Data: 2014-02-21 08:31:04 | |
Autor: uzytkownik | |
Z czego oni zyja | |
W dniu 2014-02-20 11:20, Ergie pisze:
Witam! Mnie przekładkę silnika mechanik robił ponad 3 miesiące i skasował 550zł. Ten to dopiero był desperat :) W rzeczywistości auto rozebrał w pierwszym dniu i wyjął z niego uszkodzony silnik. Choć mu przywiozłem drugi, sprawny i kompletny silnik to stwierdził, że przełoży osprzęt ten co był w samochodzie, bo jest pewniejszy. To przekładanie trwało 3 miesiące. Dopiero jak już się zniecierpliwiłem i zrobiłem mu awanturę to wszystko poskładał w jeden dzień. Doszło do tego, że stałem u niego w warsztacie i pilnowałem czy robi moje auto, co chwilę trując mu dupę. Niestety na placu takich rozebranych samochodów stało ok 30 szt. Miałem okazję się przyjrzeć jego pracy i jego pracownikom. On cały czas z telefonem komórkowym w ręce i co chwilę ktoś dzwonił i go opier....ł. Skakał od samochodu do samochodu, co trochę się próbował tłumaczyć "trudnościami obiektywnymi". Dwóm pracownikom co chwile kazał się zajmować innym samochodem. I tak tu trochę podłubali i już za chwilę inne auto. Cała trójka bez przerwy miała zajęcie. Gdyby nie to, że jest zajebiście dobrym mechanikiem to kazał bym mu z powrotem wsadzić uszkodzony silnik do samochodu i odebrałbym auto nie płacąc mu ani grosza. |
|
Data: 2014-02-21 10:22:15 | |
Autor: BaX | |
Z czego oni zyja | |
Niestety na placu takich rozebranych samochodów stało ok 30 szt. Bo to robota ma czekać na fachowca, a nie fachowiec na robote. |
|
Data: 2014-02-21 12:00:47 | |
Autor: Budzik | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik uzytkownik adres@serwer.pl ...
Mnie przekładkę silnika mechanik robił ponad 3 miesiące i skasował Zareklamuj kto i gdzie cobysmy wiedzieli gdzie "jezdzic"... :) |
|
Data: 2014-02-21 19:54:39 | |
Autor: uzytkownik | |
Z czego oni zyja | |
W dniu 2014-02-21 13:00, Budzik pisze:
Użytkownik uzytkownik adres@serwer.pl ... Tylko czy Cię będzie stać na hotel i trzymiesięczne wakacje w oczekiwaniu na swoją kolejkę? :) Jako fachowcy są naprawdę dobrzy i mają masę klientów, ale z dotrzymywaniem terminów to tragedia. W moim przypadku miało być zrobione w tydzień, a wyszło ponad 3 miesiące. |
|
Data: 2014-02-21 19:44:45 | |
Autor: Budzik | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik uzytkownik adres@serwer.pl ...
Nie ma znaczenia jak mechanik jest dobry - jak nie dotrzymuje terminów o prawie 3 miesiące to i tak nie bede do niego jezdził.Mnie przekładkę silnika mechanik robił ponad 3 miesiące i skasowałZareklamuj kto i gdzie cobysmy wiedzieli gdzie "jezdzic"... :) Wiec zareklamuj w cudzyskowie, prosze. |
|
Data: 2014-02-23 15:49:51 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Z czego oni zyja | |
Budzik wrote:
Użytkownik uzytkownik adres@serwer.pl ... jak już napisałem on nei moż ebyc dobry bo jaka jest sznasa że pamieta co sie działo w kórym z 30 rozbabranych samochodów. |
|
Data: 2014-02-23 15:58:20 | |
Autor: Budzik | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik Marek Dyjor mdyjor@poczta.onet.pl ...
Wiec zareklamuj w cudzyskowie, prosze. A jak rozumiesz zdanie "zareklamuj w cudzysłowie"? |
|
Data: 2014-02-23 17:21:21 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Z czego oni zyja | |
W dniu 2014-02-23 15:49, Marek Dyjor pisze:
(...) jak już napisałem on nei moż ebyc dobry bo jaka jest sznasa że pamieta W Twoich/waszych opowieściach to mechanik jest jeden i sam to wszystko naprawia? W normalnych warsztatach mechaników jest jednak więcej i samochód naprawiany jest niekoniecznie przez tego co rozmawiał z klientem, przyjmował itd. To powinno być zanotowane i przekazane temu co fizycznie naprawę wykonuje. |
|
Data: 2014-02-24 16:59:56 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Z czego oni zyja | |
Artur Maśląg wrote:
W dniu 2014-02-23 15:49, Marek Dyjor pisze: artur widziałeś kiedyś takiego mechera co nie chce żadnego klienta stracić? on bierze do roboty każdy samochód i potem naprawia przez 3 tygodnie coś co można zrobić w jedno popołudnie, a zatrudnia głównei pomocników. |
|
Data: 2014-02-24 17:34:02 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Z czego oni zyja | |
W dniu 2014-02-24 16:59, Marek Dyjor pisze:
Artur Maśląg wrote: Tak. Pytanie tylko jaką politykę prowadzi. on bierze do roboty każdy samochód i potem naprawia przez 3 tygodnie coś Nieprawda. Oczywiście są i tacy, ale uogólniać nie można, zresztą jak ktoś odda takiemu samochód raz i tak to będzie wyglądało, to już więcej nie odda. Różne warsztaty znałem, znam, różnie to wyglądało. a zatrudnia głównei pomocników. Masz na myśli stado półgłówków do przyuczenia, czy regularnych i fachowych pracowników? W zeszłym roku zabił mnie podejściem znajomy "gumiarz", który jest świetnym fachowcem. Dłuuuugo tylko tam wykonywałem naprawy, wymiany etc. Po ostatniej akcji lato/zima stracił mnie i wielu innych klientów przez jakość świeżych "pomocników". |
|
Data: 2014-02-23 02:06:05 | |
Autor: Przemek | |
Z czego oni zyja | |
Nie mów, że trafiliśmy do tego samego mechanika? Bo sytuacja jest dosyć podobna do mojej. W jakim rejonie działa ów cudotwórca? pozdr
|
|
Data: 2014-02-23 15:51:02 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Z czego oni zyja | |
Przemek wrote:
Nie mów, że trafiliśmy do tego samego mechanika? Bo sytuacja jest w każdym 90% mechaników rozbabruje kilkanaście samochodów i żadnego nie potrafi zrobić na termin, blacharze i lakiernicy ają tak samo. |
|
Data: 2014-02-23 15:48:30 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Z czego oni zyja | |
uzytkownik wrote:
inne auto. Cała trójka bez przerwy miała zajęcie. Gdyby nie to, że przy tym systemie ptacy to on nei ma możliwosci żadnego auta zrobic solidnie... prawdpodobnei wszytsko równo partaczy. żona znalazłe przypadkiem takiego mechanika co to mu sie samochód rano odstawia a on już po południu dzwoni że wszytsko jest gotowe :) facet jest szybki... i nie lubi widać magazynowac samochodów na składzie. |
|
Data: 2014-02-23 15:58:20 | |
Autor: Budzik | |
Z czego oni zyja | |
Użytkownik Marek Dyjor mdyjor@poczta.onet.pl ...
Mam takiego w Poznaniu.inne auto. Cała trójka bez przerwy miała zajęcie. Gdyby nie to, że Fachura niesamowity, odstawiam i wiem ze niczym nie muszę się przejmować Ale jakośc ma swoją cenę :) |
|