W końcu się zebrałem do napisania.

Wiadomo, że każdy robi zakupy. Jedni tu inni tam, jedni często i mało, inni rzadko a dużo. Ja chciałbym przedstawić małe obliczenia dla partnerskiej kk z Mille - Piotr i Paweł:

http://tinyurl.com/millekk-pp
http://preview.tinyurl.com/millekk-pp

Karta raczej niepopularna, ale jak się jej przyglądnąć z bliska IMO całkiem sensowna. Piotr i Paweł do najtańszych sklepów raczej nie należy, ale ma też bardzo dużo produktów podstawowych/popularnych, które cenami zbytnio od innych sklepów nie odbiegają, nawet od wielkich hurtownio-
kołchozów zwanych hipermarketami. Na pewno ma przewagę jeżeli chodzi o szybkość zakupów, szeroki wybór produktów i kolejki przy kasie - tutaj można powiedzieć jest w ścisłej czołówce. Reasumując coś za coś.
Posiadając rzeczoną kk dostajemy 5% zniżki (już przy kasie podczas płacenia) za każdy paragon powyżej 50 pln - całkiem sensowna oferta. Przyjąłem średnią krajową, że wydamy kartą rocznie 8000 pln i zapłacimy za nią tylko 40 pln na następny rok.

8000 / 12 m-c = 666,666 na m-c - no jakby nie patrzeć karta jest do tego mocno szatańska!

Myślę, że przy aktualnych cenach, taka kwota jest, mniej więcej, do osiągnięcia dla dwójki ludzi - zakładając, że ich na to stać, ale to jest chyba raczej oczywiste.
Z tych 8000 pln uzyskamy 5% czyli 400 pln rocznie, minus opłata za kartę 40 pln, także jesteśmy 360 pln do przodu. W przypadku nie osiągnięcia progu 8k za kartę zapłacimy 70 pln, więc minimalna kwota jaką musimy wydać kk to 1400 pln i jesteśmy na zero no i zaczynamy zarabiać hłe hłe. To co? Do banku po kartę i w regały ;)

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

Masz rację. Karta jest ok. Ja co prawda nie mam ochoty z niej korzystać w następnym roku (chyba, że za darmo, bo retencja może mnie zwolni z opłaty), więc przez pierwszy rok mam zakupy 5% tańsze.
A sklep rzeczywiście jest w czołówce.


--

Z tych 8000 pln uzyskamy 5% czyli 400 pln rocznie, minus opłata za kartę
40 pln, także jesteśmy 360 pln do przodu.

Proponuję korzystniejszy system "zarabiania". Złóż zlecenie w mojej firmie na usługi o wartosci 8000 a 400zł rabatu dostaniesz od ręki. Lepiej nawet, te 8000 nie musi być twoje. Wystarczy że "nagonisz" klienta ;-)

On Wed, 23 Dec 2009 08:47:43 +0100, xbartx <bart@hashzero.net> wrote:

Posiadając rzeczoną kk dostajemy 5% zniżki (już przy kasie podczas
płacenia) za każdy paragon powyżej 50 pln - całkiem sensowna oferta.
Przyjąłem średnią krajową, że wydamy kartą rocznie 8000 pln i zapłacimy
za nią tylko 40 pln na następny rok.

Masz racje tez tak sobie liczylem ale:
Gdy robisz zakupy w kołchozie ceny są niĹźsze (w granicach 15%) anizeli w  P&P dlatego myślę Ĺźe ta karta to pozorna oszczednosc. Oczywiscie na  jedzeniu nie mozna oszczedzac jednak patrzac na swoj koszyk zakupow  spostrzeglem ze wiekszosc zakupow to produkty w opakowaniach,butelkach etc  i na pewno nie uswiadcze tej podwyzszonej jakosci tych produktow tylko  dlatego ze wybralem P&P.

--
Magnana

Dnia Wed, 23 Dec 2009 09:36:41 +0100, Magniana napisał(a):

Masz racje tez tak sobie liczylem ale: Gdy robisz zakupy w kołchozie
ceny są niższe (w granicach 15%) anizeli w P&P dlatego myślę że ta karta
to pozorna oszczednosc.

Z tego co przeglądałem, swój standardowy koszyk, to u mnie patrząc ogólnie, za całość, różnicę są naprawdę śladowe. Tylko ja mam inny priorytet, bo w Pawle i Gawle uwinę się w 25 min razem z dojazdem, bo mam blisko (oczywiście poza godzinami szczytu) a kołchoz to wyprawa na 45 min jak nie lepiej, oczywiście w moim przypadku. Tak jak wspomniałem, to już są jednak kwestie indywidualne.

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

xbartx pisze:

Z tych 8000 pln uzyskamy 5% czyli 400 pln rocznie, minus opłata za kartę 40 pln, także jesteśmy 360 pln do przodu. W przypadku nie osiągnięcia progu 8k za kartę zapłacimy 70 pln, więc minimalna kwota jaką musimy wydać kk to 1400 pln i jesteśmy na zero no i zaczynamy zarabiać hłe hłe. To co? Do banku po kartę i w regały ;)

Obliczenia są złe, bo w P&P i tak można dostać kartę rabatową 3% (mam taką, o ile pamiętam to trzeba wydać jednorazowo 200zł i dają). Zatem "zysk" na karcie od Mille wynosi tylko 2%. Co więcej - jak płacisz kartą z cashbackiem to masz dodatkowy "rabat". Ergo: Nie opłaca się. :-)

--
MiCHA

Dnia Wed, 23 Dec 2009 10:32:40 +0100, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):

Obliczenia są złe, bo w P&P i tak można dostać kartę rabatową 3% (mam
taką, o ile pamiętam to trzeba wydać jednorazowo 200zł i dają). Zatem
"zysk" na karcie od Mille wynosi tylko 2%. Co więcej - jak płacisz kartą
z cashbackiem to masz dodatkowy "rabat". Ergo: Nie opłaca się. :-)

Tak karta rabatowa 50-200 pln = 3% a powyĹźej 200 pln = 4%

8k pln wydane kk daje 360 pln
8k pln z karty rabatowej daje 240 pln lub 320 pln

1% cashback prawie wyrównuje szanse w przypadku 4%, prawie. Poza tym zawsze musimy pamiętać aby kupować za ponad 200 pln. Pytanie też się rodzi ile jeszcze wytrzyma ten 1% cashback? Alior już się powoli wycofuje i zostaje Polbank Era, też nie wiadomo jak długo. Rozwiązanie pierwsze ma jedną kartę a drugie dwie.

PS Dla ścisłości nie mam kk Piotr i Paweł i nie pracuję w mille.

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

Witam.

Posiadając rzeczoną kk dostajemy 5% zniżki (już przy kasie podczas
płacenia) za każdy paragon powyżej 50 pln - całkiem sensowna oferta.

VISACarrefour- 10%. A wybór jakby ciut większy niż w PiPie... W ciągu kwartału "zarobiłem" prawie 500PLNów...

--
Pozdrawiam,
Maciej Loret
www.maciejloret.neostrada.pl

W dniu 2009-12-24 22:09, Maciej Loret pisze:

VISACarrefour- 10%.

W piątki :-)

Witam.

VISACarrefour- 10%.

W piątki :-)

I nie wiadomo jak długo...
We wtorki chyba teĹź 5%...

--
Pozdrawiam,
Maciej Loret
www.maciejloret.neostrada.pl

Dnia Thu, 24 Dec 2009 22:09:44 +0100, Maciej Loret napisał(a):

A wybór jakby ciut większy niż w PiPie...

Jeżeli chodzi o artykuły spożywcze to bym polemizował, ale ogólnie to tak wybór na pewno większy.



--
xbartx

Witam.

A wybór jakby ciut większy niż w PiPie...

Jeżeli chodzi o artykuły spożywcze to bym polemizował, ale ogólnie to tak
wybór na pewno większy.

Ja - nie. Owszem, w Carrefourze nie ma kawy po 1200PLN/kg, ale jakby nie jest to najwaĹźniejsze dla 99% ludzi...

--
Pozdrawiam,
Maciej Loret
www.maciejloret.neostrada.pl

Dnia Fri, 25 Dec 2009 22:10:17 +0100, Maciej Loret napisał(a):

Ja - nie. Owszem, w Carrefourze nie ma kawy po 1200PLN/kg, ale jakby nie
jest to najwaĹźniejsze dla 99% ludzi...

Hmmmm co do kawy to nie wnikam, bo kupuję tylko w palarniach albo z włoch, ale 1,2k to i tak chyba lekko przesadziłeś. Co do reszty, to nie oszukujmy się - hipermarkety to są hurtownie gdzie chodząc po magazynie robisz po prostu zakupy. Przykładowo weźmy majonez - w hipermarkecie masz 3 metrową półkę, gdzie stoi winiary i kolejne 3 metry gdzie stoi helmans. To wszystko. W sklepie na osiedlu jest czasami większy wybór towaru niż w kołhozach. Ale to chyba w sumie nie dziwne, bo te sklepy mają zupełnie inne cele.


--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

W dniu 2009-12-28 08:43, xbartx pisze:

Hmmmm co do kawy to nie wnikam, bo kupuję tylko w palarniach albo z
włoch, ale 1,2k to i tak chyba lekko przesadziłeś.

Tyle kosztuje Kawa Arabica Blue Mountain
W palarniach nie sprzedają takiej? ;-)

W dniu 09-12-28 09:27, Bogdan B. pisze:

Hmmmm co do kawy to nie wnikam, bo kupuję tylko w palarniach albo z
włoch, ale 1,2k to i tak chyba lekko przesadziłeś.

Tyle kosztuje Kawa Arabica Blue Mountain
W palarniach nie sprzedają takiej? ;-)

A co ona? Zbierana przez 40-letnie dziewice w dzień równonocy wiosennej o świcie i myta wodą ze śniegu z Mt. Everest? Jak ta herbata od Dilmah po 13zł piramidka?

--
Raf

Dnia Mon, 28 Dec 2009 16:24:12 +0100, Rafał napisał(a):

Hmmmm co do kawy to nie wnikam, bo kupuję tylko w palarniach albo z
włoch, ale 1,2k to i tak chyba lekko przesadziłeś.

Tyle kosztuje Kawa Arabica Blue Mountain
W palarniach nie sprzedają takiej? ;-)

A co ona? Zbierana przez 40-letnie dziewice w dzień równonocy wiosennej o świcie i myta wodą ze śniegu z Mt. Everest? Jak ta herbata od Dilmah po 13zł piramidka?

Ta to i tak taniocha (aczkolwiek bardzo dobra), cenowo rządzi "kopi luwak"
:).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kopi_luwak

--
Kojer

W dniu 2009-12-28 16:24, Rafał pisze:

W dniu 09-12-28 09:27, Bogdan B. pisze:

Hmmmm co do kawy to nie wnikam, bo kupuję tylko w palarniach albo z
włoch, ale 1,2k to i tak chyba lekko przesadziłeś.

Tyle kosztuje Kawa Arabica Blue Mountain
W palarniach nie sprzedają takiej? ;-)

A co ona?

Ona po prostu jest. I tyle kosztuje.
W wątku było o tym że 1,2k to lekka przesada i tak drogiej nie ma.

Dnia Mon, 28 Dec 2009 09:27:33 +0100, Bogdan B. napisał(a):

Tyle kosztuje Kawa Arabica Blue Mountain W palarniach nie sprzedają
takiej? ;-)

No ja tego jamajskiego cuda w Pawle nigdy nie widziałem, ale to w sumie nic nie znaczy. Co do ceny to też nic dziwnego, bo ta kawa po prostu tyle kosztuje - luvak tylko jest droższy. Czy w palarniach taką mają? Sporadycznie się zdarza, ale z racji ceny, to nie ma sensu kupować, bo różnie może być ze świeżością, a nikt 100 czy tam 300 gram specjalnie nie będzie wypalał. No i do tego, trzeba mieć jeszcze dobry sprzęt i deko umiejętności aby wykonać dobry strzał ;)



--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

Witam.

Hmmmm co do kawy to nie wnikam, bo kupuję tylko w palarniach albo z
włoch, ale 1,2k to i tak chyba lekko przesadziłeś.

Ja w ogóle nie piję takich wynalazków. Nie weryfikowałem też zgodności cen na półce z tymi przy kasie, ale powyżej 500PLN/kg był spory wybór (4-5) gatunków...

Nie oszukujmy się - hipermarkety to są hurtownie gdzie chodząc po magazynie
robisz po prostu zakupy. Przykładowo weźmy majonez - w hipermarkecie masz
3 metrową półkę, gdzie stoi winiary i kolejne 3 metry gdzie stoi helmans.
To wszystko.

Nie oszukujmy się, dawno nie byłeś w hipermarkecie... :)

Pozdrawiam,
Maciej Loret

Dnia Mon, 28 Dec 2009 15:55:07 +0100, Maciej Loret napisał(a):

Ja w ogóle nie piję takich wynalazków. Nie weryfikowałem też zgodności
cen na półce z tymi przy kasie, ale powyżej 500PLN/kg był spory wybór
(4-5) gatunkĂłw...

Hmmm to te sklepy jakiś dziwne są, ale po prostu w większych miastach jest inaczej. No coś tam się na kawie znam i trochę poczytałem. Na półce z kawami, bo czasem przez ciekawość tam zaglądam, aby popatrzeć co leży, to stoją jakieś włoskie mieszanki powiedzmy, ze średniej półki, w granicach 100-150 pln i tak jest to drogo, bo można taniej zakupić. Raz jak byłem w Almie, to można tam kupić, coś podobnego smakowo, w cenie zdecydowanie poniżej 100 pln.
 

Nie oszukujmy się, dawno nie byłeś w hipermarkecie... :)

No akurat ostatnio byłem i ani w kerfjucie, ani w tesco, majonezu kieleckiego nie było, przynajmniej u mnie w mieście.

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide