Na jakimś blogu ktoś odkrył Hamerykę: że Robinson, Olajuwon, Shaq i Jabbar byli lepszymi centrami niż Howard. Poprosiłem b-r o listę najlepszych sezonów centrów uszeregowaną wg WS. W pierwszej dziesiątce cztery sezony Robinsona, w tym #1 i #3 (również zdaniem Berri'ego był to najlepszy center ostatniego ćwierćwiecza). Trzy Jabbara (wszystkie z lat 70-tych). Dwa Shaqa (99/00 i 93/94).

Zagadka brzmi: kto zaliczył pozostały sezon, który dał mu zresztą czwarte miejsce.

Nie, nie był to Olajuwon. Ani Ewing. Przypomne tylko, że WS liczone są od sezonu 1973/74 (sorry, Chamberlain, Russell i Mikan).

pzdr

TRad

Tomasz Radko pisze:

Na jakimś blogu ktoś odkrył Hamerykę: że Robinson, Olajuwon, Shaq i Jabbar byli lepszymi centrami niż Howard. Poprosiłem b-r o listę najlepszych sezonów centrów uszeregowaną wg WS. W pierwszej dziesiątce cztery sezony Robinsona, w tym #1 i #3 (również zdaniem Berri'ego był to najlepszy center ostatniego ćwierćwiecza). Trzy Jabbara (wszystkie z lat 70-tych). Dwa Shaqa (99/00 i 93/94).

Zagadka brzmi: kto zaliczył pozostały sezon, który dał mu zresztą czwarte miejsce.

Nie, nie był to Olajuwon. Ani Ewing. Przypomne tylko, że WS liczone są od sezonu 1973/74 (sorry, Chamberlain, Russell i Mikan).

heh, dobre masz te zagadki, ale z Ellisem była ciekawsza. tutaj po prostu mamy do czynienia z takim centrem jak Amare, czy Diaw w swoim czasie, czyli z kimś, kto centrem nie był, mimo że w wyjściowym składzie wychodził jako piątka.

za to ciekawe jest spojrzenie na taką samą listę, ale nie w regular, lecz PO. tam Howard jest już w top3, a najlepszy sezon Robinsona jest dopiero na miejscu... ktoś chociaż strzeli w jakich okolicach?

lorak pisze:

za to ciekawe jest spojrzenie na taką samą listę, ale nie w regular, lecz PO. tam Howard jest już w top3, a najlepszy sezon Robinsona jest dopiero na miejscu... ktoś chociaż strzeli w jakich okolicach?

Bo w p-o wchodzi liczba meczów. Orlando w tym sezonie gra ich bardzo dużo. Z kolei Spurs, w okresie gdy Robinson wymiatał, nie było w finale ani razu. Zaraz pojawią się komentarze, że gdyby byl taki dobry, to wziąłby drużynę na barana itd. Ale o ile pamiętam DRob był jedynym graczem Spurs z WP48 >.100. Suns, Blazers, Jazz, do czasu Lakers, Rockets, Sonics - mieli silniejsze składy.

Ale policz WS/min (w p-o). Sam jestem ciekaw, co wyjdzie.

pzdr

TRad

Tomasz Radko pisze:

lorak pisze:

za to ciekawe jest spojrzenie na taką samą listę, ale nie w regular, lecz PO. tam Howard jest już w top3, a najlepszy sezon Robinsona jest dopiero na miejscu... ktoś chociaż strzeli w jakich okolicach?

Bo w p-o wchodzi liczba meczów. Orlando w tym sezonie gra ich bardzo dużo. Z kolei Spurs, w okresie gdy Robinson wymiatał, nie było w finale ani razu. Zaraz pojawią się komentarze, że gdyby byl taki dobry, to wziąłby drużynę na barana itd. Ale o ile pamiętam DRob był jedynym graczem Spurs z WP48 >.100. Suns, Blazers, Jazz, do czasu Lakers, Rockets, Sonics - mieli silniejsze składy.

Ale policz WS/min (w p-o). Sam jestem ciekaw, co wyjdzie.

wyobraź sobie, że mi się nie chce ;P

ale sprawdziłem jak to wygląda dla top5 centrów pod względem total WS w PO, kilku kolejnych na liście (pierwsze pojawienie się) oraz dla Robinsona przed kontuzją.

Shaq '00 - 0.0048
KAJ '74 - 0.0060
DH ' 09 - 0.0052
HO '94 - 0.0043
Shaq '02 - 0.0050
-- --
Mutombo '01 - 0.0038
Moses '81 - 0.0036
Ewing '94 - 0.0031
Gilmore '75 - 0.0044
Robinson '99 - 0.0050
-- -- -- -- -- --
Robinson '90 - 0.0048
Robinson '91 - 0.0054
Robinson '93 - 0.0036
Robinson '94 - 0.0020
Robinson '95 - 0.0037
Robinson '96 - 0.0045

Tomasz Radko wrote:

Na jakimś blogu ktoś odkrył Hamerykę: że Robinson, Olajuwon, Shaq i
Jabbar byli lepszymi centrami niż Howard. Poprosiłem b-r o listę
najlepszych sezonów centrów uszeregowaną wg WS. W pierwszej dziesiątce
cztery sezony Robinsona, w tym #1 i #3 (również zdaniem Berri'ego był
to najlepszy center ostatniego ćwierćwiecza). Trzy Jabbara (wszystkie
z lat 70-tych). Dwa Shaqa (99/00 i 93/94).

Zagadka brzmi: kto zaliczył pozostały sezon, który dał mu zresztą
czwarte miejsce.

Nie, nie był to Olajuwon. Ani Ewing. Przypomne tylko, że WS liczone są
od sezonu 1973/74 (sorry, Chamberlain, Russell i Mikan).

pzdr

TRad

Mam kilka typow.

1) Pan Henryk Wardak, ktorego bardzo szanuje - ale to chyba nie ta liga, wiec odpada.
2) Pan Henryk Wardak i dlugo nic
3) Pan Henryk Wardak i dalej nic
4) David Robinson, skoro jest najlepszy - moze to jakis haczyk ?
5) zdecydowanie Robinson - a tu mi ktos mowi Olajuwon - a skad
6) chyba Robinson - ale sam nie wiem
7) dinozaur typu Moses Malone
8) last action hero Daugherty
9) wujek Sabonis
10) moj sasiad - parametry ma na centra zdecydowanie
11) Pan Jerzy Binkowski - mialem okazje widziec go na zywo niestety tylko raz, jak pod koniec swojej kariery ogrywal mlodego dragala - wejscie pod kosz, rzut z poldystansu, wszystko wychodzilo - klasa i szacunek z mojej strony

ps. w dupie mam Berriego, Chucka Berry'ego, Hale Berry i ich zdanie na temat kto byl najlepszym centrem.

ps 2. Co wnosza takie zagadki i co przegralem ?

--
ra9om1ak
ra9om1ak[MAUPA]gazeta.pl

ra9om1ak pisze:

Mam kilka typow.

1) Pan Henryk Wardak,

Co prawda polskim basketem się nie interesuję, ale przypuszczam, że nie potrafisz poprawnie napisać nazwiska byłego gracza Zagłębia Sosnowiec, Henryka Wardacha. No ale zapewne cierpisz na dysleksję, dysgrafię, dyskalkulię i dyspersję, bo w dzieciństwie zamiast po d***ie rodzice bili Cię po głowie.

pzdr

TRad

Tomasz Radko pisze:

1) Pan Henryk Wardak,

Co prawda polskim basketem się nie interesuję, ale przypuszczam, że nie potrafisz poprawnie napisać nazwiska byłego gracza Zagłębia Sosnowiec, Henryka Wardacha. No ale zapewne cierpisz na dysleksję, dysgrafię, dyskalkulię i dyspersję, bo w dzieciństwie zamiast po d***ie rodzice bili Cię po głowie.

Ale Ty zalosny jestes.

pozdr
PG

Pawel Grzeda wrote:

Ale Ty zalosny jestes.

Zostaw, nie warto.

--
ra9om1ak
ra9om1ak[MAUPA]gazeta.pl

Tomasz Radko wrote:

Co prawda polskim basketem się nie interesuję, ale przypuszczam, że
nie potrafisz poprawnie napisać nazwiska byłego gracza Zagłębia
Sosnowiec, Henryka Wardacha. No ale zapewne cierpisz na dysleksję,
dysgrafię, dyskalkulię i dyspersję, bo w dzieciństwie zamiast po
d***ie rodzice bili Cię po głowie.

Zgadza sie - Wardach. Mea culpa. Dobrze, ze ktos stroi na strazy. Szkoda tylko, ze to taka menda, ktora wchodzi na tematy "rodzice po glowie" etc. Obys tego nie zalowal, bo do tej pory bylem bardziej niz grzeczny.
Ty cierpisz na mniej wyszukane przypadlosci - ot zwykly debil.

--
ra9om1ak
ra9om1ak[MAUPA]gazeta.pl

ra9om1ak pisze:

Tomasz Radko wrote:

Co prawda polskim basketem się nie interesuję, ale przypuszczam, że
nie potrafisz poprawnie napisać nazwiska byłego gracza Zagłębia
Sosnowiec, Henryka Wardacha. No ale zapewne cierpisz na dysleksję,
dysgrafię, dyskalkulię i dyspersję, bo w dzieciństwie zamiast po
d***ie rodzice bili Cię po głowie.

Zgadza sie - Wardach. Mea culpa. Dobrze, ze ktos stroi na strazy. Szkoda tylko, ze to taka menda, ktora wchodzi na tematy "rodzice po glowie" etc. Obys tego nie zalowal, bo do tej pory bylem bardziej niz grzeczny.
Ty cierpisz na mniej wyszukane przypadlosci - ot zwykly debil.

Pa pa.

Tomasz Radko wrote:

Pa pa.

Zapomnialem dodac - takze chamisko. Zegnac mozesz siebie.

Pa pa

--
ra9om1ak
ra9om1ak[MAUPA]gazeta.pl

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Mam kilka typow.
> > 1) Pan Henryk Wardak,

Co prawda polskim basketem się nie interesuję, ale przypuszczam, że nie potrafisz poprawnie napisać nazwiska byłego gracza Zagłębia Sosnowiec, Henryka Wardacha.

Tu zapowiadalo sie na sliczna i trafna riposte...

No ale zapewne cierpisz na dysleksję, dysgrafię, dyskalkulię i dyspersję, bo w dzieciństwie zamiast po d***ie rodzice bili Cię po głowie.

... ale niestety zepsules to wrazenie :-( --
pzdr
wiLQ

wiLQ pisze:

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Mam kilka typow.

1) Pan Henryk Wardak,

Co prawda polskim basketem się nie interesuję, ale przypuszczam, że nie potrafisz poprawnie napisać nazwiska byłego gracza Zagłębia Sosnowiec, Henryka Wardacha.

Tu zapowiadalo sie na sliczna i trafna riposte...

Ze co? Z gowna balwanka nie ulepisz.

pozdr
PG

Pawel Grzeda pisze:

wiLQ pisze:

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Mam kilka typow.

1) Pan Henryk Wardak,

Co prawda polskim basketem się nie interesuję, ale przypuszczam, że nie potrafisz poprawnie napisać nazwiska byłego gracza Zagłębia Sosnowiec, Henryka Wardacha.

Tu zapowiadalo sie na sliczna i trafna riposte...

Ze co? Z gowna balwanka nie ulepisz.

Gorzej ze to gowno sie przyczepilo do prsk i jego smród roztacza sie wszedzie.

Ps; Przy okazji zagadka:

http://www.msc.com.pl/cezar/fots/07686b.jpg

Czy po tym zdjeciu ktos ma watpliwosci kto byl bity w glowe? i na czyja korzysc gwizdali bogowie w kontaktach damsko meskich?

Żegnam ozięble

sooobi pisze:

Ps; Przy okazji zagadka:

http://www.msc.com.pl/cezar/fots/07686b.jpg

Czy po tym zdjeciu ktos ma watpliwosci kto byl bity w glowe? i na czyja korzysc gwizdali bogowie w kontaktach damsko meskich?

http://www.joemonster.org/article.php?sid=4100

pozdr
PG

Pawel Grzeda napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>> 1) Pan Henryk Wardak,
>> Co prawda polskim basketem się nie interesuję, ale przypuszczam, że nie >> potrafisz poprawnie napisać nazwiska byłego gracza Zagłębia Sosnowiec, >> Henryka Wardacha. > > Tu zapowiadalo sie na sliczna i trafna riposte...

Ze co? Z gowna balwanka nie ulepisz.

Co jest gownianego w trafnym spostrzezeniu?
Tym bardziej gdy byla to odpowiedz na parodie.


--
pzdr
wiLQ

wiLQ pisze:

Pawel Grzeda napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

1) Pan Henryk Wardak,

Co prawda polskim basketem się nie interesuję, ale przypuszczam, że nie potrafisz poprawnie napisać nazwiska byłego gracza Zagłębia Sosnowiec, Henryka Wardacha.

Tu zapowiadalo sie na sliczna i trafna riposte...

Ze co? Z gowna balwanka nie ulepisz.

Co jest gownianego w trafnym spostrzezeniu?

Pan cyferka.

pozdr
PG

Pawel Grzeda napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>> Tu zapowiadalo sie na sliczna i trafna riposte...
>> Ze co? Z gowna balwanka nie ulepisz.
> > Co jest gownianego w trafnym spostrzezeniu?

Pan cyferka.

Aha, czyli tresc nie miala znaczenia, a podpis wszystko zepsul.
No coz, od tego jest killfile.


--
pzdr
wiLQ

wiLQ pisze:

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Mam kilka typow.

1) Pan Henryk Wardak,

Co prawda polskim basketem się nie interesuję, ale przypuszczam, że nie potrafisz poprawnie napisać nazwiska byłego gracza Zagłębia Sosnowiec, Henryka Wardacha.

Tu zapowiadalo sie na sliczna i trafna riposte...

No ale zapewne cierpisz na dysleksję, dysgrafię, dyskalkulię i dyspersję, bo w dzieciństwie zamiast po d***ie rodzice bili Cię po głowie.

.. ale niestety zepsules to wrazenie :-(

http://www.youtube.com/watch?v=JpNB2SoNfyg

wiLQ wrote:

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Mam kilka typow.

1) Pan Henryk Wardak,

Co prawda polskim basketem się nie interesuję, ale przypuszczam, że
nie potrafisz poprawnie napisać nazwiska byłego gracza Zagłębia
Sosnowiec, Henryka Wardacha.

Tu zapowiadalo sie na sliczna i trafna riposte...

Jeszcze zle napisalem w poprzednim poscie - "stroi" zamiast "stoi". Zapraszam wszystkich do ripostowania. Jesli ktos uwaza, ze nazwisko Wardach/Wardak widze pierwszy raz w zyciu to niech wezmie trzy glebokie oddechy. Owszem, riposta sie nalezala - byk jak nic.

No ale zapewne cierpisz na dysleksję, dysgrafię,
dyskalkulię i dyspersję, bo w dzieciństwie zamiast po d***ie rodzice
bili Cię po głowie.

.. ale niestety zepsules to wrazenie :-(

Zwykla chamska odzywka na poziomie obszczykioska, dodajmy.

--
ra9om1ak
ra9om1ak[MAUPA]gazeta.pl

ra9om1ak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> No ale zapewne cierpisz na dysleksję, dysgrafię,
>> dyskalkulię i dyspersję, bo w dzieciństwie zamiast po d***ie rodzice
>> bili Cię po głowie.
>
> .. ale niestety zepsules to wrazenie :-(

Zwykla chamska odzywka na poziomie obszczykioska, dodajmy.

Nie zgadzam sie. Obszczykiosk nie uzylby takich slow jak np dyskalkulia.


--
pzdr
wiLQ

wiLQ wrote:

Nie zgadzam sie.
Obszczykiosk nie uzylby takich slow jak np dyskalkulia.

Chcesz rozwijac ten watek ? Ja niekoniecznie. Ktos pisze chamoty, a Ty zastanawiasz sie, jak to nazwac.

--
ra9om1ak
ra9om1ak[MAUPA]gazeta.pl

On 12 Cze, 23:55, wiLQ <N...@spam.com> wrote:

ra9om1ak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> >> No ale zapewne cierpisz na dysleksję, dysgrafię,
> >> dyskalkulię i dyspersję, bo w dzieciństwie zamiast po d***ie rodzice
> >> bili Cię po głowie.

> > .. ale niestety zepsules to wrazenie :-(

> Zwykla chamska odzywka na poziomie obszczykioska, dodajmy.

Nie zgadzam sie.
Obszczykiosk nie uzylby takich slow jak np dyskalkulia.

A tam. Uzylby, ale pewnie nie domyslajac sie ich znaczenia ;-)
BTW - co tu sie stalo w ciagu ostatnich dwoch dni? To jakies spoznione
Juwenalia?

Pozdro

L'e-szczur

ra9om1ak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

ps. w dupie mam Berriego, Chucka Berry'ego, Hale Berry i ich zdanie na temat kto byl najlepszym centrem.

Dobrze sie sklada, ze sie tutaj nie wypowiadaja ;-)
 

ps 2. Co wnosza takie zagadki

To jest dobre pytanie, nad ktorym wg mnie warto sie zastanowic.

Powiedzialbym, ze w swoim czasie byla z tego forma rozrywki w postaci
zgadywania, probowania swoich sil itp, ale poskromienie google i paru
innych stron z danymi zepsulo ta zabawe przez odebranie niezbednego w
zagadkach elementu niewiadomej i "ja cos ciekawego wiem, a wy nie".
Od tego momentu zagadki chyba robia tylko za forme ciekawostki.
Jedna sa lepsze inne gorsze, ale chyba nie ma w tym nic zlego?


--
pzdr
wiLQ

wiLQ wrote:

ps 2. Co wnosza takie zagadki

To jest dobre pytanie, nad ktorym wg mnie warto sie zastanowic.

Powiedzialbym, ze w swoim czasie byla z tego forma rozrywki w postaci
zgadywania, probowania swoich sil itp, ale poskromienie google i paru
innych stron z danymi zepsulo ta zabawe przez odebranie niezbednego w
zagadkach elementu niewiadomej i "ja cos ciekawego wiem, a wy nie".
Od tego momentu zagadki chyba robia tylko za forme ciekawostki.
Jedna sa lepsze inne gorsze, ale chyba nie ma w tym nic zlego?

Nie ma. Pisac mozna wszystko i wszedzie - o, nawet chamidlowe wypociny. Tylko nie sadze, zeby ktos mogl zgadnac takie dyrdymaly bez zapuszczenia owych stron.
Nie umiem bawic sie statsami jak niektorzy z Was - mi wyplulo Boba McAdoo, ale pewnie zle. Konia z rzedem temu, kto to zgadnie bez owych stron.
Poza tym, wielu z Was umie sie bawic statsami i moze wynalezc 10000 takich cudeniek. Tylko po co ;/ Co wnosi taki gniot ? Czy to bylo az takie ciekawe ?

--
ra9om1ak
ra9om1ak[MAUPA]gazeta.pl

ra9om1ak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Od tego momentu zagadki chyba robia tylko za forme ciekawostki.
> Jedna sa lepsze inne gorsze, ale chyba nie ma w tym nic zlego?

Nie ma. Pisac mozna wszystko i wszedzie - o, nawet chamidlowe wypociny. Tylko nie sadze, zeby ktos mogl zgadnac takie dyrdymaly bez zapuszczenia owych stron.

Dlatego malo kto rzuca swoje typy na grupe...

Nie umiem bawic sie statsami jak niektorzy z Was - mi wyplulo Boba McAdoo, ale pewnie zle. Konia z rzedem temu, kto to zgadnie bez owych stron.

... a mimo to ciekawosc nie pozwala mu tego nie sprawdzic.
Jak widac dotyczy to rowniez kogos kto wlasnie sparodiowal odpowiedz ;-)

Poza tym, wielu z Was umie sie bawic statsami i moze wynalezc 10000 takich cudeniek. Tylko po co ;/ Co wnosi taki gniot ?

Hmm, to forma igrania z nasza pamiecia i/lub percepcja?

Czy to bylo az takie ciekawe?

Ciekawe? Wg mnie nie. Zaskakujace? Wg mnie tak. W sytuacji gdy aktualne koszykarskie
wydarzenia w miare rzadko zaskakuja moze byc to odswiezajace.


--
pzdr
wiLQ

wiLQ wrote:

Nie umiem bawic sie statsami jak niektorzy z Was - mi wyplulo Boba
McAdoo, ale pewnie zle. Konia z rzedem temu, kto to zgadnie bez
owych stron.

.. a mimo to ciekawosc nie pozwala mu tego nie sprawdzic.
Jak widac dotyczy to rowniez kogos kto wlasnie sparodiowal odpowiedz
;-)

Uwierz mi, ze znam lepsze sposoby wypelniania czasu niz szukanie odpowiedzi na pytania bez sensu. Mam nadzieje, ze sie pomylilem - ale prawidlowa odpowiedz wcale mnie nie interesuje, wiec nie wyprowadzaj mnie z bledu. Moge tkwic w blogiej nieswiadomosci. Fakt, iz nie znam odpowiedzi na to pytanie, nie zmieni mojego pojmowania rzeczywistosci.

Poza tym, wielu z Was umie sie bawic statsami i moze wynalezc 10000
takich cudeniek. Tylko po co ;/ Co wnosi taki gniot ?

Hmm, to forma igrania z nasza pamiecia i/lub percepcja?

Mysle, ze swietnie sprawdzilem swoja pamiec, ustawiajac b-r.

Czy to bylo az takie ciekawe?

Ciekawe? Wg mnie nie.
Zaskakujace? Wg mnie tak. W sytuacji gdy aktualne koszykarskie
wydarzenia w miare rzadko zaskakuja moze byc to odswiezajace.

Ustawianie b-r, z ktorego poniekad nie mozna bylo korzystac w jednej z "zagadek" to chyba najgorszy sposob na "odswiezenie". Pytanie to (a mzoe nie tylko to) bylo takie, ze mozna to potraktowac w kategorii idolowego top ten kosmitow. Odpowiedz znal tylko autor posta i nikt by nawet sie nie otarl o prawidlowa odpowiedz, jesli to faktycznie chodzilo o McAdoo.
Pan Radko chamstwem znakomicie odswiezyl grupe. 'Wynalazl" swoisty patent na odswiezenie, o sam zobacz jaki duzy watek sie zrobil.

--
ra9om1ak
ra9om1ak[MAUPA]gazeta.pl

ra9om1ak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> .. a mimo to ciekawosc nie pozwala mu tego nie sprawdzic.
> Jak widac dotyczy to rowniez kogos kto wlasnie sparodiowal odpowiedz
> ;-)

Uwierz mi, ze znam lepsze sposoby wypelniania czasu niz szukanie odpowiedzi na pytania bez sensu.

Hmm, dlaczego jej szukales skoro uznales, ze pytanie jest bez sensu?

>> Poza tym, wielu z Was umie sie bawic statsami i moze wynalezc 10000
>> takich cudeniek. Tylko po co ;/ Co wnosi taki gniot ?
>
> Hmm, to forma igrania z nasza pamiecia i/lub percepcja?

Mysle, ze swietnie sprawdzilem swoja pamiec, ustawiajac b-r.

A zanim tego nie ustawiles nie spedziles solidnych 10 sekund
zastanawiajac sie nad tym kto to moze byc?
 

> Zaskakujace? Wg mnie tak. W sytuacji gdy aktualne koszykarskie
> wydarzenia w miare rzadko zaskakuja moze byc to odswiezajace.

Ustawianie b-r, z ktorego poniekad nie mozna bylo korzystac w jednej z "zagadek" to chyba najgorszy sposob na "odswiezenie".

Moze nie najlepszy dobor slowa. A chodzilo mi o sztuczne wywolywanie danej emocji.

Pytanie to (a mzoe nie tylko to) bylo takie, ze mozna to potraktowac w kategorii idolowego top ten kosmitow. Odpowiedz znal tylko autor posta i nikt by nawet sie nie otarl o prawidlowa odpowiedz,

Tzn co, wolalbys zagadki na ktora wszyscy znaja odpowiedz?
Czy ogolnie zagadki Cie odrzucaja jako forma wypowiedzi?
Czy gdyby nie byla czysto cyferkowa mialbys taki sam stosunek?

Pan Radko chamstwem znakomicie odswiezyl grupe. 'Wynalazl" swoisty patent na odswiezenie, o sam zobacz jaki duzy watek sie zrobil.

Watek sie zrobil duzy ze wzgledu na IMHO zbedne osobiste docinki, ale
akurat poruszenie tematu zagadek wydaje mi sie istotne. Chocby dlatego,
ze w offseason mialem sie dorwac do play-by-play i chyba wlasnie
najlatwiej byloby mi to wykorzystywac w formie zagadek.


--
pzdr
wiLQ

wiLQ wrote:

Hmm, dlaczego jej szukales skoro uznales, ze pytanie jest bez sensu?

Zeby sie przekonac, ze odpowiedz jest "rowna" pytaniu, ze "zwykly smiertelnik" by tego nie wiedzial ? A moze z czystej sympatii do autora posta ?

A zanim tego nie ustawiles nie spedziles solidnych 10 sekund
zastanawiajac sie nad tym kto to moze byc?

Nie, poniewaz mnie to absolutnie nie interesowalo. Odpowiedzi podawalem calkiem przypadkowo, co mi akurat przyszlo do glowy. Stad np. ten Daugherty i Malone.

Zaskakujace? Wg mnie tak. W sytuacji gdy aktualne koszykarskie
wydarzenia w miare rzadko zaskakuja moze byc to odswiezajace.

Ustawianie b-r, z ktorego poniekad nie mozna bylo korzystac w jednej
z "zagadek" to chyba najgorszy sposob na "odswiezenie".

Moze nie najlepszy dobor slowa.
A chodzilo mi o sztuczne wywolywanie danej emocji.

I jakie emocje u Ciebie wywolalo to pytanie ? Samo pytanie, nie odpowiedz.

Pytanie to (a mzoe nie
tylko to) bylo takie, ze mozna to potraktowac w kategorii idolowego
top ten kosmitow. Odpowiedz znal tylko autor posta i nikt by nawet
sie nie otarl o prawidlowa odpowiedz,

Tzn co, wolalbys zagadki na ktora wszyscy znaja odpowiedz?

Zdecydowanie. Ot, taka komuna - wszyscy rowni, na 1 miejscu. Chyba kpisz sobie ze mnie ?

Czy ogolnie zagadki Cie odrzucaja jako forma wypowiedzi?

Absolutnie. Nawet Panu Radko na bank zdarzyly sie ciekawe zagadki. Tylko kiedy, to nie wiem.

Czy gdyby nie byla czysto cyferkowa mialbys taki sam stosunek?

Jezeli bylby to deblizm typu "jakie buty mial Hugo Kollataj w sezonie 1950/51" oczywiscie. To, ze uwazam, ze proba opisywania cyframi niektorych zdarzen jest bledna, nie rzutuje na to, ze zagadka z cyframi moze byc dobra, czy nawet bardzo dobra.

Pan Radko chamstwem znakomicie odswiezyl grupe. 'Wynalazl" swoisty
patent na odswiezenie, o sam zobacz jaki duzy watek sie zrobil.

Watek sie zrobil duzy ze wzgledu na IMHO zbedne osobiste docinki, ale
akurat poruszenie tematu zagadek wydaje mi sie istotne.

Daleki bylem od osobistych docinek. Delikatny jestes bardzo, zamiast nazywac rzecz po imieniu. Na chamstwo zareagowalem chamstwem - i to duzo mniejszym. Nie dotykam rodziny Pana Radko, nie komentuje zdjecia, do ktorego kieruje link, nie interesuje mnie kim jest Pan Radko, gdzie mieszka, co robi prywatnie. Opinie wyrabiam sobie na podstawie wypowiedzi, a z tego co widze, nie tylko ja ostro komentuje posty Pana Radko. Bez powodu ?
Widzisz roznice, czy dalej bedziesz pacyfista ze neutralnej Szwajcarii ;P

 Chocby

dlatego, ze w offseason mialem sie dorwac do play-by-play i chyba
wlasnie najlatwiej byloby mi to wykorzystywac w formie zagadek.

Mam nadzieje, ze poziom bedzie nieco eee inny ? ;P

--
ra9om1ak
ra9om1ak[MAUPA]gazeta.pl

ra9om1ak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Hmm, dlaczego jej szukales skoro uznales, ze pytanie jest bez sensu?

Zeby sie przekonac, ze odpowiedz jest "rowna" pytaniu, ze "zwykly smiertelnik" by tego nie wiedzial ? A moze z czystej sympatii do autora posta ?

Hmm, zadajesz pytania, tzn nie wiesz dlaczego to zrobiles...?
 

> A zanim tego nie ustawiles nie spedziles solidnych 10 sekund
> zastanawiajac sie nad tym kto to moze byc?

Nie, poniewaz mnie to absolutnie nie interesowalo.

... ale fakt, ze sprawdziles odpowiedz tak jakby temu przeczy.

>> Ustawianie b-r, z ktorego poniekad nie mozna bylo korzystac w jednej
>> z "zagadek" to chyba najgorszy sposob na "odswiezenie".
>
> Moze nie najlepszy dobor slowa.
> A chodzilo mi o sztuczne wywolywanie danej emocji.

I jakie emocje u Ciebie wywolalo to pytanie ? Samo pytanie, nie odpowiedz.

Pytanie wzmoglo ciekawosc, odpowiedz wywolala zaskoczenie.
 

> Tzn co, wolalbys zagadki na ktora wszyscy znaja odpowiedz?

Zdecydowanie. Ot, taka komuna - wszyscy rowni, na 1 miejscu. Chyba kpisz sobie ze mnie ?

Nie. Po prostu zupelnie nie zrozumialem zarzutu "Odpowiedz znal tylko
autor posta i nikt by nawet sie nie otarl o prawidlowa odpowiedz".
To nie sa najlepsze okolicznosci jesli chodzi o zagadki?
 

> Watek sie zrobil duzy ze wzgledu na IMHO zbedne osobiste docinki, ale
> akurat poruszenie tematu zagadek wydaje mi sie istotne.

Daleki bylem od osobistych docinek. Delikatny jestes bardzo, zamiast nazywac rzecz po imieniu. Na chamstwo zareagowalem chamstwem - i to duzo mniejszym.

Raczej mialem na mysli wypowiedz TRada plus reakcje Pawla i Bartka.

> Chocby
> dlatego, ze w offseason mialem sie dorwac do play-by-play i chyba
> wlasnie najlatwiej byloby mi to wykorzystywac w formie zagadek.

Mam nadzieje, ze poziom bedzie nieco eee inny ? ;P

Tego jeszcze nie wiem, ale w jakim sensie inny? Tez pewnie nie beda sie narzucaly oczywiste odpowiedzi, ale z ta
roznica, ze nie bedzie sobie mozna latwo tego sprawdzic.
A moze wrzuce to w formie ciekawostek, zobaczymy.


--
pzdr
wiLQ

wiLQ wrote:

ra9om1ak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Hmm, dlaczego jej szukales skoro uznales, ze pytanie jest bez sensu?

Zeby sie przekonac, ze odpowiedz jest "rowna" pytaniu, ze "zwykly
smiertelnik" by tego nie wiedzial ? A moze z czystej sympatii do
autora posta ?

Hmm, zadajesz pytania, tzn nie wiesz dlaczego to zrobiles...?

Zle to rozumiesz. Jakbym wykreslil znaki zapytania, zrozumialbys ?

A zanim tego nie ustawiles nie spedziles solidnych 10 sekund
zastanawiajac sie nad tym kto to moze byc?

Nie, poniewaz mnie to absolutnie nie interesowalo.

.. ale fakt, ze sprawdziles odpowiedz tak jakby temu przeczy.

Sprawdzenie niekoniecznie wiaze sie z zainteresowaniem. Zagadka byla po prostu nudna, przeslodzona Waszymi perami srerami etc. Czemu inni perowcy nie znali odpowiedzi ? Smiem twierdzic, ze nikt nawet nie domyslal sie odpowiedzi. Odpowiedz mi teraz, nie uzywajac kalkulatora i innych "zrodel", ile jest 54867585 razy 5438468752654 podzielic na 54865878675. To taki sam styl.

Ustawianie b-r, z ktorego poniekad nie mozna bylo korzystac w
jednej z "zagadek" to chyba najgorszy sposob na "odswiezenie".

Moze nie najlepszy dobor slowa.
A chodzilo mi o sztuczne wywolywanie danej emocji.

I jakie emocje u Ciebie wywolalo to pytanie ? Samo pytanie, nie
odpowiedz.

Pytanie wzmoglo ciekawosc, odpowiedz wywolala zaskoczenie.

A cos odswiezyla ta zagadka ?

Tzn co, wolalbys zagadki na ktora wszyscy znaja odpowiedz?

Zdecydowanie. Ot, taka komuna - wszyscy rowni, na 1 miejscu. Chyba
kpisz sobie ze mnie ?

Nie. Po prostu zupelnie nie zrozumialem zarzutu "Odpowiedz znal tylko
autor posta i nikt by nawet sie nie otarl o prawidlowa odpowiedz".
To nie sa najlepsze okolicznosci jesli chodzi o zagadki?

Zdecydowanie. Kazdy potrafi wymyslec takie, na ktore nikt nie bedzie znal odpowiedzi, nie korzystajac ze zrodel. Tylko po co. Btw, czy Ty zgadles odpowiedz na to pytanie ?

Watek sie zrobil duzy ze wzgledu na IMHO zbedne osobiste docinki,
ale akurat poruszenie tematu zagadek wydaje mi sie istotne.

Daleki bylem od osobistych docinek. Delikatny jestes bardzo, zamiast
nazywac rzecz po imieniu. Na chamstwo zareagowalem chamstwem - i to
duzo mniejszym.

Raczej mialem na mysli wypowiedz TRada plus reakcje Pawla i Bartka.

Pawlowi i Bartkowi dziekuje za reakcje, bo jedyni zareagowali na chamstwo. Forma zostala dostosowana do poziomu i tyle. Czy ja pochwalam, czy nie - moja sprawa. Widac ladnie, jak "fajnie" jest, kiedy ktos dotyka rzeczy, ktorych nie powinien.

Chocby
dlatego, ze w offseason mialem sie dorwac do play-by-play i chyba
wlasnie najlatwiej byloby mi to wykorzystywac w formie zagadek.

Mam nadzieje, ze poziom bedzie nieco eee inny ? ;P

Tego jeszcze nie wiem, ale w jakim sensie inny?
Tez pewnie nie beda sie narzucaly oczywiste odpowiedzi, ale z ta
roznica, ze nie bedzie sobie mozna latwo tego sprawdzic.
A moze wrzuce to w formie ciekawostek, zobaczymy.

Czas pokaze. Mam nadzieje, ze jak odpowiem w swoim stylu nie wyklniesz mnie i mojej rodziny do 7 pokolenia ;D

--
ra9om1ak
ra9om1ak[MAUPA]gazeta.pl