Data: 2009-11-28 00:09:02 | |
Autor: gienio | |
Zagłębie-Lech | |
I powiedział(a) Cavallino:
Mecz wygrany zasłużenie, aczkolwiek zgodnie z przewidywaniami łatwo nie było. Lech wygral bo ma lepszych pilkarzy. Chociaz nie. Lech wygral bo Zaglebie ma slabszych pilkarzy (niby to samo ale jednak). W Zaglebiu po zejsciu M.Bartczaka (pisalem o nim w innym watku) nie bylo komu pokierowac gry w srodku pola. Swierczewski tego nie robil o Hanzelu to wogle szkoda wspominac. Cofal sie Plizga i probowal ale wtedy brakowalo go z przodu. Obrona - tragedia. |
|
Data: 2009-11-28 12:18:54 | |
Autor: CGC | |
Zagłębie-Lech | |
Dnia Sat, 28 Nov 2009 00:09:02 +0100, gienio napisał(a):
Mecz wygrany zasłużenie, aczkolwiek zgodnie z przewidywaniami łatwo nie było. Tragedia to była jak w mniej więcej tym samym obronnym składzie osobowym Zagłębie przegrywało różnicą 3, 4 bramek. Teraz jest po prostu marnie. :-) Z obrony można zostawić Costę, G.Bartczaka, Sretenovicia i Stasiaka, reszta won. Nie mam zielonego pojęcia, jakimi kryteriami kierują się C+ i Orange Sport przy układaniu listy "nieobecni", wyświetlanej na początku meczu. Np. Sretenović raz na niej jest, raz go nie ma. To samo tyczy się wielu innych długotrwale nieobecnych. Czasami lista dla Zagłębia ma 3 pozycje (sic!), a nigdy jeszcze nie widziałem, żeby lista była kompletna. Tymczasem Zagłębie należy do najbardziej pod tym względem prześladowanych zespołów, np. wczoraj listy sugerowały, że Lech jest zdziesiątkowany kontuzjami, a w Zagłębiu wszystko gra i buczy, podczas gdy jest mniej więcej odwrotnie. A już zwłaszcza obrona jest prześladowana, przez pecha (rekordowa liczba goli samobójczych i po rykoszecie), kontuzje (Stasiak i G.Bartczak grają w kratkę, Sreten w ogóle) i Związek Niewidomych Sędziów im. Marcina Szulca (Smuda podliczył, że łącznie Zagłębiu odebrano 7 punktów na skutek ewidentnie błędnych decyzji sędziów). W tym sezonie Zagłębie nie zagrało ani jednego meczu z podstawowym składem obrony. G.Bartczak i Stasiak na zmianę grają i leczą się, a jak już grają to czasem widać po nich, że są rekonwalescentami. Sreten wyleciał do końca rundy na jej samym początku. Jedynie Costa gra regularnie, ale ostatnio Marcin "solole oko" Szulc go poczęstował czerwienią wątpliwej natury (zawodowcy z Orange Sport nie pokazali sensownej powtórki). Co do umiejętności Dinisa, to chyba rajdy Peszki mówią wszystko. Co do Łabędzkiego, to nie chciałbym stać obok niego podczas burzy. Rykoszety od jego nóg śnią się zapewne Ptakowi po nocach. Rymaniak to niemowlę piłkarskie, w ME takiemu grać. Jasiński, Kocot -- ewentualnie na ławkę, ale na pewno nie do wyjściowej jedenastki. -- CGC |
|
Data: 2009-11-28 12:54:58 | |
Autor: Andy | |
Zagłębie-Lech | |
"CGC" <cez@ry.org> wrote in message news:euj3xu4uweap$.10cs6hq9lhckf$.dlg40tude.net...
A już zwłaszcza obrona jest prześladowana, przez pecha (rekordowa liczba Faktem jest, ze Zaglebie kilka razy zostalo skrzywdzone przez sedziow. Faktem jest tez, ze w porownaniu z poczatkiem sezonu, gdy trenerem byl Lesiak, Zaglebie gra o wiele lepiej. Ale trenera rozlicza sie z wynikow. 10 meczow (czyli okres Smudy w Lubinie) to juz okres dosc dlugi, by moc takie oceny poczynic, a pamietajmy, ze teoretycznie najtrudniejsze mecze z Legia i Wisla lubinianie grali jeszcze przed Smuda. I w tych 10 meczach Zaglebie zdobylo tylko 13 punktow. Rewelacja to to nie jest. W Lechu za Smudy tez wiele mowilo sie o ladnej dla oka grze, ofensywnym futbolu, jedynie punktow w kazdym sezonie bylo za malo, by uznac go za sukces. I cos mi sie widzi, ze w Lubinie moze byc podobnie. Zwlaszcza ze w dwoch ostatnich meczach tego roku kazdy punkt bylby dla Zaglebia sukcesem. |
|
Data: 2009-11-28 13:47:37 | |
Autor: maciej | |
Zagłębie-Lech | |
Andy napisał:
I w tych 10 meczach Zaglebie zdobylo tylko 13 punktow. Rewelacja to to nie jest. W Lechu za Smudy tez wiele mowilo sie o ladnej dla oka grze, ofensywnym futbolu, jedynie punktow w kazdym sezonie bylo za malo W Lechu ok, ale w Lubinie to już naprawdę żadna wina Smudy, że tych punktów jest 13, a nie 18, bo takie jawne sędziowskie wałki jakie odbierały punkty Lubinowi to naprawdę przegięcie. |
|
Data: 2009-11-30 12:55:56 | |
Autor: CGC | |
Zagłębie-Lech | |
Dnia Sat, 28 Nov 2009 12:54:58 +0100, Andy napisał(a):
A już zwłaszcza obrona jest prześladowana, przez pecha (rekordowa liczba Gdyby nie sędziowie, byłoby 18-22 (w zależności od tego, jaki margines błędu można uznać za naturalny; przepisy im mocno pomagają się mylić). No i analogia jest lekko naciągana, w Lechu Smuda pracował dużo dłużej, więc można go w pełni obarczyć odpowiedzialnością (choć jakby się upierać przy jego obronie to ostatnie transfery Lecha były robione ponoć za jego plecami). W Zagłębiu facet dostał jakiś stan zastany i miał niewielkie możliwości manewru. Ściągnął Traore i Ekwueme i obaj są ewidentnie transferami trafionymi. Przed Smudą Zagłębie miało 0 punktów i grało jak moja nieżyjąca babcia. Za Smudy zaczęło zdobywać punkty i mimo bardzo nieprzychylnego sędziowania wydostało się ze strefy spadkowej. Smuda to dobry trener, ale z pewnością nie cudotwórca. Zagłębie jest tam, gdzie jest, nie przez Smudę, tylko nieudolne zarządzanie w wykonaniu różnych pochodzących z PO politykierów z preziem Kozińskim na czele. -- CGC |
|
Data: 2009-11-30 14:11:16 | |
Autor: Andy | |
Zagłębie-Lech | |
"CGC" <cez@ry.org> wrote in message news:fm04rmpng4b2$.cew6yax6t32$.dlg40tude.net...
Smuda to dobry trener, ale z pewnością nie cudotwórca. Wszystko zgoda, zreszta nie twierdze, ze Smuda jest wyjatkowo nieudolny, czy ze sie nie nadaje. Szkoda, ze nie zostanie w Lubinie na wiosne, bo wtedy faktycznie bylby juz na tyle dlugo, ze mozna by wyciagac jakies glebsze wnioski. |
|