Użytkownik "lupa-honda" <honda45@onet.eu> napisał w wiadomości news:64b8.00000053.4e14033anewsgate.onet.pl...
W dzisiejszej rozmowie z "Rzeczpospolitą" profesor Marek
Żylicz, DORADZAJĄCY RZĄDOWI EKSPERT PRAWA MIĘDZYNARODOWQEGO, mówi o
tym, że Polska nie mogła mieć żadnego wpływu na to, kogo Rosja wyznaczy
do prowadzenia badań.&#65279; Nasz rząd mógł jednak oczekiwać, że
wyznaczona organizacja, czyli MAK, będzie przestrzegać aneksu 13.
Historia pokazała, że tak się nie stało, i pod tym względem mamy do
Rosji uzasadnione pretensje. Polska nie może jednak odwoływać się od
raportu MAK, bo w stosunkach międzynarodowych nie ma żadnego
nadrzędnego systemu egzekwowania umów zawieranych między dwoma państwami
- mówi Żylicz. - Albo realizacja tych umów jest wymuszana siłą, albo
państwa wykonują je z własnej nieprzymuszonej woli i w dobrej wierze.
Jednak raport MAK nie jest wiążącą Polskę decyzją i odwołanie byłoby
bezprzedmiotowe.&#65279; Na pytanie, czy raport MA&#65279;K,
który za katastrofę w całości obciąża polską stronę, a także
niedopuszczenie do wszystkich dowodów płk. Edmunda Klicha,
przedstawiciela Polski akredytowanego przy MAK może świadczyć o tym, że
Rosjanom zabrakło dobrej woli, ekspert odpowiada:&#65279;
Prawdopodobnie MAK dopuszczał nas tylko do tych dowodów, które nie były
niewygodne dla strony rosyjskiej.
Panie profesorze czekamy do 9.10.br na rządową ekspertyzę pt. KRÓL JEST
NAGI - WIDMO TOTALITARYZMU KRĄŻY NAD WISŁĄ I ODRĄ.
Tobie głupota krąży w pustym łbie.
--
stevep
|