Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Z zeszytu radzieckiego generała

Z zeszytu radzieckiego generała

Data: 2013-12-14 21:01:56
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała
W zeszytach Anoszkina znajdujemy zapis kluczowej rozmowy Jaruzelskiego z
Kulikowem. Ta rozmowa doprowadziła do zebrania się 10 grudnia Biura Politycznego
na Kremlu, a relację z jego posiedzenia można z kolei odnaleźć w dokumentach
dostarczonych przez Jelcyna. Posiedzenie Politbiura wyraźnie odnosi się do
rozmowy, którą znamy z relacji Anoszkina - tłumaczy.
- Konkluzja Politbiura była taka, że radzieckiej interwencji nie będzie i że
trzeba o tym powiadomić Jaruzelskiego. Tu znów wracamy do zeszytów Anoszkina,
według których Jaruzelskiemu tę decyzję przekazano. Dwa niezależne źródła są
spójne. Notatkom Anoszkina przydaje to wiarygodności - ocenia prof. Dudek.
Podsumujmy, co z tego wszystkiego wynika. Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc. Po drugie: kiedy go
wprowadzał, był świadom, że Kreml tej pomocy mu nie udzieli.
więcej:
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/z-zeszytu-radzieckiego-generala/3tg1s

Data: 2013-12-14 21:26:10
Autor: mkarwan
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8idfm$522$1node1.news.atman.pl...
Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc.

Konkretnie kiedy

Po drugie: kiedy go
wprowadzał, był świadom, że Kreml tej pomocy mu nie udzieli.

Fragment książki W. Jaruzelskiego "Pod prąd. Refleksje porocznicowe" (warto przeczytać całą)
(...)Znamienne były wypowiedzi b. Naczelnego Dowódcy Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu Warszawskiego marsz. Wiktora Kulikowa, podczas międzynarodowej konferencji naukowo-historycznej, jaka w listopadzie 1997 roku odbyła się w Jachrance.
Mówi on m.in.(zapis odtworzony z taśmy magnetofonowej w książce "Wejdą nie wejdą" - Wyd. ANEKS 1999 rok):
"Wielokrotnie, jako Głównodowodzący miałem kontakty z towarzyszem Kanią i towarzyszem Jaruzelskim i innymi dowódcami wojskowymi i nikt z nich nigdy nie postawił problemu wkroczenia do Polski" (str.156).
">>Solidarność<< w różny sposób, nie będę opisywał, wkroczyła na drogę konfrontacji z partią, z władzą, która wtedy rządziła.
Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu gotowości, by w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego sytuacja" (str. 157).
"W Związku Radzieckim, a tym bardziej w Komitecie Centralnym, wszyscy oceniali >>Solidarność<< jako kontrrewolucję, jako ruch skierowany przeciwko któremu trzeba podjąć odpowiednie kroki.
Dlatego nie ma co kręcić i mówić inaczej". (str. 258).
Ale jednocześnie "kręcił", mówiąc, że interwencja nie była planowana, a nawet - co zabrzmiało wręcz humorystycznie - że żadnego nacisku (dawlenija) na stronę polską nie było.
W tym kontekście należy spojrzeć na przywoływany przez niektóre osoby tzw. zeszyt Anoszkina.
Ja i generał Florian Siwicki odnieśliśmy się do niego konkretnie, demaskatorsko w listach skierowanych odpowiednio 27 kwietnia i 28 kwietnia 1998 roku do prof. Andrzeja Paczkowskiego.
W skróconym - niestety - wydaniu zostały one w tymże roku opublikowane w broszurze wydanej przez Instytut Nauk Politycznych PAN (pełne teksty ja i gen. Siwicki możemy zainteresowanym w każdej chwili udostępnić).

Data: 2013-12-14 21:40:54
Autor: boukun
Z zeszytu radzieckiego generała
Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:l8iet3$4p6$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8idfm$522$1node1.news.atman.pl...
Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc.

Konkretnie kiedy

Po drugie: kiedy go
wprowadzał, był świadom, że Kreml tej pomocy mu nie udzieli.

Fragment książki W. Jaruzelskiego "Pod prąd. Refleksje porocznicowe" (warto przeczytać całą)
(...)Znamienne były wypowiedzi b. Naczelnego Dowódcy Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu Warszawskiego marsz. Wiktora Kulikowa, podczas międzynarodowej konferencji naukowo-historycznej, jaka w listopadzie 1997 roku odbyła się w Jachrance.
Mówi on m.in.(zapis odtworzony z taśmy magnetofonowej w książce "Wejdą nie wejdą" - Wyd. ANEKS 1999 rok):
"Wielokrotnie, jako Głównodowodzący miałem kontakty z towarzyszem Kanią i towarzyszem Jaruzelskim i innymi dowódcami wojskowymi i nikt z nich nigdy nie postawił problemu wkroczenia do Polski" (str.156).
">>Solidarność<< w różny sposób, nie będę opisywał, wkroczyła na drogę konfrontacji z partią, z władzą, która wtedy rządziła.
Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu gotowości, by w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego sytuacja" (str. 157).
"W Związku Radzieckim, a tym bardziej w Komitecie Centralnym, wszyscy oceniali  >>Solidarność<< jako kontrrewolucję, jako ruch skierowany przeciwko któremu trzeba podjąć odpowiednie kroki.
Dlatego nie ma co kręcić i mówić inaczej". (str. 258).
Ale jednocześnie "kręcił", mówiąc, że interwencja nie była planowana, a nawet - co zabrzmiało wręcz humorystycznie - że żadnego nacisku (dawlenija) na stronę polską nie było.
W tym kontekście należy spojrzeć na przywoływany przez niektóre osoby tzw. zeszyt Anoszkina.
Ja i generał Florian Siwicki odnieśliśmy się do niego konkretnie, demaskatorsko w listach skierowanych odpowiednio 27 kwietnia i 28 kwietnia 1998 roku do prof. Andrzeja Paczkowskiego.
W skróconym - niestety - wydaniu zostały one w tymże roku opublikowane w broszurze wydanej przez Instytut Nauk Politycznych PAN (pełne teksty ja i gen. Siwicki możemy zainteresowanym w każdej chwili udostępnić).

mkarwan cytuje książki zbrodniarza Jaruzelskiego, jakoby miały by być one wiarygodne...
Rosjanie kategorycznie odmówili na prośbę zbrodniarza Jaruzela jakiejkolwiek interwencji w Polsce. Zbrodniarz napadł na nas wyłącznie na własną odopwiedzialność, żeby UBeków pozostawić u władzy i ich potomków...

boukun

Data: 2013-12-15 16:18:57
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:l8igq9$seb$1mx1.internetia.pl...
Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:l8iet3$4p6$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8idfm$522$1node1.news.atman.pl...
Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc.

Konkretnie kiedy

Po drugie: kiedy go
wprowadzał, był świadom, że Kreml tej pomocy mu nie udzieli.

Fragment książki W. Jaruzelskiego "Pod prąd. Refleksje porocznicowe" (warto przeczytać całą)
(...)Znamienne były wypowiedzi b. Naczelnego Dowódcy Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu Warszawskiego marsz. Wiktora Kulikowa, podczas międzynarodowej konferencji naukowo-historycznej, jaka w listopadzie 1997 roku odbyła się w Jachrance.
Mówi on m.in.(zapis odtworzony z taśmy magnetofonowej w książce "Wejdą nie wejdą" - Wyd. ANEKS 1999 rok):
"Wielokrotnie, jako Głównodowodzący miałem kontakty z towarzyszem Kanią i towarzyszem Jaruzelskim i innymi dowódcami wojskowymi i nikt z nich nigdy nie postawił problemu wkroczenia do Polski" (str.156).
">>Solidarność<< w różny sposób, nie będę opisywał, wkroczyła na drogę konfrontacji z partią, z władzą, która wtedy rządziła.
Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu gotowości, by w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego sytuacja" (str. 157).
"W Związku Radzieckim, a tym bardziej w Komitecie Centralnym, wszyscy oceniali >>Solidarność<< jako kontrrewolucję, jako ruch skierowany przeciwko któremu trzeba podjąć odpowiednie kroki.
Dlatego nie ma co kręcić i mówić inaczej". (str. 258).
Ale jednocześnie "kręcił", mówiąc, że interwencja nie była planowana, a nawet - co zabrzmiało wręcz humorystycznie - że żadnego nacisku (dawlenija) na stronę polską nie było.
W tym kontekście należy spojrzeć na przywoływany przez niektóre osoby tzw. zeszyt Anoszkina.
Ja i generał Florian Siwicki odnieśliśmy się do niego konkretnie, demaskatorsko w listach skierowanych odpowiednio 27 kwietnia i 28 kwietnia 1998 roku do prof. Andrzeja Paczkowskiego.
W skróconym - niestety - wydaniu zostały one w tymże roku opublikowane w broszurze wydanej przez Instytut Nauk Politycznych PAN (pełne teksty ja i gen. Siwicki możemy zainteresowanym w każdej chwili udostępnić).

mkarwan cytuje książki zbrodniarza Jaruzelskiego, jakoby miały by być one wiarygodne...

Czasem cytuje, czasem zaprzecza, jakoby kiedykolwiek go bronił (być może ma różne instrukcje na ten temat?)
j






Rosjanie kategorycznie odmówili na prośbę zbrodniarza Jaruzela jakiejkolwiek interwencji w Polsce. Zbrodniarz napadł na nas wyłącznie na własną odopwiedzialność, żeby UBeków pozostawić u władzy i ich potomków...

boukun

Data: 2013-12-14 21:47:07
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:l8iet3$4p6$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8idfm$522$1node1.news.atman.pl...
Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc.

Konkretnie kiedy


Niemal od początku urzędowania (np. letnie manewry 81 poczytywał jako początek takiej pomocy).
j

Data: 2013-12-14 23:24:55
Autor: mkarwan
Z zeszytu radzieckiego generała
Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8ilgi$dhb$1node1.news.atman.pl...
Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc.

Konkretnie kiedy


Niemal od początku urzędowania (np. letnie manewry 81 poczytywał jako początek takiej pomocy).

Masz na to jakieś konkretne dowody czy tylko tak ci się p...?

Data: 2013-12-15 16:49:16
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:l8ilro$jus$1usenet.news.interia.pl...
Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości
news:l8ilgi$dhb$1node1.news.atman.pl...
Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc.

Konkretnie kiedy


Niemal od początku urzędowania (np. letnie manewry 81 poczytywał jako
początek takiej pomocy).

Masz na to jakieś konkretne dowody czy tylko tak ci się p...?

Czy to jest nasza pierwsza rozmowa na ten temat? W ciagu kilku lat podałem ci tutaj mnóstwo linków do dokumentów, które negujesz jako sfałszowane, ze swojej strony podpierasz się wypocinami Jaruzelskiego, lub wspomnieniami jego oficerów.
W tamtym czasie Jaruzelskie i Siwicki piali jak koguty o polskiej kontrrewolucji. Siwicki jeździł po całym Układzie Warszawskim, gdzie groził jej rozlaniem na inne demoludy. Na swoje groźby i prośby dostali jedynie wsparcie moralne i propagandowe. Tu masz coś na temat cwiczeń Sojuz 81:
http://digitalarchive.wilsoncenter.org/document/117115

Data: 2013-12-14 23:17:14
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała
Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się
bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu gotowości, by
w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego sytuacja" (str.
157).

Dokładnie tak było w sierpniu 1980 roku. Interwencja wisiała na włosku, mieli
juz rozpisane formularze wczesniej na takie okoliczności drukowane.
http://www.fas.harvard.edu/~hpcws/august28,1980.JPG

"W Związku Radzieckim, a tym bardziej w Komitecie Centralnym, wszyscy oceniali
 >>Solidarność<< jako kontrrewolucję, jako ruch skierowany przeciwko któremu
trzeba podjąć odpowiednie kroki.

Uważali tak dotąd, dokąd nie umocnili w związku agentury lub innych ludzi sobie
wygodnych. Michnik, Kuroń, Gieremek, Wałęsa, Mazowiecki nigdy nie byli dla nich
groźni.
j

Data: 2013-12-14 23:30:01
Autor: mkarwan
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8ilgi$dhb$2node1.news.atman.pl...
Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się
bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu gotowości, by
w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego sytuacja" (str.
157).

Dokładnie tak było w sierpniu 1980 roku. Interwencja wisiała na włosku, mieli
juz rozpisane formularze wczesniej na takie okoliczności drukowane.
http://www.fas.harvard.edu/~hpcws/august28,1980.JPG

W sierpniu 1980 r I sekretarzem był jeszcze Gierek, a premierem Babiuch, a później Pińkowski.

Data: 2013-12-15 16:57:09
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:l8im5a$kg5$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8ilgi$dhb$2node1.news.atman.pl...
Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się
bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu gotowości, by
w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego sytuacja" (str.
157).

Dokładnie tak było w sierpniu 1980 roku. Interwencja wisiała na włosku, mieli
juz rozpisane formularze wczesniej na takie okoliczności drukowane.
http://www.fas.harvard.edu/~hpcws/august28,1980.JPG

W sierpniu 1980 r I sekretarzem był jeszcze Gierek, a premierem Babiuch, a później Pińkowski.


No widzisz mkarwan? A teraz zastanów się nad tym, dlaczego ich wszystkich zdjęli? (Wałęsa się tego domagał??:)))
Zdjęli ich dlatego, że 'polski kryzys' nalezało rozwiązywać polskimi rękami, do czego ekipa Gierka się nie nadawała. Kania zresztą też. Tutaj masz o tym, jak Breżniew opie*lał Kanię, że jeszcze nie wprowadził stanu wojennego:
http://digitalarchive.wilsoncenter.org/document/112799

Data: 2013-12-15 17:07:51
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:l8im5a$kg5$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8ilgi$dhb$2node1.news.atman.pl...
Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się
bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu gotowości, by
w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego sytuacja" (str.
157).

Dokładnie tak było w sierpniu 1980 roku. Interwencja wisiała na włosku, mieli
juz rozpisane formularze wczesniej na takie okoliczności drukowane.
http://www.fas.harvard.edu/~hpcws/august28,1980.JPG

W sierpniu 1980 r I sekretarzem był jeszcze Gierek, a premierem Babiuch, a później Pińkowski.


Zlituj się mkarwan i wyjaśnij, o czym ma to świadczyć? Widziałeś ten formularz z ręcznie wypełnionymi liczbami dywizji i okregów wojskowych? Jakie wtedy mogło miec znaczenie, kto jest w PRL premierem, a kto I sekretarzem?
Znaczenia nabrało wtedy, gdy Breżniew zdecydował robić wojnę polskimi rękami. Trzeba przyznać, że długo szukał takiego chuja, a i on cykał sie aż do świąt, dzieki czemu mieliśmy swoje 16 miesięcy. A gdyby się tak spóźnił do śmierci Breżniewa? Chuj strzeliłby Związek Sowiecki jeszcze za Andropowa.
j

Data: 2013-12-15 00:15:14
Autor: boukun
Z zeszytu radzieckiego generała
Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8ilgi$dhb$2node1.news.atman.pl...
Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się
bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu gotowości, by
w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego sytuacja" (str.
157).

Dokładnie tak było w sierpniu 1980 roku. Interwencja wisiała na włosku, mieli
juz rozpisane formularze wczesniej na takie okoliczności drukowane.

Interwencja w twoim pustym łbie...

boukun

Data: 2013-12-15 16:58:47
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:l8iprn$o9e$1mx1.internetia.pl...
Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8ilgi$dhb$2node1.news.atman.pl...
Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się
bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu gotowości, by
w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego sytuacja" (str.
157).

Dokładnie tak było w sierpniu 1980 roku. Interwencja wisiała na włosku, mieli
juz rozpisane formularze wczesniej na takie okoliczności drukowane.

Interwencja w twoim pustym łbie...


Jak zwykle wycinasz źródła i jak zwykle się kompromitujesz.
j

Data: 2013-12-15 06:51:42
Autor: stevep
Z zeszytu radzieckiego generała
Dnia 14-12-2013 o 23:17:14 miś z okienka <miszokienka@.pl> napisał(a):

Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się
bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu  gotowości, by
w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego sytuacja"  (str.
157).

Dokładnie tak było w sierpniu 1980 roku. Interwencja wisiała na włosku,  mieli
juz rozpisane formularze wczesniej na takie okoliczności drukowane.
http://www.fas.harvard.edu/~hpcws/august28,1980.JPG

"W Związku Radzieckim, a tym bardziej w Komitecie Centralnym, wszyscy  oceniali
 >>Solidarność<< jako kontrrewolucję, jako ruch skierowany przeciwko  któremu
trzeba podjąć odpowiednie kroki.

Uważali tak dotąd, dokąd nie umocnili w związku agentury lub innych  ludzi sobie
wygodnych. Michnik, Kuroń, Gieremek, Wałęsa, Mazowiecki nigdy nie byli  dla nich
groźni.
j


Tia i dlatego siedzieli w więzieniach, czego o obecnych bohaterach w gębie  powiedzieć nie można.
--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2013-12-15 15:22:43
Autor: boukun
Z zeszytu radzieckiego generała
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.w74c8gx350oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
Dnia 14-12-2013 o 23:17:14 miś z okienka <miszokienka@.pl> napisał(a):

Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się
bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu  gotowości, by
w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego sytuacja" (str.
157).

Dokładnie tak było w sierpniu 1980 roku. Interwencja wisiała na włosku,  mieli
juz rozpisane formularze wczesniej na takie okoliczności drukowane.
http://www.fas.harvard.edu/~hpcws/august28,1980.JPG

"W Związku Radzieckim, a tym bardziej w Komitecie Centralnym, wszyscy oceniali
 >>Solidarność<< jako kontrrewolucję, jako ruch skierowany przeciwko  któremu
trzeba podjąć odpowiednie kroki.

Uważali tak dotąd, dokąd nie umocnili w związku agentury lub innych  ludzi sobie
wygodnych. Michnik, Kuroń, Gieremek, Wałęsa, Mazowiecki nigdy nie byli  dla nich
groźni.
j


Tia i dlatego siedzieli w więzieniach, czego o obecnych bohaterach w gębie
powiedzieć nie można.
stevep
-- -- -- -- -- -

W sanatoriach, w sanatoriach Stefciu, żeby uwiarygodnić...
I nie daje im to żadnego prawa, by okradali teraz bezkarnie i zniewalali naród polski...

boukun

Data: 2013-12-16 06:03:34
Autor: stevep
Z zeszytu radzieckiego generała
Dnia 15-12-2013 o 15:22:43 boukun <boukun@neostrada.pl> napisał(a):

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości  news:op.w74c8gx350oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
Dnia 14-12-2013 o 23:17:14 miś z okienka <miszokienka@.pl> napisał(a):

Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się
bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu   gotowości, by
w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego  sytuacja" (str.
157).

Dokładnie tak było w sierpniu 1980 roku. Interwencja wisiała na  włosku,  mieli
juz rozpisane formularze wczesniej na takie okoliczności drukowane.
http://www.fas.harvard.edu/~hpcws/august28,1980.JPG

"W Związku Radzieckim, a tym bardziej w Komitecie Centralnym, wszyscy  oceniali
 >>Solidarność<< jako kontrrewolucję, jako ruch skierowany przeciwko   któremu
trzeba podjąć odpowiednie kroki.

Uważali tak dotąd, dokąd nie umocnili w związku agentury lub innych   ludzi sobie
wygodnych. Michnik, Kuroń, Gieremek, Wałęsa, Mazowiecki nigdy nie byli   dla nich
groźni.
j


Tia i dlatego siedzieli w więzieniach, czego o obecnych bohaterach w  gębie
powiedzieć nie można.
stevep
-- -- -- -- -- -

W sanatoriach, w sanatoriach Stefciu, żeby uwiarygodnić...
I nie daje im to żadnego prawa, by okradali teraz bezkarnie i zniewalali  naród polski...

boukun

Tobie raczej żadne sanatorium nie pomoże, a do tego nawet psychiatryk nie  leczy z głupoty.
--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2013-12-15 17:09:36
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.w74c8gx350oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
Dnia 14-12-2013 o 23:17:14 miś z okienka <miszokienka@.pl> napisał(a):

Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się
bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu  gotowości, by
w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego sytuacja" (str.
157).

Dokładnie tak było w sierpniu 1980 roku. Interwencja wisiała na włosku,  mieli
juz rozpisane formularze wczesniej na takie okoliczności drukowane.
http://www.fas.harvard.edu/~hpcws/august28,1980.JPG

"W Związku Radzieckim, a tym bardziej w Komitecie Centralnym, wszyscy oceniali
 >>Solidarność<< jako kontrrewolucję, jako ruch skierowany przeciwko  któremu
trzeba podjąć odpowiednie kroki.

Uważali tak dotąd, dokąd nie umocnili w związku agentury lub innych  ludzi sobie
wygodnych. Michnik, Kuroń, Gieremek, Wałęsa, Mazowiecki nigdy nie byli  dla nich
groźni.
j


Tia i dlatego siedzieli w więzieniach

Gomółka też siedział w więzieniu i co z tego?
j

Data: 2013-12-16 06:05:15
Autor: stevep
Z zeszytu radzieckiego generała
Dnia 15-12-2013 o 17:09:36 miś z okienka <miszokienka@.pl> napisał(a):


Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości  news:op.w74c8gx350oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
Dnia 14-12-2013 o 23:17:14 miś z okienka <miszokienka@.pl> napisał(a):

Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się
bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu   gotowości, by
w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego  sytuacja" (str.
157).

Dokładnie tak było w sierpniu 1980 roku. Interwencja wisiała na  włosku,  mieli
juz rozpisane formularze wczesniej na takie okoliczności drukowane.
http://www.fas.harvard.edu/~hpcws/august28,1980.JPG

"W Związku Radzieckim, a tym bardziej w Komitecie Centralnym, wszyscy  oceniali
 >>Solidarność<< jako kontrrewolucję, jako ruch skierowany przeciwko   któremu
trzeba podjąć odpowiednie kroki.

Uważali tak dotąd, dokąd nie umocnili w związku agentury lub innych   ludzi sobie
wygodnych. Michnik, Kuroń, Gieremek, Wałęsa, Mazowiecki nigdy nie byli   dla nich
groźni.
j


Tia i dlatego siedzieli w więzieniach

Gomółka też siedział w więzieniu i co z tego?
j

A Jarosław Kaczyński nie i co z tego?

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2013-12-16 11:09:24
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.w755q11550oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
Dnia 15-12-2013 o 17:09:36 miś z okienka <miszokienka@.pl> napisał(a):


Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.w74c8gx350oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
Dnia 14-12-2013 o 23:17:14 miś z okienka <miszokienka@.pl> napisał(a):

Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się
bezczynnie" (str. 140).
"Wszystko to zmuszało nas do utrzymywania wojsk w takim stopniu   gotowości, by
w odpowiednim momencie mogły działać, jeżeli wymagała by tego  sytuacja" (str.
157).

Dokładnie tak było w sierpniu 1980 roku. Interwencja wisiała na  włosku, mieli
juz rozpisane formularze wczesniej na takie okoliczności drukowane.
http://www.fas.harvard.edu/~hpcws/august28,1980.JPG

"W Związku Radzieckim, a tym bardziej w Komitecie Centralnym, wszyscy oceniali
 >>Solidarność<< jako kontrrewolucję, jako ruch skierowany przeciwko któremu
trzeba podjąć odpowiednie kroki.

Uważali tak dotąd, dokąd nie umocnili w związku agentury lub innych   ludzi sobie
wygodnych. Michnik, Kuroń, Gieremek, Wałęsa, Mazowiecki nigdy nie byli   dla nich
groźni.
j


Tia i dlatego siedzieli w więzieniach

Gomółka też siedział w więzieniu i co z tego?
j

A Jarosław Kaczyński nie i co z tego?


To samo, czyli nic.
j

Data: 2013-12-14 23:18:07
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:l8iet3$4p6
Dlatego nie ma co kręcić i mówić inaczej". (str. 258).
Ale jednocześnie "kręcił", mówiąc, że interwencja nie była planowana, a
nawet - co zabrzmiało wręcz humorystycznie - że żadnego nacisku (dawlenija) na
stronę polską nie było.
W tym kontekście należy spojrzeć na przywoływany przez niektóre osoby tzw.
zeszyt Anoszkina.

Treśc zeszytu Anoszkina potwierdzają dokumenty odtajnione w czasach Jelcyna,
których kopie przesłano oficjalnie do Polski oraz umieszczono w sieci.

http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/pol81-5b.pdf
strona 3 pdf (str. 5 w tekście)
http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/pl81-11b.pdf
stony: 6-7 (532-533), 9-10 (535-536)

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=szyfrogramy%20jaruzelski&source=web&cd=15&ved=0CDMQFjAEOAo&url=http%3A%2F%2Fwww.13grudnia81.pl%2Fdownload.php%3Fs%3D6%26id%3D24900&ei=WFDpTsO6FM6HhQeRovjTCg&usg=AFQjCNGy9MZDsQy-R5QhlPSFNPRUrVSQQQ&cad=rja

Ja i generał Florian Siwicki odnieśliśmy się do niego konkretnie,

Możesz sobie wierzyć Jaruzelskiemu i Siwickiemu. Ludzie oskarżani o zbrodnie
maja prawo kłamać w swojej sprawie, co nie jest w niej żadnym dowodem.
j

Data: 2013-12-14 23:35:21
Autor: mkarwan
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8ilgj$dhb$3node1.news.atman.pl...

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:l8iet3$4p6
Dlatego nie ma co kręcić i mówić inaczej". (str. 258).
Ale jednocześnie "kręcił", mówiąc, że interwencja nie była planowana, a
nawet - co zabrzmiało wręcz humorystycznie - że żadnego nacisku (dawlenija) na
stronę polską nie było.
W tym kontekście należy spojrzeć na przywoływany przez niektóre osoby tzw.
zeszyt Anoszkina.

Treśc zeszytu Anoszkina potwierdzają dokumenty odtajnione w czasach Jelcyna,
których kopie przesłano oficjalnie do Polski oraz umieszczono w sieci.

http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/pol81-5b.pdf
strona 3 pdf (str. 5 w tekście)
http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/pl81-11b.pdf
stony: 6-7 (532-533), 9-10 (535-536)

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=szyfrogramy%20jaruzelski&source=web&cd=15&ved=0CDMQFjAEOAo&url=http%3A%2F%2Fwww.13grudnia81.pl%2Fdownload.php%3Fs%3D6%26id%3D24900&ei=WFDpTsO6FM6HhQeRovjTCg&usg=AFQjCNGy9MZDsQy-R5QhlPSFNPRUrVSQQQ&cad=rja

Te dokumenty nie maja pieczątek i podpisów więc ich wiarygodność jest co najmniej wąptliwa

Ja i generał Florian Siwicki odnieśliśmy się do niego konkretnie,

Możesz sobie wierzyć Jaruzelskiemu i Siwickiemu. Ludzie oskarżani o zbrodnie
maja prawo kłamać w swojej sprawie, co nie jest w niej żadnym dowodem.

Aby oceniać historię musisz przeczytać to co piszą także ci o których masz negatywną opinię.
Musisz się do nich ustosunkować, czyli znaleźć dowody na to, że oni nie maja racji.
Jeśli ich nie masz nie masz wyboru musisz wziąć pod uwagę ich zdanie.
W przeciwnym wypadku będziesz zachowywał się jak komuniści oceniający to co działo się przed wojną, były to oceny jednostronne i przez to wątpliwej wiarygodności..

Data: 2013-12-15 17:22:59
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:l8imfa$l85$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8ilgj$dhb$3node1.news.atman.pl...

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:l8iet3$4p6
Dlatego nie ma co kręcić i mówić inaczej". (str. 258).
Ale jednocześnie "kręcił", mówiąc, że interwencja nie była planowana, a
nawet - co zabrzmiało wręcz humorystycznie - że żadnego nacisku (dawlenija) na
stronę polską nie było.
W tym kontekście należy spojrzeć na przywoływany przez niektóre osoby tzw.
zeszyt Anoszkina.

Treśc zeszytu Anoszkina potwierdzają dokumenty odtajnione w czasach Jelcyna,
których kopie przesłano oficjalnie do Polski oraz umieszczono w sieci.

http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/pol81-5b.pdf
strona 3 pdf (str. 5 w tekście)
http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/pl81-11b.pdf
stony: 6-7 (532-533), 9-10 (535-536)

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=szyfrogramy%20jaruzelski&source=web&cd=15&ved=0CDMQFjAEOAo&url=http%3A%2F%2Fwww.13grudnia81.pl%2Fdownload.php%3Fs%3D6%26id%3D24900&ei=WFDpTsO6FM6HhQeRovjTCg&usg=AFQjCNGy9MZDsQy-R5QhlPSFNPRUrVSQQQ&cad=rja

Te dokumenty nie maja pieczątek i podpisów więc ich wiarygodność jest co najmniej wąptliwa

Ja i generał Florian Siwicki odnieśliśmy się do niego konkretnie,

Możesz sobie wierzyć Jaruzelskiemu i Siwickiemu. Ludzie oskarżani o zbrodnie
maja prawo kłamać w swojej sprawie, co nie jest w niej żadnym dowodem.

Aby oceniać historię musisz przeczytać to co piszą także ci o których masz negatywną opinię.


Przez całą młodość ich wysłuchiwałem.

Musisz się do nich ustosunkować, czyli znaleźć dowody na to, że oni nie maja

Poźniejsze enuncjacje Jaruzelskiego również znam i moim zdaniem świadczą bardziej na jego niekorzyść (tym bardziej, że pisze to zawodowy wojskowy). Propaganda siły ze strony sowieckiej była jedynie substytutem siły realnej, jakiej od nich oczekiwał (jest na to wiele dowodów). Powiedziano mu, że nie dostanie nic prócz wsparcia moralnego i propagandowego. Żadnego tego rodzaju wsparcia nie otrzymywał Gierek, gdy interwencja wisiała na włosku (zapewne dlatego, że Gierek o nic ich nie prosił).

racji.
Jeśli ich nie masz nie masz wyboru musisz wziąć pod uwagę ich zdanie.
W przeciwnym wypadku będziesz zachowywał się jak komuniści oceniający to co działo się przed wojną, były to oceny jednostronne i przez to wątpliwej wiarygodności..

Strasznie michniczysz Karwan (nauczyłeś się tak moralizować prosto od GóWna, czy za pośrednictwem zubeczonego kleru?)
j

Data: 2013-12-15 18:35:31
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:l8imfa$l85$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8ilgj$dhb$3node1.news.atman.pl...

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:l8iet3$4p6
Dlatego nie ma co kręcić i mówić inaczej". (str. 258).
Ale jednocześnie "kręcił", mówiąc, że interwencja nie była planowana, a
nawet - co zabrzmiało wręcz humorystycznie - że żadnego nacisku (dawlenija) na
stronę polską nie było.
W tym kontekście należy spojrzeć na przywoływany przez niektóre osoby tzw.
zeszyt Anoszkina.

Treśc zeszytu Anoszkina potwierdzają dokumenty odtajnione w czasach Jelcyna,
których kopie przesłano oficjalnie do Polski oraz umieszczono w sieci.

http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/pol81-5b.pdf
strona 3 pdf (str. 5 w tekście)
http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/pl81-11b.pdf
stony: 6-7 (532-533), 9-10 (535-536)

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=szyfrogramy%20jaruzelski&source=web&cd=15&ved=0CDMQFjAEOAo&url=http%3A%2F%2Fwww.13grudnia81.pl%2Fdownload.php%3Fs%3D6%26id%3D24900&ei=WFDpTsO6FM6HhQeRovjTCg&usg=AFQjCNGy9MZDsQy-R5QhlPSFNPRUrVSQQQ&cad=rja

Te dokumenty nie maja pieczątek i podpisów

Przeciez to nie są orginały, lecz polskojęzyczne tłumaczenia z pieczątka IPN.

więc ich wiarygodność jest co
najmniej wąptliwa

Bardziej mam wierzyć Jaruzelskiemu, niż instytucji takiej jak IPN?
j

Data: 2013-12-14 23:18:19
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:l8iet3$4p6$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości
news:l8idfm$522$1node1.news.atman.pl...
Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc.

Konkretnie kiedy

Po drugie: kiedy go
wprowadzał, był świadom, że Kreml tej pomocy mu nie udzieli.

Fragment książki W. Jaruzelskiego "Pod prąd. Refleksje porocznicowe" (warto
przeczytać całą)

Dla ciebie może warto. Książki Jaruzelskiego mogą być dla ciebie objawieniem
twojego osobistego zbawiciela.

(...)Znamienne były wypowiedzi b. Naczelnego Dowódcy Zjednoczonych Sił
Zbrojnych Układu Warszawskiego marsz. Wiktora Kulikowa, podczas
międzynarodowej konferencji naukowo-historycznej, jaka w listopadzie 1997 roku
odbyła się w Jachrance.
Mówi on m.in.(zapis odtworzony z taśmy magnetofonowej w książce "Wejdą nie
wejdą" - Wyd. ANEKS 1999 rok):
"Wielokrotnie, jako Głównodowodzący miałem kontakty z towarzyszem Kanią i
towarzyszem Jaruzelskim i innymi dowódcami wojskowymi i nikt z nich nigdy nie
postawił problemu wkroczenia do Polski" (str.156).

Nawet jakby coś takiego komus to powiedział powiedział to co? W swoich
dziennikach pisał co innego.

">>Solidarność<< w różny sposób, nie będę opisywał, wkroczyła na drogę
konfrontacji z partią, z władzą, która wtedy rządziła.
Takiej sytuacji dowództwo Układu Warszawskiego nie mogło przyglądać się
bezczynnie" (str. 140).

Co jest nieprawdą. Na posiedzeniu politbiura KPCC 10 XII 81 wyraźnie
stwierdzono, że Solidarność nie jest dla nich powodem do ruszania wojsk: Nawet,
gdy Polska będzie pod władzą Solidarności, to będzie tyle (eto budiet odno)
http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/pl81-11b.pdf
stony: 6-7 (532-533), 9-10 (535-536)
j

Data: 2013-12-14 23:36:51
Autor: mkarwan
Z zeszytu radzieckiego generała
Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8ilgj$dhb$4node1.news.atman.pl...
Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc.

Konkretnie kiedy

Po drugie: kiedy go
wprowadzał, był świadom, że Kreml tej pomocy mu nie udzieli.

Fragment książki W. Jaruzelskiego "Pod prąd. Refleksje porocznicowe" (warto
przeczytać całą)

Dla ciebie może warto. Książki Jaruzelskiego mogą być dla ciebie objawieniem
twojego osobistego zbawiciela.

(...)Znamienne były wypowiedzi b. Naczelnego Dowódcy Zjednoczonych Sił
Zbrojnych Układu Warszawskiego marsz. Wiktora Kulikowa, podczas
międzynarodowej konferencji naukowo-historycznej, jaka w listopadzie 1997 roku
odbyła się w Jachrance.
Mówi on m.in.(zapis odtworzony z taśmy magnetofonowej w książce "Wejdą nie
wejdą" - Wyd. ANEKS 1999 rok):
"Wielokrotnie, jako Głównodowodzący miałem kontakty z towarzyszem Kanią i
towarzyszem Jaruzelskim i innymi dowódcami wojskowymi i nikt z nich nigdy nie
postawił problemu wkroczenia do Polski" (str.156).

Nawet jakby coś takiego komus to powiedział powiedział to co? W swoich
dziennikach pisał co innego.

Czytaj dokładnie co jest napisane bo robisz siebie durnia.
To nie są jego dzienniki.

Data: 2013-12-15 17:24:59
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:l8imi4$ldb$1usenet.news.interia.pl...
Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:l8ilgj$dhb$4node1.news.atman.pl...
Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc.

Konkretnie kiedy

Po drugie: kiedy go
wprowadzał, był świadom, że Kreml tej pomocy mu nie udzieli.

Fragment książki W. Jaruzelskiego "Pod prąd. Refleksje porocznicowe" (warto
przeczytać całą)

Dla ciebie może warto. Książki Jaruzelskiego mogą być dla ciebie objawieniem
twojego osobistego zbawiciela.

(...)Znamienne były wypowiedzi b. Naczelnego Dowódcy Zjednoczonych Sił
Zbrojnych Układu Warszawskiego marsz. Wiktora Kulikowa, podczas
międzynarodowej konferencji naukowo-historycznej, jaka w listopadzie 1997 roku
odbyła się w Jachrance.
Mówi on m.in.(zapis odtworzony z taśmy magnetofonowej w książce "Wejdą nie
wejdą" - Wyd. ANEKS 1999 rok):
"Wielokrotnie, jako Głównodowodzący miałem kontakty z towarzyszem Kanią i
towarzyszem Jaruzelskim i innymi dowódcami wojskowymi i nikt z nich nigdy nie
postawił problemu wkroczenia do Polski" (str.156).

Nawet jakby coś takiego komus to powiedział powiedział to co? W swoich
dziennikach pisał co innego.

Czytaj dokładnie co jest napisane bo robisz siebie durnia.
To nie są jego dzienniki.

Jelcyn je zmajstrował razem z Bukowskim, żeby pasowały do odtajnionych przez nich archiwów?
j

Data: 2013-12-14 23:06:56
Autor: A. Filip
Z zeszytu wiarygodnego jak sowiecki generał o wrednym peerelowskim generale
miś z okienka <miszokienka@.pl> pisze:
W zeszytach Anoszkina znajdujemy zapis kluczowej rozmowy Jaruzelskiego z
Kulikowem. Ta rozmowa doprowadziła do zebrania się 10 grudnia Biura Politycznego
na Kremlu, a relację z jego posiedzenia można z kolei odnaleźć w dokumentach
dostarczonych przez Jelcyna. Posiedzenie Politbiura wyraźnie odnosi się do
rozmowy, którą znamy z relacji Anoszkina - tłumaczy.
- Konkluzja Politbiura była taka, że radzieckiej interwencji nie będzie i że
trzeba o tym powiadomić Jaruzelskiego. Tu znów wracamy do zeszytów Anoszkina,
według których Jaruzelskiemu tę decyzję przekazano. Dwa niezależne źródła są
spójne. Notatkom Anoszkina przydaje to wiarygodności - ocenia prof. Dudek.
Podsumujmy, co z tego wszystkiego wynika. Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc. Po drugie: kiedy go
wprowadzał, był świadom, że Kreml tej pomocy mu nie udzieli.
więcej:
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/z-zeszytu-radzieckiego-generala/3tg1s

To są czy nie są "bardzo starannie dobrane słowa"? Nie udzieli *JEMU*?  Jego "następcy" teĹź w Ĺźadnych okolicznościach by nie udzieli?

Wąska interpretacja jest taka Ĺźe tuĹź przed grudniem ZSRR sądził Ĺźe obędzie się bez interwencji.  Kwestią kluczową jest czy ze słówkiem *juĹź*.

Ja się dość łatwo zgodzę Ĺźe PRL nie groziła interwencja ZSRR _w grudniu 1981_ ale tych ktĂłrzy są _pewni_ Ĺźe nie groziłaby parę krokĂłw/miesięcy dalej ja traktuje jako idiotĂłw lub bezczelnych wciskaczy ciemnoty.  Nie oczekuje od ciebie wiary Ĺźe _głównym_ celem Jaruzelskiego było powstrzymanie sowieckiej interwencji, ja sądzę Ĺźe był o jeden z celĂłw "pobocznych".

P.S. Senat USA ratyfikował konwencje o zakazie tortur więc USA "jako państwo" już przenigdy nikogo nie torturowały bo tak raz "zadeklarowały" i zdania nie zmieniły, nie ma tam gwarancji bezkarności dla (przeszłych) federalnych oprawców/katów ;-)

--
A. Filip
Dziecko, które nie zna pieszczoty, mówiąc nie uśmiecha się. (Przysłowie abisyńskie)

Data: 2013-12-14 23:50:37
Autor: mkarwan
Z zeszytu wiarygodnego jak sowiecki generał o wrednym peerelowskim generale

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:v3s0znfzvfdce6.huge.strangled.net...
Ja się dość łatwo zgodzę Ĺźe PRL nie groziła interwencja ZSRR _w grudniu 1981_ ale tych ktĂłrzy są _pewni_ Ĺźe nie groziłaby parę krokĂłw/miesięcy dalej ja traktuje jako idiotĂłw lub bezczelnych wciskaczy ciemnoty.  Nie oczekuje od ciebie wiary Ĺźe _głównym_ celem Jaruzelskiego było powstrzymanie sowieckiej interwencji, ja sądzę Ĺźe był o jeden z celĂłw "pobocznych".

Przeczytaj także to co napisał Jaruzelski, bo aby go oceniać powinieneś znać jego zdanie.
Odpowiedź sobie na pytanie co byś zrobił gdyby historia postawiła cię na jego miejscu.

Kolejny fragment książki:
(...)18 czerwca 1994 roku w telewizyjnej audycji "Rzeczpospolita dwa i pół", miała miejsce szeroko rozreklamowana rozmowa z b. rezydentem KGB w Polsce gen. Witalijem Pawłowem.
Nawiązując do niej w różnych publikacjach akcentowano, jak to Związek Radziecki tolerancyjnie, wstrzemięźliwie traktował nasze wewnętrzne polskie sprawy, jak nie zamierzał interweniować itd.
Natomiast dziwnie przemilczano, iż ten sam Pawłow stwierdza:
"Gdyby nie wprowadzono stanu wojennego, a zaczęłaby się rzeź, zacząłby się chaos, nasi zmuszeni byliby do wkroczenia, ponieważ potrzebny byłby korytarz dla naszych wojsk w NRD, nienaruszalna linia strategiczna.
Wtedy trzeba by było wykroić taki korytarz."
No cóż - chaos już był i wciąż narastał.
Rzezi jeszcze nie, ale nie wiadomo jak rozwinęłyby się wydarzenia, gdyby 17 grudnia 1981 roku doszło do wielkich "demonstracji protestu"?
Ciekawe jakiej szerokości byłby ten "korytarz"?
Jak wyglądałoby jego "wykrojenie"?
Czy w jego obrębie znalazłaby się Warszawa, czy Kraków, czy Gdańsk?
"Pomoc" mieliśmy jak widać zagwarantowaną.
Nie ma więc pytania - czy, a jedynie w jakich okolicznościach, w jakim momencie, pod jakim pretekstem doszłoby do interwencji?!

(...)O wojskowych przygotowaniach do wkroczenia mówili w opublikowanych w Polsce wywiadach generałowie Wiktor Dubynin, Władimir Dudnik, Władysław Aczałow oraz inne osoby. "Gazeta Wyborcza" z 14-15 marca 1992 roku zamieściła wywiad z gen. Dubyninem, ówczesnym dowódcą wojsk b.ZSRR w Polsce.

- "W 1981 roku służył Pan na Białorusi. Niech Pan powie, jak to było naprawdę, czy Polsce groziła zbrojna interwencja ZSRR?

- Byłem wtedy na Białorusi dowódcą dywizji. Nie znalem wszystkich planów rządu, Biura Politycznego, Sztabu Generalnego, ale wiem, że szykowano się do wprowadzenia wojsk - dla udzielenia pomocy, dla ustabilizowania sytuacji. I tylko dzięki wprowadzeniu stanu wojennego, chyba było to 13 grudnia, akcja została zatrzymana.

Uważam, że generał Jaruzelski postąpił słusznie. Jeśli by tego nie zrobił, to nasze dywizje wkroczyły by na terytorium Polski. Wszystko było gotowe. Wojsko Polskie byłoby zneutralizowane, nie mialoby szans na aktywny opór.

- Czy w tym scenariuszu miały brać udział jednostki stacjonujące w Polsce?

- Naturalnie. Poza tym byliście wtedy otoczeni naszymi wojskami, staliśmy w Niemczech, w Czechosłowacji. W ciągu jednego, no najwyżej dwóch dni wszędzie, w każdym mieście, w każdej miejscowości byłyby wojska radzieckie. Proszę mnie dobrze zrozumieć. Nie wiem, jak zachowaliby się wasi żołnierze, społeczeństwo, ale oprócz przelania krwi nic by nie zdziałali. Uważam, że trzeba podziękować Jaruzelskiemu. On tę sytuację uratował. To, co się potem stało, nie było tak dramatyczne, a poza tym to już była sprawa wewnętrzna, między swoimi.".

Tenże gen. Dubynin - już jako Szef Sztabu Generalnego Armii Rosyjskiej udziela wywiadu miesięcznikowi "Nowoje Wremja" (Nr 26 z 1993 roku). Zapytany przez dziennikarza m.in. mówi: "W 1981 roku planowano - jeśli ze strony polskiego kierownictwa nie będą podjęte zdecydowane kroki, dla utrzymania stabilności, porządku w kraju - podjąć i kroki wojskowe.

- Na terytorium Polski?

- Tak, na terytorium Polski, ażeby nie pozwolić aktywizującej się "Solidarności" zmienić istniejący ustrój, w strategicznie szczególnie ważnym dla nas regionie.

- Czy jako dowódca dywizji otrzymywaliście jakieś rozkazy, instrukcje, lub chociażby sygnały o przygotowywanej operacji wojskowej przeciwko Polsce?

- Ja powiem. Teraz, jak sądzę, przyszedł czas, aby powiedzieć. Przygotowywaliśmy się. Dywizja się przygotowywała. Co więcej - ja sam zajmowałem się planowaniem. W każdym razie tryb przegrupowania jednostek, ich przydziały i marszruty były gotowe. Moja dywizja także. Ja znałem zadania, wiedziałem, gdzie powinienem wejść, znałem wszystkie miejscowości, które zamierzano zająć.

- I gdzie byście się znaleźli, dokąd by weszły Wasze czołgi?

- Rejon na południe Warszawy".

Ta, jakże autorytatywna wypowiedź zamieszczona w prestiżowym czasopiśmie nigdy nie była zdementowana.

Gen. Władimir Dudnik z Przykarpackiego Okręgu Wojskowego (gazeta "Nowosti" - 31 marca 1992 roku) pisze, że uczestniczył w opracowywaniu planów operacji "Bratnia pomoc" od wiosny 1981 roku. Analogiczne plany przygotowywano w Białoruskim i Nadbałtyckim Okręgach Wojskowych. Armiom - czechosłowackiej oraz NRD wyznaczono podobne cele, lecz w mniejszej skali, w południowej i zachodniej części Polski. W nocy z 1 na 2 grudnia 1981 roku grupa wozów dowodzenia z Przykarpackiego Okręgu Wojskowego przekroczyła granicę radziecko-polską na jednodniowy rekonesans.

Data: 2013-12-15 00:19:19
Autor: boukun
Z zeszytu wiarygodnego jak sowiecki generał o wrednym peerelowskim generale
Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:l8inbu$n3o$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:v3s0znfzvfdce6.huge.strangled.net...
Ja się dość łatwo zgodzę Ĺźe PRL nie groziła interwencja ZSRR _w grudniu 1981_ ale tych ktĂłrzy są _pewni_ Ĺźe nie groziłaby parę krokĂłw/miesięcy dalej ja traktuje jako idiotĂłw lub bezczelnych wciskaczy ciemnoty.  Nie oczekuje od ciebie wiary Ĺźe _głównym_ celem Jaruzelskiego było powstrzymanie sowieckiej interwencji, ja sądzę Ĺźe był o jeden z celĂłw "pobocznych".

Przeczytaj także to co napisał Jaruzelski, bo aby go oceniać powinieneś znać jego zdanie.
Odpowiedź sobie na pytanie co byś zrobił gdyby historia postawiła cię na jego miejscu.

Powiesił się...

Kurwa napadła na naród polski i nie ma wybaczenia. Zniewolil bandzior nas na wieki..., i dał nieograniczoną władzę UBekom i ich potomstwu...

boukun

boukun

Data: 2013-12-15 18:54:28
Autor: miś z okienka
Z zeszytu Anoszkina

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:l8inbu$n3o$1usenet.news.interia.pl...

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
news:v3s0znfzvfdce6.huge.strangled.net...
Ja się dość łatwo zgodzę że PRL nie groziła interwencja ZSRR _w grudniu 1981_
ale tych którzy są _pewni_ że nie groziłaby parę kroków/miesięcy dalej ja
traktuje jako idiotĂłw lub bezczelnych wciskaczy ciemnoty.  Nie oczekuje od
ciebie wiary że _głównym_ celem Jaruzelskiego było powstrzymanie sowieckiej
interwencji, ja sądzę że był o jeden z celów "pobocznych".

Przeczytaj także to co napisał Jaruzelski, bo aby go oceniać powinieneś znać
jego zdanie.


Daj sobie spokĂłj z tym Jaruzelskim, ktĂłrego zdanie kaĹźdy zna. Ona sam ma
niejedno zdanie na swój temat, które wymienia w zależności od politycznej
koniunktury. W roku 81 mieliśmy wyjść na ulice z brzytwami, osiem lat później
Michnik dorobił mu nową teorię, teraz mamy ich 'wielopostaciowy' konglomerat.

Odpowiedź sobie na pytanie co byś zrobił gdyby historia postawiła cię na jego
miejscu.


Ja na jego miejscu zrobiłbym to co Kania, czyli dał się odsunąć na partyjną
emeryturę, a najlepiej w ogóle nie wchodziłbym na miejsce po Kani. Z tego co
dzisiaj wiadomo, Jaruzelski również nie palił się zostać I sekretarzem, a o
podejmowaniu się wprowadzania stanu wojennego początkowo nie chciał nawet
słyszeć.
Jednak system sowiecki zna sposoby, aby ludzi zmusić do uległego działania, a
Jaruzelski był w swojej karierze niejednokrotnie uświniony. I chyba tylko tym
różnił się od Kani, że na tamtego nie mieli haków. Oto cała tajemnica
wewnątrzpartyjnych rozgrywek i wewnętrznych rozterek Jaruzelskiego.
j

Data: 2013-12-15 19:20:33
Autor: Jakub A. Krzewicki
Z zeszytu Anoszkina
 wrote:

Ja na jego miejscu zrobiłbym to co Kania, czyli dał się odsunąć na
partyjną emeryturę, a najlepiej w ogóle nie wchodziłbym na miejsce po
Kani. Z tego co dzisiaj wiadomo, Jaruzelski również nie palił się zostać I
sekretarzem, a o podejmowaniu się wprowadzania stanu wojennego początkowo
nie chciał nawet słyszeć.
Jednak system sowiecki zna sposoby, aby ludzi zmusić do uległego
działania, a Jaruzelski był w swojej karierze niejednokrotnie uświniony. I
chyba tylko tym różnił się od Kani, że na tamtego nie mieli haków. Oto
cała tajemnica wewnątrzpartyjnych rozgrywek i wewnętrznych rozterek
Jaruzelskiego. j

Mielibyśmy to, co po okrągłym stole tylko dziesięć lat wcześniej i ze stałymi pogróżkami wejścia. Tak więc rządziłyby może i solidaruchy, ale pod dyrekcję Moskwy -- - coś pomiędzy Kekkonenem a Wiesławem bis. Znasz kolego misiu szachy? Groźba jest silniejsza niż wykonanie.

W tych parę lat później było w sumie taskl samo dopóki mur berliński nie pierdolnął. Nie wiem, czy Polska wytrzymała by nerwowo od 1981 do 1989...

PS. W każdym razie widać to po Jaruzelu, że na koniec cykora dostał i puścił w ruch maszynerię puczu...

--
СВЕТ
МИР
ЗНАНИЕ

Data: 2013-12-15 20:50:53
Autor: miś z okienka
Z zeszytu Anoszkina

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <patrick.o.hooligan@gmail.com> napisał w wiadomości news:l8krth$ktl$2node1.news.atman.pl...
wrote:

Ja na jego miejscu zrobiłbym to co Kania, czyli dał się odsunąć na
partyjną emeryturę, a najlepiej w ogóle nie wchodziłbym na miejsce po
Kani. Z tego co dzisiaj wiadomo, Jaruzelski również nie palił się zostać I
sekretarzem, a o podejmowaniu się wprowadzania stanu wojennego początkowo
nie chciał nawet słyszeć.
Jednak system sowiecki zna sposoby, aby ludzi zmusić do uległego
działania, a Jaruzelski był w swojej karierze niejednokrotnie uświniony. I
chyba tylko tym różnił się od Kani, że na tamtego nie mieli haków. Oto
cała tajemnica wewnątrzpartyjnych rozgrywek i wewnętrznych rozterek
Jaruzelskiego. j

Mielibyśmy to, co po okrągłym stole tylko dziesięć lat wcześniej i ze
stałymi pogróżkami wejścia. Tak więc rządziłyby może i solidaruchy, ale pod
dyrekcję Moskwy


Prawdopodobnie tak. Już za czasów Gorbaczowa jaruzelska cenzura wycofywała z peerelowskich kiosków 'Sputnika' i 'Izwiestia'. Ale i tam szybciej by się potoczyło, gdyż inicjatywa 'pieriedyszki' wyszła już od Andropowa. Mając rozprężenie w demoludach, szybciej poradziłby sobie z wojskiem (lądowanie Rusta na Placu Czerwonym - niezły pretekst do czystki w wojsku - he-he).

 -- - coś pomiędzy Kekkonenem a Wiesławem bis. Znasz kolego
misiu szachy? GroĹşba jest silniejsza niĹź wykonanie.


Nu... Szachy to mądra gra, a życie jest jeszcze bardziej skomplikowane...

W tych parę lat później było w sumie taskl samo dopóki mur berliński nie
pierdolnął. Nie wiem, czy Polska wytrzymała by nerwowo od 1981 do 1989...


Dlaczego do 89? Moim zdaniem stan wojenny w PRL opóźnił upadek tego muru o conajmniej pięć lat!
Co do nerwów do były one nieustannie podsycane przez jaruzelską władzę. Z jednej strony jeździli do sąsiadów z hiobowymi wieściami o 'polskim terroryźmie', o 'świętej wojnie' Kościoła z PZPR, z drugiej strony w kraju nieustannie podsycali nastroje. Prowokacje, pobicia, niszczenie sowieckich cmentarzy, atywizacja elementów skrajnych po obu stronach... Ja te czasy pamiętam doskonale.
j

Data: 2013-12-15 18:29:39
Autor: miś z okienka
Z zeszytu Anoszkina

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
news:v3s0znfzvfdce6.huge.strangled.net...
miś z okienka <miszokienka@.pl> pisze:
W zeszytach Anoszkina znajdujemy zapis kluczowej rozmowy Jaruzelskiego z
Kulikowem. Ta rozmowa doprowadziła do zebrania się 10 grudnia Biura
Politycznego
na Kremlu, a relację z jego posiedzenia można z kolei odnaleźć w dokumentach
dostarczonych przez Jelcyna. Posiedzenie Politbiura wyraźnie odnosi się do
rozmowy, którą znamy z relacji Anoszkina - tłumaczy.
- Konkluzja Politbiura była taka, że radzieckiej interwencji nie będzie i że
trzeba o tym powiadomić Jaruzelskiego. Tu znów wracamy do zeszytów Anoszkina,
według których Jaruzelskiemu tę decyzję przekazano. Dwa niezależne źródła są
spójne. Notatkom Anoszkina przydaje to wiarygodności - ocenia prof. Dudek.
Podsumujmy, co z tego wszystkiego wynika. Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc. Po drugie: kiedy
go
wprowadzał, był świadom, że Kreml tej pomocy mu nie udzieli.
więcej:
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/z-zeszytu-radzieckiego-generala/3tg1s

To są czy nie są "bardzo starannie dobrane słowa"?

Czy ja je dobierałem?

 Nie udzieli
*JEMU*?  Jego "następcy" teĹź w Ĺźadnych okolicznościach by nie udzieli?


Czytałem sporo rosyjskojęzycznych dokumentów tyczących się okoliczności tamtych
wydarzeń. Okolicznością wówczas wiodącą był brak sukcesów militarnych w
Afganistanie i konieczność przerzucania na Wschód coraz większych ilości wojsk,
głownie z terenów NRD. Politbiuro kładło główny nacisk na zabezpieczenie lilii
tranzytowych przez terytorium PRL, więc jakakolwiek wojna na tym terytorium nie
wchodziła w rachubę. Mieli przy tym poważne obawy, że po wprowadzeniu do polski
wojsk sowieckich, enerdowskich i czechosłowackich może dojść do buntów niższej
kadry oficerskiej w LWP i rozlanie się ich na polskie społeczeństwo. Poza tym
potrzebowali pomocy żywnościowej od Zachodu. Stąd negatywny wynik kalkulacji już
w 1980 roku i poszukiwania 'polskich rąk' do załatwienia sprawy.
 http://www.fas.harvard.edu/~hpcws/august28,1980.JPG

Wąska interpretacja jest taka że tuż przed grudniem ZSRR sądził że obędzie się
bez interwencji.  Kwestią kluczową jest czy ze słówkiem *juĹź*.


Generalnie Zwiazek Sowiecki zdychał razem z Breżniewem i zdechłby sobie "już" w
roku następnym, gdy gensekiem został Andropow. Andropow był pierwszym
człowiekiem KGB postawionym na tym stanowisku, dlatego jego śmiertelnym wrogiem
były konkurencyjne służby wojskowe. Dlatego Andropow był przeciwnikiem
jakiejkolwiek aktywizacji wojska, w tym wojskowej interwencji w PRL.
http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/pol81-5b.pdf
   - strona 3 pdf (str. 5 w tekście)

Ja się dość łatwo zgodzę że PRL nie groziła interwencja ZSRR _w grudniu 1981_
ale tych którzy są _pewni_ że nie groziłaby parę kroków/miesięcy dalej ja
traktuje jako idiotĂłw lub bezczelnych wciskaczy ciemnoty.

Być może jesteś specjalistą od CIA oraz ich tajnych więzień. Związek Sowiecki
lat 80 nie jest twoją mocną stroną.
Dzisiaj wiemy już wszyscy że w tym czasie Zwiazek Sowiecki przegrywał swoją
ostatnią wojnę w dolinie Pandż Szir. Jednak sowieccy przywódcy wiedzieli o tym
dużo wcześniej. Mieli świadomość demoralizacji swoich żołnierzy, wiedzieli, że
ich żołnierze sprzedają Mudżahedinom broń w zamian za narkotyki, a nawet za
żywność (sowiecka armia była wtedy drastycznie niedożywiona). Związek Sowiecki
potrzebował kolejnej 'pieriedyszki' i dobrych stosunków handlowych z Zachodem -
przynajmniej tak wynika z Ăłwczesnych dokumentĂłw. Wierz mi, Ĺźe otwieranie
drugiego frontu w Europie środkowej nie wchodziło u nich w żadne rachuby. Byli
gotowi odpuścić Wałęsę z jego zesbeczoną Solidarnością w zamian za spokój.
http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/pl81-11b.pdf
stony: 6-7 (532-533), 9-10 (535-536)

Archiwym Bukowskiego:
http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/poland-rus.html
http://bukovsky-archives.net/pdfs/com-com/comcom-r.html

Materiały IPN:
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=szyfrogramy%20jaruzelski&source=web&cd=15&ved=0CDMQFjAEOAo&url=http%3A%2F%2Fwww.13grudnia81.pl%2Fdownload.php%3Fs%3D6%26id%3D24900&ei=WFDpTsO6FM6HhQeRovjTCg&usg=AFQjCNGy9MZDsQy-R5QhlPSFNPRUrVSQQQ&cad=rja
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=szyfrogramy%20jaruzelski%20ipn&source=web&cd=15&ved=0CDQQFjAEOAo&url=http%3A%2F%2Fwww.ipn.gov.pl%2Fdownload.php%3Fs%3D6%26id%3D10766&ei=gz3pTsjwGYPRhAfX-qjTCg&usg=AFQjCNHOBoqB6CtwVmn-GMKXdX-9AbJdzg&cad=rja

Dokumenty odtajnione przez MSWiA:
http://www.13grudnia81.pl/portal/sw/747/6782/Dokumenty_dotyczace_wprowadzenia_stanu_wojennego.html
http://www.13grudnia81.pl/dokumenty/zalaczniki/1/1-6983.jpg
j

Data: 2013-12-15 19:18:18
Autor: A. Filip
Z zeszytu sowieckiego generała Anoszkina
miś z okienka <miszokienka@.pl> pisze:
Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
[...]
Ja się dość łatwo zgodzę że PRL nie groziła interwencja ZSRR _w grudniu 1981_
ale tych którzy są _pewni_ że nie groziłaby parę kroków/miesięcy dalej ja
traktuje jako idiotĂłw lub bezczelnych wciskaczy ciemnoty.

Być może jesteś specjalistą od CIA oraz ich tajnych więzień. Związek Sowiecki
lat 80 nie jest twoją mocną stroną.
Dzisiaj wiemy już wszyscy że w tym czasie Zwiazek Sowiecki przegrywał swoją
ostatnią wojnę w dolinie Pandż Szir. Jednak sowieccy przywódcy wiedzieli o tym
dużo wcześniej. Mieli świadomość demoralizacji swoich żołnierzy, wiedzieli, że
ich żołnierze sprzedają Mudżahedinom broń w zamian za narkotyki, a nawet za
żywność (sowiecka armia była wtedy drastycznie niedożywiona). Związek Sowiecki
potrzebował kolejnej 'pieriedyszki' i dobrych stosunków handlowych z Zachodem -
przynajmniej tak wynika z Ăłwczesnych dokumentĂłw. Wierz mi, Ĺźe otwieranie
drugi        ego frontu w Europie środkowej nie wchodziło u nich w Ĺźadne rachuby. Byli
gotowi odpuścić Wałęsę z jego zesbeczoną Solidarnością w zamian za spokój.
http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/pl81-11b.pdf
stony: 6-7 (532-533), 9-10 (535-536)
[...]

Widać Ĺźe ty nie jesteś specjalistą od tego czego ludzie usilnie starają się unikać a jednak robią (podejmują ryzyko) jak poczują się postawieni pod ścianą.  Ciebie prezydent Bush Drugi nie nauczył Ĺźe liczenie zawsze na przewidywalność nawet USA to takĹźe bardzo duĹźa głupota?

Ja cudzym krajem bym także łatwiutko ryzykował z taką gotowością jak ty. Chyba że ty jesteś z tych głupich co (dopiero) dawno po fakcie rżną "mądrych".

--
A. Filip
Ziemia ma uszy i rozumie.  (Przysłowie ormiańskie)

Data: 2013-12-15 21:01:05
Autor: miś z okienka
Z zeszytu sowieckiego generała Anoszkina

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:l5z2hnbazfdcf0.huge.strangled.net...
miś z okienka <miszokienka@.pl> pisze:
Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
[...]
Ja się dość łatwo zgodzę że PRL nie groziła interwencja ZSRR _w grudniu 1981_
ale tych którzy są _pewni_ że nie groziłaby parę kroków/miesięcy dalej ja
traktuje jako idiotĂłw lub bezczelnych wciskaczy ciemnoty.

Być może jesteś specjalistą od CIA oraz ich tajnych więzień. Związek Sowiecki
lat 80 nie jest twoją mocną stroną.
Dzisiaj wiemy już wszyscy że w tym czasie Zwiazek Sowiecki przegrywał swoją
ostatnią wojnę w dolinie Pandż Szir. Jednak sowieccy przywódcy wiedzieli o tym
dużo wcześniej. Mieli świadomość demoralizacji swoich żołnierzy, wiedzieli, że
ich żołnierze sprzedają Mudżahedinom broń w zamian za narkotyki, a nawet za
żywność (sowiecka armia była wtedy drastycznie niedożywiona). Związek Sowiecki
potrzebował kolejnej 'pieriedyszki' i dobrych stosunków handlowych z Zachodem -
przynajmniej tak wynika z Ăłwczesnych dokumentĂłw. Wierz mi, Ĺźe otwieranie
drugi        ego frontu w Europie środkowej nie wchodziło u nich w Ĺźadne rachuby. Byli
gotowi odpuścić Wałęsę z jego zesbeczoną Solidarnością w zamian za spokój.
http://bukovsky-archives.net/pdfs/poland/pl81-11b.pdf
stony: 6-7 (532-533), 9-10 (535-536)
[...]

Widać że ty nie jesteś specjalistą od tego


MoĹźe bardziej konkretnie od czego?

 czego ludzie usilnie
starają się unikać a jednak robią (podejmują ryzyko) jak poczują się postawieni pod ścianą.

Kto kogo stawiał pod ścianą w roku 1981?
Boisz się pisać wprost o co ci chodzi?
j

Data: 2013-12-15 19:45:23
Autor: u2
Z zeszytu radzieckiego generała
W dniu 2013-12-14 21:01, miś z okienka pisze:
Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc. Po drugie:
kiedy go
wprowadzał, był świadom, że Kreml tej pomocy mu nie udzieli.


u ruskich uzywa sie teerminu "da-niet", ktore oznacza po polsku jestem za a nawet przeciw ...-;)

--
"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści".

Data: 2013-12-15 21:04:12
Autor: miś z okienka
Z zeszytu radzieckiego generała

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:52adf8c3$0$2147$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2013-12-14 21:01, miś z okienka pisze:
Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc. Po drugie:
kiedy go
wprowadzał, był świadom, że Kreml tej pomocy mu nie udzieli.


u ruskich uzywa sie teerminu "da-niet", ktore oznacza po polsku jestem za a nawet przeciw ...-;)


   co mówi znany liściany językoznawca (dokąd język mu się nie popląta od gorzały)
j

Data: 2013-12-16 14:11:07
Autor: BongoBongo
Z zeszytu radzieckiego generała
Dnia Sun, 15 Dec 2013 19:45:23 +0100, u2 napisał(a):

W dniu 2013-12-14 21:01, miś z okienka pisze:
Po pierwsze: to generał Jaruzelski
przed wprowadzeniem stanu wojennego prosił Moskwę o pomoc. Po drugie:
kiedy go
wprowadzał, był świadom, że Kreml tej pomocy mu nie udzieli.


u ruskich uzywa sie teerminu "da-niet", ktore oznacza po polsku jestem za a nawet przeciw ...-;)

Ty bucek najlepiej wiesz co to oznacza bo jako kalmuk ten jezyk wyyssales z
mlekim matki!

MW

Z zeszytu radzieckiego generała

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona