|
Data: 2009-06-07 21:59:26 |
Autor: 2late |
'Zagraj to raz jeszcze, Sam' |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
Witam,
Wlasne obejrzalem. Przyznam, ze poprzednio widzialem to kilka razy w teatrze (Studio, z Malajkatem) i tylko raz w tv.
No i bylem pewien ze to bylo bialo-czarne.
Co wiecej, jakos pamietalem ze w koncowej lotniskowej scenie Woody Allen stoi w deszczu w prochowcu i tym swoim kapelutku.
A tutaj nie.
Skad mi sie to moglo wziac?
Z Casablanki?
--
2late Outspace Communication Inc. 1999*2009 (R)
Stupidity, like virtue, is its own rewardd
|
|
|
Data: 2009-06-08 00:57:06 |
Autor: Titus Atomicus |
'Zagraj to raz jeszcze, Sam' |
In article <h0h9m2$q5i$1@inews.gazeta.pl>, 2late <deadlog_FILTR_@wp.pl> wrote:
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
> Witam,
> Wlasne obejrzalem. Przyznam, ze poprzednio widzialem to kilka razy w > teatrze (Studio, z Malajkatem) i tylko raz w tv.
> No i bylem pewien ze to bylo bialo-czarne.
> Co wiecej, jakos pamietalem ze w koncowej lotniskowej scenie Woody Allen > stoi w deszczu w prochowcu i tym swoim kapelutku.
> A tutaj nie.
> Skad mi sie to moglo wziac?
Z Casablanki?
E, Casablanke znam na pamiec.
Ale ja pamietalem Woodego, jak stoi w tej mokrej mgle, i deszcz splywa mu z kapelutka...
TA
|
|