Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...

Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...

Data: 2009-06-24 16:14:39
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
Jadryś, boukun, CYC-u i inni piewcy komunizmu,

dedykuję Wam fragmenty książki sowieckiego agenta, kiedyś budowniczego ZSRR
i utrwalacza komunizmu.

Jego rozmowa o komunizmie z młodym artylerzystą wyglada mniej więcej
podobnie do Waszej rozmowy z nami.

UWAGA! Na początku można się zasugerować, że chodzi o miejsce, które z
drwiną nazywano komunizmem, ale nie! Dalej jest mowa o prawdziwym
komunizmie i o jego wdrażaniu.

#v+
Wiktor Suworow ?Żołnierze Wolności? (fragmenty)
DO KOMUNIZMU I Z POWROTEM

Kijowski areszt garnizonowy, 29 marca 1966 roku

Spośród miliardów ludzi zamieszkujących naszą grzeszną planetę należę do
tych nielicznych, którzy posmakowali prawdziwego komunizmu i, Bogu dzięki,
uszli stamtąd z życiem.

A było to tak.
Podczas porannego rozdziału zadań dla aresztantów, kapral Aleksiejew
ogłosił, dźgając nas palcem w wyświechtane bluzy, następujący komunikat:
-  Ty, ty, ty i ty: obiekt numer osiem
....
-  Ty, ty i tamtych trzech: obiekt dwanaście. ...
....
-  Gdzie to?
-  W komunizmie, u samej Sałtyczychy - wyszeptał, dorzucając szpetne, acz
finezyjne przekleństwo.

Ja także zakląłem, bo każdy przecież wie, że nie ma na świecie nic gorszego
niż komunizm. Wiele już słyszałem na temat komunizmu i Sałtyczychy - nie
wiedziałem tylko, że nazywa się to ?obiekt nr 12".

....

Kapral zaczerpnął haust świeżego leśnego powietrza i rzucił komendę:

- Pompa i taczki są tutaj, a sad - o, tam, gdzie widać. Do 18.00 zakończyć
oczyszczanie szamba i nawożenie sadu!
Po czym oddalił się.

Niebiańskie miejsce, do którego trafiliśmy, to ?Ośrodek Wypoczynkowy
Dowództwa Układu Warszawskie­go". Innymi słowy - obiekt numer 12.
....
Aby obiekt nr 12 nie wyglądał na opustoszały, zamieszkała w nim na stale
żona dowódcy okręgu.
....

Postanowiłem olśnić go wizją świetlanej przyszłości, wizją komunizmu.
-  Słuchasz mnie?
-  Czego znowu?
-  Uważasz, artylerzysto, teraz jest ciężko, ale przyjdzie czas, że będziemy
żyć w takim samym raju, jak tutaj, w komunizmie. To dopiero życie, co?
-  Znaczy, cały czas w gównie?
-  Coś ty, nie o to chodzi - zaprotestowałem, zgnębiony jego brakiem
polotu. - Mówię, że przyjdzie taki czas, kiedy zamieszkamy w takich
rajskich ogrodach, w ta­kich ślicznych małych miasteczkach z basenami, a
dookoła stuletnie sosny, a dalej sady jabłkowe. A jeszcze lepiej -
wiśniowe. Ile w tym wszystkim poezji... Wiśnio­wy sad! Co?
-  Dureń jesteś - rzekł znużonym głosem. - Dureń do kwadratu, chociaż
pancerniak.
-  Dlaczego dureń? - spytałem urażony. - O co ci chodzi?
-  A kto będzie w komunizmie wywozić gówno? Teraz zamknij japę, zbliżamy
się.

Pytanie było tak proste i postawione takim tonem, że poczułem, jakbym dostał
obuchem w głowę. Po raz pierwszy w życiu zadano mi pytanie o komunizm, na
które nie znałem natychmiastowej odpowiedzi. Dotychczas wszystko było
jasne, jak słońce. Każdy pracuje jak chce i ile chce, czyli wedle własnych
zdolności, a dostaje co chce i ile chce, czyli wedle potrzeb. Jeśli chce
być, dajmy na to, hutnikiem, to zostaje hutnikiem. Proszę bardzo, pracuj
dla dobra ogółu i siebie samego, przecież jesteś równoprawnym członkiem
społeczeństwa. Chcesz być nauczycielem? Nie ma sprawy,...
....

Opróżniliśmy właśnie trzecią taczkę, kiedy wrzasnąłem tryumfalnie:

-  Każdy będzie sprzątał sam po sobie! A poza tym będą odpowiednie
urządzenia!

Popatrzył na mnie z politowaniem.

-  Czytałeś Marksa?
-  Jasne - zaperzyłem się.

-  Pamiętasz przykład z agrafkami? Jeżeli produkuje je jeden człowiek, to
wykona dziennie trzy sztuki. Jeżeli tę samą pracę podzielić między trzech -
jeden przycina drut, drugi ostrzy końce, trzeci gnie i mocuje zapinki -to
będzie dziennie trzysta agrafek. Sto na głowę. To się nazywa podział pracy.
Im większy jest w społeczeństwie podział pracy, tym większa wydajność. Do
każdej pracy trzeba fachowca, wirtuoza, a nie amatora i dyletanta. A teraz
weź taki Kijów. Wyobraź sobie, że każdy z półtora miliona jego mieszkańców
ma sam zainstalować własny system kanalizacyjny, po fajerancie, oczywiście.
Sam ma go czyścić i konserwować. Wyobrażasz to sobie?!
Teraz co do urządzeń. Przypominam ci, że Marks prze­powiadał zwycięstwo
komunizmu z końcem XIX wieku. Wtedy nie było takich maszyn. Czy to znaczy,
że komunizm był nieosiągalny? Teraz też nie ma odpowiednich urządzeń. To
co, może teraz komunizm też nie jest możliwy? Kolego! Dopóki ktoś nie
wymyśli innego patentu, zawsze musi być ktoś, kto się będzie babrał w
cudzym gównie. A to, za przeproszeniem, gówno, a nie komunizm. Nawet jeżeli
takie urządzenia zostaną wynalezione, to i tak ktoś ich będzie musiał
doglądać, czyścić. To też nie będzie przyjemne zajęcie. Trudno uwierzyć,
żeby ktoś poczuł życiowe powołanie do takiej roboty. Przecież zgadzasz się
z marksistowską teorią podziału pracy? A może nie jesteś marksistą?

-  Oczywiście, że jestem - wydukałem.

-  Uważaj na tego palanta, zaraz nas usłyszy. Na razie podrzucę ci kilka
dodatkowych problemów do przemyślenia. Kto w komunizmie będzie grzebał
trupy? Ogłosi się samoobsługę, czy raczej amatorzy będą to robić po
godzinach pracy? Ogólnie mówiąc, w społeczeństwie jest od cholery brudnej
roboty. Nie można mieć samych dyplomatów i generałów. Kto będzie ćwiartował
świńskie tusze? Byłeś kiedyś w wytwórni filetów rybnych? Przywożą ryby i
trzeba je natychmiast sprawić, ręcznie, bez tych twoich mechanizacji. I co
wtedy? A kto będzie zamiatał ulice i wywoził śmieci? Dzisiaj nawet
śmieciarz musi mieć odpowiednie kwalifikacje, i to niebagatelne. Albo - czy
będą w komunizmie kelnerzy? Na razie to całkiem intratny zawód, ale co
będzie, gdy zostaną zlikwidowane pieniądze? A na koniec pomyśl o tych
wszystkich, którzy nie mają dziś zielonego pojęcia o czyszczeniu obsranej
kanalizacji, jak choćby nasz towarzysz Jakubowski. Myślisz, że ma
jakikolwiek osobisty interes w nadejściu dnia, gdy będzie musiał sam po
sobie sprzątać własne gówno? Przemyśl to sobie! A teraz morda w kubeł,
zbliżamy się...
....
-  Czekaj no, ogniomistrzu. To według ciebie komunizm w ogóle nigdy nie
nastanie?

Stanął jak wryty, porażony absurdalnością mojego pytania.
-  Czyś ty się z choinki urwał? Pewnie, że nie!

....

-  Co się martwisz, co się smucisz? Ze wsi jesteś? Na wieś wrócisz. Życie
trzeba brać jak konia, za pysk. Posłuchaj mnie, ty czarna reakcjo: dlaczego
po twojemu komunizm nigdy nie nastanie?
-  Bo, tylko nie wypiernicz znowu taczek, bo naszej partii i całemu
Komitetowi Centralnemu ten twój komunizm jest potrzebny jak dziura w
moście.
-  Jesteś parszywym kontrrewolucyjnym oszczercą, i tyle!
-  Idź się powieś, żałosny palancie! A przede wszystkim stul pysk i przestań
się drzeć. Nie można z tobą rozmawiać póki jedziemy z towarem.
Cierpliwości. Rozładujemy, to ci wszystko wyklaruję.

Rozładowaliśmy.

-  No dobra. A teraz wyobraź sobie, że komunizm na­stanie jutro rano.
-  Nie, to niemożliwe - przerwałem. - Wpierw trzeba stworzyć bazę
materialno-techniczną.

-  Więc wyobraź sobie, że jest już rok 1980 i partia, tak jak obiecywała,
wybudowała tę bazę. A zatem, co właściwie zyska na tym całym komunizmie
zwyczajny sekretarz dzielnicowego komitetu partii? No, co? Góry kawioru?
Przecież kawioru ma tyle, że jakby chciał, może go jeść nawet dupą.
Samochód? Ma już dwie służbowe Wołgi i jedną prywatną w rezerwie. Opiekę
lekarską? Już dziś korzysta wyłącznie z zagranicznych medykamentów.
Jedzenie, dziwki, daczę? Wszystko to już ma. Powiem ci w zaufaniu, że
dzięki komunizmowi nasz sekretarz komitetu partii w Zadupiu Dolnym uzyska
wielką figę z makiem! A co na tym straci? A do­kładnie wszystko. W tej
chwili wygrzewa się do góry brzuchem w najlepszych uzdrowiskach nad Morzem
Czarnym. Ale w komunizmie wszyscy będą równi jak w łaźni miejskiej, dlatego
dla wszystkich na tej plaży miejsca nie starczy. Albo inny przykład.
Wiadomo, że będzie obfitość wszelkich dóbr. W każdym sklepie możesz brać co
chcesz i ile chcesz. Załóżmy, że nawet nie będzie kolejek. Ale co to za
frajda dla naszego sekretarza, jeśli będzie musiał chodzić po te rzeczy.
A po co mu to, skoro teraz miejscowa ludność wszystko przyniesie i podetka
pod nos? No więc niby dlaczego ma woleć jutro, jak dzisiaj jest o wiele
lepsze? W komunizmie straci wszystko: daczę, osobistych lekarzy, całą świtę
i goryli. Sam widzisz, że nawet na szczeblu dzielnicy nie znajdziesz
nikogo, kto byłby zainteresowany w nadejściu komunizmu. Ani jutro, ani
pojutrze. Tacy Jakubowscy i Greczkowie są tym najmniej zainteresowani.
Pamiętasz jak naskoczyli na Chiny za urawniłowkę, że niby wszyscy noszą tam
jednakowe gacie? A ciekawe jak my będziemy się ubierać w komunizmie? Będą
jakieś mody? A może wszyscy założymy więzienne łachy? Partia mówi, że nie.
Jak w takim razie zapewnić wszystkim modne stroje, skoro mają być dostępne
za darmo i w dowolnych ilościach? I skąd brać tyle lisów na futra dla
wszystkich kobiet? Żona Jakubowskiego codziennie zakłada inne gronostaje.
Gdyby jutro nastał ko­munizm - czy potrafiłbyś przekonać Marusię, dojarkę z
kołchozu, że jej uda są mniej ponętne niż tego zramolałego pudła? Albo że
piastuje mniej zaszczytne miejsce w społeczeństwie? Marusia to młoda
dziewucha i też by chciała mieć gronostaje, i złoto, i brylanty. A myślisz,
że ta stara klępa Jakubowska odda swoje futra i brylanty bez walki? Tak że
przestań mi tu wciskać balach! Sam widzisz, że się nie palą, żeby jutro
nastał komunizm. Nie ma dwóch zdań. Dlatego właśnie wymyślono pojęcie
okresu przejściowego. Lenina czytałeś? Kiedy Lenin obiecywał nam komunizm?
Za dziesięć do piętnastu lat! Może nieprawda? A Stalin? Też za dziesięć do
piętnastu lat, w porywach dochodził do dwudziestu. A Chruszczow? Za
dwadzieścia lat. Cała partia przysięgała ludziom, że tym razem to prawda. I
co, rzeczywiście wierzysz, że w roku 1980 zapanuje komunizm? Taki chuj! A
może myślisz, że ktoś każe się partii tłumaczyć z kłamstwa? Nie odezwie się
jeden głos protestu. Zastanawiałeś się kiedy, mój miły czołgisto, dlaczego
wszyscy nasi przywódcy mówią o dziesięciu, piętnastu latach? Powiem ci. Bo
sami chcą zakosztować życia, nie odbierając ludziom resztek nadziei. Poza
tym przez ten czas wszyscy zapomną o obietnicach. Kto dziś pamięta, co
naobiecywał Lenin? Dlatego kiedy nadejdzie 1980 rok, pies z kulawą nogą nie
pomyśli, że oto nastał obiecany moment. Że partia winna się rozliczyć ze
swoich zobowiązań.

-  Czy ty w ogóle jesteś komunistą?
-  Komunistą nie, ale jestem członkiem partii. Czas żebyś dostrzegł różnicę!
#v-
--
Pit

Data: 2009-06-24 07:37:50
Autor: boukun
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
On 24 Cze, 16:14, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
Jadryś, boukun, CYC-u i inni piewcy komunizmu,

dedykuję Wam fragmenty książki sowieckiego agenta, kiedyś budowniczego ZSRR
i utrwalacza komunizmu.

Jego rozmowa o komunizmie z młodym artylerzystą wyglada mniej więcej
podobnie do Waszej rozmowy z nami.


Ktoś a Wami rozmawia?

W Polsce prawdziwy socjalizm został przerwany w jego największej fazie
rozkwitu, 13 grudnia 1981 roku i dlatego nikt nie może powiedzieć,
gdzie Polaka by była dzisiaj, gdyby nie stan wojenny. Każdy, kto jest
przeciwko polskiemu socjalizmowi z ludzką twarzą, przeciwko jedynemu
wolnościowemu okresowi w naszym kraju, ten jest zwyrodnialcem
popierającym stan wojenny. Koniec, kropka.

To co było przed sierpniem 1980 roku i po 13 grudnia 1981 roku to jest
to samo co obecnie - czyli reżim dyktatury władzy.

boukun

Data: 2009-06-24 16:27:57
Autor: Imię Nazwisko
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
I jeszcze jeden tekst Rosjanina, spolszczony przez Jacka
Kaczmarskiego (z bonusem w postaci chwytów gitarowych). Tak
mi sie skojarzyło po rozmowach z Cycem.


W Amsterdamie statek nasz na wyładunku był | A
Człowiek do roboty nie miał nic, więc w porcie pił | A E
Piję, po obcemu nie rozumiem, nudzę się | A D
Kiedy jakiś czarny siada koło mnie | A E7 A

- Amerika - mówi do mnie, zrozumiałem | D A
Rozejrzałem się i mówię - Sowietskij Sojuz. | E A
- Soviet Union - on się cieszy, ja do pełna mu nalałem | D A
Jak raz swoich nie było, więc był pełny luz | A E7 a

Po ichniemu nie rozumiem, on po ludzku też | A
Lecz jest wódka, więc jest tłumacz, przy niej mów, co
chcesz. | A E
Postawiłem po sto gram, niech Negr widzi, że gest mam | A D
Jemu przecież w Ameryce ciężko jest | A E7 A

On tymczasem mówi - Stany Zjednoczone | E A
To największe państwo z wszystkich świata państw | E A
W bankach złota ma zasoby niezliczone | E A
Chcesz z nim zacząć, to już nie masz żadnych szans | E A (E
A)

A ja na to - Kreml w niebo śle rakiety | E A
Bez wysiłku wielkich rzek zawraca bieg | E A
Żal mi ciebie lecz niestety | D
Również trudny kunszt baletu | A
Najlepiej posiadł on na planecie tej | E a

Przyszło potem do rozmowy po gram dwieście chęć
Wyjaśniłem mu, że jest ofiarą klasowych spięć
Lecz Murzyna marynarski umysł wciąż w ciemnościach trwał
I na światły wywód mój odpowiedź dał:

- U nas jest na głowę po dwa samochody
Zbudowaliśmy najwyższy świata gmach
Nasza demokracja daje nam swobody
Których oczekuje cały świat we łzach

A ja na to - my w niebo ślem rakiety
Bez wysiłku wielkich rzek cofamy bieg
Żal mi ciebie, lecz niestety
Również trudny kunszt baletu
Najlepiej posiedliśmy na planecie tej

Szybko nabierała tempa ta wymiana zdań
Ale nie chciał Negr zrozumieć co jest dobre dlań
Postawiłem po gram trzysta myślę - teraz zgodzi się
Ale on choć ledwie mówi jednak mówi mnie:

- Ja posiadam wielki kanion Colorado
Delfinów język też rozszyfrowałem ja
U mnie Niagara jest największy z wodospadów
I gwiazd pięćdziesiąt moja flaga ma

A ja na to - ja w niebo ślę rakiety
Bez wysiłku wielkich rzek zawracam bieg
Żal mi ciebie lecz niestety
Również trudny kunszt baletu
Najlepiej ja posiadłem na planecie tej!

Data: 2009-06-24 23:04:04
Autor: jadrys
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
Pit Kowalski albo Nowak pisze:

-  Czy ty w ogóle jesteś komunistą?
-  Komunistą nie, ale jestem członkiem partii. Czas żebyś dostrzegł różnicę!
#v-
 

I to był największy problem komunizmu - za dużo członków partii, za mało komunistów..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2009-06-25 00:01:17
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
jadrys wrote:

Pit Kowalski albo Nowak pisze:

-  Czy ty w ogóle jesteś komunistą?
-  Komunistą nie, ale jestem członkiem partii. Czas żebyś dostrzegł
różnicę!
#v-
 

I to był największy problem komunizmu - za dużo członków partii, za mało
komunistów..


Oj Jadrysiu, nic Ci nie dało przeczytanie tego tekstu.
Wiec przeczytaj go jeszcze raz.
--
Pit

Data: 2009-06-25 14:11:42
Autor: jadrys
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote:

 
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
   
-  Czy ty w ogóle jesteś komunistą?
-  Komunistą nie, ale jestem członkiem partii. Czas żebyś dostrzegł
różnicę!
#v-
       
I to był największy problem komunizmu - za dużo członków partii, za mało
komunistów..

   

Oj Jadrysiu, nic Ci nie dało przeczytanie tego tekstu.
Wiec przeczytaj go jeszcze raz.
 

Po co? Wnioski i tak będą takie same..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2009-06-25 15:08:12
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
jadrys wrote:

Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote:

 
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
   
-  Czy ty w ogóle jesteś komunistą?
-  Komunistą nie, ale jestem członkiem partii. Czas żebyś dostrzegł
różnicę!
#v-
       
I to był największy problem komunizmu - za dużo członków partii, za mało
komunistów..

   

Oj Jadrysiu, nic Ci nie dało przeczytanie tego tekstu.
Wiec przeczytaj go jeszcze raz.
 

Po co? Wnioski i tak będą takie same..


Ależ one są złe, bo cały problem w komunizmie jest taki, że cele jakie on
sobie stawia są nieosiągalne. Nawet gdyby był tylko jeden członek partii, a
wszyscy ludzie na świecie komunistami, to nie byłoby możliwości
wprowadzenia komunizmu.

"Każdy pracuje jak chce i ile chce, czyli wedle własnych zdolności,
a dostaje co chce i ile chce, czyli wedle potrzeb. Jeśli chce być, dajmy
na to, hutnikiem, to zostaje hutnikiem. Proszę bardzo, pracuj dla dobra
ogółu i siebie samego, przecież jesteś równoprawnym członkiem społeczeństwa.
Chcesz być nauczycielem? Nie ma sprawy,..."

A jak każdy będzie chciał zostać nauczycielem, to co wtedy?
Kto wtedy będzie hutnikiem?

Jeszcze gorzej będzie, jak nikt nie będzie chciał zostać ani hutnikiem,
ani nauczycielem, tylko np. wałkunem. Co wtedy?

"- A kto będzie w komunizmie wywozić gówno?"

--
Pit

Data: 2009-06-25 17:53:42
Autor: jadrys
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote:

 
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
   
jadrys wrote:

       
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
           
-  Czy ty w ogóle jesteś komunistą?
-  Komunistą nie, ale jestem członkiem partii. Czas żebyś dostrzegł
różnicę!
#v-
                 
I to był największy problem komunizmu - za dużo członków partii, za mało
komunistów..

           
Oj Jadrysiu, nic Ci nie dało przeczytanie tego tekstu.
Wiec przeczytaj go jeszcze raz.
       
Po co? Wnioski i tak będą takie same..

   

Ależ one są złe, bo cały problem w komunizmie jest taki, że cele jakie on
sobie stawia są nieosiągalne. Nawet gdyby był tylko jeden członek partii, a
wszyscy ludzie na świecie komunistami, to nie byłoby możliwości
wprowadzenia komunizmu.

"Każdy pracuje jak chce i ile chce, czyli wedle własnych zdolności,
a dostaje co chce i ile chce, czyli wedle potrzeb. Jeśli chce być, dajmy
na to, hutnikiem, to zostaje hutnikiem. Proszę bardzo, pracuj dla dobra
ogółu i siebie samego, przecież jesteś równoprawnym członkiem społeczeństwa.
Chcesz być nauczycielem? Nie ma sprawy,..."

A jak każdy będzie chciał zostać nauczycielem, to co wtedy?
Kto wtedy będzie hutnikiem?

Jeszcze gorzej będzie, jak nikt nie będzie chciał zostać ani hutnikiem,
ani nauczycielem, tylko np. wałkunem. Co wtedy?

"- A kto będzie w komunizmie wywozić gówno?"

 

Nie bardzo rozumiesz zasady komunizmu - bez rozbierania na czynniki pierwsze - biorąc z grubsza - chodzi o to żeby każdy pracował na siebie. Bez żadnego żerowania na drugim.. Te wszystkie ulgi w podatkach i inne tego typu  przywileje  dla wybranych ( kosztem drugich) nie mają nic wspólnego z socjalizmem.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2009-06-26 11:29:51
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
jadrys wrote:

Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote:

 
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
   
jadrys wrote:

       
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
           
-  Czy ty w ogóle jesteś komunistą?
-  Komunistą nie, ale jestem członkiem partii. Czas żebyś dostrzegł
różnicę!
#v-
                 
I to był największy problem komunizmu - za dużo członków partii, za
mało komunistów..

           
Oj Jadrysiu, nic Ci nie dało przeczytanie tego tekstu.
Wiec przeczytaj go jeszcze raz.
       
Po co? Wnioski i tak będą takie same..

   

Ależ one są złe, bo cały problem w komunizmie jest taki, że cele jakie on
sobie stawia są nieosiągalne. Nawet gdyby był tylko jeden członek partii,
a wszyscy ludzie na świecie komunistami, to nie byłoby możliwości
wprowadzenia komunizmu.

"Każdy pracuje jak chce i ile chce, czyli wedle własnych zdolności,
a dostaje co chce i ile chce, czyli wedle potrzeb. Jeśli chce być, dajmy
na to, hutnikiem, to zostaje hutnikiem. Proszę bardzo, pracuj dla dobra
ogółu i siebie samego, przecież jesteś równoprawnym członkiem
społeczeństwa. Chcesz być nauczycielem? Nie ma sprawy,..."

A jak każdy będzie chciał zostać nauczycielem, to co wtedy?
Kto wtedy będzie hutnikiem?

Jeszcze gorzej będzie, jak nikt nie będzie chciał zostać ani hutnikiem,
ani nauczycielem, tylko np. wałkunem. Co wtedy?

"- A kto będzie w komunizmie wywozić gówno?"

 

Nie bardzo rozumiesz zasady komunizmu - bez rozbierania na czynniki
pierwsze - biorąc z grubsza - chodzi o to żeby każdy pracował na siebie.
Bez żadnego żerowania na drugim..

W takim przypadku tym bardziej jest niemożliwy do wprowadzenia, bo jeśli
ktoś nie będzie potrafił albo nie mógł, to kto za niego:

"- A kto będzie w komunizmie wywozić gówno?"

:)

--
Pit

Data: 2009-06-26 12:06:29
Autor: jadrys
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote:

 
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
   
jadrys wrote:

       
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
           
jadrys wrote:

                 
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
                       
-  Czy ty w ogóle jesteś komunistą?
-  Komunistą nie, ale jestem członkiem partii. Czas żebyś dostrzegł
różnicę!
#v-
                               
I to był największy problem komunizmu - za dużo członków partii, za
mało komunistów..

                       
Oj Jadrysiu, nic Ci nie dało przeczytanie tego tekstu.
Wiec przeczytaj go jeszcze raz.
                 
Po co? Wnioski i tak będą takie same..

           
Ależ one są złe, bo cały problem w komunizmie jest taki, że cele jakie on
sobie stawia są nieosiągalne. Nawet gdyby był tylko jeden członek partii,
a wszyscy ludzie na świecie komunistami, to nie byłoby możliwości
wprowadzenia komunizmu.

"Każdy pracuje jak chce i ile chce, czyli wedle własnych zdolności,
a dostaje co chce i ile chce, czyli wedle potrzeb. Jeśli chce być, dajmy
na to, hutnikiem, to zostaje hutnikiem. Proszę bardzo, pracuj dla dobra
ogółu i siebie samego, przecież jesteś równoprawnym członkiem
społeczeństwa. Chcesz być nauczycielem? Nie ma sprawy,..."

A jak każdy będzie chciał zostać nauczycielem, to co wtedy?
Kto wtedy będzie hutnikiem?

Jeszcze gorzej będzie, jak nikt nie będzie chciał zostać ani hutnikiem,
ani nauczycielem, tylko np. wałkunem. Co wtedy?

"- A kto będzie w komunizmie wywozić gówno?"

       
Nie bardzo rozumiesz zasady komunizmu - bez rozbierania na czynniki
pierwsze - biorąc z grubsza - chodzi o to żeby każdy pracował na siebie.
Bez żadnego żerowania na drugim..
   

W takim przypadku tym bardziej jest niemożliwy do wprowadzenia, bo jeśli
ktoś nie będzie potrafił albo nie mógł, to kto za niego:

"- A kto będzie w komunizmie wywozić gówno?"

:)

 

Jak najbardziej jest możliwy do wprowadzenia. Ludzie się go boją bo mają wypaczone przez propagandę wyobrażenie o nim.
A gó. o będą wywozić ci co dzisiaj wywożą..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2009-06-26 12:57:37
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
jadrys wrote:

Nie bardzo rozumiesz zasady komunizmu - bez rozbierania na czynniki
pierwsze - biorąc z grubsza - chodzi o to żeby każdy pracował na siebie.
Bez żadnego żerowania na drugim..
   

W takim przypadku tym bardziej jest niemożliwy do wprowadzenia, bo jeśli
ktoś nie będzie potrafił albo nie mógł, to kto za niego:

"- A kto będzie w komunizmie wywozić gówno?"

:)

 

Jak najbardziej jest możliwy do wprowadzenia. Ludzie się go boją bo mają
wypaczone przez propagandę wyobrażenie o nim.
A gó. o będą wywozić ci co dzisiaj wywożą..

Znaczy, że jacyś ochotnicy się zgłoszą? No bo dzisiaj robią to ludzie
z głodu, a w komunizmie głodu podobno ma nie być?

--
Pit

Data: 2009-06-26 13:22:03
Autor: jadrys
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote:

 
Nie bardzo rozumiesz zasady komunizmu - bez rozbierania na czynniki
pierwsze - biorąc z grubsza - chodzi o to żeby każdy pracował na siebie.
Bez żadnego żerowania na drugim..
           
W takim przypadku tym bardziej jest niemożliwy do wprowadzenia, bo jeśli
ktoś nie będzie potrafił albo nie mógł, to kto za niego:

"- A kto będzie w komunizmie wywozić gówno?"

:)

       
Jak najbardziej jest możliwy do wprowadzenia. Ludzie się go boją bo mają
wypaczone przez propagandę wyobrażenie o nim.
A gó. o będą wywozić ci co dzisiaj wywożą..
   

Znaczy, że jacyś ochotnicy się zgłoszą? No bo dzisiaj robią to ludzie
z głodu, a w komunizmie głodu podobno ma nie być?

 

W komunizmie, w odróżnieniu od kapitalizmu  nic nikomu z nieba nie spada. Na chlebuś trzeba uczciwie zapracować.  Jeszcze raz powtarzam - Komunizm  to uczciwa praca na siebie...

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2009-06-26 13:35:39
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
jadrys wrote:

Znaczy, że jacyś ochotnicy się zgłoszą? No bo dzisiaj robią to ludzie
z głodu, a w komunizmie głodu podobno ma nie być?

 

W komunizmie, w odróżnieniu od kapitalizmu  nic nikomu z nieba nie
spada. Na chlebuś trzeba uczciwie zapracować.  Jeszcze raz powtarzam -
Komunizm  to uczciwa praca na siebie...

To jeszcze bardziej niż bardziej potwierdza moja tezę, że komunizm jest
utopią. Zawsze się znajdzie kilku nieuczciwych i kicha z komunizmem.

No nie powiesz chyba, że wszyscy komuniści mają uczciwość zapisaną
w genach? ;)

--
Pit

Data: 2009-06-26 14:25:49
Autor: jadrys
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote:

 
Znaczy, że jacyś ochotnicy się zgłoszą? No bo dzisiaj robią to ludzie
z głodu, a w komunizmie głodu podobno ma nie być?

       
W komunizmie, w odróżnieniu od kapitalizmu  nic nikomu z nieba nie
spada. Na chlebuś trzeba uczciwie zapracować.  Jeszcze raz powtarzam -
Komunizm  to uczciwa praca na siebie...
   

To jeszcze bardziej niż bardziej potwierdza moja tezę, że komunizm jest
utopią. Zawsze się znajdzie kilku nieuczciwych i kicha z komunizmem.
 

Ale pomarzyć o prawdziwym komunizmie zawsze można. ;-)

No nie powiesz chyba, że wszyscy komuniści mają uczciwość zapisaną
w genach? ;)

 
Prawdziwi komuniści mają, problem w tym że tych prawdziwych jest bardzo nie wielu.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2009-06-26 15:03:17
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...
jadrys wrote:

Pit Kowalski albo Nowak pisze:
jadrys wrote:

 
Znaczy, że jacyś ochotnicy się zgłoszą? No bo dzisiaj robią to ludzie
z głodu, a w komunizmie głodu podobno ma nie być?

       
W komunizmie, w odróżnieniu od kapitalizmu  nic nikomu z nieba nie
spada. Na chlebuś trzeba uczciwie zapracować.  Jeszcze raz powtarzam -
Komunizm  to uczciwa praca na siebie...
   

To jeszcze bardziej niż bardziej potwierdza moja tezę, że komunizm jest
utopią. Zawsze się znajdzie kilku nieuczciwych i kicha z komunizmem.
 

Ale pomarzyć o prawdziwym komunizmie zawsze można. ;-)

Pewnie, że można, a potem kubeł zimnej wody na głowę i...

No nie powiesz chyba, że wszyscy komuniści mają uczciwość zapisaną
w genach? ;)

 
Prawdziwi komuniści mają, problem w tym że tych prawdziwych jest bardzo
nie wielu.

Całe szczęście, bo jakby nam zaczęli wprowadzać, te swoje utopijne marzenia
w życie, to byłaby katastrofa.

--
Pit

Z dedykacją dla Jadrysia, bekona, CYC-a i ...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona