Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Zabójstwo z zamiarem ewentualnym

Zabójstwo z zamiarem ewentualnym

Data: 2019-10-27 09:31:23
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Nad takimi zarzutami zastanawia się prokuratura dla sprawcy wypadku z Sokratesa (zapierdalanie z bliżej nie zidentyfikowaną prędkościa, ale prokuraturze już zapewnie znanej, omijanie na przejścu, trup i o mało co dwa następne).

https://wiadomosci.wp.pl/warszawa-wypadek-na-bielanach-kierowca-bmw-moze-uslyszec-zarzut-zabojstwa-z-zamiarem-ewentualnym-6439432737076865a

Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Tylko proszę bez "bez sensu jest wsadzać człowieka do pierdla", bo to dłuższa historia (wszyscy wiemy, że resocjalizacja nie działa, więc na tej zasadzie to bez sensu są jakiekolwiek kary). Skupmy się na kwalifikacji (i darujcie sobie proszę, jakby nie wszedł/przepuści/nie wychodził z domu, to by żył -  z punktu widzenia prawa kwestia winy jest jasna - jak ktoś chce się pobawić w obdzielanie winą ofiar, to zapraszam na samochody, ale onkolog we własnym zakresie albo z nfzu). Podyskutujmy _merytorycznie_ i w kontekscie prawa a nie mądrości ludowych.


--
Shrek

Data: 2019-10-27 09:59:18
Autor: Sonn
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 2019-10-27 o 09:31, Shrek pisze:
Nad takimi zarzutami zastanawia się prokuratura dla sprawcy wypadku z Sokratesa (zapierdalanie z bliżej nie zidentyfikowaną prędkościa, ale prokuraturze już zapewnie znanej, omijanie na przejścu, trup i o mało co dwa następne).

https://wiadomosci.wp.pl/warszawa-wypadek-na-bielanach-kierowca-bmw-moze-uslyszec-zarzut-zabojstwa-z-zamiarem-ewentualnym-6439432737076865a Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Tylko proszę bez "bez sensu jest wsadzać człowieka do pierdla", bo to dłuższa historia (wszyscy wiemy, że resocjalizacja nie działa, więc na tej zasadzie to bez sensu są jakiekolwiek kary). Skupmy się na kwalifikacji (i darujcie sobie proszę, jakby nie wszedł/przepuści/nie wychodził z domu, to by żył -  z punktu widzenia prawa kwestia winy jest jasna - jak ktoś chce się pobawić w obdzielanie winą ofiar, to zapraszam na samochody, ale onkolog we własnym zakresie albo z nfzu). Podyskutujmy _merytorycznie_ i w kontekscie prawa a nie mądrości ludowych.



Kwalifikacja w tym wypadku jest wyjątkowo durna.

Należałoby wykazać sprawcy, że godził się ze skutkiem jaki spowoduje, a to już raczej przesądzałoby o umyślności i celowości działania w dążeniu do osiągnięcia skutku jakim jest śmierć człowieka. Wypadek drogowy jest przestępstwem nieumyślnym, tzn. sprawca umyślnie lub nieumyślnie narusza zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym i w przypadku tego kierowcy to na pewno miało miejsce. Natomiast już stwierdzenie że naruszając te zasady przewidywał, że kogoś zabije i na to się godził jest już chyba posunięte nieco za daleko. Gdyby tak było, to należałoby przyjąć, że wsiadł do samochodu z zamiarem naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym godząc się na to że kogoś zabije kierowanym przez siebie pojazdem, ale wtedy to byłoby już zabójstwo.

Warunkiem przyjęcia winy kombinowanej jest to, że sprawca PRZEWIDUJE MOŻLIWOŚĆ WYSTĄPIENIA SKUTKU I NA NIEGO SIĘ GODZI. Obydwie te przesłanki muszą wystąpić łącznie. To że idiota zapierdalał na pasach i na nich wyprzedzał nie oznacza jeszcze samo przez się, że godził się na uśmiercenie człowieka. Stosowanie tak rozszerzającej interpretacji może prowadzić wprost do tego, że każde naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym może być zakwalifikowane w ten sam sposób

IMHO taka kwalifikacja jako zabójstwo w zamiarze ewentualnym w przypadku wypadku drogowego jest durna i wyłącznie pod publiczkę, żeby niedouczony debil z oblanym egzaminem prokuratorskim i będący MS mógł się na niej polansować.

Bardziej sensowne byłoby przyjęcie takiej kwalifikacji w przypadku pijanego kierowcy, aczkolwiek tez byłoby ciężkie do wykazania jej zasadności przed sądem. Z tych samych powodów.

Żeby przyjąć tę kwalifikację należałoby wykazać, że naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu było rażące, umyślne i tego rodzaju że musiałoby nieuchronnie prowadzić do śmierci człowieka lub większej liczby ludzi. Wyprzedzanie na pasach bez wątpienia nie jest tego rodzaju naruszeniem podobnie jak przekroczenie prędkości.

--
Sonn

Data: 2019-10-27 12:09:41
Autor: Kviat
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 09:59, Sonn pisze:
W dniu 2019-10-27 o 09:31, Shrek pisze:
Nad takimi zarzutami zastanawia się prokuratura dla sprawcy wypadku z Sokratesa (zapierdalanie z bliżej nie zidentyfikowaną prędkościa, ale prokuraturze już zapewnie znanej, omijanie na przejścu, trup i o mało co dwa następne).

https://wiadomosci.wp.pl/warszawa-wypadek-na-bielanach-kierowca-bmw-moze-uslyszec-zarzut-zabojstwa-z-zamiarem-ewentualnym-6439432737076865a Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Kwalifikacja w tym wypadku jest wyjątkowo durna.

Z niezrozumiałych* powodów za rzadko stosowana.

(*w zasadzie zrozumiałych, ale to nadaje się na osobny wątek)

Należałoby wykazać sprawcy, że godził się ze skutkiem jaki spowoduje,

Dorosły poczytalny człowiek wie, jaki jest skutek uderzenia człowieka samochodem z prędkością 100 km/h. Jadąc przed przejściem dla pieszych z taką prędkością godzi się na taki skutek.

Jeżeli nie wie, to adwokat musiałby wykazać, że kierowca jest niepoczytalny, albo przynajmniej opóźniony umysłowo. Że nie dał rady przyswoić sobie praw fizyki na poziomie gimnazjum, albo że całe życie mieszkał w lesie bez telewizora, w którym wielokrotnie pokazywane są skutki jazdy z taką prędkością. Adwokat musiałby wykazać, że człowiek, który dostał prawo jazdy, nie był w stanie zrozumieć, dlaczego w niektórych miejscach na drodze można jechać do 130 km/h, a w innych nie można, i że pomimo otrzymania prawa do jazdy samochodem nie dał rady przyswoić przepisów.
Więc taki człowiek albo prawo jazdy kupił, albo to błąd (wina?) systemu, że prawo jazdy otrzymał.
Niepoczytalność, czy opóźnienie w rozwoju, może być okolicznością łagodzącą (przecież to nie jego wina, że ktoś mu dał uprawnienia do prowadzenia samochodu, on nawet nie zdawał sobie sprawy na co dostaje uprawnienia).

Żeby przyjąć tę kwalifikację należałoby wykazać, że naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu było rażące,

Było.

umyślne

Było.
No chyba, że adwokat wykaże, że pedał gazu naciskał nieświadomie. Dostał zawału, albo był niepoczytalny.

i tego rodzaju że musiałoby nieuchronnie prowadzić do śmierci człowieka

No i doprowadziło. Nieuchronnie.

lub większej liczby ludzi.

Dużo nie brakowało.

Wyprzedzanie na pasach bez wątpienia nie jest tego rodzaju naruszeniem podobnie jak przekroczenie prędkości.

Bez wątpienia jest. Wyprzedzanie na pasach jest rażącym naruszeniem zasad bezpieczeństwa. I umyślnym.
Te 85-90% kierowców (badania ITS), którzy jadą za szybko przed przejściami dla pieszych robi to świadomie. To nie jest możliwe, żeby aż tylu było niepoczytalnych, albo ograniczonych intelektualnie, i że prawo jazdy dostali przez błąd systemu.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-10-27 13:13:47
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 12:09, Kviat pisze:

Należałoby wykazać sprawcy, że godził się ze skutkiem jaki spowoduje,

Dorosły poczytalny człowiek wie, jaki jest skutek uderzenia człowieka
samochodem z prędkością 100 km/h. Jadąc przed przejściem dla pieszych z
taką prędkością godzi się na taki skutek.

Przyznając Ci co do zasady rację, dostrzegam jednak, że w niektórych
sytuacjach twórczość radosna naszych drogowców prowadzi do sytuacji, że
kierujący może nie spodziewać się przejścia dla pieszych.

Tak na szybkiego znalazłem takie kwiatki: https://tiny.pl/tl312 czy
https://tiny.pl/tl318, ale tego jest znacznie więcej. W Polsce zamiast
dostosowywać przejścia dla pieszych do klasy drogi, to się drogę do
przejścia dostosowuje. Sposoby są rozliczne i w mojej ocenie tylko
pozorne. Bo nie powiesz mi, że "walnięcie" na środku krajówki wysepki ma
jakikolwiek sens praktyczny i zwiększa bezpieczeństwo. Nie wiem, kto to
wymyśla - chyba tylko budowniczowie tych wysepek, by zarobić na ich
budowie. W mojej ocenie skutek jest taki, że po pierwsze kierujący
kombinują, jak te szykany objechać, a po drugie pieszym sie wydaje, ze
są bezpieczni i włażą pod koła.

Na drogę krajowej nr 28, którą mam okazję bardzo często jeździć robili
kilka lat remonty. I zamiast dopasować zgodnie z Rozporządzeniem
przejście do klasy drogi, to co kawałek masz sekwencję: ograniczenie 70
km/h, 50 km/h, przejście i koniec ograniczenia. Jeśli ktoś akurat
wyprzedza, to nawet sobie nie wyobrażam, jakby miał się zastosować do
tych znaków nie powodując zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu. Ja tę
drogę znam niemal na pamięć, to wiem, gdzie nie wyprzedzać, ale co
chwilę tam jakieś samochody na obcych numerach się "łapią" na te
pułapki. Z konieczności wyprzedzają drugą stroną wysepki albo ostro hamują.

I nie pisz, że przecież można wolniej jechać. Na odcinku Brzesko - Nowy
Sącz (około 50 km) jakiś geniusz niemal na całej długości ciągłą
podwójną linię namalował. Skutek taki, że o ile wcześniej ludzie
wyprzedzali tam, gdzie była przerywana, to teraz wyprzedzają wszędzie -
bo przecież nie będziesz jechał 30 km/h za ciągnikiem 50 km. No i do
wyprzedzania znajdują sobie naprawdę kretyńskie miejsca.

Fajny pomysł na to mają na Bałkanach. Tam są bardzo wąskie i kręte
drogi. Powszechnie używa się nieznanych u nas znaków "sugerowana
prędkość". To znak informacyjny z podaną prędkością. Wszyscy do tego
znaku ustawiają tempomaty. Budowniczowie dróg starają się dostosować
drogę właśnie do tej prędkości. Nikt, poza oszołomami, tam nie
wyprzedza. Wszyscy jadą grzecznie w kolumnie z tą sugerowaną prędkością
(powszechnie, to coś koło 60 km/h, nawet jak na danym odcinku jest
dopuszczalna większa prędkość i można wyprzedzać. Ruch jest płynny.
Szarpiąc wiele szybciej nie dojedziesz, a zwiększasz zagrożenie.

Jak gdzie jest konieczność spowolnienia (przejście dla pieszych, albo
wredne skrzyżowanie z podporządkowaną), to z pół kilometra wcześniej
jest znak, przykładowo Znak Przejście dla pieszych (A-16) i wiadomo,
czego się za zakrętem spodziewać. Ale starają się kładki górą przerzucać.

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-27 11:14:59
Autor: kujau.konrad.pl
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
użytkownik Robert Tomasik napisał:

Tak na szybkiego znalazłem takie kwiatki: https://tiny.pl/tl312

cyt.
Dzięki "przejściu widmo" i wygranej w konkursie, gmina Wysokie uzyskała z programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej dofinansowanie w wysokości 258 tys. zł. Całość inwestycji opiewała na 517 tys. zł. Bareja? Buuuu, amator:) Co do tego wypadku, jest na YT.
https://youtu.be/3dTl0f0awkE

Afera rozdmuchana typowo pod luda. Krew się leje widz szaleje (cyt. z filmu).
Dziennikarzynom się nie dziwię, ale po co policaje i prokuratura
wykazują ponadprzeciętne podniecenie? Przeca to zupełnie niczemu nie służy.

Data: 2019-10-27 14:10:43
Autor: Robert Wańkowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 2019-10-27 o 13:13, Robert Tomasik pisze:
Tak na szybkiego znalazłem takie kwiatki:https://tiny.pl/tl312  czy
https://tiny.pl/tl318

Ale oba to te same. :-)
No i miejscowi zadowoleni, inaczej by nowej drogi nie mieli.

Robert

Data: 2019-10-27 14:30:31
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 14:10, Robert Wańkowski pisze:

Tak na szybkiego znalazłem takie kwiatki:https://tiny.pl/tl312  czy
https://tiny.pl/tl318

Ale oba to te same. :-)

Dwa pierwsze z Google. Nie analizowałem.

No i miejscowi zadowoleni, inaczej by nowej drogi nie mieli.

Tyle, że za zorganizowanie czegoś takiego ktoś powinien odpowiedzieć
karnie za wyłudzenie pieniędzy.


--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-27 14:32:13
Autor: A. Filip
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 27.10.2019 o 14:10, Robert Wańkowski pisze:

Tak na szybkiego znalazłem takie kwiatki:https://tiny.pl/tl312  czy
https://tiny.pl/tl318

Ale oba to te same. :-)

Dwa pierwsze z Google. Nie analizowałem.

No i miejscowi zadowoleni, inaczej by nowej drogi nie mieli.

Tyle, że za zorganizowanie czegoś takiego ktoś powinien odpowiedzieć
karnie za wyłudzenie pieniędzy.

Aż *KARNIE*?  No przecież kiedyś tam w przyszłości pewnie mają w planach
coś tam postawić ;-)

IMHO *służbowo* to powinni odpowiadać organizatorzy takiego
"trywialnego do wydymania" konkursu.

--
A. Filip
| Nie mów o tym, coś przeczytał, ale o tym, coś zrozumiał. | (Przysłowie azerskie)

Data: 2019-10-27 17:41:03
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 14:32, A. Filip pisze:

Tyle, że za zorganizowanie czegoś takiego ktoś powinien odpowiedzieć
karnie za wyłudzenie pieniędzy.
Aż *KARNIE*?  No przecież kiedyś tam w przyszłości pewnie mają w planach
coś tam postawić ;-)
IMHO *służbowo* to powinni odpowiadać organizatorzy takiego
"trywialnego do wydymania" konkursu.

Też masz rację.

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-27 16:58:33
Autor: Kviat
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 13:13, Robert Tomasik pisze:
W dniu 27.10.2019 o 12:09, Kviat pisze:

Należałoby wykazać sprawcy, że godził się ze skutkiem jaki spowoduje,

Dorosły poczytalny człowiek wie, jaki jest skutek uderzenia człowieka
samochodem z prędkością 100 km/h. Jadąc przed przejściem dla pieszych z
taką prędkością godzi się na taki skutek.

Przyznając Ci co do zasady rację, dostrzegam jednak, że w niektórych
sytuacjach twórczość radosna naszych drogowców prowadzi do sytuacji, że
kierujący może nie spodziewać się przejścia dla pieszych.

Jeżeli jadącego przez miasto kierowcę zaskakują przejścia dla pieszych, to może nie powinien wjeżdżać do miasta?

Tak na szybkiego znalazłem takie kwiatki: https://tiny.pl/tl312

"pośród pół zbudowano przejście dla pieszych."
"Samo przejście jest wybrukowane czerwoną i białą kostką oraz ma próg zwalniający. Obok jest sygnalizacja ostrzegawcza, zasilana dzięki panelowi fotowoltaicznemu. System wspomaga jeszcze wiatrak, który także produkuje energię."

Pomijając sensowność tego przejścia, to jakim cudem kierowca może "nie spodziewać się przejścia"? Jest widoczne dopiero z 10 metrów czy co?
(Nie obejrzałem materiału, bo nie będę wyłączał w przeglądarce blokowania reklam)

czy
https://tiny.pl/tl318,

Tu jest widoczne zdjęcie. Dwa znaki, czerwona kostka, światło zasilane z paneli... no faktycznie można się nie spodziewać.
Napisz z jaką prędkością tam trzeba zapierdalać, żeby to przejście kierowcę zaskoczyło, że się "nie spodziewał"?

ale tego jest znacznie więcej. W Polsce zamiast
dostosowywać przejścia dla pieszych do klasy drogi, to się drogę do
przejścia dostosowuje. Sposoby są rozliczne i w mojej ocenie tylko
pozorne. Bo nie powiesz mi, że "walnięcie" na środku krajówki wysepki ma
jakikolwiek sens praktyczny i zwiększa bezpieczeństwo. Nie wiem, kto to
wymyśla - chyba tylko budowniczowie tych wysepek, by zarobić na ich
budowie. W mojej ocenie skutek jest taki, że po pierwsze kierujący
kombinują,

O to to właśnie. Kierowcy kombinują, ale to współwinny jest pieszy, tak?

jak te szykany objechać, a po drugie pieszym sie wydaje, ze
są bezpieczni i włażą pod koła.

Tylko 0,43%.
85-90% kierowców przekracza dozwoloną prędkość.
Albo, jak słusznie zauważyłeś, kombinują. Te kombinacje są przyczyną wypadków, a nie włażenie pieszych pod koła.

Na drogę krajowej nr 28, którą mam okazję bardzo często jeździć robili
kilka lat remonty. I zamiast dopasować zgodnie z Rozporządzeniem
przejście do klasy drogi, to co kawałek masz sekwencję: ograniczenie 70
km/h, 50 km/h, przejście i koniec ograniczenia.

To nie jest koniec ograniczenia. Tam dalej jest ograniczenie, zwykle do 90 km/h.

Jeśli ktoś akurat
wyprzedza, to nawet sobie nie wyobrażam, jakby miał się zastosować do
tych znaków nie powodując zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu. Ja tę
drogę znam niemal na pamięć, to wiem, gdzie nie wyprzedzać, ale co
chwilę tam jakieś samochody na obcych numerach się "łapią" na te
pułapki. Z konieczności wyprzedzają drugą stroną wysepki albo ostro hamują.

Nie wyprzedzają z konieczności. Z doświadczenia wiem, że jak się jedzie w miarę równo z dozwoloną prędkością, to nie ma potrzeby wyprzedzania. I tak nie wolno jechać szybciej niż 90 km/h. Jak czasem zdejmę nogę z gazu i pojadę chwilę 80 km/h to korona z głowy mi nie spada.
A jak się trafi jakiś, co jedzie 40-50 km/h to wyprzedzenie takiego trwa kilka sekund i jeszcze nie zdarzyło mi się, żebym nie zdążył i musiał pojechać drugą stroną wysepki.
Ale oczywiście zdarza się, że obserwuję to o czym piszesz, ale jak ktoś wyprzedza samochody jadące 80-90 km/h z prędkością 130-150 km/h, to nic dziwnego, że przed wysepką nie zdąża.
Zwalanie winy na wysepki jest mocno naciągane.

I nie pisz, że przecież można wolniej jechać.

Dlaczego mam nie pisać? Przecież można.

Na odcinku Brzesko - Nowy
Sącz (około 50 km) jakiś geniusz niemal na całej długości ciągłą
podwójną linię namalował. Skutek taki, że o ile wcześniej ludzie
wyprzedzali tam, gdzie była przerywana, to teraz wyprzedzają wszędzie -
bo przecież nie będziesz jechał 30 km/h za ciągnikiem 50 km. No i do
wyprzedzania znajdują sobie naprawdę kretyńskie miejsca.

Koloryzujesz. Albo miałeś wyjątkowego pecha. Prawdopodobieństwo, że trafisz na ciągnik, który wybrał się na piknik 50 km dalej jest minimalne i skrajnie nieprawdopodobne.
Wielokrotnie jechałem za ciągnikiem, czy innym cholernie szerokim ustrojstwem do rozrzucania obornika czy czegoś tam, ale nie wpadłem na genialny pomysł pchać się na czołówkę, przez podwójną ciągłą, tylko dlatego, że do najbliższej wiochy trzeba było za nim jechać 30 km/h.
Jak ktoś ma problem z nerwami, to powinien zażyć coś na nerwy (ale nie nervosol, osłabia zdolność kierowania pojazdami mechanicznymi). Może filiżanka melisy przed podróżą?

Fajny pomysł na to mają na Bałkanach.

Zawsze dobrze jest kopiować fajne pomysły.
Ale w niczym to nie usprawiedliwia przerzucania części winy z kierowcy na pieszego.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-10-27 17:12:31
Autor: Jacek Maciejewski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Dnia Sun, 27 Oct 2019 16:58:33 +0100, Kviat napisał(a):

"pośród pół zbudowano przejście dla pieszych."
"Samo przejście jest wybrukowane czerwoną i białą kostką oraz ma próg zwalniający. Obok jest sygnalizacja ostrzegawcza, zasilana dzięki panelowi fotowoltaicznemu. System wspomaga jeszcze wiatrak, który także produkuje energię.

Eeee tam, sranie w banię. Powinno się stosować takie rozwiązania:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zapora_przeciwpancerna#/media/Plik:Protivotankovy_yozh_01_1941.jpg
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2019-10-27 17:31:16
Autor: Kviat
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 17:12, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sun, 27 Oct 2019 16:58:33 +0100, Kviat napisał(a):

"pośród pół zbudowano przejście dla pieszych."
"Samo przejście jest wybrukowane czerwoną i białą kostką oraz ma próg
zwalniający. Obok jest sygnalizacja ostrzegawcza, zasilana dzięki
panelowi fotowoltaicznemu. System wspomaga jeszcze wiatrak, który także
produkuje energię.

Eeee tam, sranie w banię. Powinno się stosować takie rozwiązania:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zapora_przeciwpancerna#/media/Plik:Protivotankovy_yozh_01_1941.jpg

Bubel. Brakuje paneli słonecznych i oświetlenia.

Żeby nasi kierowcy dostrzegli przejście dla pieszych powinni być zatrzymywani przez funkcjonariusza 50 m przed przejściem i informowani, że za 50 m będzie przejście. Puszczenie dalej po uprzednim podpisaniu oświadczenia, że zostali poinformowani i przyjęli to do wiadomości. Oświadczenie musi być potwierdzone notarialnie.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-10-27 18:12:42
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 17:31, Kviat pisze:

"pośród pół zbudowano przejście dla pieszych."
"Samo przejście jest wybrukowane czerwoną i białą kostką oraz ma próg
zwalniający. Obok jest sygnalizacja ostrzegawcza, zasilana dzięki
panelowi fotowoltaicznemu. System wspomaga jeszcze wiatrak, który także
produkuje energię.
Eeee tam, sranie w banię. Powinno się stosować takie rozwiązania:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zapora_przeciwpancerna#/media/Plik:Protivotankovy_yozh_01_1941.jpg
Bubel. Brakuje paneli słonecznych i oświetlenia.
Żeby nasi kierowcy dostrzegli przejście dla pieszych powinni być
zatrzymywani przez funkcjonariusza 50 m przed przejściem i informowani,
że za 50 m będzie przejście. Puszczenie dalej po uprzednim podpisaniu
oświadczenia, że zostali poinformowani i przyjęli to do wiadomości.
Oświadczenie musi być potwierdzone notarialnie.

Żeby kierowcy na parwdę zaczęli zwracać uwagę na przejścia dla pieszych,
powinno ich być mniej, ale tam, gdzie sa potrzebne. Bo jak przejadą
kilka takich absurdalnie umieszczonych w szczerym polu, to przestają
reagować.

Nie twierdzę, ze to dobre, ale tak jest i nic na to nie poradzisz.
Przejścia organizować tam, gdzie to potrzebne i egzekwować w tych
miejscach właściwe zachowania. Inaczej nikt nie jest w stanie tego ogarnąć.


--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-27 18:28:51
Autor: 'TomN'
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Robert Tomasik w <news:5db5d00c$0$556$65785112news.neostrada.pl>:

Bubel. Brakuje paneli słonecznych i oświetlenia.
Żeby kierowcy na parwdę zaczęli zwracać uwagę na przejścia dla pieszych,
powinno ich być mniej, ale tam, gdzie sa potrzebne. Bo jak przejadą
kilka takich absurdalnie umieszczonych w szczerym polu, to przestają
reagować.

<https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/lublin/powstalo-pierwsze-na-swiecie-przejscie-dla-pieszych-z-pola-na-pole/r1g7jcj>

Ogarnij się, syn kretyna zapewne by coś mądrego o tym przejściu napisał...

--
'Tom N'

Data: 2019-10-27 19:02:49
Autor: ąćęłńóśźż
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Wystarczy, żeby każde przejście dla pieszych było wyniesionym w górę garbem.
Jestem za.


-- -- -
Inaczej nikt nie jest w stanie tego ogarnąć.

Data: 2019-10-27 20:13:54
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 19:02, ąćęłńóśźż pisze:
Wystarczy, żeby każde przejście dla pieszych było wyniesionym w górę garbem. Jestem za.

GDzieś nad morzem taki wynalazek zabił kilku przechodniów, bo gość BMW
sie na takiej górce wzniósł w lot koszący.

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-27 20:35:48
Autor: ąćęłńóśźż
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Jasne, zetnijmy wszystkie drzewa, bo pomagają zdobyć pośmiertną nagrodę Darwina.
Zburzmy też wiadukty, bo pod wiaduktem w W-wie pewien synalek pewnej dziennikarskiej łajzy zabił kolegę-pasażera.


-- -- -
BMW sie na takiej górce wzniósł w lot koszący.

Data: 2019-10-27 21:22:32
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 20:35, ąćęłńóśźż pisze:
Jasne, zetnijmy wszystkie drzewa, bo pomagają zdobyć pośmiertną nagrodę Darwina. Zburzmy też wiadukty, bo pod wiaduktem w W-wie pewien synalek pewnej dziennikarskiej łajzy zabił kolegę-pasażera.

Drzewa i wiadukty bywają jednak częściej poza drogami.

Osobiście uważam, że po prostu przeginanie w żadną stronę nie jest dobre
i tyle. U nas po prostu próbuje się coś wdrażać na silę. Zamiast
pomyśleć, czemu ludzie nie zwalniają na licznych przejściach dla
pieszych, to próbuje się na siłę ich do tego zmusić.

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-28 09:22:43
Autor: ąćęłńóśźż
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Pewien taryfiarz z Alabamy płaci dożywotnie odszkodowanie faciowi, co na tylnym siedzeniu caba rżnął paniętkę gdy nieudolny kierowca najechał na martwego policjanta.
Złamany kutas.


-- -- -
przeginanie w żadną stronę nie jest dobre

Data: 2019-10-28 10:29:05
Autor: J.F.
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5db5fc8a$0$553$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 27.10.2019 o 20:35, ąćęłńóśźż pisze:
Jasne, zetnijmy wszystkie drzewa, bo pomagają zdobyć pośmiertną
nagrodę Darwina. Zburzmy też wiadukty, bo pod wiaduktem w W-wie
pewien synalek pewnej dziennikarskiej łajzy zabił kolegę-pasażera.

Drzewa i wiadukty bywają jednak częściej poza drogami.

Osobiście uważam, że po prostu przeginanie w żadną stronę nie jest dobre
i tyle. U nas po prostu próbuje się coś wdrażać na silę. Zamiast
pomyśleć, czemu ludzie nie zwalniają na licznych przejściach dla
pieszych, to próbuje się na siłę ich do tego zmusić.

Ale jak sie ich nie zmusi, to wypadki beda :-)

No coz - Szwedzi jakos sie pogodzili, ze Vision Zero nie bedzie ... moze w przyszlosci, gdy komputery beda kierowac :-)

Widac zwolnienie napotkalo na zbyt duzy opor spoleczny, a przeciez mozna bylo wprowadzic 50 na autostradach :-)

J.

Data: 2019-10-28 20:01:01
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 10:29, J.F. pisze:

Osobiście uważam, że po prostu przeginanie w żadną stronę nie jest dobre
i tyle. U nas po prostu próbuje się coś wdrażać na silę. Zamiast
pomyśleć, czemu ludzie nie zwalniają na licznych przejściach dla
pieszych, to próbuje się na siłę ich do tego zmusić.

Ale jak sie ich nie zmusi, to wypadki beda :-)

Niekoniecznie. Można zrobić kładkę górą, Przejście ze światłami albo nic
nie zrobić i zmusić pieszych do rozejrzenia się.

No coz - Szwedzi jakos sie pogodzili, ze Vision Zero nie bedzie ... moze
w przyszlosci, gdy komputery beda kierowac :-)
Widac zwolnienie napotkalo na zbyt duzy opor spoleczny, a przeciez mozna
bylo wprowadzic 50 na autostradach :-)

No właśnie :-)


--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-28 20:21:39
Autor: J.F.
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5db73aed$0$17352$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 28.10.2019 o 10:29, J.F. pisze:
Osobiście uważam, że po prostu przeginanie w żadną stronę nie jest dobre
i tyle. U nas po prostu próbuje się coś wdrażać na silę. Zamiast
pomyśleć, czemu ludzie nie zwalniają na licznych przejściach dla
pieszych, to próbuje się na siłę ich do tego zmusić.

Ale jak sie ich nie zmusi, to wypadki beda :-)

Niekoniecznie. Można zrobić kładkę górą,

To piesi beda przebiegac przez ulice.
Ale wypadkow na przejsciach nie bedzie.

Przejście ze światłami albo nic
nie zrobić i zmusić pieszych do rozejrzenia się.

Jak nic nie zrobisz, to wypadki beda, bo sa.
Dwumetrowy plot, zeby piesi na jezdnie nie wchodzili.

A we wrocku wladza maluje zebry przez 3 pasy, bo "badania wykazaly, ze piesi nie lubia chodzic przejsciem podziemnym".

J.

Data: 2019-10-28 19:05:26
Autor: Kviat
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 21:22, Robert Tomasik pisze:

Osobiście uważam, że po prostu przeginanie w żadną stronę nie jest dobre
i tyle. U nas po prostu próbuje się coś wdrażać na silę.

Bo kierowcy przeginają i nie chcą po dobroci.

Zamiast pomyśleć, czemu ludzie nie zwalniają na licznych przejściach dla
pieszych, to próbuje się na siłę ich do tego zmusić.

Pokrętne tłumaczenie. Kodeks Drogowy jest jasny, tam nie ma nic o ilości przejść po przejechaniu których następne można olać.

Jeżeli ktoś uważa, że w danym miejscu przejście jest niepotrzebne, to powinien zadziałać, żeby przejście zlikwidować. Dopóki to przejście istnieje, to jego uważanie w żaden sposób nie upoważnia go do zapierdalania przez takie przejście.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-10-28 20:03:08
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 19:05, Kviat pisze:

Zamiast pomyśleć, czemu ludzie nie zwalniają na licznych przejściach dla
pieszych, to próbuje się na siłę ich do tego zmusić.
Pokrętne tłumaczenie. Kodeks Drogowy jest jasny, tam nie ma nic o ilości
przejść po przejechaniu których następne można olać.

O przejazdach kolejowych też.

Jeżeli ktoś uważa, że w danym miejscu przejście jest niepotrzebne, to
powinien zadziałać, żeby przejście zlikwidować. Dopóki to przejście
istnieje, to jego uważanie w żaden sposób nie upoważnia go do
zapierdalania przez takie przejście.

Oczywiście, że masz rację - co realiów nie zmienia.


--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-28 20:18:27
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 20:03, Robert Tomasik pisze:

Jeżeli ktoś uważa, że w danym miejscu przejście jest niepotrzebne, to
powinien zadziałać, żeby przejście zlikwidować. Dopóki to przejście
istnieje, to jego uważanie w żaden sposób nie upoważnia go do
zapierdalania przez takie przejście.

Oczywiście, że masz rację - co realiów nie zmienia.


To może byście tak dupę ruszyli zmienić realia i pilnować prawa?


--
Shrek

Data: 2019-10-28 12:00:34
Autor: Olin
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Dnia Sun, 27 Oct 2019 20:13:54 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Wystarczy, żeby każde przejście dla pieszych było wyniesionym w górę garbem. Jestem za.

GDzieś nad morzem taki wynalazek zabił kilku przechodniów, bo gość BMW
sie na takiej górce wzniósł w lot koszący.

Gość z BMW nie miał z tym nic wspólnego. Na pewno jechał przepisowe 50 km/h
i to dodało mi skrzydeł.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-10-28 20:20:26
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 12:00, Olin pisze:

Wystarczy, żeby każde przejście dla pieszych było wyniesionym w górę garbem. Jestem za.
GDzieś nad morzem taki wynalazek zabił kilku przechodniów, bo gość BMW
sie na takiej górce wzniósł w lot koszący.
Gość z BMW nie miał z tym nic wspólnego. Na pewno jechał przepisowe 50 km/h
i to dodało mi skrzydeł.

Ile by nie jechał, to gdyby nie prób, to by nie latał.

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-28 23:10:02
Autor: Kviat
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 20:20, Robert Tomasik pisze:
W dniu 28.10.2019 o 12:00, Olin pisze:

Wystarczy, żeby każde przejście dla pieszych było wyniesionym w górę
garbem. Jestem za.
GDzieś nad morzem taki wynalazek zabił kilku przechodniów, bo gość BMW
sie na takiej górce wzniósł w lot koszący.
Gość z BMW nie miał z tym nic wspólnego. Na pewno jechał przepisowe 50 km/h
i to dodało mi skrzydeł.

Ile by nie jechał, to gdyby nie prób, to by nie latał.

To nie wina progu, że polatał, tylko wina prędkości.
To nie ten wynalazek zabił kilku przechodniów, bo to nie ten wynalazek deptał na gaz.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-10-29 09:07:00
Autor: ąćęłńóśźż
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
No zobacz, a u nas na osiedlu i w całej Europie jakoś nie latają na progach.
Może tamten w BMW to był Święty?


-- -- -
Ile by nie jechał, to gdyby nie prób, to by nie latał.

Data: 2019-10-29 16:19:50
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 09:07, ąćęłńóśźż pisze:
No zobacz, a u nas na osiedlu i w całej Europie jakoś nie latają na progach. Może tamten w BMW to był Święty?

Po prostu staram się pokazać, że sprawa oczywista wcale nie jest, i
takie wynalazki czasem mogą się przyczynić do nieszczęścia.

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-29 19:34:16
Autor: ąćęłńóśźż
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Wynalazek koła niewątpliwie.
A konia to już w ogóle.


-- -- -
takie wynalazki czasem mogą się przyczynić do nieszczęścia.

Data: 2019-10-29 13:00:18
Autor: Olin
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Dnia Mon, 28 Oct 2019 20:20:26 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
 
Ile by nie jechał, to gdyby nie prób, to by nie latał.

Zawiadom ziobroturę, że konstruktorzy progu nie przewidzieli całkowitego
bezmózgowia dresów w BMW.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-10-29 14:34:01
Autor: u2
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 13:00, tracz pisze:
Dnia Mon, 28 Oct 2019 20:20:26 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
 
Ile by nie jechał, to gdyby nie prób, to by nie latał.

Zawiadom ziobroturę, że konstruktorzy progu nie przewidzieli całkowitego
bezmózgowia dresów w BMW.



fizyka w PAN zeszła na psy skoro zatrudnili takiego debila jak tracz:)))))))))))

Data: 2019-10-29 16:20:36
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 13:00, Olin pisze:

Ile by nie jechał, to gdyby nie prób, to by nie latał.
Zawiadom ziobroturę, że konstruktorzy progu nie przewidzieli całkowitego
bezmózgowia dresów w BMW.

Po co?

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-29 16:50:38
Autor: Olin
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Dnia Tue, 29 Oct 2019 16:20:36 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Zawiadom ziobroturę, że konstruktorzy progu nie przewidzieli całkowitego
bezmózgowia dresów w BMW.

Po co?

Na pewno znajdzie na nich tuzin paragrafów, a kierowca przecie nie jest
niczemu winien; najwyżej dostanie mandat 500 zł za przekroczenie prędkości.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-10-28 08:22:57
Autor: Liwiusz
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 2019-10-27 o 19:02, ąćęłńóśźż pisze:
Wystarczy, żeby każde przejście dla pieszych było wyniesionym w górę garbem.
Jestem za.

Na przejściach ze światłami bez sensu.

--
Liwiusz

Data: 2019-10-28 09:28:37
Autor: ąćęłńóśźż
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
A niby dlaczego?
Co więcej jestem za garbami niesymetrycznymi, ukształtowanymi w taki sposób, żeby najechanie na garb "pod prąd" było mocno odczuwalne dla auta.


-- -- -
Na przejściach ze światłami bez sensu.

Data: 2019-10-28 09:31:43
Autor: Liwiusz
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 2019-10-28 o 09:28, ąćęłńóśźż pisze:
A niby dlaczego?
Co więcej jestem za garbami niesymetrycznymi, ukształtowanymi w taki sposób, żeby najechanie na garb "pod prąd" było mocno odczuwalne dla auta.


-- -- -
Na przejściach ze światłami bez sensu.

Dlatego, że nie ma potrzeby zwalniać do prędkości pieszego na przejściach o ruchu kierowanym.


--
Liwiusz

Data: 2019-10-28 12:01:57
Autor: Olin
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Dnia Sun, 27 Oct 2019 18:12:42 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Żeby kierowcy na parwdę zaczęli zwracać uwagę na przejścia dla pieszych,
powinno ich być mniej,

Najlepiej zakazać chodzenia pieszo; wtedy będziesz mógł odreagować za
kierownicą.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-10-28 20:21:46
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 12:01, Olin pisze:

Żeby kierowcy na parwdę zaczęli zwracać uwagę na przejścia dla pieszych,
powinno ich być mniej,
Najlepiej zakazać chodzenia pieszo; wtedy będziesz mógł odreagować za
kierownicą.

Jak by innych, poza pieszymi użytkowników dróg nie było.

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-29 13:02:41
Autor: Olin
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Dnia Mon, 28 Oct 2019 20:21:46 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Żeby kierowcy na parwdę zaczęli zwracać uwagę na przejścia dla pieszych,
powinno ich być mniej,
Najlepiej zakazać chodzenia pieszo; wtedy będziesz mógł odreagować za
kierownicą.

Jak by innych, poza pieszymi użytkowników dróg nie było.

Znaczy się, kiedy na drodze jest dużo samochodów, przestajesz na nie
zwracać uwagę. Gdyby aut było mało, mógłbyś się na nich skoncentrować.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
 Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-10-29 16:22:42
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 13:02, Olin pisze:

Żeby kierowcy na parwdę zaczęli zwracać uwagę na przejścia dla pieszych,
powinno ich być mniej,
Najlepiej zakazać chodzenia pieszo; wtedy będziesz mógł odreagować za
kierownicą.
Jak by innych, poza pieszymi użytkowników dróg nie było.
Znaczy się, kiedy na drodze jest dużo samochodów, przestajesz na nie
zwracać uwagę. Gdyby aut było mało, mógłbyś się na nich skoncentrować.

Pewnie trochę masz rację. Jak przed wojną przez wieś jechał samochód, to
ludzie to miesiącami omawiali. Jak jest dużo samochodów, to nie zwracasz
na nie pojedynczo, tylko ogólnie na ruch samochodowy. Po za tym, ja
niepisze o sobie, tylko ogólnie o kierowcach.

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-28 18:59:26
Autor: Kviat
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 18:12, Robert Tomasik pisze:

Żeby kierowcy na parwdę zaczęli zwracać uwagę na przejścia dla pieszych,
powinno ich być mniej, ale tam, gdzie sa potrzebne. Bo jak przejadą
kilka takich absurdalnie umieszczonych w szczerym polu, to przestają
reagować.

Hmmm... czyli im mniej przejść, tym bardziej kierowcy będą zwracać na nie uwagę?
To się kupy nie trzeba. Jeśli przez sto kilometrów nie będzie przejścia, to takie pojawiające się przejście raczej zaskoczy kierowcę...

Sugerujesz, że kierowców trzeba traktować jak debili?
Normalny człowiek widząc takie przejście pomyśli "ale ktoś bez sensu umieścił przejście", ale dlaczego miałaby z tego powodu przestać zwracać uwagę na inne przejścia? Takie przejścia (to raczej wyjątek, niż reguła) umieszczone w polu powodują ślepotę i wyłączenie myślenia?

Jak ktoś po przejechaniu kilku przejść dostaje zaćmienia i przestaje widzieć następne przejścia, to powinien zgłosić się do lekarza i pójść na komisję, która sprawdzi, czy może dalej posiadać uprawnienia do kierowania pojazdami.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-10-28 20:22:29
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 18:59, Kviat pisze:
W dniu 27.10.2019 o 18:12, Robert Tomasik pisze:

Żeby kierowcy na parwdę zaczęli zwracać uwagę na przejścia dla pieszych,
powinno ich być mniej, ale tam, gdzie sa potrzebne. Bo jak przejadą
kilka takich absurdalnie umieszczonych w szczerym polu, to przestają
reagować.

Hmmm... czyli im mniej przejść, tym bardziej kierowcy będą zwracać na
nie uwagę?
To się kupy nie trzeba. Jeśli przez sto kilometrów nie będzie przejścia,
to takie pojawiające się przejście raczej zaskoczy kierowcę...

Ale będzie mógł się na nim skoncentrować.


--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-28 23:13:01
Autor: Kviat
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 20:22, Robert Tomasik pisze:
W dniu 28.10.2019 o 18:59, Kviat pisze:
W dniu 27.10.2019 o 18:12, Robert Tomasik pisze:

Żeby kierowcy na parwdę zaczęli zwracać uwagę na przejścia dla pieszych,
powinno ich być mniej, ale tam, gdzie sa potrzebne. Bo jak przejadą
kilka takich absurdalnie umieszczonych w szczerym polu, to przestają
reagować.

Hmmm... czyli im mniej przejść, tym bardziej kierowcy będą zwracać na
nie uwagę?
To się kupy nie trzeba. Jeśli przez sto kilometrów nie będzie przejścia,
to takie pojawiające się przejście raczej zaskoczy kierowcę...

Ale będzie mógł się na nim skoncentrować.

Jak ktoś ma problem z koncentracją po przejechaniu kilku przejść dla pieszych, to powinien sobie zrobić przerwę, np. na stacji benzynowej, odprężyć się, wypić kawę, ochłonąć po doznanym szoku związanym z przejściami dla pieszych i dopiero wtedy kontynuować jazdę.

Pozdrawiam
Piotr

Data: 2019-10-29 16:23:35
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 23:13, Kviat pisze:

Żeby kierowcy na parwdę zaczęli zwracać uwagę na przejścia dla
pieszych,
powinno ich być mniej, ale tam, gdzie sa potrzebne. Bo jak przejadą
kilka takich absurdalnie umieszczonych w szczerym polu, to przestają
reagować.
Hmmm... czyli im mniej przejść, tym bardziej kierowcy będą zwracać na
nie uwagę?
To się kupy nie trzeba. Jeśli przez sto kilometrów nie będzie przejścia,
to takie pojawiające się przejście raczej zaskoczy kierowcę...
Ale będzie mógł się na nim skoncentrować.
Jak ktoś ma problem z koncentracją po przejechaniu kilku przejść dla
pieszych, to powinien sobie zrobić przerwę, np. na stacji benzynowej,
odprężyć się, wypić kawę, ochłonąć po doznanym szoku związanym z
przejściami dla pieszych i dopiero wtedy kontynuować jazdę.

Powinien. Tylko co to zmienia?


--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-27 17:59:54
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 16:58, Kviat pisze:

Jeżeli jadącego przez miasto kierowcę zaskakują przejścia dla
pieszych, to może nie powinien wjeżdżać do miasta?

Miasta bywają różne. Weź sobie w GoogleMapos prześledź drogę krajową nr
28 na wjeździe do Nowego Sącza od wschodu , od Gorlic. W 1975 roku, gdy
tworzono województwa, to by Nowy Sacz miał wymaganą ilość mjieszkańców
radośnie powłączano do niego okoliczne wiochy. Od tej strony granicę
ustawiono tak ze 3,5 kilometra od pierwszych domów. Potem konsekwentnie
w tym miejscu postawiono znak "Teren Zabudowany".

Przez wiele lat tam w ogóle domów nie było. Teraz to nieco lepiej po
tych 40 latach wygląda, ale i to pierwsze dwa kilometry, to w sumie
chyba z pięć domów. Oczywiście tam wszyscy zap..., więc przed sklepem na
przejściu - gdzie faktycznie się robi trochę niebezpiecznie - walnęli na
środku wysepkę. Ludzie dalej zap..., tylko w ostatniej chwili w panice
tę wysepkę omijają.

Tak na szybkiego znalazłem takie kwiatki: https://tiny.pl/tl312

Pomijając sensowność tego przejścia, to jakim cudem kierowca może
"nie spodziewać się przejścia"? Jest widoczne dopiero z 10 metrów czy
co?

Wiesz, w szczerym polu, to chyba nikt się go nie spodziewa. Co więcej,
kilka takich radosnych twórczości i ludzie się uodporniają. Coś, jak na
Dolnym Śląsku znaki o przejazdach kolejowych. Tam zwinęli kilka lat temu
kilka linii kolejowych, ale w drogach pozostawiali kawałki szyn i
"Krzyże Św. Andrzeja". W konsekwencji ludzie zaczęli ignorować te znaki
- również tam, gdzie wyjątkowo zostawili tory i pociągi.

czy https://tiny.pl/tl318,

Tu jest widoczne zdjęcie. Dwa znaki, czerwona kostka, światło
zasilane z paneli... no faktycznie można się nie spodziewać. Napisz z
jaką prędkością tam trzeba zapierdalać, żeby to przejście kierowcę
zaskoczyło, że się "nie spodziewał"?

Nie o to mi chodzi. Napisz, ile razy trzeba tamtędy przejechać, by
zacząć to przejście ignorować w przekonaniu, że tam nie ma pieszych?

O to to właśnie. Kierowcy kombinują, ale to współwinny jest pieszy,
tak?

Pieszy tu najmniej winny jest, ale przeważnie najbardziej poszkodowany.

jak te szykany objechać, a po drugie pieszym sie wydaje, ze są
bezpieczni i włażą pod koła.

Tylko 0,43%. 85-90% kierowców przekracza dozwoloną prędkość. Albo,
jak słusznie zauważyłeś, kombinują. Te kombinacje są przyczyną wypadków, a nie włażenie pieszych pod koła.

Ależ oczywiście, że masz rację. Moim zdaniem w wielu przypadkach
przynajmniej część winy leży po stronie organizacji ruchu.

Na drogę krajowej nr 28, którą mam okazję bardzo często jeździć
robili kilka lat remonty. I zamiast dopasować zgodnie z
Rozporządzeniem przejście do klasy drogi, to co kawałek masz
sekwencję: ograniczenie 70 km/h, 50 km/h, przejście i koniec
ograniczenia.

To nie jest koniec ograniczenia. Tam dalej jest ograniczenie, zwykle
do 90 km/h.

No pewnie, że tak jest, ale skutek przeze mnei obserwowany jest taki, że
wszyscy równomiernie 70 km/h jadą i mają te przejścia co 200 metr ow po
prostu w d... . Wiem. nie powinni. Ale przeważnie tam nie ma potrzeby co
100 metrów tych pasów stawiać. Przez ulicę wolno przechodzić poza
przejściami, tylko pieszy nie ma pierwszeństwa.

Jeśli ktoś akurat wyprzedza, to nawet sobie nie wyobrażam, jakby
miał się zastosować do tych znaków nie powodując zagrożenia w
bezpieczeństwie ruchu. Ja tę drogę znam niemal na pamięć, to wiem,
gdzie nie wyprzedzać, ale co chwilę tam jakieś samochody na obcych
numerach się "łapią" na te pułapki. Z konieczności wyprzedzają
drugą stroną wysepki albo ostro hamują.

Nie wyprzedzają z konieczności. Z doświadczenia wiem, że jak się
jedzie w miarę równo z dozwoloną prędkością, to nie ma potrzeby
wyprzedzania. I tak nie wolno jechać szybciej niż 90 km/h. Jak czasem
zdejmę nogę z gazu i pojadę chwilę 80 km/h to korona z głowy mi nie
spada. A jak się trafi jakiś, co jedzie 40-50 km/h to wyprzedzenie
takiego trwa kilka sekund i jeszcze nie zdarzyło mi się, żebym nie
zdążył i musiał pojechać drugą stroną wysepki. Ale oczywiście zdarza
się, że obserwuję to o czym piszesz, ale jak ktoś wyprzedza samochody
jadące 80-90 km/h z prędkością 130-150 km/h, to nic dziwnego, że
przed wysepką nie zdąża. Zwalanie winy na wysepki jest mocno
naciągane.
Twoje doświadczenie nie sprawdza się w górach. Tu byle podjazd i TIR-y
zaczynają jechać 30 km/h, a nie ma na tych odcinkach pasa wolnej jazdy.
I zaczyna się "Sajgon".

I nie pisz, że przecież można wolniej jechać.

Dlaczego mam nie pisać? Przecież można.

Na odcinku Brzesko - Nowy Sącz (około 50 km) jakiś geniusz niemal
na całej długości ciągłą podwójną linię namalował. Skutek taki, że
o ile wcześniej ludzie wyprzedzali tam, gdzie była przerywana, to
teraz wyprzedzają wszędzie - bo przecież nie będziesz jechał 30
km/h za ciągnikiem 50 km. No i do wyprzedzania znajdują sobie
naprawdę kretyńskie miejsca.

Koloryzujesz. Albo miałeś wyjątkowego pecha. Prawdopodobieństwo, że trafisz na ciągnik, który wybrał się na piknik 50 km dalej jest minimalne i skrajnie nieprawdopodobne. Wielokrotnie jechałem za
ciągnikiem, czy innym cholernie szerokim ustrojstwem do rozrzucania
obornika czy czegoś tam, ale nie wpadłem na genialny pomysł pchać się
na czołówkę, przez podwójną ciągłą, tylko dlatego, że do najbliższej
wiochy trzeba było za nim jechać 30 km/h. Jak ktoś ma problem z
nerwami, to powinien zażyć coś na nerwy (ale nie nervosol, osłabia
zdolność kierowania pojazdami mechanicznymi). Może filiżanka melisy
przed podróżą?

No więc nie będę jechał za wszystkimi tam jeżdżącymi ciągnikami. Nikt
tak nie robi.

Fajny pomysł na to mają na Bałkanach.

Zawsze dobrze jest kopiować fajne pomysły. Ale w niczym to nie
usprawiedliwia przerzucania części winy z kierowcy na pieszego.

Ja przerzucam na organizatorów ruchu,.


--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-28 10:36:12
Autor: J.F.
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5db5cd0c$0$508$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 27.10.2019 o 16:58, Kviat pisze:
Jeżeli jadącego przez miasto kierowcę zaskakują przejścia dla
pieszych, to może nie powinien wjeżdżać do miasta?

Miasta bywają różne. Weź sobie w GoogleMapos prześledź drogę krajową nr
28 na wjeździe do Nowego Sącza od wschodu , od Gorlic. W 1975 roku, gdy
tworzono województwa, to by Nowy Sacz miał wymaganą ilość mjieszkańców
radośnie powłączano do niego okoliczne wiochy. Od tej strony granicę
ustawiono tak ze 3,5 kilometra od pierwszych domów. Potem konsekwentnie
w tym miejscu postawiono znak "Teren Zabudowany".

Zobacz Jelenia Gore. Nie wiem czy historia podobna, czy bardziej nowozytna,
ale miasto zaczyna sie gdzies w szczerym polu.
Tyle ze konsekwentnie - tam jest tylko tablica z nazwa.
"teren zabudowany" stoi stosownie dalej, po to w koncu jest.

Ale ... jak chcesz ograniczyc predkosc na terenie calej miejscowosci, to stosowny znak ma byc pod nazwą :)

J.

Data: 2019-10-28 20:23:32
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 10:36, J.F. pisze:

Zobacz Jelenia Gore. Nie wiem czy historia podobna, czy bardziej nowozytna,
ale miasto zaczyna sie gdzies w szczerym polu.
Tyle ze konsekwentnie - tam jest tylko tablica z nazwa.
"teren zabudowany" stoi stosownie dalej, po to w koncu jest.

I to dla mnei jasne. U nas właśnie ktoś tam teren zabudowany postawił.

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-27 20:06:27
Autor: ąćęłńóśźż
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Szwagier.


-- -- -
Bareja?

Data: 2019-10-27 20:10:50
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 19:14, kujau.konrad.pl@gmail.com pisze:

Co do tego wypadku, jest na YT.
https://youtu.be/3dTl0f0awkE

Afera rozdmuchana typowo pod luda. Krew się leje widz szaleje (cyt. z filmu).
Dziennikarzynom się nie dziwię, ale po co policaje i prokuratura
wykazują ponadprzeciętne podniecenie? Przeca to zupełnie niczemu nie służy.

Najeżdżał na przejście z prędkością ze dwa razy większa, niż sąsiedni
pas. Ale faktycznie wystarczy przy byle podobnym przejściu stanąć, a co
chwilę ktoś tak robi niestety. Tylko nie każde takie zdarzenie się
potrąceniem kończy.


--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-27 20:11:29
Autor: ąćęłńóśźż
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Swoją drogą ciekawe, czy w podobnych wypadkach człowiek umiera od uderzenia auta, czy od uderzenia o glebę.
Przy pierwszym jest duża różnica prędkości i uderzenie jakby bardziej skupione, przy drugim gleba glebie nierówna, beton to wiadomo ciało idealnie sztywne.

Data: 2019-10-27 21:17:02
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 20:11, ąćęłńóśźż pisze:
Swoją drogą ciekawe, czy w podobnych wypadkach człowiek umiera od
uderzenia auta, czy od uderzenia o glebę.
Przy pierwszym jest duża różnica prędkości i uderzenie jakby bardziej
skupione, przy drugim gleba glebie nierówna, beton to wiadomo ciało
idealnie sztywne.
Ze skryptu do Medycyny Sądowej wynika, że podłoże jest bardziej
niebezpeiczne, bop blacha, czy szyba mimo wszystko się ugnie.

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-27 21:31:14
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 13:13, Robert Tomasik pisze:

Dorosły poczytalny człowiek wie, jaki jest skutek uderzenia człowieka
samochodem z prędkością 100 km/h. Jadąc przed przejściem dla pieszych z
taką prędkością godzi się na taki skutek.

Przyznając Ci co do zasady rację, dostrzegam jednak, że w niektórych
sytuacjach twórczość radosna naszych drogowców prowadzi do sytuacji, że
kierujący może nie spodziewać się przejścia dla pieszych.

Dlatego prosiłem, żeby odnieść się do tego przypadku. Tu przejście nie pojawiło się znikąd i było dobrze oznakowane. Na dodatek nie pojawiło się wczoraj a kierowca mieszkał w okolicy, więc ten argument w tym konktetnym przypadku nie ma zastosowania.


--
Shrek

Data: 2019-10-28 02:00:14
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-27, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 27.10.2019 o 13:13, Robert Tomasik pisze:

Dorosły poczytalny człowiek wie, jaki jest skutek uderzenia człowieka
samochodem z prędkością 100 km/h. Jadąc przed przejściem dla pieszych z
taką prędkością godzi się na taki skutek.

Przyznając Ci co do zasady rację, dostrzegam jednak, że w niektórych
sytuacjach twórczość radosna naszych drogowców prowadzi do sytuacji, że
kierujący może nie spodziewać się przejścia dla pieszych.

Dlatego prosiłem, żeby odnieść się do tego przypadku. Tu przejście nie pojawiło się znikąd i było dobrze oznakowane. Na dodatek nie pojawiło się wczoraj a kierowca mieszkał w okolicy, więc ten argument w tym konktetnym przypadku nie ma zastosowania.

Problem w takich dyskusjach polega na tym, że próbuje się dopasować sytuację do definicji a ta jest tu wąska. Dla normalnego człowieka jest oczywiste, że takie zaerdalanie i to przez przejscie może się skończyć trupem. Takoż jazda po pijaku, ale to nie wypełnia przesłanek definicji zamiaru ewentualnego bo jednak nikt się nie godzi z takim skutkiem. Zgoda to coś innego niż możliwość czy oczywistość przewidzenia.

--
Marcin

Data: 2019-10-28 05:49:48
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 03:00, Marcin Debowski pisze:

Dlatego prosiłem, żeby odnieść się do tego przypadku. Tu przejście nie
pojawiło się znikąd i było dobrze oznakowane. Na dodatek nie pojawiło
się wczoraj a kierowca mieszkał w okolicy, więc ten argument w tym
konktetnym przypadku nie ma zastosowania.

Problem w takich dyskusjach polega na tym, że próbuje się dopasować
sytuację do definicji a ta jest tu wąska. Dla normalnego człowieka jest
oczywiste, że takie zaerdalanie i to przez przejscie może się skończyć
trupem. Takoż jazda po pijaku, ale to nie wypełnia przesłanek definicji
zamiaru ewentualnego bo jednak nikt się nie godzi z takim skutkiem.
Zgoda to coś innego niż możliwość czy oczywistość przewidzenia.

Ale właśnie IMHO wypełnia. Przypomnę jeszcze definicję

"Zamiar ewentualny (zamiar wynikowy, łac. dolus eventualis) - ma miejsce, gdy sprawca przewiduje możliwość popełnienia przestępstwa i godzi się na to.
Stroną intelektualną zamiaru ewentualnego jest przewidywanie możliwości popełnienia czynu. Stroną woluntatywną jest godzenie się, różne od chęci popełnienia czynu zabronionego."

A jak ktoś zacznie strzelać z broni do znaków drogowych (popularny sport w USA swego czasu) i kogoś zabije to też nie chciał? Podpali dla zabawy bezdomnego? Przyłoży gazrurką w głowę (bo chciał znieczulić o okraść)?

Skoro przewiduje taki skutek i dalej czyn popełnia, to znaczy że się na ren skutek godzi. Godzi się - nie znaczy że chce ten czyn popełnić - po prostu przewiduje, że może sie zdarzyć i z tym przewidywanie (a raczej mimo tego przewidywania) się z tym godzi i czyn popełnia.

--
Shrek

Data: 2019-10-29 04:02:52
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-28, Shrek <1@wp.pl> wrote:
Skoro przewiduje taki skutek i dalej czyn popełnia, to znaczy że się na ren skutek godzi. Godzi się - nie znaczy że chce ten czyn popełnić - po prostu przewiduje, że może sie zdarzyć i z tym przewidywanie (a raczej mimo tego przewidywania) się z tym godzi i czyn popełnia.

Jedziesz samochodem 5km ponad limit i rozjeżdżasz kogoś. Biegli orzekają, że te 5km mogło przyczynić się do zwiększenia stopnia odniesionych obrażeń. Nie ulega wątpliwość, że samo uczestnictwo w ruchu drogowym wiąże się z niezerowym prawdopodobieństwem rozjechania kogos. Równiez nie ulaga watpliwości, że szybsza jazda, nawet nieco szybsza może te prawdopodobieństwo zwiększyć. Jesteś tego świadomy. Mamy zabójstwo z zamiarem ewentualnym?

--
Marcin

Data: 2019-10-29 06:59:50
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 05:02, Marcin Debowski pisze:

Jedziesz samochodem 5km ponad limit i rozjeżdżasz kogoś. Biegli
orzekają, że te 5km mogło przyczynić się do zwiększenia stopnia
odniesionych obrażeń.

Z tym, że właśnie dlatego prosiłem (nieskutecznie), żeby się skupić na konkretnym przypadku (albo od biedy podobnych), tu nie było 55@50 tylko coś koło 100-130@50. No i omijanie na przejściu pojazdu, który zatrzymał się pieszego przepuścić - nie róbmy pewexu i porównujmy porównywalne.


Nie ulega wątpliwość, że samo uczestnictwo w ruchu
drogowym wiąże się z niezerowym prawdopodobieństwem rozjechania kogos.
Równiez nie ulaga watpliwości, że szybsza jazda, nawet nieco szybsza
może te prawdopodobieństwo zwiększyć. Jesteś tego świadomy. Mamy
zabójstwo z zamiarem ewentualnym?

Prawidłowa odpowiedz to moim zdaniem "to zależy". Zależy od tego jak, gdzie i w jakich okolicznościach. W tym konkretnym przypoadku wygląda to _bardzo_ źle. To co zrobił podnosiło prawdopodobieństwo wypadku (a w razie zaistnienia wypadku prawie do 100% śmierci kogoś) o rząd albo dwa. Na tyle wysoko, że nie jest to już jakieś hipotetyczne zagrożenia, a całkiem realne. I z tego każdy zdaje sobie sprawę. Skoro zdaje sobie i dalej to robi, to znaczy ze albo jest niepoczytalny, albo się ze skutkami swoich działań godzi.



--
Shrek

Data: 2019-10-29 10:18:57
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-29, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 29.10.2019 o 05:02, Marcin Debowski pisze:

Jedziesz samochodem 5km ponad limit i rozjeżdżasz kogoś. Biegli
orzekają, że te 5km mogło przyczynić się do zwiększenia stopnia
odniesionych obrażeń.

Z tym, że właśnie dlatego prosiłem (nieskutecznie), żeby się skupić na konkretnym przypadku (albo od biedy podobnych), tu nie było 55@50 tylko coś koło 100-130@50. No i omijanie na przejściu pojazdu, który zatrzymał się pieszego przepuścić - nie róbmy pewexu i porównujmy porównywalne.

Ten przykład różni sie od omawianego wyłącznie stopniem prawdopodobieństwa przy czym to nie jest tak, że mamy tu pewność. Albo reguły działają uniwersalnie albo nie. Nie da rady inaczej.

Nie ulega wątpliwość, że samo uczestnictwo w ruchu
drogowym wiąże się z niezerowym prawdopodobieństwem rozjechania kogos.
Równiez nie ulaga watpliwości, że szybsza jazda, nawet nieco szybsza
może te prawdopodobieństwo zwiększyć. Jesteś tego świadomy. Mamy
zabójstwo z zamiarem ewentualnym?

Prawidłowa odpowiedz to moim zdaniem "to zależy". Zależy od tego jak, gdzie i w jakich okolicznościach. W tym konkretnym przypoadku wygląda to _bardzo_ źle. To co zrobił podnosiło prawdopodobieństwo wypadku (a w razie zaistnienia wypadku prawie do 100% śmierci kogoś) o rząd albo dwa. Na tyle wysoko, że nie jest to już jakieś hipotetyczne zagrożenia, a całkiem realne. I z tego każdy zdaje sobie sprawę. Skoro zdaje sobie i dalej to robi, to znaczy ze albo jest niepoczytalny, albo się ze skutkami swoich działań godzi.

No ale weź mnie proszę przekonaj, że on ominął tego przepuszczającego bo jego celem było rozjechanie pieszych. --
Marcin

Data: 2019-10-29 18:22:51
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 11:18, Marcin Debowski pisze:

Z tym, że właśnie dlatego prosiłem (nieskutecznie), żeby się skupić na
konkretnym przypadku (albo od biedy podobnych), tu nie było 55@50 tylko
coś koło 100-130@50. No i omijanie na przejściu pojazdu, który zatrzymał
się pieszego przepuścić - nie róbmy pewexu i porównujmy porównywalne.

Ten przykład różni sie od omawianego wyłącznie stopniem

Nie wyłącznie - jak pieprzniesz kogoś 100 to ma zerowe szanse na przeżycie. To tak jakbyś porównywał klepnięcie po prlcach do klepnięcia młotkiem w potylicę.

prawdopodobieństwa przy czym to nie jest tak, że mamy tu pewność. Albo
reguły działają uniwersalnie albo nie. Nie da rady inaczej.

Daje radę. Inaczej wystarczyłoby powiedzieć "sorry nie chciałem" i nikogo nie możnaby skazać za zabójstwo;)

Prawidłowa odpowiedz to moim zdaniem "to zależy". Zależy od tego jak,
gdzie i w jakich okolicznościach. W tym konkretnym przypoadku wygląda to
_bardzo_ źle. To co zrobił podnosiło prawdopodobieństwo wypadku (a w
razie zaistnienia wypadku prawie do 100% śmierci kogoś) o rząd albo dwa.
Na tyle wysoko, że nie jest to już jakieś hipotetyczne zagrożenia, a
całkiem realne. I z tego każdy zdaje sobie sprawę. Skoro zdaje sobie i
dalej to robi, to znaczy ze albo jest niepoczytalny, albo się ze
skutkami swoich działań godzi.

No ale weź mnie proszę przekonaj, że on ominął tego przepuszczającego bo
jego celem było rozjechanie pieszych.

Jeszcze raz - nie musi być celem. Wystarczy że się z tym godzi.


--
Shrek

Data: 2019-10-29 22:25:02
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-29, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 29.10.2019 o 11:18, Marcin Debowski pisze:

Z tym, że właśnie dlatego prosiłem (nieskutecznie), żeby się skupić na
konkretnym przypadku (albo od biedy podobnych), tu nie było 55@50 tylko
coś koło 100-130@50. No i omijanie na przejściu pojazdu, który zatrzymał
się pieszego przepuścić - nie róbmy pewexu i porównujmy porównywalne.

Ten przykład różni sie od omawianego wyłącznie stopniem

Nie wyłącznie - jak pieprzniesz kogoś 100 to ma zerowe szanse na przeżycie. To tak jakbyś porównywał klepnięcie po prlcach do klepnięcia młotkiem w potylicę.

Cały czas jest to tylko różnica stopnia ewentualnego uszkodzenia i prawdopodobienstwa wystąpienia zdarzenia.

prawdopodobieństwa przy czym to nie jest tak, że mamy tu pewność. Albo
reguły działają uniwersalnie albo nie. Nie da rady inaczej.

Daje radę. Inaczej wystarczyłoby powiedzieć "sorry nie chciałem" i nikogo nie możnaby skazać za zabójstwo;)

Nb. facet daje dalszy szoł. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,25360264,sprawca-wypadku-na-bielanach-przerywa-milczenie-trzeci-dzien.html "Chciałem sobie odebrać przez tę całą sytuację życie, a wy robicie z tego, k... taką podpuchę i takie bzdury wypisujecie - powiedział sprawca wypadku z ul. Sokratesa w Warszawie w rozmowie z telewizją Polsat. Mężczyzna, który przebywa w areszcie tłumaczy, że jest na skraju załamania psychicznego." [..]
- Ja teraz na tę chwilę jestem już na izbie przyjęć w szpitalu i zaraz mnie po prostu będą zabierali. Jeżeli uznają, że jest ze mną tak źle, jak ja czuję, że jest ze mną źle, no to może się to skończyć jeszcze gorzej, niż ja sobie wyobrażam - powiedział."

Co za obrzydliwy typ.

No ale weź mnie proszę przekonaj, że on ominął tego przepuszczającego bo
jego celem było rozjechanie pieszych.

Jeszcze raz - nie musi być celem. Wystarczy że się z tym godzi.

Ale nie omawiamy zamiaru ewentualnego rozjechania pieszych a ich zabicia - to dwa różne czyny.

--
Marcin

Data: 2019-10-30 05:32:46
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 23:25, Marcin Debowski pisze:

Nie wyłącznie - jak pieprzniesz kogoś 100 to ma zerowe szanse na
przeżycie. To tak jakbyś porównywał klepnięcie po prlcach do klepnięcia
młotkiem w potylicę.

Cały czas jest to tylko różnica stopnia ewentualnego uszkodzenia i
prawdopodobienstwa wystąpienia zdarzenia.

Z czym się godzisz. I to jest istotne.

Nb. facet daje dalszy szoł.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,25360264,sprawca-wypadku-na-bielanach-przerywa-milczenie-trzeci-dzien.html
"Chciałem sobie odebrać przez tę całą sytuację życie, a wy robicie z
tego, k... taką podpuchę i takie bzdury wypisujecie - powiedział sprawca
wypadku z ul. Sokratesa w Warszawie w rozmowie z telewizją Polsat.
Mężczyzna, który przebywa w areszcie tłumaczy, że jest na skraju
załamania psychicznego."
[..]

Ojej - jak mi przykro.

No ale weź mnie proszę przekonaj, że on ominął tego przepuszczającego bo
jego celem było rozjechanie pieszych.

Jeszcze raz - nie musi być celem. Wystarczy że się z tym godzi.

Ale nie omawiamy zamiaru ewentualnego rozjechania pieszych a ich
zabicia - to dwa różne czyny.

Rozjechanie pieszego przy tej prędkości == zabicie pieszego.

Dobra - pożyjemy zobaczymy. Swoje racje już wyłożyliśmy.


--
Shrek

Data: 2019-10-28 05:50:53
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 09:59, Sonn pisze:

Tylko proszę bez "bez sensu jest wsadzać człowieka do pierdla", bo to dłuższa historia (wszyscy wiemy, że resocjalizacja nie działa, więc na tej zasadzie to bez sensu są jakiekolwiek kary). Skupmy się na kwalifikacji (i darujcie sobie proszę, jakby nie wszedł/przepuści/nie wychodził z domu, to by żył -  z punktu widzenia prawa kwestia winy jest jasna - jak ktoś chce się pobawić w obdzielanie winą ofiar, to zapraszam na samochody, ale onkolog we własnym zakresie albo z nfzu). Podyskutujmy _merytorycznie_ i w kontekscie prawa a nie mądrości ludowych.



Kwalifikacja w tym wypadku jest wyjątkowo durna.

Należałoby wykazać sprawcy, że godził się ze skutkiem jaki spowoduje, a to już raczej przesądzałoby o umyślności i celowości działania w dążeniu do osiągnięcia skutku jakim jest śmierć człowieka.

Nieprawdą jest jakoby:

"Zamiar ewentualny (zamiar wynikowy, łac. dolus eventualis) - ma miejsce, gdy sprawca przewiduje możliwość popełnienia przestępstwa i godzi się na to.

Stroną intelektualną zamiaru ewentualnego jest przewidywanie możliwości popełnienia czynu. Stroną woluntatywną jest godzenie się, _różne_ od chęci popełnienia czynu zabronionego."

Isotne podkreśliłem.

--
Shrek

Data: 2019-10-27 11:19:43
Autor: ąćęłńóśźż
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
A dlaczego nie katastrofa w ruchu lądowym?


-- -- -
(zapierdalanie z bliżej nie zidentyfikowaną prędkościa, ale prokuraturze już zapewnie znanej, omijanie na przejścu, trup i o mało co dwa następne).

Data: 2019-10-27 13:17:38
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 11:19, ąćęłńóśźż pisze:
A dlaczego nie katastrofa w ruchu lądowym?
Bowiem: przyjęto, że katastrofa w ruchu lądowym to ,,wydarzenie
zakłócające w sposób nagły i groźny ruch lądowy, sprowadzające
konkretne, rozległe i dotkliwe skutki obejmujące większą liczbę ludzi
lub mienie w znacznych rozmiarach oraz niosące ze sobą zagrożenie
bezpieczeństwa ...(V KZP 2/74, OSNKW 1975, nr 3-4, poz. 33)

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-27 14:37:42
Autor: ąćęłńóśźż
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Tak OT przy okazji:
jaka jest definicja większej ilości narkotyku?


-- -- -
większą liczbę ludzi

Data: 2019-10-27 17:02:43
Autor: Sonn
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 2019-10-27 o 14:37, ąćęłńóśźż pisze:
Tak OT przy okazji:
jaka jest definicja większej ilości narkotyku?


Wystarczająca do odurzenia kilkudziesięciu osób według ostatniej linii orzecznictwa (znaczna ilość). Google zamknęli żeby znaleźć w orzecznictwie?

--
Sonn

Data: 2019-10-27 11:39:55
Autor: 'TomN'
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Shrek w <news:5db555da$0$538$65785112news.neostrada.pl>:

[...]

Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Gdy napisałem, że nie wiadomo czego winny w:
(Message-ID: <191020.202624.pms.4179.39@int.dyndns.org.invalid.191020.invalid>)
i przewidziałem, że będziesz się wił to cię bardzo ubodło.

A teraz proszę, "nie zdawałem sobie sprawy"...

--
'Tom N'

Data: 2019-10-27 22:33:33
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 27.10.2019 o 11:39, 'TomN' pisze:

Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że
takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Gdy napisałem, że nie wiadomo czego winny w:
(Message-ID: <191020.202624.pms.4179.39@int.dyndns.org.invalid.191020.invalid>)
i przewidziałem, że będziesz się wił to cię bardzo ubodło.

Oho - przerzuty.

--
Shrek

Data: 2019-10-28 01:43:51
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-27, Shrek <1@wp.pl> wrote:
Nad takimi zarzutami zastanawia się prokuratura dla sprawcy wypadku z Sokratesa (zapierdalanie z bliżej nie zidentyfikowaną prędkościa, ale prokuraturze już zapewnie znanej, omijanie na przejścu, trup i o mało co dwa następne).

https://wiadomosci.wp.pl/warszawa-wypadek-na-bielanach-kierowca-bmw-moze-uslyszec-zarzut-zabojstwa-z-zamiarem-ewentualnym-6439432737076865a

Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Na ile rozumiem pojęcie to zamiar ewentualny byłby gdyby facet miał na celu zrobienie czegoś co w sposób oczywisty mogłoby skutkować czyjąś smiercią. Tu nie ma czegoś takiego - on chciał zaerdalać a jakby to nie zabrzmiało, normalnym skutkiem zaerdalania nie jest jednak czyjaś śmierć. Natomiast jakby sobie znalazł takie hobby, że najeżdzałby na pieszych i samo najeżdżanie byłoby jego celem, to jeśli któryś by nie przeżył, to byłoby to MZ właśnie zabórjstwo z zamiarem ewentualnym.

--
Marcin

Data: 2019-10-28 05:56:57
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 02:43, Marcin Debowski pisze:

Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że
takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Na ile rozumiem pojęcie to zamiar ewentualny byłby gdyby facet miał na
celu zrobienie czegoś co w sposób oczywisty mogłoby skutkować czyjąś
smiercią. Tu nie ma czegoś takiego - on chciał zaerdalać a jakby to nie
zabrzmiało, normalnym skutkiem zaerdalania nie jest jednak czyjaś
śmierć. Natomiast jakby sobie znalazł takie hobby, że najeżdzałby na
pieszych i samo najeżdżanie byłoby jego celem, to jeśli któryś by nie
przeżył, to byłoby to MZ właśnie zabórjstwo z zamiarem ewentualnym.

No właśnie IMHO źle rozumiesz. Zamiar ewentualny nie oznacza, że chciał kogoś zabić, a jedynie że się z tym godził. Omijał na przejściu (bo lubił zapierdalać) niewiele (IMHO wcale) to się różni od przejachania na czerwonym, bo nie bedzie hamować - może akurat nikt nie bezie przechodził. Pożyjemy zobaczymy, ale IMHO źle rozumiesz definicję zamiaru ewentualnego (i Sonn również).

--
Shrek

Data: 2019-10-28 10:26:02
Autor: J.F.
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5db67518$0$17344$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 28.10.2019 o 02:43, Marcin Debowski pisze:
Na ile rozumiem pojęcie to zamiar ewentualny byłby gdyby facet miał na
celu zrobienie czegoś co w sposób oczywisty mogłoby skutkować czyjąś
smiercią. Tu nie ma czegoś takiego - on chciał zaerdalać a jakby to nie
zabrzmiało, normalnym skutkiem zaerdalania nie jest jednak czyjaś
śmierć.

No właśnie IMHO źle rozumiesz. Zamiar ewentualny nie oznacza, że chciał kogoś zabić, a jedynie że się z tym godził. Omijał na przejściu (bo lubił zapierdalać) niewiele (IMHO wcale) to się różni od przejachania na czerwonym, bo nie bedzie hamować - może akurat nikt nie bezie przechodził. Pożyjemy zobaczymy, ale IMHO źle rozumiesz definicję zamiaru ewentualnego (i Sonn również).

Pozyjemy, zobaczymy, ale IMO - po to sa osobne paragrafy na wypadki komunikacyjne ... chyba ze wypadek to jest wtedy, jak nie docenilem lodu i 40 okazalo sie za szybko, albo nie dostrzeglem ograniczenia do 70,
a 60/50 w srodku miasta ... to juz usilowanie zabojstwa ?
Pol kraju musieliby wsadzic :-)

I IMO wcale nie trzeba do tego wypadku, bo zamiar tez jest karalny ...

Jest jeszcze druga strona medalu - jak jade za szybko, to sie owszem godze ze rozjade pieszego, ale tylko gdy on wtargnie na przejscie.
Wiec czy aby na pewno godze sie na przestepstwo ?

Gdzies tam jest jeszcze kwestia, ze pieszy mogl wejsc w takiej odleglosci, ze jakbym jechal 50, to bym zdolal zahamowac, a jadac szybciej juz nie ... wiec czyja wina ?

J.

Data: 2019-10-28 18:58:32
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 10:26, J.F. pisze:

Pozyjemy, zobaczymy, ale IMO - po to sa osobne paragrafy na wypadki komunikacyjne ... chyba ze wypadek to jest wtedy, jak nie docenilem lodu i 40 okazalo sie za szybko, albo nie dostrzeglem ograniczenia do 70,
a 60/50 w srodku miasta ... to juz usilowanie zabojstwa ?

Ale nie mówimy o 60@50. Ani o "zwykłym" pechu. Tu mu baaardzo wybitnie pomógł.


Pol kraju musieliby wsadzic :-)


I IMO wcale nie trzeba do tego wypadku, bo zamiar tez jest karalny ...

Jest jeszcze druga strona medalu - jak jade za szybko, to sie owszem godze ze rozjade pieszego, ale tylko gdy on wtargnie na przejscie.

Trzymajmy się konkretnego przypadku.

--
Shrek

Data: 2019-10-29 03:52:07
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-28, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 28.10.2019 o 02:43, Marcin Debowski pisze:

Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że
takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Na ile rozumiem pojęcie to zamiar ewentualny byłby gdyby facet miał na
celu zrobienie czegoś co w sposób oczywisty mogłoby skutkować czyjąś
smiercią. Tu nie ma czegoś takiego - on chciał zaerdalać a jakby to nie
zabrzmiało, normalnym skutkiem zaerdalania nie jest jednak czyjaś
śmierć. Natomiast jakby sobie znalazł takie hobby, że najeżdzałby na
pieszych i samo najeżdżanie byłoby jego celem, to jeśli któryś by nie
przeżył, to byłoby to MZ właśnie zabórjstwo z zamiarem ewentualnym.

No właśnie IMHO źle rozumiesz. Zamiar ewentualny nie oznacza, że chciał kogoś zabić, a jedynie że się z tym godził. Omijał na przejściu (bo lubił zapierdalać) niewiele (IMHO wcale) to się różni od przejachania na czerwonym, bo nie bedzie hamować - może akurat nikt nie bezie przechodził. Pożyjemy zobaczymy, ale IMHO źle rozumiesz definicję zamiaru ewentualnego (i Sonn również).

To inaczej, serio sadzisz, że ten debil godził się z tym, że kogoś zabije? Tak z ręka na sercu? Czy to tez był po prostu bezmózg, który uważał, że tyle razu już zapierdalał i nic sie nie stało to co sie może stać? Masz takich osobników na pęczki a potem żałują bo już się nauczyli. W stosunku do zamiaru bezpośredniego róznica jest de facto wyłącznie techniczna a intencje są bardzo podobne. Czy okaleczysz, czy zabijesz, jeden pies, godzisz się z tym.

--
Marcin

Data: 2019-10-29 07:03:52
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 04:52, Marcin Debowski pisze:

To inaczej, serio sadzisz, że ten debil godził się z tym, że kogoś
zabije? Tak z ręka na sercu?

Sądzisz, że nie wiedział, że trzepniecie pieszego przy tej prędkości kończy się śmiercią. Myślał, że mu (a raczej pieszym) się uda, ale znał ryzyko.

Czy to tez był po prostu bezmózg, który
uważał, że tyle razu już zapierdalał i nic sie nie stało to co sie może
stać? Masz takich osobników na pęczki a potem żałują bo już się
nauczyli.

Przejdź na sąsiednią grupę - poczytaj... "przepis przepisom, fizyka fizykom!"

W stosunku do zamiaru bezpośredniego róznica jest de facto
wyłącznie techniczna a intencje są bardzo podobne.

Właśnie nie - technicznie to to samo, intencje różne.


--
Shrek

Data: 2019-10-29 10:16:02
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-29, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 29.10.2019 o 04:52, Marcin Debowski pisze:

To inaczej, serio sadzisz, że ten debil godził się z tym, że kogoś
zabije? Tak z ręka na sercu?

Sądzisz, że nie wiedział, że trzepniecie pieszego przy tej prędkości kończy się śmiercią. Myślał, że mu (a raczej pieszym) się uda, ale znał ryzyko.

Ale to co innego niż godzenie się na. No mówię, starasz się na siłę dopasować sytuację do przepisu. Niestety nie ma odpowiedniego, a przydałby się. W niektórych prawodawstwach jest konstrukcja, która nazywa się rash or negligent act i sprowadza się w omawianym przypadku do nieodpowiedzialnej jazdy.

W stosunku do zamiaru bezpośredniego róznica jest de facto
wyłącznie techniczna a intencje są bardzo podobne.

Właśnie nie - technicznie to to samo, intencje różne.

Intencja jest taka, ze ktoś chce zrobić krzywdę ofierze a w sumie zwisa mu czy ofiara to przeżyje. Zabójstwo jest zawsze intencjonalne.

--
Marcin

Data: 2019-10-29 13:07:24
Autor: Olin
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Dnia Tue, 29 Oct 2019 10:16:02 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

 Zabójstwo jest zawsze intencjonalne.

Załóżmy, że wyrzucam z okna na trzecim piętrze kilogramowe odważniki -
niech będzie że z zawiązanymi oczami - aż w końcu któryś trafia
przypadkowego przechodnia w głowę.
Popełniłem zabójstwo, czy nie?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-10-29 12:32:19
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-29, Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:
Dnia Tue, 29 Oct 2019 10:16:02 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

 Zabójstwo jest zawsze intencjonalne.

Załóżmy, że wyrzucam z okna na trzecim piętrze kilogramowe odważniki -
niech będzie że z zawiązanymi oczami - aż w końcu któryś trafia
przypadkowego przechodnia w głowę.
Popełniłem zabójstwo, czy nie?

A wyrzucałeś bo jesteś bezmózgiem (podnieca Cię ten gwizd i badabum o glebę) czy bo chciałeś kogoś trafić?

--
Marcin

Data: 2019-10-29 14:06:26
Autor: Olin
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Dnia Tue, 29 Oct 2019 12:32:19 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

A wyrzucałeś bo jesteś bezmózgiem (podnieca Cię ten gwizd i badabum o glebę) czy bo chciałeś kogoś trafić?

Chciałem tylko dowiedzieć się, czy z punktu widzenia prawa to jest
zabójstwo. Prawdopodobieństwo trafienia przechodnia odważnikiem pewnie nie
jest mniejsze niż uśmiercenia pieszego, kiedy jedzie się 130 km/h przez
miasto, co dodatkowo utrudnia koncentrację na nader licznych zebrach.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-10-29 13:57:12
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-29, Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:
Dnia Tue, 29 Oct 2019 12:32:19 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

A wyrzucałeś bo jesteś bezmózgiem (podnieca Cię ten gwizd i badabum o glebę) czy bo chciałeś kogoś trafić?

Chciałem tylko dowiedzieć się, czy z punktu widzenia prawa to jest
zabójstwo. Prawdopodobieństwo trafienia przechodnia odważnikiem pewnie nie
jest mniejsze niż uśmiercenia pieszego, kiedy jedzie się 130 km/h przez
miasto, co dodatkowo utrudnia koncentrację na nader licznych zebrach.

MZ to będzie właśnie zależeć od tego dlaczego to robi. --
Marcin

Data: 2019-10-29 16:57:30
Autor: Sonn
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 2019-10-29 o 14:06, Olin pisze:
Dnia Tue, 29 Oct 2019 12:32:19 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

A wyrzucałeś bo jesteś bezmózgiem (podnieca Cię ten gwizd i badabum o
glebę) czy bo chciałeś kogoś trafić?

Chciałem tylko dowiedzieć się, czy z punktu widzenia prawa to jest
zabójstwo.

Nie jest

--
Sonn

Data: 2019-10-29 17:54:46
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 11:16, Marcin Debowski pisze:

Sądzisz, że nie wiedział, że trzepniecie pieszego przy tej prędkości
kończy się śmiercią. Myślał, że mu (a raczej pieszym) się uda, ale znał
ryzyko.

Ale to co innego niż godzenie się na.

No jak nie, jak tak. Wiesz, że towje działanie powoduje poważne ryzyko śmierci innych osób, ale mimo wszystko w pełni władz umysłowych to robisz. Przecież to podręcznikowa definicja "godzenia się na skutki". Clou jest w cytacie z lorda farkłarda (czy jak mu tam było w szreku).


No mówię, starasz się na siłę
dopasować sytuację do przepisu.

Aktualnie to prokuratura nie ja. Choć wyjątkowo ją popieram.


W stosunku do zamiaru bezpośredniego róznica jest de facto
wyłącznie techniczna a intencje są bardzo podobne.

Właśnie nie - technicznie to to samo, intencje różne.

Intencja jest taka, ze ktoś chce zrobić krzywdę ofierze a w sumie zwisa
mu czy ofiara to przeżyje.

Nie - zamiar ewentalny polega właśnie na tym, że niekoniecznie chcesz popełnić ten czyn, a co najwyżej się godzisz. Zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym od zawsze budził konsekwencje. Od tego są sądy, żeby to rozstrzygać - pożyjemy zobaczymy. Ponoć jeden podobny wyroku już jest, dwa w drodze.

Zabójstwo jest zawsze intencjonalne.

Jak widać tylko w teorii. Nawet twój poprzedni akapit temu przeczy - jak komuś zwisa czy ofiara przeżyje, to w sposób oczywisty nie jest jego intencją pozbawienie jej życia - inaczej by mu nie zwisało.

--
Shrek

Data: 2019-10-29 22:44:26
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-29, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 29.10.2019 o 11:16, Marcin Debowski pisze:

Sądzisz, że nie wiedział, że trzepniecie pieszego przy tej prędkości
kończy się śmiercią. Myślał, że mu (a raczej pieszym) się uda, ale znał
ryzyko.

Ale to co innego niż godzenie się na.

No jak nie, jak tak. Wiesz, że towje działanie powoduje poważne ryzyko śmierci innych osób, ale mimo wszystko w pełni władz umysłowych to robisz. Przecież to podręcznikowa definicja "godzenia się na skutki". Clou jest w cytacie z lorda farkłarda (czy jak mu tam było w szreku).

Ryzyko to nie pewność.

Intencja jest taka, ze ktoś chce zrobić krzywdę ofierze a w sumie zwisa
mu czy ofiara to przeżyje.

Nie - zamiar ewentalny polega właśnie na tym, że niekoniecznie chcesz popełnić ten czyn, a co najwyżej się godzisz. Zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym od zawsze budził konsekwencje. Od tego są sądy, żeby to rozstrzygać - pożyjemy zobaczymy. Ponoć jeden podobny wyroku już jest, dwa w drodze.

Zabójstwo jest zawsze intencjonalne.

Jak widać tylko w teorii. Nawet twój poprzedni akapit temu przeczy - jak komuś zwisa czy ofiara przeżyje, to w sposób oczywisty nie jest jego intencją pozbawienie jej życia - inaczej by mu nie zwisało.

Intecja jest w podjęciu działania mogącego skutkować śmiercią. Tu intencją było zapierdalanie, którego naturalną konsekwencją nie jest śmierć. Taką naturalną konsekwencję miałby wspomniany pomysł rozjeżdzania pieszych.

--
Marcin

Data: 2019-10-30 00:39:47
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-29, Marcin Debowski <agatek@INVALID.zoho.com> wrote:
Intecja jest w podjęciu działania mogącego skutkować śmiercią. Tu intencją było zapierdalanie, którego naturalną konsekwencją nie jest śmierć. Taką naturalną konsekwencję miałby wspomniany pomysł rozjeżdzania pieszych.

Trudno się to wszystko opisuje bo wiele słów jest w tym kontekscie mocno bliskoznacznych. Prawdę mówiąc chyba łatwiej na przykładach. Jeśli jadąc samochodem z żona wjedziesz celowo w ścianę bo masz już dosyć tego ględzenia, po czym żona zemrze to jest to MZ zabójstwo z zamiarem ewentualnym. A jak w identycznej sytuacji nie masz jej dosyc, a chcesz jej zrobić kawał i nastraszyć po czym jednak walisz w tę ścianę (bo coś Ci bnie wyszło) a żona zchodzi, to nie jest to zabójstwo mimo, że było to łatwe do przewidzenia i skrajnie głupie.

--
Marcin

Data: 2019-10-29 16:53:20
Autor: Sonn
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 2019-10-28 o 05:56, Shrek pisze:
W dniu 28.10.2019 o 02:43, Marcin Debowski pisze:

Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że
takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Na ile rozumiem pojęcie to zamiar ewentualny byłby gdyby facet miał na
celu zrobienie czegoś co w sposób oczywisty mogłoby skutkować czyjąś
smiercią. Tu nie ma czegoś takiego - on chciał zaerdalać a jakby to nie
zabrzmiało, normalnym skutkiem zaerdalania nie jest jednak czyjaś
śmierć. Natomiast jakby sobie znalazł takie hobby, że najeżdzałby na
pieszych i samo najeżdżanie byłoby jego celem, to jeśli któryś by nie
przeżył, to byłoby to MZ właśnie zabórjstwo z zamiarem ewentualnym.

No właśnie IMHO źle rozumiesz. Zamiar ewentualny nie oznacza, że chciał kogoś zabić, a jedynie że się z tym godził. Omijał na przejściu (bo lubił zapierdalać) niewiele (IMHO wcale) to się różni od przejachania na czerwonym, bo nie bedzie hamować - może akurat nikt nie bezie przechodził. Pożyjemy zobaczymy, ale IMHO źle rozumiesz definicję zamiaru ewentualnego (i Sonn również).


A to ciekawe, bo tak to niezmiennie rozumie doktryna prawa począwszy od lat trzydziestych i całe orzecznictwo sądowe. No ale ty wiesz lepiej, co nie?

--
Sonn

Data: 2019-10-29 18:13:58
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 16:53, Sonn pisze:

A to ciekawe, bo tak to niezmiennie rozumie doktryna prawa począwszy od lat trzydziestych i całe orzecznictwo sądowe. No ale ty wiesz lepiej, co nie?

Zobaczymy. Parę razy już takie zarzuty stawiano. Nie mam najwyższego zdania o prokuraturze, ale nie stwierdziłbym w ciemno, że znają się na tym gorzej od ciebie.


--
Shrek

Data: 2019-10-29 22:10:13
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-29, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 29.10.2019 o 16:53, Sonn pisze:

A to ciekawe, bo tak to niezmiennie rozumie doktryna prawa począwszy od lat trzydziestych i całe orzecznictwo sądowe. No ale ty wiesz lepiej, co nie?

Zobaczymy. Parę razy już takie zarzuty stawiano. Nie mam najwyższego zdania o prokuraturze, ale nie stwierdziłbym w ciemno, że znają się na tym gorzej od ciebie.

Gdzieś widziałem na sieci jakiś fragment wykładu, czy też notatki z kk i tam był przykład eksperymentu mentalnego, ktory MZ dobrze ilustruje całą rzecz: zamiar ewentualny ma miejsce wtedy jeśli sprawca mając pewność, że jego działanie spowoduje określony skutek (tu czyjąś śmierć) nadal zdecydowałby się podjąć to działanie.

A prokuratura lubi zagrania medialne.

--
Marcin

Data: 2019-10-30 05:35:19
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 23:10, Marcin Debowski pisze:

Gdzieś widziałem na sieci jakiś fragment wykładu, czy też notatki z kk i
tam był przykład eksperymentu mentalnego, ktory MZ dobrze ilustruje całą
rzecz: zamiar ewentualny ma miejsce wtedy jeśli sprawca mając pewność,
że jego działanie spowoduje określony skutek (tu czyjąś śmierć) nadal
zdecydowałby się podjąć to działanie.

A prokuratura lubi zagrania medialne.

Prawie mnie przekonałeś. Prawie;)

--
Shrek

Data: 2019-10-30 15:58:15
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 23:10, Marcin Debowski pisze:

A to ciekawe, bo tak to niezmiennie rozumie doktryna prawa począwszy od lat trzydziestych i całe orzecznictwo sądowe. No ale ty wiesz lepiej, co nie?
Zobaczymy. Parę razy już takie zarzuty stawiano. Nie mam najwyższego zdania o prokuraturze, ale nie stwierdziłbym w ciemno, że znają się na tym gorzej od ciebie.
Gdzieś widziałem na sieci jakiś fragment wykładu, czy też notatki z kk i tam był przykład eksperymentu mentalnego, ktory MZ dobrze ilustruje całą rzecz: zamiar ewentualny ma miejsce wtedy jeśli sprawca mając pewność, że jego działanie spowoduje określony skutek (tu czyjąś śmierć) nadal zdecydowałby się podjąć to działanie.

Postawienie zarzutu, to jedno, a przekonanie sądu do tej tezy, to
drugie. Dlatego często treść zarzutu się uzgadnia z prokuratorem, który
tego będzie bronił przed sądem. Czasem bywa, że jest kilka pomysłów, i
żaden nie jest szczególnie gorszy.

A prokuratura lubi zagrania medialne.

Jedna lubi, druga nie.

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-30 16:10:32
Autor: ąćęłńóśźż
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Jeżdżąc po mieście 130/50 i wyprzedzając na przejściu dla pieszych (łącznie) w sposób oczywisty godzimy się z dokonaniem zabójstwa.


-- -- -
zamiar ewentualny ma miejsce wtedy jeśli sprawca mając pewność, że jego działanie spowoduje określony skutek (tu czyjąś śmierć) nadal zdecydowałby się podjąć to działanie.

Data: 2019-10-30 17:24:58
Autor: u2
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 30.10.2019 o 16:10, ąćęłńóśźż pisze:
Jeżdżąc po mieście 130/50 i wyprzedzając na przejściu dla pieszych (łącznie) w sposób oczywisty godzimy się z dokonaniem zabójstwa.


-- -- -
zamiar ewentualny ma miejsce wtedy jeśli sprawca mając pewność, że jego działanie spowoduje określony skutek (tu czyjąś śmierć) nadal zdecydowałby się podjąć to działanie.



my się nie godzimy, oni się godzą, ci którzy tak napierniczają beemkami:)

Data: 2019-10-29 16:56:19
Autor: Sonn
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 2019-10-28 o 05:56, Shrek pisze:
W dniu 28.10.2019 o 02:43, Marcin Debowski pisze:

Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że
takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Na ile rozumiem pojęcie to zamiar ewentualny byłby gdyby facet miał na
celu zrobienie czegoś co w sposób oczywisty mogłoby skutkować czyjąś
smiercią. Tu nie ma czegoś takiego - on chciał zaerdalać a jakby to nie
zabrzmiało, normalnym skutkiem zaerdalania nie jest jednak czyjaś
śmierć. Natomiast jakby sobie znalazł takie hobby, że najeżdzałby na
pieszych i samo najeżdżanie byłoby jego celem, to jeśli któryś by nie
przeżył, to byłoby to MZ właśnie zabórjstwo z zamiarem ewentualnym.

No właśnie IMHO źle rozumiesz. Zamiar ewentualny nie oznacza, że chciał kogoś zabić, a jedynie że się z tym godził. Omijał na przejściu (bo lubił zapierdalać) niewiele (IMHO wcale) to się różni od przejachania na czerwonym, bo nie bedzie hamować - może akurat nikt nie bezie przechodził. Pożyjemy zobaczymy, ale IMHO źle rozumiesz definicję zamiaru ewentualnego (i Sonn również).


Masz poczytaj sobie.
Pierwszy przykład z brzegu.


http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Studia_Prawnoustrojowe/Studia_Prawnoustrojowe-r2015-t-n27/Studia_Prawnoustrojowe-r2015-t-n27-s191-201/Studia_Prawnoustrojowe-r2015-t-n27-s191-201.pdf


--
Sonn

Zabójstwo z zamiarem ewentualnym

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona