Data: 2014-02-20 11:20:07 | |
Autor: Ergie | |
Z czego oni zyja | |
Witam!
Moja Matula wjechała starym golfem (15 albo 16 letni) w betonową podstawę reklamy. Nie pytajcie jak to zrobiła - nie wiem :-) Niestety walnęła skręconym kołem więc efekt jest taki że zderzak cały, błotnik lekko zgięty, a koło było zablokowane. Dziś rano odebrałem auto od mechanika. Wymieniona belka przednia, półoś, felga, wahacz i jeszcze coś. Wszystko oczywiście kupowane używane na szrocie. Do tego zrobiona geometria. Cena za całość niecałe 8 stów. Auto stało u mechanika trzy dni i tak się pytam z czego mechanicy żyją? Budowlańcy i instalatorzy za trzy dni pracy wołają tysiąc za samą robociznę, a ten w 8 stówach zmieścił i robociznę i części i jeszcze geometrię. Ech gdyby wszyscy fachowcy mieli takie stawki... Pozdrawiam Ergie |
|
Data: 2014-02-20 11:32:41 | |
Autor: BartekK | |
Z czego oni zyja | |
W dniu 2014-02-20 11:20, Ergie pisze:
DziĹ rano odebraĹem auto od mechanika. Wymieniona belka przednia, pĂłĹoĹ, Bo z tych 3 dni - to realnej robocizny byĹo kilka godzin, z tego pewnie jedna to wyjazd na zaprzyjaĹşniony szrot po czÄĹci. A staÄ 3dni musiaĹo, by trafiÄ w swĂłj moment, gdy bÄdzie wolne miejsce na podnoĹniku, i wolny "mĹody/uczeĹ" ktĂłry to wykonaĹ. Bo po pierwsze - tam nie ma Ĺźadnej filozofii, zwĹaszcza jak przeĹoĹźyli pĂłĹoĹ wraz z piastÄ , wahaczem i felgÄ (w caĹoĹci wyszarpane z dawcy, w caĹoĹci zamontowane do ciebie, tylko amortyzator odkrÄciÄ i drÄ Ĺźek), a po drugie - goĹÄ nie moĹźe ciÄ skasowaÄ 80% wartoĹci caĹego auta za wymianÄ paru rzeczy, bo lepiej daÄ robotÄ "mĹodemu" i niech siÄ uczy, nawet prawie-po-kosztach, niĹź nie mieÄ co robiÄ, i czekaÄ caĹy tydzieĹ na "zĹoty strzaĹ" wymiany ĹźarĂłwki w lexusie ;) A sprĂłbowaĹbyĹ takiej samej naprawy, ale w jakimĹ wspĂłĹczesnym aucie, z aluminiowym zawieszeniem wielowahaczowym, to byĹ inaczej na mechanikĂłw krzyczaĹ ;) -- | BartĹomiej KuĹşniewski | sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/ | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173 |
|
Data: 2014-02-20 12:30:34 | |
Autor: Ergie | |
Z czego oni zyja | |
UĹźytkownik "BartekK" napisaĹ w wiadomoĹci grup dyskusyjnych:le4lvg$fib$1@node1.news.atman.pl...
