Data: 2009-09-20 14:45:59 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
"... Przykazanie dawnych despotów głosiło: "Nie będziesz słuchał innego". W totalitaryzmie przekształciło się w: "Będziesz słuchał nas". Nasze przykazanie brzmi: "Słuchasz nas" ... "
To o tobie, rabie. |
|
Data: 2009-09-20 15:03:41 | |
Autor: boukun | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <Jerzy.Tabortowski@gazeta_wyborcza_gowno_prawda.edd.pl> napisał w wiadomości news:h958pe$88b$5nemesis.news.neostrada.pl... "... Przykazanie dawnych despotów głosiło: "Nie będziesz słuchał innego". W totalitaryzmie przekształciło się w: "Będziesz słuchał nas". Nasze przykazanie brzmi: "Słuchasz nas" ... " Tabortowski, byłeś nieobecny, jak zadałem ci pytanie: Przedwczoraj oglądałem do późna rana program dokumentalny o AK i jej oddziałach walczących w lasach po drugiej wojnie światowej. Program leciał bardzo późno, bo do ok. 3:30 rano na TVP Info. Chciałem zwrócić uwagę, że obecne władze w Polsce są w czystej linii spadkobiercami powojennych władz polskich i dlatego, żeby się uwiarygodnić, po 20 latach od tzw. przemian ustrojowych pokazuje się telewidzom prawdę o opozycji AK wobec marionetkowego reżimu powojennego w PRL. Ale i to, na lokalnym programie i bardzo późną porą. Oglądając ten program, pomyślałem sobie, że wspomniany w nim major Jan Tabortowski, ps. Bruzda" http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Tabortowski to może był ten dziadek naszego grupowego kolegi Jerzego Tabortowskiego, ale zajrzałem do postów i zobaczyłem, że jednak nie...., bo okazał się twoim wujkiem: "Jego młodszy brat Albert był porucznikiem Wojska Polskiego i słuchaczem Wyższej Szkoły Wojennej. W kampanii wrześniowej walczył pod Lwowem, dostał się do niewoli sowieckiej i zginął w Charkowie. Pośmiertnie awansowany na kapitana.". I tu pytanie do ciebie: Dlaczego twój wujek współpracował z Ruskimi w czasie wojny? W momencie rozpoczęcia akcji "Burza" na terenie bazy "Kobielne" przebywało około 190 żołnierzy - szkieletowa obsada IV batalionu 33 pp. AK - około 60 żołnierzy, oddział "Czarna Hańcza" z obwodu białostockiego AK, w liczbie około 70 ludzi i liczący około 50 osób oddział sowieckich skoczków spadochronowych pod dowództwem płk. Wojciechowskiego. Współpraca między dowódcami nowo przybyłych jednostek a "Bruzdą" układa się źle. Dlatego komenda Okręgu Białostockiego AK zdecydowała się przesunąć oddział "Czarna Hańcza" do Puszczy Knyszyńskiej, razem z nimi powinni odejść partyzanci radzieccy, ci jednak odmówili podporządkowania się i zostali w bazie "Kobielne". Trwały starcia patroli partyzanckich z Niemcami. Jednym z tych starć była potyczka pod Laskowcem, gdzie dowodzony przez por. "Istoka" (byłego oficera armii jugosłowiańskiej) patrol wspomógł wojska radzieckie w walce z Niemcami. Po zwycięskiej potyczce partyzanci zostali doprowadzeni do sztabu dywizji radzieckiej i tam rozbrojeni. Jednocześnie Niemcy zaatakowali bazę "Kobielne". Odziały AK pod dowództwem "Bruzdy" i spadochroniarze radzieccy bronili jej wspólnie, a 14 sierpnia opuścili bazę. "Bruzda" przeszedł ze swym oddziałem w okolice Giełczyna koło Wizny, tam też doszło do kontaktu z wojskami radzieckimi. Oddział został doprowadzony do sztabu 81 Korpusu 49 Armii stacjonującego w Długołęce, i tam rozbrojony, sam zaś "Bruzda" i jego adiutant "Bystry" zostali aresztowani przez funkcjonariuszy SMIERSZ. "Bruzda" i "Bystry" uciekli z niewoli około 26 sierpnia i nawiązali kontakt z dowództwem Okrągu Białostockiego. 22 lutego 1947 roku Sejm uchwalił ustawę o amnestii, umożliwiającą złożenie broni przez podziemie. Major "Bruzda" ujawnił się 25 marca 1947 roku, Z podległego mu terenu ujawniło się około 2300 członków WiN. Po ujawnieniu Jan Tabortowski wyjechał do Warszawy i tam próbował rozpocząć swoje życie na nowo. Jego próba powrotu do służby wojskowej zakończyła się niepowodzeniem, Tabortowski pracował w kilku instytucjach, mieszkał w pokojach sublokatorskich, a jesienią 1947 rozpoczął studia w Szkole Głównej Handlowej. W Warszawie osiedliło się kilka innych osób z dawnego "Obwodu Białystok" i Jan Tabortowski utrzymywał z nimi kontakty. Pod koniec 1948 roku przyjechał do Warszawy Stanisław Cieślewski "Lipiec", który został wkrótce zatrzymany przez UB i przesłuchiwany kilka dni. Wtedy też Jan Tabortowski uzyskał potwierdzenie że był obserwowany przez UB. Zagrożeni aresztowaniem "Lipiec" i "Bruzda" zeszli ponownie do podziemia w kwietniu 1950 roku. Zatem wynika z tego dokładnie, że w trakcie wojny AK współpracowała z sowietami i razem bili Niemców. Wszystko byłoby dobrze, gdyby AK podporządkowała się dowództwu radzieckiemu. I to nie dla dobra Polski, część AKowców wróciła już po wojnie do podziemia, tylko ze strachu przed UB. A przecież mogli siedzieć cicho i nic by się im nie działo, wszak objęła ich amnestia... boukun |
|
Data: 2009-09-20 13:36:24 | |
Autor: Karol | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
boukun <boukun@neostrada.pl> napisał(a): zagrozeniem dla Polski tak naprawde nie sa Zydzi, tylko tacy ludzie jak ty, bokun.
-- |
|
Data: 2009-09-20 15:49:18 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
zagrozeniem dla Polski tak naprawde nie sa Zydzi, tylko tacy ludzie jak ty, bokun. To gnida, nie człowiek. |
|
Data: 2009-09-20 15:58:31 | |
Autor: Piotr | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Dnia Sun, 20 Sep 2009 15:49:18 +0200, Jerzy Tabortowski napisał(a):
To niestety człowiek, człowiek nowego leninowskiego typu. Niestety udało się coś takiego wyhodować. Groza wieje, bo toto się mnoży. Piotr |
|
Data: 2009-09-20 16:05:07 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
To niestety człowiek, człowiek nowego leninowskiego typu. Niestety Dół w piachu !! No mercy !! |
|
Data: 2009-09-20 15:10:47 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
I to nie dla dobra Polski, część AKowców wróciła już po wojnie do podziemia,
tylko ze strachu przed UB. A przecież mogli siedzieć cicho i nic by się im nie działo, wszak objęła ich amnestia... Ty brudny tchórzliwy skurwysynu, stań a dam ci w ryj chuju. Stajesz pizdo ?? |
|
Data: 2009-09-20 18:36:30 | |
Autor: mkarwan | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <Jerzy.Tabortowski@gazeta_wyborcza_gowno_prawda.edd.pl> napisał w wiadomości news:h95a7u$88b$7nemesis.news.neostrada.pl...
I to nie dla dobra Polski, część AKowców wróciła już po wojnie do podziemia, Bokun mnie nie lubi więc nie posądzaj mnie, ze staję w jego obronie. Dziwne jest, że nie przedstawiłeś żadnych argumentów na to co napisał bokun. Twoim jedynym argumentem są wulgarne wyzwiska. Czyżby to co bokun napisał było prawdą? |
|
Data: 2009-09-20 10:07:25 | |
Autor: Tzva Adonai | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
On 20 Wrz, 18:36, "mkarwan" <mkar...@poczta.onet.pl> wrote:
Twoim jedynym argumentem są wulgarne wyzwiska. Odwal się od Taboretowskiego, esbecka kurwo.. Jaki jest, taki jest, ale jego rodzinie niewiele można złego zarzucić, w odróżnieniu od twojej, pierdolona peerelowska wywłoko.... |
|
Data: 2009-09-20 20:16:03 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Odwal się od Taboretowskiego, esbecka kurwo.. Jaki jest, taki jest, Piszesz to z wrodzonej wredoty. Mojego Dziadka w ręce NKWD w Nowogródku wydał sąsiad, zgadnij jakiej nacji był sąsiad ?? |
|
Data: 2009-09-20 20:17:20 | |
Autor: raff | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Jerzy Tabortowski pisze:
Odwal się od Taboretowskiego, esbecka kurwo.. Jaki jest, taki jest, Na pewno byl Hucułem. Tak, to byl Hucuł. R. |
|
Data: 2009-09-20 20:23:41 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Na pewno byl Hucułem. Tak, to byl Hucuł. Taki lud na wymarciu ?? ;) |
|
Data: 2009-09-20 19:07:12 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Bokun mnie nie lubi więc nie posądzaj mnie, ze staję w jego obronie. W tym że Major Bruzda współpracował taktycznie z sowietami ?? Co to za tajemnica ?? A może rację ma mówiąc: "...I to nie dla dobra Polski, część AKowców wróciła już po wojnie do podziemia, tylko ze strachu przed UB. A przecież mogli siedzieć cicho i nic by się im nie działo, wszak objęła ich amnestia" Nie będę przedstawiał ŻADNYCH argumentów temu stworu. Jedynym jest bluzg i walenie po pysku. To że nie lubi żydów, w żaden sposób go nie legitymuje to tego żeby być "patriotą". Gówno warta retoryka gówno wartego śmiecia. Dość. Za to co napisał należy mu się DÓŁ i tyle. To komunistyczna menda, żarłoczna, leniwa, obłudna i egoistyczna. Jego retoryka to sztafaż, za którym kryje się ... gówno. Więc Panie Dywagancie, na pytanie "Czyżby to co bokun napisał było prawdą?" odpowiadam: dywaguj dalej. I wypad z mojej bajki. |
|
Data: 2009-09-20 17:21:19 | |
Autor: Karol | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Jerzy Tabortowski <Jerzy.Tabortowski@gazeta_wyborcza_gowno_prawda.edd.pl>
napisał(a): > Bokun mnie nie lubi więc nie posądzaj mnie, ze staję w jego obronie. odnosze takie wrazenie, ze dla pana mkarwana (i nie tylko dla niego, na tej grupie), polskim patriota jest tylko ten, ktory zle pisze o Zydach. LOL -- |
|
Data: 2009-09-20 19:53:14 | |
Autor: mkarwan | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Użytkownik "Karol " <jef_f.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h95oaf$hjp$1inews.gazeta.pl... odnosze takie wrazenie, ze dla pana mkarwana (i nie tylko dla niego, na tej Nic nie poradzę na twoje idiotyczne wrażenia. Odpowiem krótko, mylisz się. |
|
Data: 2009-09-20 18:08:00 | |
Autor: Karol | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
mkarwan <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał(a):
> odnosze takie wrazenie, ze dla pana mkarwana (i nie tylko dla niego, na > tej Nic nie poradzę na twoje idiotyczne wrażenia. moze w/g pana to wrazenie idiotyczne, ale ten sposob przepytywania kogos takiego jak pan Tabortowski, ktory posluguje sie przeciez swoim nazwiskiem i swoich pogladow politycznych oraz sympatii dla Polski nie ukrywa, to o czym moze swiadczyc panie mkarwan? Potrafi to pan jakos logicznie wytlumaczyc? Pewnie pan Tabortowski to tez Zyd, nieprawdaz? -- |
|
Data: 2009-09-20 20:37:06 | |
Autor: mkarwan | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Użytkownik " Karol" <jef_f.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h95r20$t0s$1inews.gazeta.pl...
> odnosze takie wrazenie, ze dla pana mkarwana (i nie tylko dla niego, na Nic nie poradzę na to, ze ma Pan problemy ze zrozumienim tego co Pan czyta. Ja nie przepytuję Pana Tabortowskiego. Pewnie pan Tabortowski to tez Zyd, nieprawdaz? Skąd Panu to przyszło do głowy? |
|
Data: 2009-09-20 19:28:21 | |
Autor: Karol | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
mkarwan <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał(a):
Nic nie poradzę na to, ze ma Pan problemy ze zrozumienim tego co Pan czyta. no i o czym z Panem rozmawiac, skoro nie stac Pana na uczciwa odpowiedz? Mysli pan, ze wszyscy sa panu podobni? > Pewnie pan Tabortowski to tez Zyd, nieprawdaz? Skąd Panu to przyszło do głowy? z *logiki* panskich tekstow. EOT -- |
|
Data: 2009-09-20 19:52:03 | |
Autor: mkarwan | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <Jerzy.Tabortowski@gazeta_wyborcza_gowno_prawda.edd.pl> napisał w wiadomości news:h95o36$pn6$1nemesis.news.neostrada.pl... Bokun mnie nie lubi więc nie posądzaj mnie, ze staję w jego obronie.W tym że Major Bruzda współpracował taktycznie z sowietami ?? Nie bardzo rozumiem czemu reagujesz tak nerwowo. Zamiast nerwowej reakcji przedstaw rzeczowe argumenty. Wszak rzecz dotyczy członka twojej rodziny. Nerwową (delikatnie mówiąc) reakcją nikogo nie przekonasz o swoich racjach. Wzbudzasz natomiast podejrzenia, że w tym co napisał bokun cos może być na rzeczy. |
|
Data: 2009-09-20 20:05:55 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Nie bardzo rozumiem czemu reagujesz tak nerwowo. Major Bruzda (pośmiertnie pułkownik) Panie Dywagaczu broni się bez mojej nędznej pomocy. Czynami dla POLSKI. Ta gnida napisała: "...I to nie dla dobra Polski, część AKowców wróciła już po wojnie do podziemia, tylko ze strachu przed UB. A przecież mogli siedzieć cicho i nic by się im nie działo, wszak objęła ich amnestia" Kula, łopata, dół. Major Zub - Zdanowicz tak by z tym syfem zrobił. Tak swoja drogą. |
|
Data: 2009-09-20 20:37:07 | |
Autor: boukun | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <Jerzy.Tabortowski@gazeta_wyborcza_gowno_prawda.edd.pl> napisał w wiadomości news:h95rh8$61p$1nemesis.news.neostrada.pl... Nie bardzo rozumiem czemu reagujesz tak nerwowo. Poskładaj do kupy: 22 lutego 1947 roku Sejm uchwalił ustawę o amnestii, umożliwiającą złożenie broni przez podziemie. Major "Bruzda" ujawnił się 25 marca 1947 roku, Z podległego mu terenu ujawniło się około 2300 członków WiN. Po ujawnieniu Jan Tabortowski wyjechał do Warszawy i tam próbował rozpocząć swoje życie na nowo. Jego próba powrotu do służby wojskowej zakończyła się niepowodzeniem, Tabortowski pracował w kilku instytucjach, mieszkał w pokojach sublokatorskich, a jesienią 1947 rozpoczął studia w Szkole Głównej Handlowej. W Warszawie osiedliło się kilka innych osób z dawnego "Obwodu Białystok" i Jan Tabortowski utrzymywał z nimi kontakty. Pod koniec 1948 roku przyjechał do Warszawy Stanisław Cieślewski "Lipiec", który został wkrótce zatrzymany przez UB i przesłuchiwany kilka dni. Wtedy też Jan Tabortowski uzyskał potwierdzenie że był obserwowany przez UB. Zagrożeni aresztowaniem "Lipiec" i "Bruzda" zeszli ponownie do podziemia w kwietniu 1950 roku. Ukrywali się u dawnych podkomendnych, a latem 1950 roku wybudowali obóz na bagnach biebrzańskich. Rozpoczęli gromadzenie przechowanej po ujawnieniu broni. Zaopatrzenie i informacje dostarczali im dawni żołnierze. Dołączali się do nich inni ukrywający się, jednak żaden z nich nie pozostał z nimi na stałe. W listopadzie 1950 roku dwaj funkcjonariusze UB dotarli do obozu "Bruzdy", ale zostali zlikwidowani. Przez grupę przewinęli się: Tadeusz Wysocki ps. "Zegar", Mieczysław Zalewski "Tarzan", Józef Ramotowski "Rawicz", Antoni Malinowski "Zając" i jego brat Kazimierz oraz Aleksander Sleszyński "Wicher". Brak środków do życia spowodował konieczność przeprowadzenia akcji zaopatrzeniowych. Rekwirowano towary i pieniądze w sklepach i spółdzielniach regionu. 27 sierpnia 1952 rano wieś Grądy Małe, gdzie ukrywali się kapitan "Lipiec" i porucznik "Rawicz" została otoczona przez KBW. Po wykryciu kryjówki doszło do wymiany ognia. Kapitan "Lipiec" zginął, rozerwany własnym granatem, a "Rawicz" ranny w nogę został ujęty. Przez grupę przewinęli się: Wacław Dąbrowski, Edward Łebkowski i Antoni Rogowski. Przeprowadzano kolejne akcje zaopatrzeniowe. Wszystkie prowadzone prowadzone przez UB akcje mające na celu likwidację "Bruzdy" nie przynosiły rezultatu, dlatego też UB postanowiło wprowadzić do jego grupy swojego człowieka. Wybrano Stanisława Marchewkę "Rybę" - dawnego szefa samoobrony w obwodzie łomżyńskim. "Ryba" zerwał z podziemiem w 1946, ujawnił się w 1947 roku i wyprowadził się do Łodzi. Obecnie zmuszony przez UB pozornie podpisał współpracę i powrócił w łomżyńskie w poszukiwaniu "Bruzdy". Do spotkania "Bruzdy" z "Rybą" doszło w lipcu 1953 roku. "Ryba" wstąpił do grupy, w której byli wówczas "Bruzda", "Zegar" i "Tygrys" - Wacław Dąbrowski a nieco później dołączył do nich Jan Rogiński "Lis". W sierpniu 1954 roku "Bruzda" zdecydował się na kolejną akcję - tym razem w Przytułach. Zaatakowano posterunek milicji i kasę gminną. W wyniku wymiany ognia "Bruzda" został ranny w klatkę piersiową i upadł przed komisariatem (był to prawdopodobnie rykoszet z jego własnej broni - choć jest równie prawdopodobne, że do "Bruzdy" strzelił funkcjonariusz UB Kazimierz Poprawski). Rana "Bruzdy" okazała się bardzo ciężka i na jego własną prośbę został dobity przez "Rybę". W 1947 roku major "Bruzda" został nastraszony, że jest obserwowany przez UB, 3 lata później, jak już wszystko w Polsce było pozamiatane, ze strachu przed UB schodzi do podziemia i do 1954 roku robi eskapady na placówki UB... Komu i na co to było potrzebne, jak UB rządzi do dziś. A przecież mógł żyć, choćby jak niewolnik, bez godziwej pracy... boukun |
|
Data: 2009-09-20 20:46:02 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Komu i na co to było potrzebne, jak UB rządzi do dziś. A przecież mógł żyć, choćby jak niewolnik, bez godziwej pracy... Wolał walczyć gnido, nie chciał być rabem jak ty. I miał cojones, wolał żeby dobił go kumpel, niż mieliby katować go szubrawcy, których progenitura pozmieniała nazwiska i stworzyła "raj" do którego tęsknisz, śmierdzielu. |
|
Data: 2009-09-20 21:16:52 | |
Autor: boukun | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Użytkownik "Jerzy Tabortowski" <Jerzy.Tabortowski@gazeta_wyborcza_gowno_prawda.edd.pl> napisał w wiadomości news:h95tsg$65l$7nemesis.news.neostrada.pl... Komu i na co to było potrzebne, jak UB rządzi do dziś. A przecież mógł żyć, choćby jak niewolnik, bez godziwej pracy... Walczył o swoje, o to, że nie chciał pracować tam, gdzie mu wytyczono scieżki, tylko walczyć, nie o Polskę tylko najprawdopodobniej ze strachu. Od 1947 do 1954 roku juz wszystko było pozamiatane, przez tych czerwonoarmistów, którym pomagał w 1944 roku... boukun |
|
Data: 2009-09-20 21:53:54 | |
Autor: Jerzy Tabortowski | |
Z jakiej to książki boukun ?? | |
Walczył o swoje, o to, że nie chciał pracować tam, gdzie mu wytyczono scieżki, tylko walczyć, nie o Polskę tylko najprawdopodobniej ze strachu. Od 1947 do 1954 roku juz wszystko było pozamiatane, przez tych czerwonoarmistów, którym pomagał w 1944 roku... GNIDA. TCHÓRZ. |
|