Data: 2010-10-06 18:32:40 | |
Autor: friday | |
[SPAM] Yamaha FZ6 Fazer, 2008, po kolizji | |
o Ty niedobry spamerze; -)) a tak na powaznie dobrze ze nic sie nikomu nie stalo! Jezdze do W-wki samochodem i zawsze sie zastanawiam - jak bardzo ryzykowne jest jezdzenie moto przez STOLICE. Jak na taka predkosc to FAZER wyglada na zdrowo pokiereszowany - ale to na szczescie zawsze sie naprawi wymieni... wazni ludzie... Pozdr. m |
|
Data: 2010-10-06 19:35:51 | |
Autor: duddits | |
[SPAM] Yamaha FZ6 Fazer, 2008, po kolizji | |
W dniu 2010-10-06 18:32, friday pisze:
o Ty niedobry spamerze; -)) a tak na powaznie Mówią tu, że raz na jakiś czas można ;) dobrze ze nic sie nikomu nie stalo! Jezdze do W-wki samochodem i zawsze Prawda. Nieoczekiwanie dla samego siebie moto już ... sprzedałem :) Wyglądajcie ulepa ("jak nowy, z niskim przebiegiem") na wiosnę. -- duddits FZ8N |
|