Data: 2010-08-16 01:03:16 | |
Autor: Leszczur | |
Zaczelo sie... | |
Udonis Haslem aresztowany za posiadanie narkotykow. Schemat
standardowy - afroamerykanin w drogim Mercedesie przekracza predkosc. Policja namierza delikwenta i zatrzymuje celem wlepienia mandatu. Delikwent otwiera okno i kłęby dymu o charakterystycznym zapachu unoszą się ku nadchodzącemu funkcjonariuszowi. Delikwent okazuje się zawodnikiem NBA. Funkcjonariusz zatrzymuje delikwenta oraz jego kolegę. W najblizszych dniach delikwent wystosuje przeprosiny do fanów NBA, ligi, drużyny, stanu Floryda (ale tylko na południe od Orlando), rodziny, krewnych oraz znajomych. Zacznie głośno bić się w piersi, aż będzie dudniło. Stern po raz kolejny wystosuje pismo do klubów z instrukcjami jak unikać problemu z narkotykami. Pierwsze punkty będą wyglądały tak: 1. Zawodników stac na wynajęcie muła (może to być jakiś kolega, któryś z kuzynów, lub pracownik firmy "WeCarryShitForYou", z którą NBA ma umowę na usługi transportowe), który innym samochodem będzie przewoził dla niego skręty. 2. Zawodnik przewożący skręty w kieszeniach pod żadnym pozorem nie będzie przekraczał dozwolonej prędkości. Nigdy! 3. Zawodnik nie stosujący się do prostych zasad z punktów 1 lub 2 jest skończonym debilem, którego należy trzymac w odosobnieniu i tym zajmie się karząca ręka sprawiedliwości w osobie Stu Jacksona. Stu w tym przypadku ograniczy się do 5-7 spotkań zawieszenia na początku sezonu, drużyna solidarnie przyjdzie na pierwszy mecz upalona po pachy i rozwali Boston 30 punktami. Dla Udonisa. Bo teraz Miami pracuje na reputację "Bad Ass Team". Pozdro L'e-szczur |
|