Data: 2009-07-14 14:53:11 | |
Autor: Piotr Hrebieniuk | |
Z pola boju o Odoma | |
On 14 Lip, 22:22, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
(...)
A przepraszam, to jest poważny argument którego faktycznie używają Lakers, czy teraz go wymyśliłeś? Jeśli to ma mieć jakieś znaczenie przy negocjacji umowy, to chyba tylko jako argument ze strony Odoma, któremu fakt bycia rezerwowym by się mógł nie podobać. Nie jestem fachowcem od teorii gier, ale zdaje mi się, że to inna sytuacja niż ta, którą przytaczasz. W przypadku Odoma wszystko jest jasne - większej kasy nie dostanie nigdzie i basta. W grze w cykora cała frajda polega na tym, że uczestnicy nie są w stanie przewidzieć jak się zakończy. Innymi słowy, przy negocjacji kontraktu żadna ze stron nie przyjmie strategi "p..dole, ja nie skręcam i ch.j" - z tego prostego powodu porównanie się chyba nie nadaje i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie. |
|
Data: 2009-07-15 00:01:25 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Z pola boju o Odoma | |
Piotr Hrebieniuk pisze:
Jest to fascynująca sytuacja z punktu widzenia teorii gier, bo jeżeliNie jestem fachowcem od teorii gier, ale zdaje mi się, że to inna To jest dokładnie ta sytuacja. Jeżeli któraś ze stron nie spuści z tonu, to obie dostaną po tyłku. W przypadku Odoma wszystko jest W przypadku Lakers tez wszystko jest jasne - lepszego gracza nie dostaną i basta :) cała frajda polega na tym, że uczestnicy nie są w stanie przewidzieć Otóż to, nie ma jednego punktu równowagi. Innymi słowy, przy negocjacji kontraktu żadna ze Ważne jest to, że dla obu stron rozwiązanie "my odpuszczamy, druga strona realizuje wymagania" jest lepsze od rozwiązania "Odom gra w Miami za MLE, Lakers zatrudniają ... hmmmmm ... Mihma?". pzdr TRad |
|
Data: 2009-07-14 16:13:03 | |
Autor: Piotr Hrebieniuk | |
Z pola boju o Odoma | |
On 15 Lip, 00:01, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Piotr Hrebieniuk pisze: > W przypadku Odoma wszystko jestNo, chyba że tak to traktować. Jeśli uznamy, że potencjalne nie znalezienie przez lakersów wartościowego zamiennika w miejsce odoma jest tak samo oczywiste jak różnica w ~8mln a MLE, to niesymetryczność "dostania po tyłku" odpowiada w grze w cykora wartości jakie stanowi życie dla grających, czyli wliczonemu w zabawę czynnikowi psychologicznemu. I wtedy zgoda ;) |
|