"Zsolt Borkai za młodu ćwiczył gimnastykę. Za akrobacje na koniu z łękami zdobył w 1988 roku złoto na Olimpiadzie w Seulu. W przeszłości był szefem Węgierskiego Komitetu Olimpijskiego, a od 2006 roku piastuje urząd burmistrza Gyor z ramienia konserwatywnego Fideszu Viktora Orbana. W tegorocznych wyborach do węgierskiego samorządu, Borkai ubiega się o reelekcję. Czy mieszkańcy zagłosują na 54-letniego polityka, pomimo seks skandalu z jego udziałem? Burza rozpętała się od artykułów, które ukazały się na blogu "Ez az ördög ügyvédje". Nazwę strony można przetłumaczyć jako "Adwokat diabła".. Autor tekstów oskarżył Borkai o zażywanie narkotyków, korupcję oraz korzystanie z usług prostytutek. Pokazał także zdjęcia i filmy z imprezy na jachcie podczas rejsu po Adriatyku. Zrobiono je w 2018 roku. Widać na nich mężczyznę - niezwykle podobnego do polityka - obejmującego dwie młode kobiety, które jak twierdzi demaskator, są prostytutkami. Na innej fotografii ten sam mężczyzna uprawia seks z młodą blondynką. Oprócz pań do towarzystwa na zdjęciach uwieczniono także prawnika Zoltáan Rákosfalvy, prominentnego biznesmena z Gyor, związanego z Fideszem.

Jak podaje "Hungary Today" Rákosfalvy po uzyskaniu koncesji na otwarcie kasyn w Gyor, Peczu i Miszkolcu stał się jednym z największych właścicieli tego typu obiektów na Węgrzech. W 2012 roku wszedł również w posiadanie niezwykle atrakcyjnych gruntów, na których Audi zamierzało zbudować centrum logistyczne. Podejrzewano, że w obu przypadkach doszło do korupcji.

Zsolt Borkai przez długi czas nie chciał komentować publikacji. W końcu wydał oświadczenie, w których oskarżył opozycję o publikowanie kłamstw, będących częścią kampanii. Na swoim Facebooku zamieścił natomiast zdjęcie z rodziną. Później Borkai przyznał jednak, że to on jest bohaterem zdjęć i filmów. Przekonywał przy tym, że materiały "zostały zmanipulowane".

To nie koniec kłopotów polityka. Okazało się bowiem, że jedna z kobiet ze zdjęcia i jej siostra, otrzymały od miasta unijną dotację w wysokości 3 miliony forintów (około 38 tys. zł) na otwarcie wypożyczalni sukien ślubnych i firmy organizującej wesela. Autor usuniętego już bloga, zapewnia, że to nie koniec publikacji uderzających w polityka. Twierdzi, że w niedługim czasie upubliczni m.in. zdjęcia, na których Borkai zażywa kokainę."

https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/wegry-zsolt-borkai-oskarzany-o-seks-z-prostytutkami-i-korupcje/nvj5etc

Ach te problemy prawicowych polityków powodowane przez prostytutki. Ciekawe czy na Węgrzech wpłatą na Karitász da się taką sprawę załatwić.

--
Bruno

użytkownik Bruno Brunowski napisał:

"Zsolt Borkai za młodu ćwiczył gimnastykę. Za akrobacje na koniu z łękami zdobył w 1988 roku złoto na Olimpiadzie w Seulu. W przeszłości był szefem Węgierskiego Komitetu Olimpijskiego, a od 2006 roku piastuje urząd burmistrza Gyor z ramienia konserwatywnego Fideszu Viktora Orbana. W tegorocznych wyborach do węgierskiego samorządu, Borkai ubiega się o reelekcję. Czy mieszkańcy zagłosują na 54-letniego polityka, pomimo seks skandalu z jego udziałem? Burza rozpętała się od artykułów, które ukazały się na blogu "Ez az ördög ügyvédje". Nazwę strony można przetłumaczyć jako "Adwokat diabła". Autor tekstów oskarżył Borkai o zażywanie narkotyków, korupcję oraz korzystanie z usług prostytutek. Pokazał także zdjęcia i filmy z imprezy na jachcie podczas rejsu po Adriatyku. Zrobiono je w 2018 roku. Widać na nich mężczyznę - niezwykle podobnego do polityka - obejmującego dwie młode kobiety, które jak twierdzi demaskator, są prostytutkami. Na innej fotografii ten sam mężczyzna uprawia seks z młodą blondynką. Oprócz pań do towarzystwa na zdjęciach uwieczniono także prawnika Zoltáan Rákosfalvy, prominentnego biznesmena z Gyor, związanego z Fideszem.

Jak podaje "Hungary Today" Rákosfalvy po uzyskaniu koncesji na otwarcie kasyn w Gyor, Peczu i Miszkolcu stał się jednym z największych właścicieli tego typu obiektów na Węgrzech. W 2012 roku wszedł również w posiadanie niezwykle atrakcyjnych gruntów, na których Audi zamierzało zbudować centrum logistyczne. Podejrzewano, że w obu przypadkach doszło do korupcji.

Zsolt Borkai przez długi czas nie chciał komentować publikacji. W końcu wydał oświadczenie, w których oskarżył opozycję o publikowanie kłamstw, będących częścią kampanii. Na swoim Facebooku zamieścił natomiast zdjęcie z rodziną. Później Borkai przyznał jednak, że to on jest bohaterem zdjęć i filmów. Przekonywał przy tym, że materiały "zostały zmanipulowane".

To nie koniec kłopotów polityka. Okazało się bowiem, że jedna z kobiet ze zdjęcia i jej siostra, otrzymały od miasta unijną dotację w wysokości 3 miliony forintów (około 38 tys. zł) na otwarcie wypożyczalni sukien ślubnych i firmy organizującej wesela. Autor usuniętego już bloga, zapewnia, że to nie koniec publikacji uderzających w polityka. Twierdzi, że w niedługim czasie upubliczni m.in. zdjęcia, na których Borkai zażywa kokainę."

https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/wegry-zsolt-borkai-oskarzany-o-seks-z-prostytutkami-i-korupcje/nvj5etc

Ach te problemy prawicowych polityków powodowane przez prostytutki. Ciekawe czy na Węgrzech wpłatą na Karitász da się taką sprawę załatwić.

Oki, ale kogo to obchodzi?

W dniu 09.10.2019 o 18:14, bytek.anonimowy@gmail.com pisze:

Oki, ale kogo to obchodzi?

brutuś zazdrości wszystkim utytułowanym sportowcom, dlatego pełomafia tak chętnie przyjmuje w swoje szeregi takich utytułowanych sportowców, nawet jeśli nie parają się prostytucją jak słynny Wojtek F.:)

W dniu 09.10.2019 o 17:11, Bruno Brunowski pisze:

Ach te problemy prawicowych polityków powodowane przez prostytutki.

Ciekawe czy na Węgrzech wpłatą na Karitász da się taką sprawę załatwić.

czyli ty brutuś lewicowiec, to widać, słychać i czuć:))))))))