... czyli tanie państwo na boisku :

http://www.niezalezna.pl/article/show/id/37189

"Mecze z udziałem najważniejszych osób w państwie odbywają się średnio
dwa razy w tygodniu. Rywalizacja trwa zazwyczaj około dwóch godzin, a
samo dopuszczenie do rozgrywek uważane jest w łonie PO za wielki
zaszczyt i dowĂłd zaufania lidera partii.

Jednak zanim jeszcze zawodnicy wybiegną na murawę, teren oblatuje
policyjny helikopter – Sokół.


Godzina pracy maszyny kosztuje ok. 4 tys. zł. Jak łatwo więc policzyć,
jedno prywatne spotkanie premiera i jego kolegów „przy piłce” kosztuje
podatników - bagatela - 8 tys. zł. Biorąc pod uwagę, że spotkania
odbywają się w każdy wtorek i czwartek, łatwo policzyć, że tygodniowo
Donald Tusk na swoją przyjemność wydaje 16 tys. zł z państwowej kasy.


Jest to szczególnie oburzające, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że Platforma
Obywatelska stała się – dość niespodziewanie dla wyborców – orędownikiem
wyĹźszych podatkĂłw i zwolennikiem zaciskania pasa. Postulowana wyĹźsza
składka VAT oznacza, że podrożeje wszystko. Także żywność – wzrosną
bowiem koszty jej produkcji, transportu, a i sklepikarz zapłaci więcej
za swoją comiesięczną działalność. To z kolei odbije się niemal
wyłącznie na odbiorcach końcowych, czyli konsumentach. Więc na
wszystkich obywatelach.


Tymczasem władza jednak bawi się w najlepsze – nie tylko kopiąc piłkę za
16 tys. zł tygodniowo, ale także zatrudniając 40 tys. (słownie:
czterdzieści tysięcy) nowych urzędników w przeciągu zaledwie roku!"

On 31 Lip, 11:32, u2 <u...@o2.pl> wrote:

.. czyli tanie państwo na boisku :

http://www.niezalezna.pl/article/show/id/37189

"Mecze z udziałem najważniejszych osób w państwie odbywają się średnio
dwa razy w tygodniu. Rywalizacja trwa zazwyczaj około dwóch godzin, a
samo dopuszczenie do rozgrywek uważane jest w łonie PO za wielki
zaszczyt i dowód zaufania lidera partii.

Jednak zanim jeszcze zawodnicy wybiegną na murawę, teren oblatuje
policyjny helikopter - Sokół.

Godzina pracy maszyny kosztuje ok. 4 tys. zł. Jak łatwo więc policzyć,
jedno prywatne spotkanie premiera i jego kolegów "przy piłce" kosztuje
podatników - bagatela - 8 tys. zł. Biorąc pod uwagę, że spotkania
odbywają się w każdy wtorek i czwartek, łatwo policzyć, że tygodniowo
Donald Tusk na swoją przyjemność wydaje 16 tys. zł z państwowej kasy.

Jest to szczególnie oburzające, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że Platforma
Obywatelska stała się - dość niespodziewanie dla wyborców - orędownikiem
wyższych podatków i zwolennikiem zaciskania pasa. Postulowana wyższa
składka VAT oznacza, że podrożeje wszystko. Także żywność - wzrosną
bowiem koszty jej produkcji, transportu, a i sklepikarz zapłaci więcej
za swoją comiesięczną działalność. To z kolei odbije się niemal
wyłącznie na odbiorcach końcowych, czyli konsumentach. Więc na
wszystkich obywatelach.

Tymczasem władza jednak bawi się w najlepsze - nie tylko kopiąc piłkę za
16 tys. zł tygodniowo, ale także zatrudniając 40 tys. (słownie:
czterdzieści tysięcy) nowych urzędników w przeciągu zaledwie roku!"

Straszne ;)

Jak jestes taki dziarski ekonom ,to powiedz nam łaskawco , ile
kosztuje nas teatrzyk polityczny pt. Komisja Macierwicza ???

Albo , ile kosztuje podatników ten cyrk z kawałkiem drewna zbitym na
krzyz ?

Pytań jest bardzo wiele...

Użytkownik "robertbig" <robertbig@wp.pl> napisał w wiadomości news:1386c6ab-5d5a-4827-aed8-9b570388b172l14g2000yql.googlegroups.com...
On 31 Lip, 11:32, u2 <u...@o2.pl> wrote:

.. czyli tanie państwo na boisku :

http://www.niezalezna.pl/article/show/id/37189

"Mecze z udziałem najważniejszych osób w państwie odbywają się średnio
dwa razy w tygodniu. Rywalizacja trwa zazwyczaj około dwóch godzin, a
samo dopuszczenie do rozgrywek uważane jest w łonie PO za wielki
zaszczyt i dowód zaufania lidera partii.

Jednak zanim jeszcze zawodnicy wybiegną na murawę, teren oblatuje
policyjny helikopter - Sokół.

Godzina pracy maszyny kosztuje ok. 4 tys. zł. Jak łatwo więc policzyć,
jedno prywatne spotkanie premiera i jego kolegów "przy piłce" kosztuje
podatników - bagatela - 8 tys. zł. Biorąc pod uwagę, że spotkania
odbywają się w każdy wtorek i czwartek, łatwo policzyć, że tygodniowo
Donald Tusk na swoją przyjemność wydaje 16 tys. zł z państwowej kasy.

Jest to szczególnie oburzające, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że Platforma
Obywatelska stała się - dość niespodziewanie dla wyborców - orędownikiem
wyższych podatków i zwolennikiem zaciskania pasa. Postulowana wyższa
składka VAT oznacza, że podrożeje wszystko. Także żywność - wzrosną
bowiem koszty jej produkcji, transportu, a i sklepikarz zapłaci więcej
za swoją comiesięczną działalność. To z kolei odbije się niemal
wyłącznie na odbiorcach końcowych, czyli konsumentach. Więc na
wszystkich obywatelach.

Tymczasem władza jednak bawi się w najlepsze - nie tylko kopiąc piłkę za
16 tys. zł tygodniowo, ale także zatrudniając 40 tys. (słownie:
czterdzieści tysięcy) nowych urzędników w przeciągu zaledwie roku!"

Straszne ;)

Jak jestes taki dziarski ekonom ,to powiedz nam łaskawco , ile
kosztuje nas teatrzyk polityczny pt. Komisja Macierwicza ???

O zł (słownie zero złotych)

Albo , ile kosztuje podatników ten cyrk z kawałkiem drewna zbitym na
krzyz ?

O zł (słownie zero złotych)

Pytań jest bardzo wiele... -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Jak jestes taki dziarski ekonom ,to powiedz nam łaskawco , ile
kosztuje nas teatrzyk polityczny pt. Komisja Macierwicza ???

Nic - to są diety posłów - to nie jest Komisja, Zespół.
Kupę kasy kosztują cyrki komisji, które szukają gorączkowo haków na PiS.

Albo , ile kosztuje podatników ten cyrk z kawałkiem drewna zbitym na
krzyz ?

Nic - krzyża RP nie finasowała - ale finansuje walkę z nim. I to jest paranoją.
AZ

W dniu 2010-07-31 11:32, u2 pisze:

a i sklepikarz zapłaci więcej
za swoją comiesięczną działalność

to chyba nie wiesz jak dziala VAT, kosztuje on wylacznie konsumentow. Sklepikarz de facto nie placi VAT a tylko pzrekazuje roznice miedzy tym co sam zaplacil a co wzial od woich klientow. Podstawa jego wyniku sa ceny netto i jak nazwa wskazuje podatek VAT nie ma na te cene wplywu.

--
the_foe

Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości news:i31anp$int$1news.dialog.net.pl...

W dniu 2010-07-31 11:32, u2 pisze:

a i sklepikarz zapłaci więcej
za swoją comiesięczną działalność

to chyba nie wiesz jak dziala VAT, kosztuje on wylacznie konsumentow. Sklepikarz de facto nie placi VAT a tylko pzrekazuje roznice miedzy tym co sam zaplacil a co wzial od woich klientow. Podstawa jego wyniku sa ceny netto i jak nazwa wskazuje podatek VAT nie ma na te cene wplywu.

Ale każdy płątnik VAT po  jego podwyżce automatycznie podnosi cenę, aby na ten VAT zarobić. Faktem zaś jest, że ten VAT faktycznie płaci ten, co towar (usługę) na końcu kupił.
Dlaczego tak jest, że np. firma budowlana za remont domu pyta się: piszemy fakturę czy nie? Jeśli nie - to klient płaci o 22% mniej.
AZ