Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   ZAIKS i te sprawy

ZAIKS i te sprawy

Data: 2011-12-15 23:11:58
Autor: amba
ZAIKS i te sprawy
poproszę o komentarz do konkretnej sytuacji z tematyki odtwarzania utworów:
jestem nauczycielem i robię spotkanie po godzinach ze zbiórką uczniów. Spotkanie odbywa się w salce przynależnej do szkoły. Jest też kilka osób - nie uczniów, zaproszonych przez mnie znajomych zainteresowanych spotkaniem. Cel spotkania jest dydaktyczny - ale sama idea jest prywatna (coś w rodzaju 'kółka'). Chcę rozopocząć spotkanie seansem kilku utworów z oryginalnej płytki, z mojej prywatnej kolekcji - czy wg. prawa będzie to dozwolone?

dzięki

Data: 2011-12-16 06:08:07
Autor: Marek Dyjor
ZAIKS i te sprawy
amba wrote:
poproszę o komentarz do konkretnej sytuacji z tematyki odtwarzania
utworów: jestem nauczycielem i robię spotkanie po godzinach ze
zbiórką uczniów. Spotkanie odbywa się w salce przynależnej do szkoły.
Jest też kilka osób - nie uczniów, zaproszonych przez mnie znajomych
zainteresowanych spotkaniem. Cel spotkania jest dydaktyczny - ale
sama idea jest prywatna (coś w rodzaju 'kółka'). Chcę rozopocząć
spotkanie seansem kilku utworów z oryginalnej płytki, z mojej
prywatnej kolekcji - czy wg. prawa będzie to dozwolone?

to są poważne sprawy...

mam samochód i zawsze gdy wiozę kogoś to wyłączam radio.

Data: 2011-12-16 12:07:00
Autor: Bydlę
ZAIKS i te sprawy
On 2011-12-15 22:11:58 +0000, "amba" <amba@mamba.eu.pl> said:


jestem nauczycielem

Notujemy.


i robię spotkanie po godzinach ze zbiórką uczniów.

A uczniów będziesz zbierał do czego?
(bo w Łodzi niebieskie beczki były kiedyś modne)


Cel spotkania jest dydaktyczny - ale sama idea jest prywatna

Czyli zbiera się grono znajomych.
Odnotowane.


Chcę rozopocząć spotkanie seansem kilku utworów z oryginalnej płytki, z mojej prywatnej kolekcji - czy wg. prawa będzie to dozwolone?

Lektura <http://pl.wikipedia.org/wiki/Dozwolony_użytek> i <http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_%28ustawa%29#Oddzia.C5.82_3:_Dozwolony_u.C5.BCytek_chronionych_utwor.C3.B3w> nie wyjaśniła niczego?




--
Bydlę

Data: 2011-12-16 16:01:51
Autor: amba
ZAIKS i te sprawy
Lektura <http://pl.wikipedia.org/wiki/Dozwolony_użytek> i <http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_%28ustawa%29#Oddzia.C5.82_3:_Dozwolony_u.C5.BCytek_chronionych_utwor.C3.B3w> nie wyjaśniła niczego?

a wyjaśniła definicję " imprez szkolnych i akademickich"?
a dała odpowiedź na moje pytanie? - MI nie dała. Jeśli dała Tobie, i wiesz - to mi powiedz.

(btw, czy w sądzie także powołujesz się na wikipedię?)
Dzięki za wszelkie przejawy pomocy.


A teraz przejdę do uszczegółowiena mocih pytań - może wśród uprzejmie notujących ktoś ma już sprawdzoną rzeczową wiedzę i coś wniesie do dyskusji:

-> Art 23 p.2 Ustawy:
interpretacja "stosunku towarzyskiego" - pozostawię poza rozważaniami.

-> Art. 31. Ustawy:
Wolno nieodpłatnie wykonywać publicznie opublikowane utwory
[...] muzyczne [...] , jeżeli nie łączy się z tym osiąganie
korzyści majątkowych. Dotyczy to w szczególności okazjonalnego
wykonywania na żywo, związanego ze [...] ,
uroczystościami państwowymi, szkolnymi, [...]

+
Art. 34. Można korzystać z utworów w granicach dozwolonego użytku pod
warunkiem wymienienia twórcy i źródła. Twórcy nie przysługuje prawo do
wynagrodzenia, chyba że ustawa stanowi inaczej.


(a z linku przedmówcy:  "O ile ustawa nie określa tego inaczej, właścicielowi majątkowych praw autorskich zawsze przysługuje prawo do roszczeń majątkowych z tytułu użycia jego utworu na zasadach dozwolonego użytku").

co to jest "wykonywanie na żywo" (w kontekście art.31)?



Proszę o pomoc w interpretacji w.w (i uzasadnienie), w kontekście podanej sytuacji .
Dziękuję.

Data: 2011-12-16 20:06:47
Autor: Bydlę
ZAIKS i te sprawy
On 2011-12-16 15:01:51 +0000, "amba" <amba@mamba.eu.pl> said:

Lektura <http://pl.wikipedia.org/wiki/Dozwolony_użytek> i <http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_%28ustawa%29#Oddzia.C5.82_3:_Dozwolony_u.C5.BCytek_chronionych_utwor.C3.B3w> nie wyjaśniła niczego?

a wyjaśniła definicję " imprez szkolnych i akademickich"?

Czyli nie wyjaśniła?


a dała odpowiedź na moje pytanie? - MI nie dała. Jeśli dała Tobie, i wiesz - to mi powiedz.

To ja pytam, z czym masz problem. Nie mam zamiaru zgadwyać co wiesz, albo czego nie wiesz.
(swoją drogą współczuję uczniom)


(btw, czy w sądzie także powołujesz się na wikipedię?)

Naprawdę jesteś nauczycielem?


A teraz przejdę do uszczegółowiena mocih pytań - może wśród uprzejmie notujących ktoś ma już sprawdzoną rzeczową wiedzę i coś wniesie do dyskusji:

-> Art 23 p.2 Ustawy:
interpretacja "stosunku towarzyskiego" - pozostawię poza rozważaniami.

To źle, ale to twój wybór.



-> Art. 31. Ustawy:
Wolno nieodpłatnie wykonywać publicznie opublikowane utwory
[...] muzyczne [...] , jeżeli nie łączy się z tym osiąganie
korzyści majątkowych. Dotyczy to w szczególności okazjonalnego
wykonywania na żywo, związanego ze [...] ,
uroczystościami państwowymi, szkolnymi, [...]

Czyli sam wiesz, że nie.

+
Art. 34. Można korzystać z utworów w granicach dozwolonego użytku pod
warunkiem wymienienia twórcy i źródła. Twórcy nie przysługuje prawo do
wynagrodzenia, chyba że ustawa stanowi inaczej.

Tak, ale najpierw trzeba się znaleźć w tych granicach.
(a ty nie chcesz)



(a z linku przedmówcy:  "O ile ustawa nie określa tego inaczej, właścicielowi majątkowych praw autorskich zawsze przysługuje prawo do roszczeń majątkowych z tytułu użycia jego utworu na zasadach dozwolonego użytku").

co to jest "wykonywanie na żywo" (w kontekście art.31)?

Śpiewasz.


