Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Zabawa Unii w pomoc

Zabawa Unii w pomoc

Data: 2010-08-22 13:44:12
Autor: Marek
Zabawa Unii w pomoc
On 22 Sie, 21:55, u2 <u...@o2.pl> wrote:
.. czyli na co idą ochłapy bogaczy :

http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/teksty-o-unii-europejskiej/zabawa-...

"Spłodzony przez unijną biurokrację z Komisji Europejskiej
212-stronicowe sprawozdanie mówi, że w 2009 roku unijni podatnicy na
zagraniczną pomoc wydali 12,3 mld euro, czyli 9 proc. unijnego budżetu.
W latach 2001-2009 łączna unijna pomoc zagraniczna (nie licząc pomocy
poszczególnych państw członkowskich, która też jest spora) wyniosła
ponad 101 mld euro. Na co poszły te pieniądze i jakie są skutki ich
wydawania?

Mający znaczne problemy gospodarcze i finansowe Eurokołchoz, który jest
największym na świecie donatorem, alokował w 2009 roku ponad połowę
światowej pomocy zagranicznej. Pomoc unijnych podatników poprzez różnego
typu instrumenty, programy, projekty, polityki, inicjatywy, mechanizmy,
strategie i konsensusy idzie niemal do każdego zakątka naszego globu.
Unia kreuje się na supermocarstwo i wspiera kraje europejskie (Mołdawia,
Rosja, Bośnia, Albania, Chorwacja, Białoruś), kraje arabskie (Tunezja,
Jordania, Pakistan, Irak, Indonezja, a nawet... Iran), Izrael, kraje
kaukaskie (Gruzja, Armenia), kraje karaibskie, kraje Ameryki Łacińskiej
(Boliwia, Kolumbia, Honduras, Nikaragua, także komunistyczna Kuba i
Wenezuela), państwa w Afryce i Azji, a nawet kraje Pacyfiku (Fidżi,
Papua Nowa Gwinea, Tonga, Niue czy Tuvalu, o których europejski podatnik
nigdy nic nie słyszał).

Na co idą pieniądze unijnych podatników?

Unia dotuje w krajach rozwijających się handel, ochronę środowiska,
zmiany klimatyczne, bezpieczeństwo, także żywnościowe, rolnictwo,
rybołówstwo, zatrudnienie, migracje, badania, innowacje, transport,
energetykę, dobre praktyki podatkowe oraz oczywiście polityki socjalne,
które w 2009 roku stanowiły około 25 proc. (ponad 4 mld euro) wszystkich
pomocowych wydatków zagranicznych UE. Znaczną pomoc w 2009 roku
otrzymały kraje: Turcja (571,2 mln euro), Palestyna (386,6 mln euro),
Afganistan (286,6 mln euro), Serbia (221,7 mln euro), Kosowo (215,7 mln
euro), Maroko (203,3 mln euro), Demokratyczna Republika Konga (179 mln
euro), Sudan (162,2 mln euro), Egipt (147 mln euro), Mozambik (147 mln
euro), Ukraina (138,2 mln euro), Burkina Faso (119,9 mln euro), czy RPA
(110,1 mln euro).

Według raportu w 2008 roku pomoc Unii Europejskiej dla Etiopii wyniosła
540 mln euro i stanowiła 37 proc. wszelkiej pomocy dla tego kraju. Z
kolei Tanzania otrzymuje pomoc finansową na poziomie 30 proc. krajowego
budżetu. Po 200 mln euro wydano na projekty energetyczne i projekty
wodociągowe w Afryce. W latach 2007-2010 Jemen otrzymał od UE 90 mln
euro, które miały zostać przeznaczone na promocję dobrego rządzenia,
walkę z biedą czy lokalny rozwój. Tylko w 2009 roku 158 mln euro poszło
na wsparcie narodowych programów żywnościowych w Peru i Gwatemali oraz
na edukację, rozwój gospodarczy i handel w Salwadorze. Na rozwój
społeczeństwa informatycznego w Chile, Argentynie i Urugwaju unijni
podatnicy zapłacili 63,5 mln euro. Na rozwój demokracji w RPA UE wydała
15 mln euro. W ramach Programu Partnerstwa Rozwoju Ekonomicznego, który
ma funkcjonować w latach 2010-14, Unia zaoferowała 6,5 mld euro na
pobudzenie rozwoju ekonomicznego Zachodniej Afryki.

W latach 2006-13 Bruksela finansuje też reformy rynku cukrowego w takich
krajach jak Wybrzeże Kości Słoniowej, Suazi, Malawi, Zimbabwe, Barbados,
Gujana, Belize czy Fidżi na łączną kwotę aż 1,2 mld euro. W samym 2009
roku przekazano 2,32 mld euro na bezpośrednie wsparcie do budżetów
kilkudziesięciu krajów (na przykład Komory, Liberia czy Demokratyczna
Republika Konga). Na samą pomoc humanitarną w 2009 roku dla ponad 70
krajów świata UE wydała ponad 930 mln euro. Unijni podatnicy
sfinansowali także budowę infrastruktury wodociągowej w Namibii, dróg w
Kamerunie i na Jamajce (80 mln euro), wydatki socjalne w Republice
Środkowoafrykańskiej, Beninie, Burundi czy Sierra Leone, sadzenie drzew
w Ugandzie, rozwój turystyki na St Vincent i Grenadynach, infrastrukturę
morską na Wyspach Salomona, muzeum i park narodowy na Arubie, walkę z
AIDS w Zambii, edukację w Ekwadorze (41,2 mln euro), zakup podręczników
dla szkół podstawowych w Zimbabwe (10,6 mln USD), walkę z handlem
narkotykami w Afryce Zachodniej (15 mln euro), wypłatę zaległych pensji
urzędnikom w Gwinei-Bissau (26 mln euro), walkę z korupcją i promowanie
pokoju w Nigerii (677 mln euro w ciągu 4 lat), wsparcie dla służb
celnych Kamerunu (13,5 mln USD), budowę linii kolejowej w Mozambiku czy
budowę ekologicznej infrastruktury energetycznej w... Chinach."




Widac, bambusy maja lepszy lobbing, niz nasi "europośli"...

Zabawa Unii w pomoc

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona