Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   ZÅ‚ożenie caÅ‚ej karoserii poza fabry kÄ… (czy realne)

Złożenie całej karoserii poza fabry ką (czy realne)

Data: 2010-09-15 10:06:39
Autor: BartekK
Złożenie całej karoserii poza fabry ką (czy realne)
W dniu 2010-09-14 16:54, krzysiek82 pisze:
witajcie
mam dosyć blacharzy partaczy rdzy i innego dziadostwa. Chciałbym złożyć
karoserię od podstaw. Czy jest to realne do wykonania w warsztacie który
dysponuje ramÄ… pomiarowÄ…? Chodzi o karoseriÄ™ fiata cinquecento.
Wiem, że wszystkie potrzebne elementy poszycia i reszty karoserii są do
kupienia. Czy ktoś już próbował czegoś takiego czy może jest to durny
pomysł lub może ktoś wiem, czy jest szansa żeby gdzieś dostać gołą nową
budę, jakiś czas temu nowa buda do seicento było do sprzedania.

Jak inni pisali - sens to ma, ale nie finansowy.
Budowałem dawno temu skorupkę 126p w taki sposób, roboty co nie miara, i to nie ze spawaniem/zgrzewaniem, a z pozycjonowaniem elementów.
Blachy luzem żadnych wymiarów nie trzymają (w dodatku są często powypaczane od przechowywania i transportu), to nie jest ikea by wszystko pasowało i miało kołki montażowe... W normalnej wymianie progu, nadkola czy nawet dachu masz resztę auta która już stanowi jakąś konstrukcję do której możesz się dopasowywać, ew. dogiąć wymieniany element. W przypadku składania od zera - nie bardzo jest czego się trzymać, trzeba by mieć ramę z bolcami/uchwytami na charakterystyczne punkty ustawcze dla pojedyńczych blach (i to nie tylko w 2D ale 3D!), a ani ramy takiej nie znajdziesz, ani nie ma takich danych by sobie zrobić, więc trzeba brać wymiary z jakiegoś innego auta, a 1) pomiar wcale nie jest łatwy 2) precyzja też niezbyt. Efekt tego jest taki, że składasz podłogę, progi, wzmocnienia, kupę czasu robisz by uzyskać choćby prostokąt, a potem się okazuje że dach ci tego nie "zamknie" bo wszystko jest poprzesuwane i do słupków nie pasuje ;) Albo otwór na drzwi wyjdzie nie w kształcie drzwi...


--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Data: 2010-09-15 10:21:19
Autor: krzysiek82
Złożenie całej karoserii poza fabry ką (czy realne)
W dniu 2010-09-15 10:06, BartekK pisze:
Jak inni pisali - sens to ma, ale nie finansowy.

już zmarnowałem sporo kasy na reanimacje tego co mam, powiedziałem sobie dość.

Budowałem dawno temu skorupkę 126p w taki sposób, roboty co nie miara, i
to nie ze spawaniem/zgrzewaniem, a z pozycjonowaniem elementów.

no właśnie o to mi chodzi o ustawienie elementów w przestrzeni.

Blachy luzem żadnych wymiarów nie trzymają (w dodatku są często
powypaczane od przechowywania i transportu), to nie jest ikea by
wszystko pasowało i miało kołki montażowe...

też zdaje sobie sprawę, dlatego moje pytanie.


wszystko jest poprzesuwane i do słupków nie pasuje ;) Albo otwór na
drzwi wyjdzie nie w kształcie drzwi...

mam tego świadomość, napisałem do fiata czy udostępnią niezbędne dane, na obecną chwile zero odzewu.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-15 08:53:22
Autor: amos
Z³o¿enie ca³ej karoserii poza fabryk± (czy realne)
On 15 Wrz, 10:21, krzysiek82 <ot...@cars.pl> wrote:
ju¿ zmarnowa³em sporo kasy na reanimacje tego co mam, powiedzia³em sobie
do¶æ.

I na tym sie zatrzymaj. Znajdz sobie jakies naprawde fajne auto, i
zacznyj odrestaurowywac. Skoro sprawia to przyjemnosc to zrob cos, co
bedzie potem wzbudac jakies emocje i co bedziesz mogl odsprzedac z
jakims zyskem. Polacz przyjemne z pozytecznym.

Bez urazy, ale przechodzac obok Seicento odbudowanego ze zdrowych
blach niewiele osob sie zatrzyma i powie "Zajefane!". Nigdy tez nie
zwroci sie zainwestowany czas, pieniadze tym bardziej. A po kilku
latach znow zacznie zrec ruda....

--
amos

Data: 2010-09-16 10:39:21
Autor: krzysiek82
Z³o¿enie ca³ej karoserii poza fabryk± (czy realne)
W dniu 2010-09-15 17:53, amos pisze:
Skoro sprawia to przyjemnosc to zrob cos, co
bedzie potem wzbudac jakies emocje i co bedziesz mogl odsprzedac z
jakims zyskem. Polacz przyjemne z pozytecznym.

tylko cc wchodzi w grê, mnie interesuj± moje emocje a nie innych ludzi :)


Bez urazy, ale przechodzac obok Seicento odbudowanego ze zdrowych
blach niewiele osob sie zatrzyma i powie "Zajefane!".

jak wy¿ej opinia ludzi z ulicy (nie z bran¿y) mnie nie interesuje.


  Nigdy tez nie
zwroci sie zainwestowany czas, pieniadze tym bardziej. A po kilku
latach znow zacznie zrec ruda....

to fakt, ale chyba pozostaje z tym ¿yæ :)

--
krzysiek82

Data: 2010-09-16 11:00:13
Autor: Maciek
Z³o¿enie ca³ej karoserii poza fabryk± (czy realne)
to fakt, ale chyba pozostaje z tym ¿yæ :)


Przeciez sam sobie strzelasz gola, chcesz bez rdzy a wiesz, ze i tak bedzie rdzewial. Jezeli to dla Ciebie fakt to osobiscie nie rozumiem po co chcesz skladac krzywego strucla, ktory zardzewieje.  Oby to przedsiewziecie nie okazalo sie wywaleniem kasy w bloto, rozsypem auta czy tez krzywym zlomem nawet na 1 rzut oka, nie mowiac juz o jakiejs katastrofie drogowej. Sam przed soba odpowiedz na pytanie jaka masz wiedze i praktyke w konstruowaniu samochodow od podstaw;)
Jezeli chcesz zminimalizowac ryzyko rdzy budy to rozgladnij sie za samochodem z poludnia np. z Wloch. Jest szansa, ze wyhaczysz cos co prawdziwej zimy nie widzialo.
Nie mowiac juz o tym ze nowego co prawda nie CC ale SC bez poczatkowej rdzy kupisz w granicach 22tys.

Maciek

Data: 2010-09-16 11:04:42
Autor: krzysiek82
Z³o¿enie ca³ej karoserii poza fabryk± (czy realne)
W dniu 2010-09-16 11:00, Maciek pisze:
Przeciez sam sobie strzelasz gola, chcesz bez rdzy a wiesz, ze i tak
bedzie rdzewial.

liczy³em, na to ¿e zabezpieczê odpowiednio. Fabrycznie cieniasy nie by³y w ¿aden sposób zabezpieczone, po prostu w profilach zero zabezpieczenia. Pewnie producent co¶ przewidzia³ a pracownicy w polskiej montowni wszystko wynie¶li jak to zwykle bywa :/

Nie mowiac juz o tym ze nowego co prawda nie CC ale SC bez poczatkowej

SC odpada, to ju¿ nie te kszta³ty, generalnie temat budowy budy od podstaw raczej odpada nie dosta³em odpowiedzi z fiata, jeden zapaleniec by siê podj±³ ale nie gwarantuje rezultatu as godzina jego pracy to 100z³ netto czyli w skrócie "gra nie jest warta ¶wieczki" Dodam, ¿e za³o¿enia pocz±tkowe to praca nad karoseri± kilka miesiêcy.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-21 21:21:45
Autor: Plumpi
Z³o¿enie ca³ej karoserii poza fabryk± (czy realne)
U¿ytkownik "krzysiek82" <other@cars.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:4c91ddba$0$27024$65785112news.neostrada.pl...

Fabrycznie cieniasy nie by³y w ¿aden sposób zabezpieczone, po prostu w profilach zero zabezpieczenia.

Oj, tutaj to siê mylisz.

Data: 2010-09-22 10:10:54
Autor: krzysiek82
Z³o¿enie ca³ej karoserii poza fabryk± (czy realne)
W dniu 2010-09-21 21:21, Plumpi pisze:
Oj, tutaj to siê mylisz.


sprawdza³em centymetr po centymetrze wszystkie profile zamkniête, wszêdzie zero jakiegokolwiek zabezpieczania, jedynie rdza na pocz±tkach i koñcach pod³u¿nic po ¶rodku o dziwo zdrowa blacha mimo braku zabezpieczenia a progi ca³e zjedzone.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-22 20:08:19
Autor: Plumpi
Z³o¿enie ca³ej karoserii poza fabryk± (czy realne)
U¿ytkownik "krzysiek82" <gnojowni@mowimy-nie.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:4c99ba29$0$22796$65785112news.neostrada.pl...

Oj, tutaj to siê mylisz.

sprawdza³em centymetr po centymetrze wszystkie profile zamkniête, wszêdzie zero jakiegokolwiek zabezpieczania, jedynie rdza na pocz±tkach i koñcach pod³u¿nic po ¶rodku o dziwo zdrowa blacha mimo braku zabezpieczenia a progi ca³e zjedzone.

Gdyby nie mia³a ta blacha zabezpieczenia w postaci warstwy cynku to ju¿ po roku od sprzeda¿y wpiernicza³a by j± rdza.
Cinkusie wbrew temu co piszesz od zawsze mia³y blachy ocynkowane i dlatego spotkanie kilkunastoletniego cieniasa bez rdzy nie jest niczym nadzwyczajnym.
Cieniasy rdzewiej± tylko wtedy, kiedy by³y "bite" i spawane oraz wtedy, kiedy w³a¶ciel posk±pi³ na chalapacze montowane zaraz za ko³ami, bo wtedy pryskal±ce z kó³ b³oto (piach) niszczy³y warstwê lakieru i ocynku na pod³odze oraz na progach i b³otnikach. Po zniszczeniu warstw ochronnych zaczyna³y one gniæ i bardzo czêsto dochodzi³o do tworzenia siê dziur w pod³odze zaraz za przednimi ko³ami (w nogach kierowcy i pasa¿era). To gnicie nie by³o efektem braku zabezpieczenia antykorozyjnego, ale dzia³aniem mechanicznym piachu, który te warstwy niszczy³.
Powiem jeszcze wiêcej. Cieniasy nie do¶æ, ¿e mia³y pe³ny ocynk to jeszcze dodatkowo profile wewnêtrzne by³y malowane.

Data: 2010-09-23 09:19:08
Autor: krzysiek82
Z³o¿enie ca³ej karoserii poza fabryk± (czy realne)
W dniu 2010-09-22 20:08, Plumpi pisze:
Gdyby nie mia³a ta blacha zabezpieczenia w postaci warstwy cynku to ju¿
po roku od sprzeda¿y wpiernicza³a by j± rdza.

nie mam na my¶li ocynku a np fluidol.

Cinkusie wbrew temu co piszesz od zawsze mia³y blachy ocynkowane i
dlatego spotkanie kilkunastoletniego cieniasa bez rdzy nie jest niczym
nadzwyczajnym.

przepraszam gdzie mogê taki egzemplarz trafiæ? przejecha³em ju¿ ca³a polskê w poszukiwaniu takiego egzemplarza ju¿ nawet kolor nie mia³ dla mnie znaczenia, nawet egzemplarze od naszych zachodnich s±siadów ju¿ s± zaatakowane przez rud±.

Cieniasy rdzewiej± tylko wtedy, kiedy by³y "bite" i spawane oraz wtedy,

egzemplarz który mam nigdy nie by³ bity a jednak rdza by³a.

kiedy w³a¶ciel posk±pi³ na chalapacze montowane zaraz za ko³ami, bo
wtedy pryskal±ce z kó³ b³oto (piach) niszczy³y warstwê lakieru i ocynku
na pod³odze oraz na progach i b³otnikach.

to czê¶ciowo prawda, ale jak wyt³umaczyæ rdzê w pod³u¿nicach?

Powiem jeszcze wiêcej. Cieniasy nie do¶æ, ¿e mia³y pe³ny ocynk to
jeszcze dodatkowo profile wewnêtrzne by³y malowane.

podk³adem tylko, bo ja wewn±trz pod³u¿nic oprócz rdzy znalaz³em szar± farbê podk³adow±.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-23 19:45:39
Autor: Plumpi
Z³o¿enie ca³ej karoserii poza fabryk± (czy realne)

U¿ytkownik "krzysiek82" <gnojowni@mowimy-nie.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:4c9aff88$0$27029$65785112news.neostrada.pl...

nie mam na my¶li ocynku a np fluidol.

Widzisz, jak do tej pory najlepiej sprawdza³ siê ocynk + dobra konserwacja.
Wszelkie metody chemiczne i lakiery po prostu siê nie sprawdza³y w motoryzacji. No mo¿e poza Golfem II :D

przepraszam gdzie mogê taki egzemplarz trafiæ? przejecha³em ju¿ ca³a polskê w poszukiwaniu takiego egzemplarza ju¿ nawet kolor nie mia³ dla mnie znaczenia, nawet egzemplarze od naszych zachodnich s±siadów ju¿ s± zaatakowane przez rud±.

Sprzedam Ci ;D

egzemplarz który mam nigdy nie by³ bity a jednak rdza by³a.

I bêdzie. Piach, sól, du¿e skoki temperatur dobowych, wiêkszo¶æ roku to chlapa (deszcz, ¶nieg i b³oto). Zatem czego oczekujesz, ¿e kilkunastoletnie aut nie bêdzie nosi³o w ogóle ¶ladów rdzy ? Zapomnij, albo kup nówkê z salonu, rozbierz auto do go³ej blachy po czym zakonserwuj metod± zanurzeniow± i powtarzaj tê konseracjê co 2-3 lata :D

to czê¶ciowo prawda, ale jak wyt³umaczyæ rdzê w pod³u¿nicach?

No có¿ ? Tutaj breja chyba najbardziej szaleje w czasie jazdy. gdybyæ pomy¶la³ o dobrej konserwacji zaraz po zakupie auta u¿ywaj±c przy tym gor±cego powietrze w celu dobrego jej rozprowadzenia w profilach to mo¿e by¶ nie widzia³ tej rdzy.
Widzisz najs³abszym elementem ka¿dego samochodu pod wzglêdem rdzy s± punkty zgrzewów. Wystarczy, ze w takim punkcie pozostanie odrobina odprysku, który po pewnym czasie siê oderwie i ju¿ zaczyna siê korozja.

podk³adem tylko, bo ja wewn±trz pod³u¿nic oprócz rdzy znalaz³em szar± farbê podk³adow±.

Oczywi¶cie podk³adow±, ale zawsze to co¶ ni¿ nic :D

Data: 2010-09-15 21:52:07
Autor: BartekK
Złożenie całej karoserii poza fabry ką (czy realne)
W dniu 2010-09-15 10:21, krzysiek82 pisze:
Budowałem dawno temu skorupkę 126p w taki sposób, roboty co nie miara, i
to nie ze spawaniem/zgrzewaniem, a z pozycjonowaniem elementów.
no właśnie o to mi chodzi o ustawienie elementów w przestrzeni.
Ponieważ SC i 126 to podobne wielkości, to powiem ci jak ja robiłem:
- miałem zdrowy prosty 126p rozebrany do gołej budy, wolną ramę warsztatową, na niej przykręcona 2x płyta OSB 22mm jako podstawa, na tym kołki drewniane (chyba 5x5cm? może grubsze) poprzykręcane tak że wyglądało to jak stół z wieloma nogami, postawiony dogórynogami. Na górze każdego kołka był wkręcony gruby drewno-wkręt, coś chyba z M10 12cm długi (przykręcane kluczem 13 albo 17, duże stalowe wkręty), tak by dało się tym regulować ostateczny punkt podparcia. Kołki drewniane od dołu przykręcane do osb-podstawy też na takie wkręty.

Realnie to zrobiłem tak, że wzorcową budę ustawiłem na pierwszych kołkach na tej mojej ramie-podstawie, tak że przycięte kołki+wkręty opierały się w miejscach oparcia zawieszenia (z przodu miejsce przykręcenia resora do belki, z tyłu miejsca mocowania wahaczy). Gdy już sobie buda stała na 4 kołkach, została wypoziomowana rama, wypoziomowana buda (regulacją tych wkrętów), i dostawiane były kolejne kołki do kolejnych punktów (gniazda amortyzatorów, charakterystyczne punkty w podłodze, progach, mocowania skrzyni, belki itd). Miejsce dotknięcia śruby do budy było oznaczane markerem, by w razie powtórki dokładnie to ustawić tak samo. Podobnie z drewnianych elementów zrobiłem sobie "stojaczki" do składania blach wewnętrznych (wewnętrzne części nadkoli, progów itd) by utrzymać szerokość (by nie pójść z blachami / \ lub odwrotnie)
Po odstawieniu oryginału na bok, przyszedł czas na skejanie blach na takiej wzorcowej "podłodze z bolców", tyle że ja część blach zastępowałem konstrukcją rurowo-kratową, mocowanie na inny silnik itd, a chodziło o to by zewnętrznie zamocować blachy i osprzęt z 126p z powodów formalnych.

W moim przypadku dokładność wyszła "taka sobie", na drzwiach było widać najbardziej ;) ale mi to nie przeszkadzało. Rok roboty, drugi raz nawet bym tego nie zaczynał ;)


mam tego świadomość, napisałem do fiata czy udostępnią niezbędne dane,
na obecnÄ… chwile zero odzewu.
Raczej nie liczyłbym na wielki sukces...


--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Data: 2010-09-15 10:56:36
Autor: Andrzej Lawa
Złożenie całej karoserii poza fabry ką (czy realne)
W dniu 15.09.2010 10:06, BartekK pisze:

Jak inni pisali - sens to ma, ale nie finansowy.

Jakby wszyscy kierowali się finansowym sensem, to nikt nie kupiłby na
codzienne dojazdy do pracy SUVa i nie byłoby wyścigów do czerwonego
światła ;)

Budowałem dawno temu skorupkę 126p w taki sposób, roboty co nie miara, i
to nie ze spawaniem/zgrzewaniem, a z pozycjonowaniem elementów.

Ja mam nieco odmienne marzenie - zmajstrować normalną, porządną,
klasyczną ramę, i do tego mocować karoserię choćby ze sklejki :)

Haczyk: żeby do tej ramy pasowały wszystkie inne elementy (silnik,
zawieszenie, fotele itede) z wybranego seryjnego samochodu.

Ciekawe jestem, czy ktoś się bawił w takie coś ;)

Bo wariant prostszy jest robiony dość rutynowo - kitcar z ramą i resztą
składają z seryjnych.

Data: 2010-09-15 11:01:24
Autor: krzysiek82
Złożenie całej karoserii poza fabry ką (czy realne)
W dniu 2010-09-15 10:56, Andrzej Lawa pisze:
Ja mam nieco odmienne marzenie - zmajstrować normalną, porządną,
klasyczną ramę, i do tego mocować karoserię choćby ze sklejki :)

ja aż na takie konstrukcje nie mam za bardzo czasu, tym bardziej, że jeszcze teraz robię dodatkową specjalizację.
Ale nie ukrywam chciałem kiedyś zrobić trochę większego gokarta na dwie osoby do tego karoseria własnej produkcji.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-15 12:38:30
Autor: Andrzej Lawa
Złożenie całej karoserii poza fabry ką (czy realne)
W dniu 15.09.2010 11:01, krzysiek82 pisze:
W dniu 2010-09-15 10:56, Andrzej Lawa pisze:
Ja mam nieco odmienne marzenie - zmajstrować normalną, porządną,
klasyczną ramę, i do tego mocować karoserię choćby ze sklejki :)

ja aż na takie konstrukcje nie mam za bardzo czasu, tym bardziej, że
jeszcze teraz robiÄ™ dodatkowÄ… specjalizacjÄ™.

Cóż - to marzenie ;)

Aktualnie w produkcji jest dom, w fazie kończenia detali i robienia ogrodu.

Ale konsekwentnie - dom z porządną ramą, a nie jakiś samonośny ;)

Data: 2010-09-15 13:03:14
Autor: krzysiek82
Złożenie całej karoserii poza fabry ką (czy realne)
W dniu 2010-09-15 12:38, Andrzej Lawa pisze:
Aktualnie w produkcji jest dom, w fazie kończenia detali i robienia ogrodu.

ja już mam ten etap za sobą, ale oczywiście zawsze się coś znajdzie do zrobienia. z lenistwa nie położyłem kostki przed garażem i teraz jak popada bryja straszna.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-16 10:37:02
Autor: Andrzej Lawa
Złożenie całej karoserii poza fabry ką (czy realne)
W dniu 15.09.2010 13:03, krzysiek82 pisze:
W dniu 2010-09-15 12:38, Andrzej Lawa pisze:
Aktualnie w produkcji jest dom, w fazie kończenia detali i robienia
ogrodu.

ja już mam ten etap za sobą, ale oczywiście zawsze się coś znajdzie do
zrobienia. z lenistwa nie położyłem kostki przed garażem i teraz jak
popada bryja straszna.


To wylej zwykły beton z jakimś zbrojeniem ;) Koszt niższy, a jak chcesz
mieć kolorki - zawsze możesz pomalować ;->

Data: 2010-09-16 10:47:04
Autor: krzysiek82
Złożenie całej karoserii poza fabry ką (czy realne)
W dniu 2010-09-16 10:37, Andrzej Lawa pisze:
To wylej zwykły beton z jakimś zbrojeniem ;) Koszt niższy, a jak chcesz
mieć kolorki - zawsze możesz pomalować ;->

w taką pogodę jak teraz to już pozamiatane, ale w przyszłym roku coś czuje, że podjazd zrobię z asfaltu.

--
krzysiek82

Złożenie całej karoserii poza fabry ką (czy realne)

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona