Data: 2009-06-03 05:00:15 | |
Autor: Eskimos | |
Zagdaka, hamulec przedni CB 500 | |
On Tue, 2 Jun 2009 22:23:48 +0100, "R2" <kultart@gazeta.pl> wrote:
czy moze byc tak , ze jakis maly babelek powietrza nadal gdzies siedzi i powoduje wypychanie tloczków kiedy hamulce sie nagrzeja?? Tak. Pompka hamulcowa napewno sprawna Otworek powrotny drożny (ten pod blaszką w zbiorniczku)? -- Darz bór, Eskimos FJ1200 Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!! Poznań |
|
Data: 2009-06-03 06:09:23 | |
Autor: R2 | |
Zagdaka, hamulec przedni CB 500 | |
"Eskimos" wrote Otworek powrotny drożny (ten pod blaszką w zbiorniczku)? pod blaszką? tam jest takie plastikowe kółeczko z dziurkami, a jak sprawdzić czy ten otworek jest drożny, ale chyba drożny bo płyn wraca do zbiorniczka jak się naciska tłoczki na dole |
|
Data: 2009-06-03 11:58:16 | |
Autor: Eskimos | |
Zagdaka, hamulec przedni CB 500 | |
On Wed, 3 Jun 2009 06:09:23 +0100, "R2" <kultart@gazeta.pl> wrote:
pod blaszką? tam jest takie plastikowe kółeczko z dziurkami, a jak sprawdzić czy ten otworek jest drożny, ale chyba drożny bo płyn wraca do zbiorniczka jak się naciska tłoczki na dole Yyy, plastikowe koleczko? Robilem pompe w CB500 '94 nie dalej jak dwa tygodnie temu, ale zadnego plastiku nie pamietam ;) No w kazdym razie w dnie zbiorniczka są dwa otwory - jeden wiekszy, "tam" i jeden taki malutki, jak zrobiony igłą, "z powrotem". Z tego mnijeszego przy odpuszczaniu klamki sika prosto w oko ;) więc jest tam taka malutka blaszka, która go zasłania. Skoro zaciski puchną od ciepła, to powietrze. Ale płyn powinien się cofnąc do pompy. Moze jest za dużo płynu w zbiorniczku i nie ma się gdzie podziać jak poziom urośnie? One puchną też przy otwartej pompie? Bo jeżeli tak, to powrót zatkany. -- Darz bór, Eskimos FJ1200 Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!! Poznań |
|
Data: 2009-06-03 12:44:45 | |
Autor: James | |
Zagdaka, hamulec przedni CB 500 | |
"Eskimos" wrote...
"R2" wrote:Mialem kiedys identyczna sytuacje. Dokladnie jak opisujesz. Tez dostawalem szalu i nikt nie potrafil znalezc problemu, az kiedys jeden mechanik podpowiedzial, ze przewody moga tak sie zepsuc. Wymienilem gumowy przewod hamulcowy i problem zniknal, nigdy wiecej nie powrocil. Okazuje sie, ze przewody moga sie w srodku rozwarstwic i zamknac przeplyw. Taki przewod zaczyna dzialac troche jak dioda - puszcza tylko w jedna strone. Co ciekawe, jak reka sie wciskalo tloczek to plyn normalnie wracal do zbiorniczka. W czasie jazdy hamulce sie tak zaciskaly, ze mialem fioletowe tarcze. Sprawdz dokladnie powrot w pompie i upewnij sie, ze cos nie zatyka ukladu. Sprawdz dobrze poziom plynu i jezeli wszystko bedzie ok radzilbym wymienic przewody hamulcowe. pozdro -- James |
|
Data: 2009-06-03 19:14:43 | |
Autor: McFerry | |
Zagdaka, hamulec przedni CB 500 | |
Eskimos pisze:
... Sorry, że podepnę się pod temat. Czy masz w swojej maszynie przewody hamulcowe w oplocie? -- pozdrawiam Rysiek Yamaha FJ1200 |
|
Data: 2009-06-03 23:31:08 | |
Autor: Eskimos | |
Zagdaka, hamulec przedni CB 500 | |
On Wed, 03 Jun 2009 19:14:43 +0200, McFerry <rusenko@koledzy.pl>
wrote: Eskimos pisze: Mnie pytasz, czy R2? -- Darz bór, Eskimos FJ1200 Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!! Poznań |
|
Data: 2009-06-04 16:50:21 | |
Autor: McFerry | |
Zagdaka, hamulec przedni CB 500 | |
Eskimos pisze:
Eee, no przynajmniej z paru względów wydawało mi się, że to oczywiste, ale teraz to już nie jestem pewien. Więc pytam Ciebie. I wyjaśniam o co chodzi. Od jakiegoś czasu przy pierwszym wciśnięciu klamki hamulca poddaje się ona dosyć mocno ale już przy następnym wciśnięciu jest OK. Jeżeli naciskam ją w krótkich odstępach czasu również jest w porządku. Poza tym muszę cisnąć klamkę dosyć mocno aby uzyskać duże opóźnienia. Być może są tu dwa oddzielne problemy. Chodzi o to, czy założenie przewodów w oplocie poprawi skuteczność hamowania czy hamulce w FJ są z natury takie tępe. Wymiana płynu nic nie poprawiła. -- pozdrawiam Rysiek Yamaha FJ1200 |
|
Data: 2009-06-05 01:08:16 | |
Autor: Eskimos | |
Zagdaka, hamulec przedni CB 500 | |
On Thu, 04 Jun 2009 16:50:21 +0200, McFerry <rusenko@koledzy.pl>
wrote: Eee, no przynajmniej z paru względów wydawało mi się, że to oczywiste, ale teraz to już nie jestem pewien. Nieno, napisałeś/zacytowałeś/odniosłeś się prawidłowo, ale to tak rzadka umiejętność, że sie tym nie kierowałem :D Sorry, że Cie nie doceniłem :P I wyjaśniam o co chodzi. Od jakiegoś czasu przy pierwszym wciśnięciu klamki hamulca poddaje się ona dosyć mocno ale już przy następnym wciśnięciu jest OK. Ewidentnie gdzies masz powietrze. Jeżeli naciskam ją w krótkich odstępach czasu również jest w porządku. j.w. Poza tym muszę cisnąć klamkę dosyć mocno aby uzyskać duże opóźnienia. A jaki masz model/rocznik? Z antynurkiem? Ja mam model 1WH (czyli to samo co 1XJ - ten najstarszy) Tarcze wentylowane środkiem, jak samochodowe, zaciski jednotłoczkowe, klocki GoldFren.Mam założone stahlflexy, w tym również takie krótkie, między zaciskami, a antunurkami i na hamulce absolutnie nie narzekam. Klamka bardzo twarda, hamulce dobrze dozowalne, pewne, całkowicie bezstresowe. Oczywiście nie są to hamulce sporta, czy chocby czegokolwiek z nowych/wspolczesnych sprzetów, ale sa jak najbardziej dwupalcowe (nawet z 2 osobami, z mnóstwem bagażu i w górach). Zablokowac przód mozna, ale to juz czterema palcami. Jeżeli masz nowszy model, to IMO tym bardziej powino się dać doprowadzić te hamulce do porządku. Wymiana płynu nic nie poprawiła. Bo nie jest do końca odpowietrzone. Jak przy pierwszym wciśnieciu wpada, a pozniej jest OK, to to jest kwestia odpowietrzenia. Może też sie zapowietrzać samo, przez minimalną nieszczelnośc w przewodach albo w pompie (nawet bez wycieku). Pompe odpowietrzałeś, czy tylko przy zaciskach? Kup stalówki (zdecydowanie warto), poświęć popołudnie i wieczór, rozbierz zaciski (z wyciąganiem tłoczków i uszczelek), zajrzyj do pompy, dobrze wszystko wyczyśc, nasmaruj, daj wszędzie nowe podkładki miedziane (albo przynajmniej wyżarz stare) i musi chodzić. A tak w ogóle, to wpadnij na www.fj-fjr.com . Dział mechaniczny FJ mamy już dość obszerny, o hamulcach też coś się znajdzie. -- Darz bór, Eskimos FJ1200 Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!! Poznań |
|
Data: 2009-06-05 16:48:15 | |
Autor: McFerry | |
Zagdaka, hamulec przedni CB 500 | |
Eskimos pisze:
Nieno, napisałeś/zacytowałeś/odniosłeś się prawidłowo, ale to tak :) Ewidentnie gdzies masz powietrze. Odpowietrzałem, ale powtórzę zabieg. A jaki masz model/rocznik? Z antynurkiem? 3YA '94 z ABS, zaciski dwutłoczkowe. Klocki bodajże SBS. Możliwe, że tarcze są nieoryginalne ( z takimi kupiłem ) Oczywiście nie są to hamulce sporta, czy chocby czegokolwiek z Żeby uzyskać rozsądne opóźnienia muszę używać czterech palców. Pompe odpowietrzałeś, czy tylko przy zaciskach? Nigdy nie odpowietrzałem pompy, nawet nie wiem jak się to robi :( Kup stalówki (zdecydowanie warto), poświęć popołudnie i wieczór, Tak też i zrobię. A tak w ogóle, to wpadnij na www.fj-fjr.com . Dział mechaniczny FJ Próbowałem, ale przy próbie rejestracji cały czas mi wywala, że błędny kod choć wpisywałem na pewno dobry :( Zgodnie z sugestią napisałem do admina. -- pozdrawiam Rysiek Yamaha FJ1200 |
|
Data: 2009-06-05 18:15:27 | |
Autor: Eskimos | |
Zagdaka, hamulec przedni CB 500 | |
On Fri, 05 Jun 2009 16:48:15 +0200, McFerry <rusenko@koledzy.pl>
wrote: Nigdy nie odpowietrzałem pompy, nawet nie wiem jak się to robi :( Tak samo, tylko po napompowaniu i przytrzymaniu klamki luzujesz nie odpowietrznik, tylko śrube mocująca przewody do pompy. Klamka wpada, zakręcasz, pompujesz, trzymasz, luzujesz, klamka wpada, zakręcasz... i tak kilka razy. Załóż klucz i owiń całośc szmatą, bo pryska na wszystkie strony. -- Darz bór, Eskimos FJ1200 Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!! Poznań |
|
Data: 2009-06-03 21:36:26 | |
Autor: R2 | |
Zagdaka, hamulec przedni CB 500 | |
"Eskimos" wrote Yyy, plastikowe koleczko? Robilem pompe w CB500 '94 nie dalej jak dwa w 94 jest inny zbiorniczek , więc i pewnie pompka tez jest inna, jakos od 97 roku był inny master cylinder , zacisk pewnie też, bo brembo, od tego też roku w cb 500 z tyłu pojawiła się też tarcza. Co do sugestii z rozwarstwieniem przewodów oraz z zaczopowanym zaworkiem powrotnym, czy to możliwe że przewody się zepsuły albo pomka w momencie kiedy nieszczęsny tłoczek wypadł, czy możliwy jest aż taki zbieg okoliczności , że akurat wtedy coś się popsuło? ale z drugiej strony no wypadł mi ten tłoczek ale odpowietrzaliśmy te hamulce i trudno uwierzyć że dalej tam jest jakies powietrze, ale ciężko coś więcej wymyślić.. dziękuje wszystkim za rady, ja już nie mam cieprliwości ale na dniach mój kolega posprawdza wszystko o czym wspomnieliście, a jeżeli to nie pomoże to w poniedziałek zaprowadze do serwisu, co jest ostatecznością bo wiadomo , że zapłace niemało.. Pozdrawiam serdecznie Artur
|
|
Data: 2009-06-03 23:11:55 | |
Autor: Ivam | |
Zagdaka, hamulec przedni CB 500 | |
"R2" <kultart@gazeta.pl> wrote in message news:h06mut$sl$1inews.gazeta.pl...
wszystkim za rady, ja już nie mam cieprliwości ale na dniach mój kolega posprawdza wszystko o czym wspomnieliście, a jeżeli to nie pomoże to w poniedziałek zaprowadze do serwisu, co jest ostatecznością bo wiadomo , że zapłace niemało.. Jak masz dac do serwisu i bulic, a dajesz sobie rade (bo przeciez odpowietrzales, rozbierales, kombinujesz, wiec jak wyglada klucz wiesz) to wez najpierw (przed wyslaniem do serwisu) wymien ten przewod. Co Ci zalezy? Nie jest jakis dramatycznie drogi, a przewod w oplocie daje naprawde duzo lepsze wyczucie. -- pzdr: Ivam |
|
Data: 2009-06-03 21:41:10 | |
Autor: R2 | |
Zagdaka, hamulec przedni CB 500 | |
"Eskimos" <eskimos@tegoniemaicpnet.pl> wrote Skoro zaciski puchną od ciepła, to powietrze. Ale płyn powinien się tak zaciskają się klocki także przy otwartej pompie, kiedy podgrzewałem heat gun'em ten zacisk |