Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.nurkowanie   »   Zagrożenia związane z użyciem pianki...

Zagrożenia związane z użyciem pianki...

Data: 2011-08-10 16:55:25
Autor: Pszemol
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
" jacekplacek" <jacekiala@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote in message news:j1ut2v$1bq$1inews.gazeta.pl...
Rozwi prosz swoj my l dot. bezpiecze twa u ycia pianki w kontek cie jej
wyporu. Kiedy pianka przestaje by w Twojej opinii bezpieczna? Lub jeszcze
pro ciej - w jakich warunkach (zwi zanych z wyporem, nie np. temperatur )
stanie si niebezpieczna. Chcia bym dobrze zrozumie Twoj my l.
Pozdrawiam,

Mogę tylko powiedzieć, że bardzo mi przykro, że CD PADI Maciek C. nie ma
zielonego pojęcia o zagrożeniach wynikających z użycia pianki - a są od
termiki, po utratę wyporu. Przykro mi, że nie rozumie tego ani Zbój Marciniak
ani Ty Rysiu Czarnecki... Cóż więcej mogę dodać? To że Panowie są niedouczeni
nie jest moją winą a Twoje obelgi, Rysiu Czarnecki, w żaden sposób tego nie
zmienią. Szkoda że nie znalazłeś cytatu do idiotyzmów z barotraumą - to była
wisienka na torcie tamtej dyskusji. Przypomnisz kto był tak durny? :)))

Wybacz że wejdę w słowo w tak pasjonującej dyskusji między Wami,
ale zaciekawiła mnie szczerze wypowiedź o zagrożeniach wynikających
z użycia pianki - jako że używam pianek podczas swoich nurkowań...

Czy dla dobra osób które mogłyby skorzystać nieco z Twojej obszernej
wiedzy i doświadczenia byłbyś tak miły i rozwinął nieco obszerniej ten temat?

Jest to chyba dla każdego oczywiste, że pianka pod wpływem nacisku wody
z zewnątrz ulega zgnieceniu tym większego im głębiej nurkujemy...
Ale chyba udaje się tą czasową utratę wyporności skorygować pompując BCD?
Przynajmniej dopompowanie BCD na większej głębokości należy do moich
rutynowych zachowań pod wodą... Więc o co Ci właściwie chodzi?

Data: 2011-08-10 22:22:05
Autor: jacekplacek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):
" jacekplacek" <jacekiala@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote in message news:j1ut2v$1bq$1inews.gazeta.pl...
>> Rozwi prosz swoj my l dot. bezpiecze twa u ycia pianki w kontek cie jej
>> wyporu. Kiedy pianka przestaje by w Twojej opinii bezpieczna? Lub jeszcze
>> pro ciej - w jakich warunkach (zwi zanych z wyporem, nie np. temperatur )
>> stanie si niebezpieczna. Chcia bym dobrze zrozumie Twoj my l.
>> Pozdrawiam,
>
> Mogę tylko powiedzieć, że bardzo mi przykro, że CD PADI Maciek C. nie ma
> zielonego pojęcia o zagrożeniach wynikających z użycia pianki - a są od
> termiki, po utratę wyporu. Przykro mi, że nie rozumie tego ani Zbój > Marciniak
> ani Ty Rysiu Czarnecki... Cóż więcej mogę dodać? To że Panowie są > niedouczeni
> nie jest moją winą a Twoje obelgi, Rysiu Czarnecki, w żaden sposób tego > nie
> zmienią. Szkoda że nie znalazłeś cytatu do idiotyzmów z barotraumą - to > była
> wisienka na torcie tamtej dyskusji. Przypomnisz kto był tak durny? :)))

Wybacz że wejdę w słowo w tak pasjonującej dyskusji między Wami,
ale zaciekawiła mnie szczerze wypowiedź o zagrożeniach wynikających
z użycia pianki - jako że używam pianek podczas swoich nurkowań...

Czy dla dobra osób które mogłyby skorzystać nieco z Twojej obszernej
wiedzy i doświadczenia byłbyś tak miły i rozwinął nieco obszerniej ten temat?

Jest to chyba dla każdego oczywiste, że pianka pod wpływem nacisku wody
z zewnątrz ulega zgnieceniu tym większego im głębiej nurkujemy...
Ale chyba udaje się tą czasową utratę wyporności skorygować pompując BCD?
Przynajmniej dopompowanie BCD na większej głębokości należy do moich
rutynowych zachowań pod wodą... Więc o co Ci właściwie chodzi?
"use the Force, think!" - albo zdaj się na mędrców: Ryszard, Zbój i Kraken Ci wyjaśnią. Możesz też ponownie przejrzeć podręcznik OWD - powinno być wyjaśnione. Ja nie jestem w stanie z Toba dyskutować, ani nie czuję się na siłach czytać w Twoich myślach. Trochę jest tu:
http://www.forum.divetrek.com.pl/printview.php?t=2998&start=0 Jako nurek AOWD powinieneś znać temat doskonale.

--


Data: 2011-08-10 19:59:19
Autor: Pszemol
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
" jacekplacek" <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> wrote in message
news:j1v0ad$cri$1inews.gazeta.pl...
Jest to chyba dla każdego oczywiste, że pianka pod wpływem nacisku wody
z zewnątrz ulega zgnieceniu tym większego im głębiej nurkujemy...
Ale chyba udaje się tą czasową utratę wyporności skorygować pompując BCD?
Przynajmniej dopompowanie BCD na większej głębokości należy do moich
rutynowych zachowań pod wodą... Więc o co Ci właściwie chodzi?

"use the Force, think!" -
albo zdaj się na mędrców: Ryszard, Zbój i Kraken Ci wyjaśnią.

Czemu Ty tego krótko i treściwie nie wypunktujesz?
Wykręcasz się od obrony własnej tezy... i wysyłasz do ludzi którzy
nic na ten temat tutaj nie pisali...

Możesz też ponownie przejrzeć podręcznik OWD - powinno być
wyjaśnione. Ja nie jestem w stanie z Toba dyskutować, ani nie
czuję się na siłach czytać w Twoich myślach.

Nie musisz czytać w moich myślach - wystarczy że odpowiesz na pytanie.
Co tam się dzieje poza tym co już napisałem, czyli utratą wyporności?

Trochę jest tu:
http://www.forum.divetrek.com.pl/printview.php?t=2998&start=0
Jako nurek AOWD powinieneś znać temat doskonale.

I okazuje się, że znam go doskonale - nic tam nie znalazłem więcej ponad
to co napisałem - pianka pod wpływem ciśnienia wody traci wyporność...
WOW! Cóż za odkrycie Ameryki! :-)

A swoją drogą jeśli ludzie takie "eksperymenty" robią na 60 metrach
w Blue Hole to już teraz wiem czemu tyle tam tabliczek pożegnalnych
było przykręconych do skały przy Blue Hole... W czasie swojego pobytu
sam widziałem jednego nurka którego reanimowano po wynurzeniu,
podobno ze 120 metrów... Ale miał dobrej jakości suchara DUI... Ciekawe
czy eksperymentował w taki sposób bez zabezpieczenia ze strony
kilku kolegów :-(

A co do poruszonego na tamtym forum problemu utraty szczelności BCD
i awaryjnego zrzucania pasa - to dziwi mnie że nikomu nie wpadło
do głowy że kamizelka BCD ze zintegrowanymi kieszeniami umożliwia
łatwe zrzucenie 30-50% ołowiu (zależy ile dasz kafli do tylnych kieszonek)
zamiast całego pasa a do tego zrobić to możesz łatwo i szybko....

Data: 2011-08-11 13:37:09
Autor: Parol_Parol
Zagrożenia związane z użyciem pianki...

Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości news:j1unv5.10o.0poczta.onet.pl...

MOzesz podać nazwisko instrukotra (jeśli sie nie wstyndziwsz) kto tobie dał AOWD? Czy ty wogóle nurkujesz?

Marek

Data: 2011-08-12 06:47:08
Autor: Parol_Parol
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
MOzesz podać nazwisko instrukotra (jeśli sie nie wstyndziwsz) kto tobie dał

brak odzewu.
tak myslałem....
kłamstwo ma krutkie nogi...

Parol

Data: 2011-08-11 05:15:49
Autor:
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): 
"use the Force, think!" - albo zdaj się na mędrców: Ryszard, Zbój i Kraken
Ci
wyjaśnią. Możesz też ponownie przejrzeć podręcznik OWD - powinno być wyjaśnione. Ja nie jestem w stanie z Toba dyskutować, ani nie czuję się na siłach czytać w Twoich myślach. Trochę jest tu:
http://www.forum.divetrek.com.pl/printview.php?t=2998&start=0 Jako nurek AOWD powinieneś znać temat doskonale.

Jacku Biernacki zamiast wyjaśnić bzdury które generujesz, znowu odsyłasz do całego materiału bez wskazania istotnego fragmentu. Tak jest zawsze w Twoim wykonaniu, ostatnio to było GUE i RD. Gdybyś przeczytał to za cholerę byś tego nie umieścił.
Forum "cyrk Wojciecha Filpa" to nie jest miejsce wiedzy objawionej nielicznym, nawet to forum jest w poprzek oficjalnej wiedzy w GUE.
http://archive.rubicon-
foundation.org/dspace/bitstream/123456789/2358/1/10813436.pdf
"Scanned for the Undersea and Hyperbaric Medical Society by The Rubicon Foundation
in cooperation with Global Underwater Explorers."
http://www.rebreathers.pl/forum/viewtopic.php?t=155

To co na forum jest zakazaną wiedzą tajemną jest elementem wiedzy GUE. Ktoś tu kogoś robi w bambuko. Woli opowiadać bzdury sprzeczne z podwalinami wiedzy nurkowej, o barku możliwości awaryjnego użycia czynnika oddechowego z ppO2 wyższym niż 1,6 at.

pozdrawiam rc



--


Data: 2011-08-11 10:42:20
Autor: Włodek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
A odpowiem żebyś nie myślał że jestem skurwiel wyłącznie się czepiający Ciebie. Niemniej jednak w pełni popieram pogląd Zboja że aby zadać pytanie trzeba coś już wiedzieć.

Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j1udhe.330.0@poczta.onet.pl...
" jacekplacek" <jacekiala@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote in message news:j1ut2v$1bq$1inews.gazeta.pl...
Rozwi prosz swoj my l dot. bezpiecze twa u ycia pianki w kontek cie jej
wyporu. Kiedy pianka przestaje by w Twojej opinii bezpieczna? Lub jeszcze
pro ciej - w jakich warunkach (zwi zanych z wyporem, nie np. temperatur )
stanie si niebezpieczna. Chcia bym dobrze zrozumie Twoj my l.
Pozdrawiam,

CIACH
Wybacz że wejdę w słowo w tak pasjonującej dyskusji między Wami,
ale zaciekawiła mnie szczerze wypowiedź o zagrożeniach wynikających
z użycia pianki - jako że używam pianek podczas swoich nurkowań...

Czy dla dobra osób które mogłyby skorzystać nieco z Twojej obszernej
wiedzy i doświadczenia byłbyś tak miły i rozwinął nieco obszerniej ten temat?

Jest to chyba dla każdego oczywiste, że pianka pod wpływem nacisku wody
z zewnątrz ulega zgnieceniu tym większego im głębiej nurkujemy...
Ale chyba udaje się tą czasową utratę wyporności skorygować pompując BCD?
Przynajmniej dopompowanie BCD na większej głębokości należy do moich
rutynowych zachowań pod wodą... Więc o co Ci właściwie chodzi?

Popełniłeś także kolejny błąd wynikający z nie zrozumienia zasad i praw fizycznych pisząc "z zewnątrz" Ciśnienie działa na neopren z każdej strony zgodnie z prawem Paskala. Ale to pikuś potwierdzający tylko słowa Zboja o potrzebie choćby minimalnej wiedzy z zakresu o który się pyta.
Utrata objętości pianki wraz z głębokością generuje kilka problemów które mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo przebywania w wodzie.

1 utrata nośności - im grubsza pianka tym utrata w kg jest większa Wg doświadczeń utrata ta jest bardzo zgodna z prawem Boyle'a Na 10 m masz już tylko połowę wyporu. Na ten problem wymyślono kompensatory utraty pływalności czyli nasze jackety skrzydła itp badziew dmuchany pod wodą. Niestety bardzo rzadko zdarza się że te worki poprostu tracą szczelność (kilka możiwości) i wtedy gdy masz grubą ciepłą piankę zrzut części balastu nie musi doprowadzić do uzyskania pływalności dodatniej. Zatem pozostaje Ci wypłynięcie na płetwach Ok da się spróbować. Tylko że nie zawsze płetwy (jakość) i umiejętności ich użycia (technika) dadzą Ci szanse na wypłynięcie. W tym miejscu należy przytoczyć że w ponad 80% przypadków nurkowie ginący pod wodą nie zrzucają balastu mimo że w tej sytuacji mógł by on dać szanse na przeżycie. Zatem i ten argument jest wątpliwy.
Z tego typu powodów są ludzie którzy uważają zę skafander neoprenowy generuje zagrożenie. Muszę przyznać że mogą być sytuacje w których będą mieli rację.

2. Utrata wartości izolacyjnych skafandra neoprenowego - Neopren chroni nurka przed utratą ciepła na dwa sposoby. Pierwszy to utrudnienie cyrkulacji wody w koło nurka czyli działanie na konwekcję - przenoszenie. Druga to wartość izolacyjna czyli grubość skafandra i działa to na kondukcję - przewodzenie Wraz z zgniataniem warstwy neopranu wartość izolacyjna spada w przybliżeniu zgodnie z prawem Boyle'a Na pierwszych 10 m możemy przyjąć że będzie to połowa tego co na powierzchni. Bo mamy połowę grubości co wykazały moje doświadczenia praktyczne.
Zatem możemy przyjąć że nurek w skafandrze neoprenowym nurkujący głęboko będzie się szybciej wychładzał, nawet w stosunkowo ciepłych wodach Nie mówiąc już o wodach zimnych czy arktycznych. Wychłodzenie zaś jest jednym z ważniejszych stresorów wpływających bezpośrednio na możliwości poradzenia sobie pod wodą gdy wystąpią problemy Wychłodzenie organizmu ma też bezpośredni wpływ na wielkość saturacji organizmu gazami oddechowymi a to będzie skutkowało koniecznością uwględnienia tego czynnika podczas planowania wypłynięcia po jakimś nurkowaniu. Dla przypomnienia w syst PADI użycie RDP zakłada że gdy się wychłodziłeś musisz liczyć granicę NDL tak jakbyś nurkował o 4 m głębiej.
Powszechnie wiadomo że w zimnej wodzie gdy się szybko wychładzamy łatwiej złapać zatrucie gazami obojętnymi czyli wpływ narkotyczny gazów obojętnych zwiększa się wraz z wychładzaniem organizmu. Niestety głębokie nurkowania w SS działają dość dziwnie bo zamiast odczuwania silnego wychłodzenia narkotyczność azotu zmniejsza nasze odczuwanie zimna Nie zwiększa  niestety wraz z czuciem się lepiej cieplej naszych możliwości intelektualnych czy manualnych. Dalej jesteśmy ogłupiali i wtedy poradzenie sobie z problemem może stać się problematyczne.
Z tego typu powodów są ludzie którzy uważają że skafander neoprenowy generuje zagrożenie. Muszę przyznać że mogą być sytuacje w których będą mieli rację.

Już kończy mi się czas na odpowiadanie bo pakowanie paczek czeka.
Stwierdzę tylko jeszcze że zagrożeń związanych ze sprzętem nurkowym nie można rozpatrywać wycinkowo ale wyłącznie jako całość możliwości bezpiecznego przebywania w wodzie. Podział jakiego tu dokonałem służy wyłącznie do tego aby zdać sobie sprawę z tego że wiele składowych czynników działa na możliwości nurka poradzenia sobie z problemami, które może generować sprzęt. Oraz to że istnieją rozwiązania niwelujące niekorzystne, dla nurka, właściwości sprzętu. I te klamoty będą bezpieczniejsze np skafander suchy od pianki neoprenowej. Ale i tu holistyczne podejście ujawni inne nie korzystne właściwości sprzętu :-)
Zatem i tak netto pozostają wybory w oparciu o uświadomione w pełni właściwości sprzętu.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Pozdrawiam Włodek
www.balastnurkowy.yoyo.pl
www.fotkiw.yoyo.pl
tel. 501 109 697
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Data: 2011-08-11 07:25:50
Autor: Pszemol
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
"Włodek" <div100@poczta.onet.pl> wrote in message news:j204l0$tmq$1news.onet.pl...
CIACH
Wybacz że wejdę w słowo w tak pasjonującej dyskusji między Wami,
ale zaciekawiła mnie szczerze wypowiedź o zagrożeniach wynikających
z użycia pianki - jako że używam pianek podczas swoich nurkowań...

Czy dla dobra osób które mogłyby skorzystać nieco z Twojej obszernej
wiedzy i doświadczenia byłbyś tak miły i rozwinął nieco obszerniej ten temat?

Jest to chyba dla każdego oczywiste, że pianka pod wpływem nacisku wody
z zewnątrz ulega zgnieceniu tym większego im głębiej nurkujemy...
Ale chyba udaje się tą czasową utratę wyporności skorygować pompując BCD?
Przynajmniej dopompowanie BCD na większej głębokości należy do moich
rutynowych zachowań pod wodą... Więc o co Ci właściwie chodzi?

Popełniłeś także kolejny błąd wynikający z nie zrozumienia zasad i praw fizycznych pisząc "z zewnątrz" Ciśnienie działa na neopren z każdej strony zgodnie z prawem Paskala.

Klasyczne przyczepianie się do słówek.
Bez wartości argument dla dalszych rozważań.

Na dodatek sam zauważasz że zgniecenie go z zewnątrz powoduje
silniejsze przyleganie do nurka i utratę cyrkulacji wody :-)

Ale to pikuś potwierdzający tylko słowa Zboja o potrzebie choćby minimalnej wiedzy z zakresu o który się pyta.

Nie, wcale to nic nie "potwierdza" poza może tezą o Twoim czepialstwie.

Utrata objętości pianki wraz z głębokością generuje kilka problemów które mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo przebywania w wodzie.

1 utrata nośności -

To już wymieniliśmy, nie wiem po co się produkujesz na ten temat.
Pytałem co oprócz utraty nośności.

2. Utrata wartości izolacyjnych skafandra neoprenowego -

No kurde - to jest oczywiste i wynika z podstawowej funkcji pianki.
Nie o oczywistości pytałem!

Niestety głębokie nurkowania w SS działają dość dziwnie bo zamiast odczuwania silnego wychłodzenia narkotyczność azotu zmniejsza nasze odczuwanie zimna Nie zwiększa  niestety wraz z czuciem się lepiej cieplej naszych możliwości intelektualnych czy manualnych. Dalej jesteśmy ogłupiali i wtedy poradzenie sobie z problemem może stać się problematyczne.

Niektórzy są ogłupiali też po wyjściu z wody i rozebraniu SS,
już podczas pisania na niusy :-)

Data: 2011-08-11 12:40:39
Autor: jacekplacek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):
"Włodek" <div100@poczta.onet.pl> wrote in message news:j204l0$tmq$1news.onet.pl...
> CIACH
>> Wybacz że wejdę w słowo w tak pasjonującej dyskusji między Wami,
>> ale zaciekawiła mnie szczerze wypowiedź o zagrożeniach wynikających
>> z użycia pianki - jako że używam pianek podczas swoich nurkowań...
>>
>> Czy dla dobra osób które mogłyby skorzystać nieco z Twojej obszernej
>> wiedzy i doświadczenia byłbyś tak miły i rozwinął nieco obszerniej ten >> temat?
>>
>> Jest to chyba dla każdego oczywiste, że pianka pod wpływem nacisku wody
>> z zewnątrz ulega zgnieceniu tym większego im głębiej nurkujemy...
>> Ale chyba udaje się tą czasową utratę wyporności skorygować pompując BCD?
>> Przynajmniej dopompowanie BCD na większej głębokości należy do moich
>> rutynowych zachowań pod wodą... Więc o co Ci właściwie chodzi?
>
> Popełniłeś także kolejny błąd wynikający z nie zrozumienia zasad i praw > fizycznych pisząc "z zewnątrz" Ciśnienie działa na neopren z każdej
strony
> zgodnie z prawem Paskala.

Klasyczne przyczepianie się do słówek.
Bez wartości argument dla dalszych rozważań.

Na dodatek sam zauważasz że zgniecenie go z zewnątrz powoduje
silniejsze przyleganie do nurka i utratę cyrkulacji wody :-)

Co spowoduje zgniecenie i poważną kontuzję nurka, nasz czikagowski geniuszu... Nie powoduje, bo mokra pianka jest kompresowana z każdej strony.
A propos Twojego dociekania, dlaczego Ci nie odpisuję: bo jesteś trollem. Oczywiście masz wewnętrzny imperatyw aby mi teraz odpowiedzieć i zalać kolejną porcją pytań... Ale jesteś trollem, więc nie oczekuj odpowiedzi.

--


Data: 2011-08-11 07:51:52
Autor: Pszemol
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
" jacekplacek" <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> wrote in message news:j20ik7$f4n$1inews.gazeta.pl...
Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał(a):

"Włodek" <div100@poczta.onet.pl> wrote in message
news:j204l0$tmq$1news.onet.pl...
> CIACH
>> Wybacz że wejdę w słowo w tak pasjonującej dyskusji między Wami,
>> ale zaciekawiła mnie szczerze wypowiedź o zagrożeniach wynikających
>> z użycia pianki - jako że używam pianek podczas swoich nurkowań...
>>
>> Czy dla dobra osób które mogłyby skorzystać nieco z Twojej obszernej
>> wiedzy i doświadczenia byłbyś tak miły i rozwinął nieco obszerniej ten
>> temat?
>>
>> Jest to chyba dla każdego oczywiste, że pianka pod wpływem nacisku >> wody
>> z zewnątrz ulega zgnieceniu tym większego im głębiej nurkujemy...
>> Ale chyba udaje się tą czasową utratę wyporności skorygować pompując >> BCD?
>> Przynajmniej dopompowanie BCD na większej głębokości należy do moich
>> rutynowych zachowań pod wodą... Więc o co Ci właściwie chodzi?
>
> Popełniłeś także kolejny błąd wynikający z nie zrozumienia zasad i praw
> fizycznych pisząc "z zewnątrz" Ciśnienie działa na neopren z każdej
strony
> zgodnie z prawem Paskala.

Klasyczne przyczepianie się do słówek.
Bez wartości argument dla dalszych rozważań.

Na dodatek sam zauważasz że zgniecenie go z zewnątrz powoduje
silniejsze przyleganie do nurka i utratę cyrkulacji wody :-)

Co spowoduje zgniecenie i poważną kontuzję nurka, nasz czikagowski
geniuszu... Nie powoduje, bo mokra pianka jest kompresowana z każdej strony.

Głupi argument. Nawet gdyby była szczelna w 100% to też byłaby
kompresowana z każdej strony - z zewnątrz przez ciśnienie wody,
od zewnątrz przez prawo akcji i reakcji na nieściśliwej np. nodze,
gdzie noga działa na piankę z taką samą siłą jak woda działa na
piankę z zewnątrz.

A propos Twojego dociekania, dlaczego Ci nie odpisuję: bo jesteś trollem.
Oczywiście masz wewnętrzny imperatyw aby mi teraz odpowiedzieć i zalać
kolejną porcją pytań... Ale jesteś trollem, więc nie oczekuj odpowiedzi.

Odpisałem bo sobie przeczysz - piszesz że nie odpisujesz... odpisując :-)

Data: 2011-08-11 13:32:05
Autor:
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): 
Co spowoduje zgniecenie i poważną kontuzję nurka,

W nurkowaniu klasycznym zgniecenie nurka to poważy wypadek nurkowy.
Zgniecenie nurka powoduje upadek na większą głębokość, lub podłączenie do atmosfery.
Używaj określeń które rozumiesz.

pozdrawiam rc

--


Data: 2011-08-11 13:50:12
Autor: jacekplacek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
  <demolant.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):  > Co spowoduje zgniecenie i poważną kontuzję nurka, W nurkowaniu klasycznym zgniecenie nurka to poważy wypadek nurkowy.
Zgniecenie nurka powoduje upadek na większą głębokość, lub podłączenie do atmosfery.
Używaj określeń które rozumiesz.

 Nie Rysiu. Zgniecenie nurka powoduje róznica ciśnień a jedną z jej przyczyn może być upadek nurka klasycznego. Skutki nie muszą być zaraz spektakularne: zwykłe siniaki/zgniecenia też są kontuzją o tej samej przyczynie. --


Data: 2011-08-11 14:39:23
Autor:
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): 
> > Co spowoduje zgniecenie i poważną kontuzję nurka, > > W nurkowaniu klasycznym zgniecenie nurka to poważy wypadek nurkowy.
> Zgniecenie nurka powoduje upadek na większą głębokość, lub podłączenie do > atmosfery.
> Używaj określeń które rozumiesz.
>  Nie Rysiu. Zgniecenie nurka powoduje róznica ciśnień a jedną z jej przyczyn może być upadek nurka klasycznego. Skutki nie muszą być zaraz spektakularne: zwykłe siniaki/zgniecenia też są kontuzją o tej samej przyczynie.

Zrozumiałeś określenie podłączenie do atmosfery ?
Jak zwykle NIE.
Złamanie obojczyka, w skrajnej wersji wprasowanie w hełm.

pozdrawiam rc

--


Data: 2011-08-11 14:59:40
Autor: Elektryczny Bandyta
Zagrożenia związane z użyciem pianki do golenia
Złamanie obojczyka, w skrajnej wersji wprasowanie w hełm.

pozdrawiam rc

No to zapytaj może Strugalskiego, dlaczego Stanisław Chomentowki ma wśród
niektórych ksywę "Głęboka Kieszeń"

Sjurek Irecki
 --


Data: 2011-08-11 15:05:14
Autor: jacekplacek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
  <demolant.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):  > > > Co spowoduje zgniecenie i poważną kontuzję nurka, > > > > W nurkowaniu klasycznym zgniecenie nurka to poważy wypadek nurkowy.
> > Zgniecenie nurka powoduje upadek na większą głębokość, lub podłączenie
do
> > atmosfery.
> > Używaj określeń które rozumiesz.
> > >  Nie Rysiu. Zgniecenie nurka powoduje róznica ciśnień a jedną z jej
przyczyn
> może być upadek nurka klasycznego. Skutki nie muszą być zaraz
spektakularne:
> zwykłe siniaki/zgniecenia też są kontuzją o tej samej przyczynie. Zrozumiałeś określenie podłączenie do atmosfery ?
Jak zwykle NIE.
Złamanie obojczyka, w skrajnej wersji wprasowanie w hełm.


Zrozumiałeś o czy rozmawiamy? Dociera, że NIE! o nurkowaniu zawodowym ani o sprzęcie klasycznym? Mieszasz pojęcia i próbujesz brylować dość znanymi i oklepanymi zjawiskami. Żałosny jesteś.
http://www.youtube.com/watch?v=pRC5R1jRO58


--


Data: 2011-08-11 17:01:06
Autor: Elektryczny Bandyta
Zagrożenia związane z użyciem pianki do golenia
Zrozumiałeś o czy rozmawiamy? Dociera, że NIE! o nurkowaniu zawodowym ani o sprzęcie klasycznym? Mieszasz pojęcia i próbujesz brylować dość znanymi i oklepanymi zjawiskami. Żałosny jesteś.
http://www.youtube.com/watch?v=pRC5R1jRO58
 Nie umiesz kurwa czytać, co ja napisałem, trollu pierdolony.

No to zapytaj może Strugalskiego, dlaczego Stanisław Chomentowki ma wśród
niektórych ksywę "Głęboka Kieszeń"

Sjurek Irecki  --


Data: 2011-08-11 18:42:11
Autor:
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
Zrozumiałeś o czy rozmawiamy? Dociera, że NIE! o nurkowaniu zawodowym ani o sprzęcie klasycznym? Mieszasz pojęcia i próbujesz brylować dość znanymi i oklepanymi zjawiskami. Żałosny jesteś.
http://www.youtube.com/watch?v=pRC5R1jRO58

Jacku Biernacki gdybyś w pierwszym swoim wpisie ograniczył pole rozmowy to Twój argument był by ważki. Ale nie zrobiłeś tego, wszedłeś w dyskusję dlatego popisy gówniarstwa daruj sobie.

pozdrawiam rc

--


Data: 2011-08-11 15:58:25
Autor: Włodek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...


Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j2005u.1dg.0@poczta.onet.pl...
"Włodek" <div100@poczta.onet.pl> wrote in message news:j204l0$tmq$1news.onet.pl...
CIACH
Wybacz że wejdę w słowo w tak pasjonującej dyskusji między Wami,
ale zaciekawiła mnie szczerze wypowiedź o zagrożeniach wynikających
z użycia pianki - jako że używam pianek podczas swoich nurkowań...

Czy dla dobra osób które mogłyby skorzystać nieco z Twojej obszernej
wiedzy i doświadczenia byłbyś tak miły i rozwinął nieco obszerniej ten temat?

Jest to chyba dla każdego oczywiste, że pianka pod wpływem nacisku wody
z zewnątrz ulega zgnieceniu tym większego im głębiej nurkujemy...
Ale chyba udaje się tą czasową utratę wyporności skorygować pompując BCD?
Przynajmniej dopompowanie BCD na większej głębokości należy do moich
rutynowych zachowań pod wodą... Więc o co Ci właściwie chodzi?

Popełniłeś także kolejny błąd wynikający z nie zrozumienia zasad i praw fizycznych pisząc "z zewnątrz" Ciśnienie działa na neopren z każdej strony zgodnie z prawem Paskala.

Klasyczne przyczepianie się do słówek.
Bez wartości argument dla dalszych rozważań.

Nic podobnego. Poprostu jesteś mega ignorantem z podstaw fizyki jakich mało się spotyka w realu.


Na dodatek sam zauważasz że zgniecenie go z zewnątrz powoduje
silniejsze przyleganie do nurka i utratę cyrkulacji wody :-)

Ależ Ty jesteś głąb. Nic takiego nie napisałem a gdybyś raczył sprawdzić w necie podstawy fizyki z klasy bodaj 5 szkoły podstawowej to byś takich bzdur nie pisał.

Czy może jednak usiłujesz manipulować treścią którą opublikowałem?
Niedawno wyrzygiwałeś się tu jak to ja źle cytuję a teraz wyraźnie wycinasz mój tekst po to żeby manipulować i wciskać mi słowa których nie napisałem!!!
To jest ta TWOJA MERYTORYCZNOŚĆ DYSKUSJI?
Spieprzaj głupi trolu.


Ale to pikuś potwierdzający tylko słowa Zboja o potrzebie choćby minimalnej wiedzy z zakresu o który się pyta.

Nie, wcale to nic nie "potwierdza" poza może tezą o Twoim czepialstwie.

Potwierdza jak najbardziej. Użycie określenia:
Jest to chyba dla każdego oczywiste, że pianka pod wpływem nacisku wody
z zewnątrz ulega zgnieceniu

Świadczy dobitnie jakim durniem bez szkoły jesteś. Pokazuje dobitnie że zamiast przyznać się do przejęzyczenia brniesz w udawadnianie mojego złego zachowania się wobec Ciebie.
Spieprzaj tępy trolu


Utrata objętości pianki wraz z głębokością generuje kilka problemów które mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo przebywania w wodzie.

1 utrata nośności -

To już wymieniliśmy, nie wiem po co się produkujesz na ten temat.
Pytałem co oprócz utraty nośności.

Głąbie pozwolisz że będę Cię tak od dziś nazywał bo znakomicie Twój intelekt pasuje do tego określenia.


2. Utrata wartości izolacyjnych skafandra neoprenowego -

No kurde - to jest oczywiste i wynika z podstawowej funkcji pianki.
Nie o oczywistości pytałem!

Tak oczywiście wiesz ale już nie kumasz że pod pianką masz wodę a Twój organizm to głównie woda i odrobina ciał stałych. Ma to oczywiście znaczenie w przenoszeniu ciśnień i opisują to różne takie skomplikowane prawa ze szkoły podstawowej i właściwości substancji. Porównanie tych właściwości i praw już daleko wykracza poza Twoje możliwości. Każdy choć trochę rozgarnięty szympans domyśli się jakie konsekwencji w użyciu pianki to wywoła Tylko nie ty Kilka linijek wyżej znakomicie to udowodniłeś.


Niestety głębokie nurkowania w SS działają dość dziwnie bo zamiast odczuwania silnego wychłodzenia narkotyczność azotu zmniejsza nasze odczuwanie zimna Nie zwiększa  niestety wraz z czuciem się lepiej cieplej naszych możliwości intelektualnych czy manualnych. Dalej jesteśmy ogłupiali i wtedy poradzenie sobie z problemem może stać się problematyczne.

Niektórzy są ogłupiali też po wyjściu z wody i rozebraniu SS,
już podczas pisania na niusy :-)

Znowu trolu nie zrozumiałeś przekazu i puszczasz swoją sraczkę trolowską.
Czy Ty Pszemolku się tym podniecasz?
Powiedz jak to z Tobą jest może jakiś psychiatra spróbuje Ci pomóc!

Data: 2011-08-13 11:40:27
Autor: AndrzeJ
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
Ależ Ty jesteś głąb. Nic takiego nie napisałem a gdybyś raczył sprawdzić w

jesteś zakało tej grupy. Iler azywyakzuje się towją indlencje to szafujesz inwektywami.

jk

Data: 2011-08-13 20:06:34
Autor: Włodek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...


Użytkownik "AndrzeJ" <AndrzeJ23@mariono.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j25gqv$a0a$1@news.onet.pl...
Ależ Ty jesteś głąb. Nic takiego nie napisałem a gdybyś raczył sprawdzić w

jesteś zakało tej grupy. Iler azywyakzuje się towją indlencje to szafujesz inwektywami.

jk

Ty głupia "kałolino" Skąd u Ciebie tak wyszukane słowa indolencja, szafujesz, zakała?
Tylko ty głuptaku jesteś w stanie zrobić 6 błędów w 11 wyrazach. Jesteś mistrzem :-)

Data: 2011-08-14 06:52:44
Autor: AndrzeJ
Zagrożenia związane z użyciem pianki...

Ty głupia "kałolino" Skąd u Ciebie tak wyszukane słowa indolencja,

PLONK za to że nie odnosiś sie do tesi metyntoryzcznej

jk

Data: 2011-08-14 12:27:01
Autor: Włodek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...


Użytkownik "AndrzeJ" <AndrzeJ23@mariono.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j27kau$pdn$1@news.onet.pl...

Ty głupia "kałolino" Skąd u Ciebie tak wyszukane słowa indolencja,

PLONK za to że nie odnosiś sie do tesi metyntoryzcznej

jk

O i znowu w trzech ważnych wyrazach z 10 źle postawionych literek. Robisz postępy w edukacji lingwistycznej tak jak potrafisz najlepiej

Data: 2011-08-11 09:21:34
Autor:
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
Wychłodzenie zaś jest jednym z ważniejszych stresorów wpływających bezpośrednio na możliwości poradzenia sobie pod wodą gdy wystąpią problemy Wychłodzenie organizmu ma też bezpośredni wpływ na wielkość saturacji organizmu gazami oddechowymi a to będzie skutkowało koniecznością uwględnienia tego czynnika podczas planowania wypłynięcia po jakimś nurkowaniu. Dla przypomnienia w syst PADI użycie RDP zakłada że gdy się wychłodziłeś musisz liczyć granicę NDL tak jakbyś nurkował o 4 m głębiej.
Powszechnie wiadomo że w zimnej wodzie gdy się szybko wychładzamy łatwiej złapać zatrucie gazami obojętnymi czyli wpływ narkotyczny gazów obojętnych zwiększa się wraz z wychładzaniem organizmu. Niestety głębokie nurkowania w SS działają dość dziwnie bo zamiast odczuwania silnego wychłodzenia narkotyczność azotu zmniejsza nasze odczuwanie zimna Nie zwiększa  niestety wraz z czuciem się lepiej cieplej naszych możliwości intelektualnych czy manualnych. Dalej jesteśmy ogłupiali i wtedy poradzenie sobie z problemem może stać się problematyczne.
Z tego typu powodów są ludzie którzy uważają że skafander neoprenowy generuje zagrożenie. Muszę przyznać że mogą być sytuacje w których będą mieli rację.

Włodek 2 sprawy. Mówisz o wzroście saturacji, jest jeszcze wzrost wentylacji powodowany zimnem i Tu Twój Pupil Jacek Biernacki nie ma wiedzy, co nie przystoi instruktorowi. To wskazywał "Zbój".
Druga sprawa czy nie zauważasz że ostatnio bronisz Jacka Biernackiego. On to powinien umieć a nie obrażać innych, bluzgać zachowywać się jak gnojek.
Potem kablować w prokuraturze jak to jego dręczą, on igdy nikomu nie bluzgał. Co tobie opowiedział JB że pozwoliłeś na popis chamstwa wobec "Zbój" i innych osób, skoro jego bronisz, to bierzesz na kark jego dokonania.

Już kończy mi się czas na odpowiadanie bo pakowanie paczek czeka.
Stwierdzę tylko jeszcze że zagrożeń związanych ze sprzętem nurkowym nie można rozpatrywać wycinkowo ale wyłącznie jako całość możliwości bezpiecznego przebywania w wodzie. Podział jakiego tu dokonałem służy wyłącznie do tego aby zdać sobie sprawę z tego że wiele składowych czynników działa na możliwości nurka poradzenia sobie z problemami, które może generować sprzęt. Oraz to że istnieją rozwiązania niwelujące niekorzystne, dla nurka, właściwości sprzętu. I te klamoty będą bezpieczniejsze np skafander suchy od pianki neoprenowej. Ale i tu holistyczne podejście ujawni inne nie korzystne właściwości sprzętu :-)
Zatem i tak netto pozostają wybory w oparciu o uświadomione w pełni właściwości sprzętu.

Poseidon długo produkował suche skafandry piankowe żeby wymordować nurków zawodowych i nienieckiej MW (satyra), W nurkowaniu zawodowym stosuje się skafandry piankowe z ogrzewaniem wodnym.
Dodaj że Twój Pupil Jacek Biernacki zachwala balast integralny, natomiast PADI dopuszcza stosowane albo pasa balastowego albo balastu integralnego w głębokich nurkowaniach. Daje się rozmawiać z ludźmi otwartymi. Z zamkniętymi w jakiejś ideologi nie daje się, bronisz gościa który nie odróżnia przyczyn od skutków.

pozdrawiam rc
ps wpisałem odpowiedź w temacie o podawaniu tlenu, wymiękasz czy porozmawiamy dalej ?

--


Data: 2011-08-11 12:34:33
Autor: jaceplacek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
  <demolant.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a): > Wychłodzenie zaś jest jednym z > ważniejszych stresorów wpływających bezpośrednio na możliwości poradzenia > sobie pod wodą gdy wystąpią problemy Wychłodzenie organizmu ma też > bezpośredni wpływ na wielkość saturacji organizmu gazami oddechowymi a to > będzie skutkowało koniecznością uwględnienia tego czynnika podczas > planowania wypłynięcia po jakimś nurkowaniu. Dla przypomnienia w syst
PADI
> użycie RDP zakłada że gdy się wychłodziłeś musisz liczyć granicę NDL tak > jakbyś nurkował o 4 m głębiej.
> Powszechnie wiadomo że w zimnej wodzie gdy się szybko wychładzamy łatwiej > złapać zatrucie gazami obojętnymi czyli wpływ narkotyczny gazów
obojętnych
> zwiększa się wraz z wychładzaniem organizmu. Niestety głębokie nurkowania
w
> SS działają dość dziwnie bo zamiast odczuwania silnego wychłodzenia > narkotyczność azotu zmniejsza nasze odczuwanie zimna Nie zwiększa 
niestety
> wraz z czuciem się lepiej cieplej naszych możliwości intelektualnych czy > manualnych. Dalej jesteśmy ogłupiali i wtedy poradzenie sobie z problemem > może stać się problematyczne.
> Z tego typu powodów są ludzie którzy uważają że skafander neoprenowy > generuje zagrożenie. Muszę przyznać że mogą być sytuacje w których będą > mieli rację.

Włodek 2 sprawy. Mówisz o wzroście saturacji, jest jeszcze wzrost
wentylacji
powodowany zimnem i Tu Twój Pupil Jacek Biernacki nie ma wiedzy, co nie przystoi instruktorowi. To wskazywał "Zbój".

Nie wiem, czy jestem czyimś pupilem, czy nie, ale nie wskazałeś ani jednego fragmentu w którym niejaki Zbój cokolwiek by mi wykazał.
Wracając do hipotermii: obniża nasycanie a nie podnosi. Gorzej, bo obniża też odsycanie: i to jest czynnikiem ryzyka. Więc mamy sytuację podwójnie niekorzystną(szczególnie latem): rozgrzany nurek szybko się nasyca, ale używając pianki szybko się wychładza bo neopren wraz z głębokością traci swoje właściwości izolacyjne(przypomnę - to JEDYNY powód, dla którego tenże neopren został założony - aby chronił przed utratą ciepła) Skutek jest taki, że w końcowej fazie nurkowania, kiedy nurek powinien sie odsycać, ma to odsycanie upośledzone. Zależnie od stopnia nasycenia, konsekwencje będą mniejsze lub większe. Najczęściej są niewielkie - objawy subklinicznego DCS`a. Niemniej warto pamiętać, że proste z pozoru nurkowanie, jeżeli zaniedbamy podstawowych elementów bezpieczeństwa, może okazać się nurkowaniem ostatnim. Czarnecki dopytuje o wypadki... Najczarniejszy o jakim słyszałem, wydarzył się w Hermanicach na wiosnę 2007 roku. Zginęła para czeskich nurków: ojciec i córka - oboje w piankach i jacketach. Dziewczynka miała pęknięty jacket i została na dnie, ojciec zmarł na powierzchni na skutek rozległej barotraumy. Niestety, nawet taka tragedia nie jest w stanie zmusić do myślenia osób pokroju smoka. A co stało się pod wodą? Dość łatwo sobie dopowiedzieć. Pęka jacket, dwoje przeciążonych - na skutek kompresji neoprenu - nurków. Ojciec próbuje wyciągnąć dziwczynkę na własnym wyporze... nie daje rady, rozłączają się, traci kontrolę, w szoku zapomina o wydechu, umiera. Dziewczynka usiłuje sie ratować, wypływając z płetwy... zapomina(lub nie - tego nie wiemy) o wypięciu balastu, umiera. O ile pamiętam, w butli miała gaz...
I teraz pytanie do mistrza matematyki, Rysia Czarneckiego: oblicz na jakiej głębokości, zrzucenie CAŁEGO balastu nie tylko nie spowoduje, że nurka wyrzuci, ale wręcz będzie tonął - MIMO odrzucenia całego balastu. --


Data: 2011-08-11 13:20:26
Autor:
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
 jaceplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
I teraz pytanie do mistrza matematyki, Rysia Czarneckiego: oblicz na jakiej głębokości, zrzucenie CAŁEGO balastu nie tylko nie spowoduje, że nurka wyrzuci, ale wręcz będzie tonął - MIMO odrzucenia całego balastu.

Tego też nie umiesz zrobić, o tym było mówione na kursie instruktorskim, na kilku wcześniejszych też. Nurkując głębiej w Wuksnikach wziąłem jedynie 3kg ołowiu bo nie brałem KRW.
Wtedy poznałem Gałacha. Zastanawiam się nad kolejnością na początku wyzwiska czy rozwiązanie.
Pójdźmy klasycznie tak jak Jacek Biernacki, same wyzwiska bez cienia rachunków.

Zadanie z elementarnej fizyki.
Objętość skafandra na powierzchni 22 l ciężar 6kg.
Na jakiej głębokości wyporność skafandra wynosi 0. Założenie bardzo elastycznego neoprenu i "Gęstość gumy waha się w granicach od 1,1 do 2 i więcej g/cm3." zakładam 1,5g/cm3
6kg/1,5g/cm3=4000cm3.
Czyli w piance mamy około 18 l gazu. który musimy sprężyc do 2 l bo guma ma objętość 4l a ciężar pianki to 6kg (pomijam wyporności skafandra w powietrzu i zakładam brak ściśliwości gumy).
Czyli moja sucha przykładowa pianka straci całkowicie wyporność neoprenu na głębokości 80m. Ponieważ jest to suchy skafander to mogę jego dopompować.

pozdrawiam rc

--


Data: 2011-08-11 14:48:31
Autor: jacekplacek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
  <demolant.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):
 jaceplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): > I teraz pytanie do mistrza matematyki, Rysia Czarneckiego: oblicz na
jakiej
> głębokości, zrzucenie CAŁEGO balastu nie tylko nie spowoduje, że nurka > wyrzuci, ale wręcz będzie tonął - MIMO odrzucenia całego balastu. Tego też nie umiesz zrobić, o tym było mówione na kursie instruktorskim, na kilku wcześniejszych też. Nurkując głębiej w Wuksnikach wziąłem jedynie 3kg ołowiu bo nie brałem KRW.
Wtedy poznałem Gałacha. Zastanawiam się nad kolejnością na początku wyzwiska czy rozwiązanie.
Pójdźmy klasycznie tak jak Jacek Biernacki, same wyzwiska bez cienia rachunków.

Zadanie z elementarnej fizyki.
Objętość skafandra na powierzchni 22 l ciężar 6kg.
Na jakiej głębokości wyporność skafandra wynosi 0. Założenie bardzo elastycznego neoprenu i "Gęstość gumy waha się w granicach od 1,1 do 2 i więcej g/cm3." zakładam 1,5g/cm3
6kg/1,5g/cm3=4000cm3.
Czyli w piance mamy około 18 l gazu. który musimy sprężyc do 2 l bo guma ma objętość 4l a ciężar pianki to 6kg (pomijam wyporności skafandra w
powietrzu i
zakładam brak ściśliwości gumy).
Czyli moja sucha przykładowa pianka straci całkowicie wyporność neoprenu na głębokości 80m. Ponieważ jest to suchy skafander to mogę jego dopompować.


No i dwója Ryszardzie. Pytałem o nurka a nie samą piankę - nastąpi to duuuużo płycej, niż Twoje fajne wyliczenia. Nie wziąłeś pod uwagę wagi gazu, ktora dla powietrza w 15l butli bitej do 200bar = 3.9kg Załóżmy, że dla Twoich 18 l wyporu, musisz prócz butli, noszaka itp. założyć(strzelam) 16kg ołowiu - by zyskać neutralną pływalność. Co się stanie, gdy na początku nurkowania, na 40m zrzucisz balast? NIC! Dalej będziesz spadał. A Pszemol rozważa częściowe opróżnanie kieszeni...
 Ponieważ jest to suchy skafander to mogę jego dopompować.
Nie rozmawiamy o skafandrach suchych.

--


Data: 2011-08-11 17:05:55
Autor:
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): 
No i dwója Ryszardzie.

Znowu nic nie zrozumiałeś a to przykrość (jaja).

 Pytałem o nurka a nie samą piankę - nastąpi to
duuuużo
płycej, niż Twoje fajne wyliczenia. Nie wziąłeś pod uwagę wagi gazu, ktora dla powietrza w 15l butli bitej do 200bar = 3.9kg Załóżmy, że dla Twoich 18
l
wyporu, musisz prócz butli, noszaka itp. założyć(strzelam) 16kg ołowiu - by zyskać neutralną pływalność.

Zupełnie nie zrozumiałeś tamtego przeliczenia, 18l to objętość gazu w skafandrze.

Co się stanie, gdy na początku nurkowania, na 40m zrzucisz balast? NIC! Dalej będziesz spadał. A Pszemol rozważa częściowe opróżnanie kieszeni...

Policz według podanego przykładu pływalność mojego skafandra, w wariancie 16 kg balastu, na 40m. Jak zwykle nie dasz rady udowodnić, że na 40 m to tonie, po wywaleniu balastu.
Przejmujesz styl demagogii Pawła Poręby, POLICZ (wiem że nie umiesz).

>  Ponieważ jest to suchy skafander to mogę jego dopompować.

Nie rozmawiamy o skafandrach suchych.

W obecnych przepisach jest konieczność posiadania elementu wypornościowego, tu znowu wariant skupionego balastu ma swoje zalety, w porównaniu do rozproszonego czy integralnego.
Wiele razy podawałem suche pianki Poseidona jako przykład, mój również jest suchą pianką.
(Teraz prawdziwe jaja dla nibynurka Jacka Biernackiego, w ruskiej piance robiłem wydech do maski, to dawało poduszkę pod kurtką kaptur był częścią kurtki, takim elementem również się posługiwałem).

Wiesz czepiasz się innych elementów, tylko zapominasz że ja jestem w konwencji suma elementów o wyporności zero. Nie brnę w integralny balast i rozkładanie na elementy ciężka płyta i inne elementy które dają odpowiedni balast. Co z tego wynika, to że mogę rzucić cały sprzęt. To po pierwsze po drugie w Trialu miałem przez Francuzów wkręcone ciężarki między butle, bo pełne pływały. Proste rachunki pokazały że twoje brednie o morderczych własnościach to kicior wyssany z łysej pały. Musisz się tej bredni trzymać, bo co innego Tobie pozostało, NOF to brednia z której GUE się wycofuje i zaleca dekoplanery.

pozdrawiam rc

--


Data: 2011-08-13 18:48:22
Autor: Włodek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
Rysiu znowu nie przyjąłeś poprawnych założeń nawet do tak prostego liczenia.
Między innymi dlatego że wziąłeś jakiś swój przykład który już na nosa mocno odbiega od średniej zwłaszcza w ocenie jego wyporu.
Przyjąłeś tylko skafander ale przecież on sam nie nurkuje!

Zatem trzeba liczyć całość nurka a nie wyłącznie jedną składową.
Przyjęcie takich założeń z góry świadczy albo o próbie manipulacji albo o całkowitej nie znajomości rzeczy o której się pisze.
Jak jest Ty najlepiej wiesz boś całkiem nie głupi chłopak.

Żeby było jasne to to co za chwilę napiszę jest oparte na dzisiejszych doświadczeniach w wodzie. Dzisiaj przy okazji testów i konfiguracji nowego worka X-deep Hydros 40 zrobiłem pomiary wyporu i wagi pianki neoprenowej.

Typowy przykład odpowiadający nurkowi rekreacyjnemu np takiemu jak Pszemol uprawia i zdecydowana większość innych nurków na świecie.
Wnioski z doświadczeń praktycznych.

1. Waga skafandra mokrego 7+7 mm Waga tego skafandra wynosi 5,3 kg
2. Objętość w litrach (oceniona wagą balastu zatapiającego tą piankę) - spodnie z kapturem i rękawami wypierają 8,5 kg ołowiu, góra 3,7 kg ołowiu Wypór całkowity mojej pianki, znaczy dużej bo na gościa 110 kg wagi, wynosi z dużym przybliżeniem około 12,2 kg.

Zatem netto wyporność tego sprzętu w wodzie słodkiej wynosi tyko 12,2 kg - 5,3 =  6,9 kg wyporu dodatniego. Przyjmijmy że ma 7 kg
(waga gumy nie ma znaczenia bo już została ujęta w wyporze)

3. Średnio wyporność człowieka przebiega w granicach neutralnej pływalności czyli 0 kg w słodkiej wodzie. Dlatego gołego ludka nie uwzględniamy w tych szacunkach choć pojemność płuc i fazy oddechu będą znacznie zmieniały te założenia.

4. Wypór zestawu 12 l wraz z osprzętem
butla 12 l waży ok 14 kg Zatem jej wypór jest ujemny i wynosi około - 2 kg
AO ma z pewnością wypór ujemny i zakładam że wynosi on około - 1,5 kg
Powietrze waży i taka flaszka ma tej wagi 1,3 x 2,4 = 3,12 kg
Pomijam resztę sprzętu bo np krw ma wprawdzie ujemną pływalność ale minimalną więc ma mały wpływ na to szacowanie. To samo dotyczy płetw "rekreacyjnych"

Czyli porachujmy trochę
Nurek nasz na początku nurkowania ma wypór:
7 kg + (-2 + - 1,5 + 3,12) = 0.38 kg wyporu dodatniego.
Na końcu nurkowania (zakładam puste flachy) ma wypór:
7 kg + (-2 + -1,5) = 3,5 kg wyporu dodatniego

Musimy pamiętać że nasz nurek musi mieć tyle balastu aby na końcu nurkowania nie wywaliło go na powierzchnię. Zatem do wagi balastu należy dodać wagę balastu na tracony gaz z butli
Czyli
Do wagi 7 kg topiącej skafander musimy dodać 3,5 kg balastu Zatem nurek na początku i na końcu nurkowania ma balastu 7+3,5 =  10,5 kg

Pytanie brzmi na jakiej głębokości nurek uzyska pływalność zbliżoną do neutralnej?
Na początku przy 0,38 kg = 0,38 l objętości + 3,5 kg balastu mamy ujemnej pływalności 3,9 kg
Na końcu nurkowania przy 3,5 kg = 3,5 l objętości + 3,9 kg mamy pływalność zbliżoną do neutralnej (bo tak się ustala minimalną wagę należnego balastu).

Z tego wywodu wynika że bardziej zasadne było by pytanie nie o to na jakiej głębokości uzyska neutral ale

Ile ujemnej pływalności w skafandrze neoprenowym będzie miał nurek na danej głębokości wtedy gdy źródła wyporu zawiodą?

 np worek pęknie czy górny zawór się rozleci albo zabraknie gazu do napełnienia worka itp szczegóły. (takie zdarzenia niestety mają miejsce choćby mi pękła pierwsza kamizelka Homąto jeszcze w latach osiemdziesiątych, JP podał także prawdopodobną przyczynę tragedii)

Tu już mamy prostą sprawę bo opisaną w prawie Boyle'a Mariotte'a
Wyliczyliśmy że mój skafander neoprenowy, czasem nazywany skafandrem o zmiennej objętości, ma wyporności netto około 7 l/kg dla słodkiej wody na powierzchni.
Z moich (na prośbę Marcina P) eksperymentów ustaliliśmy kiedyś że neopren spręża się w wielkiej zgodzie z prawem Boyle'a (nie uchwyciliśmy tego co wynika z nie sprężystości gumy w neoprenie bo były to eksperymenty zbyt mało dokładne)

10 m - 7 kg : 2 ata  = 3,5 kg pozostałego wyporu,
przeciążenie na 10 m = 3,5 kg

20 m - 7 kg : 3 ata = 2,33 kg pozostałego wyporu,
przeciążenie na 20 m = 7 kg - 2,33 kg = 4,67 kg

40 m - 7 kg : 5 ata = 1,4 kg pozostałego wyporu,
przeciążenie na 40 m = 7 kg - 1,4 kg = 5,6 kg

80 m - 7 kg : 9 ata = 0,78 kg pozostałego wyporu
przeciążenie na 80 m = 7 kg - 0,78 kg = 6,22 kg

To obliczenie jest poprawne gdy nurek utraci źródła wyporu w tym przypadku gaz w worku wypornościowym kompensatora pływalności.
Trzeba pamiętać że wtedy nurek musi wykonać pracę płetwami o ciągu co najmniej takim jakie wystąpiło przeciążenie.

Nie wykona takiego ciągu gdy:
a. płetwy będą zbyt miękkie do masy nurka np wynalazki dla zasiedziałej administracji urzędniczej
b. technika pracy płetwami będzie nie poprawna np. bardzo częsty rowerek
c. kondycja nurka będzie nieadekwatna do potrzeby np osoby o bardzo niskiej kondycji nie uprawiające sportów wysiłkowych

Jak to wygląda w praktyce?
W praktyce nurkowie spełniający wyżej wymienione uwarunkowania bardzo często już nie są w stanie wydobyć poszkodowanego nurka na płetwach z głębokości np 5 m gdy oboje mają pustą kamizelkę i jeden drugiemu nie pomaga. Tak wynika z praktycznych ćwiczeń które robię na kursie podstawowym gdy uznam że ta świadomość nurkowi jest konieczna.

Liczenie sprawdzające żeby nie było.
Powierzchnia skóry człowieka ma średnio ok. 1,7 m2 Neopren otulający człowieka ma np gr 7 mm x 17000 mm2 = 11,9 l objętości Waży około 6 kg guma niech będzie wg Rysia że waży 1,5 kg/litr
Zatem wypór  takiego skafandra ma około  11,9 kg - 4 kg = 6,9 kg dodatniej pływalności (sprawdziłem empirycznie pływalność realnego skafandra i wyszło podobnie przy średnio zużytym skafandrze neoprenowym)
Założenia wyżej wyłożone są prawdziwe dla nurków poprawnie wyważonych. Dla nurków zatrutych ołowiem są jeszcze bardziej alarmujące.
W tej piance do twina nie muszę brać ołowiu w ogóle. Mam 2 kg nazywam to higienicznym balastem służy mi on do poprawnego trymu.
W 12 l flaszce biorę 4 kg i starcza. Choć zwykle wtedy brałem 6 kg.

Rysiu Tak wygląda poprawny tok obliczeń i myślenia o wyważaniu się nurków w kontekście sytuacji awaryjnej utraty nośności kompensatora podczas nurkowania w piance neoprenowej.

Mnie nie interesuje że to akurat JP ma podobne do moich poglądów na ryzyko nurkowania w skafandrze neoprenowym.
Jednak ja nie twierdzę że to jest mordercza praktyka. Ale też nie twierdzę że JP ma zły pogląd na ten temat. Wg niego i jego podejścia ma pełne prawo pisać i mówić o tym że ryzyko nurkowania w skafandrach o zmiennej objętości istnieje i jest całkiem realne.
Co wyżej myślę że udowodniłem dość dokładnie.
Twierdzę że nurkowie nurkujący w skafandrach nepoprenowych winni zdawać sobie sprawę z konsekwencji tych właściwości neoprenu.

Jak ktoś chce się trochę więcej dowiedzieć w tematach nurkowych to zapraszam na kursy i warsztaty z technik nurkowych oraz do zakupu odpowiedniego balastu do swoich potrzeb.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Pozdrawiam Włodek
www.balastnurkowy.yoyo.pl
www.fotkiw.yoyo.pl
tel. 501 109 697
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Użytkownik <demolant.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j20kuq$nl6$1@inews.gazeta.pl...
jaceplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):

I teraz pytanie do mistrza matematyki, Rysia Czarneckiego: oblicz na jakiej
głębokości, zrzucenie CAŁEGO balastu nie tylko nie spowoduje, że nurka
wyrzuci, ale wręcz będzie tonął - MIMO odrzucenia całego balastu.

Tego też nie umiesz zrobić, o tym było mówione na kursie instruktorskim, na
kilku wcześniejszych też.

Nurkując głębiej w Wuksnikach wziąłem jedynie 3kg ołowiu bo nie brałem KRW.
Wtedy poznałem Gałacha.

Zastanawiam się nad kolejnością na początku wyzwiska czy rozwiązanie.
Pójdźmy klasycznie tak jak Jacek Biernacki, same wyzwiska bez cienia
rachunków.

Zadanie z elementarnej fizyki.
Objętość skafandra na powierzchni 22 l ciężar 6kg.
Na jakiej głębokości wyporność skafandra wynosi 0. Założenie bardzo
elastycznego neoprenu i "Gęstość gumy waha się w granicach od 1,1 do 2 i
więcej g/cm3." zakładam 1,5g/cm3
6kg/1,5g/cm3=4000cm3.
Czyli w piance mamy około 18 l gazu. który musimy sprężyc do 2 l bo guma ma
objętość 4l a ciężar pianki to 6kg (pomijam wyporności skafandra w powietrzu i
zakładam brak ściśliwości gumy).
Czyli moja sucha przykładowa pianka straci całkowicie wyporność neoprenu na
głębokości 80m. Ponieważ jest to suchy skafander to mogę jego dopompować.

pozdrawiam rc

--

Data: 2011-08-15 18:03:03
Autor:
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
On 13 Sie, 18:48, Włodek <div...@poczta.onet.pl> wrote:

Rysiu znowu nie przyjąłeś poprawnych założeń nawet do tak prostego liczenia.
Między innymi dlatego że wziąłeś jakiś swój przykład który już na nosa mocno
odbiega od średniej zwłaszcza w ocenie jego wyporu.
Przyjąłeś tylko skafander ale przecież on sam nie nurkuje!

Tylko Włodek zapomniałeś że nurek oddycha i jego pływalność pozostaje stała.
butle zwykle są projektowane w wariancie 50% zapasu gazu wyporność zero.

Zatem trzeba liczyć całość nurka a nie wyłącznie jedną składową.
Przyjęcie takich założeń z góry świadczy albo o próbie manipulacji albo o
całkowitej nie znajomości rzeczy o której się pisze.
Jak jest Ty najlepiej wiesz boś całkiem nie głupi chłopak.

Tylko ta składowa daje spadek wyporności w funkcji ciśnienia.

1. Waga skafandra mokrego 7+7 mm Waga tego skafandra wynosi 5,3 kg

Uwzględnij objętość gumy w tym skafandrze np 5,3kg/1,5g/cm3=3,5l

2. Objętość w litrach (oceniona wagą balastu zatapiającego tą piankę) -
spodnie z kapturem i rękawami wypierają 8,5 kg ołowiu, góra 3,7 kg ołowiu
Wypór całkowity mojej pianki, znaczy dużej bo na gościa 110 kg wagi, wynosi
z dużym przybliżeniem około 12,2 kg.

Zatem netto wyporność tego sprzętu w wodzie słodkiej wynosi tyko 12,2 kg -
5,3 =  6,9 kg wyporu dodatniego. Przyjmijmy że ma 7 kg
(waga gumy nie ma znaczenia bo już została ujęta w wyporze)

Ale objętości gumy nie uwzględniłeś. Tu masz błąd który da nie precyzyjne wyniki.
Objętość całego skafandra szacujesz na 12,2 kg, objętość gumy to 3,5l. Gaz ma objętość 8,7l
Ta objętość podlega ściskaniu objętość gumy pozostaje stała.
Jacek Biernacki i Włodzimierz Kołacz nie zauważyli tego elementu przeliczenia.
To zaowocuje nieco innym przebiegiem wyporności skafandra.

3. Średnio wyporność człowieka przebiega w granicach neutralnej pływalności
czyli 0 kg w słodkiej wodzie. Dlatego gołego ludka nie uwzględniamy w tych
szacunkach choć pojemność płuc i fazy oddechu będą znacznie zmieniały te
założenia.

W tym fragmencie oczywiście się zgadzam.

4. Wypór zestawu 12 l wraz z osprzętem
butla 12 l waży ok 14 kg Zatem jej wypór jest ujemny i wynosi około - 2 kg
AO ma z pewnością wypór ujemny i zakładam że wynosi on około - 1,5 kg
Powietrze waży i taka flaszka ma tej wagi 1,3 x 2,4 = 3,12 kg
Pomijam resztę sprzętu bo np krw ma wprawdzie ujemną pływalność ale
minimalną więc ma mały wpływ na to szacowanie. To samo dotyczy płetw
"rekreacyjnych"

Włodek od kiedy butle są projektowane na 0 wyporności na koniec nurkowania ?
Od wielu lat to 0 pływalności przy 50% napełnienia.
Wtedy masz błąd w cięzarze gazu, elementy które proponujesz ważą: 2kg+1,5+1,56=5,1kg

Czyli porachujmy trochę
Nurek nasz na początku nurkowania ma wypór:
7 kg + (-2 + - 1,5 + 3,12) = 0.38 kg wyporu dodatniego.
Na końcu nurkowania (zakładam puste flachy) ma wypór:
7 kg + (-2 + -1,5) = 3,5 kg wyporu dodatniego

Musimy pamiętać że nasz nurek musi mieć tyle balastu aby na końcu nurkowania
nie wywaliło go na powierzchnię. Zatem do wagi balastu należy dodać wagę
balastu na tracony gaz z butli
Czyli
Do wagi 7 kg topiącej skafander musimy dodać 3,5 kg balastu Zatem nurek na
początku i na końcu nurkowania ma balastu 7+3,5 =  10,5 kg

Mówiłem i powtórzę puste butle mają mniejszą wyporność, co muszę podkreślić bo
 to w tym momencie jest dla mnie nie korzystne ale tego wymaga elementarna rzetelność.
Balastu potrzebujemy 7+1,56=8,6 kg.

Tu już mamy prostą sprawę bo opisaną w prawie Boyle'a Mariotte'a

Tylko tem mały drobiazg na którym już poległeś. Gazu jest więcej a też jest objętość której w swoich rachunkach nie uwzględniłeś i ta nie podlega zbytnim zmianom.

Wyliczyliśmy że mój skafander neoprenowy, czasem nazywany skafandrem o
zmiennej objętości, ma wyporności netto około 7 l/kg dla słodkiej wody na
powierzchni.
Z moich (na prośbę Marcina P) eksperymentów ustaliliśmy kiedyś że neopren
spręża się w wielkiej zgodzie z prawem Boyle'a (nie uchwyciliśmy tego co
wynika z nie sprężystości gumy w neoprenie bo były to eksperymenty zbyt mało
dokładne)

10 m - 7 kg : 2 ata  = 3,5 kg pozostałego wyporu,
przeciążenie na 10 m = 3,5 kg

na 10m to mamy sprężenie 8,7l gazu do połowy objętości i 3,5l gumy to daje 7,85l wyporności.
12,2-7,85=4,35  to spadek wyporności.
Jak widzisz jest większy niż to policzyłeś. ALE będzie mniejszy na większych głębokościach.

20 m - 7 kg : 3 ata = 2,33 kg pozostałego wyporu,
przeciążenie na 20 m = 7 kg - 2,33 kg = 4,67 kg

na 20 sprężamy 8,7 do 1/3 dodajemy objętość gumy  wychodzi 6,4  postępujemy jw. wychodzi 5,8 spadek wyporności

40 m - 7 kg : 5 ata = 1,4 kg pozostałego wyporu,
przeciążenie na 40 m = 7 kg - 1,4 kg = 5,6 kg

na 40m sprężamy 8,7 do 1/5 dodajemy objętość gumy  wychodzi 5,24
 wychodzi 6,96kg spadek wyporności.
Ile mamy balastu do szybkiego rzucenia ?

Twój pupil Jacek Biernacki nie umiał tego policzyć musiałeś bronić jego znowu. Nie sądzisz że tyle instruktor powinien umieć samemu policzyć ?
Jaką mamy pływalność po wywaleniu całego sprzętu ?

80 m - 7 kg : 9 ata = 0,78 kg pozostałego wyporu
przeciążenie na 80 m = 7 kg - 0,78 kg = 6,22 kg

na 80m sprężamy 8,7 do 1/9 daje to 8,7/9=0,96 +objętośc gumy mamy 4,46 wyporności, ciężar wynosi 7,73 kg.

Po wywaleniu sprzętu jak jest nasza sytuacja ?
Sprawdź w Medycynie nurkowej dekompresję z tego zakresu głębokości str 582.
Ile balastu proponowałeś ?

Rysiu Tak wygląda poprawny tok obliczeń i myślenia o wyważaniu się nurków w
kontekście sytuacji awaryjnej utraty nośności kompensatora podczas
nurkowania w piance neoprenowej.

Włodzu nie zauważyłeś pewnej asymptoty, nazywa się objętość gumy.
Wierzę że nigdy nie wiedziałeś o tym elemencie. Zmiany maja nieco inny przbieg to powinieneś jako instruktor wiedzieć.

Mnie nie interesuje że to akurat JP ma podobne do moich poglądów na ryzyko
nurkowania w skafandrze neoprenowym.
Jednak ja nie twierdzę że to jest mordercza praktyka. Ale też nie twierdzę
że JP ma zły pogląd na ten temat. Wg niego i jego podejścia ma pełne prawo
pisać i mówić o tym że ryzyko nurkowania w skafandrach o zmiennej objętości
istnieje i jest całkiem realne.

Tak ono istnieje w wariancie z integralnym balastem w konwencji nie wolno rozebrać się pod wodą ono owszem występuje. Pokazuję że są też inne drogi tyle że to wymaga pewnej elastyczności poglądów i zrozumienia co się dizeje a nie popiernicznia sloganów.

Co wyżej myślę że udowodniłem dość dokładnie.
Twierdzę że nurkowie nurkujący w skafandrach nepoprenowych winni zdawać
sobie sprawę z konsekwencji tych właściwości neoprenu.

To że trzeba rozumieć jakie są skutki to prawda że się pomyliłeś w założeniach to również prawda.

Jak ktoś chce się trochę więcej dowiedzieć w tematach nurkowych to zapraszam
na kursy i warsztaty z technik nurkowych oraz do zakupu odpowiedniego
balastu do swoich potrzeb.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Pozdrawiam Włodekwww.balastnurkowy.yoyo.plwww.fotkiw.yoyo.pl
tel. 501 109 697

Do Włodka spokojnie mozecie iść na kurs, nie ma głupiego płytkiego poglądu na wiele spraw jaki prezentuje Jacek Biernacki. Tego Jacka Biernackiego omijajcie szerokim łukiem.

pozdrawiam rc

--


Data: 2011-08-18 20:00:39
Autor: Włodek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...


Użytkownik <demolant.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:j2bn0n$j9g$1@inews.gazeta.pl...
On 13 Sie, 18:48, Włodek <div...@poczta.onet.pl> wrote:

Rysiu znowu nie przyjąłeś poprawnych założeń nawet do tak prostego
liczenia.
Między innymi dlatego że wziąłeś jakiś swój przykład który już na nosa
mocno
odbiega od średniej zwłaszcza w ocenie jego wyporu.
Przyjąłeś tylko skafander ale przecież on sam nie nurkuje!

Tylko Włodek zapomniałeś że nurek oddycha i jego pływalność pozostaje
stała.

Niczego nie zapomniałem
Czytaj Ryszardzie dokładnie. Napisałem o zmianie pływalności w fazach
oddechu oraz o tym że gołego człowieka możemy przyjąć za neutralnego z
uwzględnieniem wielu zmiennych osobniczych w tym faz oddechu.
Jednak nie zmienia to całości poprawnego podejścia do pływalności człowieka
i skutków używania sprzętu.
W swojej opowieści przyjąłeś całkowicie błędne założenie że skafander sam
nurkuje.

Zresztą także mocno przesadziłeś z wyporem swojej pianki suchej którą
oceniłeś aż na 22 l. Nawet, kiedyś podawałeś że ma bodaj 9 mm, to
jeśli przyjąć że ma 1,8 m2 materiału, objętość jej będzie wynosić tylko 18 l
a nie 22 litry. To aż 4 litry różnicy? Żeby miała 22 l neopren musiał by być
nowy i mieć grubość około 12 mm. Zapewne nowy nie jest i brak mu owych 12 mm
grubości.
Skąd zatem wziąłeś ową objętość?

butle zwykle są projektowane w wariancie 50% zapasu gazu wyporność zero.


Projektowane pewnie tak skoro tak twierdzisz to wiesz lepiej przecież :-) Nie śmiem
w tej branży dyskutować z projektantem i wynalazcą.

Rysiu, ale my tu nie projektujemy a używamy. Wtedy te
założenia szlag trafia i nie są prawdziwe. Bo np butla 15 l o wadze 17,8 kg
nijak nie będzie neutralna w połowie napełniona, I tyle w temacie wydumek
teoretycznych chyba z bardzo dawnych lat.
Znasz powiedzonko "dawno i nie prawda" :-)

Zatem trzeba liczyć całość nurka a nie wyłącznie jedną składową.
Przyjęcie takich założeń z góry świadczy albo o próbie manipulacji albo o
całkowitej nie znajomości rzeczy o której się pisze.
Jak jest Ty najlepiej wiesz boś całkiem nie głupi chłopak.

Tylko ta składowa daje spadek wyporności w funkcji ciśnienia.

Tak, ale nie ma ona się nijak do reszty wyposażenia w kontekście zmiany
objętości tegoż skafandra w realnym nurkowaniu w temacie o zagrożeniu w
używaniu pianek. To reszta klamotów
determinuje wnioski polegające na tym że uznajemy spadek nośności skafandra
za zagrażający nurkowi w określonych warunkach. W każdym razie takie myślenie nie jest niczym złym i ma podstawy.
Opisywanie samego skafandra i jego zmian objętości nie ma
poprostu sensu bo taka sytuacja albo nie zaistnieje nigdy albo dotyczy
nurków APNOPE. Którzy i tak używają cienkich neoprenów. Rozmawiamy o nurkach
SCUBA.


1. Waga skafandra mokrego 7+7 mm Waga tego skafandra wynosi 5,3 kg

Uwzględnij objętość gumy w tym skafandrze np 5,3kg/1,5g/cm3=3,5l

A skąd wiesz że 1,5 a może 2 albo 1?
Ja nie wiem jakiej gęstości użyto gumy w tym konkretnym przykładzie, ważonym
przezemnie .
To co przyjąłem to tylko zgrubne założenie.
Ale żebyś nie był zbyt pewny swojej wiary to nad ranem o 3 ileś tam 14 bm
odpisałem koledze na te same wątpliwości zanim jeszcze Ty raczyłeś robić
wytyki.

Zacytuję fragment:
 Zatem przyjmując że gaz w skafandrze nie waży bo wkoło jest gaz podobnego
ciężaru właściwego, doszedłem do wniosku że ewentualna różnica wyporu dla
materiału (waga skafandra) może być żadna przy gumie o wadze 1kg/litr zaś
przy 1,5kg/litr objętość ta wyniesie zamiast 5,3 kg : 1,5 kg/l = 3,5 l
objetości gumy. Zatem uznałem że niecałe 2 litry różnicy objętości nie
zmieni w sposób istotny wyników i znaczenia tego wykładu. Choćby dlatego że
ten mój skafander był najcięższy z trzech podobnych wymiarem, które ważyłem.
 A wręcz gdybym uwzględnił mniejszą objętość gęściejszej gumy to spadek
wyporu będzie większy podczas działania prawa Boyle'a ze względu na większą
objętość gazu w skafandrze ulegającemu sprężeniu.
Poprostu nie chciałem zbytnio komplikować tego i nie uwzględniłem tej
różnicy choć przez chwilę o tym pomyślałem."

Koniec cytata

Kumasz Rsiaczku ze się czepiasz jak rzep psiego ogona :-)
Lepiej pomyśl o tym aby być użytecznym dla nurków a nie jak teraz.


2. Objętość w litrach (oceniona wagą balastu zatapiającego tą piankę) -
spodnie z kapturem i rękawami wypierają 8,5 kg ołowiu, góra 3,7 kg ołowiu
Wypór całkowity mojej pianki, znaczy dużej bo na gościa 110 kg wagi,
wynosi
z dużym przybliżeniem około 12,2 kg.

Zatem netto wyporność tego sprzętu w wodzie słodkiej wynosi tyko 12,2
kg -
5,3 =  6,9 kg wyporu dodatniego. Przyjmijmy że ma 7 kg
(waga gumy nie ma znaczenia bo już została ujęta w wyporze)

Ale objętości gumy nie uwzględniłeś. Tu masz błąd który da nie precyzyjne
wyniki.

Owszem, tak samo jak nie precyzyjne jest przyjęcie tego założenia. Jest w
tym liczeniu mnóstwo uproszczeń raz wynikających z przyjętej metody dwa z
nie uwzględniania wielu
zmiennych czynników i wielu stałych. Zresztą to nie są badania naukowe a proste
eksperymenty
mające za cel sprawdzić jak to jest z tym zagrożeniem.

Zresztą jest w moim wykładzie wniosek całkiem zmieniający podejście do
problemu.
Polega on na tym że nie na jakiej głębokości wystąpi zrównanie wyporu a ile
tworzy się przeciążenia wraz z głębokością w
razie ryzyka utraty nośności źródeł wyporu u nurka w skafandrze o zmiennej
objętości.

Ten wniosek jest w tym najważniejszy.

Szkoda że tego nie zauważyłeś w zacietrzewieniu udowadniania wyższości
świąt wielkiej nocy.......,

Objętość całego skafandra szacujesz na 12,2 kg, objętość gumy to 3,5l. Gaz
ma
objętość 8,7l
Ta objętość podlega ściskaniu objętość gumy pozostaje stała.

Co to zmienia w kontekście spadku wyporu skafandra?
Nic tylko będzie trochę inny.

Jacek Biernacki i Włodzimierz Kołacz nie zauważyli tego elementu
przeliczenia.

Znowu próbujesz jakichś spiskowych teorii dziejów.
Robi się to nudne i świadczy o Twoich jakichś głębokich fobiach w sprawie
JP i innych Twoich oponentów! Daj sobie spokój bo nie sprowokujesz mnie do
stawania po którejś ze stron tego śmiesznego konfliktu.

To zaowocuje nieco innym przebiegiem wyporności skafandra.

Ale nie zmieni zasady.


3. Średnio wyporność człowieka przebiega w granicach neutralnej
pływalności
czyli 0 kg w słodkiej wodzie. Dlatego gołego ludka nie uwzględniamy w
tych
szacunkach choć pojemność płuc i fazy oddechu będą znacznie zmieniały te
założenia.

W tym fragmencie oczywiście się zgadzam.

To dlaczego na początku twierdziłeś że o tym zapomniałem?


4. Wypór zestawu 12 l wraz z osprzętem
butla 12 l waży ok 14 kg Zatem jej wypór jest ujemny i wynosi około - 2
kg
AO ma z pewnością wypór ujemny i zakładam że wynosi on około - 1,5 kg
Powietrze waży i taka flaszka ma tej wagi 1,3 x 2,4 = 3,12 kg
Pomijam resztę sprzętu bo np krw ma wprawdzie ujemną pływalność ale
minimalną więc ma mały wpływ na to szacowanie. To samo dotyczy płetw
"rekreacyjnych"

Włodek od kiedy butle są projektowane na 0 wyporności na koniec nurkowania
?
Od wielu lat to 0 pływalności przy 50% napełnienia.

To jakieś dziwne założenie projektowe bo od wielu lat stalowe butle puste
toną. Np
butla 10 l ważąca 11,2 kg nigdy nie będzie pływalna neutralnie w połowie
napełniona . Takiej która miała by szanse być neutralną w połowie napełniona
już niestety nie spotkałem nowej od dobrych 30 lat (mam takie też). Pewnie projektanci i
producenci nie wiedzą już o tym co Ty wiesz i po durnemu dalej wytwarzają swoje
butle
nie odpowiadające założeniom projektowym. O których nam tu obwieściłeś prawdę objawioną :-)

Nie dawaj takich argumentów bo są to jakieś wydumki z wyjątków a nie realne
argumenty.

Wtedy masz błąd w cięzarze gazu, elementy które proponujesz ważą:
2kg+1,5+1,56=5,1kg

Nie ma błędu w ciężarze gazu :-)
Ciężar gazu liczymy tak:
objętość wodna x ciśnienie napełnienia x 1,3 kg/1000l


Czyli porachujmy trochę
Nurek nasz na początku nurkowania ma wypór:
7 kg + (-2 + - 1,5 + 3,12) = 0.38 kg wyporu dodatniego.
Na końcu nurkowania (zakładam puste flachy) ma wypór:
7 kg + (-2 + -1,5) = 3,5 kg wyporu dodatniego

Musimy pamiętać że nasz nurek musi mieć tyle balastu aby na końcu
nurkowania
nie wywaliło go na powierzchnię. Zatem do wagi balastu należy dodać wagę
balastu na tracony gaz z butli
Czyli
Do wagi 7 kg topiącej skafander musimy dodać 3,5 kg balastu Zatem nurek
na
początku i na końcu nurkowania ma balastu 7+3,5 =  10,5 kg

Mówiłem i powtórzę puste butle mają mniejszą wyporność, co muszę
podkreślić bo
to w tym momencie jest dla mnie nie korzystne ale tego wymaga elementarna
rzetelność.

Pisałem o różnicy pustych i pełnych. Nie musisz być aż tak rzetelny :-)
Podajesz jakieś założenia konstrukcyjne które w realu nie istnieją od
bardzooo dawna. Nawet Milowice produkują bardzo ciężkie i zawsze ujemne
flaszki dla
nurków.
Np. współczesna flaszka 12 l o wadze 13,4 kg ma objętość całkowitą 1,74 l +
12 l = 13,7 l Zatem jej pływalność to +0,3 kg w słodkiej wodzie czyli zaledwie
230 l gazu czyli zaledwie około 19 bar w butli. Daleko od połowy flaszki!
Ale to i tak się sypie gdy uwzględnimy w realnym nurkowaniu konieczność
posiadania w butli zaworu a waży od 0,8 kg do 1,1 kg (takie dziś zważyłem).
Pokazuje także wystarczająco dobitnie że znowu się pomyliłeś w prostych
sprawach sprzętowych lub jak chcesz robisz to tendencyjnie.
Jak na znawcę sprzętu to spory błąd.

Może to dotyczyć butli aluminiowych i tak jest w nich w przybliżeniu. Ale o takich tu nie rozmawiamy.

Balastu potrzebujemy 7+1,56=8,6 kg.

Tu już mamy prostą sprawę bo opisaną w prawie Boyle'a Mariotte'a

Tylko tem mały drobiazg na którym już poległeś. Gazu jest więcej a też
jest
objętość której w swoich rachunkach nie uwzględniłeś i ta nie podlega
zbytnim
zmianom.

Podlega zmianom gaz w sprzęcie w tym w skafandrach neoprenowych podobnie w
kompensatorach.
Czy to wpływa na końcowy efekt utraty nośności skafandra? Nie Zatem w tej
dyskusji cyferki mogą być różne ale nie muszą Co wyżej wyłuszczyłem
przytaczając niewiadomą dotyczącą gęstości gumy wahającą się od 1 do 2 kg/l
za wiki.


Wyliczyliśmy że mój skafander neoprenowy, czasem nazywany skafandrem o
zmiennej objętości, ma wyporności netto około 7 l/kg dla słodkiej wody na
powierzchni.
Z moich (na prośbę Marcina P) eksperymentów ustaliliśmy kiedyś że neopren
spręża się w wielkiej zgodzie z prawem Boyle'a (nie uchwyciliśmy tego co
wynika z nie sprężystości gumy w neoprenie bo były to eksperymenty zbyt
mało
dokładne)

10 m - 7 kg : 2 ata  = 3,5 kg pozostałego wyporu,
przeciążenie na 10 m = 3,5 kg

na 10m to mamy sprężenie 8,7l gazu do połowy objętości i 3,5l gumy to daje
7,85l wyporności.
12,2-7,85=4,35  to spadek wyporności.

I co to zmienia co do zasady ryzyka nurkowania w neoprenie?
Nic.
Ale sobie trochę słupki policzyłeś dla wprawy :-)

Jak widzisz jest większy niż to policzyłeś. ALE będzie mniejszy na
większych
głębokościach.

Tego nie wiemy ile więc nie uwzględniam. Zasada jednak się nie zmienia że
skafander mokry zmniejsza swój wypór z głębokością a problem w wypłynięciu
stanowią ujemne klamoty.


20 m - 7 kg : 3 ata = 2,33 kg pozostałego wyporu,
przeciążenie na 20 m = 7 kg - 2,33 kg = 4,67 kg

na 20 sprężamy 8,7 do 1/3 dodajemy objętość gumy  wychodzi 6,4
postępujemy
jw. wychodzi 5,8 spadek wyporności

40 m - 7 kg : 5 ata = 1,4 kg pozostałego wyporu,
przeciążenie na 40 m = 7 kg - 1,4 kg = 5,6 kg

na 40m sprężamy 8,7 do 1/5 dodajemy objętość gumy  wychodzi 5,24
wychodzi 6,96kg spadek wyporności.
Ile mamy balastu do szybkiego rzucenia ?

Twój pupil Jacek Biernacki nie umiał tego policzyć musiałeś bronić jego
znowu.

Nie rozumiesz Rysiu.
 To Ty mnie sprowokowałeś do napisania tego ponieważ napisałeś
bzdury dotyczące wyporu samego skafandra w kontekście bezpieczeństwa użycia
pianki przez nurka SCUBA. Podałeś bzdurny przykład jak to teoretycznie
skafander uzyska
neutral na 80 m.
Z jakiegoś sobie znanego powodu zapomniałeś do skafandra podczepić i
nurka i klamoty służące nurkowi do znalezienia się na tych 80 m!
Jak jest Rysiu, skafander umie sam nurkować czy jednak potrzebuje do tego
nurka ?

Ta reszta właśnie (klamoty o ujemnej pływalności) stanowi o tym że
pianka neoprenowa prowokuje zagrożenia utraty nośności ze względu na swoje
właściwości gdy źródła wyporu zawiodą. To w sposób jednoznaczny udowodniłem.

Nie sądzisz że tyle instruktor powinien umieć samemu policzyć ?
Jaką mamy pływalność po wywaleniu całego sprzętu ?

Kur.... Rysiu ludzie giną w blisko 90 % i nie zrzucają nawet balastu a Ty
chcesz żeby zrzucili cały sprzęt. Robisz to wyłącznie po to aby..... No
właśnie po co to robisz?
Rysiu zalecasz zrzucić cały sprzęt na 80 m
I co się wtedy stanie z nurkiem tak uwolnionym?
Ja wiem Ty wiesz więc dlaczego tak w chmurach bujasz zamiast się nieco
przegłębić :-)

 Ja rozmawiam o realnym nurkowaniu a nie tym zza klawiatury
kompa.


80 m - 7 kg : 9 ata = 0,78 kg pozostałego wyporu
przeciążenie na 80 m = 7 kg - 0,78 kg = 6,22 kg

na 80m sprężamy 8,7 do 1/9 daje to 8,7/9=0,96 +objętośc gumy mamy 4,46
wyporności, ciężar wynosi 7,73 kg.

Po wywaleniu sprzętu jak jest nasza sytuacja ?

Jak wyżej. To nie ma sensu w realnym nurkowaniu. Ponieważ niżej podajesz
tabelę ze strony 582 to rozumie się samo z siebie że na 80 m ściągasz
klamoty i wypływasz ?
Tak to wychodzi skoro to w tym kontekście proponujesz.
Przykre jest to że w realnym nurkowaniu na takie głębokości robi się to
zdecydowanie inaczej. Ale skąd Ty możesz o tym wiedzieć.

Jest zasada dobrej praktyki nurkowej wg której zostały ułożone procedury
awaryjne.
Polega ona na tym żeby jak najdłużej oddychać w trakcie awaryjnego
wypływania.
Zrzucenie balastu jest ostatnią czynnością. O zrzuceniu sprzętu nie
słyszałem w ogóle jako zalecenie federacyjne. Nawet jako ostateczną procedurą awaryjną obecnie
propagowaną. Owszem uczy się ściągać sprzęt nawet na kursach podstawowych
ale ich cel jest zgoła inny.

Sprawdź w Medycynie nurkowej dekompresję z tego zakresu głębokości str
582.
Ile balastu proponowałeś ?

Nie rozmawiamy o dekompresji Rozmawiamy o zagrożeniach związanych z użyciem
pianki. Kumasz różnicę?
Nie proponowałem żadnego balastu na str 582 ani w kontekście kartek z tabelą
dekompresyjną tam opublikowaną :-)


Rysiu Tak wygląda poprawny tok obliczeń i myślenia o wyważaniu się nurków
w
kontekście sytuacji awaryjnej utraty nośności kompensatora podczas
nurkowania w piance neoprenowej.

Włodzu nie zauważyłeś pewnej asymptoty, nazywa się objętość gumy.
Wierzę że nigdy nie wiedziałeś o tym elemencie. Zmiany maja nieco inny
przbieg
to powinieneś jako instruktor wiedzieć.

Twoja wiara jest dość marna bo doskonale wiem o tym drobnym i wątpliwym
wpływie (z braku konkretnych danych gęstości gumy użytej).

Rysiu co powinien wiedzieć znamienity konstruktor kiedy myśli i konstruuje
sprzęt do bezpiecznego nurkowania?
O tym że pozostałe klamoty są ujemne i one to, od pierwszej chwili stanowią
o ryzyku. Powinien wiedzieć że najbardziej zawodnym elementem systemu
bezpieczeństwa jednak wciąż jest człowiek. Rysiu myślimy i działamy holistycznie a nie wybiórczo.

Użytkownik skafandra winien zdawać sobie sprawę z tego ze im grubszy
skafander tym spadek nośności będzie większy i bardziej "odczuwalny".

Nie wierzę że tego nie wiedziałeś A skoro tak to po co używasz argumentów
nie przystających do realnego nurkowania?
Erystyka? :-)


Mnie nie interesuje że to akurat JP ma podobne do moich poglądów na
ryzyko
nurkowania w skafandrze neoprenowym.
Jednak ja nie twierdzę że to jest mordercza praktyka. Ale też nie
twierdzę
że JP ma zły pogląd na ten temat. Wg niego i jego podejścia ma pełne
prawo
pisać i mówić o tym że ryzyko nurkowania w skafandrach o zmiennej
objętości
istnieje i jest całkiem realne.

Tak ono istnieje w wariancie z integralnym balastem w konwencji nie wolno
rozebrać się pod wodą ono owszem występuje.

Rysiu piszesz o rozbieraniu się na 80 m z kalmotów? Wolne żarty :-)
W wariancie z balastem stałym ***
1. MASZ MIEĆ DWA ŹRÓDŁA WYPORU
2. masz mieć możliwości i umiejętności zapewnienia sobie niezależności
podaży z dwóch źródeł gazu (twin z manifoldem, dwie niezależne flaszki np
SM, flaszka plecowa + stage.
 po to właśnie aby ryzyko wynikające z balastu nie zrzucanego  ograniczyć do
minimum.

***(zintegrowany balast to balast w kieszeniach zintegrowanych w KRW - jest
to kategoria balastów zrzucanych)

Pokazuję że są też inne drogi tyle że to wymaga pewnej elastyczności
poglądów
i zrozumienia co się dizeje a nie popiernicznia sloganów.

Blisko 90 % zgonów z balastem zrzucanym to są slogany :-)
Nie możność wypłynięcia, trudności z wypłynięciem przez część nurków gdy zawiodą źródła wyporu to też slogany.
Przeważenie balastem to też slogany :-)

Daruj sobie Rysiu takie bajeczki.


Co wyżej myślę że udowodniłem dość dokładnie.
Twierdzę że nurkowie nurkujący w skafandrach nepoprenowych winni zdawać
sobie sprawę z konsekwencji tych właściwości neoprenu.

To że trzeba rozumieć jakie są skutki to prawda że się pomyliłeś w
założeniach
to również prawda.

A co to zmienia w istocie sprawy? Nurkowanie to nie słupki matematyczne to
realne konfiguracje sprzętowe i wynikające z tego oddziaływania niezwykle
trudno poddające się liczydłu.
O tym napisałem
Poza tym taka różnica to pikuś niwelowany kawałkiem możliwości oddechowych
przeciętnego człowieka..
Ba przyjęcie innych założeń np sprzętowych zmieniać będzie te cyferki dość
mocno.
Dodanie balastu na ubywający gaz z butli jeszcze pogarsza sytuację.
Nie zmieni jednak sensu tego co napisałem w poprzednim poście.


Jak ktoś chce się trochę więcej dowiedzieć w tematach nurkowych to
zapraszam
na kursy i warsztaty z technik nurkowych oraz do zakupu odpowiedniego
balastu do swoich potrzeb.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Pozdrawiam Włodekwww.balastnurkowy.yoyo.plwww.fotkiw.yoyo.pl
tel. 501 109 697

Do Włodka spokojnie mozecie iść na kurs, nie ma głupiego płytkiego poglądu
na
wiele spraw jaki prezentuje Jacek Biernacki.
Tego Jacka Biernackiego omijajcie szerokim łukiem.

pozdrawiam rc

Dzięki za poparcie w moim hobby :-)
Tylko że JP także ma jednak jakieś pojecie o nurkowniu niezależnie od napierdalanek
sektowych które z Tobą prowadzi.

Data: 2011-08-15 19:24:08
Autor: Włodek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...


Użytkownik "Włodek" <div100@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j269s4$f2q$1@news.onet.pl...
Rysiu znowu nie przyjąłeś poprawnych założeń nawet do tak prostego liczenia.
ciach
Sprawdzam tylko czy odpowiedzi na moje teksty publikują się poprawnie.
Bo nie rozumiem dlaczego rc nie odpisuje pod moimi tekstami.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Pozdrawiam Włodek
www.balastnurkowy.yoyo.pl
www.fotkiw.yoyo.pl
tel. 501 109 697
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Data: 2011-08-15 17:40:30
Autor:
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
Sprawdzam tylko czy odpowiedzi na moje teksty publikują się poprawnie.
Bo nie rozumiem dlaczego rc nie odpisuje pod moimi tekstami.

Czasem się udaje, czasem przez google muszę odpisywać.

pozdrawiam rc



--


Data: 2011-08-19 06:12:19
Autor:
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
Zresztą także mocno przesadziłeś z wyporem swojej pianki suchej którą
oceniłeś aż na 22 l. Nawet, kiedyś podawałeś że ma bodaj 9 mm, to
jeśli przyjąć że ma 1,8 m2 materiału, objętość jej będzie wynosić tylko 18 l
a nie 22 litry. To aż 4 litry różnicy? Żeby miała 22 l neopren musiał by być
nowy i mieć grubość około 12 mm. Zapewne nowy nie jest i brak mu owych 12 mm
grubości.
Skąd zatem wziąłeś ową objętość?

To dlaczego potrzeba 16kg ołowiu ?
 
Rysiu, ale my tu nie projektujemy a używamy. Wtedy te
założenia szlag trafia i nie są prawdziwe. Bo np butla 15 l o wadze 17,8 kg
nijak nie będzie neutralna w połowie napełniona, I tyle w temacie wydumek
teoretycznych chyba z bardzo dawnych lat.
Znasz powiedzonko "dawno i nie prawda" :-)

to policzmy trudne to nie jest. 15l+17,8/7,8g/cm3=17,28 ta pusta ledwo pływa czy to jedyny wariant wykonania. NIE.
 
Tak, ale nie ma ona się nijak do reszty wyposażenia w kontekście zmiany
objętości tegoż skafandra w realnym nurkowaniu w temacie o zagrożeniu w
używaniu pianek.

Skoro ona się zmienia to nie może mieć nijakiego wpływu.

To reszta klamotów
determinuje wnioski polegające na tym że uznajemy spadek nośności skafandra
za zagrażający nurkowi w określonych warunkach.

On występuje bo musi występować.

W każdym razie takie myślenie nie jest niczym złym i ma podstawy.

Człowiek rozumny zauważa co jest skutkiem co przyczyną wtedy łatwo może zaradzić, głupek zastępuje myślenie zasłyszanym łatwym sloganem.

Opisywanie samego skafandra i jego zmian objętości nie ma
poprostu sensu bo taka sytuacja albo nie zaistnieje nigdy albo dotyczy
nurków APNOPE. Którzy i tak używają cienkich neoprenów. Rozmawiamy o nurkach
SCUBA.

Pierniczysz, Gałach wie jakie skutki ma zastosowanie miękkiej pianki i twardej.

A skąd wiesz że 1,5 a może 2 albo 1?

Napisałem jasno zakładam jest to jedynie przybliżenie dla gęstości 1 wychodzi duża objętość gumy która nie zmienia wyporności. Dla większej gęstości jest ona mniejsza.

Ja nie wiem jakiej gęstości użyto gumy w tym konkretnym przykładzie, ważonym
przezemnie .
To co przyjąłem to tylko zgrubne założenie.

Dlatego się czepiasz do mojego skoro jasno napisałem zakładam 1,5g/cm3.

Ale żebyś nie był zbyt pewny swojej wiary to nad ranem o 3 ileś tam 14 bm
odpisałem koledze na te same wątpliwości zanim jeszcze Ty raczyłeś robić
wytyki.

Zacytuję fragment:
 Zatem przyjmując że gaz w skafandrze nie waży bo wkoło jest gaz podobnego
ciężaru właściwego, doszedłem do wniosku że ewentualna różnica wyporu dla
materiału (waga skafandra) może być żadna przy gumie o wadze 1kg/litr zaś
przy 1,5kg/litr objętość ta wyniesie zamiast 5,3 kg : 1,5 kg/l = 3,5 l
objetości gumy. Zatem uznałem że niecałe 2 litry różnicy objętości nie
zmieni w sposób istotny wyników i znaczenia tego wykładu. Choćby dlatego że
ten mój skafander był najcięższy z trzech podobnych wymiarem, które ważyłem.
 A wręcz gdybym uwzględnił mniejszą objętość gęściejszej gumy to spadek
wyporu będzie większy podczas działania prawa Boyle'a ze względu na większą
objętość gazu w skafandrze ulegającemu sprężeniu.
Poprostu nie chciałem zbytnio komplikować tego i nie uwzględniłem tej
różnicy choć przez chwilę o tym pomyślałem."

Koniec cytata

Kumasz Rsiaczku ze się czepiasz jak rzep psiego ogona :-)
Lepiej pomyśl o tym aby być użytecznym dla nurków a nie jak teraz.

Włodek to że posługujesz się wiedzą innych osób nie jest wstydem, to że robisz gówniarskie przytyki a nie jesteś autorem, to jest obciach.

Różnica jest, ja o niej wiem, Gałach również.
 A wręcz gdybym uwzględnił mniejszą objętość gęściejszej gumy to spadek
wyporu będzie większy podczas działania prawa Boyle'a ze względu na większą
objętość gazu w skafandrze ulegającemu sprężeniu.

Oczywiście że jest większy na małych głębokościach, lecz na dużych wyporność gumy stabilizuje sytuację, (pobiegnij Włodek po wyjaśnienie tego zdania).
 
Zresztą jest w moim wykładzie wniosek całkiem zmieniający podejście do
problemu.

Twoim czy innego autora ?

Polega on na tym że nie na jakiej głębokości wystąpi zrównanie wyporu a ile
tworzy się przeciążenia wraz z głębokością w
razie ryzyka utraty nośności źródeł wyporu u nurka w skafandrze o zmiennej
objętości.

Ten wniosek jest w tym najważniejszy.

Szkoda że tego nie zauważyłeś w zacietrzewieniu udowadniania wyższości
świąt wielkiej nocy.......,

Wniosku jak to rozwiązać nie napisałeś a można to określić żeby nurkowanie w piance było bezpieczne. Jeszcze nie wiesz jaki on jest, poczekam i podrażnię.
 
Co to zmienia w kontekście spadku wyporu skafandra?
Nic tylko będzie trochę inny.

Nie spada tak szybko na dużych głębokościach ale togo sam nie rozumiesz udaj się do piszącego odpowiedź za Ciebie.

> Jacek Biernacki i Włodzimierz Kołacz nie zauważyli tego elementu
> przeliczenia.

Znowu próbujesz jakichś spiskowych teorii dziejów.

Nie ma tu spiskowych teorii, po prostu nie zauważyliście tego elementu Jacek Biernacki wcale Ty potrzebowałeś pomocnika który to pominął. NIC mniej nic WIĘCEJ.

Robi się to nudne i świadczy o Twoich jakichś głębokich fobiach w sprawie
JP i innych Twoich oponentów! Daj sobie spokój bo nie sprowokujesz mnie do
stawania po którejś ze stron tego śmiesznego konfliktu.

To Twoja czysta spiskowa koncepcja świata.
 
Ale nie zmieni zasady.

Zasady jak należy ułożyć wyporności do nurkowania w skafandrze piankowym to jeszcze nie znasz. Można to zrobić żeby było bezpiecznie.

 
To jakieś dziwne założenie projektowe bo od wielu lat stalowe butle puste
toną. Np
butla 10 l ważąca 11,2 kg nigdy nie będzie pływalna neutralnie w połowie
napełniona . Takiej która miała by szanse być neutralną w połowie napełniona
już niestety nie spotkałem nowej od dobrych 30 lat (mam takie też). Pewnie projektanci i
producenci nie wiedzą już o tym co Ty wiesz i po durnemu dalej wytwarzają swoje
butle
nie odpowiadające założeniom projektowym. O których nam tu obwieściłeś prawdę objawioną :-)

Miałem angielskie butle które pływały, kolega ma rosyjską, przejrzyj dane producentów butli stalowych do aluminiowych nie zaglądaj te pływają i dawno temu też pływały, kompozytowe pływają jak cholera i te są ciekawą drogą do zabezpieczenia nurkowań w piankach. Z odpowiednią formą balastu (ostra podpowiedź).

pozdrawiam rc

--


Data: 2011-08-19 12:29:42
Autor: Włodek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...


Użytkownik <demolant.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j2kus3$5ck$1@inews.gazeta.pl...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
Ryszardzie Czarnecki
Nie chce mi się już nawet czytać chorych bredni na tematy o których jak się okazuje nie masz bladego pojęcia praktycznego. Nie mam zamiaru także czytać inwektyw w kierunku moje osoby.
Trzymaj się ciepło i lecz u dobrych specjalistów.

Data: 2011-08-19 11:21:55
Autor:
Włodek poległ na swoim podwórku.
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
Ryszardzie Czarnecki
Nie chce mi się już nawet czytać chorych bredni na tematy o których jak się okazuje nie masz bladego pojęcia praktycznego. Nie mam zamiaru także czytać inwektyw w kierunku moje osoby.
Trzymaj się ciepło i lecz u dobrych specjalistów.

Włodzimierzu Kołaczu, sam przechodzisz na styl bredni o łodziach podwodnych i innych wyobrażeniach. Zamiast zachować klasę, na koniec dajesz popis braku klasy.

Gałach zna własności skafandrów piankowych, wie które wersje neoprenu dają szybki spadek pływalności i izolacyjności cieplnej, które mają ten spadek mniejszy. Dla Ciebie to czarna magia, nie zauważyłeś Ty i osoba Tobie pisząca tekst, pewnego elementu układanki co daje wyporność stałą co zmienną. Nawet nie możesz określić warunków bezpieczeństwa nurkowania w skafandrach piankowych mokrych, podpowiedzi są zbyt abstrakcyjne ? Bo nie rozumiesz tematu.

Zastanówmy się nad elementami stroju nurka w skafandrze piankowym, jakie elementy dają stałe obciążenie jakie stałą pływalność jakie zmienną pływalność.
Skafander ma stałą wyporność gumy i zmienną wyporność gazu. Butle mają stałą wyporność objętości butli i materiału butli, zmienny ciężar gazu wewnątrz butli. Pozostały sprzęt to skrzydła i KRW, które w tych rozważaniach pomijamy, rozpatrując sytuację awaryjną utraty innych źródeł wyporu.
Wiadomo że suma wszystkich elementów dających wyporność powinna być większa niż ciężar w wodzie nurka ze sprzętem po pozbyciu się balastu. Dlatego żeby ta konwencja była bezpieczna musi być spełniony ten warunek.
Czyli w tym wariancie konfiguracyjnym błędem jest rozkładanie balastu na inne elementy wyposażenia. Tu musimy mieć skupiony balast, łatwy do rzucenia.
Pomocne są w tym butle kompozytowe które wymagają balastu, bo mają dodatnią pływalność z tym elementem rozwiązanie się bilansuje.

Co wiadomo od dawna. Nurkowanie w skafandrze piankowym ma swoje wymogi jak się ich nie zna i nie rozumie to się popiernicza sloganami.

Jest to w dokładnej opozycji do nurkowania technicznego w której to konwencji nie istnieje strategia pod nazwą "rzucenie balastu", ze względu na długą wymaganą dekompresję. możliwe są też inne rozwiązania wykorzystujące zdublowanie elementów wypornościowych, stałych lub zmiennych (bojki). Tylko do tego trzeba rozumieć jak to się bilansuje, nie popierniczać jakie to "pianki są mordercze". Jaki to "balast integralny jest absolutnie bezpieczny". To zastępcze półprawdy, papka pojęciowa dla idiotów. Głównie przez nich propagowana.

pozdrawiam rc

--


Data: 2011-08-19 19:01:57
Autor: Włodek
Włodek poległ na swoim podwórku.
Rysiaczku drogi.
Kolejną Twoją brednią jest propozycja zastosowania lekkich butli kompozytowych do nurkowania. Bo można je utopić ciężkim balastem gdziekolwiek założonym aby tylko można było go łatwo zrzucić. Po to żeby w razie czego (czego to już się nie zastanawiasz bo to zapewne zbyt trudne dla osoby teoretycznie parającej się nurkowaniem) zrzucić sakramencko ciężki balast umieszczony w jednym miejscu i wywalić się na powierzchnię.
Tak taki pogląd jest całkowicie sprzeczny z praktyką nurkową o której jak widać wyraźnie, po raz kolejny, nie masz niestety pojęcia.
Tak samo jak o tym że istnieją dość dobrze znane każdemu zależności o których raczyłeś nas poinformować np o dublowaniu źródeł wyporu czy zmiennym stanie pływalności butli nurkowej albo i o tym że jest różnica pomiędzy grubym miękkim neoprenem a tym skompresowanym.
Cieszę się że poznałeś Gałacha też Ryszarda i mu o tych właściwościach powiedziałeś na ucho.
Zaprawdę mówię wam Rysiu ujawnił ścisłą tajemnicę nikomu nie znaną wcześniej.
Brawo Rysiu Tak dalej a może jeszcze uda Ci się odkryć koło albo to że bąble gazu lecą do góry :-)

Idź zatem na 50 m posiedź 60 min i zrzuć sobie beztrosko balast z kompzytowych butli tylko dlatego że ciąg Twojego wywodu pozornie jest logiczny.
Z niejaką przyjemnością poczytam Twoją relację z tego eksperymentu :-)
Już oczami wyobraźni widzę te rzesze nurków stosujących Rysiowe propozycje czyli lekkie kompozyty do nurkowań przekraczających NDL i beztrosko zrzucający balast tak jak to się robiło lat temu 30 z braku innych rozsądnych strategii przeżycia pod wodą.
Godna Ciebie Rysiu propozycja.

Użytkownik <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j2lh0j$24a$1@inews.gazeta.pl...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):

Ryszardzie Czarnecki
Nie chce mi się już nawet czytać chorych bredni na tematy o których jak się
okazuje nie masz bladego pojęcia praktycznego. Nie mam zamiaru także czytać
inwektyw w kierunku moje osoby.
Trzymaj się ciepło i lecz u dobrych specjalistów.

Włodzimierzu Kołaczu, sam przechodzisz na styl bredni o łodziach podwodnych i
innych wyobrażeniach. Zamiast zachować klasę, na koniec dajesz popis braku
klasy.

Gałach zna własności skafandrów piankowych, wie które wersje neoprenu dają
szybki spadek pływalności i izolacyjności cieplnej, które mają ten spadek
mniejszy. Dla Ciebie to czarna magia, nie zauważyłeś Ty i osoba Tobie pisząca
tekst, pewnego elementu układanki co daje wyporność stałą co zmienną.

Nawet nie możesz określić warunków bezpieczeństwa nurkowania w skafandrach
piankowych mokrych, podpowiedzi są zbyt abstrakcyjne ? Bo nie rozumiesz
tematu.

Zastanówmy się nad elementami stroju nurka w skafandrze piankowym, jakie
elementy dają stałe obciążenie jakie stałą pływalność jakie zmienną
pływalność.
Skafander ma stałą wyporność gumy i zmienną wyporność gazu.
Butle mają stałą wyporność objętości butli i materiału butli, zmienny ciężar
gazu wewnątrz butli. Pozostały sprzęt to skrzydła i KRW, które w tych
rozważaniach pomijamy, rozpatrując sytuację awaryjną utraty innych źródeł
wyporu.
Wiadomo że suma wszystkich elementów dających wyporność powinna być większa
niż ciężar w wodzie nurka ze sprzętem po pozbyciu się balastu.
Dlatego żeby ta konwencja była bezpieczna musi być spełniony ten warunek.
Czyli w tym wariancie konfiguracyjnym błędem jest rozkładanie balastu na inne
elementy wyposażenia. Tu musimy mieć skupiony balast, łatwy do rzucenia.
Pomocne są w tym butle kompozytowe które wymagają balastu, bo mają dodatnią
pływalność z tym elementem rozwiązanie się bilansuje.

Co wiadomo od dawna. Nurkowanie w skafandrze piankowym ma swoje wymogi jak się
ich nie zna i nie rozumie to się popiernicza sloganami.

Jest to w dokładnej opozycji do nurkowania technicznego w której to konwencji
nie istnieje strategia pod nazwą "rzucenie balastu", ze względu na długą
wymaganą dekompresję. możliwe są też inne rozwiązania wykorzystujące
zdublowanie elementów wypornościowych, stałych lub zmiennych (bojki). Tylko do
tego trzeba rozumieć jak to się bilansuje, nie popierniczać jakie to "pianki
są mordercze". Jaki to "balast integralny jest absolutnie bezpieczny". To
zastępcze półprawdy, papka pojęciowa dla idiotów. Głównie przez nich
propagowana.

pozdrawiam rc

--

Data: 2011-08-19 19:14:29
Autor:
Włodek poległ na swoim podwórku.
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
Rysiaczku drogi.
Kolejną Twoją brednią jest propozycja zastosowania lekkich butli kompozytowych do nurkowania. Bo można je utopić ciężkim balastem gdziekolwiek założonym aby tylko można było go łatwo zrzucić.

Włodek z tego względu jest to niestandardowe rozwiązanie, jak sam widzisz nie znasz tego wariantu, z tego wynika tylko jedno, nie znasz się na tym.

 Po to żeby w razie czego (czego to już się nie zastanawiasz bo to zapewne zbyt trudne dla osoby teoretycznie parającej się nurkowaniem) zrzucić sakramencko ciężki balast umieszczony w jednym miejscu i wywalić się na powierzchnię.

Jak nie umiesz podać rozwiązania, to proszę nie pyskuj. Dodatkowo to ostatnia linia obrony, dlatego wylot na powierzchnię daje szansę przeżycia zostanie pod wodą bez dzwonu nurkowego, nie daje żadnej szansy. Dzwon transferowy nie jest typowym elementem zabezpieczenia nurka rekreacyjnego.

Tak taki pogląd jest całkowicie sprzeczny z praktyką nurkową o której jak widać wyraźnie, po raz kolejny, nie masz niestety pojęcia.

To że nie znasz tego wariantu, obnażyło Twoją niekompetencję.

Tak samo jak o tym że istnieją dość dobrze znane każdemu zależności o których raczyłeś nas poinformować np o dublowaniu źródeł wyporu czy zmiennym stanie pływalności butli nurkowej albo i o tym że jest różnica pomiędzy grubym miękkim neoprenem a tym skompresowanym.

Nie zrozumiałeś innego elementu, to "napisz skargi na Berdyczów".

Cieszę się że poznałeś Gałacha też Ryszarda i mu o tych właściwościach powiedziałeś na ucho.
Zaprawdę mówię wam Rysiu ujawnił ścisłą tajemnicę nikomu nie znaną wcześniej.
Brawo Rysiu Tak dalej a może jeszcze uda Ci się odkryć koło albo to że bąble gazu lecą do góry :-)

Włodziu nie rozumiałeś wpływu gęstości gumy w skafandrze, dlatego proszę nie rób z siebie głupka. Bardzo proszę. Zwłaszcza że nie mówiłem o kompresowanym neoprenie. Tylko o tym na skafandry piankowe.

Idź zatem na 50 m posiedź 60 min i zrzuć sobie beztrosko balast z kompzytowych butli tylko dlatego że ciąg Twojego wywodu pozornie jest logiczny.

Mówisz o zakresie rekreacyjnym ? Czy głupiego udajesz, rozszerzając problem.
Pianki rekreacyjne nie są dobrym rozwiązaniem w tym zakresie głębokości i czasów nurkowania. Jak bardzo chcesz to powiem, stosuje się do tego zakresu czasów skafandry piankowe z ogrzewaniem wodnym. Wtedy zabezpieczenie wygląda zupełnie inaczej.

Z niejaką przyjemnością poczytam Twoją relację z tego eksperymentu :-)
Już oczami wyobraźni widzę te rzesze nurków stosujących Rysiowe propozycje czyli lekkie kompozyty do nurkowań przekraczających NDL i beztrosko zrzucający balast tak jak to się robiło lat temu 30 z braku innych rozsądnych strategii przeżycia pod wodą.
Godna Ciebie Rysiu propozycja.

Znowu masz jakieś wyobrażenia o innych i z wyobrażeń wysnuwasz swoje wnioski, Paweł Poręba tak postępuje, to się paranoja nazywa.

Tyle lat masz do czynienia z nurkowaniem i nie znasz takiego wariantu konfiguracyjnego dla sytuacji KRW strzeliło. Obciach Włodziu obciach.
Ten element daje bilansowanie się wyporności, zastanawiam się jak ograniczonym człowiekiem trzeba być żeby nie zastanowić się, może w tym być obrona. Tak wiem urażona duma, czy obnażenie niewiedzy, tak bardzo Ciebie zabolało.

pozdrawiam rc

--


Data: 2011-08-19 17:31:15
Autor: Rechot
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
Użytkownik "Włodek" <div100@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j2lduo$hc0$1news.onet.pl...


Użytkownik <demolant.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j2kus3$5ck$1@inews.gazeta.pl...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
Ryszardzie Czarnecki
Nie chce mi się już nawet czytać chorych bredni na tematy o których jak się okazuje nie masz bladego pojęcia praktycznego. Nie mam zamiaru także czytać inwektyw w kierunku moje osoby.
Trzymaj się ciepło i lecz u dobrych specjalistów.



Włodek,
z całym szacunkiem dla Ciebie i twojego doświadczenia nurkowego ale.... dziwię sie że próbujesz podejmować dyskusje z Rysiem Teoretykiem.
Szkoda wysiłku. Naprawdę.
Jak napisał w jednym z postów do mnie uważa się za nieomylnego. Więc dyskutowanie z nim jest ....bezcelowe.

Pozdrawiam serdecznie
Rechot Noipochujjasieodzywałem anonimbeztwarzy
;-)))

Data: 2011-08-11 12:44:46
Autor: Daniel Kowalski
Tlen

ps wpisałem odpowiedź w temacie o podawaniu tlenu, wymiękasz czy porozmawiamy
dalej ?


Sprawdzałem zestaw tlenowy Metalerg + maska z rezerwuarem. Przy odpowiednio dobranej masce, cała zawartość worka wpada do paszczy i nosa. Masz rację, że zestaw "on demand" będzie podawał najpewniej, jednak cena zestawu wzrasta i często zniechęca do zakupu.
Najważniejsze jest aby POSIADAĆ zestaw GOTOWY do użycia, a nie bić pianę na temat nie wiadomo jakich wynalazków.


Podsumowując komponenty -  zestaw elegancko zapakowany...

http://marbo.pl/torba-na-inhalator-tlenowy-trm-viii.html

http://medicalonline.pl/p1225-reduktor-z10021p.html

http://www.farum.pl/page.php?i=93

http://www.ortorehamed.pl/208,maska-tlenowa-z-rezerwuarem-i-drenem.html

Łącznie około 1100 do 1200 PLN + 40 PLN za tlen nabity do 200 ata.

Jeśli masz ochotę porównać działanie zestawów, to zapraszam do eksperymentów, które mogą stanowić cenne źródło wiedzy dla osób planujących zakup zestawu. Może jakiś filmik?
Podaj tylko pomysł na metodologię badania (ja nic nie wymyśliłem), bo teoretyczne dyskusje to wiesz gdzie sobie można ;-)  Jeden pokaz wart więcej niż tysiąc słów.

Pozdrawiam serdecznie KOWI
<z wielkim bananem na mordzie pakujący szpej na wraki ;-D  >

Data: 2011-08-11 12:24:49
Autor:
Tlen
Daniel Kowalski <bountykiller@gazeta.pl> napisał(a):
Łącznie około 1100 do 1200 PLN + 40 PLN za tlen nabity do 200 ata.

Dzisiaj dostałem 3szt drugich stopni do zestawu na żądanie.
Nie płaciłem za to. Butlę do tlenu medycznego można kupić za 50 zł atest 40 zł, tlen to tylko złączka i butla transportowa.

Jeśli masz ochotę porównać działanie zestawów, to zapraszam do eksperymentów, które mogą stanowić cenne źródło wiedzy dla osób planujących zakup zestawu. Może jakiś filmik?
Podaj tylko pomysł na metodologię badania (ja nic nie wymyśliłem), bo teoretyczne dyskusje to wiesz gdzie sobie można ;-)  Jeden pokaz wart więcej niż tysiąc słów.

Najprościej to zmierzyć ilość tlenu w wydychanym czynniku oddechowym, przy różnych wysiłkach. Będzie jasno widoczna liczba.
Co do filmiku to chyba najprościej wysłać Tobie mój zestaw, zrobisz film o odeślesz Tomkowi Siennickiemu. Może on wyśle mi tą butlę kompozytową i Fserowski produkt.

pozdrawiam rc


--


Data: 2011-08-11 15:02:10
Autor: Daniel Kowalski
Tlen
Najprościej to zmierzyć ilość tlenu w wydychanym czynniku oddechowym, przy
różnych wysiłkach. Będzie jasno widoczna liczba.

Na początku myślałem właśnie dokładnie o takim sposobie, ale wkradnie nam się błąd fizjologiczny ;-) Do tego, musiałbyś mieć analizator tlenowy z błyskawicznym pomiarem. No i nie zamierzam chuchać w swojego Analoxa. Gdy go "przedmuchuję" robię to zasysając powietrze. Może jakiś inny pomysł?

Data: 2011-08-11 13:25:57
Autor:
Tlen
Daniel Kowalski <bountykiller@gazeta.pl> napisał(a):
> Najprościej to zmierzyć ilość tlenu w wydychanym czynniku oddechowym, przy
> różnych wysiłkach. Będzie jasno widoczna liczba.

Na początku myślałem właśnie dokładnie o takim sposobie, ale wkradnie nam się błąd fizjologiczny ;-) Do tego, musiałbyś mieć analizator tlenowy z błyskawicznym pomiarem. No i nie zamierzam chuchać w swojego Analoxa. Gdy go "przedmuchuję" robię to zasysając powietrze. Może jakiś inny pomysł?

Można w torbie foliowej zgromadzić wydychane powietrze, pomiar może być długi, jeżeli bardzo chcesz to można usunąć CO2 (niedawno Szwedowi powiedziałem o zatruciu elektrolitu w detektorach tlenu). Można wydychać przez pochłaniacz CO2.

pozdrawiam rc

--


Data: 2011-08-11 20:20:08
Autor: Haw
Tlen
W dniu 2011-08-11 12:44, Daniel Kowalski pisze:

ps wpisałem odpowiedź w temacie o podawaniu tlenu, wymiękasz czy
porozmawiamy
dalej ?


Sprawdzałem zestaw tlenowy Metalerg + maska z rezerwuarem. Przy
odpowiednio dobranej masce, cała zawartość worka wpada do paszczy i
nosa. Masz rację, że zestaw "on demand" będzie podawał najpewniej,
jednak cena zestawu wzrasta i często zniechęca do zakupu.
Najważniejsze jest aby POSIADAĆ zestaw GOTOWY do użycia, a nie bić pianę
na temat nie wiadomo jakich wynalazków.


Podsumowując komponenty - zestaw elegancko zapakowany...

http://marbo.pl/torba-na-inhalator-tlenowy-trm-viii.html

http://medicalonline.pl/p1225-reduktor-z10021p.html

http://www.farum.pl/page.php?i=93

http://www.ortorehamed.pl/208,maska-tlenowa-z-rezerwuarem-i-drenem.html

Łącznie około 1100 do 1200 PLN + 40 PLN za tlen nabity do 200 ata.

[..]

Pozdrawiam serdecznie KOWI
<z wielkim bananem na mordzie pakujący szpej na wraki ;-D >


dzieki kowi, fajne info.
na dodatek w tak nieoczekiwanym miejscu ;-).

pzd,
haw.

Data: 2011-08-12 21:44:54
Autor: Rechot
Tlen
.......
Jeśli masz ochotę porównać działanie zestawów, to zapraszam do eksperymentów, które mogą stanowić cenne źródło wiedzy dla osób planujących zakup zestawu. Może jakiś filmik?
...........
Pozdrawiam serdecznie KOWI

Nie da rady.
Rysio jest wybitnym teoretykem w kazdej dziedzinie.
Jakakolwiek praktyka jest Mu obca.
SORRRRYYYYY.... nie jakakolwiek.
Widzieli Go żewlazł pod wodę do Piłakna i widzieli że wylazł.
A to już jest praktyka .
To chyba jedyne znane praktyczne osiągniecie Rysia.

Dobranoc
Rechot

Data: 2011-08-15 12:26:50
Autor:
Tlen
Rechot <rechot@onet.pl> napisał(a): 
Nie da rady.
Rysio jest wybitnym teoretykem w kazdej dziedzinie.
Jakakolwiek praktyka jest Mu obca.
SORRRRYYYYY.... nie jakakolwiek.
Widzieli Go żewlazł pod wodę do Piłakna i widzieli że wylazł.
A to już jest praktyka .
To chyba jedyne znane praktyczne osiągniecie Rysia.

Dobranoc
Rechot

Coś się "Rechot" kurwie bez Twarzy znowu popierniczyło, znowu musi kłamać.
"Prostytutka to zawód, kurwa to charakter"
http://www.rebreathers.pl/forum/viewtopic.php?t=188

pozdrawiam rc

--


Data: 2011-08-11 18:36:40
Autor: Włodek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...


Użytkownik <demolant.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j206uu$889$1@inews.gazeta.pl...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):

Wychłodzenie zaś jest jednym z
ważniejszych stresorów wpływających bezpośrednio na możliwości poradzenia
sobie pod wodą gdy wystąpią problemy Wychłodzenie organizmu ma też
bezpośredni wpływ na wielkość saturacji organizmu gazami oddechowymi a to
będzie skutkowało koniecznością uwględnienia tego czynnika podczas
planowania wypłynięcia po jakimś nurkowaniu. Dla przypomnienia w syst PADI
użycie RDP zakłada że gdy się wychłodziłeś musisz liczyć granicę NDL tak
jakbyś nurkował o 4 m głębiej.
Powszechnie wiadomo że w zimnej wodzie gdy się szybko wychładzamy łatwiej
złapać zatrucie gazami obojętnymi czyli wpływ narkotyczny gazów obojętnych
zwiększa się wraz z wychładzaniem organizmu. Niestety głębokie nurkowania w
SS

Poprawka, bo się przejęzyczyłem, zamiast SS winno być skafander mokry neoprenowy.

 działają dość dziwnie bo zamiast odczuwania silnego wychłodzenia
narkotyczność azotu zmniejsza nasze odczuwanie zimna Nie zwiększa niestety
wraz z czuciem się lepiej cieplej naszych możliwości intelektualnych czy
manualnych. Dalej jesteśmy ogłupiali i wtedy poradzenie sobie z problemem
może stać się problematyczne.
Z tego typu powodów są ludzie którzy uważają że skafander neoprenowy
generuje zagrożenie. Muszę przyznać że mogą być sytuacje w których będą
mieli rację.

Włodek 2 sprawy. Mówisz o wzroście saturacji, jest jeszcze wzrost wentylacji
powodowany zimnem
Owszem to są dwa spójne mechanizmy Tylko ze Rysiu nie da się wszystkiego napisać na raz Są i inne mechanizmy związane z wychładzaniem organizmu o których tu nie napisałem bo nie było takiej potrzeby. Pszemol i tak nic z tego nie pojął :-)

 i Tu Twój Pupil Jacek Biernacki nie ma wiedzy, co nie
przystoi instruktorowi. To wskazywał "Zbój".
Nie wiem dlaczego Jacka Placka nazywasz moim pupilem Takie określenie jest mocno nie prawdziwe bo wyssane z palca.

Druga sprawa czy nie zauważasz że ostatnio bronisz Jacka Biernackiego.
Nie dlaczego mam go bronić? Broni się sam w sposób wystarczający. To dorosły chłopak i nie trzeba go bronić.
 Czy zawsze łączysz podobne zdanie w jakiejś sprawie ze spiskiem przeciwko komuś?.
Ja nie wierzę w spiskową teorię dziejów A już na pewno jej nie uprawiam.

On to powinien umieć a nie obrażać innych, bluzgać zachowywać się jak gnojek.
Potem kablować w prokuraturze jak to jego dręczą, on igdy nikomu nie bluzgał.
Co tobie opowiedział JB że pozwoliłeś na popis chamstwa wobec "Zbój" i innych
osób, skoro jego bronisz, to bierzesz na kark jego dokonania.

Rysiu daj sobie spokój z takimi tezami bo nie przystoją one takiemu gościowi jak Ty.
Świat nie jest taki zły żeby wszyscy byli cynicznymi świniami knującymi spiski się przeciwko Tobie.
Są znacznie lepsze zabawy niż widzenie świata wg spiskowej teorii.


Już kończy mi się czas na odpowiadanie bo pakowanie paczek czeka.
Stwierdzę tylko jeszcze że zagrożeń związanych ze sprzętem nurkowym nie
można rozpatrywać wycinkowo ale wyłącznie jako całość możliwości
bezpiecznego przebywania w wodzie. Podział jakiego tu dokonałem służy
wyłącznie do tego aby zdać sobie sprawę z tego że wiele składowych czynników
działa na możliwości nurka poradzenia sobie z problemami, które może
generować sprzęt. Oraz to że istnieją rozwiązania niwelujące niekorzystne,
dla nurka, właściwości sprzętu. I te klamoty będą bezpieczniejsze np
skafander suchy od pianki neoprenowej. Ale i tu holistyczne podejście ujawni
inne nie korzystne właściwości sprzętu :-)
Zatem i tak netto pozostają wybory w oparciu o uświadomione w pełni
właściwości sprzętu.

Poseidon długo produkował suche skafandry piankowe żeby wymordować nurków
zawodowych i nienieckiej MW (satyra), W nurkowaniu zawodowym stosuje się
skafandry piankowe z ogrzewaniem wodnym.

Jak widzę nie rozróżniasz potencjalnych zagrożeń związanych z właściwościami materiałów z których są zrobione a decyzjami producentów i odbiorców dotyczącymi walorów użytkowych sprzętu.
Osobiście wolę suche skafandry z neoprenu nie skompresowanego. Tyle że ostatni był wyjątkowo źle wykonany i padł szybko. Ale zdaję sobie sprawę z utraty nośności i ją akceptuję. Pewnie podobnie jak owi zawodowi nurkowie z Niemiec.

Dodaj że Twój Pupil Jacek Biernacki zachwala balast integralny, natomiast PADI
dopuszcza stosowane albo pasa balastowego albo balastu integralnego w
głębokich nurkowaniach.

Dlaczego uważasz że Jacek Biernacki to mój pupil? Nie rozumiem Twoich powiązań?
Mógł byś wyjaśnić?
Czy dla Ciebie wystarczy żeby dwie osoby miały podobne (nie tożsame) poglądy aby nazywać ich pupilami?
Jeśli tak to ja jestem kontent z tego że mam aż tylu pupilów :-)

Daje się rozmawiać z ludźmi otwartymi. Z zamkniętymi w jakiejś ideologi nie
daje się, bronisz gościa który nie odróżnia przyczyn od skutków.


Czy wszystkie ostatnio podane przezemnie argumenty jakoś do Ciebie trafiły? Sądzę że nie. Zatem kto tu jest otwarty a kto zamyka się w okowach własnych poglądów?

pozdrawiam rc
ps wpisałem odpowiedź w temacie o podawaniu tlenu, wymiękasz czy porozmawiamy
dalej ?

Puściłem odpowiedź. Nie wymiękam bo nie mam powodów. Nie mam tylko czasu na czcze gadaniny z Tobą o sprawach na których się nie znasz. Także nie potwierdziłeś tego jakie masz kwalifikacje do tego żeby oceniać, krytykować, negować przydatność powszechnie znanych rozwiązań do podawania wysokich koncentracji tlenu.
Podając jakieś wymyślone warunki próbujesz zdyskredytować wartość jakiegoś innego rozwiązania tylko dlatego ze jest inne rozwiązanie Twojego pupila Wacława :-)
Innymi słowy używasz niespójnych argumentów ponieważ to są dwa różne rozwiązania podobnego a nie tego samego problemu.
Dla wszystkich urządzeń można podać warunki przy których przestają być tak znakomite jak się wcześniej wydawało.

Nie mam czasu na dyskusje w których co jakiś czas próbujesz wtrącać jakieś swoje kompleksy związane z Żabierkiem, Porębą, NOFem czy teraz Jackiem Biernackim i jego poglądami na np mordercze właściwości pianek. Ja nie mam zamiaru uczestniczyć w Twoich wojenkach i udowadnianiu że ktoś jest jakiś albo inny który coś tam kupił zamiast zapracować.
A już próby oceny mnie w kontekście Twoich wojenek które sam bardzo często prowokujesz całkiem mi nie odpowiadają.

Data: 2011-08-12 18:13:15
Autor: AndrzeJ
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
Poprawka, bo się przejęzyczyłem, zamiast SS winno być skafander mokry neoprenowy.

co za bzdury. Czy ty wogole nurkujesz czy tylko czytasz neta?

Andrzej

Data: 2011-08-12 18:20:24
Autor: Włodek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...


Użytkownik "AndrzeJ" <AndrzeJ23@mariono.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j23jfd$bn$1@news.onet.pl...
Poprawka, bo się przejęzyczyłem, zamiast SS winno być skafander mokry neoprenowy.

co za bzdury. Czy ty wogole nurkujesz czy tylko czytasz neta?

Andrzej


NNTP-Posting-Host: 85-222-48-38.home.aster.pl
Kolina ty wiesz co!
Spadaj trolu

Data: 2011-08-15 06:47:28
Autor: demolant
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
On 11 Sie, 18:36, Włodek <div...@poczta.onet.pl> wrote:

Poprawka, bo się przejęzyczyłem, zamiast SS winno być skafander mokry
neoprenowy.

Sucha pianka i mokra pianka, mają podobne zachowanie jeśli chodzi o
zmiany pływalności materiału. Są też różnice.

Nie wiem dlaczego Jacka Placka nazywasz moim pupilem Takie określenie jest
mocno nie prawdziwe bo wyssane z palca.

Bronisz jego od pewnego czasu jak daje dupy po całej linii to się
pojawiasz i ratujesz.

Nie dlaczego mam go bronić? Broni się sam w sposób wystarczający. To dorosły
chłopak i nie trzeba go bronić.
 Czy zawsze łączysz podobne zdanie w jakiejś sprawie ze spiskiem przeciwko
komuś?.
Ja nie wierzę w spiskową teorię dziejów A już na pewno jej nie uprawiam.

Synchronizacja Twoich wpisów z jego klęskami jest zaiste przypadkowa,
bądź poważny.

Rysiu daj sobie spokój z takimi tezami bo nie przystoją one takiemu gościowi
jak Ty.
Świat nie jest taki zły żeby wszyscy byli cynicznymi świniami knującymi
spiski się przeciwko Tobie.
Są znacznie lepsze zabawy niż widzenie świata wg spiskowej teorii.

Dlatego pokazywałem jego popisy wobec innych osób, żeby nie było że
tylko w stosunku do mnie jest głupim gnojkiem.
To był powód przypomnienia nie współmiernego ataku w stosunku do wpisu
"Zbój".
Znowu argument nie trafiony.

> Poseidon długo produkował suche skafandry piankowe żeby wymordować nurków
> zawodowych i nienieckiej MW (satyra), W nurkowaniu zawodowym stosuje się
> skafandry piankowe z ogrzewaniem wodnym.

Jak widzę nie rozróżniasz potencjalnych zagrożeń związanych z właściwościami
materiałów z których są zrobione a decyzjami producentów i odbiorców
dotyczącymi walorów użytkowych sprzętu.

Bredzisz doskonale odróżniam.

Osobiście wolę suche skafandry z neoprenu nie skompresowanego. Tyle że
ostatni był wyjątkowo źle wykonany i padł szybko. Ale zdaję sobie sprawę z
utraty nośności i ją akceptuję. Pewnie podobnie jak owi zawodowi nurkowie z
Niemiec.

Co się Tobie podoba w suchych piankach że są ciepłe wtedy gdy jest
płytko i mało się człowiek porusza ?

Dlaczego uważasz że Jacek Biernacki to mój pupil? Nie rozumiem Twoich
powiązań?
Mógł byś wyjaśnić?

Powtórzę, wpisujesz się jak on polegnie w jakiś poglądach, jest to
nazbyt częste.

Czy dla Ciebie wystarczy żeby dwie osoby miały podobne (nie tożsame) poglądy
aby nazywać ich pupilami?
Jeśli tak to ja jestem kontent z tego że mam aż tylu pupilów :-)

Nie chcę odszukiwać w korespondencji.
Akurat Twój pupil nie ma własnych poglądów, ma wryte pewne nie spójne
kawałki których nie rozumie ale ma wielką miłość do Ciebie, dlatego
robię sobie jaja.

Czy wszystkie ostatnio podane przezemnie argumenty jakoś do Ciebie trafiły?

Bredzisz aż przykro.

Puściłem odpowiedź. Nie wymiękam bo nie mam powodów. Nie mam tylko czasu na
czcze gadaniny z Tobą o sprawach na których się nie znasz. Także nie
potwierdziłeś tego jakie masz kwalifikacje do tego żeby oceniać, krytykować,
negować przydatność powszechnie znanych rozwiązań do podawania wysokich
koncentracji tlenu.

Podałem proste przeliczenie, jeśli nic nie zrozumiałeś to po prostu
jesteś kretynem.
"Włodek podałem prosty przykład w którym twój kondensator się
rozładuje. Rezerwuar w fizyce to takie coś co nie zmieni swojego
stanu. Tu nie mamy czegoś takiego. Mamy element o skończonej
pojemności który nie zdąży się napełnić przy kichaniu czy ataku
kaszlu.
Spróbuj rachunkowo wykazać że masz rację.
Dawkowanie 25l/ min objętość wdechu przy kaszlu 3l czas powtórzenia
2s
3 kaszlnięcia. To ile dawkowanie poda tlenu ?
(25l/min/60s)3x2s=? a potrzeba podać 9l. Możesz doliczyć początkowe
napełnienie na poziomie odpowiednim do dawkowania,. nadal leżysz.
To teraz udowodnij że masz rację, czekam z niecierpliwością.
Tyle że się nie doczekam. "
Nie masz szans na podaż 100% tlenu, ani w układzie bez worka, ani z
workiem w sytuacjach które podałem.
Przebiegłeś się w tym z workiem ? Bredzisz dalej. AO to zapewnia.
Mam trochę materiałów dotyczących sprzętu ochrony dróg oddechowych w
przemyśle. Tam jest jako istotny punkt podana membrana komunikacyjna,
mój wariant ją ma ten Wacława też a Twoje nicholery.
http://www.rebreathers.pl/forum/download.php?id=46

Podając jakieś wymyślone warunki próbujesz zdyskredytować wartość jakiegoś
innego rozwiązania tylko dlatego ze jest inne rozwiązanie Twojego pupila
Wacława :-)

Mój zestaw powstał nieco wcześniej niż poznałem Wacława. Jego ma 3
poziomy: maska bez worka, maska z workiem i maska do podaży 100%
tlenu.
Wymieniłem osoby które miały wpływ na właśnie taką wersję.

Nadal nie wymieniłeś pewnej sytuacji w której ten najprostszy bez
worka, ma dużą przewagę nad pozostałymi.
Tylko do tego to potrzeba wiedzę posiadać lub wiedzieć kogo dopytać o
dane do źródeł naukowych.

Innymi słowy używasz niespójnych argumentów ponieważ to są dwa różne
rozwiązania podobnego a nie tego samego problemu.
Dla wszystkich urządzeń można podać warunki przy których przestają być tak
znakomite jak się wcześniej wydawało.

To które proponuję ma szerszy zakres działania. Możesz udawać że tak
nie jest.

Nie mam czasu na dyskusje w których co jakiś czas próbujesz wtrącać jakieś
swoje kompleksy związane z Żabierkiem, Porębą, NOFem czy teraz Jackiem
Biernackim i jego poglądami na np mordercze właściwości pianek. Ja nie mam
zamiaru uczestniczyć w Twoich wojenkach i udowadnianiu że ktoś jest jakiś
albo inny który coś tam kupił zamiast zapracować.
A już próby oceny mnie w kontekście Twoich wojenek które sam bardzo często
prowokujesz całkiem mi nie odpowiadają.

Włodek bardzo przepraszam że uważałem Ciebie za inteligentnego
człowieka. Jeszcze raz przepraszam.

Jeśli dla Ciebie opowiadanie nie spójnych bajek o dekompresji jest OK,
to faktycznie zapisz się do IANTD Żabierek.
Zrozumiałeś że RATIO nie ma podstawy fizycznej, czy nadal będziesz
bredził że jest dobrze, bo łatwo się liczy.
Ten burdel metodologiczny jest jeszcze większy, dlatego to nie wymaga
recenzji ze strony hiperbaryków, bo jest rozpowszechniane do użytku.
Brak odwagi cywilnej jednego instruktora i środowiska które boi się
zapytać o recenzję.
Nawet GUE się z tego gówna metodologicznego wycofuje.
Jeśli instruktor który robi stopień po obejrzeniu sprzętu u kolegi
zachowuje się OK, to faktycznie nie mamy o czym rozmawiać.
Na tym tle Jacek Biernacki jest jedynie bezrozumnym szczekaczem, który
sam nie istnieje merytorycznie.

Nawet w tym temacie dzielnie jego bronisz.
To jego temat "Mordercze własności pianek"
I nie jest w stanie określić wyporności skafandra na 40 m, sposób
przeliczenia podałem.
Wiesz trochę zdurniałeś po kontakcie z Jackiem Biernackim.

pozdrawiam rc

Data: 2011-08-15 19:07:01
Autor: Włodek
Zagrożenia związane z użyciem pianki...


Użytkownik "demolant" <hdo@tlen.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:b9d461ba-0f34-4a47-ba03-7bc1f7138457@l37g2000yqd.googlegroups.com...
On 11 Sie, 18:36, Włodek <div...@poczta.onet.pl> wrote:

CIACH
bo to nie ma związku z tematem zagrożeń związanych z użyciem pianki neoprenowej.

Nawet w tym temacie dzielnie jego bronisz.
To jego temat "Mordercze własności pianek"
I nie jest w stanie określić wyporności skafandra na 40 m, sposób
przeliczenia podałem.
Wiesz trochę zdurniałeś po kontakcie z Jackiem Biernackim.

pozdrawiam rc

Dosłownie nic merytorycznego nie udało Ci sie wysupłać w całkiem prostych sprawach.
Szkoda że świat postrzegasz jako spisek wszystkich przeciwko Tobie i wymieniasz chyba wszystkie Twoje sprzeczki netowe jako argumenty w dyskusji.
Szkoda także że nie przyszło Ci do głowy że jeśli wszyscy mają inne zdanie to Twoje może być błędne.
Pozdrawiam Rysiu

Data: 2011-08-15 17:38:33
Autor:
Zagrożenia związane z użyciem pianki...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
> Nawet w tym temacie dzielnie jego bronisz.
> To jego temat "Mordercze własności pianek"
> I nie jest w stanie określić wyporności skafandra na 40 m, sposób
> przeliczenia podałem.
> Wiesz trochę zdurniałeś po kontakcie z Jackiem Biernackim.
>
> pozdrawiam rc

Dosłownie nic merytorycznego nie udało Ci sie wysupłać w całkiem prostych sprawach.

Klasyka dyskusji z wiesz kim. Ocenić że nie ma nic merytorycznego. Czyta manipulacja, czegoś się od Pawła Poręby nauczyłeś.

Szkoda że świat postrzegasz jako spisek wszystkich przeciwko Tobie i wymieniasz chyba wszystkie Twoje sprzeczki netowe jako argumenty w dyskusji.
Szkoda także że nie przyszło Ci do głowy że jeśli wszyscy mają inne zdanie to Twoje może być błędne.
Pozdrawiam Rysiu

Wyciąłeś inny temat o podawaniu tlenu, w którym nie możesz obronić swojej tezy.
Co do Jacka Biernackiego to chyba zauważasz drobną różnicę on był u Ciebie. Paweł Poręba też Ciebie odwiedza, może Żabierek ?

Co nie zmienia faktu że gość od kilku dni nie umie tego policzyć, z asymptotą którą pokazałem, której również nie zauważyłeś. Bo również znasz to powierzchownie, lecz dużo lepiej niż pupil (odpowiedź dostaniesz).

"Zbój" i kilka innych osób pokazało że pupil Jacek Biernacki plącze się we własnych bzdurach, sloganami popiernicza, ale są bez pokrycia w wiedzy. Nieco później nabluzgał "Zbójowi". Tobie nałgał jak to jego "Zbój" dręczył. Tylko pokazał głupkowi lustro. Nie ma tu spisku przeciw mnie, jest gówniarz instruktor w podeszłym wieku 50 lat, który nie ma podstaw, do stanowisk które zajmuje w wielu dyskusjach. W tych dekompresyjnych w szczególności.

Na podawaniu tlenu dałeś dupy, co było do przewidzenia jak mylisz kondensator z rezerwuarem.

pozdrawiam rc

--


Zagrożenia związane z użyciem pianki...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona