On Thu, 24 Jul 2014 10:45:38 +0200
"Vikku" <Blaskan@wp.pl> wrote:


Mogłeś wysłać przesyłkę z zadeklarowaną wartościa, czemu tego nie zrobiłeś?

--
pozdrawiam
szerszen

W dniu 24.07.2014 11:40, szerszen pisze:

On Thu, 24 Jul 2014 10:45:38 +0200
"Vikku" <Blaskan@wp.pl> wrote:


Mogłeś wysłać przesyłkę z zadeklarowaną wartościa, czemu tego nie zrobiłeś?

Czekaj... Niech zgadnę... Bo było taniej? ;->

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Czekaj... Niech zgadnę... Bo było taniej? ;->

Było taniej ale było też (chyba tak mówiła ta kobieta z poczty) szybciej.
Generalnie przekonała mnie pracownica poczty. Stąd moje podejrzenie czy aby to nie jest jakiś biznes.

ps. A swoją drogą nie uważacie, że to jest podejrzane, że przesyłka ginie już w miejscu nadania?

ps. A swoją drogą nie uważacie, że to jest podejrzane, że przesyłka ginie już w miejscu nadania?

To nie jest tak, że Pani sobie wrzuciła paczkę do torebki i po wszystkim. Tam jest normalne postępowanie i jak znajdą winnego to ma namieszane...

--
pozdrawiam, wromek

Dnia 2014-07-24 12:27, Użytkownik wromek napisał:

ps. A swoją drogą nie uważacie, że to jest podejrzane, że przesyłka ginie
juĹź w miejscu nadania?

To nie jest tak, że Pani sobie wrzuciła paczkę do torebki i po wszystkim.
Tam jest normalne postępowanie i jak znajdą winnego to ma namieszane...

Skoro nie pani to kto ? krasnoludki kradną te przesyłki na
poczcie ? Przez ileś lat pracowałem w firmie której częścią
była Poczta Polska. Takiego jawnego złodziejstwa w dodatku
krytego przez przełożonych i innych pracowników w żadnej
innej firmie nie spotkałem. Nie wiem jak jest teraz ale po
przeczytanych i zasłyszanych historiach mam wrażenie że trwa
to dalej.


Pozdrawiam

Znaczy w PO pracowałes??


-- -- -

Przez ileś lat pracowałem w firmie której częścią była Poczta Polska.
Takiego jawnego złodziejstwa w dodatku krytego przez przełożonych i innych pracowników w żadnej innej firmie nie spotkałem.
Nie wiem jak jest teraz ale po przeczytanych i zasłyszanych historiach mam wrażenie że trwa to dalej.

Dnia 2014-07-24 19:55, UĹźytkownik  ąćęłńóśźż napisał:

Znaczy w PO pracowałes??

Nie. Pracowałem w PPTiT.
Masz jakiś problem z pisaniem pod cytatem czy po prostu jesteś
za głupi aby to zrobić poprawnie ?


Pozdrawiam

Ty jesteś za głupi, żeby zrozumieć moje pisanie.


-- -- -

po prostu jesteś

Dnia 2014-07-25 08:28, UĹźytkownik  ąćęłńóśźż napisał:

Ty jesteś za głupi, żeby zrozumieć moje pisanie.


-- -- -

po prostu jesteś

Ja zrozumiałem, ty najwyraźniej nie. Poszukaj nauczycielki
z podstawówki, skoro cię nie nauczyła to nich teraz ci wytłumaczy
jak poprawnie powinno brzmieć zdanie które napisałeś i co do ciebie
piszą inni.


Pozdrawiam

Pedały - tak, topposting - nie.
Smacznego.


-- -- -

Ja zrozumiałem

Dnia 2014-07-26 08:10, UĹźytkownik  ąćęłńóśźż napisał:

Pedały - tak, topposting - nie.
Smacznego.


-- -- -

Ja zrozumiałem

To widzę że jednak nie rozumiesz co piszesz i na co odpowiadasz.


Pozdrawiam

Jest podejrzane, dlatego ja wysyłam wyłącznie z Poczty Głównej.
Mogłeś wysłać listem wartościowym.
Nawet, gdybyś podał wartość minimalną (OIDP 50 zł za opłatą 1 zł + opieczętowanie możesz samemu), to taki list wartościowy jest zupełnie inaczej "obrabiany" w dokumentach, i to już niezła szajka musiałaby być.
Możesz złożyć do prokuratury powiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestepstwa (powyżej 300 zł), i na Twoim miejscu bym to zrobił, od razu z wnioskiem o zabezpieczenie dowodu z monitoringu poczty.


-- -- -

podejrzane, że przesyłka ginie już w miejscu nadania?

W dniu 2014-07-24 12:03, Vikku pisze:

Czekaj... Niech zgadnę... Bo było taniej? ;->

Było taniej ale było też (chyba tak mówiła ta kobieta z poczty) szybciej.
Generalnie przekonała mnie pracownica poczty. Stąd moje podejrzenie czy aby
to nie jest jakiś biznes.

ps. A swoją drogą nie uważacie, że to jest podejrzane, że przesyłka ginie
juĹź w miejscu nadania?

Ja nie raz dostalam przesyłkę lub list z widocznym wsadzeniem przez listonosza z Burgaskiej palucha w opakowanie. Wszędzie ryje wsadzają i węszą.


--
animka

Doręczyciele tak.
Kiedyś (naście lat temu) gostek z Holandii miał mi zapłacić za jakiś drobiazg 10 euro.
Ponoć wysyłał 2 razy zwykłym listem i nie doszło.
Jakoś wierzę mu.
Wysłał po raz trzeci, narobiłem rabanu na poczcie, tego samego dnia w skrzynce koperta z banknotem 10 euro.
Bardzo dziwna koperta, bo sterana i bez pieczątki holenderskiej poczty.


-- -- -

Ja nie raz dostalam przesyłkę lub list z widocznym wsadzeniem przez listonosza z Burgaskiej palucha w opakowanie.
Wszędzie ryje wsadzają i węszą.

On Fri, 25 Jul 2014 08:33:24 +0200, " ?????????" <nie@dla.spamerow> wrote:

Kiedyś (naście lat temu) gostek z Holandii miał mi zapłacić za

jakiś

drobiazg 10 euro.

W latach 90 ub.w. też miałem wrażenie, że na poczcie ginie dużo przesyłek, teraz chyba ta tendencja się zmniejszyła.

--
Marek