Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Za wszystkim stoi z³y cz³owiek

Za wszystkim stoi z³y cz³owiek

Data: 2016-08-07 15:59:32
Autor: u2
Za wszystkim stoi z³y cz³owiek
http://koduj24.pl/za-wszystkim-stoi-zly-czlowiek/

Jest w nim tak g³êboki ¿al, ¿e on musi nieustannie generowaæ fale nienawi¶ci, dzieliæ ludzi, insynuowaæ, oskar¿aæ, obra¿aæ i poni¿aæ. To nie jest normalny sposób komunikowania z lud¼mi.

Z Agnieszk± Holland rozmawia Marta Grzywacz

Marta Grzywacz - Mieszkaj±c tak jak pani w Stanach, we Francji i w Polsce, ma siê chyba dobry widok na to, co siê dzisiaj dzieje i u nas, i na ¶wiecie?

Agnieszka Holland - Bardzo dobry. Taka obserwacja mo¿e byæ lekcj± pokory dla polonocentryków, którzy uwa¿aj±, ¿e to, co siê sta³o w Polsce, czyli tzw. ,,dobra zmiana", to w skali ¶wiata co¶ niezwyk³ego. Tymczasem radykalizacja postaw politycznych, ustrojowych i ideologicznych, roz³am spo³eczny, bardzo g³êboki, na pograniczu zimnej wojny domowej, ma miejsce w wielu krajach. Miêdzy innymi w Stanach, gdzie prezydentem mo¿e wkrótce zostaæ tak gro¼ny b³azen jak Donald Trump. Kiedy mówi³am o tym moim amerykañskim przyjacio³om parê miesiêcy temu, zaprzeczali, mówili, ¿e to niemo¿liwe, ¿e ta fascynacja musi siê wypaliæ. Okazuje siê jednak, ¿e nie musi i zwyciêstwo Trumpa jest coraz bardziej mo¿liwe. Ale faktycznie, my Polacy jeste¶my w awangardzie, bo u nas ta fala irracjonalnego hejtu, samodestrukcji i nienawi¶ci do tego, co stworzyli poprzednicy, zaczê³a siê znacznie wcze¶niej, przy okazji wyborów prezydenckich. Okaza³o siê, ¿e zas³u¿onego polityka z ogromnym poparciem, jakim jest Bronis³aw Komorowski, mo¿e w ci±gu paru tygodni wyprzedziæ cz³owiek w³a¶ciwie nieznany, który siê niczym specjalnym nie wykaza³, poza talentem autopromocji. I ¿e nagle wielk± sensacj± staje siê kto¶ taki jak Pawe³ Kukiz, którego g³ównym pomys³em jest wkurw na establishment. O tyle zreszt± nieszczery, ¿e on sam do tego establishmentu nale¿y. Pawe³ Kukiz mówi³ ró¿ne okropne rzeczy, bolesne dla ca³ych grup spo³ecznych, rasowych etc., a poparcie mu ros³o. Jest teraz - najwyra¼niej - w cenie rodzaj politycznego chamstwa, które ludzie bior± za szczero¶æ. Nagle okaza³o siê wiêc, ¿e przychodz± populi¶ci, mówi± ludziom: Wy jeste¶cie najlepsi, nie musicie udawaæ, ¿e jeste¶cie eleganccy, Wersal siê skoñczy³, wszyscy, co byli u w³adzy, to z³odzieje i teraz mo¿na pierdzieæ w salonie albo pokazaæ go³± dupê tym wszystkim skurwysynom. I ludzie nagle my¶l±: No tak, oszukiwali nas, mamili, ¿e nale¿ymy do elity, a jednocze¶nie p³acili g³odowe pensje i traktowali jak niewolników. To my im teraz poka¿emy. W Stanach jest to zrozumia³a reakcja na monstrualne, narastaj±ce nierówno¶ci, na poczucie krzywdy i niespe³nienia, na brak perspektyw i bezkarno¶æ elit, które doprowadzi³y do kryzysu, ka¿±c za niego p³aciæ biednym ludziom, a same pozostaj±c bezkarne. W Polsce to odpowied¼ miedzy innymi na skandaliczne stosunki pracy, p³ace na poziomie kilku z³otych za godzinê i traktowanie ludzi bez szacunku i wyobra¼ni na temat ich rzeczywistych potrzeb.

- A mo¿e jednak ludziom nie chodzi tylko o bezpieczeñstwo socjalne. Orwell pisz±c kiedy¶ o popularno¶ci Hitlera stwierdzi³, ¿e on bardzo dobrze wyczu³ potrzeby ludzi, którym wbrew pozorom nie wystarcz± tylko chleb i igrzyska. Ludzie potrzebuj± te¿ zaanga¿owania i po¶wiêcenia w imiê patriotycznych hase³, potrzebuj± sztandarów i bêbnów, nawet gdyby mia³o ich to sporo kosztowaæ. To mi jako¶ pasuje do dzisiejszej Polski. Jakby nasza obecna w³adza te¿ wyczu³a te potrzeby.

- I w³a¶nie ta potrzeba zosta³a zignorowana przez koalicjê PO-PSL. W ten sposób powsta³ deficyt to¿samo¶ciowy, godno¶ciowy i aksjologiczny. Zabrak³o odpowiedzi na paradoksy globalizacji, na niskie poczucie w³asnej warto¶ci, które, w takich krajach jak Polska, tak obola³ych i zakompleksionych, naj³atwiej jest wyleczyæ przy pomocy kreowania wroga czy uruchomienia nacjonalistycznych rekwizytów i resentymentów. Wspólnota wokó³ takich dzia³añ daje ludziom z³udzenie mocy, poczucie, ¿e s± godni szacunku. Du¿± rolê odegra³a te¿ masowa emigracja m³odych Polaków i ich zetkniêcie siê z zachodnim ¶wiatem. Znamienne jest to, ¿e 90% emigrantów nie odnosi za granic± prawdziwego sukcesu. Bo niby dostali pracê i zasi³ki, mog± sobie wynaj±æ mieszkanie albo zrobiæ skrobankê i nie musz± siê z tego nikomu t³umaczyæ, ale jednocze¶nie czuj± jakby ich wpuszczono tylko do przedpokoju, dalej nie bêd± mieli nigdy wstêpu, ci±gle nie s± obywatelami pierwszej kategorii. To uruchamia silne potrzeby kompensacyjne, to¿samo¶ciowe: "muszê udowodniæ sobie, ¿e jednak jestem lepszy". T± lepszo¶ci± jest moja przynale¿no¶æ do "lepszego" narodu. Lepszego równie¿ dziêki ranom, krzywdom, mitologizacji przesz³o¶ci i poszukiwanie tych "gorszych". Nieprzypadkowo wiêkszo¶æ Polonii amerykañskiej jest prawicowo-nacjonalistyczna i do¶æ rasistowska. Szefem Polonii w Stanach przez lata by³ niejaki Moskal, tak zapiek³y antysemita, ¿e nie przyjmowali go prezydenci amerykañscy, skazuj±c ca³± Poloniê na podrzêdno¶æ. To wszystko jest efektem zranionego ego i kompleksów, które mo¿na - a jest to ¿mudna droga - przezwyciê¿yæ tylko za pomoc± wytrwa³ej edukacji.

- S³abo siê chyba edukujemy. Zbyt ³atwo zapominamy o historii.

- Starsi zapominaj±, a m³ode pokolenie w ogóle nie mo¿e pamiêtaæ, jak by³o kiedy¶. Tymczasem je¼dzi po Europie i widzi, ¿e my wci±¿ mamy gorzej ni¿ Niemcy, Belgowie czy Francuzi, wiêc dochodzi do wniosku, ¿e to jest nieudolno¶æ w³adzy, która nie chce nam daæ tego, co nam siê nale¿y, a sama ¿re s³ynne o¶miorniczki. A tu nagle PiS du¿o daje. Pytanie, w jakim celu daje, czy nie za du¿o i czy nie zrobi z Polski drugiej Grecji.

- Popularno¶æ ruchów faszystowskich w Europie i w Polsce te¿ ¶wiadczy o kiepskiej pamiêci. Czy z histori± jest jak z ekonomi±, ¿e mamy wieczn± sinusoidê - raz góra, raz dó³?

- Prawdopodobnie. Ja mam w sobie pesymizm egzystencjalny i uwa¿am, ¿e w naturze ludzkiej z³o jest immanentne i ¿e musi byæ nieustannie kontrolowane przez kulturê. A kiedy autorytety w³adzy i ko¶cio³y daj± na nie przyzwolenie, to ono wychodzi na powierzchniê i ro¶nie. A dzisiaj kultura bywa bezradna, bo prze¿ywamy dwie szalenie bolesne rewolucje. Jedna internetowa, która sprowadza siê do ca³kowitej zmiany sposobu komunikacji. Je¶li kiedy¶ internet wydawa³ siê szans± na to, ¿e siê informacja zdemokratyzuje, ¿e bêdzie ogólnie dostêpna, to okaza³ siê pu³apk±, ¶rodkiem prowadz±cym do atomizacji spo³eczeñstwa, które pozamyka³o siê w swoich niszach, tworz±c odrêbne plemiona, które nie s± ani ciekawe innych plemion, ani nie maj± dla nich tolerancji. I ta druga rewolucja - obyczajowa, dotycz±ce g³ównie równouprawnienia kobiet i walki o prawa homoseksualistów. Negatywna reakcja antygenderowców czy ko¶cio³a na homoseksualistów jest w zasadzie odpryskiem ogromnego problemu z wyzwoleniem kobiet. Bo nagle okazuje siê, ¿e Europa wyzwolonych kobiet nie chce rodziæ dzieci i je¶li chodzi o przyrost naturalny, zaczyna siê zwijaæ. St±d te¿ g³ówna polityka PiS, ubrana w ró¿ne kostiumy, takie jak rozdawnictwo socjalne, zakaz aborcji, brak edukacji seksualnej, stawianie rodziny na piedestale. Wszystko po to, ¿eby odwróciæ ten trend. A ¿eby go odwróciæ trzeba zamkn±æ kobietê z powrotem w domu, w kuchni i w Ko¶ciele.

- Wierzy Pani, ¿e rz±dz±cy maj± jaki¶ d³ugoterminowy plan?

- Ten plan jest dla mnie oczywisty. Nawet je¶li oni siê nie zeszli, nie usiedli i nie powiedzieli ,,musimy zamkn±æ kobiety z powrotem w kuchni i nad ko³ysk±", to robi± wszystko, co ma temu s³u¿yæ. Unia Ko¶cio³a, bardzo konserwatywnych ¶rodowisk prawicowych i zwyk³ych polskich mê¿czyzn, którzy z wyzwolonymi kobietami czuj± siê niekomfortowo, wynika prawdopodobnie z instynktownego poczucia, ¿e wyzwolenie kobiet zagra¿a przed³u¿eniu gatunku.

- Z tego, co Pani mówi, mo¿na wnioskowaæ, ¿e oni chc± dobrze.

- Z ich punktu widzenia to jest dobre. Generalnie zak³adam, ze wiêkszo¶æ ludzkich dzia³añ ma - subiektywnie - s³u¿yæ dobru. Ale dla mnie wolno¶æ jest podstawow± warto¶ci±. Trzy has³a rewolucji francuskiej: wolno¶æ, równo¶æ i braterstwo wydaj± mi siê wci±¿ najbardziej aktualne. No i szkoda, ¿e przy okazji tej kontrrewolucji niszczy siê wszystko to, co Polska osi±gnê³a przez ostatnie lata.

- Pojawiaj± siê ju¿ prze¶miewcze prognozy, ¿e nied³ugo PiS zedrze z dróg asfalt, który k³ad³a PO.

- Wiele jest prób zresetowania wszystkiego i cofniêcia czasu. Tyle, ¿e tu nie o czas chodzi, ale o warto¶ci, o pamiêæ. Kaczyñski ma hopla na punkcie tego, ¿e on i jego brat zostali skrzywdzeni przez historiê, dlatego próbuje tê historiê zaw³aszczyæ i napisaæ na nowo. Z zewn±trz to wygl±da tak, ¿e PiS, odwracaj±c na wszystkich odcinkach ten bieg rzeki, posuwa siê do coraz wiêkszego zak³amywania faktów.

- Ale po co to zaw³aszczanie historii?

- A po co to by³o Hitlerowi? A Stalinowi? No po co? Nie chcê u¿ywaæ prostych analogii, ale Kaczyñski jest cz³owiekiem o g³êboko zaburzonej osobowo¶ci, który ¿ywi siê konfliktem. On bez konfliktu i wroga, którego móg³by zwalczaæ, umiera. ¯eby historii nadaæ kszta³t taki, jak sobie wyobra¿a PiS, te¿ trzeba otworzyæ wiele frontów walki i przeprowadziæ swoist± rewolucjê kulturaln± na wzór chiñskich hunwejbinów.

- Dlaczego ludzie wierz± w tê propagandê?

- Bo ona im w prosty sposób t³umaczy ¶wiat i daje poczucie sprawczo¶ci. A dlaczego wierz±, ¿e w Smoleñsku nie by³o katastrofy, tylko zamach? Bo tylko tak mo¿na zrozumieæ niezrozumia³e, co¶, co siê nie mie¶ci w g³owie, co nie ma ¿adnego wy¿szego sensu, rozbrajaj±cego rozpacz i strach. Id±c dalej t± ¶cie¿k±, mo¿na zapytaæ, dlaczego ludzie wierz± w ¿ycie pozagrobowe. No bo ¶mieræ jest nie do przyjêcia. Nie mówiê o tym, ¿e Boga nie ma, bo nic nie wiem na ten temat, ale jest taka szansa. Jednak ta szansa jest odrzucana przez miliardy ludzi, poniewa¿ egzystencjalne wyzwanie ¶mierci jako koñca wszystkiego jest nie do uniesienia. Wiêc ludzie wierz± we wszystkie rzeczy, które im upraszczaj± i t³umacz± ¿ycie na takim poziomie, na jakim oni s± w stanie to zrozumieæ i zaakceptowaæ.

- Zostaje edukacja?

- Moim zdaniem trzeba edukowaæ. Pokazywaæ z³o¿ono¶æ, wielowymiarowo¶æ ¶wiata. Ostrzegaæ, biæ na trwogê, t³umaczyæ, sk±d siê bierze ich strach, niespe³nienie. Rozmawiaæ jak z lud¼mi, a nie wrogami. Rozumieæ i szanowaæ ich lêki, ale nie akceptowaæ nienawi¶ci.

- Jako re¿yser, który rozbiera swoje postaci na czynniki pierwsze, jak Pani widzi postaæ Kaczyñskiego. Co nim kieruje? ¯al?

- Tak, jaki¶ g³êboki resentyment. Nie mam oczywi¶cie narzêdzi, ¿eby go analizowaæ, ale patrz±c na niego jak na postaæ ze scenariusza mogê powiedzieæ, ¿e tkwi w nim z³y cz³owiek. Jaki¶ bies Dostojewskiego, którym wydaje siê nim rz±dziæ. Jest w nim tak g³êboki ¿al, ¿e on musi nieustannie generowaæ fale nienawi¶ci, dzieliæ ludzi, insynuowaæ, oskar¿aæ, obra¿aæ i poni¿aæ. Abstrahuj±c od tego, jak traktuje opozycjê polityczn±, czyli z najwy¿sz± pogard± i nieustannie prowokuj±c, to tak samo traktuje swoich akolitów i towarzyszy partyjnych. Bawi siê nimi, jak kotek myszk±. To nie jest normalny sposób komunikowania z lud¼mi. Mo¿e ma jakie¶ osoby, z którymi jest blisko, choæ w±tpiê. Wszystkich zdaje siê traktowaæ instrumentalnie. Na pewno mia³ totaln± symbiozê z bratem, który zgin±³ nie bez jego mimowolnego udzia³u, co kompletnie pogr±¿y³o bli¼niaka. Bo wiê¼ miêdzy nimi by³a nieprawdopodobna. Raz nawet Lech Kaczyñski wyzna³ mi mi³o¶æ do swojego brata.

- Z jakiej okazji?

- Bez okazji. Spotkali¶my siê w Pa³acu Prezydenckim, gdzie poszli¶my ca³± grup±, ¿eby w imieniu ¶rodowisk twórczych namówiæ go, ¿eby zawetowa³ bardzo z³± ustawê medialn± Platformy. Dla Lecha Kaczyñskiego to by³a wyj±tkowa gratka, ¿e platformerskie ¶rodowiska obróci³y siê przeciwko PO i poprosi³y go o pomoc, wiêc bardzo dowarto¶ciowany postanowi³ to wykorzystaæ, zaprosi³ nas, media, prasê itd. Potem posadzi³ mnie obok siebie i bardzo chcia³ rozmawiaæ, ca³y czas mówi³ mi ró¿ne rzeczy, by³ zreszt± w kontakcie towarzyskim bardzo mi³ym cz³owiekiem. W pewnym momencie pozdrowi³am go od naszego wspólnego znajomego, który przechodzi³ akurat jak±¶ rekonwalescencjê. On siê bardzo zainteresowa³ jego zdrowiem, powiedzia³, ¿e bardzo go lubi i nagle ca³y stê¿a³: "Ale nie mogê mu wybaczyæ, tego co mówi o najdro¿szej memu sercu istocie" - rzuci³ nagle.

- Istocie?

- Istocie. Tak powiedzia³. Wiêc ja zbarania³am. O kim on mo¿e tak mówiæ? O ¿onie, o córce? A on na to: "To znaczy o moim bracie". Mo¿e normalnie taka relacja miêdzy rodzeñstwem by³aby nawet wzruszaj±ca, ale kiedy napêdza ¿ycie sporego pañstwa i milionów ludzi, to zaczyna byæ niebezpiecznie. Ale wtedy w³a¶nie zobaczy³am tê wiê¼ miêdzy nimi. Na pewno te¿ Lech i jego ¿ona stanowili dla Jaros³awa jak±¶ kotwicê.

- Kotwicê, czyli hamulec, który go powstrzymywa³ przed radykalizmem?

- Tak. Kiedy zgin±³ Lech Kaczyñski, który by³ jednak szczerym demokrat± i wierzy³ w zasady pañstwa prawa, w prawa cz³owieka równie¿, a potem umar³a ich matka, to pomy¶la³am, ¿e strata tych kotwic bêdzie dla Jaros³awa gro¼na. I dla nas wszystkich tak¿e, bo to w koñcu on od lat decyduje o politycznej dynamice w naszym kraju. Oni go jeszcze trzymali w ryzach, nie móg³ do koñca robiæ wszystkiego, co chcia³, z obawy, ¿e ta druga osoba ¼le go oceni, mia³ jakie¶ lustra. Teraz w ka¿dym z luster odbija siê tylko jego w³asna twarz. Wiec zaczê³am mieæ wra¿enie, ¿e bêdzie to bardzo niebezpieczne, ¿e z Kaczyñskim mo¿e staæ siê co¶ podobnego, co ze Stalinem po samobójczej ¶mierci jego ¿ony, która nie pochwala³a okrucieñstwa, a kiedy jej zabrak³o, Stalin zacz±³ mordowaæ na potêgê. Oczywi¶cie, my jeste¶my ma³ym krajem, wiêc ci nasi ,,führerzy" te¿ maj± swoj± skalê. My¶lê, ¿e mog± zatruæ, ale nie unicestwiæ. Kaczyñski jest zamkniêty na ¶wiat zewnêtrzny i odporny na rzeczywisto¶æ, za to znakomicie wyczuwa najgorsze cechy Polaków, jest jakby do nich pod³±czony, rozumie, sk±d siê bior± i umie na nich graæ. Wygra z nim w koñcu ten, kto bêdzie umia³ uruchomiæ najlepsze polskie cechy, które przecie¿ równie¿ istniej±.

- Teraz, wbrew rodzinom, bêd± ekshumowane cia³a ofiar katastrofy w Smoleñsku.

- Nie ma ¿adnego powodu, ¿eby to robiæ. To jest w³a¶nie granie na najni¿szych instynktach. Swoj± drog±, to mo¿e byæ dobra nauczka, ¿eby paliæ naszych zmar³ych. Wtedy nikt nie bêdzie ich bezcze¶ci³. Jaki¶ Macierewicz nie bêdzie ich dotyka³ swoimi agencimi ³apami.

- Kiedy siê czyta o powi±zaniach Macierewicza, opisanych przez Gazetê Wyborcz±, mo¿na zacz±æ wierzyæ w spiskowe teorie.

- Ja bym Macierewicza natychmiast obsadzi³a w ,,Biesach" Dostojewskiego. Wystarczy spojrzeæ mu w oczy. Naprawdê zaczynam sobie wyobra¿aæ, ¿e oni mog± byæ agentami Putina. Zawsze siê wzdragam przed spiskow± teori± dziejów, co nie znaczy, ¿e te teorie nie okazuj± siê czasem prawdziwe, szczególnie na styku Rosja i reszta ¶wiata. A to, co robi± Macierewicz i Kaczyñski, ale te¿ Orban, eurosceptycy czy faszyzuj±ca prawica, która im klaszcze, to jest granie na Putina. Który zreszt± finansuje wiele partii eurosceptycznych czy prawicowych i w ten sposób prowadzi swoj± wojnê hybrydow± z Europ±. I my w tym zaczynamy graæ pierwsze skrzypce. Wszystko, co jak na razie robi PiS w polityce zagranicznej, s³u¿y Putinowi. Czy oni tego nie widz±, nie rozumiej±, czy jest to celowe dzia³anie ubrane dla niepoznaki w patriotyczne has³a? Bo czy teraz - w przeciwieñstwie do czasów, kiedy PIS by³ w opozycji - mówi siê cokolwiek przeciwko Rosji? Czy nie je¿d¿± tam ministrowie na spotkania? Czy nie zapomniano o Ukrainie? Jako¶ nic nie s³ychaæ o wraku samolotu spod Smoleñska. Dlaczego siê go nagle przestali¶my domagaæ? John Le Carre nie mia³by ¿adnych w±tpliwo¶ci, czemu s³u¿± takie dzia³ania. Jako re¿yser sensacyjnych seriali te¿ bym wiedzia³a jak je t³umaczyæ...
- Co bêdzie dalej, co Pani podpowiada do¶wiadczenie?

- To wszystko, co siê w tej chwili dzieje, mo¿e prowadziæ do wojny.

- Domowej?

- Nie tylko. U nas ró¿nie mo¿e siê zdarzyæ, je¶li Macierewicz bêdzie zbroi³ sfrustrowanych m³odych ludzi, równie¿ kiboli i neofaszystów. Nie bez kozery zmieni³ nazwê Ministerstwo Obrony na Ministerstwo Spraw Wojennych. A wojna, która jest obecna w polskiej pamiêci, zmieni³a siê w oczach m³odych Polaków w kicz patriotyczny, bardzo poci±gaj±cy - te wszystkie koszulki z orze³kami, znakami z Powstania, ¿o³nierze wyklêci, to jest bardzo atrakcyjne rekwizytorium. I ci, co wojny nie prze¿yli, wyobra¿aj± j± sobie mniej wiêcej tak, jak te spektakle rekonstrukcyjne, w których bior± udzia³. Nie ma tam prawdziwej grozy i nie ma ¼d¼b³a empatii. I to jest w polskim spo³eczeñstwie najgorsze, ¿e empatia zosta³a w tym rzekomo chrze¶cijañskim kraju kompletnie wyp³ukana. Miêdzy innymi przez niby religijne wychowanie. I w³a¶nie w takiej sytuacji mo¿e doj¶æ do wojny domowej. Ale ja siê bardziej bojê tego, co siê dzieje na ¶wiecie. Je¿eli nie powstrzyma siê fali uchod¼ców, któr± my sami spowodowali¶my.

- My - czyli?

- Czyli najogólniej wspólnota atlantycka. Ci ludzie nadal bêd± uciekaæ, bo nie maj± alternatywy, a my nie mamy pomys³u, co z nimi zrobiæ. I w pewnym momencie zacznie siê ich zabijaæ. To siê w³a¶ciwie ju¿ dzieje - Turcy zabijaj± na granicy Syryjczyków, którzy próbuj± siê do nich przedrzeæ. Na razie to s± jednostki, za moment bêd± dziesi±tki, setki. W pewnej chwili ju¿ nikt tego nie powstrzyma. I wtedy padn± wszystkie bariery, wszystkie hamulce cywilizacyjne. I na tê wojnê przygotowuj± nas ugrupowania prawicowe - od Putina po Le Pen - a robi± to w³a¶nie poprzez odciêcie empatii, poczucia solidarno¶ci, wspólnoty z drugim cz³owiekiem. Im chodzi o to, ¿eby zdehumanizowaæ obcych. W Polsce zacz±³ to Kaczyñski w kampanii wyborczej. Nigdy mu tego nie wybaczê, ¿e nazwa³ uchod¼ców roznosicielami chorób i paso¿ytów. Zrobi³ to, co robili faszy¶ci w latach 30. wobec ¯ydów. I nagle siê okazuje, ¿e uchod¼cy dla wielu m³odych Polaków to wszy i karaluchy.

- Jak siê w tej sytuacji promuje polsk± kulturê na ¶wiecie? Te¿ siê trzeba skupiæ tylko na warto¶ciach narodowych?

- Przecie¿ nikt nie chce ogl±daæ i s³uchaæ tego naszego kiczu. On jest s³abo eksportowalny, bo ka¿dy kraj ma swój w³asny. Taka totalizuj±ca siê w³adza nienawidzi wszelkiej refleksji i komplikacji, a sztuka z natury swojej pokazuje z³o¿ono¶æ ¶wiata, nie uproszczenie. A oni chcieliby wszystko zamkn±æ w ramach ³atwo przyswajalnego kiczu i graæ na najprostszych ludzkich instynktach. Nie jest wiêc przypadkowe, ¿e dotacji nie dostaj± muzea sztuki nowoczesnej, poszukuj±cej, a dostaje rze¼biarz, który rze¼bi w drewnie Bitwê pod Grunwaldem. Instytuty kultury polskiej, które by³y nastawione na to, ¿eby promowaæ Polskê w¶ród cudzoziemców, teraz maj± robiæ wieczorki polonijne z bigosem i krakowiakiem, "promowaæ my¶l Lecha Kaczyñskiego" i odcinaæ siê od ¶rodowisk artystycznych kraju, w którym dzia³aj±.

- Czy w swoim ¶rodowisku dostrzega Pani ju¿ strach, który zmusza ludzi do autocenzury, do konformizmu?

- W¶ród re¿yserów jeszcze tego nie ma. Ale to siê oczywi¶cie stanie, bo PiS bêdzie u w³adzy jeszcze d³ugo. Choæ kiedy¶ siê wydawa³o, ¿e komunizm te¿ siê nigdy nie skoñczy, a nagle - bum, cyk, cyk - i ju¿ go nie ma. Ale nastawiamy siê, ¿e tê w³adzê bêdziemy mieæ przez jaki¶ czas, wiêc je¿eli kto¶ tu mieszka i chce tu pracowaæ, robiæ karierê, to musi siê liczyæ z opcj± konformizmu. Jest to oczywi¶cie bardzo przykre, bo ³amie ludziom krêgos³upy. Pocieszaj±ce, ¿e KOD powsta³ tak szybko. Parê lat pó¼niej by³oby bardzo trudno wci±gn±æ w to ludzi. Ju¿ by¶my siê bali. A KOD zacz±³ dzia³aæ, zanim ludzie zaczêli siê baæ, zanim zaczêli dostrzegaæ, ¿e na przyk³ad otwarte wyra¿anie pogl±dów wi±¿e siê z utrat± pracy. Nie przypadkiem zreszt± wiêkszo¶æ ludzi w KOD-zie jest ju¿ w okre¶lonym wieku. Starsi mniej ryzykuj±: ja se ne boim, ja mam rakowinu. Maj± te¿ siln± motywacjê, by broniæ swego dorobku, biografii, osi±gniêæ przed negacj± i potwarz±. Ale oczywi¶cie w ¶rodowiskach twórczych na pewno istnieje ju¿ taka refleksja, ¿e trzeba siê bêdzie uk³adaæ z w³adz±. Ja nawet nie namawiam kolegów do heroizmu, moja odwaga jest ³atwiejsza.

- Ostatnio pracê straci³ Jerzy Stuhr. TVP zrezygnowa³a z wystawienia jego przedstawienia w Teatrze Telewizji. Stuhr twierdzi, ¿e to dlatego, ¿e nie pasowa³ do koncepcji ,,dobrej zmiany". Pani te¿ zrezygnowa³a z re¿yserowania teatru w TVP.

- Ale nie dlatego, ¿e mi zabroniono. Wrêcz przeciwnie. Ja tê propozycjê dosta³am jeszcze za ancien regime. By³ to ,,Król Lear" ze wspania³ym Januszem Gajosem. Bardzo mnie ta propozycja zaciekawi³a, nigdy nie robi³am Szekspira, wiêc by³ to ostatni dzwonek, a król Lear wyda³ mi siê szalenie aktualny. My¶la³am jednak, kiedy nasta³a "dobra zmiana," ¿e ta propozycja upadnie, tymczasem nowa, "narodowa" telewizja ponowi³a zainteresowanie. I kiedy bi³am siê z my¶lami, TVP wyemitowa³a opakowan± ideologicznie ,,Idê", wiêc pomy¶la³am - nie. Po pierwsze - dla wielu ludzi, którzy szanuj± to, co mówiê i dla których jestem wa¿nym g³osem w dyskusji, by³oby nie do zrozumienia widzieæ mnie w kontek¶cie dziennika telewizyjnego Jacka Kurskiego, a po drugie - nie mia³abym pewno¶ci, czy to te¿ nie zostanie zmanipulowane. A potem by to jeszcze wykorzystali jako przyk³ad: proszê, jacy jeste¶my demokratyczni - kto¶ tu na nas pluje, a i tak dajemy mu pracê. A prasa prawicowa by pisa³a, ¿e biorê od nich kasê. Gra niewarta ¶wieczki, naprawdê. Ale ja pracujê g³ównie za granic±. Wiêc znowu: nikogo nie namawiam. Teraz to nie obcy, to nasi w³a¶ni wpychaj± nas do klatki. Trzeba wiêc zastosowaæ ró¿norodne strategie, prosty bojkot niekoniecznie bywa najlepsz± odpowiedzi±, choæ czasem jest jedynym moralnie czystym wyj¶ciem z sytuacji.




--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywaj± slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Data: 2016-08-07 07:32:45
Autor: bronek.tallar
Za wszystkim stoi z³y cz³owiek
u¿ytkownik u2 napisa³:

Agnieszka Holland - Bardzo dobry. Taka obserwacja mo¿e byæ lekcj± pokory dla polonocentryków, którzy uwa¿aj±, ¿e to, co siê sta³o w Polsce, czyli tzw. ,,dobra zmiana", to w skali ¶wiata co¶ niezwyk³ego. Tymczasem radykalizacja postaw politycznych, ustrojowych i ideologicznych, roz³am spo³eczny, bardzo g³êboki, na pograniczu zimnej wojny domowej, ma miejsce w wielu krajach.

Koniec stulecia srulków, Ty s³ysza³?
https://youtu.be/8LIT1YQzs2k?t=16m23s

Nu a jak siê koñczy, czemu dziwisz siê Hollandowej?

Data: 2016-08-07 16:37:14
Autor: u2
Za wszystkim stoi z³y cz³owiek
W dniu 2016-08-07 o 16:32, bronek.tallar@gmail.com pisze:
Nu a jak siê koñczy, czemu dziwisz siê Hollandowej?


Holland Poland, kakaja raznica ?:))))))))))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywaj± slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Data: 2016-08-08 05:03:34
Autor: stevep
Za wszystkim stoi zły człowiek
W dniu .08.2016 o 16:37 u2 <u_2@o2.pl> pisze:

W dniu 2016-08-07 o 16:32, bronek.tallar@gmail.com pisze:
Nu a jak siê koñczy, czemu dziwisz siê Hollandowej?


Holland Poland, kakaja raznica ?:))))))))))

u2, czy baran, kakoj rozgawor? Kiedy¶ podczas lekcji jeden z uczniów przy  opowiadaniu bajki nazwa³ pa ruski zmieja smakiem. Smak, czy zmiej kakaaja  ta raznica?

--
stevep

Za wszystkim stoi z³y cz³owiek

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona