Data: 2012-03-25 01:32:58 | |
Autor: Michał \"Mhrok\" Kalida | |
Z Grochowa na Okęcie. | |
W dniu 2012-03-24 19:03, Adam Wróblewski pisze:
Witam,Ja jeżeli miałbym jechać wybrałbym pierwszą. Codziennie śmigam al. Krakowską i Grójecką do Warszawy (na Politechnikę). Jeżeli chodzi o ruch w centrum rano to raczej nie musisz się go obawiać, jest go mało(większość stoi), raczej spodziewaj się przeciskania pomiędzy samochodami. Ja przez pierwsze kilka kilometrów cisnę pomiędzy samochodami. Drogi dla rowerów w Warszawie to takie coś na pokaz, jak nie jedziesz z Ursynowa czy Bielan to w ogóle zapomnij[takie moje doświadczenie jest]. Kilka typowych rad: 1. Nie jedź krawędzią pasa, tylko najmniej w 1/3 jego szerokości. 2. Nie pedałuj bez sensu, obserwuj światła przed sobą. 4. Nie bój się samochodów, jak będziesz wystarczająco pewny siebie i będziesz trochę "zygzakiem" jechał to będą Cię omijać jak trzeba. Sprawdziłem. I ode mnie: 3. Wyposaż się w lusterko, chyba, że masz obrotową głowę. Jak sowa. Kosztuje jakieś 19zł, a pomaga niezmiernie. 4. Coś głośniejszego od dzwonka też się przyda. Ja mam gwizdek "Storm". |
|