Data: 2009-02-21 08:42:18 | |
Autor: andreas | |
ZUS - Pytanie | |
Użytkownik "Krzyszt@f" <kerambruk@interia.eu> napisał w wiadomości news:gno7k2$c3h$1nemesis.news.neostrada.pl...
Witam, Najbardziej wiarygodną informację w tej sprawie da ci oczywiście najbliższa kuria biskupia. I nie słuchaj idiotów, którzy będą ci sugerowali, aby zapytać o to w ZUS. -- andreas |
|
Data: 2009-02-21 08:51:53 | |
Autor: Krzyszt@f | |
ZUS - Pytanie | |
Nie bądź złosliwy.... u nas w ZUS są tak wredne kobiety że chciałbym miec pewność czy jest sens tam iść czy nie dlatego prosze o odpowiedź.
|
|
Data: 2009-02-23 09:59:10 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
ZUS - Pytanie | |
On Sat, 21 Feb 2009, Krzyszt@f wrote:
[...komuś...] I nie słuchaj idiotów, którzy będą ci sugerowali, aby zapytać o to w ZUS.Nie bądź złosliwy.... u nas w ZUS są tak wredne kobiety że chciałbym miec IMVHO całość się bierze z faktu, że naprawdę zadajesz dwa pytania. Jedno o to, co ZUS *powinien* zrobić. Znaczy czy ma jakiś ustawowy obowiązek udzielenia "rozłożenia" i tak dalej. A drugie o to, co ZUS *może* zrobić. Znaczy czy ustawa pozwala aby rozłożyć. Nie, nie wiem która wersja wchodzi w rachubę - ale jeśli tylko druga, to Andreas ma rację - nikt z nas nie wpłynie na to, co ZUS *może* zrobić jak zechce. Twój oddział ZUSu, dla uściślenia. A opis nie wygląda dobrze - z p. widzenia przepisów składki ZUS zostały pobrane z *wypłaconych* wynagrodzeń. Czyli pieniędzy pracowników. Piszę o składce pobieranej z wynagrodzenia (nie "składce pracodawcy za pracownika"). Konstrukcja jest taka, że mamy mieć 100% wynagrodzenia brutto, i z tych pieniędzy *pracownika* pobiera się jego składkę. No i mamy klops - skoro pobrano formalnie z pieniędzy pracownika, nie wolno *jego* pieniędzy ukraść. W praktyce na sucho uchodziło to "wielkim" (dużym zakladom państwowym), a "małych" ZUS się czepia. pzdr, Gotfryd |
|