Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Z cyklu kto da więcej - limit płatnoś ci kartą w sklepie

Z cyklu kto da więcej - limit płatnoś ci kartą w sklepie

Data: 2010-01-01 21:40:44
Autor: Grzexs
Z cyklu kto da więcej - limit płatnoś ci kartą w sklepie
Powaliło mnie - Kołobrzeg, "Chiński supermarket" przy ul. Trzebiatowskiej - wejście pooblepiane naklejkami Visy i MasterCarda, a w środku "płatności kartą od 50 zł"!!!
--
Grzexs

Data: 2010-01-01 22:06:15
Autor: Valdi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
"Grzexs" news:hhlmk7$4sd$1inews.gazeta.pl

Powaliło mnie - Kołobrzeg, "Chiński supermarket" przy ul.
Trzebiatowskiej - wejście pooblepiane naklejkami Visy i MasterCarda, a w
środku "płatności kartą od 50 zł"!!!

Pozdrowiłeś ich?
Na twoim miejscu wyklepał bym e-maila do firmy, która rozlicza im transakcje
kartowe. Powinni się tym zająć - przynajmniej eService pokazywał klasę w tym
zakresie :)

Data: 2010-01-01 23:52:55
Autor: pmlb
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

"Valdi" <Valdi@valdi.pl> wrote in message news:hhlmk3$ggg$1news.interia.pl...
"Grzexs" news:hhlmk7$4sd$1inews.gazeta.pl

Powaliło mnie - Kołobrzeg, "Chiński supermarket" przy ul.
Trzebiatowskiej - wejście pooblepiane naklejkami Visy i MasterCarda, a w
środku "płatności kartą od 50 zł"!!!

Pozdrowiłeś ich?
Na twoim miejscu wyklepał bym e-maila do firmy, która rozlicza im transakcje
kartowe. Powinni się tym zająć - przynajmniej eService pokazywał klasę w tym
zakresie :)

Moze lepiej list do banku, ze karte dali do dupy i jeszcze sobie za niakaza placic, a zmuszany jestes potem do zakupow minimum 50zl... to bank jest wydawca karty nie sklep czy supermarket.

Data: 2010-01-02 00:42:55
Autor: Robert Tomasik
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

Użytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisał w wiadomości news:hhlmk3$ggg$1news.interia.pl...
"Grzexs" news:hhlmk7$4sd$1inews.gazeta.pl

Powaliło mnie - Kołobrzeg, "Chiński supermarket" przy ul.
Trzebiatowskiej - wejście pooblepiane naklejkami Visy i MasterCarda, a w
środku "płatności kartą od 50 zł"!!!

Pozdrowiłeś ich?
Na twoim miejscu wyklepał bym e-maila do firmy, która rozlicza im transakcje
kartowe. Powinni się tym zająć - przynajmniej eService pokazywał klasę w tym
zakresie :)

Nie do firmy rozliczającej, tylko do jego włąsnego banku, bo z bankiem ma umowę o darmowe płatności od 0 zł. W wypadku BPH to działa nadzwyczaj dobrze.

Data: 2010-01-02 09:26:00
Autor: Valdi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
"Robert Tomasik" news:hhm1kr$ict$1inews.gazeta.pl

Nie do firmy rozliczającej, tylko do jego włąsnego banku, bo z bankiem ma
umowę o darmowe płatności od 0 zł. W wypadku BPH to działa nadzwyczaj
dobrze.

może w BPH tak jest, ja to trzy razy próbowałem zgłaszać w mBanku - zawsze
trafiałem na ścianę. E-mail do eService z adresem sklepu i opisem limitu
poskutkował. Tydzień po wysłaniu elektronicznej korespondencji sama kasjerka
informowała mnie, że nie ma limitu :)

Data: 2010-01-02 13:09:37
Autor: Robert Tomasik
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

Użytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisał w wiadomości news:hhmulo$v7s$3news.interia.pl...
"Robert Tomasik" news:hhm1kr$ict$1inews.gazeta.pl

Nie do firmy rozliczającej, tylko do jego włąsnego banku, bo z bankiem ma
umowę o darmowe płatności od 0 zł. W wypadku BPH to działa nadzwyczaj
dobrze.

może w BPH tak jest, ja to trzy razy próbowałem zgłaszać w mBanku - zawsze
trafiałem na ścianę. E-mail do eService z adresem sklepu i opisem limitu
poskutkował. Tydzień po wysłaniu elektronicznej korespondencji sama kasjerka
informowała mnie, że nie ma limitu :)

U mnie BPH też był oporny początkowo, do czasu gdy ich poinformowałem, że będę żądał zwrotu opłaty za wydanie karty, bo sprzedali mi kartę o innej funkcjonalności, niż zapewniali. Od tego czasu nie mam żadnego problemu, a podobne tabliczki (i ograniczenia, co na ich prośbę sprawdzam później dokonując drobnego zakupu) znikają w górę dwa tygodnie.

Data: 2010-01-02 09:31:25
Autor: Olgierd
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Dnia Sat, 02 Jan 2010 00:42:55 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Nie do firmy rozliczającej, tylko do jego włąsnego banku, bo z bankiem
ma umowę o darmowe płatności od 0 zł. W wypadku BPH to działa nadzwyczaj
dobrze.

Ale akceptant ma z rozliczającym umowę.

--
:) Olgierd || http://olgierd.bblog.pl

Data: 2010-01-02 13:13:55
Autor: Robert Tomasik
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2010.01.02.09.31.24legeartis.org.pl...
Dnia Sat, 02 Jan 2010 00:42:55 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Nie do firmy rozliczającej, tylko do jego włąsnego banku, bo z bankiem
ma umowę o darmowe płatności od 0 zł. W wypadku BPH to działa nadzwyczaj
dobrze.

Ale akceptant ma z rozliczającym umowę.

Ale ja mam umowę z bankiem, a nie akceptantem. To bank sprzedał mi kartę. To banko powinien sobie tak rozwiązać umowy z kontrahentami, by zagwarantować mi wywiązanie się z zawartej ze mną umowy. Akceptant może mnie spuścić po "brzytwie", a bank nie. Wystarczy odpwoiednio odpisać na "standardową odpowiedź nr 1", że nic nei mogą zrobić, na którą odpowiedź chyba udziela komputer po znalezieniu słów kluczowych w wiadomości. Dopier druga wiadomość pochodzi od żywego człowieka.

Data: 2010-01-02 13:48:29
Autor: MK
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hhne5a$n70$1inews.gazeta.pl...

Ale ja mam umowę z bankiem, a nie akceptantem. To bank sprzedał mi kartę. To banko powinien sobie tak rozwiązać umowy z kontrahentami, by zagwarantować mi wywiązanie się z zawartej ze mną umowy. Akceptant może mnie spuścić po "brzytwie", a bank nie. Wystarczy odpwoiednio odpisać na "standardową odpowiedź nr 1", że nic nei mogą zrobić, na którą odpowiedź chyba udziela komputer po znalezieniu słów kluczowych w wiadomości. Dopier druga wiadomość pochodzi od żywego człowieka.

Mowisz, ze to bank zawiera umowe ze sklepem? Hm... nie lapie tego... Wydawalo mi sie, ze jak ja cos kupuje to to ja zawieram umowe z sprzedawca (akceptantem), ale swiat sie zmienie tak szybko, ze moze cos przeoczylem ;).

MK

Data: 2010-01-02 14:42:31
Autor: Robert Tomasik
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

Użytkownik "MK" <macka@interia.pl> napisał w wiadomości news:hhnfb2$rl3$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hhne5a$n70$1inews.gazeta.pl...

Ale ja mam umowę z bankiem, a nie akceptantem. To bank sprzedał mi kartę. To banko powinien sobie tak rozwiązać umowy z kontrahentami, by zagwarantować mi wywiązanie się z zawartej ze mną umowy. Akceptant może mnie spuścić po "brzytwie", a bank nie. Wystarczy odpwoiednio odpisać na "standardową odpowiedź nr 1", że nic nei mogą zrobić, na którą odpowiedź chyba udziela komputer po znalezieniu słów kluczowych w wiadomości. Dopier druga wiadomość pochodzi od żywego człowieka.

Mowisz, ze to bank zawiera umowe ze sklepem? Hm... nie lapie tego...

W którym miejscu tak napisałem? Z kim bank zawrze umowę, bym w konsekwncji ja bezprowizyjnie mógł zapłącić kartą, to już sparwa banku. Mogą sobie zawierać ze sklepami, ale prościej im z pośrednikami i z tego co wiem przeważnie tak jest.

Wydawalo mi sie, ze jak ja cos kupuje to to ja zawieram umowe z sprzedawca (akceptantem), ale swiat sie zmienie tak szybko, ze moze cos przeoczylem ;).

To jest wielostronna umowa. Bierze w niej udział bank, kupujący, akceptant oraz centrum rozliczeniowe. Może jeszcze ktoś, ale te wymienione przez mnie podmioty na pewno. Z tym, że kupującu umowę pisemn ma z bankiem, któy jest gwarantem tego, że w sklepie zostanie z klientem zawarta ta wielostronna umowa.

Data: 2010-01-02 15:31:42
Autor: MK
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hhninn$ap0$1inews.gazeta.pl...

Mowisz, ze to bank zawiera umowe ze sklepem? Hm... nie lapie tego...


Napisales, ze masz umowe z bankiem a nie akceptantem, nieprawdaz?

W którym miejscu tak napisałem? Z kim bank zawrze umowę, bym w konsekwncji ja bezprowizyjnie mógł zapłącić kartą, to już sparwa banku. Mogą sobie zawierać ze sklepami, ale prościej im z pośrednikami i z tego co wiem przeważnie tak jest.


A kto powiedzial, ze bezprowizyjnie. Banki w stoich TOiP pisze, ze one nie pobieraja prowizji za transakcje bezgotowkowe. Niegdzie nie ma mowy, ze transakcja nie bedzie na zadnym etapie obarczona prowizja.


To jest wielostronna umowa. Bierze w niej udział bank, kupujący, akceptant oraz centrum rozliczeniowe. Może jeszcze ktoś, ale te wymienione przez mnie podmioty na pewno. Z tym, że kupującu umowę pisemn ma z bankiem, któy jest gwarantem tego, że w sklepie zostanie z klientem zawarta ta wielostronna umowa.

Oczywiscie, ze nie. Bank w zadnym wypadku nie jest strona umowy sprzedazy. Tak samo jak ty nie jestes umowa umowy rozliczeniowej. Sprzedawca nie przyjdzie i nie powie, ze masz jeszcze raz zaplacic za towar, bo jemu aklajer nie przelal kasy.

MK

Data: 2010-01-02 18:21:42
Autor: Robert Tomasik
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

Użytkownik "MK" <macka@interia.pl> napisał w wiadomości news:hhnlcj$jrd$1inews.gazeta.pl...
W którym miejscu tak napisałem? Z kim bank zawrze umowę, bym w konsekwncji ja bezprowizyjnie mógł zapłącić kartą, to już sparwa banku. Mogą sobie zawierać ze sklepami, ale prościej im z pośrednikami i z tego co wiem przeważnie tak jest.
A kto powiedzial, ze bezprowizyjnie. Banki w stoich TOiP pisze, ze one nie pobieraja prowizji za transakcje bezgotowkowe. Niegdzie nie ma mowy, ze transakcja nie bedzie na zadnym etapie obarczona prowizja.

Zajrzyj do TOiP i umowy i nie prowokuj głupiej dyskusji, bo to nie ma sensu. W każdym razie w znanych mi systemach mają to być transakcje bezprowaizyjne. Zaryzykuję, że to warunek stawiany bezpośrednio przez VISA itp.


To jest wielostronna umowa. Bierze w niej udział bank, kupujący, akceptant oraz centrum rozliczeniowe. Może jeszcze ktoś, ale te wymienione przez mnie podmioty na pewno. Z tym, że kupującu umowę pisemn ma z bankiem, któy jest gwarantem tego, że w sklepie zostanie z klientem zawarta ta wielostronna umowa.

Oczywiscie, ze nie. Bank w zadnym wypadku nie jest strona umowy sprzedazy. Tak samo jak ty nie jestes umowa umowy rozliczeniowej. Sprzedawca nie przyjdzie i nie powie, ze masz jeszcze raz zaplacic za towar, bo jemu aklajer nie przelal kasy.

Generalnie masz rację, tym nie mniej nie za bardzo widzę jakikolwiek związek Twojej wypowiedzi z omawianym tu problemem.

Data: 2010-01-02 14:45:15
Autor: Olgierd
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Dnia Sat, 02 Jan 2010 13:13:55 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Ale akceptant ma z rozliczającym umowę.

Ale ja mam umowę z bankiem, a nie akceptantem. To bank sprzedał mi
kartę. To banko powinien sobie tak rozwiązać umowy z kontrahentami, by
zagwarantować mi wywiązanie się z zawartej ze mną umowy.

Umowa na rzecz osoby trzeciej. To już Rzymianie wymyślili jak zamykać usta sprzedawcom, którzy mówią "ale ja z panem takiej umowy nie mam".

Akceptant ma w umowie (na 99% każdy z nich) klauzulę, że ma przyjmować każdą płatność, chyba że jest ona wyłączona z mocy ustawy. --
:) Olgierd || http://olgierd.bblog.pl

Data: 2010-01-02 08:23:27
Autor: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Dnia Fri, 1 Jan 2010 22:06:15 +0100, Valdi napisał(a):

Pozdrowiłeś ich?
Na twoim miejscu wyklepał bym e-maila do firmy, która rozlicza im transakcje
kartowe. Powinni się tym zająć - przynajmniej eService pokazywał klasę w tym
zakresie :)

ale co taki eService im zrobi ? zmusi ich do akceptowania kwot mniejszych ?
Przecie sklep wtedy powie: to zabierajcie swój terminal, wczoraj był
handlowiec z innego centrum rozliczeniowego i oferował swój terminal i
mniejsze prowizje i opłaty.


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
Remont na trasie W-Z
http://foto.3mam.net/warsaw/m/index.php

Data: 2010-01-02 09:30:04
Autor: Valdi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
"Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" news:hhms9l$ncp$1inews.gazeta.pl

ale co taki eService im zrobi ? zmusi ich do akceptowania kwot mniejszych
?
Przecie sklep wtedy powie: to zabierajcie swój terminal, wczoraj był
handlowiec z innego centrum rozliczeniowego i oferował swój terminal i
mniejsze prowizje i opłaty.

Nie wiem co dokładnie zrobił - pisałem osobiście do eService w sprawie dwóch
sklepów i zawsze ten e-mail pomagał. Limity po paru dniach odchodziły do
lamusa. Teraz jak przyjeżdżam na stare śmieci nie mam problemu na osiedlu z
płatnościami kartą - wszędzie gdzie wcześniej się zaopatrywałem są terminale
i co najważniejsze nie ma żadnych ograniczeń kwotowych, od których można
plastikiem zapłacić za dany towar czy usługę.

Data: 2010-01-02 14:52:14
Autor: Robert Tomasik
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

Użytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisał w wiadomości news:hhmulm$v7s$1news.interia.pl...
"Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" news:hhms9l$ncp$1inews.gazeta.pl

ale co taki eService im zrobi ? zmusi ich do akceptowania kwot mniejszych
?
Przecie sklep wtedy powie: to zabierajcie swój terminal, wczoraj był
handlowiec z innego centrum rozliczeniowego i oferował swój terminal i
mniejsze prowizje i opłaty.

Nie wiem co dokładnie zrobił - pisałem osobiście do eService w sprawie dwóch
sklepów i zawsze ten e-mail pomagał. Limity po paru dniach odchodziły do
lamusa. Teraz jak przyjeżdżam na stare śmieci nie mam problemu na osiedlu z
płatnościami kartą - wszędzie gdzie wcześniej się zaopatrywałem są terminale
i co najważniejsze nie ma żadnych ograniczeń kwotowych, od których można
plastikiem zapłacić za dany towar czy usługę.

Bo to naprawdę działa skutecznie, tylko, że mało komu chce się reklamację napisać o drobną kwotę.

Data: 2010-01-02 15:05:47
Autor: Valdi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
"Robert Tomasik" news:hhnjfv$d7p$2inews.gazeta.pl

Bo to naprawdę działa skutecznie, tylko, że mało komu chce się reklamację
napisać o drobną kwotę.

Przekonałem się o tym osobiście :)

Data: 2010-01-02 13:18:19
Autor: Adam Płaszczyca
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Dnia Sat, 2 Jan 2010 08:23:27 +0100, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
napisał(a):

ale co taki eService im zrobi ? zmusi ich do akceptowania kwot mniejszych ?
Przecie sklep wtedy powie: to zabierajcie swój terminal, wczoraj był
handlowiec z innego centrum rozliczeniowego i oferował swój terminal i
mniejsze prowizje i opłaty.

I wyobraź sobie, eService zabierze terminal. I jeszcze karę umowna. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-01-02 14:50:39
Autor: Robert Tomasik
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

Użytkownik "Krzysztof 'kw1618' z Warszawy" <adres.na@mojej.www.pl> napisał w wiadomości news:hhms9l$ncp$1inews.gazeta.pl...
Dnia Fri, 1 Jan 2010 22:06:15 +0100, Valdi napisał(a):

Pozdrowiłeś ich?
Na twoim miejscu wyklepał bym e-maila do firmy, która rozlicza im transakcje
kartowe. Powinni się tym zająć - przynajmniej eService pokazywał klasę w tym
zakresie :)

ale co taki eService im zrobi ? zmusi ich do akceptowania kwot mniejszych ?

Nakłąda karę umowną. Zdaje się coś koło 10.000 zł mieli dawniej w umowach za bezpodstawną odmowę akceptacji. Od jednej transakcji. Dla tego nei warto pisać, ze gdzieś wisi kartka, tylko trzeba wysłać paragon z kwotę, której akceptacji odmówili. Bo nie wykluczone, że mimo kartki faktycznie się zapłącić da. J atak kilka razy miałem. Podobno w drodze wyjątku.

Przecie sklep wtedy powie: to zabierajcie swój terminal, wczoraj był
handlowiec z innego centrum rozliczeniowego i oferował swój terminal i
mniejsze prowizje i opłaty.

Ale umowy są przeważnie zawierane na kilka lat. Poza tym liczba tych konkurencyjnych firm rozliczeniowych jest też skończona. No i firmy rozliczeniowe z kolei mają umowy o karach umownych z bankami. To taki łańcuszek. Wbrew pozorom to powinno spokojnie teoretycznie działąć bez jakichkolwiek zagwozdek z limitami. A jak jest w praktyce, to widać. Choć w mojej okolicy wypleniłem limity. Został mi już tylko jeden sklep, ale nie robię tam zakupów poniżej limitu (10 zł), więc nie mam jak wysłać reklamacji. Musiałbym celowo jeden artykuł wyłączyć i osobno zapłacić, a to już by była prowokacja.

Data: 2010-01-02 06:21:16
Autor: Rafal M
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kart ą w sklepie
On 2 Sty, 14:50, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote:

Ale umowy są przeważnie zawierane na kilka lat. Poza tym liczba tych
konkurencyjnych firm rozliczeniowych jest też skończona. No i firmy
rozliczeniowe z kolei mają umowy o karach umownych z bankami. To taki
łańcuszek. Wbrew pozorom to powinno spokojnie teoretycznie działąć bez
jakichkolwiek zagwozdek z limitami. A jak jest w praktyce, to widać. Choć w
mojej okolicy wypleniłem limity. Został mi już tylko jeden sklep, ale nie
robię tam zakupów poniżej limitu (10 zł), więc nie mam jak wysłać
reklamacji. Musiałbym celowo jeden artykuł wyłączyć i osobno zapłacić, a to
już by była prowokacja.


A Lidl i ich granica 20 zl?


Pozdrawiam
Rafal

Data: 2010-01-02 07:07:37
Autor: Jacenty
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kart ą w sklepie

A Lidl i ich granica 20 zl?


Odeszła do lamusa (przynajmniej w Lidlach w Warszawie).
Kartek z ostrzeżeniem brak, płatności na kilka bądź kilkanaście zł
przyjmują.

Data: 2010-01-02 07:14:41
Autor: Rafal M
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kart ą w sklepie
On 2 Sty, 16:07, Jacenty <jgasow...@wp.pl> wrote:
> A Lidl i ich granica 20 zl?

Odeszła do lamusa (przynajmniej w Lidlach w Warszawie).
Kartek z ostrzeżeniem brak, płatności na kilka bądź kilkanaście zł
przyjmują.



Ooo to bede musial w Lidlu w ktorym kupuje prowokacje zrobic i kupic
cos za ponizej 20 pln ;)
Oni kogo maja terminale platnicze?


Pozdrawiam
Rafal

Data: 2010-01-02 09:44:22
Autor: JB
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kart ą w sklepie
On 2 Sty, 16:14, Rafal M <rafal.markiew...@gmail.com> wrote:
On 2 Sty, 16:07, Jacenty <jgasow...@wp.pl> wrote:

> > A Lidl i ich granica 20 zl?

> Odeszła do lamusa (przynajmniej w Lidlach w Warszawie).
> Kartek z ostrzeżeniem brak, płatności na kilka bądź kilkanaście zł
> przyjmują.

Ooo to bede musial w Lidlu w ktorym kupuje prowokacje zrobic i kupic
cos za ponizej 20 pln ;)
Oni kogo maja terminale platnicze?

Pozdrawiam
Rafal

Też będe w takim razie walczyłw sląskim ...

JB

Data: 2010-01-02 16:23:24
Autor: Valdi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
"Rafal M"
news:ac2fe58e-a873-4d19-a240-c6f6e2825045b2g2000yqi.googlegroups.com

Oni kogo maja terminale platnicze?

Z tego co pamiętam to terminale mają od Verifone, a transakcje w nich
rozlicza Polcard/First Data.

PS.
Testował ktoś krakowskie Lidle? Poszli śladem Warszafki czy nadal bida z
nędzą i karta, że karty tak i owszem ale od 20 PLNów

Data: 2010-01-03 20:46:45
Autor: FW
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Valdi <Valdi@valdi.pl> napisał(a):
Testował ktoś krakowskie Lidle? Poszli śladem Warszafki czy nadal bida z
nędzą i karta, że karty tak i owszem ale od 20 PLNów

Lidl Kobierzyńska - limit 20 zł.

--


Data: 2010-01-02 18:18:57
Autor: Robert Tomasik
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

Użytkownik "Rafal M" <rafal.markiewicz@gmail.com> napisał w wiadomości news:b7e894e2-b0f6-48f0-81a4-bf74fa06ecc0r24g2000yqd.googlegroups.com...
On 2 Sty, 14:50, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote:

A Lidl i ich granica 20 zl?

U mnie nie ma - a przynajmniej ja się nie spotkałem. Było latem tamtego roku. By uprzedzić pytanie - Nowy Sącz.

Data: 2010-01-02 15:32:24
Autor: Michal_Ko
Z cyklu kto da więcej - limit płatn ości kartą w sklepie
Robert Tomasik pisze:

Nakłąda karę umowną. Zdaje się coś koło 10.000 zł mieli dawniej w umowach za bezpodstawną odmowę akceptacji. Od jednej transakcji. Dla tego nei warto pisać, ze gdzieś wisi kartka, tylko trzeba wysłać paragon z kwotę, której akceptacji odmówili. Bo nie wykluczone, że mimo kartki faktycznie się zapłącić da. J atak kilka razy miałem. Podobno w drodze wyjątku.

Tzn? Paragon ze sprzedaży gotówkowej ma być "dowodem" na odmowę akceptacji? Bo nie rozumiem do końca...

Napisz krok po kroku co robić z takim sklepem... Poza tym to się wydaje zbyt piękne by było prawdziwe, zwłaszcza w przypadku większych sklepów: Kaufland (u mnie od 10zł), Lidl (chyba od 20zł)...

--
Michał

Data: 2010-01-02 15:43:00
Autor: Adam Płaszczyca
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Dnia Sat, 02 Jan 2010 15:32:24 +0100, Michal_Ko napisał(a):

Napisz krok po kroku co robić z takim sklepem... Poza tym to się wydaje zbyt piękne by było prawdziwe, zwłaszcza w przypadku większych sklepów: Kaufland (u mnie od 10zł), Lidl (chyba od 20zł)...

Zrobic ładne zdjęcie kartki (olewając burzenie się sklepu, że 'nie wolno' -
wolno, jak uważają inaczej niech wzywają policję), zobaczyć kto ich
obsługuje, wysłać pismo do tegoż z informacją o odmowie akceptacji i
zdjęciem. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Data: 2010-01-02 16:20:21
Autor: Valdi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
"Michal_Ko" news:hhnlif$7o0$1atlantis.news.neostrada.pl

Napisz krok po kroku co robić z takim sklepem... Poza tym to się wydaje
zbyt piękne by było prawdziwe, zwłaszcza w przypadku większych sklepów:
Kaufland (u mnie od 10zł), Lidl (chyba od 20zł)...

Kiedy robiłeś zakupy w Kauflandzie? Limit 10 PLN został ww. sieci zniesiony
coś około lipca ubiegłego roku.

Data: 2010-01-02 16:45:19
Autor: Grzexs
Z cyklu kto da więcej - limit płatn ości kartą w sklepie
Napisz krok po kroku co robić z takim sklepem... Poza tym to się wydaje
zbyt piękne by było prawdziwe, zwłaszcza w przypadku większych sklepów:
Kaufland (u mnie od 10zł), Lidl (chyba od 20zł)...

Kiedy robiłeś zakupy w Kauflandzie? Limit 10 PLN został ww. sieci zniesiony
coś około lipca ubiegłego roku.

Hmmm... A ja znowu w Carrefourze w Białej Podlaskiej widziałem karteczki, że od któregoś tam grudnia minimalna kwota do płatności kartą będzie wynosić 5 PLN, wcześniej chyba nie było limitów. Więc jakby tendencja odwrotna.

--
Grzexs

Data: 2010-01-02 17:51:23
Autor: MK
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Użytkownik "Grzexs" <grzexs@gaXzeta.pXl> napisał w wiadomości news:hhnpma$4s5$1inews.gazeta.pl...

Hmmm... A ja znowu w Carrefourze w Białej Podlaskiej widziałem karteczki, że od któregoś tam grudnia minimalna kwota do płatności kartą będzie wynosić 5 PLN, wcześniej chyba nie było limitów. Więc jakby tendencja odwrotna.


Cardpoint (obecnie Elavon) nie obslugiwal kiedys transakcji ponizej 5PLN. Nie wiem czy sie to zmienilo...

MK

Data: 2010-01-02 18:17:44
Autor: Valdi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
"MK" news:hhntig$klh$1inews.gazeta.pl

Cardpoint (obecnie Elavon) nie obslugiwal kiedys transakcji ponizej 5PLN.
Nie wiem czy sie to zmienilo...

Zmieniło - patrz automaty biletowe ZTM w Warszafce.

Data: 2010-01-03 12:11:32
Autor: zly
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Dnia Sat, 2 Jan 2010 18:17:44 +0100, Valdi napisał(a):

Zmieniło - patrz automaty biletowe ZTM w Warszafce.

Co to jest Warszafka? Masz jakiś kompleks?
--
marcin

Data: 2010-01-03 13:35:29
Autor: Valdi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
"zly" news:er9o7ab0513$.dlgpiki.fixed

Co to jest Warszafka? Masz jakiś kompleks?

Dotknęło "warszafiaka"?

Data: 2010-01-03 14:54:07
Autor: zly
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Dnia Sun, 3 Jan 2010 13:35:29 +0100, Valdi napisał(a):

Dotknęło "warszafiaka"?

Tak, bo zazwyczaj dotyka mnie taka bezinteresowna głupota :/
I nie, bo nie uważam się za 'warszafiaka'
--
marcin

Data: 2010-01-02 18:44:50
Autor: Robert Tomasik
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

Użytkownik "MK" <macka@interia.pl> napisał w wiadomości news:hhntig$klh$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Grzexs" <grzexs@gaXzeta.pXl> napisał w wiadomości news:hhnpma$4s5$1inews.gazeta.pl...

Hmmm... A ja znowu w Carrefourze w Białej Podlaskiej widziałem karteczki, że od któregoś tam grudnia minimalna kwota do płatności kartą będzie wynosić 5 PLN, wcześniej chyba nie było limitów. Więc jakby tendencja odwrotna.


Cardpoint (obecnie Elavon) nie obslugiwal kiedys transakcji ponizej 5PLN. Nie wiem czy sie to zmienilo...

To prosisz - PROSISZ - kasjerkę, by mimow szystko włożyłą kartę i wydrukowała odmowę, gdyż chcesz złożyć reklamację. Prosisz, bo ona tego limitu nie ustawiała, więc nie ma co na niej się wyżywać. I wysyłasz reklamację. Ale jak ktoś już napisał chyba problem rozwiązano. Może sieciową, bo latem tamtego roku pisałem do BPH m.in o Carefur i w Nowym Sączu się poprawiło.

Data: 2010-01-02 21:27:01
Autor: MK
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hho0vc$3us$2inews.gazeta.pl...

To prosisz - PROSISZ - kasjerkę, by mimow szystko włożyłą kartę i wydrukowała odmowę, gdyż chcesz złożyć reklamację. Prosisz, bo ona tego limitu nie ustawiała, więc nie ma co na niej się wyżywać. I wysyłasz reklamację. Ale jak ktoś już napisał chyba problem rozwiązano. Może sieciową, bo latem tamtego roku pisałem do BPH m.in o Carefur i w Nowym Sączu się poprawiło.

No to kup teraz zapalki za 10gr i pochwal sie jakie beda skutki reklamacji.

MK

Data: 2010-01-03 00:17:36
Autor: Michal_Ko
Z cyklu kto da więcej - limit płatn ości kartą w sklepie
Valdi pisze:
"Michal_Ko" news:hhnlif$7o0$1atlantis.news.neostrada.pl

Napisz krok po kroku co robić z takim sklepem... Poza tym to się wydaje
zbyt piękne by było prawdziwe, zwłaszcza w przypadku większych sklepów:
Kaufland (u mnie od 10zł), Lidl (chyba od 20zł)...

Kiedy robiłeś zakupy w Kauflandzie? Limit 10 PLN został ww. sieci zniesiony
coś około lipca ubiegłego roku.

Chyba nie we wszystkich, bo w nowo wybudowanym Kauflandzie (na Mistrzejowicach, nie wiem przy której ulicy zrobili sobie adres, ale wjechać można od Wiślickiej i Okulickiego) nawet na plastikowej tablicy "powitalnej" napisane jest, że można płacić kartami od 10zł.

--
Michał

Data: 2010-01-03 08:15:28
Autor: Valdi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
"Michal_Ko" news:hhokb6$ibo$1atlantis.news.neostrada.pl

Chyba nie we wszystkich, bo w nowo wybudowanym Kauflandzie (na
Mistrzejowicach, nie wiem przy której ulicy zrobili sobie adres, ale
wjechać można od Wiślickiej i Okulickiego) nawet na plastikowej tablicy
"powitalnej" napisane jest, że można płacić kartami od 10zł.

Napisz skargę/uwagę reklamacje-uwagi@kaufland.pl odnośnie limitu kartowego i
powołaj się na to, że w Kauflandzie na Ruczaju oraz Krowodrzy taki limit nie
występuje. Na 99% limit będzie zniesiony.
Nie chcę tutaj wychwalać Kauflandu pod niebiosy ale za pośrednictwem ww.
e-maila wiele spraw, które mi się tam nie podobało dało się wyprostować :)

Data: 2010-01-02 18:41:28
Autor: Robert Tomasik
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

Użytkownik "Michal_Ko" <michal@nospam.org> napisał w wiadomości news:hhnlif$7o0$1atlantis.news.neostrada.pl...
Robert Tomasik pisze:

Nakłąda karę umowną. Zdaje się coś koło 10.000 zł mieli dawniej w umowach za bezpodstawną odmowę akceptacji. Od jednej transakcji. Dla tego nei warto pisać, ze gdzieś wisi kartka, tylko trzeba wysłać paragon z kwotę, której akceptacji odmówili. Bo nie wykluczone, że mimo kartki faktycznie się zapłącić da. J atak kilka razy miałem. Podobno w drodze wyjątku.
Tzn? Paragon ze sprzedaży gotówkowej ma być "dowodem" na odmowę akceptacji? Bo nie rozumiem do końca...

Tak to przynajmniej w BPH działa. podejrzewam - zaznaczam PODEJRZEWAM - że dowodem odmowy akceptacji jest moja reklamacja, a paragon po prostu precyzuje transakcję. UMowa ze sklepem zabrania pobierania prowizji i określa warunki dopuszczalnej odmowy akceptacji karty. Tych limitów wystawianych na kartkach w zakazach nie ma, bo większość cywilizowanych systemów prawnych działa w ten sposób, że nikt tego nie próbuje obchodzić. Obchdozenie zakazów, to tak naprawdę polska tradycja chyba - podejrzewam, że wywodząca się z lat niewoli.

Napisz krok po kroku co robić z takim sklepem... Poza tym to się wydaje zbyt piękne by było prawdziwe, zwłaszcza w przypadku większych sklepów: Kaufland (u mnie od 10zł), Lidl (chyba od 20zł)...

Krok po kroku sprawdzone na kilkunastu sklepach, w tym LIDL i NOMI, a to już chyba sieciowe są sklepy.

1) reklamacja do banku BPH, że odmówiono mi honorowania wydanej przez nich karty z powodu zbyt niskiej kwoty (piewsze było NOMI).
2) standardowa odpowiedź banku nr 1: "To nie bank i nie mają na to wpływu".
3) kolejna reklamacja mailem z żądaniem zwrotu prowizji za wydanie karty, bo sprzedano mi kartę mającą rzekomo funkcjonować od 0 zł, a teraz z odpowiedzi banku wynika, że bank tego nie jest w stanie zagwarantować. Nieśmiale wspomnienie o powiadomieniu organów nadzoru bankowego i rzecznika praw konsumenta oraz przesłaniu ich pierwszej odpowiedzi do mediów. W końcu sprzedają usługę, na któej realizację nie mają poodobno wpływu.
4) kontakt mailowy człowieka żywego z banku, który poprosił o opisanie problemu i w miarę możliwości przesłanie skanu z paragonu.
5) po kilku dniach przyszła prośba mailem z banku o sprawdzenie, czy się poprawiło. Kupiłem żarówkę energooszczędną za 9,95 i stwierdziłem, że kartkę z limitem z kasy wcięło. Przy kasie kasjerka słowem się nie zająknęła o limicie. Powiadomiłem o tym bank.

Od tego czasu w razie problemów powtarzam ten algorytm, z tym że już nie spotkałem się z pkt 2, czyli standardową odpowiedzią nr 1. Może sobie mnie gdzieś odnotowali jako upierdliwego i roszczeniowego klienta, ale nie dają mi odczuć. Jak jest kartka, to wysyłam im fotkę (system reklamacyjny tego nie dopuszczam, ale w reklamacji nadmieniam o takiej możliwości i zawsze oddzywa się jakiś żywy człowiek i prosi o przesłanie). Najwyzsza kwota upolowano przeze mnie, to 30 zł. Taki sklep zabawkowy w N.Sączu ul. Nawojowska 1 - jakby ktoś chciał moją wypowiedź weryfikować.

Data: 2010-01-03 00:22:31
Autor: Michal_Ko
Z cyklu kto da więcej - limit płatn ości kartą w sklepie
Robert Tomasik pisze:


Napisz krok po kroku co robić z takim sklepem... Poza tym to się wydaje zbyt piękne by było prawdziwe, zwłaszcza w przypadku większych sklepów: Kaufland (u mnie od 10zł), Lidl (chyba od 20zł)...

Krok po kroku sprawdzone na kilkunastu sklepach, w tym LIDL i NOMI, a to już chyba sieciowe są sklepy.

1) reklamacja do banku BPH, że odmówiono mi honorowania wydanej przez nich karty z powodu zbyt niskiej kwoty (piewsze było NOMI).
2) standardowa odpowiedź banku nr 1: "To nie bank i nie mają na to wpływu".
3) kolejna reklamacja mailem z żądaniem zwrotu prowizji za wydanie karty, bo sprzedano mi kartę mającą rzekomo funkcjonować od 0 zł, a teraz z odpowiedzi banku wynika, że bank tego nie jest w stanie zagwarantować. Nieśmiale wspomnienie o powiadomieniu organów nadzoru bankowego i rzecznika praw konsumenta oraz przesłaniu ich pierwszej odpowiedzi do mediów. W końcu sprzedają usługę, na któej realizację nie mają poodobno wpływu.
4) kontakt mailowy człowieka żywego z banku, który poprosił o opisanie problemu i w miarę możliwości przesłanie skanu z paragonu.
5) po kilku dniach przyszła prośba mailem z banku o sprawdzenie, czy się poprawiło. Kupiłem żarówkę energooszczędną za 9,95 i stwierdziłem, że kartkę z limitem z kasy wcięło. Przy kasie kasjerka słowem się nie zająknęła o limicie. Powiadomiłem o tym bank.

Bardzo ciekawa sprawa :) Pozostaje coś takiego przetestować w mbanku- jednak nie wróżę zbyt dużego sukcesu :) Chociażby z tego powodu, że nie ma jak poprosić o zniesienie opłaty za kartę :P


Od tego czasu w razie problemów powtarzam ten algorytm, z tym że już nie spotkałem się z pkt 2, czyli standardową odpowiedzią nr 1. Może sobie mnie gdzieś odnotowali jako upierdliwego i roszczeniowego klienta, ale nie dają mi odczuć. Jak jest kartka, to wysyłam im fotkę (system reklamacyjny tego nie dopuszczam, ale w reklamacji nadmieniam o takiej możliwości i zawsze oddzywa się jakiś żywy człowiek i prosi o przesłanie). Najwyzsza kwota upolowano przeze mnie, to 30 zł. Taki sklep zabawkowy w N.Sączu ul. Nawojowska 1 - jakby ktoś chciał moją wypowiedź weryfikować.

Podejrzewam, że *na swój sposób* bankom też zależy na tępieniu limitów (bo więcej mniejszych transakcji= lepsza kasa dla nich i dla acquirerów) no i też większe zadowolenie klientów. Przy czym z drugiej strony ja się sprzedawcom- przy takich warunkach jakie mają- wcale nie dziwię co do postępowania i faktycznie, sklep może być stratny na zapłacie 2zł kartą, gdzie ma DUŻĄ prowzję: "od autoryzacji" + procent od kwoty + połączenie telefoniczne.

--
Michał

Data: 2010-01-03 00:34:35
Autor: Robert Tomasik
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

Użytkownik "Michal_Ko" <michal@nospam.org> napisał w wiadomości news:hhol4f$phm$1nemesis.news.neostrada.pl...
Robert Tomasik pisze:

Ja nie mam nic do sklepów, że mają limity (oczywiście w sensownych granicach, bo 30 czy 50 zł, to przesada), ale jestem zdania, że taka informacja powinna być czytelna przy wejściu do sklepu, a nie przy kasie, gdzie ja już straciłem czas na znalezienie rzeczy i chcę za nią zapłacic. Generalnie z tym walczę. Bo sam limit, to kwestia umowy cywilnej. Jak mi się nie będzie podobał, to pójdę do innego sklepu i tyle.

Data: 2010-01-03 01:01:04
Autor: Michal_Ko
Z cyklu kto da więcej - limit płatn ości kartą w sklepie
Robert Tomasik pisze:

Użytkownik "Michal_Ko" <michal@nospam.org> napisał w wiadomości news:hhol4f$phm$1nemesis.news.neostrada.pl...
Robert Tomasik pisze:

Ja nie mam nic do sklepów, że mają limity (oczywiście w sensownych granicach, bo 30 czy 50 zł, to przesada),

W sumie ja też "nic" nie mam ale z drugiej strony bardzo miło się robi zakupy w miejscu, gdzie limitów nie ma. Może a propos wdrożeń Pay-Pass ktoś tam wreszcie ruszy nieco głową i lekko ulżą sklepom odnośnie "stałych" opłat. Ech, pomarzyć zawsze można.


ale jestem zdania, że taka informacja powinna być czytelna przy wejściu do sklepu,

Rzecz w tym, że w świetle tego o czym własnie toczy się dyskusja, czyli braku możliwości limitów w umowach, to nie ma bardzo da się zrobić... ;)

a nie przy kasie, gdzie ja już straciłem czas na znalezienie rzeczy i chcę za nią zapłacic.

Ja zrobiłem kiedyś zakupy w bardzo przyjemnym, osiedlowym sklepie spożywczym(do którego wróciłem po kilku latach zakupów gdzieindziej). Akurat w szczytowym okresie swojej kartomanii, gotówki w portfelu 0, kartek o limicie nigdzie nie ma no to kupuję (a to nie była samoobsługa), rachunek: 23,5zł , podaję kartę a pani do mnie, że mają limit od 25zł i czy nie mam gotówki (lekko już z wyrzutem), bo "bank nie przyjmie płatności". Ja mówię, że nie mam gotówki i nie mam jak zapłacić inaczej oraz że bank na pewno przyjmie, tylko sprzedawca nie chce :) Pani wyraźnym gestem "opadnięcia rąk" poszła na zaplecze do kierownika i zaraz wróciła "no dobrze, to przyjmę od Pana tę płatność ale niech Pan na przyszłość pamięta"... Potem coś wspomniałem, że gdyby chociaż wisiała jakakolwiek informacja o limicie, to bym "kłopotu" nie robił i że nagle cudem bank przyjmuje płatność... Oczywiście "na przyszłość" już się nie powtórzyło a szkoda, bo chciałem w tym sklepie zostawiać nawet kilkaset złotych miesięcznie...


--
Michał

Data: 2010-01-03 08:18:09
Autor: Valdi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
"Robert Tomasik" news:hholc6$ob3$1inews.gazeta.pl

Ja nie mam nic do sklepów, że mają limity (oczywiście w sensownych
granicach, bo 30 czy 50 zł, to przesada), ale jestem zdania, że taka
informacja powinna być czytelna przy wejściu do sklepu, a nie przy kasie,
gdzie ja już straciłem czas na znalezienie rzeczy i chcę za nią zapłacic.
Generalnie z tym walczę. Bo sam limit, to kwestia umowy cywilnej. Jak mi
się nie będzie podobał, to pójdę do innego sklepu i tyle.

Ja też pod warunkiem, że limit nie jest większy niż 5 PLN :) Nie ukrywam, że
kiedy kilka miesięcy temu "stołowałem się" w Kauflandzie, szlak mnie trafiał
kiedy przyszło mi zapłacić za towar np. 9,86 PLN i człowiek musiał się
rozmieniać na drobne zamiast zapłacić plastikiem bo do limitu zabrakło 16
groszy... :/ Teraz na szczęście zapanowała tam normalność i nie mam już
problemów.
Podsumowując - limit 5PLN tak, powyżej NIE.

Data: 2010-01-03 12:17:02
Autor: zly
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Dnia Sun, 3 Jan 2010 00:34:35 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Bo sam limit, to kwestia umowy cywilnej. Jak mi się nie będzie podobał, to pójdę do innego sklepu i tyle.

Tyle, że sklep z dostawcą usługi zdaje się umawiał, że tych limitów nie
będzie. A teraz łamie tą umowę.
--
marcin

Data: 2010-01-03 11:27:29
Autor: Michal Jankowski
Z cyklu kto da więcej - limit płatnoś ci kartą w sklepie
Michal_Ko <michal@nospam.org> writes:

acquirerów) no i też większe zadowolenie klientów. Przy czym z drugiej
strony ja się sprzedawcom- przy takich warunkach jakie mają- wcale nie
dziwię co do postępowania i faktycznie, sklep może być stratny na
zapłacie 2zł kartą, gdzie ma DUŻĄ prowzję: "od autoryzacji" + procent
od kwoty + połączenie telefoniczne.

Wydajemisie, ze sklep nie placi prowizji 'od transakcji', a tylko
procentowe. Ale moze nie wiem.

A polaczenie telefoniczne mozna miec ryczaltem... 8-)

  MJ

Data: 2010-01-03 11:46:24
Autor: Valdi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
"Michal Jankowski" news:kjzbphb5vqm.fsfccfs1.fuw.edu.pl

Wydajemisie, ze sklep nie placi prowizji 'od transakcji', a tylko
procentowe. Ale moze nie wiem.

A to nie wychodzi na to samo? Sklep płaci % od transakcji dokonanych w
terminalu/terminalach, który się w nim znajduje + opłata (stała) za sam
terminal/terminale.

A polaczenie telefoniczne mozna miec ryczaltem... 8-)

Si.

Data: 2010-01-03 13:06:12
Autor: MK
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Użytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisał w wiadomości news:hhpr12$bqe$1news.interia.pl...

A to nie wychodzi na to samo? Sklep płaci % od transakcji dokonanych w
terminalu/terminalach, który się w nim znajduje + opłata (stała) za sam
terminal/terminale.


Wg. plotek z miasta wystarczy przystapic do akceptacji PayPass i juz terminal jest za darmo :).

MK

Data: 2010-01-03 13:40:12
Autor: Valdi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
"MK" news:hhq17p$3oh$1inews.gazeta.pl

Wg. plotek z miasta wystarczy przystapic do akceptacji PayPass i juz
terminal jest za darmo :).

W takim razie dwa pytania:
1. czy na chwile obecną terminale do bezstykówek dostarcza w ramach
współpracy tylko eService, czy ktoś już do niego dołączył? Podobno
Polcard/FirstData miał wejść albo już wszedł w ten segment rynku.
2. czy darmowy jest tylko terminal do PP/PW? No bo jeżeli tak to IMHO gra
nie jest warta świeczki bo za tradycyjny terminal i tak będziemy bulić.

O ile np. w saloniku prasowym/kiosku z gazetami jestem w stanie wyobrazić
sobie tylko i wyłącznie terminal do bestykówek to w innych przybytkach (mam
na myśli te punkty, w których na chwile obecną są dostępne ww. terminale)
nie bardzo.

Data: 2010-01-03 13:54:48
Autor: MK
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Użytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisał w wiadomości news:hhq27r$kcc$4news.interia.pl...

W takim razie dwa pytania:
1. czy na chwile obecną terminale do bezstykówek dostarcza w ramach
współpracy tylko eService, czy ktoś już do niego dołączył? Podobno
Polcard/FirstData miał wejść albo już wszedł w ten segment rynku.

AFAIK juz sa Polcardu.

2. czy darmowy jest tylko terminal do PP/PW? No bo jeżeli tak to IMHO gra
nie jest warta świeczki bo za tradycyjny terminal i tak będziemy bulić.


PP tak, PW niekoniecznie. Czytnik RFID raczej nie bedzie dzialal bez 'normalnego' terminala.

MK

Data: 2010-01-03 13:55:28
Autor: Michal_Ko
Z cyklu kto da więcej - limit płatn ości kartą w sklepie
Michal Jankowski pisze:
Michal_Ko <michal@nospam.org> writes:

acquirerów) no i też większe zadowolenie klientów. Przy czym z drugiej
strony ja się sprzedawcom- przy takich warunkach jakie mają- wcale nie
dziwię co do postępowania i faktycznie, sklep może być stratny na
zapłacie 2zł kartą, gdzie ma DUŻĄ prowzję: "od autoryzacji" + procent
od kwoty + połączenie telefoniczne.

Wydajemisie, ze sklep nie placi prowizji 'od transakcji', a tylko
procentowe. Ale moze nie wiem.

No właśnie- a ja wiem z kilku miejsc, że prowizja wygląda właśnie tak jak napisałem, tj: 0,30gr za autoryzację + 3% kwotowe + połącz się telefonicznie/internetowo jak chcesz, ale nie na 0800...

I w takiej sytuacji faktycznie nie dziwię się limitom. Zresztą- inaczej by po prostu nie istniały, gdyby sklep zawsze płacił tylko procent od transakcji + miał jakieś stałe łącze, gdzie koszt również nie byłby powiązany z ilością połączeń autoryzacyjnych.

--
Michał

Data: 2010-01-13 18:50:59
Autor: Brzezi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
sob, 02 sty 2010 o 18:41 GMT, Robert Tomasik napisał(a):

Krok po kroku sprawdzone na kilkunastu sklepach, w tym LIDL i NOMI, a to już chyba sieciowe są sklepy.

1) reklamacja do banku BPH, że odmówiono mi honorowania wydanej przez nich karty z powodu zbyt niskiej kwoty (piewsze było NOMI).
2) standardowa odpowiedź banku nr 1: "To nie bank i nie mają na to wpływu".
3) kolejna reklamacja mailem z żądaniem zwrotu prowizji za wydanie karty, bo sprzedano mi kartę mającą rzekomo funkcjonować od 0 zł, a teraz z odpowiedzi banku wynika, że bank tego nie jest w stanie zagwarantować. Nieśmiale wspomnienie o powiadomieniu organów nadzoru bankowego i rzecznika praw konsumenta oraz przesłaniu ich pierwszej odpowiedzi do mediów. W końcu sprzedają usługę, na któej realizację nie mają poodobno wpływu.
4) kontakt mailowy człowieka żywego z banku, który poprosił o opisanie problemu i w miarę możliwości przesłanie skanu z paragonu.
5) po kilku dniach przyszła prośba mailem z banku o sprawdzenie, czy się poprawiło. Kupiłem żarówkę energooszczędną za 9,95 i stwierdziłem, że kartkę z limitem z kasy wcięło. Przy kasie kasjerka słowem się nie zająknęła o limicie. Powiadomiłem o tym bank.

Ja dzisiaj testowalem z Aliorem i Lidlem.

Zadzwonilem na linie Aliora, mowie ze kupowalem wczoraj w Lidlu ale
niestety odmowili platnosci karta powolujac sie na limit 20zl, Pan z Aliora
mowi ze to ich nie dotyczy, wiec uzylem kilku argumentow ktore padly w tym
watku, wiec poszedl skonsultowac sie z przelozonym, no i dalej odpowiedz ze
powinienem skontaktowac sie ze sklepem, bo Alior nie jest strona tego
problemu...

No to dzwonie do lidla, tam pani mi mowi ze takie sa ustalenia, kazdy sklep
ustala swoj limit i tam trzeba sie kontaktowac.

No i ostatecznie wyslalem informacje do polcardu, narazie dostalem tylko
info, ze sprawa zostala przekierowana do odpowiedniej osoby...

zobaczymy jak to sie potoczy...

Pozdrawiam
Brzezi

Data: 2010-01-13 22:36:41
Autor: pmlb
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Ja dzisiaj testowalem z Aliorem i Lidlem.

Zadzwonilem na linie Aliora, mowie ze kupowalem wczoraj w Lidlu ale
niestety odmowili platnosci karta powolujac sie na limit 20zl, Pan z Aliora
mowi ze to ich nie dotyczy, wiec uzylem kilku argumentow ktore padly w tym
watku, wiec poszedl skonsultowac sie z przelozonym, no i dalej odpowiedz ze
powinienem skontaktowac sie ze sklepem, bo Alior nie jest strona tego
problemu...

Reklamuj tam gdzie wydano karte.
Jesli bank daje ci karte to bank musi sie zatroszczyc o to by byla przyjmowana wszedzie bez warunkow, jesli tak nie jest, to po co ci karta. Przy gotowce nie ma takiego problemu...

Data: 2010-01-01 23:53:19
Autor: pmlb
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

"Grzexs" <grzexs@gaXzeta.pXl> wrote in message news:hhlmk7$4sd$1inews.gazeta.pl...
Powaliło mnie - Kołobrzeg, "Chiński supermarket" przy ul. Trzebiatowskiej - wejście pooblepiane naklejkami Visy i MasterCarda, a w środku "płatności kartą od 50 zł"!!!

Platnosc gotowka nie ma zadnych limitow:)))

Data: 2010-01-02 01:40:37
Autor:
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Grzexs <grzexs@gaXzeta.pXl> napisał(a):
Powaliło mnie - Kołobrzeg, "Chiński supermarket" przy ul. Trzebiatowskiej - wejście pooblepiane naklejkami Visy i MasterCarda, a w środku "płatności kartą od 50 zł"!!!

Jak Cię nie stać, nie kupuj...

--


Data: 2010-01-02 09:26:52
Autor: Valdi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
<b1op@NOSPAM.gazeta.pl>news:hhm86l$8ne$1inews.gazeta.pl

Jak Cię nie stać, nie kupuj...

Ludziom twojego pokroju powinni zamknąć dostęp do bramek usenetowych w
necie.

Data: 2010-01-03 22:49:34
Autor: Feromon
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

Użytkownik "Grzexs" <grzexs@gaXzeta.pXl> napisał w wiadomości news:hhlmk7$4sd$1inews.gazeta.pl...
Powaliło mnie - Kołobrzeg, "Chiński supermarket" przy ul. Trzebiatowskiej - wejście pooblepiane naklejkami Visy i MasterCarda, a w środku "płatności kartą od 50 zł"!!!


To jest standartowe prawo "pieniądza leżączego na ulicy".
Jeśli większość restauracji proponuje darmowe dolewki Coca Coli,
w krótkim czasie darmowa dolewka staje sie standartem we wszystkich restauracjach.
Zatem nikt normalny  nie kupuje w sklepach, gdzie jest limit płatności kartą
większy od "symbolicznej-magicznej kwoty" 10 zł.
Proste? 300m od tego sklepu nie ma innego, normalnego???

Feromon

Data: 2010-01-03 22:52:43
Autor: Feromon
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie

Użytkownik "Grzexs" <grzexs@gaXzeta.pXl> napisał w wiadomości news:hhlmk7$4sd$1inews.gazeta.pl...
Powaliło mnie - Kołobrzeg, "Chiński supermarket" przy ul. Trzebiatowskiej - wejście pooblepiane naklejkami Visy i MasterCarda, a w środku "płatności kartą od 50 zł"!!!

A z drugiej strony - to rachunek sklepu. Płaci za połączenie i procent od transakcji. Jeśli to więcej
niż marża, to DLACZEGO ma dokładać?

Matematyka jest NIELUDZKA!

Feromon

Data: 2010-01-03 23:33:26
Autor: Maciej 'AbrahaM' Piotrowski
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Feromon wrote:
Użytkownik "Grzexs" <grzexs@gaXzeta.pXl> napisał w wiadomości
news:hhlmk7$4sd$1inews.gazeta.pl...

Powaliło mnie - Kołobrzeg, "Chiński supermarket" przy ul.
Trzebiatowskiej - wejście pooblepiane naklejkami Visy i
MasterCarda, a w środku "płatności kartą od 50 zł"!!!

A z drugiej strony - to rachunek sklepu. Płaci za połączenie i
procent od transakcji. Jeśli to więcej
niż marża, to DLACZEGO ma dokładać?

Owszem, tyle że sklep nie musi płacić za połączenie
telefoniczne "tradycyjne". Są co najmniej dwie inne
możliwości by terminal łączył się z centrum, by to
się nie odbywało na zasadzie połączenia drucianego.
Dla (naprawdę) chcącego nic trudnego. Marża to inna
para kaloszy.

--
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i ludzka
głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein (1879-1955)

Data: 2010-01-04 11:14:32
Autor: Valdi
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
"Feromon" news:hhr3o8$ce1$1atlantis.news.neostrada.pl

A z drugiej strony - to rachunek sklepu. Płaci za połączenie i procent od
transakcji. Jeśli to więcej
niż marża, to DLACZEGO ma dokładać?
Matematyka jest NIELUDZKA!

Taką argumentacją był bym w stanie przyjąć z 6 - 7 lat temu, kiedy szeroko
pojęte opłaty były zdecydowanie wyższe od obecnych, które i tak są wysokie.
Nie widzę jednak żadnego usprawiedliwienia dla tak absurdalnego limitu na
płatność kartą.

Data: 2010-01-04 19:14:12
Autor: Adam Płaszczyca
Z cyklu kto da więcej - limit płatności kartą w sklepie
Dnia Sun, 3 Jan 2010 22:52:43 +0100, Feromon napisał(a):

A z drugiej strony - to rachunek sklepu. Płaci za połączenie i procent od transakcji. Jeśli to więcej
niż marża, to DLACZEGO ma dokładać?

A kto mu każe dokładać? Nie opłaca mu się - niech nie przyjmuje kart wcale.
Nie musi przecież. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Z cyklu kto da więcej - limit płatnoś ci kartą w sklepie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona