Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty

Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty

Data: 2010-11-12 00:10:45
Autor: JK
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
W dniu 2010-11-11 13:05,  Semir pisze:
Natknąłem się na takie coś:

http://tiny.pl/hwdfs

Przyznam, że wcześniej od tej strony o tym nie myślałem.
Jak dla mnie bardzo logicznie i porządnie wytłumaczone. Czy rząd tego nie
widzi czy też nie chce widzieć?



A dla mnie brakuje danych z lat wcześniejszych.
No ale pewno nie dały się dopasować do teorii :-]

--
Pozdrawiam
JK

Data: 2010-11-12 07:19:16
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
JK <spam_away@poczta.onet.pl> napisał(a):
W dniu 2010-11-11 13:05,  Semir pisze:
> Natknąłem się na takie coś:
>
> http://tiny.pl/hwdfs
>
> Przyznam, że wcześniej od tej strony o tym nie myślałem.
> Jak dla mnie bardzo logicznie i porządnie wytłumaczone. Czy rząd tego nie
> widzi czy też nie chce widzieć?
>
>

A dla mnie brakuje danych z lat wcześniejszych.
No ale pewno nie dały się dopasować do teorii :-]


11 lat to mało?

--


Data: 2010-11-12 09:22:44
Autor: J.F.
Zabójczy nakaz jazdy na œwiatłach - nowe fakty
On Fri, 12 Nov 2010 07:19:16 +0000 (UTC),  Semir wrote:
JK <spam_away@poczta.onet.pl> napisał(a):
W dniu 2010-11-11 13:05,  Semir pisze:
> http://tiny.pl/hwdfs
A dla mnie brakuje danych z lat wcześniejszych.
No ale pewno nie dały się dopasować do teorii :-]

11 lat to mało?

Szczegolnie ze przez poprzednie lata roznie bylo.
Ale od 2004 roku mamy mniej wiecej stabilna sytuacje - staly doplyw
samochodow, brak znaczacych zmian w prawie, i oddane do uzytku ..
400km autostrad ? Tylko swiatla sie zmienily.

J.

Data: 2010-11-12 08:35:23
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):

Szczegolnie ze przez poprzednie lata roznie bylo.
Ale od 2004 roku mamy mniej wiecej stabilna sytuacje - staly doplyw
samochodow, brak znaczacych zmian w prawie, i oddane do uzytku ..
400km autostrad ? Tylko swiatla sie zmienily.

J.



Niektórym napiszesz czarno na białym, a oni dalej swoje.
To tacy wiejscy filozofowie, dla których ziemia jest płaska, bo tak ją widzą,
a poza tym jakby była okrągła, to by wszyscy pospadali.
Skończy toto prywatną szkółkę, po której jest się większym debilem, niż po
dobrym liceum, ale uważa się za nie wiadomo jakiego inteligenta.
Jednak dawniej wyższe wykształcenie to było coś, przynajmniej gwarantowało
jakiś poziom umysłowy.

--


Data: 2010-11-12 10:08:44
Autor: Przembo
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
*Semir* w wiadomości news:ibiu8a$c5e$1inews.gazeta.pl napisał(a):
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):
Szczegolnie ze przez poprzednie lata roznie bylo.
Ale od 2004 roku mamy mniej wiecej stabilna sytuacje - staly doplyw
samochodow, brak znaczacych zmian w prawie, i oddane do uzytku ..
400km autostrad ?
Tylko swiatla sie zmienily.
J.
Niektórym napiszesz czarno na białym, a oni dalej swoje.
To tacy wiejscy filozofowie, dla których ziemia jest płaska, bo tak ją
widzą, a poza tym jakby była okrągła, to by wszyscy pospadali.
Skończy toto prywatną szkółkę, po której jest się większym debilem, niż po
dobrym liceum, ale uważa się za nie wiadomo jakiego inteligenta.
Jednak dawniej wyższe wykształcenie to było coś, przynajmniej gwarantowało
jakiś poziom umysłowy.

A Ty w której gupie jesteś, jaki trzeba mieć poziom umysłowy żeby w dyskusji kogoś zwyzywać od debili bo ośmielił się mieć inny pogląd? Przyznam że nie spodziewałem się po Tobie tyle samokrytycyzmu... ale doceniam że widzisz swoje ułomności i ich przyczyne.

Pozdr

Data: 2010-11-12 09:59:59
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
A Ty w której gupie jesteś, jaki trzeba mieć poziom umysłowy żeby w dyskusji kogoś zwyzywać od debili bo ośmielił się mieć inny pogląd? Przyznam że nie spodziewałem się po Tobie tyle samokrytycyzmu... ale doceniam że widzisz swoje ułomności i ich przyczyne.


Dyskusja to wymiana argumentów - wy takich nie macie.


--


Data: 2010-11-12 11:31:51
Autor: Przembo
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
*Semir* w wiadomości news:ibj36v$rar$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
A Ty w której gupie jesteś, jaki trzeba mieć poziom umysłowy żeby w
dyskusji  kogoś zwyzywać od debili bo ośmielił się mieć inny pogląd?
Przyznam że nie  spodziewałem się po Tobie tyle samokrytycyzmu... ale
doceniam że widzisz  swoje ułomności i ich przyczyne.
Dyskusja to wymiana argumentów - wy takich nie macie.

Ciekawe, podpieranie się niepełnymi informacjami i ich wybiórcze przyjmowanie to już jest argument? Wyszukiwanie argumentów odpowiadającym te jakie prezentujesz to zniżenie się do Twojego poziomu, a wierze że tu pokonasz niemal każdego doświadczeniem.

Pozdr :)

Data: 2010-11-12 11:39:15
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
*Semir* w wiadomości news:ibj36v$rar$1inews.gazeta.pl napisał(a):
> Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
>> A Ty w której gupie jesteś, jaki trzeba mieć poziom umysłowy żeby w
>> dyskusji  kogoś zwyzywać od debili bo ośmielił się mieć inny pogląd?
>> Przyznam że nie  spodziewałem się po Tobie tyle samokrytycyzmu... ale
>> doceniam że widzisz  swoje ułomności i ich przyczyne.
> Dyskusja to wymiana argumentów - wy takich nie macie.

Ciekawe, podpieranie się niepełnymi informacjami i ich wybiórcze przyjmowanie to już jest argument? Wyszukiwanie argumentów odpowiadającym te jakie prezentujesz to zniżenie się do Twojego poziomu, a wierze że tu pokonasz niemal każdego doświadczeniem.

Pozdr :)

Cały czas czekam na argumenty. Jakiekolwiek.
Tylko nie w stylu "samochód na światłach lepiej widać".


--


Data: 2010-11-12 12:12:12
Autor: Myjk
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
2010-11-12 12:39:15 Semir

Cały czas czekam na argumenty. Jakiekolwiek.
Tylko nie w stylu "samochód na światłach lepiej widać".

Zużywałem tuzin żarówek drogowych rocznie! Zwracając innym debilom uwagę, żeby zapalili światła mijania. Debile sami nie wiedzieli kiedy to zrobić... Jakikolwiek, a teraz PiS.

--
Pozdor Myjk

Data: 2010-11-12 12:22:22
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> napisał(a):
2010-11-12 12:39:15 Semir

> Cały czas czekam na argumenty. Jakiekolwiek.
> Tylko nie w stylu "samochód na światłach lepiej widać".

Zużywałem tuzin żarówek drogowych rocznie! Zwracając innym debilom uwagę, żeby zapalili światła mijania. Debile sami nie wiedzieli kiedy to zrobić... Jakikolwiek, a teraz PiS.


Za zwracanie uwagi ode mnie dostałbyś w japę.
Aż dziw, że nie dostałeś. A może dostałeś?

--


Data: 2010-11-12 12:28:22
Autor: Myjk
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
2010-11-12 13:22:22 Semir

Za zwracanie uwagi ode mnie dostałbyś w japę.

Podaj adres, zaraz będę u ciebie.

--
Pozdor Myjk

Data: 2010-11-12 12:50:34
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> napisał(a):
2010-11-12 13:22:22 Semir

> Za zwracanie uwagi ode mnie dostałbyś w japę.

Podaj adres, zaraz będę u ciebie.


139 Lillie Road, SW15 4QD Londyn
Zapraszam


--


Data: 2010-11-12 13:01:10
Autor: Myjk
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
2010-11-12 13:50:34 Semir

> Podaj adres, zaraz będę u ciebie.
139 Lillie Road, SW15 4QD Londyn
Zapraszam

Jak mi chciałeś niby w japę dać, skoro na zmywaku pracujesz? --
Pozdor Myjk

Data: 2010-11-12 13:22:29
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> napisał(a):
2010-11-12 13:50:34 Semir

> > Podaj adres, zaraz będę u ciebie.
> 139 Lillie Road, SW15 4QD Londyn
> Zapraszam

Jak mi chciałeś niby w japę dać, skoro na zmywaku pracujesz?

A ty polaczku tyraj za marne 1500 zł do ręki.


--


Data: 2010-11-12 18:04:52
Autor: JK
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
W dniu 2010-11-12 14:22, Semir pisze:
Myjk<myjkel@nospam.op.pl>  napisał(a):

2010-11-12 13:50:34 Semir

Podaj adres, zaraz będę u ciebie.
139 Lillie Road, SW15 4QD Londyn
Zapraszam

Jak mi chciałeś niby w japę dać,
skoro na zmywaku pracujesz?


A ty polaczku tyraj za marne 1500 zł do ręki.



To wy macie Neostradę w UK? Re he he he...

--
Pozdrawiam
JK

Data: 2010-11-12 14:31:30
Autor: babinicz
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:ibjdqm$3n5$1news.onet.pl...
2010-11-12 13:50:34 Semir
Jak mi chciałeś niby w japę dać,
skoro na zmywaku pracujesz?
Pozdor Myjk

Proszę, nie karm tego ścierwa.

pzdr
babinicz

Data: 2010-11-12 14:44:12
Autor: babinicz
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:ibjdqm$3n5$1news.onet.pl...
2010-11-12 13:50:34 Semir

> Podaj adres, zaraz będę u ciebie.
139 Lillie Road, SW15 4QD Londyn
Zapraszam

Jak mi chciałeś niby w japę dać,
skoro na zmywaku pracujesz?

Pozdor Myjk



Tak na marginesie:, za http://polski-lekarz-za-granica.pl/psychiatra-w-londynie/

lek. med. Gustaw Sikora
Adres: 139 Lillie Road, SW15 4QD, Londyn
Telefon: +447793055791
Mail: a2zcounselling@yahoo.com


Może warto to wyjaśnić.

Pozdrawiam
babinicz

Data: 2010-11-12 13:57:54
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
babinicz <babinicz64@o2.pl> napisał(a):

Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości news:ibjdqm$3n5$1news.onet.pl...
> 2010-11-12 13:50:34 Semir
>
>> > Podaj adres, zaraz będę u ciebie.
>> 139 Lillie Road, SW15 4QD Londyn
>> Zapraszam
>
> Jak mi chciałeś niby w japę dać,
> skoro na zmywaku pracujesz?

> Pozdor Myjk



Tak na marginesie:, za http://polski-lekarz-za-granica.pl/psychiatra-w-londynie/

lek. med. Gustaw Sikora
Adres: 139 Lillie Road, SW15 4QD, Londyn
Telefon: +447793055791
Mail: a2zcounselling@yahoo.com


Może warto to wyjaśnić.

Pozdrawiam
babinicz

Mam cie w dupie, trollu.


--


Data: 2010-11-12 15:02:46
Autor: Uncle Pete
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
Tak na marginesie:, za
http://polski-lekarz-za-granica.pl/psychiatra-w-londynie/

lek. med. Gustaw Sikora
Adres: 139 Lillie Road, SW15 4QD, Londyn
Telefon: +447793055791
Mail: a2zcounselling@yahoo.com


Może warto to wyjaśnić.

Tylko kod pocztowy jakiś lewy. Powinno być SW6 7SX :)

Piotr

Data: 2010-11-12 12:52:31
Autor: Przembo
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
*Semir* w wiadomości news:ibj913$g7i$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
*Semir* w wiadomości news:ibj36v$rar$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
A Ty w której gupie jesteś, jaki trzeba mieć poziom umysłowy żeby w
dyskusji  kogoś zwyzywać od debili bo ośmielił się mieć inny pogląd?
Przyznam że nie  spodziewałem się po Tobie tyle samokrytycyzmu... ale
doceniam że widzisz  swoje ułomności i ich przyczyne.
Dyskusja to wymiana argumentów - wy takich nie macie.
Ciekawe, podpieranie się niepełnymi informacjami i ich wybiórcze
przyjmowanie to już jest argument? Wyszukiwanie argumentów
odpowiadającym te  jakie prezentujesz to zniżenie się do Twojego
poziomu, a wierze że tu  pokonasz niemal każdego doświadczeniem.
Pozdr :)
Cały czas czekam na argumenty. Jakiekolwiek.

Ja również. Oczekujesz argumetów nie przedstawiając sam takowych? Myślisz że argumentem jest zwrot "debil", "kochaś"? Statystyką też trzeba umieć się podeprzeć, na razie tego nie zrobiłeś...

Pozdr

Data: 2010-11-12 12:24:09
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a): 
Ja również. Oczekujesz argumetów nie przedstawiając sam takowych? Myślisz że argumentem jest zwrot "debil", "kochaś"? Statystyką też trzeba umieć się podeprzeć, na razie tego nie zrobiłeś...

Pozdr
http://tiny.pl/hwdfs

--


Data: 2010-11-12 13:52:10
Autor: Uncle Pete
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
On 2010-11-12 13:24, Semir wrote:
Przembo<xxxxxxxxxxxx@xx.xx>  napisał(a):

Ja również. Oczekujesz argumetów nie przedstawiając sam takowych? Myślisz że
argumentem jest zwrot "debil", "kochaś"? Statystyką też trzeba umieć się
podeprzeć, na razie tego nie zrobiłeś...

Pozdr

http://tiny.pl/hwdfs


Zamiast tego, aby do upadłego podawać ten sam link jako argument, zechciałbyś odnieść się do argumentów podważających tezy przeciwników jazdy na włączonych światłach?

- wzrost zapotrzebowania na paliwo jest dużo mniejszy, ponieważ przedstawione obliczenia nierealistycznie zakładają, iż wszystkie zarejestrowane samochody jeździły i nikt przedtem nie włączał świateł w dzień;

- wzrost liczby wypadków w 2007 roku jest spowodowany jakimiś innymi czynnikami. Na korzyść tej tezy przemawiają statystyki wypadków w 2007 roku w ujęciu miesięcznym (http://www.policja.pl/download.php?s=1&id=24804 strony 9-10), kiedy największy przyrost wypadków z ofiarami śmiertelnymi przypada na styczeń i luty (w tym aż dwukrotny wzrost liczby zabitych w styczniu 2007 w porównaniu ze styczniem 2006), czyli kiedy i tak wszyscy musieli jeździć z włączonymi światłami.

Żeby nie było, osobiście nie jestem zwolennikiem jazdy na światłach przez cały rok, ale z innych powodów, zaś wasze argumenty naprawdę nie do końca mnie przekonują.

Piotr

Data: 2010-11-12 13:10:27
Autor: Myjk
Zabójczy nakaz jazdy na światła=?ISO-8859-2?Q?=?ch - nowe fakty
2010-11-12 13:52:10 Uncle Pete

Żeby nie było, osobiście nie jestem zwolennikiem jazdy na światłach przez cały rok, ale z innych powodów

Z jakich, jeśli można?

--
Pozdor Myjk

Data: 2010-11-12 14:21:28
Autor: Uncle Pete
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Z jakich, jeśli można?

W dzień w warunkach dobrej widoczności jest mi łatwiej orientować się na drodze na sylwetkę samochodu niż na światła, do czego jestem teraz niejako zmuszany. To jest kwestia wewnętrznego komfortu, która raczej aż tak silnie nie przekłada się na realne bezpieczeństwo. Natomiast niestety w realnych polskich w warunkach, kiedy każdy kierowca miał własne widzimisię, kiedy te światła należy jednak włączyć, obawiam się że fakt iż część samochodów jeździła z włączonymi światłami, a część z wyłączonymi, stwarzał znacznie większe zagrożenie, niż to co mi teraz przeszkadza w dzień w warunkach dobrej widoczności.

Piotr

Data: 2010-11-12 13:24:04
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Uncle Pete <pkozarzewski@isppan.waw.pl> napisał(a):
> Z jakich, jeśli można?

W dzień w warunkach dobrej widoczności jest mi łatwiej orientować się na drodze na sylwetkę samochodu niż na światła, do czego jestem teraz niejako zmuszany. To jest kwestia wewnętrznego komfortu, która raczej aż tak silnie nie przekłada się na realne bezpieczeństwo. Natomiast niestety w realnych polskich w warunkach, kiedy każdy kierowca miał własne widzimisię, kiedy te światła należy jednak włączyć, obawiam się że fakt iż część samochodów jeździła z włączonymi światłami, a część z wyłączonymi, stwarzał znacznie większe zagrożenie, niż to co mi teraz przeszkadza w dzień w warunkach dobrej widoczności.

Piotr

Nie tylko tobie jest łatwiej, bo oko ludzkie już tak działa, że nie za bardzo
lubi silne kontrasty.


--


Data: 2010-11-12 13:19:36
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Uncle Pete <pkozarzewski@isppan.waw.pl> napisał(a):
On 2010-11-12 13:24, Semir wrote:
> Przembo<xxxxxxxxxxxx@xx.xx>  napisał(a):
>
>> Ja również. Oczekujesz argumetów nie przedstawiając sam takowych? Myślisz że
>> argumentem jest zwrot "debil", "kochaś"? Statystyką też trzeba umieć się
>> podeprzeć, na razie tego nie zrobiłeś...
>>
>> Pozdr
>>
> http://tiny.pl/hwdfs
>

Zamiast tego, aby do upadłego podawać ten sam link jako argument, zechciałbyś odnieść się do argumentów podważających tezy przeciwników jazdy na włączonych światłach?

- wzrost zapotrzebowania na paliwo jest dużo mniejszy, ponieważ przedstawione obliczenia nierealistycznie zakładają, iż wszystkie zarejestrowane samochody jeździły i nikt przedtem nie włączał świateł w dzień;

- wzrost liczby wypadków w 2007 roku jest spowodowany jakimiś innymi czynnikami. Na korzyść tej tezy przemawiają statystyki wypadków w 2007 roku w ujęciu miesięcznym (http://www.policja.pl/download.php?s=1&id=24804 strony 9-10), kiedy największy przyrost wypadków z ofiarami śmiertelnymi przypada na styczeń i luty (w tym aż dwukrotny wzrost liczby zabitych w styczniu 2007 w porównaniu ze styczniem 2006), czyli kiedy i tak wszyscy musieli jeździć z włączonymi światłami.

Żeby nie było, osobiście nie jestem zwolennikiem jazdy na światłach przez cały rok, ale z innych powodów, zaś wasze argumenty naprawdę nie do końca mnie przekonują.

Piotr

Dlaczego nie w ujęciu dziennym?


--


Data: 2010-11-12 14:22:29
Autor: Uncle Pete
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Dlaczego nie w ujęciu dziennym?

Myślałem, że jesteś poczytalny. Przepraszam.


Piotr

Data: 2010-11-12 13:25:35
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Uncle Pete <pkozarzewski@isppan.waw.pl> napisał(a):
> Dlaczego nie w ujęciu dziennym?

Myślałem, że jesteś poczytalny. Przepraszam.


Piotr

Odpowiedz, czekam.
Bo jeżeli znajdę dzień w 2007, w którym liczba wypadków była o 20% większa niż
w tym samym dniu w 2006, to odszczekasz swoje brednie?

--


Data: 2010-11-12 13:26:06
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Uncle Pete <pkozarzewski@isppan.waw.pl> napisał(a):
> Dlaczego nie w ujęciu dziennym?

Myślałem, że jesteś poczytalny. Przepraszam.


Piotr

Odpowiedz, czekam.
Bo jeżeli znajdę dzień w 2007, w którym liczba wypadków była o 20% większa niż
w tym samym dniu w 2006, to odszczekasz swoje brednie?

--


Data: 2010-11-12 22:19:53
Autor: Axel
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty

"Semir" <semmir@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote in message news:ibjf9e$7d6$1inews.gazeta.pl...

Myślałem, że jesteś poczytalny. Przepraszam.


Piotr

Odpowiedz, czekam.
Bo jeżeli znajdę dzień w 2007, w którym liczba wypadków była o 20% większa niż
w tym samym dniu w 2006, to odszczekasz swoje brednie?

Per analogiam - znajdz w 2007 dzien, w ktorym liczba wypadkow byla o 20% mniejsza, niz w tym samym dniu w 2006 i odszczekaj swoje brednie...

--
Axel

Data: 2010-11-12 21:54:53
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Axel <axel@op.niespamuj.pl> napisał(a):

"Semir" <semmir@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote in message news:ibjf9e$7d6$1inews.gazeta.pl...

>> Myślałem, że jesteś poczytalny. Przepraszam.
>>
>>
>> Piotr
>
> Odpowiedz, czekam.
> Bo jeżeli znajdę dzień w 2007, w którym liczba wypadków była o 20% większa > niż
> w tym samym dniu w 2006, to odszczekasz swoje brednie?

Per analogiam - znajdz w 2007 dzien, w ktorym liczba wypadkow byla o 20% mniejsza, niz w tym samym dniu w 2006 i odszczekaj swoje brednie...


Cały czas czekam.

--


Data: 2010-11-13 08:27:20
Autor: Przembo
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
*Semir* w wiadomości news:ibkd3d$mtf$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Axel <axel@op.niespamuj.pl> napisał(a):
"Semir" <semmir@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote in message
news:ibjf9e$7d6$1inews.gazeta.pl...
Myślałem, że jesteś poczytalny. Przepraszam.
Piotr
Odpowiedz, czekam.
Bo jeżeli znajdę dzień w 2007, w którym liczba wypadków była o 20%
większa  niż
w tym samym dniu w 2006, to odszczekasz swoje brednie?
Per analogiam - znajdz w 2007 dzien, w ktorym liczba wypadkow byla o 20%
mniejsza, niz w tym samym dniu w 2006 i odszczekaj swoje brednie...
Cały czas czekam.

A na co? Na to aż ktoś za Ciebie ustosunkuje się do zadanych Ci niewygodnych pytań? Chyba się przeliczysz, zostało Ci wyłożone niemal wszystko, jakbyś zaprzągł do pracy szare komórki dawno byś zrozumiał że korzystasz ze zmanipulowanych materiałów które pomijają wiele czynników, a szczególnie ten, że podczas łagodnej zimy narobiło sie mnóstwo wypadków. Miały one wpływ na statystyke roczną, nie miały natomiast związku z nakazem wprowadzonym kilka miesięcy później! Znowu zasugerujesz zakrzywienie czasoprzestrzeni? Pytam więc ja na co czekasz? Bo jeśli czekasz aż Twoje szare komórki przetworzą materiał Tobie przedstawiony w tym watku to obawiam sie że tego nie doczekasz :/

Pozdr

Data: 2010-11-13 10:47:50
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):

A na co? Na to aż ktoś za Ciebie ustosunkuje się do zadanych Ci niewygodnych pytań? Chyba się przeliczysz, zostało Ci wyłożone niemal wszystko, jakbyś zaprzągł do pracy szare komórki dawno byś zrozumiał że korzystasz ze zmanipulowanych materiałów które pomijają wiele czynników, a szczególnie ten, że podczas łagodnej zimy narobiło sie mnóstwo wypadków. Miały one wpływ na statystyke roczną, nie miały natomiast związku z nakazem wprowadzonym kilka miesięcy później! Znowu zasugerujesz zakrzywienie czasoprzestrzeni? Pytam więc ja na co czekasz? Bo jeśli czekasz aż Twoje szare komórki przetworzą materiał Tobie przedstawiony w tym watku to obawiam sie że tego nie doczekasz :/


Biedactwo dalej nic nie łapie. Dyskusja z wami to jak wizyta w przedszkolu.
Trzeba będzie chyba jak z przedszkolakiem, mały kroczkami: - czy większy wzrost liczby wypadków w zimie 2006/2007 mógł być ewenementem i
nie będzie odtąd regułą? --


Data: 2010-11-13 12:16:13
Autor: Przembo
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
*Semir* w wiadomości news:iblqcm$k8p$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
A na co? Na to aż ktoś za Ciebie ustosunkuje się do zadanych Ci
niewygodnych  pytań? Chyba się przeliczysz, zostało Ci wyłożone niemal
wszystko, jakbyś  zaprzągł do pracy szare komórki dawno byś zrozumiał
że korzystasz ze  zmanipulowanych materiałów które pomijają wiele
czynników, a szczególnie  ten, że podczas łagodnej zimy narobiło sie
mnóstwo wypadków. Miały one wpływ  na statystyke roczną, nie miały
natomiast związku z nakazem wprowadzonym  kilka miesięcy później!
Znowu zasugerujesz zakrzywienie czasoprzestrzeni?  Pytam więc ja na co
czekasz? Bo jeśli czekasz aż Twoje szare komórki  przetworzą materiał
Tobie przedstawiony w tym watku to obawiam sie że tego  nie doczekasz :/
Biedactwo dalej nic nie łapie. Dyskusja z wami to jak wizyta w
przedszkolu. Trzeba będzie chyba jak z przedszkolakiem, mały kroczkami:
- czy większy wzrost liczby wypadków w zimie 2006/2007 mógł być
ewenementem i nie będzie odtąd regułą?

Biedne przedszkolaki, nawet nie wiedzą co im grozi! Poza tym serio myślisz że jak ktoś Ci małymi kroczkami to wytłumaczy to załapiesz? Jak dla mnie to może wiesz ile to jest 2+2, ale sam nie dojdziesz ile to jest 2+3... właśnie pytanie takiego kalibru teraz zadałeś. I chcesz by Cie traktować choćby w minimalnym stopniu poważnie?

Ale dzięki za "dyskusje" widać więcej już nie masz nic do powiedzenia.

Pozdr

Data: 2010-11-13 16:25:35
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
Ale dzięki za "dyskusje" widać więcej już nie masz nic do powiedzenia.

Pozdr

Odpowiedz na pytanie, inaczej uznam, że nie masz nic do powiedzenia i uciekasz
od tematu.

--


Data: 2010-11-13 21:16:02
Autor: CeSaR
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
- czy większy wzrost liczby wypadków w zimie 2006/2007 mógł być ewenementem i
nie będzie odtąd regułą?

Większy wzrost to taka oczywista oczywistość?

C

Data: 2010-11-13 20:45:30
Autor: Axel
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty

"Semir" <semmir@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote in message news:ibkd3d$mtf$1inews.gazeta.pl...

> Bo jeżeli znajdę dzień w 2007, w którym liczba wypadków była o 20% > większa
> niż
> w tym samym dniu w 2006, to odszczekasz swoje brednie?

Per analogiam - znajdz w 2007 dzien, w ktorym liczba wypadkow byla o 20%
mniejsza, niz w tym samym dniu w 2006 i odszczekaj swoje brednie...


Cały czas czekam.

Na co? Wiesz przynajmniej na co i komu odpowiadasz?

--
Axel

Data: 2010-11-12 14:04:19
Autor: Przembo
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
*Uncle Pete* w wiadomości news:4cdd389b$1news.home.net.pl napisał(a):
On 2010-11-12 13:24, Semir wrote:
Przembo<xxxxxxxxxxxx@xx.xx>  napisał(a):
Ja również. Oczekujesz argumetów nie przedstawiając sam takowych?
Myślisz że argumentem jest zwrot "debil", "kochaś"? Statystyką też
trzeba umieć się podeprzeć, na razie tego nie zrobiłeś...
Pozdr
http://tiny.pl/hwdfs
Zamiast tego, aby do upadłego podawać ten sam link jako argument, zechciałbyś odnieść się do argumentów podważających tezy przeciwników jazdy na włączonych światłach?
- wzrost zapotrzebowania na paliwo jest dużo mniejszy, ponieważ przedstawione obliczenia nierealistycznie zakładają, iż wszystkie zarejestrowane samochody jeździły i nikt przedtem nie włączał świateł w dzień;
- wzrost liczby wypadków w 2007 roku jest spowodowany jakimiś innymi czynnikami. Na korzyść tej tezy przemawiają statystyki wypadków w 2007 roku w ujęciu miesięcznym (http://www.policja.pl/download.php?s=1&id=24804 strony 9-10), kiedy największy przyrost wypadków z ofiarami śmiertelnymi przypada na styczeń i luty (w tym aż dwukrotny wzrost liczby zabitych w styczniu 2007 w porównaniu ze styczniem 2006), czyli kiedy i tak wszyscy musieli jeździć z włączonymi światłami.

Wyłuszczyłeś mu to tak szybko i kompleksowo, że mój wredny plan niestety troche padł :/
W sumie zrobiłbym to samo gdyby Semir rozumiał co przedstawia, niestety osoba bezmyślnie powtarzająca spreparowane przez kogoś opracowanie, tego co przedstawiłeś wyżej nie ma szans zrozumieć.

Żeby nie było, osobiście nie jestem zwolennikiem jazdy na światłach przez cały rok, ale z innych powodów, zaś wasze argumenty naprawdę nie do końca mnie przekonują.

No popatrz prawie jak ja, przepis może i idiotyczny, ale biorąc pod uwagę tych którzy "wiedzą lepiej" nabiera ogromnego sensu, niestety :(

Pozdr

Data: 2010-11-12 14:25:04
Autor: Uncle Pete
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Wyłuszczyłeś mu to tak szybko i kompleksowo, że mój wredny plan niestety
troche padł :/

Z nim, jak przed chwilą okazało się, żaden plan - wredny lub nie - nie ma jakichkolwiek szans :)


No popatrz prawie jak ja, przepis może i idiotyczny, ale biorąc pod
uwagę tych którzy "wiedzą lepiej" nabiera ogromnego sensu, niestety :(


No właśnie - tu obok już napisałem, co mi się nie podoba we włączonych światłach w słoneczny dzień, ale chyba w naszych warunkach to jednak mniejsze zło...

Piotr

Data: 2010-11-12 14:49:45
Autor: Przembo
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
*Uncle Pete* w wiadomości news:4cdd4051$1news.home.net.pl napisał(a):
Wyłuszczyłeś mu to tak szybko i kompleksowo, że mój wredny plan niestety
troche padł :/
Z nim, jak przed chwilą okazało się, żaden plan - wredny lub nie - nie ma jakichkolwiek szans :)

I tak i nie, on dalej brnie :) Najlepsze jest to że mój wredny plan jak widze ten osobnik realizuje sam znakomicie, ja już nie musze w sposób zawoalowany mówić że wypisuje głupoty. A jak mawiał Forest: "głupi ten co głupio robi", wszystko jest jasne i czas powoli kończyć :p

Pozdr

Data: 2010-11-12 13:56:55
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
*Uncle Pete* w wiadomości news:4cdd4051$1news.home.net.pl napisał(a):
>> Wyłuszczyłeś mu to tak szybko i kompleksowo, że mój wredny plan niestety
>> troche padł :/
> Z nim, jak przed chwilą okazało się, żaden plan - wredny lub nie - nie ma > jakichkolwiek szans :)

I tak i nie, on dalej brnie :) Najlepsze jest to że mój wredny plan jak widze ten osobnik realizuje sam znakomicie, ja już nie musze w sposób zawoalowany mówić że wypisuje głupoty. A jak mawiał Forest: "głupi ten co głupio robi", wszystko jest jasne i czas powoli kończyć :p

Pozdr

Jaki plan dzieciaczku?
Pytałem dlaczego nie rozpatrywać danych dziennych.
Wzrost o 20% np. 20 sierpnia 2007 w stosunku do 20 sierpnia 2006 będzie wtedy
wystarczającym potwierdzeniem szkodliwości świateł.
Podpowiem: wystarczy, że 20 sierpnia była jakaś duża katastrofa albo po prostu
był niekorzystny biorytm.


--


Data: 2010-11-12 15:10:14
Autor: Przembo
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
*Semir* w wiadomości news:ibjh37$cs2$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
*Uncle Pete* w wiadomości news:4cdd4051$1news.home.net.pl napisał(a):
Wyłuszczyłeś mu to tak szybko i kompleksowo, że mój wredny plan
niestety troche padł :/
Z nim, jak przed chwilą okazało się, żaden plan - wredny lub nie -
nie ma  jakichkolwiek szans :)
I tak i nie, on dalej brnie :) Najlepsze jest to że mój wredny plan jak
widze ten osobnik realizuje sam znakomicie, ja już nie musze w sposób
zawoalowany mówić że wypisuje głupoty. A jak mawiał Forest: "głupi ten
co  głupio robi", wszystko jest jasne i czas powoli kończyć :p
Pozdr
Jaki plan dzieciaczku?

Myśle że większość zrozumie bez moich dodatkowych wyjaśnień, poza tym ładnie przeszedłeś od kochasia do dzieciaczka, mam nadzieje że odpowiednia komórka policji weźmie Cię w obroty, bo zainteresowanie dziećmi w tym aspekcie jest niedopuszczalne i moralnie naganne.

Pytałem dlaczego nie rozpatrywać danych dziennych.
Wzrost o 20% np. 20 sierpnia 2007 w stosunku do 20 sierpnia 2006 będzie
wtedy wystarczającym potwierdzeniem szkodliwości świateł.
Podpowiem: wystarczy, że 20 sierpnia była jakaś duża katastrofa albo po
prostu był niekorzystny biorytm.


Była katastrofa "urodzaju", ta sama katastrofa co tamtej zimy ma miejsce w każde wakacje, podczas srogiej i długiej zimy wypadków jest mniej i ich skutki są minimalne przeważnie. Nie za trudne to było? Dziecko by Ci to mogło wytłumaczyć, ale z obawy o jego dobro polece byś poprosił osobe dorosłą.

Pozdr

Data: 2010-11-12 14:18:21
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
*Semir* w wiadomości news:ibjh37$cs2$1inews.gazeta.pl napisał(a):
> Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
>> *Uncle Pete* w wiadomości news:4cdd4051$1news.home.net.pl napisał(a):
>>>> Wyłuszczyłeś mu to tak szybko i kompleksowo, że mój wredny plan
>>>> niestety troche padł :/
>>> Z nim, jak przed chwilą okazało się, żaden plan - wredny lub nie -
>>> nie ma  jakichkolwiek szans :)
>> I tak i nie, on dalej brnie :) Najlepsze jest to że mój wredny plan jak
>> widze ten osobnik realizuje sam znakomicie, ja już nie musze w sposób
>> zawoalowany mówić że wypisuje głupoty. A jak mawiał Forest: "głupi ten
>> co  głupio robi", wszystko jest jasne i czas powoli kończyć :p
>> Pozdr
> Jaki plan dzieciaczku?

Myśle że większość zrozumie bez moich dodatkowych wyjaśnień, poza tym ładnie przeszedłeś od kochasia do dzieciaczka, mam nadzieje że odpowiednia komórka policji weźmie Cię w obroty, bo zainteresowanie dziećmi w tym aspekcie jest niedopuszczalne i moralnie naganne.

> Pytałem dlaczego nie rozpatrywać danych dziennych.
> Wzrost o 20% np. 20 sierpnia 2007 w stosunku do 20 sierpnia 2006 będzie
> wtedy wystarczającym potwierdzeniem szkodliwości świateł.
> Podpowiem: wystarczy, że 20 sierpnia była jakaś duża katastrofa albo po
> prostu był niekorzystny biorytm.


Była katastrofa "urodzaju", ta sama katastrofa co tamtej zimy ma miejsce w każde wakacje, podczas srogiej i długiej zimy wypadków jest mniej i ich skutki są minimalne przeważnie. Nie za trudne to było? Dziecko by Ci to mogło wytłumaczyć, ale z obawy o jego dobro polece byś poprosił osobe dorosłą.

Pozdr


Pytałem, co z tym 20 sierpnia?


--


Data: 2010-11-12 15:28:37
Autor: Przembo
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
*Semir* w wiadomości news:ibjibd$gv5$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Pytałem, co z tym 20 sierpnia?

Małpujesz czyjąś metodę jej nie rozumiejąc... Jeśli to wszystko to nie mamy o czym mówić.

A taki dowcip mi się przypomniał:
Kilka kobiet i paru mężczyzn jedzie pociągiem na konferencję. Każdy z mężczyzn kupił sobie bilet, ale kobiety kupiły tylko jeden bilet, dla całej swojej grupy. Mężczyźni zacierają ręce na myśl, że kobiety zapłacą karę. Nagle jedna z dziewczyn, stojąca na korytarzu, woła: ,,Uwaga kontroler!". Kobiety podrywają się z miejsc, biegną do toalety i zamykają się tam. Kontroler sprawdza bilety mężczyznom. potem puka do drzwi toalety: ,,Bilet, poproszę". Kobiety wysuwają bilet przez szparę w drzwiach. Kontroler sprawdza go, wsuwa z powrotem i odchodzi. w drodze powrotnej mężczyźni postanawiają wykorzystać ten pomysł. Kupują tylko jeden bilet ale całej grupy. I bardzo się dziwią, bo kobiety w ogóle nie kupują biletu. Pociąg rusza. Po jakimś czasie jedna z kobiet na korytarzu woła: ,,Idzie kontroler!". Mężczyźni podrywają się i biegną do toalety. Po chwili kobiety też się podrywają i biegną do toalety mężczyzn. Jedna z nich puka do drzwi ze słowami: ,,Bilet, poproszę". Panowie wysuwają bilet, kobiety zabierają go i znikają w drugiej toalecie. Morał? Mężczyźni już wpadli na to, że mogą się wiele od kobiet nauczyć. Ale sama nauka kiepsko im idzie

Pozdr :)

Data: 2010-11-12 15:01:13
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
*Semir* w wiadomości news:ibjibd$gv5$1inews.gazeta.pl napisał(a):
> Pytałem, co z tym 20 sierpnia?

Małpujesz czyjąś metodę jej nie rozumiejąc... Jeśli to wszystko to nie mamy o czym mówić.


No widzisz - nie wiesz albo wiesz i ci głupio przyznać się do błedu.
Można i tak.
A pytanie było tak proste.


--


Data: 2010-11-13 01:09:42
Autor: Bydlę
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
On 2010-11-12 13:52:10 +0100, Uncle Pete <pkozarzewski@isppan.waw.pl> said:

Żeby nie było,


Kononowicz?

osobiście nie jestem zwolennikiem jazdy na światłach przez cały rok


A nieosobiście nie jesteś przeciwnikiem?
Jak?


--
Bydlę

Data: 2010-11-12 13:55:27
Autor: Przembo
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
*Semir* w wiadomości news:ibjbl9$ops$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
Ja również. Oczekujesz argumetów nie przedstawiając sam takowych?
Myślisz że  argumentem jest zwrot "debil", "kochaś"? Statystyką też
trzeba umieć się  podeprzeć, na razie tego nie zrobiłeś...
Pozdr
http://tiny.pl/hwdfs

Nie zrozumiałeś... Dziwnym trafem jak się rok temu ktoś na grupie zawziął to wyszło że po odrzuceniu okresu zimowego gdzie nakaz był od wielu lat liczba wypadków i rannych nie wzrosła w okresie obowiązywania nowego przepisu. Powtórze się ale trudno, chcesz rzeczowych argumentów? To sam takie przedstaw, jako inicjator wątku powinieneś być przygotowany... ponadto jak była zima na przełomie lat... albo nie, nie będe za wiele podpowiadał... :)

Pozdr

Data: 2010-11-12 13:21:01
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
*Semir* w wiadomości news:ibjbl9$ops$1inews.gazeta.pl napisał(a):
> Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
>> Ja również. Oczekujesz argumetów nie przedstawiając sam takowych?
>> Myślisz że  argumentem jest zwrot "debil", "kochaś"? Statystyką też
>> trzeba umieć się  podeprzeć, na razie tego nie zrobiłeś...
>> Pozdr
> http://tiny.pl/hwdfs

Nie zrozumiałeś... Dziwnym trafem jak się rok temu ktoś na grupie zawziął to wyszło że po odrzuceniu okresu zimowego gdzie nakaz był od wielu lat liczba wypadków i rannych nie wzrosła w okresie obowiązywania nowego przepisu. Powtórze się ale trudno, chcesz rzeczowych argumentów? To sam takie przedstaw, jako inicjator wątku powinieneś być przygotowany... ponadto jak była zima na przełomie lat... albo nie, nie będe za wiele podpowiadał... :)

Pozdr


Czy ty się choc trochę znasz na statystyce? Wątpie.

--


Data: 2010-11-12 14:39:13
Autor: Przembo
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
*Semir* w wiadomości news:ibjevt$6c2$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
*Semir* w wiadomości news:ibjbl9$ops$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
Ja również. Oczekujesz argumetów nie przedstawiając sam takowych?
Myślisz że  argumentem jest zwrot "debil", "kochaś"? Statystyką też
trzeba umieć się  podeprzeć, na razie tego nie zrobiłeś...
Pozdr
http://tiny.pl/hwdfs
Nie zrozumiałeś... Dziwnym trafem jak się rok temu ktoś na grupie
zawziął to  wyszło że po odrzuceniu okresu zimowego gdzie nakaz był od
wielu lat liczba  wypadków i rannych nie wzrosła w okresie
obowiązywania nowego przepisu.  Powtórze się ale trudno, chcesz
rzeczowych argumentów? To sam takie  przedstaw, jako inicjator wątku
powinieneś być przygotowany... ponadto jak  była zima na przełomie
lat... albo nie, nie będe za wiele podpowiadał... :)
Pozdr
Czy ty się choc trochę znasz na statystyce? Wątpie.

Ocena osoby która się ani troche nie zna nie jest dla mnie istotna :)

Pozdr

Data: 2010-11-12 14:02:57
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
Przembo <xxxxxxxxxxxx@xx.xx> napisał(a):
Ocena osoby która się ani troche nie zna nie jest dla mnie istotna :)

Pozdr

Nie marudź, tylko lepiej powiedz co z tym 20 sierpnia 2007?

--


Data: 2010-11-12 17:57:43
Autor: JK
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
W dniu 2010-11-12 08:19, Semir pisze:
JK<spam_away@poczta.onet.pl>  napisał(a):

W dniu 2010-11-11 13:05,  Semir pisze:
Natknąłem się na takie coś:

http://tiny.pl/hwdfs

Przyznam, że wcześniej od tej strony o tym nie myślałem.
Jak dla mnie bardzo logicznie i porządnie wytłumaczone. Czy rząd tego nie
widzi czy też nie chce widzieć?



A dla mnie brakuje danych z lat wcześniejszych.
No ale pewno nie dały się dopasować do teorii :-]


11 lat to mało?


No mało. W każdym razie wygląda na próbę ukrycia niewygodnych faktów przez jakiegoś wiejskiego statystyka.
Zaś co do wykresów które wyprodukowałeś, to mają jedną zasadniczą wadę, każdy z nich jest w innej skali, co powoduje złudzenie jakichś gwałtownych skoków w ilości wypadków.
Wykresy znormalizowane wyraźnie pokazują, że w przedstawianym przez ciebie okresie, ilość rannych na każdy wypadek jest praktycznie stała.
Ciekawsza jest jednak statystyka przedstawiająca ilość zabitych w każdym wypadku. Od roku 2002 do 2005 następuje powolny ale stały wzrost ilości zabitych w każdym wypadku. Rok 2006 jest wyjątkiem, następuje niewielki spadek tej liczby (0,5%). Ciekawy jest natomiast rok 2007, bo w tym roku ilość zabitych w każdym wypadku jest niższa niż w 2005! I w kolejnych latach GWAŁTOWNIE maleje. W roku 2009 ilość zabitych w wypadkach jest niższa o 7% niż w 2006. Jakbyś to wytłumaczył?

--
Pozdrawiam
JK

Data: 2010-11-12 18:23:28
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
JK <spam_away@poczta.onet.pl> napisał(a):
No mało. W każdym razie wygląda na próbę ukrycia niewygodnych faktów przez jakiegoś wiejskiego statystyka.
Zaś co do wykresów które wyprodukowałeś, to mają jedną zasadniczą wadę, każdy z nich jest w innej skali, co powoduje złudzenie jakichś gwałtownych skoków w ilości wypadków.
Wykresy znormalizowane wyraźnie pokazują, że w przedstawianym przez ciebie okresie, ilość rannych na każdy wypadek jest praktycznie stała.
Ciekawsza jest jednak statystyka przedstawiająca ilość zabitych w każdym wypadku. Od roku 2002 do 2005 następuje powolny ale stały wzrost ilości zabitych w każdym wypadku. Rok 2006 jest wyjątkiem, następuje niewielki spadek tej liczby (0,5%). Ciekawy jest natomiast rok 2007, bo w tym roku ilość zabitych w każdym wypadku jest niższa niż w 2005! I w kolejnych latach GWAŁTOWNIE maleje. W roku 2009 ilość zabitych w wypadkach jest niższa o 7% niż w 2006. Jakbyś to wytłumaczył?


No właśnie, jak?
http://img201.imageshack.us/img201/1554/58497882.jpg

Pewnie włączenie światła w 2007 r. miało skutek dopiero rok później.
Napisz jeszcze coś ciekawego, please!

--


Data: 2010-11-12 20:13:15
Autor: Uncle Pete
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
No właśnie, jak?
http://img201.imageshack.us/img201/1554/58497882.jpg

Pewnie włączenie światła w 2007 r. miało skutek dopiero rok później.
Napisz jeszcze coś ciekawego, please!

Czy naprawdę trudno zrozumieć, że na wynikach za 2007 rok zaważyły dane za styczeń-luty, czyli okresu, kiedy pod względem używania świateł nic się nie zmieniło?

W całym 2007 roku zginęło 5583 osób, czyli 340 więcej, niż w 2006 roku. W okresie styczeń-luty 2007 zginęło 810 osób, czyli 321 osób więcej, niż w styczniu-lutym 2006. Czyli na okres styczeń-luty 2007 roku przypada aż 94% całego rocznego przyrostu liczby zabitych w tym roku i tylko 6% - na pozostałe miesiące 2007 roku! Przy 8-procentowym wzroście liczby samochodów!

Piszę zresztą nie tyle dla Ciebie, bo jesteś odporny na wiedzę, a żeby to zostało w archiwach.

Piotr

Data: 2010-11-12 19:25:31
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Uncle Pete <pkozarzewski@isppan.waw.pl> napisał(a):

Czy naprawdę trudno zrozumieć, że na wynikach za 2007 rok zaważyły dane za styczeń-luty, czyli okresu, kiedy pod względem używania świateł nic się nie zmieniło?

W całym 2007 roku zginęło 5583 osób, czyli 340 więcej, niż w 2006 roku. W okresie styczeń-luty 2007 zginęło 810 osób, czyli 321 osób więcej, niż w styczniu-lutym 2006. Czyli na okres styczeń-luty 2007 roku przypada aż 94% całego rocznego przyrostu liczby zabitych w tym roku i tylko 6% - na pozostałe miesiące 2007 roku! Przy 8-procentowym wzroście liczby samochodów!

Piszę zresztą nie tyle dla Ciebie, bo jesteś odporny na wiedzę, a żeby to zostało w archiwach.

Piotr


Czy naprawdę trudno zrozumieć, że rozmawiamy o danych rocznych, ponieważ dane
miesieczne czy dzienne są obarczone za dużym błedem? Jeżeli w jakimś miesiącu
liczba wypadków była z jakiegoś powodu większa, to w innym również dobrze
mogła być mniejsza z innego powodu. Na przestrzeni roku to się wyrównuje. Czy
muszę tłumaczyć rzeczy oczywiste?
ps. Co z tym 20 sierpnia?



--


Data: 2010-11-12 20:52:47
Autor: Uncle Pete
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Czy naprawdę trudno zrozumieć, że rozmawiamy o danych rocznych, ponieważ dane
miesieczne czy dzienne są obarczone za dużym błedem? Jeżeli w jakimś miesiącu
liczba wypadków była z jakiegoś powodu większa, to w innym również dobrze
mogła być mniejsza z innego powodu. Na przestrzeni roku to się wyrównuje. Czy
muszę tłumaczyć rzeczy oczywiste?
ps. Co z tym 20 sierpnia?

Jeżeli badamy wpływ jakiegoś czynnika, to mamy badać okres, kiedy miał on jakąkolwiek szansę oddziaływania. W styczniu-lutym tych szans nie było. Wtedy wprowadzenie nowego nakazu po prostu nie działało! Błędy statystyczne pojawiają się w zupełnie innej sytuacji. Co było 20 sierpnia, nie mam pojęcia i nie ma to znaczenia, ponieważ przyrost zabitych (w sztukach) w tym dniu nawet o 20% będzie znikomy w skali roku, ponieważ będzie to zaledwie kilka osób, a nie obejmie 94% całego rocznego przyrostu (znowu w sztukach martwych ciał, czyli ponad 300), jak styczeń i luty.

Piotr

Data: 2010-11-12 21:53:27
Autor: Semir
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Uncle Pete <pkozarzewski@isppan.waw.pl> napisał(a):
Jeżeli badamy wpływ jakiegoś czynnika, to mamy badać okres, kiedy miał on jakąkolwiek szansę oddziaływania. W styczniu-lutym tych szans nie było. Wtedy wprowadzenie nowego nakazu po prostu nie działało! Błędy statystyczne pojawiają się w zupełnie innej sytuacji. Co było 20 sierpnia, nie mam pojęcia i nie ma to znaczenia, ponieważ przyrost zabitych (w sztukach) w tym dniu nawet o 20% będzie znikomy w skali roku, ponieważ będzie to zaledwie kilka osób, a nie obejmie 94% całego rocznego przyrostu (znowu w sztukach martwych ciał, czyli ponad 300), jak styczeń i luty.

Piotr

Matko! A ten znowu swoje.
Przeczytaj jeszcze raz co napisałem.

--


Data: 2010-11-13 08:28:47
Autor: Przembo
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
*Semir* w wiadomości news:ibkd0n$mj0$1inews.gazeta.pl napisał(a):
Uncle Pete <pkozarzewski@isppan.waw.pl> napisał(a):
Jeżeli badamy wpływ jakiegoś czynnika, to mamy badać okres, kiedy miał
on jakąkolwiek szansę oddziaływania. W styczniu-lutym tych szans nie
było. Wtedy wprowadzenie nowego nakazu po prostu nie działało! Błędy
statystyczne pojawiają się w zupełnie innej sytuacji. Co było 20
sierpnia, nie mam pojęcia i nie ma to znaczenia, ponieważ przyrost
zabitych (w sztukach) w tym dniu nawet o 20% będzie znikomy w skali
roku, ponieważ będzie to zaledwie kilka osób, a nie obejmie 94% całego
rocznego przyrostu (znowu w sztukach martwych ciał, czyli ponad 300),
jak styczeń i luty.
Piotr
Matko! A ten znowu swoje.
Przeczytaj jeszcze raz co napisałem.

Nie oczekuj, że jak ktoś myślący przeczyta kilka razy podobne głupoty to sie z nimi zgodzi. Kłamstwo powielane stokrotnie nie staje się prawdą, nie wiedziałeś o tym? :)

Pozdr

Data: 2010-11-16 17:37:06
Autor: Sebastian Kaliszewski
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Semir wrote:
Uncle Pete <pkozarzewski@isppan.waw.pl> napisał(a):
Czy naprawdę trudno zrozumieć, że na wynikach za 2007 rok zaważyły dane za styczeń-luty, czyli okresu, kiedy pod względem używania świateł nic się nie zmieniło?

W całym 2007 roku zginęło 5583 osób, czyli 340 więcej, niż w 2006 roku. W okresie styczeń-luty 2007 zginęło 810 osób, czyli 321 osób więcej, niż w styczniu-lutym 2006. Czyli na okres styczeń-luty 2007 roku przypada aż 94% całego rocznego przyrostu liczby zabitych w tym roku i tylko 6% - na pozostałe miesiące 2007 roku! Przy 8-procentowym wzroście liczby samochodów!

Piszę zresztą nie tyle dla Ciebie, bo jesteś odporny na wiedzę, a żeby to zostało w archiwach.

Piotr


Czy naprawdę trudno zrozumieć, że rozmawiamy o danych rocznych, ponieważ dane
miesieczne czy dzienne są obarczone za dużym błedem?

Neelix, dziecko. Nie masz pojęcia o czym gadasz.

Jeżeli w jakimś miesiącu
liczba wypadków była z jakiegoś powodu większa, to w innym również dobrze
mogła być mniejsza z innego powodu. Na przestrzeni roku to się wyrównuje.

Bzdura.

Ty widzę z tych co do samolotu biorą ze sobą bombę, "no bo szansa na dwie bomby na raz jest wiele mniejsza niż na jedną"

Czy
muszę tłumaczyć rzeczy oczywiste?

Ty nie rozumiesz rzeczy oczywistych.


\SK

ps. Co z tym 20 sierpnia?

PS. masz już prawo jazdy, neelix?

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-11-13 01:16:30
Autor: Bydlę
Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
On 2010-11-12 17:57:43 +0100, JK <spam_away@poczta.onet.pl> said:

ilość zabitych
ilości zabitych

Np. szczypta?
;>


spadek tej liczby

O! Poprawnie!


ilość zabitych
ilość zabitych

I znowu... ;-(


Ludzie, ranni i trupy są policzalne!
Więc liczba rannych, liczba zabitych...


Naprawdę przyjemniej się czyta poprawną polszczyznę.

--
Bydlę

Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona