Oprócz Andrzeja leppera  w dziwnych okolicznościach zgineli na tuskodońskiej
zielonj wyspie:
"Grzegorz Michniewicz. Dyrektor generalny kancelarii premiera.
Zginął w tajemniczych okolicznościach 23 grudnia tego samego dnia kiedy do
Polski powrócił Tupolew z remontu.
Biskup Mieczysław Cieślar. Miał być następcą ks. Adama Pilcha, pełniącego
obowiązki Naczelnego Kapelana Ewangelickiego Wojska Polskiego, który poniósł
śmierć w Smoleńsku.
Szyfrant Zielonka. Miał dostęp do najbardziej tajnych materiałów będących w
posiadaniu polskiego rządu.
Krzysztof Knyż operator Faktów Prasa zagraniczna pisała iż został zamordowany
we własnym mieszkaniu. Wedle pewnych źródeł sfilmował awaryjne lądowanie
Tupolewa na smoleńskim lotnisku co miał na żywo pokazać kanał informacyjny.
Profesor Marek Dulinicz. Wybitny polski archeolog. Szef ekipy archeologów,
która miała w czerwcu wyjechać do Smoleńska.
Doktor Ratajczak. Został wyrzucony z uczelni po opublikowaniu książki w której
cytował niektórych autorów podważających część ustaleń dotyczących holocaustu.
Minister w rządzie PiS Eugeniusz Wróbel. Wybitny ekspert od spraw lotniczych.
Wybitny specjalista od komputerowych systemów sterowania lotem samolotów.
Minister Wróbel od początku mówił w prywatnych rozmowach że wrak w Siewiernym
nie jest wrakiem Tupolewa którym lecieć miała nasza delegacja. Minister Wróbel
był członkiem komisji Macierewicza. Po jego śmierci zapada cisza, o którą
łatwiej tym bardziej że zostaje dokonany mord na Marku Rosiaku, pracowniku
biura poselskiego w Łodzi. Niektórzy łączą te dwie śmierci twierdząc iż głośna
śmierć Rosiaka miała odwrócić uwagę opinii publicznej od ministra Wróbla” J-23

--