Zrobiłem przez weekend ponad 500km, na wymienionych niedawno oponach i słyszę lekkie buczenie. Dźwięk nie jest uciążliwy, raczej na zasadzie - coś się zaczyna dziać. Pod koniec zeszłego sezonu wydawało mi się, że coś słyszę ale olałem temat. Teraz jestem pewny - na zimówkach efektu brak, są głośne ale nie buczą więc łożyska odpadają, zostają opony ;-).
Raczej nic innego do głowy mi nie przychodzi jak początki ząbkowania na tyle (wielowahaczowy tył, w większości czasu jeżdżony przy ciśnieniu bliższym górnej granicy - zalecanej do max. obciążenia) Zawias oczywiście sprawny ;-).
Podjadę do gumiarza, chcę jeszcze sprawdzić wyważenie kół, oczywiście temat buczenia się przewinie. Znając życie gumiarz pewnie będzie chciał wcisnąć nowe opony.

I tutaj pytanie czy moje opony są jeszcze do odratowania jakąś metodą? Słyszałem, że niektórzy zamieniają tył z przodem i ścierają trochę gumy ostrzejszą jazdą. Faktycznie daje to dobre rezultaty? Uratował ktoś kiedyś opony w ten sposób? Bieżnika mam b.dużo na zabawy, opłaca się eksperymentować czy strata czasu? ;-)

Może np. obniżyć ciśnienie, olać temat, poczekać aż buczenie stanie się uciążliwe i wymienić na nówki? Tylko pytanie czy łożyska się nie rozlecą i czy będzie słychać jak się rozlatują?;-)
Co byście zrobili w mojej sytuacji? Jazdy szykuje się teraz sporo...

W dniu poniedziałek, 29 kwietnia 2013 11:05:13 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

Zrobiłem przez weekend ponad 500km, na wymienionych niedawno oponach i słyszę lekkie buczenie. Dźwięk nie jest uciążliwy, raczej na zasadzie - coś się zaczyna dziać.

Ja mam to samo, w poprzednim i aktualnym aucie. Geometria/zbieznosc, wywazenie oraz cisnienie na tip-top a i tak sie france zabkuja i zaczynaja halasowac.

Użytkownik "Maciek" <konto_forum@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:klld46$f5a$1@speranza.aioe.org...

Zrobiłem przez weekend ponad 500km, na wymienionych niedawno oponach i słyszę lekkie buczenie. Dźwięk nie jest uciążliwy, raczej na zasadzie - coś się zaczyna dziać. Pod koniec zeszłego sezonu wydawało mi się, że coś słyszę ale olałem temat. Teraz jestem pewny - na zimówkach efektu brak, są głośne ale nie buczą więc łożyska odpadają, zostają opony ;-).
Raczej nic innego do głowy mi nie przychodzi jak początki ząbkowania na tyle (wielowahaczowy tył, w większości czasu jeżdżony przy ciśnieniu bliższym górnej granicy - zalecanej do max. obciążenia) Zawias oczywiście sprawny ;-).

Miałem tak samo w ceedzie.
Identyczne objawy.
I to już tak po 40-50 tys przebiegu, więc raczej będę omijał Micheliny od tej pory.

Podjadę do gumiarza, chcę jeszcze sprawdzić wyważenie kół, oczywiście temat buczenia się przewinie.

Źle wyważone nie buczą, tylko drgają.

I tutaj pytanie czy moje opony są jeszcze do odratowania jakąś metodą? Słyszałem, że niektórzy zamieniają tył z przodem i ścierają trochę gumy ostrzejszą jazdą. Faktycznie daje to dobre rezultaty?

Nie.

Uratował ktoś kiedyś opony w ten sposób? Bieżnika mam b.dużo na zabawy, opłaca się eksperymentować czy strata czasu? ;-)

Widziałem u gumiarza usługę która miała usunąć ten objaw, może poszukaj?
Moje się nie nadawały jak tą ofertę zauważyłem, za mało bieżnika było.

W dniu poniedziałek, 29 kwietnia 2013 11:41:41 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:

Miałem tak samo w ceedzie.
Identyczne objawy. I to już tak po 40-50 tys przebiegu, więc raczej będę omijał Micheliny od tej pory.

Nie sadze, zeby marka miala znaczenie. U mnie zabkowaly sie Goodyear Excellence, Pirelli P7 a teraz Turanzy er300 czyli letnie asymetryczne. Kierunkowe zimowki sie nie zabkowalaly.

I to już tak po 40-50 tys przebiegu, więc raczej będę omijał Micheliny
od tej pory.

Przebieg podobny (bliżej 40tyś) . Z tym, że producent inny - Goodyear Efficientgrip.

Widziałem u gumiarza usługę która miała usunąć ten objaw, może poszukaj?
Moje się nie nadawały jak tą ofertę zauważyłem, za mało bieżnika było.

U mnie opony wyglądają b.dobrze, mało bieżnika z tyłu zeszło, guma nie sparciała, jednym słowem szkoda by było wyrzucać. Pamiętasz ile taka usługa kosztuje?

Użytkownik "Maciek" <konto_forum@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Widziałem u gumiarza usługę która miała usunąć ten objaw, może poszukaj?
Moje się nie nadawały jak tą ofertę zauważyłem, za mało bieżnika było.

U mnie opony wyglądają b.dobrze, mało bieżnika z tyłu zeszło, guma nie sparciała, jednym słowem szkoda by było wyrzucać. Pamiętasz ile taka usługa kosztuje?

Niestety nie, nawet nie kojarzę czy doszło do podania ceny.

Dnia Mon, 29 Apr 2013 11:05:13 +0200, Maciek napisał(a):

I tutaj pytanie czy moje opony są jeszcze do odratowania jakąś metodą?

Pytanie czy im cokolwiek dolega. Kiedyś tak nie było na tych oponach?
Może po prostu mają taki dźwięk?

Słyszałem, że niektórzy zamieniają tył z przodem i ścierają trochę gumy ostrzejszą jazdą.

Po prostu zamień przód z tyłem i nic nie ścieraj.

Czy aby nie dałeś nabrać na slogany sprzedawców opon, że tylne opony są
tylko i wyłącznie tylne i nie wolno zamieniać opon przód-tył przy
sezonowych wymianach?
Opony które jeżdżą całe swoje życie tylko z tyłu, przy spokojnej jeździe
wyząbkują. Są obciążane jedynie hamowaniem i ciągłe obciążanie jej w tą
jedną stroną powoduje krzywe żużywanie się bieżnika, zwłaszcza przy jeździe
ze zbyt wysokim ciśnieniem.

Zmieniaj opony przód-tył przy wymianach i będzie dobrze :)

Może np. obniżyć ciśnienie

Na pewno należy ustawić prawidłowe.
Maksymalne używa się jak się jeździ maksymalnie obciążonym samochodem.
Ze zbyt dużym ciśnieniem samochód gorzej jeździ - może i zużyjesz
minimalnie mniej paliwa, ale IMO nie warto.

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Zmieniaj opony przód-tył przy wymianach i będzie dobrze :)

Nie będzie.
Moje były zmieniane co rok, a i tak na końcu buczały jak zużyte łożysko.

Dnia Mon, 29 Apr 2013 12:10:57 +0200, Cavallino napisał(a):

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Zmieniaj opony przód-tył przy wymianach i będzie dobrze :)

Nie będzie.
Moje były zmieniane co rok, a i tak na końcu buczały jak zużyte łożysko.

No wiadomo że nie jest to jakaś 100% ochrona.
Jak samochód uparty, a opony podatne to być może nic się nie da zrobić, ale
przekładane i tak wytrwają pewnie minimum te 2x dłużej.

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:28208i10dfmk$.whcuw9t56t5b$.dlg@40tude.net...

Dnia Mon, 29 Apr 2013 12:10:57 +0200, Cavallino napisał(a):

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Zmieniaj opony przód-tył przy wymianach i będzie dobrze :)

Nie będzie.
Moje były zmieniane co rok, a i tak na końcu buczały jak zużyte łożysko.

No wiadomo że nie jest to jakaś 100% ochrona.
Jak samochód uparty, a opony podatne to być może nic się nie da zrobić, ale
przekładane i tak wytrwają pewnie minimum te 2x dłużej.

O to tak i nie dotyczy tylko ząbkowania, normalnego zużycia również.

Dnia Mon, 29 Apr 2013 14:22:24 +0200, Cavallino napisał(a):

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup

No wiadomo że nie jest to jakaś 100% ochrona.
Jak samochód uparty, a opony podatne to być może nic się nie da zrobić, ale przekładane i tak wytrwają pewnie minimum te 2x dłużej.

O to tak i nie dotyczy tylko ząbkowania, normalnego zużycia również.

Dlaczego ? Prawidlowo uzytkowana opona (cisnienie, zbieznosc,
geometria) zuzywa sie rowno. Nawet jesli na jednej osi szybciej .. to
dokupisz jedna pare. J.

Prawidlowo uzytkowana opona (cisnienie, zbieznosc,
geometria) zuzywa sie rowno.

tylko w teorii.

Dnia Tue, 30 Apr 2013 22:16:44 +0200, h.w.d.p. napisał(a):

Prawidlowo uzytkowana opona (cisnienie, zbieznosc,
geometria) zuzywa sie rowno.

tylko w teorii.

Jak sie nierowno zuzywa, to znaczy ze nie jest prawidlowo uzytkowana,
wiec sam rozumiesz ze nie mozesz miec racji :-)

J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1azowrg19is5o$.1wtjkc4soq6m4$.dlg@40tude.net...

Dnia Mon, 29 Apr 2013 14:22:24 +0200, Cavallino napisał(a):

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup

No wiadomo że nie jest to jakaś 100% ochrona.
Jak samochód uparty, a opony podatne to być może nic się nie da zrobić,
ale przekładane i tak wytrwają pewnie minimum te 2x dłużej.

O to tak i nie dotyczy tylko ząbkowania, normalnego zużycia również.

Dlaczego ? Prawidlowo uzytkowana opona (cisnienie, zbieznosc,
geometria) zuzywa sie rowno.

No co Ty?
Mnie się zawsze zużywają szybciej opony na osi napędzanej.

Pytanie czy im cokolwiek dolega. Kiedyś tak nie było na tych oponach?
Może po prostu mają taki dźwięk?

Nie. Ogólnie fakt, są głośne porównując nawet do zimówek ale dawniej był tylko szum.

Po prostu zamień przód z tyłem i nic nie ścieraj.

Na razie do tej operacji jestem najbardziej przekonany, niewiele kosztuje ;-)

Czy aby nie dałeś nabrać na slogany sprzedawców opon, że tylne opony są
tylko i wyłącznie tylne i nie wolno zamieniać opon przód-tył przy
sezonowych wymianach?

Dokładnie tak, nie zmieniałem przód-tył.

Opony które jeżdżą całe swoje życie tylko z tyłu, przy spokojnej jeździe
wyząbkują. Są obciążane jedynie hamowaniem i ciągłe obciążanie jej w tą
jedną stroną powoduje krzywe żużywanie się bieżnika, zwłaszcza przy jeździe
ze zbyt wysokim ciśnieniem.

No tak sportowo człowiek na co dzień po mieście nie jeździ, na trasach lubi pocisnąć ale to tyle ;-)

Zmieniaj opony przód-tył przy wymianach i będzie dobrze :)

Teraz już tak będę robił, tylko mądry człek po szkodzie ;-)
W międzyczasie znalazłem jeszcze taki artykuł:
http://www.opony.com.pl/artykul/zabkowanie-opon/?id=116

Jeżeli mam opony asymetryczne lepiej zmieniać tył na przód po "krzyżu"?
Chodzi o ten obrazek:
http://www.opony.com.pl/informacje/images/116-1.jpg

Na pewno należy ustawić prawidłowe.
Maksymalne używa się jak się jeździ maksymalnie obciążonym samochodem.
Ze zbyt dużym ciśnieniem samochód gorzej jeździ - może i zużyjesz
minimalnie mniej paliwa, ale IMO nie warto.

Tylko, że jestem leniwy ;-) nie chciało mi się ciągle majstrować z ciśnieniem. Jeździ się różnie, raz w 5tkę i gratami innym razem bez balastu.

Dnia Mon, 29 Apr 2013 12:35:15 +0200, Maciek napisał(a):

Po prostu zamień przód z tyłem i nic nie ścieraj.

Na razie do tej operacji jestem najbardziej przekonany, niewiele kosztuje ;-)

No tylko oszywiście poprawa nie będzie od razu - jeżeli w ogóle będzie.

Teraz już tak będę robił, tylko mądry człek po szkodzie ;-)
W międzyczasie znalazłem jeszcze taki artykuł:
http://www.opony.com.pl/artykul/zabkowanie-opon/?id=116

Jeżeli mam opony asymetryczne lepiej zmieniać tył na przód po "krzyżu"?
Chodzi o ten obrazek:
http://www.opony.com.pl/informacje/images/116-1.jpg

Asymetryczne (czyli takie co mają "inside/outside" na bokach) możesz
zamieniać na krzyż.
Kierunkowe (ze strzałką "rotation") dasz radę zamienić tylko przód-tył, bo
masz dwie prawe i dwie lewe (przełożyć je można odwracając na feldze).
Kierunkowe+asymetryczne w ogóle da się tylko przód-tył, bo wtedy są dwa
różne rodzaje opon (prawa i lewa).

Coś mi się też wydaje że różnica czy zamieniasz na krzyż czy przód-tył to
już jest praktycznie bez znaczenia - ważne żeby opony pracowały raz z z
przodu, raz z tyłu.

A i jeszcze raz na jakiś czas warto skontrolowoać geometrię.

Teraz jestem pewny - na zimĂłwkach efektu
brak, są głośne ale nie buczą więc łożyska odpadają, zostają opony ;-).

też kiedyś byłem pewien
po założeniu chińskich letnich oponek
natychmiast wystąpiło buczenie
byłem przeświadczony, że to wina gównianych opon.

okazało się jednak, że to zbieg okoliczności lub gumiarze zepsuli łożysko podczas wymiany.
buczało łożysko.

Niestety - ja musiałem wywalić Micheliny po 2 sezonach - były nie do odratowania.
Myślałem pierwotnie, że to piasta z tyłu - tak wyło.
W stacji obsługi napędzano każde z kół takim silnikiem na podstawce, by potwierdzić, czy to łożyska, czy przyczyna tkwi gdzie indziej.
Padło na opony i faktycznie po przejechaniu ręką w jedną stronę czuć było "zęby", a w drugą stronę przesuwanie szło gładko.
Po wymianie opon na nowe problem zniknął i już się nie powtórzył. Problem u mnie dotyczył tylnej osi. Opony wyglądały jak nowe i aż żal było je wyrzucać.
Piotr