Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny

[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny

Data: 2020-06-15 05:43:37
Autor: bans
[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny
https://photos.app.goo.gl/s3xsNdrTwDCietVG6

Jak zwykle więcej szczegółów w linku.

I jeszcze jedno - jako że GooglePhotos ciągle nie umożliwia podania linku do wszystkich galerii na raz powolutku zaczynam kleić stroną będącą jakby "spisem treści" moich wycieczek, na razie jest w stanie szczątkowym, ale swoją funkcję już spełnia:

http://arturgoc.cba.pl

Data: 2020-06-15 19:48:21
Autor: Piotr Rogoza
[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny
W dniu Mon, 15 Jun 2020 05:43:37 -0700, uzytkownik bans napisal:

https://photos.app.goo.gl/s3xsNdrTwDCietVG6

Jak zwykle więcej szczegółów w linku.

I jeszcze jedno - jako że GooglePhotos ciągle nie umożliwia podania
linku do wszystkich galerii na raz powolutku zaczynam kleić stroną
będącą jakby "spisem treści" moich wycieczek, na razie jest w stanie
szczątkowym, ale swoją funkcję już spełnia:
To może spróbuj flickr.com. Tam możesz grupować albumy w kolekcje. Ja powoli przechodzę, głównie ze względu na kolekcje.





--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

Data: 2020-06-15 23:23:27
Autor: Jacek G.
[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny
W dniu 2020-06-15 o 21:48, Piotr Rogoza pisze:
W dniu Mon, 15 Jun 2020 05:43:37 -0700, uzytkownik bans napisal:

https://photos.app.goo.gl/s3xsNdrTwDCietVG6

Jak zwykle więcej szczegółów w linku.
Gratulacje!
I jeszcze jedno - jako że GooglePhotos ciągle nie umożliwia podania
linku do wszystkich galerii na raz powolutku zaczynam kleić stroną
będącą jakby "spisem treści" moich wycieczek, na razie jest w stanie
szczątkowym, ale swoją funkcję już spełnia:
Super, można będzie wrócić do Twoich wcześniejszych relacji. To, że Google zastępując Picase przez GooglePhotos nie zrobiło możliwości tworzenia kolekcji albumów rozwaliło jedną z ważniejszych funkcji takich galerii. Szkoda, bo wiele osób szuka takiej funkcjonalności.
Pomyśl tylko perspektywicznie. Jak masz 20, 30 czy nawet 100 albumów, to taka lista linków może wystarczyć, ale po paru latach, to może urosnąć do setek i ciężko będzie to przeglądać.


To może spróbuj flickr.com. Tam możesz grupować albumy w kolekcje. Ja
powoli przechodzę, głównie ze względu na kolekcje.

Znajoma wrzuca zdjęcia na flickr'a - wadą jest częste wrzucanie reklam przy przeglądaniu zdjęć. Tak, co kilka fotek pojawia się reklama.
--
Jacek G.

Data: 2020-06-15 23:58:06
Autor: bans
[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny
W dniu poniedziałek, 15 czerwca 2020 23:23:30 UTC+2 użytkownik Jacek G. napisał:

Pomyśl tylko perspektywicznie. Jak masz 20, 30 czy nawet 100 albumów, to taka lista linków może wystarczyć, ale po paru latach, to może urosnąć do setek i ciężko będzie to przeglądać.

Tak było i w picasie. Ale spoko, myślę perspektywicznie i jak wspominałem - na razie ta strona to dopiero funkcjonalny szkic ;)

Data: 2020-06-16 01:30:49
Autor: Ignac
[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny
//Pomyśl tylko perspektywicznie. Jak masz 20, 30 czy nawet 100 albumów, to
taka lista linków może wystarczyć, ale po paru latach, to może urosnąć
do setek i ciężko będzie to przeglądać.//

Dokładnie, bo ewidencja tras powinna być taka jak w Locus map- z możliwośćią wyświetlenia wszystkich tras, na raz.
Wtedy, widzi się wszystkie i można zaplanować taką, gdzie się jeszcze nie było w danym rejonie,lub szybko znaleźć trasę, z fragmentem przez który chcę się pojechać jeszcze raz.
Niestety, programy do ewidencji tras robią ludzie, którzy tak na rowerach nie jeżdzą. Ten sam problem jest z nawigacją głosową, imo, bardzo przydatną właśnie dla nas, ale powinna działać: w trybie offline i przy wyłączonym ekranie i być precyzyjna. Jest taka? Jest, ale...

Data: 2020-06-16 02:18:29
Autor: bans
[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny
W dniu wtorek, 16 czerwca 2020 10:30:51 UTC+2 użytkownik Ignac napisał:
Ten sam problem jest z nawigacją głosową, imo, bardzo przydatną właśnie dla nas, > ale powinna działać: w trybie offline i przy wyłączonym ekranie i być precyzyjna. Jest taka? Jest, ale...

Ale co? Zainstaluj mapy.cz i nie marudź :P

Data: 2020-06-16 12:56:15
Autor: Maciek
[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny
Dokładnie, bo ewidencja tras powinna być taka jak w Locus map- z możliwośćią wyświetlenia wszystkich tras, na raz.
Wtedy, widzi się wszystkie i można zaplanować taką, gdzie się jeszcze nie było w danym rejonie,lub szybko znaleźć trasę, z fragmentem przez który chcę się pojechać jeszcze raz.

Heh :) no to już wiem jaką miałeś metodę aby zjeździć chyba każdą dziurę w promieniu 80km od miasta.


Niestety, programy do ewidencji tras robią ludzie, którzy tak na rowerach nie jeżdzą.
Ten sam problem jest z nawigacją głosową, imo, bardzo przydatną właśnie dla nas, ale powinna działać: w trybie offline i przy wyłączonym ekranie i być precyzyjna. Jest taka? Jest, ale...


No widzisz a mnie gadanie nawigacji na okrągło denerwuje i nigdy jej nei włączam.
Coś mi się wydaje, że temat z takich, że ilu rowerzystów tyle rozwiązań będzie potrzebnych.

Osobiście lubię mieć połączenie podglądu na zaprojektowany ślad + licznik oraz swoją pozycję o:

https://drive.google.com/file/d/1eXffz82XavHIKewLuU4gTk6L7YffYaEY/view

Wrzucam dowolny ślad np. utworzony na mapy.cz.
Może się skalować w zależności od prędkości. Np. jedzie się wolno może być mocno powiększony - widać, że trzeba skręcać. Jedzie się 30-tką, mapa jest np. trochę oddalona.

Robię odskok od trasy jak mi się podoba - nie ma wrzasków od nawigacji. Całość działa offline, więc mapa nie zniknie np. w lesie. Prościutto.

Jak nie potrzeba orientacji w terenie to sru panel samego licznika i kręcimy:

https://drive.google.com/file/d/1TT0cBg8AMyLNL9nB10HQRz6ybJoVkyKS/view

U mnie się to świetnie sprawdza, jeden gadżet do wszystkiego, jest bardzo uniwersalne i przyjazne w obsłudze. No a potem wrzutka zarejestrowanego śladu np. na stravę czy na googledrive-a to przysłowiowy jeden klik.

Data: 2020-06-16 04:52:55
Autor: Ignac
[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny
Dokładnie, bo ewidencja tras powinna być taka jak w Locus map- z możliwośćią wyświetlenia wszystkich tras, na raz.
Wtedy, widzi się wszystkie i można zaplanować taką, gdzie się jeszcze nie było w danym rejonie,lub szybko znaleźć trasę, z fragmentem przez który chcę się pojechać jeszcze raz.

Heh :) no to już wiem jaką miałeś metodę aby zjeździć chyba każdą dziurę
w promieniu 80km od miasta.
Ale co, przydatny sposób?

Niestety, programy do ewidencji tras robią ludzie, którzy tak na rowerach nie jeżdzą.
Ten sam problem jest z nawigacją głosową, imo, bardzo przydatną właśnie dla nas, ale powinna działać: w trybie offline i przy wyłączonym ekranie i być precyzyjna. Jest taka? Jest, ale...


No widzisz a mnie gadanie nawigacji na okrągło denerwuje i nigdy jej nei
włączam.
Coś mi się wydaje, że temat z takich, że ilu rowerzystów tyle rozwiązań będzie potrzebnych.
Rozwiązania muszą spełniać oczekiwania.
Mnie też to gadanie na mapy.cz nie odpowiada, planowanie tras też jest do luftu, ale póki co, najlepsza dostępna apka. Kolejne punkty trasy, które zaliczasz, potwierdzają czymanie się śladu, to wystarczy.
Osobiście lubię mieć połączenie podglądu na zaprojektowany ślad +
licznik oraz swoją pozycję o:
Ok. A wybierz się z tym na miesięczną czy dwu/m eskapadę. Nie ma powerbanków na zwykłe baterie dużej pojemności, te ładowarki z dynama to są tylko gadżety. Nie będę woził ze sobą kg akumulatorków na wymianę.
https://drive.google.com/file/d/1eXffz82XavHIKewLuU4gTk6L7YffYaEY/view

Wrzucam dowolny ślad np. utworzony na mapy.cz.
Może się skalować w zależności od prędkości. Np. jedzie się wolno może
być mocno powiększony - widać, że trzeba skręcać. Jedzie się 30-tką,
mapa jest np. trochę oddalona.

Robię odskok od trasy jak mi się podoba - nie ma wrzasków od nawigacji.
Całość działa offline, więc mapa nie zniknie np. w lesie. Prościutto.

Jak nie potrzeba orientacji w terenie to sru panel samego licznika i
kręcimy:

https://drive.google.com/file/d/1TT0cBg8AMyLNL9nB10HQRz6ybJoVkyKS/view

U mnie się to świetnie sprawdza, jeden gadżet do wszystkiego, jest
bardzo uniwersalne i przyjazne w obsłudze. No a potem wrzutka
zarejestrowanego śladu np. na stravę czy na googledrive-a to
przysłowiowy jeden klik.
Tak, wszystko jest proste, jak w domu doładowujesz telefon.
Niemniej, Locus map wydaje się najsensowniejszy.

Data: 2020-06-16 14:16:40
Autor: Maciek
[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny
Ale co, przydatny sposób?

Przyznaję, bardzo dobry :)

Ok. A wybierz się z tym na miesięczną czy dwu/m eskapadę. Nie ma powerbanków na zwykłe baterie dużej pojemności, te ładowarki z dynama to są tylko gadżety. Nie będę woził ze sobą kg akumulatorków na wymianę
...
Tak, wszystko jest proste, jak w domu doładowujesz telefon.
Niemniej, Locus map wydaje się najsensowniejszy.


Zdaję sobię sprawę, że do ekstremalnych zastosowań to nie jest i gniazdko co jakiś czas wskazane.

Data: 2020-06-16 05:33:32
Autor: Ignac
[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny
Mnie tylko chodzi o to, że te wszystkie apki i gadżety, robią ludzie którzy nie jeżdzą na rowerach i nie rozumieją naszych potrzeb, jakże różnych.

Data: 2020-06-16 13:54:41
Autor: Jacek G.
[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny
W dniu 2020-06-16 o 12:56, Maciek pisze:
U mnie się to świetnie sprawdza, jeden gadżet do wszystkiego, jest bardzo uniwersalne i przyjazne w obsłudze. No a potem wrzutka zarejestrowanego śladu np. na stravę czy na googledrive-a to przysłowiowy jeden klik.

Wszystko OK, tylko bans pisał o kolekcjach (albumach) zdjęć, a Ignac zrobił z tego problem kolekcji tras. A to dwa rózne problemy i inne narzędzia do tego służą.
--
Jacek G.

Data: 2020-06-16 09:17:57
Autor: bans
[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny
W dniu wtorek, 16 czerwca 2020 13:54:42 UTC+2 użytkownik Jacek G. napisał:
 
Wszystko OK, tylko bans pisał o kolekcjach (albumach) zdjęć, a Ignac zrobił z tego problem kolekcji tras.

Jak to zwykle Ignac... jak tylko napisze się posta np. o obieraniu ziemniaków to Wujek Ignac Dobra Rada musi zaraz opisać swoją technikę ich sadzenia - i to zawsze tak że czytając to ma się wrażenie że Ignac nie odróżnia ziemniaka od marchewki ;)))

Data: 2020-06-22 12:38:50
Autor: Piotr Rogoza
[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny
W dniu Mon, 15 Jun 2020 23:23:27 +0200, uzytkownik Jacek G. napisal:

Znajoma wrzuca zdjęcia na flickr'a - wadą jest częste wrzucanie reklam
przy przeglądaniu zdjęć. Tak, co kilka fotek pojawia się reklama.

Nawet tego nie zauważyłem bo mi uBlock blokuje i nic nie wyświetla. Da się żyć. Zawsze możesz wykupić konto Pro.
Lepszej alternatywy nie znam. Zawsze można podpiąć pod jakiś darmowy blog, wordpress itd. I tam organizować hierarchię. Wordpress potrafi już się połączyć z twoim kontem Google.

--
piecia aka dracorp
pisz na: imie.r.public at gmail dot com

[foto] [szosa] Z Książa do Pszczyny

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona