Data: 2009-04-27 07:56:43 | |
Autor: Rowerex | |
Z pamiętnika mechanika [piątkowo] | |
On 23 Kwi, 20:49, ToMasz <twit...@gazzeetta.pl> wrote:
witam Przyszedł mi do głowy pomysł na rowerowy dowcip, jak że byłem ostatnio w pewnym sklepie rowerowym, który znajduje sie obok pewnego innego sklepu. Dialog w sklepie rowerowym: - Czy jest może dymano? - Sex-shop jest za rogiem, proszę Pana ;o) Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2009-04-27 17:10:14 | |
Autor: Coaster | |
Z pamiętnika mechanika [piątkowo] | |
Rowerex wrote:
On 23 Kwi, 20:49, ToMasz <twit...@gazzeetta.pl> wrote: Od pompek tez stronia? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-04-27 19:21:59 | |
Autor: Krees | |
Z pamiętnika mechanika [piątkowo] | |
Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):
Rowerex wrote: > > Dialog w sklepie rowerowym: Mnie kiedyś klient zapytał, czy kupi u nas DYMANKO :). A żeby było śmieszniej, dokładnie naprzeciwko naszego sklepu znajduje się znana na Woli agencja towarzyska, więc ubaw mieliśmy niezły :-D. Innym razem jakiś facet pod sześćdziesiątkę poprosił o przechowanie walizki, bo chciał iść z wizytą do kolegi i głupio mu było targać ze sobą bagaż. Zgodziłem się, a po jakimś czasie (minęła może godzina, może dłużej) spoglądam sobie przez ulicę, a z willi mieszczącej agencję wychodzi dziarskim krokiem ów jegomość i uśmiechnięty zmierza w naszą stronę. Podziękował, zabrał walizkę i tyle go widziałem :D. Oj, były przygody podczas pracy w sr-rze, były... :). -- Pozdrawiam, Krees -- |
|