Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Z Matki Kurki

Z Matki Kurki

Data: 2011-07-08 17:09:13
Autor: Leprechaun
Z Matki Kurki

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4e171b88$0$2495$65785112news.neostrada.pl...
"Na koniec i dla podkreślenia geniuszu, a co najmniej błyskotliwej
analizy parę suchych faktów. Tusk usłyszał od Holendra, że Polacy i
Murzyni won do siebie. Od Hiszpana, że istnieje 28 członek UE i nazywa
się Katalonia i Tusk jako Kaszub powinien dążyć do zjednoczonej
separacji. Anglik powiedział mu najwięcej gorzkiej prawdy, że Tusk się
zerwał z innej planety mu powiedział, że chyba pomylił UE sprzed 20 lat
z UE idącą na dno 20 lat później. Zielony upomniał się o CO2,
dziennikarz francuski podsumował Tuska za „wejście Polski” do zony euro.
I co? I nic! Bo nic być nie może. Tusk nie pisnął słowem, na żaden
temat, żadnej konkretnej odpowiedzi. Dostał szkołę demokracji,
prawdziwego parlamentaryzmu, średniego poziomu dziennikarstwa i cała
szopka zbudowana z obciachowych okrągłych zdań, padła jak kurna chata
strzechą kryta. Tusk nie jest w stanie funkcjonować w demokratycznych
realiach i na średnim poziomie medialnym, ponieważ Tusk nie ma żadnych
poglądów, żadnych celów, żadnego stanowiska, Tusk stara się dającej
władzę większości zrobić dobrze. W Polsce nie ma z tym żadnych
problemów, większość jest stała i łatwa do kupienia, większości jest
obojętne co będzie powtarzać, byle dobrze płacili. Obojętnie co mówią i
obojętnie skąd przychodzą, nieważne: biznes, media, polityka, estrada,
większość gada tym samym zacofanym językiem „europejskim”. W Europie,
aby cokolwiek ugrać musiałby zrobić dobrze: holenderskiemu endekowi,
angielskiemu populiście, niemieckiemu zielonemu, katalońskiemu
separatyście, francuskiemu dziennikarzowi. A najważniejsze, że gdyby
nawet zdołał, wielkie g. mu to wszystko da, ponieważ Tusk nie ma żadnego
REALNEGO wpływu na losy UE. Tusk nie ma nic do gadania w strefie
Schengen, tutaj tak naprawdę nikt nic nie ma, natomiast w kwestiach
gospodarczych jest biednym Jasiem spoza zony euro, dla którego nie ma
ani samolotu, ani krzesła w Brukseli. Prezydencja jest fasadą, tandetną
podpuchą, która służy za trampolinę propagandową, nic więcej –
ABSOLUTNIE ŻADNEJ REALNEJ WŁADZY. Gdyby stał się cud i Tusk coś by
wreszcie chciał zrobić w najważniejszych dla UE kwestiach, nie ma nawet
teoretycznych możliwości. Jedyne co ma do wykonania, to zrobić dobrze
europejskiemu establishmentowi, w tym jest niezastąpiony, ale i tu się
może pomylić. Za cienki jest we wchodzeniu w zad na europejskim
poziomie. Koniec 20.04 z przerwą na dłuższe posiedzenie. Trochę się
przeliczyłem, ale to dlatego, że w trakcie zadania postawiłem sobie
wyższy cel. Zmieniłem ambicje z genialnie polskich możliwości
analitycznych, na przyzwoity poziom europejski. Aby przeczytać coś
rozsądnego na temat polskiej prezydencji w wykonaniu Tuska należałoby
sięgnąć do średniej klasy europejskiego dziennikarstwa. Jednak trzeba
uważać, bo tylko oficjalnie Tusk odpalił milion na bankiety dla
„szanowanej prasy zachodniej”. Te zlecone teksty łatwo rozpoznać,
wszystkie zaczynające się gatką-szmatką, jakiej się wstydzi współczesny
zachód, coś o wielkim optymizmie tchniętym w Europę, będą zapłatą za
oscypka w buraczkach pod Belweder.

Fragment bloga M.K."

Ten M.K. to kto? Taki sam matoł jak ty? Przypominam, że "matoł" nie jest wyrazeniem obraźliwym. Tak twierdzi prezes PiS.

\BomBel

Z Matki Kurki

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona