Dziennikarka Gazety Wyborczej Olga Szpunar złoĹźyła  donos na samą siebie. MoĹźna rzec, Ĺźe był to donos na własną głupotę. Przyznała mianowicie, Ĺźe wpuściła do domu księdza łażącego po tak zwanej kolędzie, a ten jako dar zostawił jej na stole płytę z wykładem księdza Dariusza Oko. To co publicznie wygaduje Oko jest dość powszechnie znane i wielu jest takich, ktĂłrzy rĂłwnieĹź publicznie współczują jego rodzicom. No, cóş tak bywa, Ĺźe dziecko nie zawsze się udaje.
 Nie ma sensu cytowania tych najbardziej pieprznych wyimkĂłw z płyty, choćby dlatego Ĺźe większość z was, z tego co wiem, czyta mojego bloga przy śniadaniu. Nie chcę Ĺźebyście rzygali, lub udławili się śmiejąc.

Zaś co do dziennikarki… Z płytki dowiedziała się między innymi, Ĺźe pracuje w  obrzydliwym, fanatycznie homoseksualnym piśmie, zaś ateiści to zbrodniarze.  Pozwolę sobie przeto na kilka uwag.

Jeśli jest się dziennikarką i osobą z założenia światłą, a na dodatek pracuje w gazecie takiej jak Gazeta, to trzeba być skończoną kretynką, by do domu wpuszczać księdza. A jeśli już jest taką pobożną, to niechaj na drzwiach na drugi raz wywiesi kartkę “Jezus wchodzi, ksiądz zostaje na zewnątrz” (może być wersja hardcore: ksiądz wypierdala).

Po drugie, to dość łatwo jest pojąć pewien mechanizm. Otóż jeśli kolega pedofilów i ich gorący obrońca bredzi coś o gender, nie mając zresztą o tym pojęcia, to robi to tylko po to, by przykryć owe brudne czyny swych brudnych kolegów. W tym sensie gender spadł księżom i biskupom wręcz z nieba, niczym mityczna manna.

I proszę się nie przejmować droga pani redaktor tymi ateistami, co to niby mordowali chrześcijan, bo chrześcijanie robili to znacznie dłużej, przez wieki całe mordując inaczej myślących. Fraza więc o mordujących ateistach, to tylko zgrabna sztuczka kościelnych ideologów obliczona na zamulenie i tak zamulonego już elektoratu. Dziennikarka Gazety nie może nabierać się na takie frazesy.

No i na koniec ogólna taka uwaga, że mianowicie księdza Oko należy kochać i dbać o niego wyjątkowo. Bo to nie ateiście, tylko takie ułomne wypierdki w czarnych kieckach uświadomią nam wszystkim czym jest kościół, i kto go reprezentuje. Więc paradoksalnie, im więcej takiego Oka, tym lepiej. A tak w ogóle na oko to słaby ten Oko jakiś jest. I taki nieestetyczny.

http://tiny.pl/q5wks

--
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.