Filmik z działania: http://youtu.be/T710KPz8kOw

W dniu 2012-04-13 23:58, Jesse pisze:

Filmik z działania: http://youtu.be/T710KPz8kOw

Urządzenie do zarzynania przerzutek.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Filmik z działania: http://youtu.be/T710KPz8kOw

Urządzenie do zarzynania przerzutek.

Jeżdzę na biopace 18 lat i w tym czasie wymieniłem więcej ram niż wózków.

--
Desoft

W dniu 2012-04-14 18:54, Desoft pisze:

Filmik z działania: http://youtu.be/T710KPz8kOw

Urządzenie do zarzynania przerzutek.

Jeżdzę na biopace 18 lat i w tym czasie wymieniłem więcej ram niż wózków.

Biopace jest tak zaprojektowane, że nie telepie wózkiem podczas pracy.

Swoją drogą, gdzie się zaopatrujesz w nowe koronki biopace ?

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Urządzenie do zarzynania przerzutek.

Jeżdzę na biopace 18 lat i w tym czasie wymieniłem więcej ram niż wózków.

Biopace jest tak zaprojektowane, że nie telepie wózkiem podczas pracy.

Jest mniejszy owal, ale właśnie tak zachowuje się przerzutka jak na tym filmie.

Swoją drogą, gdzie się zaopatrujesz w nowe koronki biopace ?

Nie wiem jak to jest ale oryginał wystarczył mi na bardzo długo, potem kupiłem na wyprzedaży z 6-7 lat temu kompletną korbę. Widzę, że zużywa się szybciej niż tamta pierwsza. Obie identyczne - ten sam model.
Ale tak to teraz jest. Im nowsze tym mniej trwałe. Za największy niewypał uważam aluminiowe obręcze - szczyt tandety - i mówię o takich z wyższej półki.

--
Desoft

On 2012-04-14, Desoft wrote:

Urządzenie do zarzynania przerzutek.

Jeżdzę na biopace 18 lat i w tym czasie wymieniłem więcej ram niż wózków.

Biopace jest tak zaprojektowane, Ĺźe nie telepie wĂłzkiem podczas pracy.

Jest mniejszy owal, ale właśnie tak zachowuje się przerzutka jak na tym filmie.

Nie wspominając już o tym, że praktycznie każdy full majta przerzutką
przy pracy zawieszenia. Tam się nie ma co psuć od tego - oś obrotu wózka
jest na łożysku, a sprężynie praca nie szkodzi.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

W dniu 2012-04-14 21:11, Desoft pisze:

Urządzenie do zarzynania przerzutek.

Jeżdzę na biopace 18 lat i w tym czasie wymieniłem więcej ram niż
wózków.

Biopace jest tak zaprojektowane, że nie telepie wózkiem podczas pracy.

Jest mniejszy owal, ale właśnie tak zachowuje się przerzutka jak na tym
filmie.

A to jest *Shimano* Biopace ? Dawno temu na czymś takim jeździłem i pamiętam że wózek przerzutki nie falował. Było wielu naśladowców biopace.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

A to jest *Shimano* Biopace ? Dawno temu na czymś takim jeździłem i pamiętam że wózek przerzutki nie falował. Było wielu naśladowców biopace.

Jak sama nazwa wskazuje biopace jest firmy shimano. To nazwa zastreżona o ile pamiętam.
Inne firmy robiły pod innymi nazwami.
Podczas jazdy nie widać, że faluje :) Daje się zauważyć podczas czyszczenia/smarowania łańcucha kiedy trzeba zakręcić korbą.
Noooo, chyba że potrafisz podczas jazdy zsiąść z roweru i biec za sobą :)

Wynalazek fajny, faktycznie czuć że korby są okrągłe. Nie nadaje się dla osób lubiących wysoką kadencję.

--
Desoft

On Sun, 15 Apr 2012 14:02:49 +0200
"Desoft" <NICK@interia.pl> wrote:

> A to jest *Shimano* Biopace ? Dawno temu na czymś takim jeździłem i > pamiętam że wózek przerzutki nie falował. Było wielu naśladowców biopace.

Jak sama nazwa wskazuje biopace jest firmy shimano. To nazwa zastreżona o ile pamiętam.
Inne firmy robiły pod innymi nazwami.
Podczas jazdy nie widać, że faluje :) Daje się zauważyć podczas czyszczenia/smarowania łańcucha kiedy trzeba zakręcić korbą.
Noooo, chyba że potrafisz podczas jazdy zsiąść z roweru i biec za sobą :)

Wynalazek fajny, faktycznie czuć że korby są okrągłe. Nie nadaje się dla osób lubiących wysoką kadencję.

Eee… tam. Wolę raczej wysoką kadencję i miękkie przełożenie,
a na rowerku gdzie mam biopaca jeździ mi się bardzo dobrze.

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Wynalazek fajny, faktycznie czuć że korby są okrągłe. Nie nadaje się dla
osób lubiących wysoką kadencję.

Eee… tam. Wolę raczej wysoką kadencję i miękkie przełożenie,
a na rowerku gdzie mam biopaca jeździ mi się bardzo dobrze.

No nie wiem... :)
Szacuję, że mogę uzyskać maksymalnie 100obr/min. Potem już kręce w próżni.
A że na biopace jeździ się bardo dobrze to też wiem :)

--
Desoft

Desoft pisze:

 Za największy
niewypał uważam aluminiowe obręcze - szczyt tandety - i mówię o takich z
wyższej półki.

Co proponujesz lepszego w zamian? i dlaczego?

Jan Cytawa

 Za największy
niewypał uważam aluminiowe obręcze - szczyt tandety - i mówię o takich z
wyższej półki.

Co proponujesz lepszego w zamian? i dlaczego?

Mam rower który ma około 20 lat.
Oczywiście z czasem trzeba było coś wymienić. Tylko że po takiej wymianie następna następowała już stosunkowo szybko.
Według mnie, aby mieć dobry rower pod każdym względem, to tylko składak (nie mylić z Jubilatem :) ) Tak też został złożony. Na moje potrzeby - do turystyki jest idealny.
W oryginale: stalowa rama (chromowo-molibdenowa czy jakoś tak), osprzęt Deore XT, korba biopace, bagażniki (dwa) stalowe, rawki stalowe. Oczywiście w tamtych czasach tylko V-brake,
suport na koronkach, linki hmmm... inne takie grube jak do motoroweru, ale bardzo miękkie.
Błotniki aluminiowe. Opony polskie - Dębica.
Teraz historia awarii:
Rama: jedna pękła powiedzmy sama z siebie. Ale jak na razie wymieniam na podobne i się trzyma.
Co prawda to już trzecia rama w tym rowerze, ale nie można wymagać aby wytrzymała wjazd po ośkę w szczelinę przy 30km/godz.
Rawki zmieniłem wraz z wymianą ostatniej ramy widać już było ślady po klockach.
Obecnie aluminiowe - po dwóch latach już widać na nich ślady po klockach.
Linki: jedna pękła i teraz notorycznie zmieniam. Kiedyś nie rozumiałem po co zabierać na dłuższy wyjazd zapasową linkę. Ale szprychy zabieram :) przy mojej wadze plus sakwy potrafią pękać na podjazdach.
Z osprzętu zmieniłem raz tylną przerzutkę i raz korbę. Łańcuch i kaseta to tak normalnie co kilka tys km. Manetki, klamki, przednia przerzutka - oryginały. Bagażniki byłyby do dzisiaj oryginały, lecz jeden musiałem zostawić - po kraksie - w dobrym stanie. Podobnie z błotnikami -tylko że popełniłem błąd i kupiłem plastikowe - zaraz musiałem kupować drugi raz aluminiowe.
Suport: raz zdarzyło mi się mieć zmieloną koronkę. Naprawa na wersję "bezkoronkową" i działało do końca. Przy zakupie nowej ramy coś mnie podkusiło i kupiłem suport na łożyskach maszynowych i coś już w nim puka... Na opony nigdy nie narzekałem. Przecierały się i gumy łapałem tak standardowo. Po zakupie jakiegoś chińskiego badziewia (dwóch kompletów) i łapania gum co wyjazd (codziennie) kupiłem schwalbe - i tutaj muszę przyznać, to jest lepsze od tego co miałem. No i licznik oryginał Sigma BC500 sport. Sprawny do dzisiaj. Pękła pokrywka baterii i stał się nieszczelny. Kupiłem nowy w tym roku (VDO) - zobaczymy czy też wytrzyma 20 lat.
Aaaa i zmieniałem ośki - z przodu bo już brzydko wyglądała i z tyłu nie pamiętam dlaczego - chyba pękła sprężynka od zapadki.
Generalnie prze 12-15 lat zmieniałem w nim to co się normalnie zużywa (z wyjątkiem ramy), a obecnie jest tak, że to co już wymieniłem muszę wymieniać ponownie.

Teraz to najbardziej brakuje mi stalowych obręczy. I to bym zmienił. Nie chciałbym pakować się w następne badziewie typu hamulce tarczowe.
A jakby coś, to nie wiem ile waży mój rower, ale jest lżejszy od takiego dla małego dziecka z bocznymi kółkami.

I to chyba wszystko w temacie jak to rozebrać, cieknie mi olej z amora / hamulca, jak wyregulować przerzutki, no i najlepsze: uszkodzony hak przerzutki - co to jest hak przerzutki?
 itp, itd..

--
Desoft