Bo z tych 3 dni - to realnej robocizny byĹo kilka godzin, z tego pewnie jedna to wyjazd na zaprzyjaĹşniony szrot po czÄĹci.A staÄ 3dni musiaĹo, by trafiÄ w swĂłj moment, gdy bÄdzie wolne miejsce na podnoĹniku, i wolny "mĹody/uczeĹ" ktĂłry to wykonaĹ. Bo po pierwsze - tam nie ma Ĺźadnej filozofii, zwĹaszcza jak przeĹoĹźyli pĂłĹoĹ wraz z piastÄ , wahaczem i felgÄ (w caĹoĹci wyszarpane z dawcy, w caĹoĹci zamontowane do ciebie, tylko amortyzator odkrÄciÄ i drÄ Ĺźek), A co z belkÄ ? Nie wiem, czy uĹźywam fachowego okreĹlenia - chodzi o tÄ czÄĹci ktĂłra idzie pod silnikiem od jednego do drugiego wahacza - to teĹź byĹo wymienione i na pewno nie zajÄĹo 5 minut. a po drugie - goĹÄ nie moĹźe ciÄ skasowaÄ 80% wartoĹci caĹego auta za wymianÄ paru rzeczy, bo lepiej daÄ robotÄ "mĹodemu" i niech siÄ uczy, nawet prawie-po-kosztach, niĹź nie mieÄ co robiÄ, i czekaÄ caĹy tydzieĹ na "zĹoty strzaĹ" wymiany ĹźarĂłwki w lexusie ;) A tu pewnie masz caĹkowitÄ racjÄ. Na placu byĹo prawie pusto wiÄc roboty pewnie nie za wiele. ChwilÄ pogadaliĹmy i mĂłwiĹ, Ĺźe to martwy sezon. A sprĂłbowaĹbyĹ takiej samej naprawy, ale w jakimĹ wspĂłĹczesnym aucie, z aluminiowym zawieszeniem wielowahaczowym, to byĹ inaczej na mechanikĂłw krzyczaĹ ;) Pewnie tak :-) Pozdrawiam Ergie |
|
Data: 2014-02-22 22:02:30 | |
Autor: jerzu | |
Z czego oni zyja | |
On Thu, 20 Feb 2014 11:32:41 +0100, BartekK <sibi@drut.org> wrote:
Bo z tych 3 dni - to realnej robocizny było kilka godzin, z tego pewnie jedna to wyjazd na zaprzyjaźniony szrot po części. Otóż to. Dziś padł mi alternator. Szybki podjazd do znanego mi warsztatu, 20 minut roboty, 450 zł. zmienia właściciela. Z czego 350 kosztuje alternator, 100 robocizna. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@interia.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200 Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145 |
|
Data: 2014-02-23 00:11:37 | |
Autor: J.F. | |
Z czego oni zyja | |
Dnia Sat, 22 Feb 2014 22:02:30 +0100, jerzu napisał(a):
On Thu, 20 Feb 2014 11:32:41 +0100, BartekK <sibi@drut.org> wrote: We dwoch wykrecali ? 100zl/20 minut ... zlodziejska stawka, czy tanio, jesli z doplata za ekspres ? :-) J. |
|
Data: 2014-02-23 08:19:26 | |
Autor: jerzu | |
Z czego oni zyja | |
On Sun, 23 Feb 2014 00:11:37 +0100, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote: We dwoch wykrecali ? Dlaczego we dwóch? 100zl/20 minut ... zlodziejska stawka, czy tanio, jesli z doplata za Taka cena "warszawska". -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@interia.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200 Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145 |
|
Data: 2014-02-20 16:55:17 | |
Autor: PiteR | |
Z czego oni zyja | |
na ** p.m.s ** Ergie pisze tak:
Dziś rano odebrałem auto od mechanika. Wymieniona belka przednia, Bo to golf. Wyszli z biura, wzięli szpadel z kantorka, wykopali sanki z wahaczami z błota. To ile za to Heniu? Jak dla Ciebie 350zł -- Piter |
|
Data: 2014-02-20 17:09:55 | |
Autor: misiek | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik "Ergie" <ergie@spam.pl> napisał w wiadomości news:le4kt4$eif$1node1.news.atman.pl... Witam! no faktycznie - mechanicy to altruisci... ;) szczegolnie jak Cie dymaja na nietrafnej doiagnozie i podmianie 10 niepotrzebnych czesci, zanim dojda do przyczyn usterki ;) ostatnio gosc mi zaspiewal 1800 pln za wymiane pare dupereli w mondeo - parsknalem i wyszedlem ... taka okazja. |
|
Data: 2014-02-20 17:00:51 | |
Autor: Budzik | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik misiek danton1969@go3.pl ...
Witam! Wymiana łożyska w kole - 100zł. Ile to - 2 godziny roboty? Ale z innej manki - ostatnio sprzedawalem auto. Przyjechało dwóch cwaniaczków, ogladało w miedzyczasie zepsuło (poprzestawiali kable zapłonowe) i chcieli kupic za bezcen. Inny handlarz kupił to auto za 1400zł. Zrobił kilka lakierniczych wyprawek, poczernił plastiki i wystawił za 3300 :) O cenach ASO nawet nie wspominam... |
|
Data: 2014-02-20 19:08:56 | |
Autor: AZ | |
Z czego oni zyja | |
Dnia 20.02.2014 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisaĹ/a:
Jakby mieli dwie godziny wymieniac lozysko to by na czynsz nie zarobili ;-)Witam! -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2014-02-21 08:41:51 | |
Autor: J.F. | |
Z czego oni zyja | |
Dnia Thu, 20 Feb 2014 19:08:56 +0000 (UTC), AZ napisał(a):
Dnia 20.02.2014 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał/a: No wiesz, z jednej strony caly samochod w fabryce montuje sie kilkanascie godzin (ale piasta przychodzi juz zmontowana i gotowa od dostawcy, a moze nawet nie piasta tylko caly zespol napedowy - silnik, skrzynia, polosie, piasty), mechanicy rajdowi wymienia lozysko w trzy minuty, w przerwie miedzy OS, ale jak trafisz na stary samochod, to troche zabawy z tym bywa, bo zardzewiale, bo sruba sie urwala, itp. No i skad to lozysko ? jak ma pojechac i kupic, to czas mija. J. |
|
Data: 2014-02-21 08:22:30 | |
Autor: AZ | |
Z czego oni zyja | |
On 2014-02-21, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Dnia Thu, 20 Feb 2014 19:08:56 +0000 (UTC), AZ napisaĹ(a):"2 godziny ROBOTY", to ze samochod jest do odebrania po dwoch godzinach nie znaczy, ze roboty bylo dwie godziny ;-) -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2014-02-21 12:00:47 | |
Autor: Budzik | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
No i skad to lozysko ? jak ma pojechac i kupic, to czas mija. A jednak mechanicy nie daja rabatu jak przyjedziesz ze swoimi czesciami ;-) |
|
Data: 2014-02-21 14:17:27 | |
Autor: J.F | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ... No i skad to lozysko ? jak ma pojechac i kupic, to czas mija.A jednak mechanicy nie daja rabatu jak przyjedziesz ze swoimi czesciami ;-) A do czesci kupionych przez nich prowizji nie doliczaja, czy wystarczy im rabat hurtowni ? J. |
|
Data: 2014-02-21 18:39:47 | |
Autor: Budzik | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik J.F jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
No i skad to lozysko ? jak ma pojechac i kupic, to czas mija. Podejrzewam, ze wystarczy im rabat.A jednak mechanicy nie daja rabatu jak przyjedziesz ze swoimi czesciami ;-) |
|
Data: 2014-02-21 21:16:41 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Z czego oni zyja | |
W dniu 2014-02-21 08:41, J.F. pisze:
Dnia Thu, 20 Feb 2014 19:08:56 +0000 (UTC), AZ napisał(a): LOL - a co to ma do rzeczy? minuty, w przerwie miedzy OS, ale jak trafisz na stary samochod, to Cena usługi jest zazwyczaj "statystyczna" - czasem coś doliczą jak się armagiedon trafi... No i skad to lozysko ? jak ma pojechac i kupic, to czas mija. Jak klient chce "od ręki" to przyjeżdża z własnym łożyskiem, albo wstawia samochód i czeka, aż łożysko dowiozą - dowożą z zestawem innych zamówionych części do innych pojazdów. No, chyba że to "Zenek z garażu", który na tylko jeden samochód i po to łożysko specjalnie ktoś musi pojechać... Ja wiem, że jak na standardy grupy to niespecjalnie normalny jestem, ale samochody wstawiam do warsztatu nie jak coś się zepsuje, ale jak coś należałoby zrobić/wymienić/sprawdzić. Sami sprawdzą, zamówią co trzeba, przywiozą im do warsztatu i zrobią. Sama naprawa zazwyczaj nie trwa długo (stał 2 dni to 25zł*8*2, czyli 400zł?) i ta jest skalkulowana racjonalnie. Jak coś się stanie nagle, to wygląda to tak samo - wstawiam i czekam na informację co, kiedy i za ile. |
|
Data: 2014-02-21 22:57:44 | |
Autor: J.F. | |
Z czego oni zyja | |
Dnia Fri, 21 Feb 2014 21:16:41 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2014-02-21 08:41, J.F. pisze: Skoro "caly samochod" montuje sie kilkanascie godzin, to ile moze zajac wymiana jednego lozyska ? Kilka minut :-) minuty, w przerwie miedzy OS, ale jak trafisz na stary samochod, toCena usługi jest zazwyczaj "statystyczna" - czasem coś doliczą jak się Nowe samochody do nich nie trafiaja - zawsze sie cos trafi :-) No i skad to lozysko ? jak ma pojechac i kupic, to czas mija.Jak klient chce "od ręki" to przyjeżdża z własnym łożyskiem, albo a wtedy okazuja sie uszkodzone inne czesci tez :-( wstawia samochód i czeka, aż łożysko dowiozą - dowożą z zestawem No nie wiem ... to ile tych samochodow czeka tam na placu ? Ja wiem, że jak na standardy grupy to niespecjalnie normalny jestem, Na tle calego kraju tez chyba nie :-) ale samochody wstawiam do warsztatu nie jak coś się zepsuje, ale To co ile zlecasz wymiane lozysk ? co trzeba, przywiozą im do warsztatu i zrobią. Sama naprawa zazwyczaj A jakby stal tydzien za 700 zl, to by byla jeszcze bardziej racjonalna ? :-) Jak coś się stanie nagle, to wygląda to I co to niby wnosi do dyskusji ? :-P J. |
|
Data: 2014-02-23 17:18:08 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Z czego oni zyja | |
W dniu 2014-02-21 22:57, J.F. pisze:
Dnia Fri, 21 Feb 2014 21:16:41 +0100, Artur Maśląg napisał(a): Zależy, ale sama wymiana to nie czas pobytu w warsztacie. Cena usługi jest zazwyczaj "statystyczna" - czasem coś doliczą jak się To jest "statystyczna" i niekoniecznie coś się zawsze trafi. No i skad to lozysko ? jak ma pojechac i kupic, to czas mija.Jak klient chce "od ręki" to przyjeżdża z własnym łożyskiem, albo To podważa sens jazdy do Mietka z jednym elementem. wstawia samochód i czeka, aż łożysko dowiozą - dowożą z zestawem W "moim" "zaufanym" warsztacie? W trzech warstwach, na grubo. Wygląda na to, że robią solidnie i są konkurencyjni. Ja wiem, że jak na standardy grupy to niespecjalnie normalny jestem, Być może, ale zupełnie mi to nie przeszkadza :) ale samochody wstawiam do warsztatu nie jak coś się zepsuje, ale Łożysk? W ogóle nie zlecam :) Jak trzeba to wymienią to co trzeba. co trzeba, przywiozą im do warsztatu i zrobią. Sama naprawa zazwyczaj Zdaje się, że nie zauważyłeś ironii/znaku zapytania. Cena naprawy jest skalkulowana zgodnie z czasem pracy/warunkami, a nie czasem pobytu w warsztacie. Jak coś się stanie nagle, to wygląda to Normalność, a nie próby rozliczania mechaników przez to co się komu wydaje. Jak się nie podoba to samemu nie sobie łożyska wymieniają. Pewne parę groszy poświęcą na sprzęt... |
|
Data: 2014-02-22 22:12:39 | |
Autor: jerzu | |
Z czego oni zyja | |
On Thu, 20 Feb 2014 19:08:56 +0000 (UTC), AZ
<artur.zabronski@gmail.com> wrote: Jakby mieli dwie godziny wymieniac lozysko to by na czynsz nie zarobili ;-) Jak miałem Transita, to łożyska w tylnej osi wymieniali w sumie półtorej godziny. Na własne oczy widziałem :) Trochę się męczyli, bo nie chciały na prasie wyjść. W Masterze warsztat walczył z tulejami met-gumowymi dolnego wahacza dwa dni. Nie dało się z jednej strony tego zdemontować, skończyło się na cięciu śruby i zakupie nowej. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@interia.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200 Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145 |
|
Data: 2014-02-20 19:33:32 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Z czego oni zyja | |
W dniu 20.02.2014 18:00, Budzik pisze:
/.../ Ale z innej manki - ostatnio sprzedawalem auto. Przyjechało dwóchhttp://blog-skup-aut-bielsko.blogspot.com/2014/02/fachowe-ogledziny-w-dworcowym-kiblu.html |
|
Data: 2014-02-20 19:01:00 | |
Autor: Budzik | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik Smok Eustachy smok@wurg.pl ...
Ale z innej manki - ostatnio sprzedawalem auto. Przyjechało dwóchhttp://blog-skup-aut-bielsko.blogspot.com/2014/02/fachowe-ogledziny-w-d Ano własnie. Człowiek jest za uczciwy... |
|
Data: 2014-02-20 20:05:26 | |
Autor: WOJO | |
Z czego oni zyja | |
Zrobił kilka lakierniczych wyprawek, poczernił plastiki i wystawiłPrzypomnisz mi linka do aukcji? :) WOJO |
|
Data: 2014-02-20 20:18:07 | |
Autor: Budzik | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik WOJO sorry@address.unknown.hehe ...
Zrobił kilka lakierniczych wyprawek, poczernił plastiki i wystawiłPrzypomnisz mi linka do aukcji? Mojego ogłoszenia juz chyba nie ma - wyłączyłem z oto moto jak tylko sprzedałem. Natomiast widzę, że sprzedawca opuścił do 2950. http://otomoto.pl/opel-corsa-C31987900.html |
|
Data: 2014-02-21 20:52:38 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Z czego oni zyja | |
W dniu 2014-02-20 17:09, misiek pisze:
Użytkownik "Ergie" <ergie@spam.pl> napisał w wiadomości Tak, powszechnie dymają i nie znają się na niczym:> ostatnio gosc mi zaspiewal 1800 pln za wymiane pare dupereli w mondeo - Mondeo? Tak, koszt usługi całkiem realny:> |
|
Data: 2014-02-20 22:20:34 | |
Autor: J.F. | |
Z czego oni zyja | |
Dnia Thu, 20 Feb 2014 11:20:07 +0100, Ergie napisał(a):
Dziś rano odebrałem auto od mechanika. Wymieniona belka przednia, półoś, felga, wahacz i jeszcze coś. Wszystko oczywiście kupowane używane na szrocie. Do tego zrobiona geometria. Cena za całość niecałe 8 stów. Auto stalo trzy dni, ale staly dwa auta. co juz daje przyzwoita dniowke. A jak mial rame niepogieta i dawce uzywek, to w pare godzin mogl sie wyrobic. Ech gdyby wszyscy fachowcy mieli takie stawki... Zawsze zostaje zrob to sam. J. |
|
Data: 2014-02-21 08:31:04 | |
Autor: uzytkownik | |
Z czego oni zyja | |
W dniu 2014-02-20 11:20, Ergie pisze:
Witam! Mnie przekładkę silnika mechanik robił ponad 3 miesiące i skasował 550zł. Ten to dopiero był desperat :) W rzeczywistości auto rozebrał w pierwszym dniu i wyjął z niego uszkodzony silnik. Choć mu przywiozłem drugi, sprawny i kompletny silnik to stwierdził, że przełoży osprzęt ten co był w samochodzie, bo jest pewniejszy. To przekładanie trwało 3 miesiące. Dopiero jak już się zniecierpliwiłem i zrobiłem mu awanturę to wszystko poskładał w jeden dzień. Doszło do tego, że stałem u niego w warsztacie i pilnowałem czy robi moje auto, co chwilę trując mu dupę. Niestety na placu takich rozebranych samochodów stało ok 30 szt. Miałem okazję się przyjrzeć jego pracy i jego pracownikom. On cały czas z telefonem komórkowym w ręce i co chwilę ktoś dzwonił i go opier....ł. Skakał od samochodu do samochodu, co trochę się próbował tłumaczyć "trudnościami obiektywnymi". Dwóm pracownikom co chwile kazał się zajmować innym samochodem. I tak tu trochę podłubali i już za chwilę inne auto. Cała trójka bez przerwy miała zajęcie. Gdyby nie to, że jest zajebiście dobrym mechanikiem to kazał bym mu z powrotem wsadzić uszkodzony silnik do samochodu i odebrałbym auto nie płacąc mu ani grosza. |
|
Data: 2014-02-21 10:22:15 | |
Autor: BaX | |
Z czego oni zyja | |
Niestety na placu takich rozebranych samochodów stało ok 30 szt. Bo to robota ma czekać na fachowca, a nie fachowiec na robote. |
|
Data: 2014-02-21 12:00:47 | |
Autor: Budzik | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik uzytkownik adres@serwer.pl ...
Mnie przekładkę silnika mechanik robił ponad 3 miesiące i skasował Zareklamuj kto i gdzie cobysmy wiedzieli gdzie "jezdzic"... :) |
|
Data: 2014-02-21 19:54:39 | |
Autor: uzytkownik | |
Z czego oni zyja | |
W dniu 2014-02-21 13:00, Budzik pisze:
Użytkownik uzytkownik adres@serwer.pl ... Tylko czy Cię będzie stać na hotel i trzymiesięczne wakacje w oczekiwaniu na swoją kolejkę? :) Jako fachowcy są naprawdę dobrzy i mają masę klientów, ale z dotrzymywaniem terminów to tragedia. W moim przypadku miało być zrobione w tydzień, a wyszło ponad 3 miesiące. |
|
Data: 2014-02-21 19:44:45 | |
Autor: Budzik | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik uzytkownik adres@serwer.pl ...
Nie ma znaczenia jak mechanik jest dobry - jak nie dotrzymuje terminów o prawie 3 miesiące to i tak nie bede do niego jezdził.Mnie przekładkę silnika mechanik robił ponad 3 miesiące i skasowałZareklamuj kto i gdzie cobysmy wiedzieli gdzie "jezdzic"... :) Wiec zareklamuj w cudzyskowie, prosze. |
|
Data: 2014-02-23 15:49:51 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Z czego oni zyja | |
Budzik wrote:
Użytkownik uzytkownik adres@serwer.pl ... jak już napisałem on nei moż ebyc dobry bo jaka jest sznasa że pamieta co sie działo w kórym z 30 rozbabranych samochodów. |
|
Data: 2014-02-23 15:58:20 | |
Autor: Budzik | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik Marek Dyjor mdyjor@poczta.onet.pl ...
Wiec zareklamuj w cudzyskowie, prosze. A jak rozumiesz zdanie "zareklamuj w cudzysłowie"? |
|
Data: 2014-02-23 17:21:21 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Z czego oni zyja | |
W dniu 2014-02-23 15:49, Marek Dyjor pisze:
(...) jak już napisałem on nei moż ebyc dobry bo jaka jest sznasa że pamieta W Twoich/waszych opowieściach to mechanik jest jeden i sam to wszystko naprawia? W normalnych warsztatach mechaników jest jednak więcej i samochód naprawiany jest niekoniecznie przez tego co rozmawiał z klientem, przyjmował itd. To powinno być zanotowane i przekazane temu co fizycznie naprawę wykonuje. |
|
Data: 2014-02-24 16:59:56 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Z czego oni zyja | |
Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-02-23 15:49, Marek Dyjor pisze: artur widziałeś kiedyś takiego mechera co nie chce żadnego klienta stracić? on bierze do roboty każdy samochód i potem naprawia przez 3 tygodnie coś co można zrobić w jedno popołudnie, a zatrudnia głównei pomocników. |
|
Data: 2014-02-24 17:34:02 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Z czego oni zyja | |
W dniu 2014-02-24 16:59, Marek Dyjor pisze:
Artur Maśląg wrote: Tak. Pytanie tylko jaką politykę prowadzi. on bierze do roboty każdy samochód i potem naprawia przez 3 tygodnie coś Nieprawda. Oczywiście są i tacy, ale uogólniać nie można, zresztą jak ktoś odda takiemu samochód raz i tak to będzie wyglądało, to już więcej nie odda. Różne warsztaty znałem, znam, różnie to wyglądało. a zatrudnia głównei pomocników. Masz na myśli stado półgłówków do przyuczenia, czy regularnych i fachowych pracowników? W zeszłym roku zabił mnie podejściem znajomy "gumiarz", który jest świetnym fachowcem. Dłuuuugo tylko tam wykonywałem naprawy, wymiany etc. Po ostatniej akcji lato/zima stracił mnie i wielu innych klientów przez jakość świeżych "pomocników". |
|
Data: 2014-02-23 02:06:05 | |
Autor: Przemek | |
Z czego oni zyja | |
Nie mów, że trafiliśmy do tego samego mechanika? Bo sytuacja jest dosyć podobna do mojej. W jakim rejonie działa ów cudotwórca? pozdr
|
|
Data: 2014-02-23 15:51:02 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Z czego oni zyja | |
Przemek wrote:
Nie mów, że trafiliśmy do tego samego mechanika? Bo sytuacja jest w każdym 90% mechaników rozbabruje kilkanaście samochodów i żadnego nie potrafi zrobić na termin, blacharze i lakiernicy ają tak samo. |
|
Data: 2014-02-23 15:48:30 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Z czego oni zyja | |
uzytkownik wrote:
inne auto. Cała trójka bez przerwy miała zajęcie. Gdyby nie to, że przy tym systemie ptacy to on nei ma możliwosci żadnego auta zrobic solidnie... prawdpodobnei wszytsko równo partaczy. żona znalazłe przypadkiem takiego mechanika co to mu sie samochód rano odstawia a on już po południu dzwoni że wszytsko jest gotowe :) facet jest szybki... i nie lubi widać magazynowac samochodów na składzie. |
|
Data: 2014-02-23 15:58:20 | |
Autor: Budzik | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik Marek Dyjor mdyjor@poczta.onet.pl ...
Mam takiego w Poznaniu.inne auto. Cała trójka bez przerwy miała zajęcie. Gdyby nie to, że Fachura niesamowity, odstawiam i wiem ze niczym nie muszę się przejmować Ale jakośc ma swoją cenę :) |
|