--
Bydlę

Data: 2011-12-16 21:06:31
Autor: amba
ZAIKS i te sprawy
"Bydlę" <pan.bydle@gmail.com> wrote in message news:jcg4s7$scd$1inews.gazeta.pl...
To ja pytam, z czym masz problem. Nie mam zamiaru zgadwyać co wiesz, albo czego nie wiesz.
Pytanie masz w pierwszej wiadomości w wątku.

interpretacja "stosunku towarzyskiego" - pozostawię poza rozważaniami.
To źle, ale to twój wybór.
wyjaśnij, czemu wg Ciebie jak napisałeś.


-> Art. 31. Ustawy:
Wolno nieodpłatnie wykonywać publicznie opublikowane utwory
[...] muzyczne [...] , jeżeli nie łączy się z tym osiąganie
korzyści majątkowych. Dotyczy to w szczególności okazjonalnego
wykonywania na żywo, związanego ze [...] ,
uroczystościami państwowymi, szkolnymi, [...]

Czyli sam wiesz, że nie.
że nie 'co'?
napisano: "w szczególności" - nie jest to wymienione enumeratywnie, zatem nie wiem czy moje spotkanie by podlegało, czy nie.



" Wolno nieodpłatnie wykonywać publicznie opublikowane utwory [...] muzyczne [...] , jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych"
Może ktoś podać intepretację jakich sytuacji to dotyczy, a jakich nie dotyczy. (Przynajmniej przykłady).


Art. 34. Można korzystać z utworów w granicach dozwolonego użytku pod
warunkiem wymienienia twórcy i źródła. Twórcy nie przysługuje prawo do
wynagrodzenia, chyba że ustawa stanowi inaczej.

Tak, ale najpierw trzeba się znaleźć w tych granicach.
(a ty nie chcesz)
podaj przykład 'dozwolonego użytku', (najbardziej podobny do zapodanego w pytaniu przewodnim tego wątku).

Data: 2011-12-17 20:48:00
Autor: Bydlę
ZAIKS i te sprawy
On 2011-12-16 20:06:31 +0000, "amba" <amba@mamba.eu.pl> said:

"Bydlę" <pan.bydle@gmail.com> wrote in message news:jcg4s7$scd$1inews.gazeta.pl...
To ja pytam, z czym masz problem. Nie mam zamiaru zgadwyać co wiesz, albo czego nie wiesz.
Pytanie masz w pierwszej wiadomości w wątku.

interpretacja "stosunku towarzyskiego" - pozostawię poza rozważaniami.
To źle, ale to twój wybór.
wyjaśnij, czemu wg Ciebie jak napisałeś.


-> Art. 31. Ustawy:
Wolno nieodpłatnie wykonywać publicznie opublikowane utwory
[...] muzyczne [...] , jeżeli nie łączy się z tym osiąganie
korzyści majątkowych. Dotyczy to w szczególności okazjonalnego
wykonywania na żywo, związanego ze [...] ,
uroczystościami państwowymi, szkolnymi, [...]

Czyli sam wiesz, że nie.
że nie 'co'?

NIe kwalifikujesz się, gdyż: wprawdzie być może nie osiągniesz z tego tytułu korzyści materialnych, gdyż w szczególności nie masz zamiaru okazjonalnie wykonywać na żywo utworu, podczas imprezy z wiązanej z uroczystością państwową, szkolną itd.
Czyli sam wiesz, że nie.


napisano: "w szczególności" - nie jest to wymienione enumeratywnie, zatem nie wiem czy moje spotkanie by podlegało, czy nie.

Dawaj nazwę tej uroczystości państwowej czy szkolnej, którą teraz wymyślisz zamiast czegoś w rodzaju kółka.



" Wolno nieodpłatnie wykonywać publicznie opublikowane utwory [...] muzyczne [...] , jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych"

Więc wszystko jasne, o ile poczytamy dalej (choć i tak nie dotyczy to ciebie)



Może ktoś podać intepretację jakich sytuacji to dotyczy, a jakich nie dotyczy. (Przynajmniej przykłady).

Proszę:

Art. 31. (...)
Dotyczy to w szczególności okazjonalnego wykonywania na żywo, związanego ze sprawowaniem kultu religijnego, uroczystościami państwowymi, szkolnymi, obchodami i imprezami powszechnie dostępnymi, z wyłączeniem jednak imprez reklamowych, promocyjnych i wyborczych.


To jest właśnie przykład podany w przepisie - wolno zaśpiewać Prawy Do Lewego za darmo. Dotyczy to w szczególności okazjonalnego wykonywania na żywo, związanego itd.



Art. 34. Można korzystać z utworów w granicach dozwolonego użytku pod
warunkiem wymienienia twórcy i źródła. Twórcy nie przysługuje prawo do
wynagrodzenia, chyba że ustawa stanowi inaczej.

Tak, ale najpierw trzeba się znaleźć w tych granicach.
(a ty nie chcesz)
podaj przykład 'dozwolonego użytku',

Podawałem.
Rusz 4 litery i przeczytaj.



 (najbardziej podobny do zapodanego w pytaniu przewodnim tego wątku

Też podawałem, ale cię nie interesował - wprawdzie nie rozumiem dlaczego, gdyż IMHO świetnie pasował, ale to ty rządzisz, nie ja.



--
Bydlę

Data: 2011-12-16 20:58:55
Autor: Gotfryd Smolik news
ZAIKS i te sprawy
On Fri, 16 Dec 2011, amba wrote:

[...nie do mnie...]
Lektura <http://pl.wikipedia.org/wiki/Dozwolony_użytek> i <http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_%28ustawa%29#Oddzia.C5.82_3:_Dozwolony_u.C5.BCytek_chronionych_utwor.C3.B3w> nie wyjaśniła niczego?

a wyjaśniła definicję " imprez szkolnych i akademickich"?

  A co mają "imprezy szkolne" do pytania o "spotkanie znajomych"?
  A może usiłujesz naciągnąć tezę do przyjętej z góry wersji,
wszelkie inne możliwości traktując z buta?

a dała odpowiedź na moje pytanie? - MI nie dała. Jeśli dała Tobie,
i wiesz - to mi powiedz.

  Ja bym powiedział, że należy jeszcze raz przeczytać pytanie
które zadał Bydlę ;)
  Jeśli Ci się teza nie podoba, to ją obal, a nie omijaj.

(btw, czy w sądzie także powołujesz się na wikipedię?)

  Jeśli nie rozróżniasz wikipedii od wikisource, to chyba
mamy problem ze szkolnictwem.
  Znalazłeś w tym wikisource przekłamanie w jak najbardziej
"oryginalnej" treści ustawy? To popraw ;) (i napisz gdzie
było).

Dzięki za wszelkie przejawy pomocy.

  Dobrze prawisz ;), Bydlę się stara.

A teraz przejdę do uszczegółowiena mocih pytań - może wśród uprzejmie notujących ktoś ma już sprawdzoną rzeczową wiedzę i coś wniesie do dyskusji:

  Nie mam sprawdzonej, ale musisz ustalić czy interesuje Cię "stwierdzona
faktografia" czy (jednak) dyskusja, bo to trochę różne rzeczy :]
(a grupa jest dyskusyjna, wymaganie odsiania dyskusji *stąd*
skończy się raczej odesłaniem do rtfm)

-> Art 23 p.2 Ustawy:
interpretacja "stosunku towarzyskiego" - pozostawię poza rozważaniami.

  No i to tyle by było na rzeczony temat.
  Czyli mówisz Bydlęciu "mnie nie interesuje to rozwiązanie",
po czym masz pretensje co całego świata że nie chce znaleźć
rozwiązania tam gdzie być może go nie ma.

uroczystościami państwowymi, szkolnymi, [...]

  A opisana impreza to "uroczystość". Jasne, przyjąłem.

co to jest "wykonywanie na żywo" (w kontekście art.31)?

  A może być coś innego, niż bezpośrednia realizacja przez
wykonawcę w czasie rzeczywistym?

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-12-16 21:16:06
Autor: amba
ZAIKS i te sprawy
"Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> wrote in message news:Pine.WNT.4.64.1112162038130.55908quad...
a wyjaśniła definicję " imprez szkolnych i akademickich"?

 A co mają "imprezy szkolne" do pytania o "spotkanie znajomych"?
a co ma wikipedia do rzeczowej i podstawnej odpowiedzi?
Moje spotkanie nosi znamiona imprezy szkolnej. Natomist ustawa nie mówi o imprezie szkolnej - mówi o uroczystości szkolnej.  Wg mnie jest pewna różnica: nie każda impreza szkolna jest uroczystością szkolną.

 Ja bym powiedział, że należy jeszcze raz przeczytać pytanie
które zadał Bydlę ;)
 Jeśli Ci się teza nie podoba, to ją obal, a nie omijaj.
zacytuj, którą.


 Jeśli nie rozróżniasz wikipedii od wikisource, to chyba
mamy problem ze szkolnictwem.
a gdzie w tym szkolą?
Czy wikisource jest wykłądnią w sądzie?


 Znalazłeś w tym wikisource przekłamanie w jak najbardziej
"oryginalnej" treści ustawy? To popraw ;) (i napisz gdzie
było).
nie zamierzam poprawiać rzeczy, co do których nie mam pewności, czy je właściwie rozumiem. - To tak na początek.


interpretacja "stosunku towarzyskiego" - pozostawię poza rozważaniami.
 No i to tyle by było na rzeczony temat.
 Czyli mówisz Bydlęciu "mnie nie interesuje to rozwiązanie",
nie znam (wystarczającej) interpretacji tego terminu,
w szczególności nie wiem, czy dotyczy przypadku o którym mowa,
w szczególności nie wiem, czy dotyczy KAŻDEGO uczestnika.


 A może być coś innego, niż bezpośrednia realizacja przez
wykonawcę w czasie rzeczywistym?
gdzie jest określone że "przez wykonawcę"?
(Wyjaśnij proszę innymi słowami, czym w Twoim rozumieniu było powyżej "bezpośrednia realizacja przez wykonawcę w czasie rzeczywistym").

Data: 2011-12-16 21:57:00
Autor: Gotfryd Smolik news
ZAIKS i te sprawy
On Fri, 16 Dec 2011, amba wrote:

"Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> wrote
a wyjaśniła definicję " imprez szkolnych i akademickich"?

 A co mają "imprezy szkolne" do pytania o "spotkanie znajomych"?

a co ma wikipedia do rzeczowej i podstawnej odpowiedzi?

  Siebie pytasz?
  Bydlę się na wikipedię NIE powoływał, AFAIR.

  Natomiast (moim skromnym zdaniem, rzecz jasna), treść ustawy
może coś do tego mieć (i to jest coś co Bydlę wskazał).

Moje spotkanie nosi znamiona imprezy szkolnej.

  Taa... a imieniny na które ktoś zaprosił głównie współpracowników
noszą znamiona imprezy zakładowej?

Natomist ustawa nie mówi o imprezie szkolnej - mówi o uroczystości szkolnej.  Wg mnie jest pewna różnica: nie każda impreza szkolna jest uroczystością szkolną.

  No właśnie.
  Znaczy zgadzasz się że pomysł był taki sobie?

 Ja bym powiedział, że należy jeszcze raz przeczytać pytanie
które zadał Bydlę ;)
 Jeśli Ci się teza nie podoba, to ją obal, a nie omijaj.
zacytuj, którą.

  Nie zacytuję, bo Bydlę przecenił Twoje podejście i tyle.
  Założył, że jak Ci napisze, to przeczytasz co SAM napisałeś.
  A teza była oczywista: "to była impreza towarzyska".

 Jeśli nie rozróżniasz wikipedii od wikisource, to chyba
mamy problem ze szkolnictwem.
a gdzie w tym szkolą?

  W myśleniu? Widać nie wiem :P

Czy wikisource jest wykłądnią w sądzie?

  Skoro musisz mieć czarno na białym, to teraz Ty, równie jasno
i wyraźnie odpowiedz: czym różnią się literski z wikisource
od tej samej treści, ściągniętej z sejm.gov.pl?

  Przecież to na co powołał się Bydlę to była *TREŚĆ*,
a w odróżnieniu od wikipedii (zawierającej treści "społecznie
tworzone") na wikisource są *oryginalne* treści, jak sama nazwa
wskazuje.
  Udajesz Greka czy... Ty tak naprawdę?

 Znalazłeś w tym wikisource przekłamanie w jak najbardziej
"oryginalnej" treści ustawy? To popraw ;) (i napisz gdzie
było).
nie zamierzam poprawiać rzeczy, co do których nie mam pewności, czy je właściwie rozumiem. - To tak na początek.

  Trudna sprawa.
  Bez usiłowania zrozumienia ustawy nie da się prowadzić dyskusji.
  Pozostaje wersja "idź do prawnika".

interpretacja "stosunku towarzyskiego" - pozostawię poza rozważaniami.
 No i to tyle by było na rzeczony temat.
 Czyli mówisz Bydlęciu "mnie nie interesuje to rozwiązanie",
nie znam (wystarczającej) interpretacji tego terminu,
w szczególności nie wiem, czy dotyczy przypadku o którym mowa,

  A kto napisał że to było "spotkanie prywatne", nie wiesz przypadkiem?

w szczególności nie wiem, czy dotyczy KAŻDEGO uczestnika.

  Dwie imprezy z tym samym organizatorem w tym samym miejscu
i czasie? Nie wykluczam ze to możliwe, ale jakoś tak wątpię
czy taka teza przejdzie, biorąc pod uwagę iż uczestnicy
robią TO SAMO.

  A jeśli tak, to odpowiedzi:
- czy to była *szkolna* impreza na którą zaprosiłeś gości
- czy też to była *prywatna* impreza na którą przyszli
  również uczniowie
....IMVHO powinieneś udzielić właśnie Ty.
  Wg przesłanek z postu - teza Bydlęcia wygląda na oczywistą.

  Ale nie, UDOWADNIAŁ tego nie będę - bo... NIE MAM dowodów.
  Żadnych. Ani nagrania, ani zeznań świadków (w wyjaśnienia
oskarżonego, a przyjmując iż wątek ma zapobiec takiemu
rozwojowi wypadków trzeba rozważyć właśnie TĘ wersję
- można wierzyć lub nie).

 A może być coś innego, niż bezpośrednia realizacja przez
wykonawcę w czasie rzeczywistym?
gdzie jest określone że "przez wykonawcę"?

  Jakbyś nie wyciął istotnego cytatu to bym Ci podkreślił.
  Ale dobra, przywrócę:

co to jest "wykonywanie
na żywo" (w kontekście art.31)?
   ^^^^^^^
   ^^^^^^^

  Możesz wskazać wykonanie *NA ŻYWO*, przyjmując jak najbardziej
słownikowe znaczenie "życia", w którym nie będzie ŻYWEGO
źródła "inwencji twórczej" (a bez niej sprawa nie podlega
pod prawo autorskie), czyli wykonawcy?
  Przedmioty wykonywania (nawet, jeśliby podlegały pod
PA, jak np. treść), nie stanowią o "żywości", lecz podmiot.
  "Wykonywanie" zaś w żadnym razie nie dotyczy odbiorcy.
  Które z powyższych stwierdzeń nie jest oczywiste?

(Wyjaśnij proszę innymi słowami, czym w Twoim rozumieniu było powyżej "bezpośrednia realizacja przez wykonawcę w czasie rzeczywistym").

  Wiesz, widziałem gdzieś taki dowcip, po tym jak rozeszła się
wieść że ktoś zaczął patentować słowa.
  Wyglądało to tak, że do kolejnych słów sporządzano odwołania
do co starszych znanych tekstów (Biblia, zapiski faraonów,
kodeks Hammurabiego itede), no i rzecz zaczyna się robić
rekurencyjna... właśnie tego zaczałeś wymagać :]

  Wróć do początku.
  Napisałeś (cytuję):

  wykonywanie
  na
  żywo

  W sprawie znaczenia słów pozostaje odesłać do sjp :], toto
pisali fachowcy, w tym członkowie Rady Języka Polskiego
(tworu o umocowaniu ustawowym, żeby znowu się nie pojawiło
"czy sąd to będzie honorował")
  Czynnośc o której mowa musi mieć wszystkie trzy wymienione
elementy (w tym "żywo") spełnione w roli warunków koniecznych.
  Wtedy będzie "wykonanie na żywo".
  Wyjaśniłem? ;)

  A jak chciałeś *przykładu*, to Bydlę napisał Ci parę postów
wcześniej (widziałem nim pisałem poprzedni post).

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-12-17 01:10:11
Autor: amba
ZAIKS i te sprawy
"Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> wrote in message news:Pine.WNT.4.64.1112162123460.55908quad...
 Bydlę się na wikipedię NIE powoływał, AFAIR.
jesteś rzecznikiem Bylę/cia?

Moje spotkanie nosi znamiona imprezy szkolnej.

 Taa... a imieniny na które ktoś zaprosił głównie współpracowników
noszą znamiona imprezy zakładowej?
siebie pytasz?


Natomist ustawa nie mówi o imprezie szkolnej - mówi o uroczystości szkolnej.  Wg mnie jest pewna różnica: nie każda impreza szkolna jest uroczystością szkolną.

 No właśnie.
 Znaczy zgadzasz się że pomysł był taki sobie?
czyj/który/jaki pomysł? Stawiaj pytania jednoznacznie /bezdomysłowo. To ułatwi i skróci komunikację


 Nie zacytuję, bo Bydlę przecenił Twoje podejście i tyle.
 Założył, że jak Ci napisze, to przeczytasz co SAM napisałeś.
 A teza była oczywista: "to była impreza towarzyska".
trudno to potwierdzić
(acz i niełatwo niepodważalnie zdementować).


 W myśleniu? Widać nie wiem :P
czy te dryfy są konieczne w wątku?


nie znam (wystarczającej) interpretacji tego terminu,
w szczególności nie wiem, czy dotyczy przypadku o którym mowa,
 A kto napisał że to było "spotkanie prywatne", nie wiesz przypadkiem?
nie wiem jak MOJA definicja 'spotkania prywatnego' ma się do relewantnego terminu (i jego interpretacji) w rozumienu ustawy/sprawy/sytuacji i sądu.


 Dwie imprezy z tym samym organizatorem w tym samym miejscu
i czasie? Nie wykluczam ze to możliwe, ale jakoś tak wątpię
czy taka teza przejdzie, biorąc pod uwagę iż uczestnicy
robią TO SAMO.
nie rozumiem.


- czy to była *szkolna* impreza na którą zaprosiłeś gości
- czy też to była *prywatna* impreza na którą przyszli
 również uczniowie
...IMVHO powinieneś udzielić właśnie Ty.
wg tego co piszesz powinno być to niepodważalnie zerojedykowe. Ale ja nie wiem, jak moje zdefiniowanie założeń koresponduje z literą prawa.  Jeśli np. robię kółko tematyczne dla zdolych uczniów i spotkanie przybiera

co to jest "wykonywanie
na żywo" (w kontekście art.31)?
przecież mowa jest o ODTWARZANIU (tu: utwórów muzycznych) .... - Wybacz mą indolencję ale nie rozumiem nadal. czego więc dotyczy termin 'na żywo'?


 Przedmioty wykonywania (nawet, jeśliby podlegały pod
PA, jak np. treść), nie stanowią o "żywości", lecz podmiot.
 "Wykonywanie" zaś w żadnym razie nie dotyczy odbiorcy.
 Które z powyższych stwierdzeń nie jest oczywiste?
ja tego co napisałeś (czytając w całości) nie rozumiem.


kodeks Hammurabiego itede), no i rzecz zaczyna się robić
rekurencyjna... właśnie tego zaczałeś wymagać :]
jedank, taka jet rzeczywostość (w tym - rzeczywostość w  prawie!)


 W sprawie znaczenia słów pozostaje odesłać do sjp :], toto
pisali fachowcy, w tym członkowie Rady Języka Polskiego
buhahahah - akurat mam członka rodziny pracującego przy poprawianiu takich fachowców z mini-sterstwa. Zdrzają się niezłe hity.

 Czynnośc o której mowa musi mieć wszystkie trzy wymienione
elementy (w tym "żywo") spełnione w roli warunków koniecznych.
 Wtedy będzie "wykonanie na żywo".
 Wyjaśniłem? ;)
nieststy ja najwyrażniej nie nadajęsię do 'bycia wyjaśnonym'.


 A jak chciałeś *przykładu*, to Bydlę napisał Ci parę postów
podaj przykłady. prośba z poprzedzającego postu - nadal aktualna. Chyba że wolisz nieskończoną 'erudycję', to poczkam aż kto może dołączy do wątku.

Data: 2011-12-17 01:24:00
Autor: amba
ZAIKS i te sprawy
"amba" <amba@mamba.eu.pl> wrote in message news:jcgml1$nsc$1node2.news.atman.pl...
 Taa... a imieniny na które ktoś zaprosił głównie współpracowników
noszą znamiona imprezy zakładowej?


weźmy taki scenariusz:

Organizuję kółko tematyczne dla 'uczniów zdolnych' (przychodzą zainteresowani. Nie wyganiam też sympatyków z innego grona szkolnego/pozaszkonego (tematyka niszowa - nie ma w każdej szkole.)).
Na spotkaniu jest blok poczęstunkowy - mam przecież imieniy. Tort, szampan, muzyka.
Potem 'odrabiamy lekcje'.

Nie są to zajęcia w ramach godzin programu szkolengo. Sama inicjatywa jest obustronnie nieobowiązkowa.

Data: 2011-12-17 07:23:02
Autor: sqlwiel
ZAIKS i te sprawy
W dniu 2011-12-17 01:24, amba pisze:
"amba" <amba@mamba.eu.pl> wrote in message
news:jcgml1$nsc$1node2.news.atman.pl...
Taa... a imieniny na które ktoś zaprosił głównie współpracowników
noszą znamiona imprezy zakładowej?


weźmy taki scenariusz:

Organizuję kółko tematyczne dla 'uczniów zdolnych' (przychodzą
zainteresowani. Nie wyganiam też sympatyków z innego grona
szkolnego/pozaszkonego (tematyka niszowa - nie ma w każdej szkole.)).
Na spotkaniu jest blok poczęstunkowy - mam przecież imieniy. Tort,
szampan, muzyka.
Potem 'odrabiamy lekcje'.

Nie są to zajęcia w ramach godzin programu szkolengo. Sama inicjatywa
jest obustronnie nieobowiązkowa.

Daj spokój, próbujesz kopać się z koniem. Nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi gdzie kończy się dozwolony użytek. Jeśli Ci bardzo zależy, to szukaj w orzecznictwach. Czasami na rzetelnych forach tematycznych ktoś wrzuca wyjątki z komercyjnych serwisów. Guglaj np.

http://www.google.pl/search?q=orzecznictwo+%22dozwolony+u%C5%BCytek%22

.... a moim zdaniem nie istnieje coś takiego, jak "własność intelektualna". Własność może dotyczyć tego, co, jak Ci ktoś zabierze, to już tego nie masz, a ma to on. Nasze "prawo" zjada własny ogon.




--
Tnx.         sqlwiel

Data: 2011-12-17 11:27:50
Autor: amba
ZAIKS i te sprawy
"sqlwiel" <jak-login@gmail.com> wrote in message news:jchcg6$3ee$1inews.gazeta.pl...
Daj spokój, próbujesz kopać się z koniem. Nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi gdzie kończy się dozwolony użytek. Jeśli Ci bardzo zależy, to szukaj w orzecznictwach. Czasami na rzetelnych forach tematycznych ktoś wrzuca wyjątki z komercyjnych serwisów. Guglaj np.

http://www.google.pl/search?q=orzecznictwo+%22dozwolony+u%C5%BCytek%22

uff - w końcu jakiś nienerwowy i konkretny dialog.  Dzięki za praktyczną wskazówę.



... a moim zdaniem nie istnieje coś takiego, jak "własność intelektualna". Własność może dotyczyć tego, co, jak Ci ktoś zabierze, to już tego nie masz, a ma to on. Nasze "prawo" zjada własny ogon.

muszę oddać głos na tan głos - to chyba powinna być trochę inna kategoria, (nie koniecznie ze słowem'własność').
Oczywiście wszystko jest kwestią definicji (jak ktoś z przedmówców już był blisko zauwazyć). Jak zdefinowane tak będzie się egzekfować, i takoż będzie lub nie będzie spełniać swego celu / trafiać w założenie. Znam angielskiego prawnika, który napisał pracę że to i owo niepowinno isniteć - tu nie pokuszę się o szczegły, ale jest w tym jakiś wniosek. No ale wracamy z chmur, do naszej najlepszej rzeczywścości jaką mamy do wyboru.

Data: 2011-12-18 15:06:16
Autor: to
ZAIKS i te sprawy
begin amba
egzekfować,

Czego uczysz, nieuku?

PS. Resztę błędów przez litość pominąłem...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-12-17 22:44:26
Autor: Bydlę
ZAIKS i te sprawy
On 2011-12-17 00:24:00 +0000, "amba" <amba@mamba.eu.pl> said:

"amba" <amba@mamba.eu.pl> wrote in message news:jcgml1$nsc$1node2.news.atman.pl...
 Taa... a imieniny na które ktoś zaprosił głównie współpracowników
noszą znamiona imprezy zakładowej?


weźmy taki scenariusz:

Organizuję kółko tematyczne

OK, spotkanie znajomych.

Na spotkaniu jest blok poczęstunkowy


Taki: <http://1.bp.blogspot.com/_QYXfFH-IKaI/R3b9SaBzTWI/AAAAAAAAAe4/cPpK35gJPX0/s400/Blok.jpg>?


 
- mam przecież imieniy. Tort, szampan,

Jasne.


 muzyka.

WIEDZIAŁEM, że to będzie!



Potem 'odrabiamy lekcje'.

Czyli nie odrabiacie lekcji, skoro ująłeś to w dziwne znaki.






I zabrakło pytania....

--
Bydlę

Data: 2011-12-18 23:18:13
Autor: amba
ZAIKS i te sprawy
"Bydlę" <pan.bydle@gmail.com> wrote in message news:jcj2fq$f1s$1inews.gazeta.pl...
WIEDZIAŁEM, że to będzie!

zaważywszy na wątek - bystry jestś niesłychanie
LOL.

Data: 2011-12-17 12:25:57
Autor: Gotfryd Smolik news
ZAIKS i te sprawy
On Sat, 17 Dec 2011, amba wrote:

"Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> wrote
 Bydlę się na wikipedię NIE powoływał, AFAIR.
jesteś rzecznikiem Bylę/cia?

  A to odpowiadanie na post związany z postem poprzednika
nie wystarcza do zajęcia stanowiska wobec tego, co
się komentuje, trzeba mieć upoważnienie do wyrażania
opinii?

Moje spotkanie nosi znamiona imprezy szkolnej.

 Taa... a imieniny na które ktoś zaprosił głównie współpracowników
noszą znamiona imprezy zakładowej?
siebie pytasz?

  Pojęcie pytania retorycznego też mam zdefiniować czy jak?

Natomist ustawa nie mówi o imprezie szkolnej - mówi o uroczystości szkolnej.  Wg mnie jest pewna różnica: nie każda impreza szkolna jest uroczystością szkolną.

 No właśnie.
 Znaczy zgadzasz się że pomysł był taki sobie?
czyj/który/jaki pomysł?

  Twój. Pomysł pominięcia zapisu ustawy nt. "towarzyskości".

Stawiaj pytania jednoznacznie /bezdomysłowo.

  Przypominam, że mamy dyskusję, jednym z kroków jest ustalenie
zakresu tez o których dyskutujemy. Nie sposób dojść co myśli
adwersarz, wtykając mu własną gotową wizję rozwiązania,
do tego owo "wetknięcie" kończy się jak widać wyżej (mam
na myśli fakt uznania przez Ciebie że pomijasz daną wersję
"bo tak", bez uzasadnienia).

To ułatwi i skróci komunikację

  Może. Ale to może być za wysoka cena za błędne wnioski.

 Nie zacytuję, bo Bydlę przecenił Twoje podejście i tyle.
 Założył, że jak Ci napisze, to przeczytasz co SAM napisałeś.
 A teza była oczywista: "to była impreza towarzyska".
trudno to potwierdzić
(acz i niełatwo niepodważalnie zdementować).

  Bydlę, do tablicy proszę ;)

 W myśleniu? Widać nie wiem :P
czy te dryfy są konieczne w wątku?

  J.w. :), przecież to jest odpowiedź na TWOJE pytanie.
  Było nie dryftować w tę stronę w którą zacząłem ;)
(i bez urazy poproszę)

  Popatrz na to tak: Bydlę napisał Ci jasno i wyraźnie jaka wersja
wchodzi w rachubę. Ty na to "tup, nie bo pomijam".
  Cóż, możesz. Nam tym mało zaszkodzisz, być może sobie... również
(w końcu fakt pomijania korzystnej dla siebie wersji nie jest karalny)

  Ale, nawet jeśli masz inną "wizję" co do analizy zdarzenia, to
nie zawadzi co najmniej rozważyć *obu* przypadków.
  Po prawdzie rozważania o prawie dalekie są od dyskusji o sprzęcie
czy błędach w programach, ale weź pod rozwagę pierwsze zdanie
opisu z tego działu:
http://rtfm.killfile.pl/#symptomy

nie znam (wystarczającej) interpretacji tego terminu,
w szczególności nie wiem, czy dotyczy przypadku o którym mowa,
 A kto napisał że to było "spotkanie prywatne", nie wiesz przypadkiem?
nie wiem jak MOJA definicja 'spotkania prywatnego' ma się do relewantnego terminu (i jego interpretacji) w rozumienu ustawy/sprawy/sytuacji i sądu.

  To jest jasne.
  Mniej jasne jest, skąd w takim razie trzymanie się tezy iż
to była impreza szkolna. Drugą tezę rozważasz, pierwszą odrzucasz.
  Co jest powodem?

 Dwie imprezy z tym samym organizatorem w tym samym miejscu
i czasie? Nie wykluczam ze to możliwe, ale jakoś tak wątpię
czy taka teza przejdzie, biorąc pod uwagę iż uczestnicy
robią TO SAMO.
nie rozumiem.

  A co z tym jest niezrozumiałe?
  Te same osoby, jeden organizator, i teraz hint: osoby robią
TO SAMO. Jaka ma być podstawa założenia, że uczestnicy
biorą udział w RÓZNYCH zdarzeniach? (a taką sugestię wysunąłeś
w już wyciętym tekście).

wg tego co piszesz powinno być to niepodważalnie zerojedykowe. Ale ja nie wiem, jak moje zdefiniowanie założeń koresponduje z literą prawa.  Jeśli np. robię kółko tematyczne dla zdolych uczniów i spotkanie przybiera
<chyba coś wcięło>

  Cóż, własnej opinii co do tego czy "kółko tematyczne" wchodzi
(w rozumieniu ustawy) jeszcze w tę samą kategorię co uroczystości
szkolne nie mam, ale patrzę na to tak: w razie *jeśli* dane
spotkanie nie kwalifikuje się pod "szkolne", to zaczyna wypełniać
znamiona "prywatnego".

co to jest "wykonywanie
na żywo" (w kontekście art.31)?
przecież mowa jest o ODTWARZANIU (tu: utwórów muzycznych)

  Dotąd nie wskazałeś, ze mowa o "odtwarzaniu".

"wykonywanie" wcale *nie musi* mieć cechy odtwórczej, i nie pisz
że nie znasz pojęcia "improwizacja".
  Ale owszem, może (być "odtworzeniem").

.... - Wybacz mą indolencję ale nie rozumiem nadal. czego więc dotyczy termin 'na żywo'?

  Czekaj, chyba musimy wrócić do podstaw.
  Wiesz co to jest "utwór zależny"?

  No to działalność "odtwórcza" bazuje na czymś takim.
  Mamy wtedy *więcej* niż jednego twórcę.

  Odnosząc się do przykładu podanego przez Bydlę (śpiew) tudzież
usiłując wpasować toto w prawopodobny zakres "spotkania
w szkole", mamy DWIE warstwy twórców, którym przysługuje
ochrona:
- tych co śpiewają (podejrzewam, że chodzi o uczniów biorących
  udział w spotkaniu), i to są ci którzy "na żywo" wykonują
- tych co są autorami oryginalnej treści muzyki, treści słów
  *oraz* ew. aranżacji, harmonizacji ("rozpisanie nut"
  w nieścisłym streszczeniu) itede, o ile takie były
  wykorzystane; *ich* utwory są "odtwarzane".

  Zwróć uwagę na drobiazg: Twoje pytanie brzmiało "co to jest
wykonywanie na żywo", a nie "odtwarzanie na żywo".
  Nie wiem czy bym zauważył :>, ale "odtwarzanie na żywo"
oprócz błędu językowego wskazuje inny podmiot rozważań
- skoro mowa o WYKONYWANIU, to znaczy iż zajmujemy się
artystą wykonawcą, czyli tym, u którego utworem jest
"wykonanie", a nie sporządzenie zapisu treści.

  Jak mnie spytasz, dlaczego ustawodawca *wymienił* artystów
wykonawców na liście podmiotów którym przysługują prawa
z ustawy autorskiej, a *nie wymienił* samego wykonywania
na liście "utworów", to powiem, że mi wychodzi iż po
prostu "wolno nagrywać" wykonania, bo samo nagranie
(w rozumieniu czynności nagrywania) nie podlega pod PA.
  Ściślej rzecz biorąc: sprawa nie ogranicza się do
nagrywania, ale wszelkiej postaci utrwalania przebiegu
wykonania. Od momentu jak już coś jest zapisane, pod PA
podlega - pod PA podlegać będzie każde dalsze posłużenie
się nagraniem, bo:
- spełnia ono wymóg "ustalenia treści"
- takie czynności jak "odtworzenie", "powielanie" czy "publikacja"
   są już ściśle uregulowane (a raczej: ograniczone) przepisami

  I mowa o prawach *wykonawcy*, niezależnie od praw twórców
wykonywanej treści.

  Jednocześnie (poza ścisłymi wyjątkami typu projekt architektoniczny)
taki zapis/nagranie nie jest wyłączony spod dozwolonego użytku,
więc jak ktoś chce SOBIE przypomnieć atmosferę koncertu na którym
był... to IMO najwyraźniej może.
  Zastrzegam że to wyżej "mi wychodzi", cytatami z wyroków nie
rzucę, bo nawet nigdy nie próbowałem szukać pod tym kątem.

 Przedmioty wykonywania (nawet, jeśliby podlegały pod
PA, jak np. treść), nie stanowią o "żywości", lecz podmiot.
 "Wykonywanie" zaś w żadnym razie nie dotyczy odbiorcy.
 Które z powyższych stwierdzeń nie jest oczywiste?
ja tego co napisałeś (czytając w całości) nie rozumiem.

  Ale to mi pozostaje zgadywać którego elementu nie rozumiesz.
  Poddaję się :]
(acz mam nadzieję, że chodzi o coś wymienionego wyżej, czyli
albo "zależność", albo "wykonanie", czyli przyjęcie do wiadomości
że *samo* wykonanie również jest chronione przez PA, w momencie
w którym *stanie się* utworem: jak uleciało w dal to go po
prostu nie ma, więc nie ma czego chronić, ale jak ktoś toto
nagrał, to mamy "utwór" jak malowanie)

 W sprawie znaczenia słów pozostaje odesłać do sjp :], toto
pisali fachowcy, w tym członkowie Rady Języka Polskiego
buhahahah - akurat mam członka rodziny pracującego przy poprawianiu takich fachowców z mini-sterstwa. Zdrzają się niezłe hity.

  Wierzę :)
  Ale ale akurat Rada Języka to nie "ludzie z ministerstwa".
  Zastrzeżenia można mieć do każdego, niemniej kompetencji nie bardzo
można owej radzie odmówić, nawet jeśli stanowiska zajmuje kontrowersyjne.

 Wyjaśniłem? ;)
nieststy ja najwyrażniej nie nadajęsię do 'bycia wyjaśnonym'.

  Przesadzasz :)
  Zacznę ab owo: ustawę przynajmniej przejrzałeś, w tym *cały*
początek? Bo bez dojścia co to jest "utwór", "utwór zależny"
i czym różni się "wykonanie" od "odtworzenia" (oraz do których
twórców odnosi się "wykonanie" a do których "odtworzenie"
przy TYM SAMYM zdarzeniu) zwyczajnie rośnie lawina pytań,
i tego nie da się rozwikłać inaczej, niż metodą "weź, przeczytaj
ustawę i potem jeszcze ze 3000 postów z tej tematyki".

 A jak chciałeś *przykładu*, to Bydlę napisał Ci parę postów
podaj przykłady.

  Jeden przykład :)
  Napisał - "śpiewasz".
  To jest WYKONYWANIE.

  Stajesz się odtwórcą treści (do której PA ma autor słów, autor
tekstu i ew. autorzy opracowań, np. "rozpiski nut"), jednocześnie
będą *twórcą* wykonawcą;
  JEŚLI to wykonanie spełni warunki "utworu" (hint: *wszystkie*
elementy wymienione w art.1.1 PA), to będzie chronione.
  Po prawdzie nie mam "wsparcia" pod ręką, ale co najmniej odnoszę
wrażenie, że jeśli wykonawca potrafi realizować "odtwarzanie"
w sposób powtarzalny, to owa powtarzalność pozwala uznać
iż "ustalenie" miało miejsce, niezależnie od tego czy ma
postać "utrwalenie z materii".
  Ale to tylko teza do dyskusji ;) a chodzi o rozważania, czy
np. starożytne mity [które bywały *nie* spisane przez wieki]
w ogóle były "utworami w rozumieniu PA" czy nie.
  Materialny zapis, pozwalający powtórzyć "obejrzenie", wyklucza
wszelką dyskusję (mamy utwór i już). Oczywiście, o ile są
spełnione pozostałe warunki art.1.1, co prowadzi do flejmu
nad fotografem który podjął się wykonania *reprodukcji* :P

prośba z poprzedzającego postu - nadal aktualna. Chyba że wolisz nieskończoną 'erudycję', to poczkam aż kto może dołączy do wątku.

  Ja się wyprowadzam z wątku :)
  Sugeruję jedynie, żebyś przemyślał swoją wersję "tym się nie będę
zajmować".

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-12-17 13:29:19
Autor: Bydlę
ZAIKS i te sprawy
Mam teraz coś innego na głowie, planuję włączyć się wieczorem (lub po południu) do rozmowy.


On 2011-12-17 11:25:57 +0000, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> said:

trzeba mieć upoważnienie do wyrażania
opinii?

Niniejszym upoważniam Gotfryda Smolika news <smolik@stanpol.com.pl> do wyrażnia swojej opini na dowolne, a interesujące go, tematy.


  Bydlę, do tablicy proszę ;)

Później wpadnę, panie Janie pogadamy, później, później, panie Janie kochany później...  Panie Janie kochany... wieczorem będzie czas pogadać sobie o starych Polakach, a na razie...  Wieczorem! Wieczorem! Wieczorem! 

--
Bydlę

Data: 2011-12-17 22:42:11
Autor: Bydlę
ZAIKS i te sprawy
On 2011-12-17 00:10:11 +0000, "amba" <amba@mamba.eu.pl> said:

"Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> wrote in message news:Pine.WNT.4.64.1112162123460.55908quad...
 Bydlę się na wikipedię NIE powoływał, AFAIR.
jesteś rzecznikiem Bylę/cia?

Nigdy w życiu!
Tzn. byłbym wielce ukontentowan, gdyż nie masz lepszej rzeczy na tej ziemi, niż rzecznik mądrzejszy od osoby.
Ale nie sądzę, by Gotfryd miał czerpać radość z tego.
Tu zaś włączył się do dyskusji odpowiadając na twoje pytania czy gimnazjalne zaczepki.


Moje spotkanie nosi znamiona imprezy szkolnej.

 Taa... a imieniny na które ktoś zaprosił głównie współpracowników
noszą znamiona imprezy zakładowej?
siebie pytasz?

Boże miej w opiece osoby, które ktoś lekkomyślnie powierzył twej opiece.
Napisałeś, że chcesz odtwarzać utwory podczas czegoś w rodzaju kółka (dokształcającego), a potem nagle robisz z tego uroczystość czy imprezę szkolną.

Czy możesz spróbować zachowywać się w tej dyskusji jak ktoś dorosły?


Natomist ustawa nie mówi o imprezie szkolnej - mówi o uroczystości szkolnej.  Wg mnie jest pewna różnica: nie każda impreza szkolna jest uroczystością szkolną.

 No właśnie.
 Znaczy zgadzasz się że pomysł był taki sobie?
czyj/który/jaki pomysł?

Twój, z nagłym przemianowaniem kółka na szkolną imprezę.
Choć jedyny ewidentny związek ze szkołą to sala...



 Nie zacytuję, bo Bydlę przecenił Twoje podejście i tyle.
 Założył, że jak Ci napisze, to przeczytasz co SAM napisałeś.
 A teza była oczywista: "to była impreza towarzyska".
trudno to potwierdzić
(acz i niełatwo niepodważalnie zdementować).

Ależ prosto - potwierdzam, że (błędnie) założyłem, że jesteś nauczycielem i po fatalnym podejściu do tematu zmitygujesz się, i poświęcisz trochę czasu na przeczytanie, przemyślenie i rozważenie tego, co odrzuciłeś bez stosownego namysłu.
Tu przyznaję bez bicia - poległem.



nie znam (wystarczającej) interpretacji tego terminu,
w szczególności nie wiem, czy dotyczy przypadku o którym mowa,
 A kto napisał że to było "spotkanie prywatne", nie wiesz przypadkiem?
nie wiem jak MOJA definicja 'spotkania prywatnego' ma się do relewantnego terminu (i jego interpretacji) w rozumienu ustawy/sprawy/sytuacji i sądu.

A to było spotkanie prywatne, czy nie?

 Dwie imprezy z tym samym organizatorem w tym samym miejscu
i czasie? Nie wykluczam ze to możliwe, ale jakoś tak wątpię
czy taka teza przejdzie, biorąc pod uwagę iż uczestnicy
robią TO SAMO.
nie rozumiem.

To wiemy, ale stawiasz opór, usiłując za wszelką cenę nie zająć się problemem, z któym przyszedłeś, a udowodnieniem, że masz jakąś w rację w jakiejś sprawie - od razu zeznam, że nie wiem dlaczego tak ci na tym zależy, choć mam wstrętne podejrzenia.




- czy to była *szkolna* impreza na którą zaprosiłeś gości
- czy też to była *prywatna* impreza na którą przyszli
 również uczniowie
...IMVHO powinieneś udzielić właśnie Ty.
wg tego co piszesz powinno być to niepodważalnie zerojedykowe.


Bo tak jest zadane pytanie i musisz na nie (sobie) odpowiedzieć, by ustalić stan faktyczny.
Jeśli będziesz usiłował "wygrać" taką rundę, to przegrasz, gdyż tu nie ma nic do wgrania - tu trzeba ustalić co (z)robisz.



Ale ja nie wiem, jak moje zdefiniowanie założeń koresponduje z literą prawa.

To nie ma znaczenia tak długo, jak długo będziesz chciał wygrać, zamiast zająć się ustaleniem odpowiedzi.
Pytanie nie brzmi: co sądzi na ten temat sędzia sądu rejonowego, tylko:


===========================================================
- czy to była *szkolna* impreza na którą zaprosiłeś gości
- czy też to była *prywatna* impreza na którą przyszli
 również uczniowie
===========================================================



 Przedmioty wykonywania (nawet, jeśliby podlegały pod
PA, jak np. treść), nie stanowią o "żywości", lecz podmiot.
 "Wykonywanie" zaś w żadnym razie nie dotyczy odbiorcy.
 Które z powyższych stwierdzeń nie jest oczywiste?
ja tego co napisałeś (czytając w całości) nie rozumiem.


To powoli i kredkami:

 Przedmioty wykonywania (nawet, jeśliby podlegały pod
PA, jak np. treść), nie stanowią o "żywości", lecz podmiot.

Gdy mówimy o wykonaniu na żywo, to musi wykonawcą być żywa osoba.
Nie radio, nie magnetofon, nie ipod, nie laser disk, nie magnetowid, nie projektor, nie teklewizor, nie....


 "Wykonywanie" zaś w żadnym razie nie dotyczy odbiorcy.

Nie ma znaczenia czy i kto słucha.
Ważne jet to, kto wykonuje.
Kto? Człowiek. Jak? Na żywo...

 Które z powyższych stwierdzeń nie jest oczywiste?

Tu padło pytanie, czego nie rozumiesz.
Mam nadzieję, że jest już nieaktualne...



nieststy ja najwyrażniej nie nadajęsię do 'bycia wyjaśnonym'.

To wiemy, ale przestań to rozstrząsać.



 A jak chciałeś *przykładu*, to Bydlę napisał Ci parę postów
podaj przykłady.


Zaśpiewaj La Cucaracha.
Zagraj Mediterranean Sundance.
Wyrecytuj Odę do młodości (z poprawką: "po co łeb urywać Hydrze, skoro wnet odrasta nowy, z Centaurami da się wyżyć, bo to ludzie do połowy").

To będzie wszystko na żywo.
Ale gdy to nagrasz i odtworzysz, to nie będzie to wykonanie na żywo, a odtworzenie (nawet nazwa czynności sugeruje, co to będzie).



prośba z poprzedzającego postu - nadal aktualna.

Mam nadzieję, że już nie.


--
Bydlę

Data: 2011-12-18 23:21:53
Autor: amba
ZAIKS i te sprawy
"Bydlę" <pan.bydle@gmail.com> wrote in message news:jcj2bj$erk$1inews.gazeta.pl...
 Znaczy zgadzasz się że pomysł był taki sobie?
czyj/który/jaki pomysł?

Twój, z nagłym przemianowaniem kółka na szkolną imprezę.

jak Ci szły klasówki? rozumiałeś treść zadania? Hint: przeczytaj treść zadania. (Nie odpowiadamy na swoje własne (tu: Twoje) pytania. (hint: Załóż odrębny wątek)).
Zważywszy na logię na podstawie próbki postów do tego momentu - dalej nie czytam autora, jakoś tam szanuję swój czas.

Data: 2011-12-19 13:47:00
Autor: Bydlę
ZAIKS i te sprawy
On 2011-12-18 22:21:53 +0000, "amba" <amba@mamba.eu.pl> said:

"Bydlę" <pan.bydle@gmail.com> wrote in message news:jcj2bj$erk$1inews.gazeta.pl...
 Znaczy zgadzasz się że pomysł był taki sobie?
czyj/który/jaki pomysł?

Twój, z nagłym przemianowaniem kółka na szkolną imprezę.

jak Ci szły klasówki?

Świetnie.


(Nie odpowiadamy na swoje własne (tu: Twoje) pytania.



Naprawdę nie powinienś być nauczycielem, skoro pogubiłeś się nawet w tej kwestii - kto zadał pytanie:

On 2011-12-17 00:10:11 +0000, "amba" <amba@mamba.eu.pl> said:

czyj/który/jaki pomysł?

;>>>



--
Bydlę

Data: 2011-12-21 14:55:01
Autor: to
ZAIKS i te sprawy
begin amba
jak Ci szły klasówki? rozumiałeś treść zadania? Hint: przeczytaj treść
zadania. (Nie odpowiadamy na swoje własne (tu: Twoje) pytania. (hint:
Załóż odrębny wątek)).
Zważywszy na logię na podstawie próbki postów do tego momentu - dalej
nie czytam autora, jakoś tam szanuję swój czas.

Tobie chyba szły słabo, bo Twoja ortografia, gramatyka, interpunkcja i ogólny styl wypowiedzi jest na poziomie niezdanej matury.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-12-18 15:03:50
Autor: to
ZAIKS i te sprawy
begin Gotfryd Smolik news
  Udajesz Greka czy... Ty tak naprawdę?

Nigdy nie dyskutuj z nauczycielem -- najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-12-18 23:27:59
Autor: amba
ZAIKS i te sprawy
puśćie już to ciśnienie, już mam odpowiedzi
(wystarczył jeden post, właściwie ukierunkowujący pytającego lamera (pytający zwykle jest (w chwili pytania) w przedmiotowej dziedzinie lamerem)).




ps:
można się rozejść, napięcia rozładowywać na nowych/innych obiektach, (albo se 'dyskutujcie we własnym gronie (jak widać towarzystwo wzajemnie odpowiada)).

Data: 2011-12-19 14:06:02
Autor: SQLwiel
ZAIKS i te sprawy
W dniu 2011-12-18 23:27, amba pisze:
puśćie już to ciśnienie, już mam odpowiedzi
(wystarczył jeden post, właściwie ukierunkowujący pytającego lamera
(pytający zwykle jest (w chwili pytania) w przedmiotowej dziedzinie
lamerem)).




ps:
można się rozejść, napięcia rozładowywać na nowych/innych obiektach,
(albo se 'dyskutujcie we własnym gronie (jak widać towarzystwo wzajemnie
odpowiada)).

.... to specyfika tej grupy. :)
Ale są gorsze.


--
Tnx. SQLwiel.

Data: 2011-12-19 22:36:53
Autor: amba
ZAIKS i te sprawy
"SQLwiel" <wstaw-tu-nick@gmail.com> wrote in message news:jcncrq$os4$1inews.gazeta.pl...
... to specyfika tej grupy. :)

ojtam ojtam - klasyczna książkowa specyfika przeciętnej średniokwadratowej mentalności - produkt ewolucji i spoełczeństwa.

Ale są gorsze.
wszędzie jest to samo.
produkty tego samego społeczeństwa i tej samej ewolucji.
poszczególne grupy może różną się pewnym współczynnikiem - ale krzywa jest taka sama. W każdej większej próbce populacji.

Data: 2011-12-21 14:54:02
Autor: to
ZAIKS i te sprawy
begin amba
puśćie już to ciśnienie, już mam odpowiedzi (wystarczył jeden post,
właściwie ukierunkowujący pytającego lamera (pytający zwykle jest (w
chwili pytania) w przedmiotowej dziedzinie lamerem)).

ps:
można się rozejść, napięcia rozładowywać na nowych/innych obiektach,
(albo se 'dyskutujcie we własnym gronie (jak widać towarzystwo wzajemnie
odpowiada)).

Ponawiam pytanie -- czego uczysz, analfabeto?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

ZAIKS i te sprawy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona