Data: 2009-06-18 01:53:40 | |
Autor: Panslavista | |
Z PSPolityka | |
Od: "Panslavista" <panslavista@wp.pl>
Temat: Re: Szatniarka z magisterium... ;} Data: 18 czerwca 2009 01:43 Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:4a0a27e0-87a7-480a-a384-89fb6aabbffdc9g2000yqm.googlegroups.com... On 17 Cze, 23:46, jadrys <C...@yahoo.com> wrote: Z własnego doświadczenia. Nigdy nie cytuje i nie powtarzam wypocin Sprawa Karpińskiego i jego mikrokomputera znana jest od dawna i zdawałoby sie że powszechne, przynajmniej w Polsce... a jednak, sa jeszcze ludzie którzy osobę opisującą tę sprawę gotowi są zwymyślać od pustogłowych kretynów tylko dlatego że przytoczone fakty są w sprzeczności z ich fanatycznymi urojeniami. Sami sobie wydają w ten sposób odpowiednie świadectwo. Btw. wynalazca, wizjoner, wyprzedzający swoją epoke o dziesięciolecie- w socjalizmie pasie świnie. To znakomita metafora socsyfu ogólnie a prylu w szczególności. I niemal gotowy scenariusz na film. J-23 Przypomina mi się juz po stanie wojennym historia z informatyką w szkole. Pomagałem Marudzie, bo weryfikowali ja wciąż i przegrywała konkursy na dyrektora z przedszkolanką po liceum, która nawet nie startowała do konkursu (Maruda - nauczyciel dyplomowany)... Ze Stanów przyszły komputery przenośne i interfejsy do prowadzenia badań biologicznych i dowolnych innych środowiskowych przez samych uczniów. Wtedy eSBuce dostali kociokwiku, chciano mi odebrać sprzęt (ja go społecznie uruchamiałem) - GWno im z tego przyszlo, gdyż sprzęt nie mial trafiać na inwentarz szkoły, a użytkownikiem był nauczyciel prowadzący. Tak hamowano rozwój i tak jest do dzisiaj - podobnie następuje klichowanie wojska - do poziomu Księstwa Warszawskiego. |
|