On 20 Gru, 14:05, "Piotr P." <p.pankowskiWYTNI...@gmail.comTOTEZ>
wrote:

Mogę potwierdzić, że rowerzysta jechał rowerem, który był oświetlony.
Miał też kamizelkę - mówi starszy sierżant Michał Kubiak z Komendy

IMHO, lepsze od oświetlenia statycznego i kamizelki jest światło
poruszające się czyli np. odblaski na butach lub pedałach i migająca
tylna lampka. To że coś jest WIDOCZNE, nie znaczy jeszcze że jest
DOSTRZEGALNE.

Jeżdżę rowerem w nocy dość często i obserwuję innych rowerzystów.
Wprawdzie niektórych nie widzę (ze względów oczywistych), ale patrząc
na tych którzy dają się zauważyć odnoszę wrażenie, że sama kamizelka i
jakiś punkt świetlny w stylu ciągle świecąca lampka to jednak za mało
by ocenić czym jest to coś z przodu i w jakiej jest odległości. Czasem
ma się wrażenie, że to po prostu przydrożny słupek z odblaskiem, a nie
jadący rowerzysta, a że słupki raz świecą, a raz nie, to w zasadzie
nie wiadomo jak reagować...

Ponadto niektóre kamizelki odblaskowe ubierane przez rowerzystów są
tak bardzo odblaskowe, że aż ich w ogóle nie widać. Praktycznie nie
widziałem jeszcze porządnie odbijającej światło kamizelki na
rowerzyście, na policjancie widziałem, ale na rowerzyście nie.

Kiedyś rzucił mi się w oczy rowerzysta ze świecącymi i migającymi
diodami na nogawkach. I to było naprawdę widoczne na ładnych kilkaset
metrów, a przede wszystkim było ŁATWO DOSTRZEGALNE... aż mnie korci
coś takiego sobie sprawić.

A tak nieco poza tematem, jeśli chodzi o oświetlenie przodu, to
zauważyłem, że najbardziej dostrzegalne są lampki na dynamo. Niemal
zawsze gdy z naprzeciwka jechało coś z jednym światłem, dającego ostro
po oczach, to był to rower z lampką na dynamo (co słychać przy
mijaniu). Wszelkie lampki diodowe, to przy dynamie mały pikuś
(oczywiście pomijam diodówki dające po 1000 lumenów).

Powiatowej Policji w Gryfinie."

Oby szybko dorwali kierowcę-mordercę.

I co byś mu zrobił, gdybyś go osobiście dorwał?

Pozdr-
-Rowerex

On 20.12.2011 16:12, Rowerex wrote:

On 20 Gru, 14:05, "Piotr P."<p.pankowskiWYTNI...@gmail.comTOTEZ>
wrote:

Mogę potwierdzić, że rowerzysta jechał rowerem, który był oświetlony.
Miał też kamizelkę - mówi starszy sierżant Michał Kubiak z Komendy

IMHO, lepsze od oświetlenia statycznego i kamizelki jest światło
poruszające się czyli np. odblaski na butach lub pedałach i migająca
tylna lampka. To że coś jest WIDOCZNE, nie znaczy jeszcze że jest
DOSTRZEGALNE.

Jeżdżę rowerem w nocy dość często i obserwuję innych rowerzystów.
Wprawdzie niektórych nie widzę (ze względów oczywistych), ale patrząc
na tych którzy dają się zauważyć odnoszę wrażenie, że sama kamizelka i
jakiś punkt świetlny w stylu ciągle świecąca lampka to jednak za mało
by ocenić czym jest to coś z przodu i w jakiej jest odległości. Czasem
ma się wrażenie, że to po prostu przydrożny słupek z odblaskiem, a nie
jadący rowerzysta, a że słupki raz świecą, a raz nie, to w zasadzie
nie wiadomo jak reagować...

Ponadto niektóre kamizelki odblaskowe ubierane przez rowerzystów są
tak bardzo odblaskowe, że aż ich w ogóle nie widać. Praktycznie nie
widziałem jeszcze porządnie odbijającej światło kamizelki na
rowerzyście, na policjancie widziałem, ale na rowerzyście nie.

Kiedyś rzucił mi się w oczy rowerzysta ze świecącymi i migającymi
diodami na nogawkach. I to było naprawdę widoczne na ładnych kilkaset
metrów, a przede wszystkim było ŁATWO DOSTRZEGALNE... aż mnie korci
coś takiego sobie sprawić.

A tak nieco poza tematem, jeśli chodzi o oświetlenie przodu, to
zauważyłem, że najbardziej dostrzegalne są lampki na dynamo. Niemal
zawsze gdy z naprzeciwka jechało coś z jednym światłem, dającego ostro
po oczach, to był to rower z lampką na dynamo (co słychać przy
mijaniu). Wszelkie lampki diodowe, to przy dynamie mały pikuś
(oczywiście pomijam diodówki dające po 1000 lumenów).

Powiatowej Policji w Gryfinie."

Oby szybko dorwali kierowcę-mordercę.

I co byś mu zrobił, gdybyś go osobiście dorwał?

Nie napisał "obym szybko dorwał" tylko oby szybko dorwali, w domyśle policja. Tylko, żeby wtedy sąd stanął na wysokości zadania w końcu miał tą je*ną kamizelką ;)

Fabian.