Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-pacjent-zmarl-150-metrow-od-
szpitala-jest-postepowanie-nfz-e,nId,4932730 "Do zdarzenia doszło w przychodni zdrowia. Jeden z pacjentów miał zasłabnąć. Doszło u niego do zatrzymania krążenia. Od razu podjęto
akcje reanimacyjną.
Na miejsce nie skierowano jednak żadnej karetki pogotowia, bo
żadnej dostępnej nie było pobliżu.
Najpierw przybyła straż pożarna, w ciągu 10 minut na miejsce
doleciał również śmigłowiec Lotniczego Pogodowa Ratunkowego.
Co ważne, od miejsca, w którym doszło do tragicznej sytuacji do szpitala jest około 150 metrów.
Mężczyzny ostatecznie nie udało się uratować. "
No coz - wirus wirusem, ale w malej miescinie, to i normalnie moze
zabraknac karetki.
Ciekawe - helikopter mial 150m przeleciec, czy w szpitalu nie bylo
kardiologa czy tam anestezjologa ?
A tak swoja droga - niby tylko 150m, a klopot jest - bo co - renimowac, czy niesc ?
Karetka ani helikopter tu nie pomoga ... mial pecha/slabe zdrowie ? Tylko po co ten helikopter ...
Ale o co chodzi?
Przeciez takich sytuacji w PL sa tysiace...
Przypominam ze mamy kilkadziesiat tysiecy nadmiarowych zgonów w ostatnich miesiacach o których nikt nie wie albo nie mowi skad sa, jakie sa itp...
Moj znajomy, 35 lat tez czekał na karetke. Nie doczekał...
Ale jest i plus - wczoraj znajomy mowi: jak moj jeden kolega lekarz i drugi kolega lekarz umarli na covida to wierze ze ta epidemia to prawdziwy problem.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Aniołom łatwo być aniołami. Nie jedzą i są bezpłciowi."
Gabriel Laub