Do zakończenia procesu ratyfikacji w Czechach potrzebny jest teraz jeszcze tylko podpis prezydenta Vaclava Klausa.

 Traktat przeszedł po czterogodzinnej debacie, na której efekt nerwowo czekała cała Europa. Za głosowało 54 z 79 obecnych na sali senatorów. Przed głosowaniem b. premier Mirek Topolanek ostrzegł senatorów, by nie robili pośmiewiska z Czech. Kilka miesięcy temu czescy parlament wprawił w osłupienie całą Unię dymisjonując rząd, który właśnie sprawował przewodnictwo w UE.

Traktat Lizboński usprawnia działania UE i wzmacnia jej pozycje na świecie, przewidując m.in. powołanie przewodniczącego Rady UE (prezydenta Unii) i wysokiego przedstawiciela ds. polityki zagranicznej Unii (szefa unijnej dyplomacji). Jego ratyfikacja utknęła w Czechach także dlatego, że stała się zakładnikiem wewnętrznego sporu między frakcjami w rządzącej, prawicowej partii ODS.

Wynik głosowania to wielkie zwycięstwo proeuropejskiej frakcji Topolanka. Klaus, wielki przeciwnik pogłębiania integracji europejskiej i traktatu z Lizbony, powinien teraz go podpisać. W Czechach nie ustają jednak spekulacje na temat tego, że będzie próbował z tego się wymigać pod jakimś pretekstem.

Aby traktat wszedł w życie, muszą go przyjąć w ponownym referendum Irlandczycy. Głosowanie zapowiadane jest na październik. W czerwcu w sprawie traktatu ma się wypowiedzieć niemiecki trybunał konstytucyjny. Wszystko wskazuje na to, że Polska będzie ostatnim krajem, który ratyfikuje ten dokument. A to za sprawą prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który uzależnia podpisanie traktatu od pozytywnego wyniku irlandzkiego referendum.

http://wyborcza.pl/1,75248,6577454,Czeski_Senat_przyjal_Traktat_Lizbonski.html

Przemek

*****************************************************************************
******************************************************************************
Prezydent Klaus jak Lech Kaczyński - nie podpisze Traktatu "bo Irlandia go odrzuciła"

Lech Kaczyński i Vaclav Klaus - obaj zapowiedzieli, że nie podpiszą Traktatu, póki nie przyjmie go Irlandia Prezydent Czech Vaclav Klaus oświadczył, że w jego "porządku dziennym" nie ma obecnie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, z powodu irlandzkiego "nie" dla tego dokumentu. Senatorowie z prawicowej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS), której honorowym przewodniczącym jest Klaus, zapowiedzieli już zaskarżenie Traktatu do Trybunału Konstytucyjnego. - Traktat Lizboński jest w tej chwili martwy, ponieważ został odrzucony w referendum w jednym z państw członkowskich - powiedział Klaus dziennikarzom. Klaus zasygnalizował też, że wstrzyma się z podpisanie traktatu do czasu spodziewanego sądowego rozstrzygnięcia jego legalności w Czechach. Czeski Senat (wyższa izba parlamentu) zaaprobował Traktat Lizboński, który ma zreformować podejmowanie decyzji w UE. Zakończył się tym samym proces ratyfikacji Traktatu w czeskim parlamencie. Irlandczycy odrzucili Traktat Lizboński w referendum w czerwcu ubiegłego roku; jesienią tego roku w Irlandii ma odbyć się ponowne referendum w tej sprawie. Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso wyraził nadzieję, że Traktat zostanie teraz podpisany przez prezydenta w Czechach i w innych krajach, gdzie do pełnej ratyfikacji też brakuje podpisów prezydentów. Choć nie wymienił ich z nazwy, wiadomo, że chodzi o Polskę i Niemcy.

I znów GWno oraz naczelny paściarz Kałecki pośpieszyli sie z kłamliwa informacja, a także dali wyraz ogromnej chcicy budowniczych eurokołchozu
szybkiego zniewolenia milionów europejczyków w państwie Unia Europejska.
A tu nici z planów, wspólnota SUWERENNYCH PAŃSTW EUROPEJSKICH - TAK, UNIA EUROPEJSKA JAKO PAŃSTWO - NIE!

--

Użytkownik "cytryna" <cytryna4@poczta.onet.eu> napisał

I znów GWno oraz naczelny.....

Głupiaś. Wycofywanie się z "własnego sukcesu", jest paranoją. W wykonaniu weta, nie pierwszą, he, he, he!

P.
 -- "Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości informuje, że w swoim materiale wyborczym w postaci spotu telewizyjnego pt. +Kolesie+ podał nieprawdziwe informacje, że rząd PO załatwił firmie senatora Tomasza Misiaka kontrakt na 48 mln zł, a firmie ministra Aleksandra Grada na kwotę 50 mln zł i przeprasza Platformę Obywatelską za wprowadzenie wyborców w błąd".

http://szymon.plejada.pl/25,7679,1,odc8_-_seria_viii,1,wideo.html