Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   ZUS chce polskiej krwi

ZUS chce polskiej krwi

Data: 2013-03-15 09:04:34
Autor: u2
ZUS chce polskiej krwi
.... na prikaz Tuska i Rostowskiego :

http://wpolityce.pl/artykuly/49196-panstwo-wlasnymi-urzedniczymi-i-sedziowskimi-rekami-zarznelo-firme-dajaca-prace-i-placaca-milionowe-podatki


1. W cichej i spokojnej Rawie Mazowieckiej, gdzie onegdaj Asnyk bywał i Jan Chryzostom Pasek w kolegium jezuickim się edukował i gdzie się urodziła pierwsza polska mistrzyni olimpijska Halina Konopacka – w tej to Rawie, państwo polskie, rękami swoich wiernych urzędników i sędziów zarżnęło firmę odzieżową, istniejącą od wielu lat, zatrudniającą 60 osób. W akcji rytualnego ubicia tej firmy, na żywca, bez uprzedniego oszołomienia, (oszołomienie nastąpiło później) wziął udział ZUS z Tomaszowa Mazowieckiego oraz łódzki sąd gospodarczy.

Właścicielka firmy (bo to dzielna, samotna kobieta te firmę prowadziła) zalegała z ZUS-em coś na 190 tysięcy złotych, przejściowy kryzys firmę dopadł. Rozłożyliby to na 3 raty i by zapłaciła. Miała zresztą do zajęcia działkę budowlaną, której wartość wielokrotnie przewyższała zaległe należności.


  2. Ale ZUS nie chciaÅ‚ rat, chciaÅ‚ krwi. Zamiast rozÅ‚ożyć należnoÅ›ci na raty, wolaÅ‚ firmÄ™ rozÅ‚ożyć na Å‚opatki. SÄ…d gospodarczy na wniosek ZUS, bardzo szybko, wbrew stereotypowej sÄ…dowej nierychliwoÅ›ci, przeprowadziÅ‚ upadÅ‚ość i zanim wÅ‚aÅ›cicielka siÄ™ zorientowaÅ‚a, na jej firmie rozsiadÅ‚ siÄ™ syndyk, pod czujnym nadzorem sÄ™dziego komisarza.

Od tej pory zaczęło się postępowanie upadłościowe, które trwa już trzy lata.

Szwalnia poszła w ruinę, dom właścicielki też został zabrany, bo i prywatny majątek na poczet upadłości został zaliczony. 60 Rawianek i Rawian stanęło w długiej kolejce bezrobotnych, większość z nich stoi w niej do tej pory.


  3. Rok temu senatorowie Prawa i SprawiedliwoÅ›ci zwrócili siÄ™ do Ministra SprawiedliwoÅ›ci z pytaniem - co w wyniku tej 2-letniej wówczas upadÅ‚oÅ›ci uzyskaÅ‚ Skarb PaÅ„stwa i inni wierzyciele? OkazaÅ‚o siÄ™, ze nie uzyskali nic. Tak siÄ™ jakoÅ› zÅ‚ożyÅ‚o, że to, co syndyk sprzedaÅ‚, wystarczaÅ‚o wyÅ‚Ä…cznie na jego koszty. Duże koszty.

W międzyczasie dochodziły sygnały, że syndyk upadły majątek po prostu trwoni, dobre maszyny sprzedaje poniżej ceny złomu, spodnie dżinsowe z magazynu sprzedaje po symbolicznej złotówce. Jeden z senatorów Prawa i Sprawiedliwości złożył zawiadomienie o przestępstwie. Postępowanie zostało wszczęte, ale wkrótce potem zostało zawieszone i wisi.

Kilka tygodni temu senatorowie Prawa i Sprawiedliwości znów zapytali Ministra Sprawiedliwości, czy po trzech latach prowadzonej na koszt państwa upadłości, Skarb Państwa, czyli ZUS oraz inni wierzyciele odzyskali z tej upadłości choć złotówkę. A Minister Sprawiedliwości radośnie tym razem odpowiedział, ze zgodnie ze zmienionymi w 2011 roku przepisami prawa o ustroju sądów powszechnych on, Minister Sprawiedliwości, już nie może zapytać sądu o bieg konkretnego postępowania. Bo już nie nadzoruje postępowań sądowych i nie bada skarg na sądy. Teraz sądy same się kontrolują, same nadzorują i same badają złożone na siebie skargi. Te skargi skądinąd – to już mój wtręt – dzielą się na dwie kategorie, to jest skargi bezzasadne i oczywiście bezzasadne. Kto się skarży na sąd, ten z mocy prawa nie ma racji. A minister nic nie wie, nie wolno mu wiedzieć, a jego ministerialna chata z kraja.

Tak swoją drogą ciekawe by zapytać, o ilu urzędników zmniejszyło się zatrudnienie w Ministerstwie Sprawiedliwości po tym, jak Ministerstwo zaprzestało badania skarg na sądy? Zgadłem, że o żadnego?


  4. Czy obecnie istnieje w Polsce ktoÅ›, kogo jednak można by zapytać o to, jakie sÄ… efekty prowadzonego w imieniu i na koszt Rzeczypospolitej przez 3 lata postÄ™powania upadÅ‚oÅ›ciowego i czy pan minister mógÅ‚by ewentualnie takiego kogoÅ› wskazać? – zapytaÅ‚em znienacka na posiedzeniu komisji senackiej do spraw UE jednego z wiceministrów sprawiedliwoÅ›ci, który przybyÅ‚ tam dla zreferowania stanowiska rzÄ…du polskiego wobec kolejnej unijnej dyrektywy, akurat upadÅ‚oÅ›ci dotyczÄ…cej. Pan wiceminister dÅ‚ugo siÄ™ gÅ‚owiÅ‚, w koÅ„cu zasugerowaÅ‚, że może by tak zapytać sÄ™dziego komisarza? No to zapytamy, korzystajÄ…c jednak z poÅ›rednictwa pana ministra, bo jak senator napisze wprost do sÄ™dziego, ten wszcznie alarm, że zostaÅ‚a pogwaÅ‚cona jego niezawisÅ‚ość.

Pan sędzia odpowie zapewne stekiem paragrafów i ogłosi, że wszystko jest w porządku. Zasada jest dwupunktowa: punkt pierwszy – sąd ma zawsze rację, punkt drugi – jeśli sąd nie ma racji, patrz punkt pierwszy...

A tam w Rawie 60 ludzi miota się w poszukiwaniu pracy i chleba, a w ruinach firmy, która do niedawna płaciła państwu wielomilionowe podatki, dziś hula wiatr i wspaniale powodzi się myszom.

I tylko syndyk zawija swoje swoje sreberka, pod przyjaznym nadzorem sędziego komisarza.


  (powyższy tekst stanowi z niewielkimi zmianami treść mojego felietono, wygÅ‚oszonego na falach Radia Maryja 12 marca br.)
--

"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

Data: 2013-03-15 10:24:46
Autor: xan
ZUS chce polskiej krwi
W dniu 15.03.2013 09:04, u2 pisze:
... na prikaz Tuska i Rostowskiego :

http://wpolityce.pl/artykuly/49196-panstwo-wlasnymi-urzedniczymi-i-sedziowskimi-rekami-zarznelo-firme-dajaca-prace-i-placaca-milionowe-podatki

[ciach]


niestety w PL jak siê nie wezm± za urzedasów, zw³±szcza tych którzy maj± tak±  w³adzê aby doprowadzaæ firmy do ruiny zamiast jej pomagaæ wyj¶æ z k³opotów - to zawsze firma bêdzie przegrana.

Sprawa podobna do przypadku pana Kluski i Optimusa czy te¿ firmy ITT.

ZUS chce polskiej krwi

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona