Data: 2009-05-09 13:43:13 | |
Autor: marcin kasprzyk | |
ZRX 1200 R | |
Witam.
malowanie "Eddie Lawson" Oglądałem ten motocykl i niestety nie mogę się zgodzić z tym co opisuje sprzedający jak i Ty. Motocykl wygląda ładnie na zdjęciach i z 2 metrów. Po bliższym obejrzeniu widać nieudolnie naprawioną przednią owiewkę. Polakierowana ładnie ale kolor się nie zgadza, co gorsza od środka poklejona makabrycznie. Sprzedawca na pytanie czy motocykl leżał - nie zaprzeczył i tłumaczył się delikatnym szlifem. Oglądając skrupulatnie, okazało się że motocykl musiał przejść poważny dzwon. Na prawej goleni widać jakieś odgniecenia, felga przednia jest młodsza niż cały motocykl ;( Moim zdaniem motocykl dostał w kły :) Po pokazaniu sprzedającemu tych szczegółów oznajmił że "motocykl został sprowadzony ze Szwajcarii z przebiegiem 2TKm, a jak wiadomo motocykle z tego kraju nie przyjeżdżają do nas w całe " Ogólnie może i motocykl jest poprawnie naprawiony ale zalecam daleko idącą ostrożność. pozdr |
|
Data: 2009-05-10 12:11:43 | |
Autor: lesor | |
ZRX 1200 R | |
marcin kasprzyk wrote:
Witam. Z czym sie nie mozesz zgodzic, ze tego egzemplarza jestem pewien? ze go polecam? ze jego stan uwazam za doskonaly? Sprzedajacy _wszystko_ Ci powiedzial. Inny odcien owiewki widac z dwudziestu a nie dwoch metrow, co wiecej - widac na niej jeszcze jeden, zasadniczy brak... Strasznie blysnales tym, ze przednia felga mlodsza o rok niz motocykl - masz punkta za znajomosc oznaczen ale to nie przesadza o powaznym dzwonie czy jakimkolwiek dzwonie. I drugiego za te klejona owiewke, rotfl . (OT do - swoja droga, pomalowana przez "profesjonalnego lakiernika" za 300zl za element) Nie dopisales, ze kiera zmieniona i jak mowiles BALANSEROW nie ma. Nieuwaznie sluchales - oryginalne sa ale slyszeles tylko swoja "stowe na balansery". To skrupulatne ogladanie bylo tyle warte co i negocjacje. Ale rozumiem, ze mozesz byc wkurwiony, ze przed kumplem dla ktorego miales byc ekspertem, osmieszyles sie negocjujac 5 stow obnizki a dostajac zlotowke. Bylo myslec, co sie mowi. Riserczuj dalej, powodzenia. p.s. Koza jest ze Szwajcarii a obecny wlasciciel nie jest pierwszym wlascicielem w Polsce, rozmowa na temat stanu w jakim zostala sprowadzona jest wylacznie spekulacja /to tak tytulem objasnienia dla czytelnika ''ekspertyzy'' mojego przedpiszcy/. -- pozdrawiam, lesor rosSynAnt The Power of Dreams :-) Złoty Felkowski Braincap'07, Srebrny Bobrowy Dyplom'08 |
|
Data: 2009-05-10 08:28:36 | |
Autor: marcin kasprzyk | |
ZRX 1200 R | |
"lesor" wrote:
Z czym sie nie mozesz zgodzic, ze tego egzemplarza jestem pewien? ze go No to widzę że dla Ciebie Doskonały znaczy tyle samo co dla handlarzy na allegro :) Ja rozumiem że to twój kolega i chciałeś mu pomóc ale ta twoja reklama jest raczej mało obiektywna. Sprzedajacy _wszystko_ Ci powiedzial. Powiedział o tym że się przeszlifował i o rzeczach które było widać bez zbytniego wnikania. O tym że motocykl miał jakieś inne przejścia nie wspomniał. W momencie jak okazało się że motocykl jest powypadkowy, twój kolega opowiedział nam historię o tym jak to sobie GPS zamontował i na autostradzie przypierdalał 230, nie zabił się więc jest ok? Jakoś to mnie nie przekonuje... Inny odcien owiewki widac z dwudziestu a nie dwoch metrow, co wiecej - widac fakt nie napisałem o braku grafiki na niej, to zdecydowanie świadczy o moim braku kompetencji :) Strasznie blysnales tym, ze przednia felga mlodsza o rok niz motocykl - masz Ale co mam się cieszyć że orżnął was "profesjonalny lakiernik" kiepsko dobierając kolor lakieru? Czy mam Się podniecać że ta super pomalowana owiewka przy jednym mocowaniu trzyma się na słowo honoru, bo nawet śruby się tam twój kolega bał wkręcić... Nie dopisales, ze kiera zmieniona i jak mowiles BALANSEROW nie ma. Nic nie mówiłem o zmianie kierownicy. Twój kolega no moją sugestię o braku zaproponował żebym sobie kupił jakieś gówniane za 20 złotych. To skrupulatne ogladanie bylo tyle warte co i negocjacje. Ale rozumiem, ze NIe rozumiem czym się tak podnieciłeś. Nie widzę nic złego w negocjowaniu ceny w szczególności w sytuacji kiedy po przyjeździe okazuje się że nie jest tak pięknie jak miało być. Mój brat był zdecydowany na ten motocykl mimo wszystko ale uważałem że aby doprowadzić go do stanu używalności należy parę rzeczy poprawić i to było moją podstawą do negocjacji. Nie wiem czy miałem go prosić czy łyknąć z pocałowaniem w rękę? Riserczuj dalej, powodzenia. Tak też zrobię. p.s. hehe, no w sumie każdy kto próbuje wżenić coś czym nie jest tłumaczy się w ten sposób, Nie jestem pierwszym właścicielem, ja się nie wyjebałem itp. Oczywiście nigdzie nie napisałem że sprzęt nie nadaje się do jazdy. Nigdzie też nie napisałem że jestem tego pewien. Dalej podtrzymuję że sprzęt jest podejrzany a bardziej jego tajemniczy właściciel :) Cwaniactwo i kumoterstwo rządzi :) PS. Nie napisałem o tym ale cieknie dekiel rozrządu :P Jest wgniota na baku która rzekomo powstała od kamienia który uderzył z pod koła. Jest to w takim miejscu że nie mam pojęcia jak to się stało. W okół tego uszkodzenia jest zrobiona zaprawka pędzelkiem :) Pozdr. |
|
Data: 2009-05-10 21:25:17 | |
Autor: lesor | |
ZRX 1200 R | |
marcin kasprzyk wrote:
"lesor" wrote: Skoro lubisz takie szatkowanie to voila: Z czym sie nie mozesz zgodzic, ze tego egzemplarza jestem pewien? ze Moja reklama ma pokazac sprzet, ktory mozna zatankowac i ruszyc w droge. Do Gdanska, czy Gibraltaru. Bez obawy o to czy sie wali w zakretach, rama spawana, lagi prostowane a z silnika odpadna srubki. Bez myslenia o tym czy kocki sa czy sie koncza i jak sie maja plyny. Just ride. Sprzedajacy _wszystko_ Ci powiedzial. Po pierwsze, to moj kolega uzywa jezyka nieco wyzszych lotow, a Ciebie przekonywac nikt nie bedzie. Wyrywasz z kontekstu jakies zdania. Chcesz wynik pomiarow ramy czy jakies bardzej wyrafinowane doswiadczenia Ci potrzebne? Strasznie blysnales tym, ze przednia felga mlodsza o rok niz Wydawales sie rozwiniety lingwistycznie a nie wiesz co to OT? To nie do Ciebie bylo. Moj kolega nie boi sie. Zwlaszcza wkrecania sruby. Ale jakes taki szczegolarz, to moze tu napiszesz ktora to sruba i dlaczego jej tam nie ma? Podpowiem, bo znow sie okaze, ze wiesz ale nie napisales: owiewka czeka na ponowne malowanie wiec szybka jest zamontowana tymczasowo. Nie dopisales, ze kiera zmieniona i jak mowiles BALANSEROW nie ma. tak powiedzial? rotfl /wiem ze tak :) / toz to idealna odpowiedz dla ogladajacego szukajacego dziury w calym, nie zwracajacego uwagi na to, ze sa oryginalne ciezarki ale trzeba je sobie odmalowac... To skrupulatne ogladanie bylo tyle warte co i negocjacje. Ale Ja sie nie podniecilem, w przeciwienstwie. Rozumiem, ze chciales kupic taniej. Negocjacja ceny towarzyszy kazdej transakcji. Nie doszliscie do porozumienia - On nie sprzedal - Wy nie kupiliscie. Taki lajf. Ja wiem dlaczego. Juz o tym pisalem. Riserczuj dalej, powodzenia. Co do wlasciciela to miarkuj sie z jezykiem, bo on podejrzany o nic nie jest. Tajemniczy owszem. Cwaniackim byl Twoj sposob negocjowania ceny. Jako zywo przypomina grupe kupcow aut sprzed gieldy. Slownictwo typu ''wzenic'' tez jest Ci nieobce. To, ze na (bez urazy, a moze lepiej z uraza) szczekanie "tu stowke, tam stowke" sprzedawca sie usztywnia - nie znaczy, ze sprzet jest trefny. Wrecz przeciwnie. Odpowiedz na pytanie ''- Nie opuscisz nawet zlotowki?'' w brzmieniu "- Zlotowke opuszcze'' jest najlepsza antyteza na wciskanie, wzenianie, pozbywanie sie. Glupio rozumujesz, gdyby sprzet byl podejrzany, stalby przed gielda czy na gieldzie a nie wisial na preclu. To jest wlasnie to kumoterstwo. Kumotrom polecam motocykl. Nie leszczom spoza kliki. Tak na prawde nic nie wiesz o tym motocyklu w przeciwienstwie do mnie. Stad ja swiadomy tego, ze pisze do znajomych, go polecam, a Ty mozesz miec swoja, oparta na niepewnosci - wersje. PS. Nie napisałem o tym ale cieknie dekiel rozrządu :P Jest wgniota na nie dopisales o przytartych podnozkach. -- pozdrawiam, lesor CB1300 rosSynAnt Złoty Felkowski Braincap'07, Srebrny Bobrowy Dyplom'08 |
|
Data: 2009-05-10 16:46:12 | |
Autor: marcin kasprzyk | |
ZRX 1200 R | |
"lesor" <p...@lesorNS.waw.pl> wrote: Powiało grozą :) Moja reklama ma pokazac sprzet, ktory mozna zatankowac i ruszyc w droge. Do No nie do końca Kolego, Wspomniałem w poprzednim poście o dość poważnym wycieku z pod pokrywy zaworów. (cała prawa strona silnika mokra) Co do reszty nie możesz być tego pewien gdyż twój szacowny kolega nie jest pierwszym właścicielem. Po pierwsze, to moj kolega uzywa jezyka nieco wyzszych lotow, a Ciebie Słuchaj z tego co wiem to przy naszej rozmowie tam Cię raczej nie było i w tej chwili bazujesz tylko i włącznie na opowiadaniach kolegi. Uważam że jednak jesteś w błędzie, Parę razy w życiu sprzedawałem motocykl i jeżeli kupujący coś stwierdził, nie ważne czy prawdziwego czy nie starałem się udowodnić że jest w błędzie. Twój kolega nieudolnie się tłumaczył że nie zwrócił uwagi, że nie wiedział itp. Wydawales sie rozwiniety lingwistycznie a nie wiesz co to OT? To nie do O chłopie, teraz to pojechaliście :). Twój kolega nawet się nie zająknął na temat powtórnego malowania tej owiewki. (gdyby było inaczej mój argument o koszcie doprowadzenia jej do porządku byłby zupełnie nieuzasadniony) ROTFL > Nic nie mówiłem o zmianie kierownicy. Gdzie były te oryginalne Ciężarki? (kolejny raz to samo, gdybym o nich wiedział nie byłoby to argumentem przy negocjacji ceny) Ja sie nie podniecilem, w przeciwienstwie. Najmocniej przepraszam że nie wszedłem w dupę twojemu koledze. Fakt mogłem poprosić żeby zrobił korektę ceny ale nie z racji odbiegającego stanu rzeczywistego od stanu opisywanego, tylko dlatego że ładnie proszę. heheh. Co do wlasciciela to miarkuj sie z jezykiem, bo on podejrzany o nic nie Czy dobrze zrozumiałem? to groźba jakaś jest czy jak? Dla Ciebie może nie jest dla mnie jak najbardziej tak, pierwszy raz Go na oczy widziałem i wcale nie muszę wierzyć w historie które opowiada. Cwaniackim byl Twoj sposob negocjowania ceny. Jako zywo przypomina grupe Aj zabolało :) Słowo to zostało specjalnie użyte i ono pasuje wręcz idealnie do opisywanej tu sytuacji :) Zapytaj się twojego Koleżki czy zanim obejrzałem ten motocykl rzuciłem mu hasło daję tyle i zabieram. Mogę Ci podpowiedzieć żebyś na telefon nie wydawał - NIE :) Napiszę to jeszcze raz bo widzę że nie trafia _ Stan rzeczywisty motocykla odbiegał od opisywanego stanu _ Odpowiedz na pytanie ''- Nie opuscisz nawet zlotowki?'' w brzmieniu "- No dla mnie jest szczytem bezczelności. Twój koleżka liczył bardziej na to że przyjadą, popatrzą, pokręcą rolgazem i kupią w błogiej nieświadomości że mają ZRX w stanie "idelanym". No bo przecież specjalnie przyjechali 200km więc nie będą chcieli wracać z niczym. To jest wlasnie to kumoterstwo. Kumotrom polecam motocykl. Nie leszczom Ja Cię nigdzie nie obrażałem. Widzę jednak że brak argumentów skrzętnie zastępujesz ubliżaniem. Tak też można.... Pozdr. |
|
Data: 2009-05-11 11:48:50 | |
Autor: lesor | |
ZRX 1200 R | |
marcin kasprzyk wrote:
"lesor" <p...@lesorNS.waw.pl> wrote: nie groza tylko zle sie czyta i czesto gubi kontekst ale skoro zaproponowales taki styl, to niech on bedzie, jak piszesz grozny. Tajemniczy, niepewny... :) Moja reklama ma pokazac sprzet, ktory mozna zatankowac i ruszyc w Nie jestesmy kolegami :) Oczywiście nie mogę być pewien, ze ktoregos dnia nie strzeli ktores lozysko czy Ten sprzet znam od poltora roku, kilkunastu tysiecy, to chyba moge cos o nim powiedziec? Tak czy nie? Jestem prawie jak jego uzytkownik. Widzialem go kwadrans po szlifie. Moge miec o nim zdanie? Po pierwsze, to moj kolega uzywa jezyka nieco wyzszych lotow, a Tym sie roznicie, Ty w swoich sprzedazach starales sie udowodnic, ze ktos jest w bledzie; moj kolega odpowiadal na pytania. Moze dla pewnej jasnosci objawmy swiatu jak wygladaly te ogledziny, to Twoj brat rozmawial z wlascicielem a Ty ogladales w milczeniu potem dopiero zadajac pytania. Nie dziwi mnie to, ze znajdujac jakies niepokojace detale zadawales pytania skad sa, dlaczego itd. Przeciez ja nie kwestionuje dociekan ogladajacego. Na ostatnie zdanie z tego akapitu moge odpowiedziec tylko tak "pierdolisz". Wydawales sie rozwiniety lingwistycznie a nie wiesz co to OT? To nie Gdybys wysluchal co ma do powiedzenia sprzedajacy, wiedzialbys. Zapytaj brata, on pewnie slyszal. Niestety nie siegasz dalej niz czubek wlasnego nosa. Sadze po tym, co widzialem na wlasne oczy. Zmieniasz wersje, dopiero co marudziles o fatalnym poklejeniu od spodu... a teraz by Ci jednak pasowala... Faktem jest, ze owiewka jest u lakiernika na poprawce. Nic nie mówiłem o zmianie kierownicy. W garazu. Przeciez nie w kieszeni. Chciales rabat, nie ciezarki. Ja sie nie podniecilem, w przeciwienstwie. Pierdolisz. Mnie to tlucze czy kupisz Ty czy ktos inny. Rekomenduje sprzet i na tym koniec. Stoje i patrze z boku. Chciales kupic w cenie jaka uwazales za dobra dla Ciebie ale sie nie udalo, bo wlasciciel nie jest zdesperowany. Sam byles sztywny w negocjacji wiec efektu nie ma. Trudno, znajdziesz sobie inny, lepszy, w lepszej cenie, niezalany olejem. Swiat sie nie konczy. I nie obchodzi mnie to komu wchodzisz w dupe kupujac sprzety. Co do wlasciciela to miarkuj sie z jezykiem, bo on podejrzany o nic rotfl Nie, ja nikogo nie strasze. Uzyles slow, ktorych teraz nie rozumiesz. Nie musisz w nic wierzyc. Jest sens Cie przekonywac, ze ktos nie jest klamca i jest tak jak mowi? Chyba nie ma. Cwaniackim byl Twoj sposob negocjowania ceny. Jako zywo przypomina Taki gowniany to sprzet, taki tajemniczy, podzwonny, polamany i niepewny ale za rabat lekkoponad 3% ceny dalbys sobie _wzenic_ ten motocykl? Odpowiedz na pytanie ''- Nie opuscisz nawet zlotowki?'' w brzmieniu Nie wiesz na co liczyl moj kolega. :) Nikt Cie nie przymuszal do zakupu a w reakcji na arogancje moj kolega dal Ci taki rabat jaki sam zaproponowales. To jest wlasnie to kumoterstwo. Kumotrom polecam motocykl. Nie Ja Ciebie nie obrazalem, to bylo ogolnie. Ale skoro nie zalapales, to nie ma co dalej dyskutowac. Zwlaszcza, ze zarzucajac ublizanie sam robiles to wielokrotnie (pod adresem osoby trzeciej). -- pozdrawiam, lesor CB1300 rosSynAnt The Power of Dreams :-) Złoty Felkowski Braincap'07, Srebrny Bobrowy Dyplom'08 |
|
Data: 2009-05-11 05:20:11 | |
Autor: marcin kasprzyk | |
ZRX 1200 R | |
On 11 Maj, 11:48, "lesor" <p...@lesorNS.waw.pl> wrote:
Nie jestesmy kolegami :) Oczywiście nie mogę być pewien, ze ktoregos dnia Możesz :) Niestety koleżeństo przysłoniło Ci obiektywny stan motocykla albo jesteś zupełnym ignorantem. Jeżeli jedno albo to drugie to raczej nie powinieneś komentować tego typu ogłoszeń. Mam wrażenie że nie rozumiesz pojęcia "doskonały" Cały mój wywód miał na celu pokazanie braku obiektywizmu z twojej strony. Ty nie mając żadnych argumentów lub wymyślając je na poczekaniu, skrzętnie próbujesz pokazać moją osobę jako handlarza który chciał kupić z grosze. Taki gowniany to sprzet, taki tajemniczy, podzwonny, polamany i niepewny ale Czytaj ze zrozumieniem.Pokaż mi gdzie ja napisałem że gówniany sprzęt? Ja w swoim pierwszym poście opisałem trzeźwo rzeczywistość Ty dalej bronisz zaciekle kolegi. Ja nie kupowałem tego motocykla i nie była to moja decyzja. Moim zadanie było wytknąć usterki i braki. Zrobiłem to. Reszty nie komentuje bo nie ma sensu. Faktem jest to że motocykl zniknął "tajemniczo" z ogłoszeń" - może się sprzedał? Z tego co piszesz wynika jednak że się picuje, to też dobrze. Może ktoś inny kupi już w stanie bliższym _DOSKONAŁEMU_ Trzymaj się! |
|
Data: 2009-05-11 18:21:09 | |
Autor: lesor | |
ZRX 1200 R | |
marcin kasprzyk wrote:
On 11 Maj, 11:48, "lesor" wrote: Reaguje tylko dlatego, ze Ty w swoim pierwszym poscie moze i na trzezwo ale wielce wybiorczo i niedokladnie opisales motocykl uzywajac dwuznacznych okreslen, co zreszta towarzyszy wszystkim Twoim wypowiedziom. Nie zgadzam sie z tym Twoim pseudo-obiektywizmem. Daleko idaca ostroznosc, ktora mozna sprzedac za 500zl :) Ot co. Uwazny czytelnik i tak wyciagnie wnioski. Nieuwazny lub niezainteresowany tym sprzetem i tak ma w dupie. Milego riserczowania :) EOD z mojej strony. -- lesor CB1300 rosSynAnt The Power of Dreams :-) Złoty Felkowski Braincap'07, Srebrny Bobrowy Dyplom'08 |
|
Data: 2009-05-12 02:58:25 | |
Autor: marider | |
ZRX 1200 R | |
marcin kasprzyk pisze:
Ja nie kupowałem tego motocykla i nie była to moja decyzja. Moim A ja zapytam wprost, jak dlugo jezdzisz i ile motocykli kupiles? ;) Zrobiłem to. OK, ale powiedz czy kupujac motocykl UZYWANY w jakimstam wieku badz niebadz spodziewasz sie ze bedzie bez wad i jak NOWY? Stan doskonaly jest w SALONIE. Pytam bo nie wiem a widze tu jakies zbedne bicie piany o byle co. Tak jak juz pare razy pisalem, w Polsce kazdy by chcial sprzet nowy za grosze, a najlepiej z mnostwem dodatkow i jeszcze zeby sprzedajacy z 5 tys zl doplacil na wakacje i oddal za darmo ku uciesze kupujacego... Nauczcie sie w koncu, ze za DOBRE SIE PLACI. Niewazne czy kupujesz mixer, zelazko, skarpety czy paste do zebow :) Pzdr -- marider Wsciekla R1 + dodatki = sprzedam ;) http://tinyurl.com/yvjtdk |
|
Data: 2009-05-12 09:23:15 | |
Autor: Kamil Nowak 'Amil' | |
ZRX 1200 R | |
marider napisał(a):
Stan doskonaly jest w SALONIE. No ale Lesor napisal ze jest w DOSKONALYM stanie, wiec moglby teraz ladnie odszczekac ze tak nie jest. Dla mnie sciema i niepotrzebnie sie napina. Zeby to jeszcze jego motur byl... A motur ewidetnie z przeszloscia, wiec nachuj pisac ze DOSKONALY stan?? -- Kamil Nowak 'Amil' _motory_ pijadzio i susuki Krakuf |
|
Data: 2009-05-12 12:15:10 | |
Autor: lesor | |
ZRX 1200 R | |
Kamil Nowak 'Amil' wrote:
marider napisał(a): Ok, niech Ci bedzie, nachuj. Na Twoje zyczenie odszczekuje, stan nie jest doskonaly. Moglem uzyc innego slowa. Ale to nie znaczy nie moge skomentowac opinii o stanie technicznym tej kozy kogos, kto zacial sie na cenie (ktora n.b. jest rynkowa a nie wyjebana w kosmos). Pojedz, zobacz sam co to za padlina, porownaj z rozprawka. Oczywiscie mozna zawsze odpuscic i pozostawic bez komentarza. Bylbym nie byl preclem :) A tak moge jeszcze pretendowac :) Moze automikolaj sie reaktywuje... ;) -- pozdrawiam, lesor cb1300sa |
|
Data: 2009-05-12 10:33:27 | |
Autor: de Fresz | |
ZRX 1200 R | |
On 2009-05-12 02:58:25 +0200, marider <mariderCUT@go2.pl> said:
Nauczcie sie w koncu, ze za DOBRE SIE PLACI. A Ty widzę za wszelką cenę chciałeś tu wyjechać ze swoim ulubionym tekstem. A jest on tu o tyle bez sensu, że cena nie była szczególnie okazyjna, raczej w okolicach górnej-normalnej rynkowej. Stan jak wychodzi z dyskusji - odbiegający od opisu. I nie twierdzę że to mina, ale jednak jak ktoś piszę "stan doskonały", dając do tego stosowną cenę, to niech weźmie za te słowa odpowiedzialność. -- Pozdrawiam Sebastian Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco |
|
Data: 2009-05-12 11:43:49 | |
Autor: marider | |
ZRX 1200 R | |
de Fresz pisze:
On 2009-05-12 02:58:25 +0200, marider <mariderCUT@go2.pl> said: Nie ulubiony tylko prawdziwy. Ale taki tu kraj ze wszyscy wszystko chca za darmo/jak najtaniej/ czy to malowanie czy kupno czy naprawa. Byle jak i byle gdzie najlepiej byleby sie taczalo jako-tako, heh... A jest on tu o tyle bez sensu, że cena nie była szczególnie okazyjna, raczej w okolicach górnej-normalnej rynkowej. Stan jak wychodzi z dyskusji - odbiegający od opisu. I nie twierdzę że to mina, ale jednak jak ktoś piszę "stan doskonały", dając do tego stosowną cenę, to niech weźmie za te słowa odpowiedzialność. Stany doskonale tez bywaja rozne, wszystko zalezy od punktu widzenia kupujacego i sprzedajacego. Najwazniejsza jest mechanika Panowie (i Panie ;) ), tu sprzet powinien byc zdrowy a nad reszta mozna popracowac. Pzdr PS: sam 3 tyg zrobilem ponad 1500km szukajac pierwszego moto dla kumpla w cenie do 10 kPLN. Stany "idealne" + wymiany wszelakie w opisach czy w rozmowie telefonicznej a na miejscu rzeczywistosc w 5 przypadkach. I kupil w koncu zadbany sprzet pod samym nosem ale za 17 (naprawde nie bylo sie do czego doczepic). -- marider Wsciekla R1 + dodatki = sprzedam ;) http://tinyurl.com/yvjtdk |
|