Data: 2012-01-20 20:07:21 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
ZGUBILISMY panski plaszcz, i co nam zrobicie?! (nikt nie beknie za klamstwa | |
Użytkownik "brat_olin" <brat_olin@yahoo.com> napisał w wiadomości news:360a7430-982f-43e1-bbdb-4d568da07736v14g2000vbc.googlegroups.com... http://niezalezna.pl/22110-tusk-przestepca-bedzie-zawiadomienie Przypomnijmy, że z opinii biegłych z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych wynika, że dowódcy sił powietrznych nie było w kokpicie samolocie TU-154 M, a słowa, które mu przypisano wypowiada drugi pilot, major Robert Grzywna. Wyniki badań burzą więc całkowicie koncepcję komisji Millera według której gen. Błasik był kokpicie Tu 154 M w ostatnich minutach lotu. ==================================== To tylko świadczy o tym, że Instytut nie mógł ze 100% pewnością rozpoznać głosu gen. Błasika. ==================================== Ówczesny raport Millera powielał również teorię rosyjską, jakoby brzoza zniszczyła skrzydło samolotu. Opis dźwięków w dokumencie Instytutu Ekspertyz Sądowych z ostatnich sekund przed katastrofą różni się znacząco od rosyjskich stenogramów, na których opierała się komisja. Odgłosy przypisywane zderzeniu z drzewami, w raporcie polskich biegłych określane są jako "dźwięk przesuwanych przedmiotów". =================================== W rosyjskim stenogramie jest: 08:40:59 Odgłos zderzenia z drzewami. W stenogramie Millera: 6:41:02 Odgłos przypominający stuknięcie, zmiana akustyki W stenogramie ostatnim: 8:41:01,7 [odgłosy przemieszczających się przedmiotów - do końca nagrania] Jakież to przedmioty przesuwały się w kokpicie na tyle głośno, że dżwięk ich przesuwania został zarejestrowany? Jakie to przedmioty przesuwały się w kokpicie? Szafa trzydrzwiowa? Kanapa? Zastawa stołowa? =================================== -- Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" |
|