Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Zabójstwo z zamiarem ewentualnym

Zabójstwo z zamiarem ewentualnym

Data: 2019-10-28 01:43:51
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-27, Shrek <1@wp.pl> wrote:
Nad takimi zarzutami zastanawia się prokuratura dla sprawcy wypadku z Sokratesa (zapierdalanie z bliżej nie zidentyfikowaną prędkościa, ale prokuraturze już zapewnie znanej, omijanie na przejścu, trup i o mało co dwa następne).

https://wiadomosci.wp.pl/warszawa-wypadek-na-bielanach-kierowca-bmw-moze-uslyszec-zarzut-zabojstwa-z-zamiarem-ewentualnym-6439432737076865a

Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Na ile rozumiem pojęcie to zamiar ewentualny byłby gdyby facet miał na celu zrobienie czegoś co w sposób oczywisty mogłoby skutkować czyjąś smiercią. Tu nie ma czegoś takiego - on chciał zaerdalać a jakby to nie zabrzmiało, normalnym skutkiem zaerdalania nie jest jednak czyjaś śmierć. Natomiast jakby sobie znalazł takie hobby, że najeżdzałby na pieszych i samo najeżdżanie byłoby jego celem, to jeśli któryś by nie przeżył, to byłoby to MZ właśnie zabórjstwo z zamiarem ewentualnym.

--
Marcin

Data: 2019-10-28 05:56:57
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 02:43, Marcin Debowski pisze:

Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że
takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Na ile rozumiem pojęcie to zamiar ewentualny byłby gdyby facet miał na
celu zrobienie czegoś co w sposób oczywisty mogłoby skutkować czyjąś
smiercią. Tu nie ma czegoś takiego - on chciał zaerdalać a jakby to nie
zabrzmiało, normalnym skutkiem zaerdalania nie jest jednak czyjaś
śmierć. Natomiast jakby sobie znalazł takie hobby, że najeżdzałby na
pieszych i samo najeżdżanie byłoby jego celem, to jeśli któryś by nie
przeżył, to byłoby to MZ właśnie zabórjstwo z zamiarem ewentualnym.

No właśnie IMHO źle rozumiesz. Zamiar ewentualny nie oznacza, że chciał kogoś zabić, a jedynie że się z tym godził. Omijał na przejściu (bo lubił zapierdalać) niewiele (IMHO wcale) to się różni od przejachania na czerwonym, bo nie bedzie hamować - może akurat nikt nie bezie przechodził. Pożyjemy zobaczymy, ale IMHO źle rozumiesz definicję zamiaru ewentualnego (i Sonn również).

--
Shrek

Data: 2019-10-28 10:26:02
Autor: J.F.
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5db67518$0$17344$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 28.10.2019 o 02:43, Marcin Debowski pisze:
Na ile rozumiem pojęcie to zamiar ewentualny byłby gdyby facet miał na
celu zrobienie czegoś co w sposób oczywisty mogłoby skutkować czyjąś
smiercią. Tu nie ma czegoś takiego - on chciał zaerdalać a jakby to nie
zabrzmiało, normalnym skutkiem zaerdalania nie jest jednak czyjaś
śmierć.

No właśnie IMHO źle rozumiesz. Zamiar ewentualny nie oznacza, że chciał kogoś zabić, a jedynie że się z tym godził. Omijał na przejściu (bo lubił zapierdalać) niewiele (IMHO wcale) to się różni od przejachania na czerwonym, bo nie bedzie hamować - może akurat nikt nie bezie przechodził. Pożyjemy zobaczymy, ale IMHO źle rozumiesz definicję zamiaru ewentualnego (i Sonn również).

Pozyjemy, zobaczymy, ale IMO - po to sa osobne paragrafy na wypadki komunikacyjne ... chyba ze wypadek to jest wtedy, jak nie docenilem lodu i 40 okazalo sie za szybko, albo nie dostrzeglem ograniczenia do 70,
a 60/50 w srodku miasta ... to juz usilowanie zabojstwa ?
Pol kraju musieliby wsadzic :-)

I IMO wcale nie trzeba do tego wypadku, bo zamiar tez jest karalny ...

Jest jeszcze druga strona medalu - jak jade za szybko, to sie owszem godze ze rozjade pieszego, ale tylko gdy on wtargnie na przejscie.
Wiec czy aby na pewno godze sie na przestepstwo ?

Gdzies tam jest jeszcze kwestia, ze pieszy mogl wejsc w takiej odleglosci, ze jakbym jechal 50, to bym zdolal zahamowac, a jadac szybciej juz nie ... wiec czyja wina ?

J.

Data: 2019-10-28 18:58:32
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 28.10.2019 o 10:26, J.F. pisze:

Pozyjemy, zobaczymy, ale IMO - po to sa osobne paragrafy na wypadki komunikacyjne ... chyba ze wypadek to jest wtedy, jak nie docenilem lodu i 40 okazalo sie za szybko, albo nie dostrzeglem ograniczenia do 70,
a 60/50 w srodku miasta ... to juz usilowanie zabojstwa ?

Ale nie mówimy o 60@50. Ani o "zwykłym" pechu. Tu mu baaardzo wybitnie pomógł.


Pol kraju musieliby wsadzic :-)


I IMO wcale nie trzeba do tego wypadku, bo zamiar tez jest karalny ...

Jest jeszcze druga strona medalu - jak jade za szybko, to sie owszem godze ze rozjade pieszego, ale tylko gdy on wtargnie na przejscie.

Trzymajmy się konkretnego przypadku.

--
Shrek

Data: 2019-10-29 03:52:07
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-28, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 28.10.2019 o 02:43, Marcin Debowski pisze:

Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że
takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Na ile rozumiem pojęcie to zamiar ewentualny byłby gdyby facet miał na
celu zrobienie czegoś co w sposób oczywisty mogłoby skutkować czyjąś
smiercią. Tu nie ma czegoś takiego - on chciał zaerdalać a jakby to nie
zabrzmiało, normalnym skutkiem zaerdalania nie jest jednak czyjaś
śmierć. Natomiast jakby sobie znalazł takie hobby, że najeżdzałby na
pieszych i samo najeżdżanie byłoby jego celem, to jeśli któryś by nie
przeżył, to byłoby to MZ właśnie zabórjstwo z zamiarem ewentualnym.

No właśnie IMHO źle rozumiesz. Zamiar ewentualny nie oznacza, że chciał kogoś zabić, a jedynie że się z tym godził. Omijał na przejściu (bo lubił zapierdalać) niewiele (IMHO wcale) to się różni od przejachania na czerwonym, bo nie bedzie hamować - może akurat nikt nie bezie przechodził. Pożyjemy zobaczymy, ale IMHO źle rozumiesz definicję zamiaru ewentualnego (i Sonn również).

To inaczej, serio sadzisz, że ten debil godził się z tym, że kogoś zabije? Tak z ręka na sercu? Czy to tez był po prostu bezmózg, który uważał, że tyle razu już zapierdalał i nic sie nie stało to co sie może stać? Masz takich osobników na pęczki a potem żałują bo już się nauczyli. W stosunku do zamiaru bezpośredniego róznica jest de facto wyłącznie techniczna a intencje są bardzo podobne. Czy okaleczysz, czy zabijesz, jeden pies, godzisz się z tym.

--
Marcin

Data: 2019-10-29 07:03:52
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 04:52, Marcin Debowski pisze:

To inaczej, serio sadzisz, że ten debil godził się z tym, że kogoś
zabije? Tak z ręka na sercu?

Sądzisz, że nie wiedział, że trzepniecie pieszego przy tej prędkości kończy się śmiercią. Myślał, że mu (a raczej pieszym) się uda, ale znał ryzyko.

Czy to tez był po prostu bezmózg, który
uważał, że tyle razu już zapierdalał i nic sie nie stało to co sie może
stać? Masz takich osobników na pęczki a potem żałują bo już się
nauczyli.

Przejdź na sąsiednią grupę - poczytaj... "przepis przepisom, fizyka fizykom!"

W stosunku do zamiaru bezpośredniego róznica jest de facto
wyłącznie techniczna a intencje są bardzo podobne.

Właśnie nie - technicznie to to samo, intencje różne.


--
Shrek

Data: 2019-10-29 10:16:02
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-29, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 29.10.2019 o 04:52, Marcin Debowski pisze:

To inaczej, serio sadzisz, że ten debil godził się z tym, że kogoś
zabije? Tak z ręka na sercu?

Sądzisz, że nie wiedział, że trzepniecie pieszego przy tej prędkości kończy się śmiercią. Myślał, że mu (a raczej pieszym) się uda, ale znał ryzyko.

Ale to co innego niż godzenie się na. No mówię, starasz się na siłę dopasować sytuację do przepisu. Niestety nie ma odpowiedniego, a przydałby się. W niektórych prawodawstwach jest konstrukcja, która nazywa się rash or negligent act i sprowadza się w omawianym przypadku do nieodpowiedzialnej jazdy.

W stosunku do zamiaru bezpośredniego róznica jest de facto
wyłącznie techniczna a intencje są bardzo podobne.

Właśnie nie - technicznie to to samo, intencje różne.

Intencja jest taka, ze ktoś chce zrobić krzywdę ofierze a w sumie zwisa mu czy ofiara to przeżyje. Zabójstwo jest zawsze intencjonalne.

--
Marcin

Data: 2019-10-29 13:07:24
Autor: Olin
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Dnia Tue, 29 Oct 2019 10:16:02 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

 Zabójstwo jest zawsze intencjonalne.

Załóżmy, że wyrzucam z okna na trzecim piętrze kilogramowe odważniki -
niech będzie że z zawiązanymi oczami - aż w końcu któryś trafia
przypadkowego przechodnia w głowę.
Popełniłem zabójstwo, czy nie?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, z wolna
pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali
własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw
Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowrogą maszynę drukarską."
przedmowa do Indeksu Ksiąg Zakazanych z 1564 roku

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-10-29 12:32:19
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-29, Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:
Dnia Tue, 29 Oct 2019 10:16:02 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

 Zabójstwo jest zawsze intencjonalne.

Załóżmy, że wyrzucam z okna na trzecim piętrze kilogramowe odważniki -
niech będzie że z zawiązanymi oczami - aż w końcu któryś trafia
przypadkowego przechodnia w głowę.
Popełniłem zabójstwo, czy nie?

A wyrzucałeś bo jesteś bezmózgiem (podnieca Cię ten gwizd i badabum o glebę) czy bo chciałeś kogoś trafić?

--
Marcin

Data: 2019-10-29 14:06:26
Autor: Olin
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Dnia Tue, 29 Oct 2019 12:32:19 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

A wyrzucałeś bo jesteś bezmózgiem (podnieca Cię ten gwizd i badabum o glebę) czy bo chciałeś kogoś trafić?

Chciałem tylko dowiedzieć się, czy z punktu widzenia prawa to jest
zabójstwo. Prawdopodobieństwo trafienia przechodnia odważnikiem pewnie nie
jest mniejsze niż uśmiercenia pieszego, kiedy jedzie się 130 km/h przez
miasto, co dodatkowo utrudnia koncentrację na nader licznych zebrach.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-10-29 13:57:12
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-29, Olin <kuku@adres.w.stopce> wrote:
Dnia Tue, 29 Oct 2019 12:32:19 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

A wyrzucałeś bo jesteś bezmózgiem (podnieca Cię ten gwizd i badabum o glebę) czy bo chciałeś kogoś trafić?

Chciałem tylko dowiedzieć się, czy z punktu widzenia prawa to jest
zabójstwo. Prawdopodobieństwo trafienia przechodnia odważnikiem pewnie nie
jest mniejsze niż uśmiercenia pieszego, kiedy jedzie się 130 km/h przez
miasto, co dodatkowo utrudnia koncentrację na nader licznych zebrach.

MZ to będzie właśnie zależeć od tego dlaczego to robi. --
Marcin

Data: 2019-10-29 16:57:30
Autor: Sonn
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 2019-10-29 o 14:06, Olin pisze:
Dnia Tue, 29 Oct 2019 12:32:19 GMT, Marcin Debowski napisał(a):

A wyrzucałeś bo jesteś bezmózgiem (podnieca Cię ten gwizd i badabum o
glebę) czy bo chciałeś kogoś trafić?

Chciałem tylko dowiedzieć się, czy z punktu widzenia prawa to jest
zabójstwo.

Nie jest

--
Sonn

Data: 2019-10-29 17:54:46
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 11:16, Marcin Debowski pisze:

Sądzisz, że nie wiedział, że trzepniecie pieszego przy tej prędkości
kończy się śmiercią. Myślał, że mu (a raczej pieszym) się uda, ale znał
ryzyko.

Ale to co innego niż godzenie się na.

No jak nie, jak tak. Wiesz, że towje działanie powoduje poważne ryzyko śmierci innych osób, ale mimo wszystko w pełni władz umysłowych to robisz. Przecież to podręcznikowa definicja "godzenia się na skutki". Clou jest w cytacie z lorda farkłarda (czy jak mu tam było w szreku).


No mówię, starasz się na siłę
dopasować sytuację do przepisu.

Aktualnie to prokuratura nie ja. Choć wyjątkowo ją popieram.


W stosunku do zamiaru bezpośredniego róznica jest de facto
wyłącznie techniczna a intencje są bardzo podobne.

Właśnie nie - technicznie to to samo, intencje różne.

Intencja jest taka, ze ktoś chce zrobić krzywdę ofierze a w sumie zwisa
mu czy ofiara to przeżyje.

Nie - zamiar ewentalny polega właśnie na tym, że niekoniecznie chcesz popełnić ten czyn, a co najwyżej się godzisz. Zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym od zawsze budził konsekwencje. Od tego są sądy, żeby to rozstrzygać - pożyjemy zobaczymy. Ponoć jeden podobny wyroku już jest, dwa w drodze.

Zabójstwo jest zawsze intencjonalne.

Jak widać tylko w teorii. Nawet twój poprzedni akapit temu przeczy - jak komuś zwisa czy ofiara przeżyje, to w sposób oczywisty nie jest jego intencją pozbawienie jej życia - inaczej by mu nie zwisało.

--
Shrek

Data: 2019-10-29 22:44:26
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-29, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 29.10.2019 o 11:16, Marcin Debowski pisze:

Sądzisz, że nie wiedział, że trzepniecie pieszego przy tej prędkości
kończy się śmiercią. Myślał, że mu (a raczej pieszym) się uda, ale znał
ryzyko.

Ale to co innego niż godzenie się na.

No jak nie, jak tak. Wiesz, że towje działanie powoduje poważne ryzyko śmierci innych osób, ale mimo wszystko w pełni władz umysłowych to robisz. Przecież to podręcznikowa definicja "godzenia się na skutki". Clou jest w cytacie z lorda farkłarda (czy jak mu tam było w szreku).

Ryzyko to nie pewność.

Intencja jest taka, ze ktoś chce zrobić krzywdę ofierze a w sumie zwisa
mu czy ofiara to przeżyje.

Nie - zamiar ewentalny polega właśnie na tym, że niekoniecznie chcesz popełnić ten czyn, a co najwyżej się godzisz. Zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym od zawsze budził konsekwencje. Od tego są sądy, żeby to rozstrzygać - pożyjemy zobaczymy. Ponoć jeden podobny wyroku już jest, dwa w drodze.

Zabójstwo jest zawsze intencjonalne.

Jak widać tylko w teorii. Nawet twój poprzedni akapit temu przeczy - jak komuś zwisa czy ofiara przeżyje, to w sposób oczywisty nie jest jego intencją pozbawienie jej życia - inaczej by mu nie zwisało.

Intecja jest w podjęciu działania mogącego skutkować śmiercią. Tu intencją było zapierdalanie, którego naturalną konsekwencją nie jest śmierć. Taką naturalną konsekwencję miałby wspomniany pomysł rozjeżdzania pieszych.

--
Marcin

Data: 2019-10-30 00:39:47
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-29, Marcin Debowski <agatek@INVALID.zoho.com> wrote:
Intecja jest w podjęciu działania mogącego skutkować śmiercią. Tu intencją było zapierdalanie, którego naturalną konsekwencją nie jest śmierć. Taką naturalną konsekwencję miałby wspomniany pomysł rozjeżdzania pieszych.

Trudno się to wszystko opisuje bo wiele słów jest w tym kontekscie mocno bliskoznacznych. Prawdę mówiąc chyba łatwiej na przykładach. Jeśli jadąc samochodem z żona wjedziesz celowo w ścianę bo masz już dosyć tego ględzenia, po czym żona zemrze to jest to MZ zabójstwo z zamiarem ewentualnym. A jak w identycznej sytuacji nie masz jej dosyc, a chcesz jej zrobić kawał i nastraszyć po czym jednak walisz w tę ścianę (bo coś Ci bnie wyszło) a żona zchodzi, to nie jest to zabójstwo mimo, że było to łatwe do przewidzenia i skrajnie głupie.

--
Marcin

Data: 2019-10-29 16:53:20
Autor: Sonn
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 2019-10-28 o 05:56, Shrek pisze:
W dniu 28.10.2019 o 02:43, Marcin Debowski pisze:

Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że
takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Na ile rozumiem pojęcie to zamiar ewentualny byłby gdyby facet miał na
celu zrobienie czegoś co w sposób oczywisty mogłoby skutkować czyjąś
smiercią. Tu nie ma czegoś takiego - on chciał zaerdalać a jakby to nie
zabrzmiało, normalnym skutkiem zaerdalania nie jest jednak czyjaś
śmierć. Natomiast jakby sobie znalazł takie hobby, że najeżdzałby na
pieszych i samo najeżdżanie byłoby jego celem, to jeśli któryś by nie
przeżył, to byłoby to MZ właśnie zabórjstwo z zamiarem ewentualnym.

No właśnie IMHO źle rozumiesz. Zamiar ewentualny nie oznacza, że chciał kogoś zabić, a jedynie że się z tym godził. Omijał na przejściu (bo lubił zapierdalać) niewiele (IMHO wcale) to się różni od przejachania na czerwonym, bo nie bedzie hamować - może akurat nikt nie bezie przechodził. Pożyjemy zobaczymy, ale IMHO źle rozumiesz definicję zamiaru ewentualnego (i Sonn również).


A to ciekawe, bo tak to niezmiennie rozumie doktryna prawa począwszy od lat trzydziestych i całe orzecznictwo sądowe. No ale ty wiesz lepiej, co nie?

--
Sonn

Data: 2019-10-29 18:13:58
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 16:53, Sonn pisze:

A to ciekawe, bo tak to niezmiennie rozumie doktryna prawa począwszy od lat trzydziestych i całe orzecznictwo sądowe. No ale ty wiesz lepiej, co nie?

Zobaczymy. Parę razy już takie zarzuty stawiano. Nie mam najwyższego zdania o prokuraturze, ale nie stwierdziłbym w ciemno, że znają się na tym gorzej od ciebie.


--
Shrek

Data: 2019-10-29 22:10:13
Autor: Marcin Debowski
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
On 2019-10-29, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 29.10.2019 o 16:53, Sonn pisze:

A to ciekawe, bo tak to niezmiennie rozumie doktryna prawa począwszy od lat trzydziestych i całe orzecznictwo sądowe. No ale ty wiesz lepiej, co nie?

Zobaczymy. Parę razy już takie zarzuty stawiano. Nie mam najwyższego zdania o prokuraturze, ale nie stwierdziłbym w ciemno, że znają się na tym gorzej od ciebie.

Gdzieś widziałem na sieci jakiś fragment wykładu, czy też notatki z kk i tam był przykład eksperymentu mentalnego, ktory MZ dobrze ilustruje całą rzecz: zamiar ewentualny ma miejsce wtedy jeśli sprawca mając pewność, że jego działanie spowoduje określony skutek (tu czyjąś śmierć) nadal zdecydowałby się podjąć to działanie.

A prokuratura lubi zagrania medialne.

--
Marcin

Data: 2019-10-30 05:35:19
Autor: Shrek
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 23:10, Marcin Debowski pisze:

Gdzieś widziałem na sieci jakiś fragment wykładu, czy też notatki z kk i
tam był przykład eksperymentu mentalnego, ktory MZ dobrze ilustruje całą
rzecz: zamiar ewentualny ma miejsce wtedy jeśli sprawca mając pewność,
że jego działanie spowoduje określony skutek (tu czyjąś śmierć) nadal
zdecydowałby się podjąć to działanie.

A prokuratura lubi zagrania medialne.

Prawie mnie przekonałeś. Prawie;)

--
Shrek

Data: 2019-10-30 15:58:15
Autor: Robert Tomasik
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 29.10.2019 o 23:10, Marcin Debowski pisze:

A to ciekawe, bo tak to niezmiennie rozumie doktryna prawa począwszy od lat trzydziestych i całe orzecznictwo sądowe. No ale ty wiesz lepiej, co nie?
Zobaczymy. Parę razy już takie zarzuty stawiano. Nie mam najwyższego zdania o prokuraturze, ale nie stwierdziłbym w ciemno, że znają się na tym gorzej od ciebie.
Gdzieś widziałem na sieci jakiś fragment wykładu, czy też notatki z kk i tam był przykład eksperymentu mentalnego, ktory MZ dobrze ilustruje całą rzecz: zamiar ewentualny ma miejsce wtedy jeśli sprawca mając pewność, że jego działanie spowoduje określony skutek (tu czyjąś śmierć) nadal zdecydowałby się podjąć to działanie.

Postawienie zarzutu, to jedno, a przekonanie sądu do tej tezy, to
drugie. Dlatego często treść zarzutu się uzgadnia z prokuratorem, który
tego będzie bronił przed sądem. Czasem bywa, że jest kilka pomysłów, i
żaden nie jest szczególnie gorszy.

A prokuratura lubi zagrania medialne.

Jedna lubi, druga nie.

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-30 16:10:32
Autor: ąćęłńóśźż
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
Jeżdżąc po mieście 130/50 i wyprzedzając na przejściu dla pieszych (łącznie) w sposób oczywisty godzimy się z dokonaniem zabójstwa.


-- -- -
zamiar ewentualny ma miejsce wtedy jeśli sprawca mając pewność, że jego działanie spowoduje określony skutek (tu czyjąś śmierć) nadal zdecydowałby się podjąć to działanie.

Data: 2019-10-30 17:24:58
Autor: u2
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 30.10.2019 o 16:10, ąćęłńóśźż pisze:
Jeżdżąc po mieście 130/50 i wyprzedzając na przejściu dla pieszych (łącznie) w sposób oczywisty godzimy się z dokonaniem zabójstwa.


-- -- -
zamiar ewentualny ma miejsce wtedy jeśli sprawca mając pewność, że jego działanie spowoduje określony skutek (tu czyjąś śmierć) nadal zdecydowałby się podjąć to działanie.



my się nie godzimy, oni się godzą, ci którzy tak napierniczają beemkami:)

Data: 2019-10-29 16:56:19
Autor: Sonn
Zabójstwo z zamiarem ewentualnym
W dniu 2019-10-28 o 05:56, Shrek pisze:
W dniu 28.10.2019 o 02:43, Marcin Debowski pisze:

Jakie jest wasze zdanie? Prawdę mówiąc nie zdawałem sobie sprawy, że
takie zarzuty już w podobnych okolicznościach padały i jeden wyrok już jest.

Na ile rozumiem pojęcie to zamiar ewentualny byłby gdyby facet miał na
celu zrobienie czegoś co w sposób oczywisty mogłoby skutkować czyjąś
smiercią. Tu nie ma czegoś takiego - on chciał zaerdalać a jakby to nie
zabrzmiało, normalnym skutkiem zaerdalania nie jest jednak czyjaś
śmierć. Natomiast jakby sobie znalazł takie hobby, że najeżdzałby na
pieszych i samo najeżdżanie byłoby jego celem, to jeśli któryś by nie
przeżył, to byłoby to MZ właśnie zabórjstwo z zamiarem ewentualnym.

No właśnie IMHO źle rozumiesz. Zamiar ewentualny nie oznacza, że chciał kogoś zabić, a jedynie że się z tym godził. Omijał na przejściu (bo lubił zapierdalać) niewiele (IMHO wcale) to się różni od przejachania na czerwonym, bo nie bedzie hamować - może akurat nikt nie bezie przechodził. Pożyjemy zobaczymy, ale IMHO źle rozumiesz definicję zamiaru ewentualnego (i Sonn również).


Masz poczytaj sobie.
Pierwszy przykład z brzegu.


http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Studia_Prawnoustrojowe/Studia_Prawnoustrojowe-r2015-t-n27/Studia_Prawnoustrojowe-r2015-t-n27-s191-201/Studia_Prawnoustrojowe-r2015-t-n27-s191-201.pdf


--
Sonn

Zabójstwo z zamiarem ewentualnym

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona