Witam. Ostatnio sprzedałem na allegro sprzęt komputerowy jakim jest karta graficzna. Po otrzymaniu go, klient napisał, że towar jest uszkodzony. Następnie po jakimś czasie znów się odezwał, że był w jakimś serwisie i naprawił niby pewną część, jednak tam mu powiedzieli, że głównej usterki naprawić się nie da. Ja oczywiście towar przed wysyłką sprawdziłem i działał poprawnie. Teraz klient żąda ode mnie zwrotu pieniędzy lub tej samej karty. Dodam, że sprzęt był używany. Co mówi o tym prawo. Czy klient ma prawo żądać reklamacji, po tym jak naprawiał na własna rękę towar? dodam, że rachunek naprawy wyniósł 25 zł. Naprawiono kołek mocujący, który ponoć był pęknięty na samym początku.

Towar już został odesłany do mnie. Wraz z nim klient przysłał do mnie rachunki z tego serwisu, w którym stwierdzono usterkę. Teraz klient na moją decyzję czy przyjmuję reklamację. Szczerze mówiąc to nie chcę zwracać pieniędzy. Jestem osoba prywatna. Sprzedaż bez żadnych rachunków, jedynym potwierdzeniem jest aukcja allegro.

PS: Najlepsze jest to, że sprawdziłem towar i on na pierwszy rzut oka działa. Pracował jakąś godzinę i sie tylko zgrzał nieco. Pozdrawiam.

--

On 6 Kwi, 15:32, " " <mat.ciab.SKA...@gazeta.pl> wrote:

Witam.
Ostatnio sprzedałem na allegro sprzęt komputerowy jakim jest karta graficzna.
Po otrzymaniu go, klient napisał, że towar jest uszkodzony. Następnie po
jakimś czasie znów się odezwał, że był w jakimś serwisie i naprawił niby pewną
część, jednak tam mu powiedzieli, że głównej usterki naprawić się nie da. Ja
oczywiście towar przed wysyłką sprawdziłem i działał poprawnie.
Teraz klient żąda ode mnie zwrotu pieniędzy lub tej samej karty. Dodam, że
sprzęt był używany.
Co mówi o tym prawo. Czy klient ma prawo żądać reklamacji, po tym jak
naprawiał na własna rękę towar? dodam, że rachunek naprawy wyniósł 25 zł.
Naprawiono kołek mocujący, który ponoć był pęknięty na samym początku.

Towar już został odesłany do mnie. Wraz z nim klient przysłał do mnie rachunki
z tego serwisu, w którym stwierdzono usterkę. Teraz klient na moją decyzję czy
przyjmuję reklamację. Szczerze mówiąc to nie chcę zwracać pieniędzy. Jestem
osoba prywatna. Sprzedaż bez żadnych rachunków, jedynym potwierdzeniem jest
aukcja allegro.

PS: Najlepsze jest to, że sprawdziłem towar i on na pierwszy rzut oka działa.
Pracował jakąś godzinę i sie tylko zgrzał nieco.

Pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

Sprzedaz jako firma czy osoba prywatna? Jesli to drugie to moze
popularnie spadac na drzewo.

Użytkownik SzalonyKapelusznik szalonykapelusznik@gmail.com ...

Sprzedaz jako firma czy osoba prywatna? Jesli to drugie to moze
popularnie spadac na drzewo.

czyli sprzedajac jako prywatna moge sprzedac super komputer PC X18 itd a wysłac nie działajaca Amige?

On Tue, 6 Apr 2010, SzalonyKapelusznik wrote:

Sprzedaz jako firma czy osoba prywatna?

  Tak z ciekawości - jaki procent firm to *nie* są osoby prywatne?
  0,1%? 0,01%?

  Zawsze mnie bawi dzielenie na ryby i śledzie :D

pzdr, Gotfryd

Użytkownik   mat.ciab.SKASUJ@gazeta.pl ...

Ostatnio sprzedałem na allegro sprzęt komputerowy jakim jest karta
graficzna. Po otrzymaniu go, klient napisał, że towar jest uszkodzony.
Następnie po jakimś czasie znów się odezwał, że był w jakimś serwisie
i naprawił niby pewną część, jednak tam mu powiedzieli, że głównej
usterki naprawić się nie da. Ja oczywiście towar przed wysyłką
sprawdziłem i działał poprawnie. Teraz klient żąda ode mnie zwrotu
pieniędzy lub tej samej karty. Dodam, że sprzęt był używany. Co mówi o tym prawo. Czy klient ma prawo żądać reklamacji, po tym jak naprawiał na własna rękę towar? dodam, że rachunek naprawy wyniósł 25
zł. Naprawiono kołek mocujący, który ponoć był pęknięty na samym
początku. Towar już został odesłany do mnie. Wraz z nim klient przysłał do mnie
rachunki z tego serwisu, w którym stwierdzono usterkę. Teraz klient na
moją decyzję czy przyjmuję reklamację. Szczerze mówiąc to nie chcę
zwracać pieniędzy. Jestem osoba prywatna. Sprzedaż bez żadnych
rachunków, jedynym potwierdzeniem jest aukcja allegro.

a co napisał serwis? O jakiej usterce?

PS: Najlepsze jest to, że sprawdziłem towar i on na pierwszy rzut oka
działa. Pracował jakąś godzinę i sie tylko zgrzał nieco.

W kazdym razie - jezeli serwis cokolwiek naprawiał - dalsze losy sprzetu cie nie interesuja.
Jezeli tylko zdiagnozował - musisz sie odniesc do uwag sprzedawcy, ze sprzet nie działa. Jezeli rzeczywiscie by nie działał - powinienes zwrocic całosc kosztów poniesionych przez kupujacego to znaczy cene za towar + koszty transportu w obie strony.

Budzik wrote:

Użytkownik   mat.ciab.SKASUJ@gazeta.pl ...

Ostatnio sprzedałem na allegro sprzęt komputerowy jakim jest karta
graficzna. Po otrzymaniu go, klient napisał, że towar jest
uszkodzony. Następnie po jakimś czasie znów się odezwał, że był w
jakimś serwisie i naprawił niby pewną część, jednak tam mu
powiedzieli, że głównej usterki naprawić się nie da. Ja oczywiście
towar przed wysyłką sprawdziłem i działał poprawnie. Teraz klient
żąda ode mnie zwrotu pieniędzy lub tej samej karty. Dodam, że sprzęt
był używany.
Co mówi o tym prawo. Czy klient ma prawo żądać reklamacji, po tym jak
naprawiał na własna rękę towar? dodam, że rachunek naprawy wyniósł 25
zł. Naprawiono kołek mocujący, który ponoć był pęknięty na samym
początku.

Towar już został odesłany do mnie. Wraz z nim klient przysłał do mnie
rachunki z tego serwisu, w którym stwierdzono usterkę. Teraz klient
na moją decyzję czy przyjmuję reklamację. Szczerze mówiąc to nie chcę
zwracać pieniędzy. Jestem osoba prywatna. Sprzedaż bez żadnych
rachunków, jedynym potwierdzeniem jest aukcja allegro.

a co napisał serwis? O jakiej usterce?

PS: Najlepsze jest to, że sprawdziłem towar i on na pierwszy rzut oka
działa. Pracował jakąś godzinę i sie tylko zgrzał nieco.

W kazdym razie - jezeli serwis cokolwiek naprawiał - dalsze losy
sprzetu cie nie interesuja.
Jezeli tylko zdiagnozował - musisz sie odniesc do uwag sprzedawcy, ze
sprzet nie działa. Jezeli rzeczywiscie by nie działał - powinienes
zwrocic całosc kosztów poniesionych przez kupujacego to znaczy cene
za towar + koszty transportu w obie strony.

mam wątpliwości co do twojej diagnozy...  :)

Użytkownik Marek Dyjor mdyjor@poczta.onet.pl ...

mam wątpliwości co do twojej diagnozy...  :)

super.
....

On Tue, 6 Apr 2010, Marek Dyjor wrote:

Budzik wrote:

[1]

W kazdym razie - jezeli serwis cokolwiek naprawiał - dalsze losy
sprzetu cie nie interesuja.

[2]

Jezeli tylko zdiagnozował - musisz sie odniesc do uwag sprzedawcy, ze
sprzet nie działa.

[3]

Jezeli rzeczywiscie by nie działał - powinienes
zwrocic całosc kosztów poniesionych przez kupujacego to znaczy cene
za towar + koszty transportu w obie strony.

mam wątpliwości co do twojej diagnozy...  :)

  To bądź jeszcze łaskaw skomentować - *której* i *dlaczego*?

pzdr, Gotfryd

Użytkownik <mat.ciab.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hpfd60$42t$1@inews.gazeta.pl...

PS: Najlepsze jest to, że sprawdziłem towar i on na pierwszy rzut oka działa.
Pracował jakąś godzinę i sie tylko zgrzał nieco.

Odpisać, że gdyby od razu do Ciebie wysłać to byś zwrócił pieniądze. Teraz to po ptakach.

--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity