Data: 2011-09-28 08:57:06 | |
Autor: WW | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-27 23:10, news-gazeta pisze:
To mi sie podoba, zajechal frajerowi droge - tak jak oni zajezdzaja nam. Motocyklista ewidentnie zama przepisy. Tym razem trafi na podobnych jemu i dosta. Nie popieram, ale mio byo popatrze, majc w pamici wasna bezsilno wobec terroru motocyklistw. Pozdrawiam WW - zdeklarowany kapelusznik :-P Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm |
|
Data: 2011-09-28 08:59:54 | |
Autor: AZ | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On 2011-09-28, WW <wuwu0@vp.pl> wrote:
Wspolczujemy ze jestes terroryzowany przez motocyklistow. Jestesmy z Toba, trzymaj sie! -- Artur |
|
Data: 2011-09-28 09:06:51 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Uytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisa w wiadomoci news:j5uggj$5qk$1node2.news.atman.pl... Nie popieram, ale mio byo popatrze, majc w pamici wasna bezsilno wobec terroru motocyklistw. a c takiego Ci motocyklici CI zrobili, ze jestes taki bezsilny wobec nich? Wyprzedzili Cie biedaku, byli pierwsi nskrzyowaniu? Pojechali w korku, a Ty musiae sta... ? Ojej ... to straszne. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM Volvo FL618 '97 250KM |
|
Data: 2011-09-28 09:13:15 | |
Autor: gzk | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Wyprzedzili Cie biedaku, byli pierwsi nskrzyowaniu?a co to? gimnazjum ma dzi wolne? |
|
Data: 2011-09-28 09:44:44 | |
Autor: Myjk | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Wed, 28 Sep 2011 09:06:51 +0200, Kuba (aka cita)
Wyprzedzili Cie biedaku, byli pierwsi nskrzyżowaniu? Jeśli robią to jak należy, w ramach przepisów i dostępnych możliwości, to niech sobie jadą. Ale jak trąbią albo co gorsza pierdzą manetką nad uchem nie mogąc się doczekać przejazdu, to już jest rodzaj terroru i to zapewne przedmówca miał na myśli. -- Pozdor Myjk xcarlink *MP3* player http://xcarlink.pl |
|
Data: 2011-09-28 11:34:03 | |
Autor: szerszen | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ipzub6j4wpfm$.dlg@myjk.org... nie mogąc się doczekać przejazdu, to już jest rodzaj terroru i to zapewne jak będziesz miał w pamięci, aby zostawić im ten kawałek miejsca, nie będą trąbić czy pierdzieć, wystarczy odrobina empatii |
|
Data: 2011-09-28 06:27:27 | |
Autor: amos | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On 28 Wrz, 11:34, "szerszen" <szers...@tlen.pl> wrote:
jak bdziesz mia w pamici, aby zostawi im ten kawaek miejsca, nie bd Sie nie zgodze. Nie raz widzialem gdy w sytuacji, w ktorej nie powinno sie przeciskac (srodek skrzyzowania, luk i naprawde ciasno), pseudo motocyklista potrafi pilowac silnik do bo ktos nie zostawil mu miejsca. Pamietajmy, ze to ze ktos nas (motocyklistow) puszcza jest tylko i wylacznie jego dobra wola i domaganie sie tego jest nie na miejscu. Prawnego wymogu nie ma. To naprawde nie boli postac za osobowka 30 sekund az to miejsce zrobi sie samo. -- amos |
|
Data: 2011-09-28 11:57:30 | |
Autor: Myjk | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Wed, 28 Sep 2011 11:34:03 +0200, szerszen
jak będziesz miał w pamięci, aby zostawić im ten kawałek miejsca, nie będą trąbić czy pierdzieć, wystarczy odrobina empatii Przecież napisałem, że *tym* *razem* akurat nie miałem możliwości zostawić miejsca. Zjeżdżałem ze skrzyżowania, była ogólnie koślawa sytuacja (zablokowane skrzyżowanie przez zrąbane światła) musiałem wyminąć inne auto i na chwilę stanąłem na linii rozdzielającej pasy ruchu. Dodatkowo zostawiłem kawałek miejsca, żeby koleś co uciekł ze skrzyżowania (aby nie blokować poprzecznej) nie musiał po krawężniku drzeć. Motocyklista mi zaczął manetką kręcić widząc, że nie mam gdzie się ruszyć i jeszcze ch*mi rzucać i pokazywać, że zaraz mi lusterko urwie, na koniec zajeżdżając drogę i tamując i tak wystarczająco zjebany w tym miejscu ruch. Dokładnie 20 sekund musiał poczekać. Już nie pomnę o tym, że były tam 3 pasy i mógł sobie pojechać obok gdzie było wolne miejsce. Więc mi tu nie pi*ol o empatii, bo w tej sytuacji zabrakło jej właśnie motocykliście, co uważa, że on ma najmojsze pierwszeństwo przejazdu i każdy powinien spieprzać byle na drzewa robiąc jaśniepanu miejsce zawsze i wszędzie. -- Pozdor Myjk xcarlink *MP3* player http://xcarlink.pl |
|
Data: 2011-09-28 12:06:25 | |
Autor: szerszen | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1tflt2jeoe2j2.dlg@myjk.org... Przecież napisałem, że *tym* *razem* nie wiem gdzie napisałeś, bo w poście na którego odpisywałem nic takiego nie ma ;) Więc mi tu nie pi*ol o empatii ależ będę, bo dotyczy ona obu stron i tyle |
|
Data: 2011-09-28 17:38:59 | |
Autor: kakmar | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Dnia 28.09.2011 Myjk <myjkel@nospam.op.pl> napisał/a:
[...] Więc mi tu nie pi*ol o empatii, bo w tej sytuacji zabrakło jej właśnieNo trafiłeś na debila i tyle, zdarza się. Tylko, czy często się taki trafia. Z tego co widzę po różnych korkach ;) to większość jeździ mocno zachowawczo. Nawet jeśli z auta wydaje się że zapierdalają nie wiadomo skąd i dokąd. Nie sądzę żeby ktoś z tak agresywną postawą szybko nie spotkał 2 podobnego w samochodzie. -- kakmaratgmaildotcom |
|
Data: 2011-09-28 19:47:00 | |
Autor: Marcin N | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-28 19:38, kakmar pisze:
Dnia 28.09.2011 Myjk<myjkel@nospam.op.pl> napisał/a: W pełni się zgadzam. Znam niejednego motocyklistę. Wszyscy jeżdżą niezwykle ostrożnie. Zwłaszcza po mieście, gdzie jest duży ruch. Wielu samochodziarzy byłoby zaskoczonych, jak ostrożnie jeździ się motocyklem. Tam, gdzie w samochodzie upewniasz się raz - tu upewniasz się dwa razy. Samochodem przewidujesz na 2-3 pojazdy - motocyklem znacznie dalej (bo o wiele dalej widzisz nad dachami samochodów). |
|
Data: 2011-09-28 19:56:41 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-28 19:47, Marcin N pisze:
W dniu 2011-09-28 19:38, kakmar pisze: Taaa. Ciekawe, że w rzeczywistości wygląda to jednak inaczej. Zwłaszcza po mieście, gdzie jest duży ruch. Wielu No pewnie. Przecież to działa tylko w jedną stronę. Wielu kierowców byłoby zaskoczonych, jak się ostrożnie jeździ czymkolwiek- w tym tym samym, czy oni powożą. Tam, gdzie w samochodzie upewniasz się raz - tu upewniasz się dwa razy. LOL - to kwestia perspektywy, czy jak? Samochodem przewidujesz na 2-3 pojazdy - motocyklem znacznie dalej (bo o No pewnie - kierowcy ciężarówek i dostawczaków jeszcze dalej przewidują, ponieważ siedzą jeszcze wyżej. Może odrobinę realizmu? |
|
Data: 2011-09-28 21:45:35 | |
Autor: AZ | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On 2011-09-28, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
Wlasnie pokazales jakim idiota jestes. Nie siedziales na motocyklu w korku to co mozesz o tym wiedziec a tymbardziej wypowiadac sie na ten temat? Co widzisz z samochodu w korku a co widzisz z motocykla? Bo z motocykla to ja widze po horyzont a Ty z samochodu co najwyzej klape poprzedzajacego. -- Artur |
|
Data: 2011-09-28 12:00:49 | |
Autor: Marcin N | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-28 11:34, szerszen pisze:
Sam nie trąbię ani nie burczę silnikiem, ale zwracam uwagę samochodziarzom na jedno: stojąc w ciepły dzień w korku - motocyklista zwyczajnie topi się we własnym pocie. Dopóki jedzie - choćby te 20 km/h - jest ok. Jednak postój w upale to tortura - i nie dziwię się, że niektórzy chcą się wyrwać wszelkimi sposobami do przodu. |
|
Data: 2011-09-28 05:22:39 | |
Autor: grzech | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Sam nie trbi ani nie burcz silnikiem, ale zwracam uwag Wiesz co? Gdyby kady puszkasz myla Twoimi kategoriami to by si dziao na drogach:) Nie jeden nie ma klimy, nie jeden napierdzia albo mu pies napierdzia albo dziecko si porzygao albo papieros jaja upala ale jako musz sta w tych korkach a nie prbowa wszystkimi siami si "wyrwa" Zmie ciuchy a jak to nie pomorze to sprbuj rowerem. Ja te codziennie dojedam w korasach do roboty na 2 koach i akceptuje kade warunki. Taki ju mamy klimat i takich puszkarzy. Jak robi kanion to chwaa im a jak kto stoi koami na biaym to za chwile i tak ukad si zmieni i da si wymin palanta a on taki zostanie. Popiardywanie silnikiem nie wiele zmienia, dobry kierowca zrobi miejsce i bez tego. Ja w puszce nie musz myle o robieniu miejsca bo po prostu cay czas je zostawiam, przecie to aden problem. grzech nyska pegi650 |
|
Data: 2011-09-28 15:34:46 | |
Autor: Marcin N | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-28 14:22, grzech pisze:
Sam nie trbi ani nie burcz silnikiem Wiesz co? Gdyby kady puszkasz myla Twoimi kategoriami to by si Sugerujesz, e powinienem trbi i burcze? Zastanowi si. |
|
Data: 2011-09-28 12:12:54 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "Marcin N" Sam nie trąbię ani nie burczę silnikiem, ale zwracam uwagę samochodziarzom na jedno: stojąc w ciepły dzień w korku - motocyklista zwyczajnie topi się we własnym pocie. Cóż to za argument? Troche to egoistyczne z mojej strony, ale przecież ja Ci na motor w upale wsiadać nie kazałem. Wybrałeś taki rodzaj transportu, to ponoś tego wyboru konsekwencje. Jeszcze jedna myśl - po co do jazdy po MIEŚCIE w pogodny dzień, zakładać te wszystkie kombinezony, kozaczki, kurteczki, rękawiczki? |
|
Data: 2011-09-28 06:33:14 | |
Autor: amos | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On 28 Wrz, 12:12, Przemysaw Czaja <prze...@poczta.fm> wrote:
Jeszcze jedna myl - po co do jazdy po MIECIE w pogodny dzie, zakada Hihi, Ty tak na powaznie pytasz, czy poprostu masz krotka przerwe w mysleniu? -- amos |
|
Data: 2011-09-28 15:37:56 | |
Autor: Przemysaw Czaja | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Uytkownik "amos" < Jeszcze jedna myl - po co do jazdy po MIECIE w pogodny dzie, zakada Hihi, Ty tak na powaznie pytasz, czy poprostu masz krotka przerwe w mysleniu? Powanie pytam - wszelkiej maci skuterki, ktrych jest z 10 razy wicej na ulicy ni prawdziwych cigaczy rwnie te 50km/h wycigaj a jako nie widz sztucznych krgosupw, kozaczkw, rkawiczek, kurtek po 13kg itd. |
|
Data: 2011-09-28 06:58:57 | |
Autor: amos | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On 28 Wrz, 15:37, "Przemys aw Czaja" <prze...@poczta.fm> wrote:
Powa nie pytam - wszelkiej ma ci skuterki, kt rych jest z 10 razy wi cej To popatrz na skutery, ktore moga rozwinac wiecej niz 45 km/h. Na tych ludzie jezdza normalnie ubrani. Na skuta sam zakladam tylko czesc "rynsztunku". Znam przypadek, kiedy kobita miala wywrotke na dziewiecdziesieciokilogramowym skucie majac 10-15 km/h na budziku. Tydzien nie mogla chodzic. Pomysl teraz co sie moze stac przy 50? -- amos |
|
Data: 2011-09-28 13:44:29 | |
Autor: masti | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Dnia pięknego Wed, 28 Sep 2011 15:37:56 +0200 osobnik zwany Przemys³aw
Czaja wystukał: Użytkownik "amos" < wywaliłeś się kiedyś na dwóch kołach? PS: Czego wymagasz od osób, których legitymacją do jazdy jest dowód osobisty? -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-09-28 15:56:28 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "masti" Jeszcze jedna myśl - po co do jazdy po MIEŚCIE w pogodny dzień, masti nie komplikuj :) Wywaliłem się sporo razy w terenie, nie na betonie i wiem do czego służą, ubiory ochronne. Myśle również, że nikt nie zakłada całego niewygodnego stroju po to, aby sobie pojeździć 50km/h, bo nadal nie widzę różnicy pomiędzy motocyklem, skuterkiem czy rowerem w MIEŚCIE! ps.coby rozwiać wątpliwości poza miastem nie wyobrażam sobie ścigacza z przyklejonym gościem w jeansach i t-shircie (choć i takich widuję) |
|
Data: 2011-09-28 14:01:50 | |
Autor: masti | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Dnia pięknego Wed, 28 Sep 2011 15:56:28 +0200 osobnik zwany Przemysław
Czaja wystukał: ps.coby rozwiać wątpliwości poza miastem nie wyobrażam sobie ścigacza z dżiny i t-shirt to i tak nieźle. Miszczowie to latają w klapkach i szortach :) -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-09-28 17:20:26 | |
Autor: kakmar | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Dnia 28.09.2011 Przemysław Czaja <przempo@poczta.fm> napisał/a:
Się ekscytujesz tym miastem, nie pisząc którym. Bo w tym moim to mam spore odcinki z ograniczeniem do 80 po drodze. A ostatnio nawet 120 zgodnie z przepisami, tylko ten nie po drodze. Przyjemnie lata się skuterem (motocyklem wg PoRD) w klapkach, bermudach, ciemnych okularach i bez kasku, tyle że nie tutaj. Tutaj kiedyś widziałem jak kierowca skuta 50" z małym pasażerem, próbował dotrzeć w miarę ostrożnie na lewy na Kopińskiej, aby skręcić w lewo. Nie udało się. Dopiero na światłach przedefilował w poprzek przed zdyszanym peletonem, zająć miejsce na lewoskręcie. A nie jest to jakaś specjalnie szybka ulica. -- kakmaratgmaildotcom |
|
Data: 2011-09-28 19:45:52 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-28 19:20, kakmar pisze:
Dnia 28.09.2011 Przemysław Czaja<przempo@poczta.fm> napisał/a: Zgaduję Wrocław. Dobry strój może wiele uratować nawet przy tych 50km/h. A różnica między motocyklem, skuterkiem i rowerem jest delikatnie powiedziawszy zasadnicza :) ps.coby rozwiać wątpliwości poza miastem nie wyobrażam sobie ścigacza zPrzyjemnie lata się skuterem (motocyklem wg PoRD) w klapkach, bermudach, Prawda? Tutaj kiedyś W DC jednak panuje większa kultura, mimo różnych debilizmów. Może to dlatego, że jednak DC wygrywa z Wrocławiem w gęstości ruchu i korków? :) |
|
Data: 2011-09-28 10:24:22 | |
Autor: AZ | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On 2011-09-28, Przemysław Czaja <przempo@poczta.fm> wrote:
Ale to chyba nie jest straszny wysilek zrobic komus uprzejmosc? Jak wychodzisz przed drzwi i widzisz ze ktos chce wejsc to zamykasz mu je przed nosem czy przetrzymujesz? No wlasnie, po miescie to obowiazkowo zakladac wszystko. W razie "W" wstajesz, otrzepujesz sie i praktycznie mozesz odjechac. A w t-shirtcie, klapkach i spodenkach odjezdzasz ale ambulansem. -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2011-09-28 12:27:39 | |
Autor: Myjk | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Wed, 28 Sep 2011 10:24:22 +0000 (UTC), AZ
Ale to chyba nie jest straszny wysilek zrobic komus uprzejmosc? Ale rozumiesz, że *nie* *zawsze* się da? -- Pozdor Myjk xcarlink *MP3* player http://xcarlink.pl |
|
Data: 2011-09-28 10:35:13 | |
Autor: AZ | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On 2011-09-28, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:
Ja to rozumiem dlatego nie brzecze ludziom nad uszami a jak widze jelopaAle to chyba nie jest straszny wysilek zrobic komus uprzejmosc? ktory tak robi to mi wstyd za niego bo jestem postrzegany tak jak on. A do wszystkich oponentow - samochodziarzy dzielicie na normalnych, idiotow, dresiarzy, baby a motocyklisci sa dla was jedni. Bo motocyklista jest zly i chuj. -- Artur |
|
Data: 2011-09-28 12:41:35 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "AZ" Ale to chyba nie jest straszny wysilek zrobic komus uprzejmosc? Dla mnie to żaden problem i jeśli w porę zauważę, że się motorek przeciska, to staram się zjechać, problem jest w tym, czy zauważę i nie chodzi tu o moją złą wolę. Ale niechbym tylko nie zauważył - no to jestem chuj i cała reszta, którą pewnie znasz? Czyli uprzejmośc TAK, ale w DWIE strony. Jeszcze jedna myśl - po co do jazdy po MIEŚCIE w pogodny dzień, zakładaćNo wlasnie, po miescie to obowiazkowo zakladac wszystko. W razie "W" Wiesz, że rowerem mozna się również rozpędzić do 50km/h? |
|
Data: 2011-09-28 11:06:44 | |
Autor: AZ | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On 2011-09-28, Przemysław Czaja <przempo@poczta.fm> wrote:
Nie, akurat ja sobie kulturalnie czekam lub jade z drugiej strony, innym kanionem. Nie demonizujmy. Rozumiem, ze przy wywrotce na rowerze sie nie poobcierasz? -- Artur |
|
Data: 2011-09-28 19:45:32 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On Wed, 28 Sep 2011, AZ wrote:
On 2011-09-28, Przemysaw Czaja <przempo@poczta.fm> wrote: Chodzio raczej o to, e tniesz lekko tendencyjnie. Tam byo o ambulansie. Co do roweru - weryfikowaem osobicie e ju przy 35kmph wygldasz nieszczeglnie ;) (z zastrzeeniem e to bya prdko upadku, a nie "wchodzenia w upadek", ktra to rnica stanowia tu ju AFAIR przyczyn flejmw). Ale "ambulansowo" chyba raczej zaley od obecnoci krawnikw, supkw i innych takich wtpliwych przyjemnoci. Znaczy koci w proszku. Nie sdz aby kilka warstw skry na to pomogo. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-09-28 12:31:36 | |
Autor: kakmar | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Dnia 28.09.2011 Przemysław Czaja <przempo@poczta.fm> napisał/a:
Takie dyskusje są jak zwykle bez sensu ale co mi tam. Przecież wiesz że nie chodzi o Ciebie, nie chodzi o większość kierowców, którzy jadą swoje i starają się specjalnie nikomu nie utrudniać. Tym bardziej o tych którzy są nad wyraz uprzejmi i starają się lepiej lub gorzej ułatwić przejazd motocykla. Też staram się nie utrudniać innym, bez względu na to czym jadę. Nikomu nie ryczę, nie świecę długimi. Jak się nie da to czekam, ale to bardzo rzadko się zdarza. Znacznie częściej zdarza się spotkać takiego złośliwego przygłupa, dowolnej płci zresztą. Taki pajac specjalnie blokujący przejazd to nie jest niestety jakiś wyjątek. Niby w ogólnej liczbie aut jest ich niewielu, ale gdy się codziennie wiele omija, to się trafiają całkiem często. Na motocyklach też są przygłupy, ale rzadko widuję takich w dzień w korku. Problemem jest stosowana przez idiotów propaganda mająca na celu utrwalenie stereotypów. Z jednej strony szalony dafca, który nawet w garażu nie zwalnia poniżej 200, z drugiej ślepy puszkarz wymuszający, jadący na czerwonym itd. Do tego dramatyczne historie, zupełnie jak u wędkarzy. Tych głupszych chyba najbardziej boli, że ktoś ich wyprzedzi i dojedzie szybciej. Tak właśnie w mieście to działa. Jak jadę autem, wychodzę wcześniej, stoję jak inni, dłużej jadę, wszyscy trochę dłużej jadą. O tym mało kto wspomina, jakiegoś specjalnego efektu też nie widać bo jednośladów w korkach jeździ niewiele, ale z roku na rok coraz więcej. Ułatwienie życia nowym na 2 kołach w mieście może sprawić że będzie ich więcej i korki nie będą rosły tak szybko. Utrudnianie przyniesie odwrotny skutek. -- kakmaratgmaildotcom |
|
Data: 2011-09-28 12:49:04 | |
Autor: szerszen | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j5utl2$1n7$1@mx1.internetia.pl... Wiesz, że rowerem mozna się również rozpędzić do 50km/h? a jaki to ma związek z tematem? |
|
Data: 2011-09-28 12:57:05 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "szerszen" Wiesz, że rowerem mozna się również rozpędzić do 50km/h? Widziałeś kiedy rowerzystę w kozaczkach i skórzanym kombinezonie latem podczas upału? |
|
Data: 2011-09-28 13:02:37 | |
Autor: Marcin N | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-28 12:57, Przemysław Czaja pisze:
Padłby na zawał serca. Rowerzysta pracuje znacznie bardziej niż motocyklista za kierownicą - choć na motorze także jest co robić i można się solidnie zmęczyć (ale nie trzeba). Rowerzysta po wypadku przy 50 km/h (np zderzeniu z samochodem, który mu wyjedzie z podporządkowanej) - zapewne trafi na intensywną terapię - podobnie jak motocyklista. |
|
Data: 2011-09-28 13:15:42 | |
Autor: szerszen | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j5uui5$81v$1@mx1.internetia.pl... Widziałeś kiedy rowerzystę w kozaczkach i skórzanym kombinezonie latem podczas upału? a ilu to rowerzystów widziałeś pędzących ulicami z prędkością 50km/h? |
|
Data: 2011-09-28 13:30:34 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "szerszen" Widziałeś kiedy rowerzystę w kozaczkach i skórzanym kombinezonie latem podczas upału? A ilu widziałeś motocyklistów wlokocych się 50km/h? ps. ja czasem kilku widuję, dziwnym trafem jedą na czoperkach i w dzinsach, tych najbardziej lubię :) |
|
Data: 2011-09-28 11:33:09 | |
Autor: AZ | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On 2011-09-28, Przemysław Czaja <przempo@poczta.fm> wrote:
W miescie nie tylko jest 50 km/h :-) -- Artur |
|
Data: 2011-09-28 13:36:47 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "AZ" A ilu widziałeś motocyklistów wlokocych się 50km/h?W miescie nie tylko jest 50 km/h :-) Hehe, no przecież wiesz o czym piszę :) ps. w moim mieście jest tylko 50, no może jeszcze strefy 20-30 :) |
|
Data: 2011-09-28 06:49:24 | |
Autor: amos | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On 28 Wrz, 13:36, Przemysaw Czaja <prze...@poczta.fm> wrote:
Hehe, no przecie wiesz o czym pisz :) I pewnie dasz sobie reke uciac, ze nigdy nie jechales wiecej niz 50? -- amos |
|
Data: 2011-09-28 14:29:58 | |
Autor: szerszen | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j5v0gu$kng$1@mx1.internetia.pl... ps. ja czasem kilku widuję, dziwnym trafem jedą na czoperkach i w dzinsach, tych najbardziej lubię :) no i co w związku z tym, wiesz co to moda? myślisz że cokolwiek go te dżinsy ochronią w razie czego? |
|
Data: 2011-09-28 15:29:08 | |
Autor: Marcin N | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-28 14:29, szerszen pisze:
Myślę, że nie. Sam jednak też czasem jadę w dżinsach, bo po prostu jest za gorąco. Kurtkę i rękawice mam zawsze. Trudno, w 30 stopniach rezygnuję z części ochrony. |
|
Data: 2011-09-28 15:53:21 | |
Autor: szerszen | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j5v7f1$cgs$1@news.onet.pl... za gorąco. Kurtkę i rękawice mam zawsze. Trudno, w 30 stopniach rezygnuję z części ochrony. Przemek jak widać tego nie rozumie |
|
Data: 2011-09-28 16:10:42 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "szerszen" za gorąco. Kurtkę i rękawice mam zawsze. Trudno, w 30 stopniach rezygnuję z części ochrony. Rozumiem, tylko Ty nie chcesz powiedzieć wprost, że motocykl po mieście nie jeździ 50km/h :) a w takim przypadku dodatkowa ochrona jak najbardziej się przydaje. |
|
Data: 2011-09-28 14:17:20 | |
Autor: AZ | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On 2011-09-28, Przemysław Czaja <przempo@poczta.fm> wrote:
No dobra. Nie jezdze po miescie 50 km/h a czasami pewnie trzy razy tyle, bez elementow miejskiego stuntu. Cos to zmienia? -- Artur |
|
Data: 2011-09-28 17:45:28 | |
Autor: Marcin N | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-28 16:17, AZ pisze:
On 2011-09-28, Przemysław Czaja<przempo@poczta.fm> wrote: Stanę po Twojej stronie ;): ja też przekraczam prędkość (czasem). Staram się jednak, by nie przekraczać o więcej niż 30 km/h, zwykle o 20. Niejeden samochód mnie wyprzedza. Ale to o niczym nie świadczy. Choć nie: masowość tego wykroczenia świadczy o tym, że przepisy są błędne. Gdyby ograniczenia ustawiać z głowią - stosowałbym się do nich bardziej. Dowód? - Po podniesieniu w Gdyni niektórych ograniczeń z 50 do 70 moja prędkość na tych odcinkach wzrosła z 75 do 80. |
|
Data: 2011-09-29 08:40:44 | |
Autor: szerszen | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j5v9t6$npv$1@mx1.internetia.pl... Rozumiem, tylko Ty nie chcesz powiedzieć wprost, że motocykl po mieście nie jeździ 50km/h :) po mieście, Warszawie, to nawet policja nie jeździ przepisowe 50km/h także co to za argument? |
|
Data: 2011-09-29 09:54:59 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "szerszen" Rozumiem, tylko Ty nie chcesz powiedzieć wprost, że motocykl po mieście nie jeździ 50km/h :) Pewnie żaden, ale fajnie czasem podyskutować. Załozyłem sobie, że skoro na skuterku można śmigać 50 bez pancernej zbroi to i na motocyklu się da :) Pozdrówki |
|
Data: 2011-09-29 10:54:51 | |
Autor: szerszen | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j6188n$if9$1@mx1.internetia.pl... Pewnie żaden, ale fajnie czasem podyskutować. ale zrozum to, da się, dopóki nic się nie stanie to się da, ale nawet na skuterku widziałem kolesia w długich nakolannikach, takich do połowy goleni, problem w tym, że jak się wygruzi taki koleś nawet na skuterku, to i tak może się nieźle połamać czy poobcierać, a jakby jechał w kombinezonie, wyszedłby bez szwanku to że ktoś nie zakłada zbroi, to jego wybór, świadomość ryzyka, czy wspomniana moda :) w nadmorskich miejscowościach w lecie nawet na dużych szlifierkach widuje się gości w klapkach i krótkich spodenkach, co nie znaczy, że to bezpieczny sposób poruszania się na moto |
|
Data: 2011-09-29 11:07:10 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "szerszen" ale zrozum to, da się, dopóki nic się nie stanie to się da, ale nawet na skuterku widziałem kolesia w długich nakolannikach, takich do połowy goleni, problem w tym, że jak się wygruzi taki koleś nawet na skuterku, to i tak może się nieźle połamać czy poobcierać, a jakby jechał w kombinezonie, wyszedłby bez szwanku Zasadniczo zgadzam się ze wszystkimi Twoimi argumentami, tylko czy nie jest czasem tak, że zbroja podobnie jak ABS,ESP w samochodach podświadomie prowokuje do szybszej jazdy? Już dawno nie jeżdzę na motorku, dlatego ciekawy jestem Twojej opinii. |
|
Data: 2011-09-29 11:18:41 | |
Autor: Marcin N | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-29 11:07, Przemysław Czaja pisze:
Zasadniczo zgadzam się ze wszystkimi Twoimi argumentami, tylko czy nie Każdy motocyklista wie, że żadne ciuchy nie chronią przed skutkami zderzenia z innym pojazdem. Ciuchy to "karoseria". Czy jadąc samochodem z karoserią jedziesz agresywniej? Nie. Jedziesz "jak zwykle". Natomiast gdyby ci rozebrali pół samochodu - jechałbyś niezwykle ostrożnie. Podobnie z motocyklem - bez ciuchów jeździłbym jeszcze ostrożniej. Ci "agresywni motocykliści" - to naprawdę nieliczna grupa. Większość z nich uczestniczy w wypadkach "nie ze swojej winy" i kończy karierę. |
|
Data: 2011-09-29 11:23:37 | |
Autor: Marcin N | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Dodam jeszcze, że staram się analizować wszystkie wypadki, jakie "wpadną mi w ręce". Miażdżąca większość nie miałaby w ogóle miejsca, gdybym to ja był jedną ze stron.
Sobiesław Zasada pisał: 90% wypadków "nie z twojej winy" - da się uniknąć. Co roku kilka razy ktoś mi zajeżdża drogę, wymusza pierwszeństwo a nawet 2 razy otwarto przede mną drzwi w korku. Jestem cały i zdrowy. Taki jest ten "motoryzacyjny świat" - każdemu z nas przez lata MUSZĄ przytrafiać się takie sytuacje i trzeba umieć ja przewidywać i unikać skutków. |
|
Data: 2011-09-29 11:38:01 | |
Autor: kakmar | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Dnia 29.09.2011 Przemysław Czaja <przempo@poczta.fm> napisał/a:
Zasadniczo zgadzam się ze wszystkimi Twoimi argumentami, tylko czy nie jest czasem tak, że zbroja podobnie jak ABS,ESP w samochodach podświadomie prowokuje do szybszej jazdy? Już dawno nie jeżdzę na motorku, dlatego ciekawy jestem Twojej opinii.Do szybszej jazdy prowokuje szybki pojazd, nie nie tak, do szybkiej jazdy prowokuje możliwość łatwego i szybkiego ;) osiągnięcia dużej prędkości. Na niektórych to działa bardziej, na innych mniej. Łatwość pokazania sobie jaki się jest naj. prowokuje ryzykowne zachowania. Problem jest kiedy kierujący nie potrafi ocenić ryzyka. Wiara w różne gusła, czy niezwykłe możliwości pojazdu i własne, nie poprawia możliwości oceny sytuacji na drodze. Ale porównanie ABS,ESP do kombinezonu motocyklisty jest błędne. To działa dopiero gdy dupa jest na asfalcie, tak jak poduszka w aucie gdy zderzak spotyka drzewo. Podobnie też może pomóc, albo i nie dać rady. Nie sądzę żeby ktoś zapierdalając zakładał że się rozbije i wtedy ochraniacze i kask czy pasy i poduszki go uratują. Jazda po drodze w dodatku niewiele uczy, ot jeździ się i w sumie nic się nie dzieje. O ten zapierdala i mu się udaje, to pewnie mnie też się uda. Zwłaszcza że mam przecież lepszą furę, czy motocykl i ogólnie jestem lepszy. Zwykle się udaje, gdyby się nie udawało, niewielu by dziś dojechało do roboty. Nawet dzwon często nie uczy, zawsze można sobie wytłumaczyć że to nie ja, to coś tam, czy lepiej ktoś tam był przyczyną. Dopiero duży placyk, płyta poślizgowa, najlepiej tor (tyle że z tym jest spory problem) czegoś uczy. Tam dopiero wielu sobie uświadamia że skoro innym wychodzi a mi nie, to może nie umiem jeździć. To może albo się nauczę, co boli i kosztuje, albo nie będę zapierdalał tylko jeździł ostrożnie. Bo jak się bardzo nie uważa to cuda się dzieją. Może sobie znajdę inną ekscytującą rozrywkę. Tylko że b.niewielu próbuje się szkolić na tyle by zobaczyć gdzie są granice własnych możliwości. Większości wystarczy że na drodze się zwykle udaje. -- kakmaratgmaildotcom |
|
Data: 2011-09-29 13:54:15 | |
Autor: szerszen | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j61cg2$jdj$1@mx1.internetia.pl... Zasadniczo zgadzam się ze wszystkimi Twoimi argumentami, tylko czy nie jest czasem tak, że zbroja podobnie jak ABS,ESP w samochodach podświadomie prowokuje do szybszej jazdy? nie, do szybkiej jazdy prowokujesz się sam, czasem jest to fun, czasem nerwy, czasem chwila zapomnienia, w życiu nigdy nie słyszałem od nikogo, że lubi jeździć szybko dlatego że ma fefnascie poduszek powietrznych i pincet systemów bezpieczeństwa, ja osobiście najbardziej szalałem "kredensem", a potem mi przeszło z wiekiem |
|
Data: 2011-09-29 14:22:10 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-29 13:54, szerszen pisze:
"Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał: Zgodzę się że, takiej argumentacji mogłeś nie słyszeć (ponieważ to zasadniczo bzdura), jednak faktem jest, że coraz lepsze samochody i coraz lepsze drogi umożliwiają ludziom szybszą jazdę z tej prostej przyczyny, że jest zwyczajnie łatwiej to osiągnąć. Nieistotne jest to, czy są poduszki, ABS itd. - zwyczajnie łatwiej się jeździ. Szwedzi takie badania prowadzili na przestrzeni dziesiątek lat i pewnie nadal prowadzą, ponieważ jest to podstawa do poprawiania bezpieczeństwa. ja osobiście najbardziej szalałem No tak - ja najbardziej to chyba komarkiem szalałem ;) Niestety, niektórym to z wiekiem nie przechodzi. |
|
Data: 2011-09-28 19:51:39 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On Wed, 28 Sep 2011, szerszen wrote:
Uytkownik "Przemysaw Czaja" <przempo@poczta.fm> napisa To zaley w ktrym miejscu obserwuje ;) Nie wiem skd piszesz, ale jeli np. z W-wy, to rozumiem e oczekujesz takich prdkoci w miecie niemal paskim jak st ;) (kilka skarp na krzy jest, wiem, ale i tak niewysokie oraz nie wiem czy gdzie tam da si sensownie rowerem pojecha). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-09-29 08:42:38 | |
Autor: szerszen | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Uytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1109281946510.4068@quad... Nie wiem skd piszesz, ale jeli np. z W-wy, to rozumiem e oczekujesz moe Belwedersk w d, moe z placu 3 krzyy dao by si rowerkiem tyle wycign, ale te rower poruszany jest si mini i jakby si na nim ubra jeszcze w ochronny strj, to mona wykorkowa ;) |
|
Data: 2011-09-28 12:31:10 | |
Autor: flower | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał w wiadomości
news:j5urva$mjk$1mx1.internetia.pl...
Ponosi. Poci się. Ale z drugiej strony wybrał taki środek transportu, który mu pozwala na objechanie tłoku na skrzyżowaniu; w zasadzie to co to przeszkadza samochodziarzom? Nie blokują ich przecież te motory po starcie. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-09-28 12:32:51 | |
Autor: Marcin N | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-28 12:12, Przemysław Czaja pisze:
Cóż to za argument? Jest to argument niezwykle istotny dla jednej ze stron sporu. Syty głodnego nie zrozumie stąd nie dziwię się, że tak reagujesz i nie oczekuję specjalnych względów. Po prostu podałem argument, o którego istnieniu mało kto wie. |
|
Data: 2011-09-28 12:54:32 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "Marcin N" Jest to argument niezwykle istotny dla jednej ze stron sporu. Syty głodnego nie zrozumie stąd nie dziwię się, że tak reagujesz i nie oczekuję specjalnych względów. Po prostu podałem argument, o którego istnieniu mało kto wie. Szczerze to nigdy nie pomyślałem o tym pod tym kątem :) Może dlatego, że w czasach gdy ja jeździłem na motocyklu czy jakimś tam komarku, jeździło się w krótkich gatkach, bez kasku i rękawiczek i całej tej otoczki (na motocyklu oczywiście w kasku) i była to zajefajna sprawa gdy patrzyło się na upoconych samochodziarzy mając wiaterek we włosach:) Pozdrówki |
|
Data: 2011-09-28 12:29:23 | |
Autor: flower | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Użytkownik "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> napisał w wiadomości
news:j5ur8d$u2d$2news.onet.pl... W dniu 2011-09-28 11:34, szerszen pisze:zapewne >> przedmówca miał na myśli. No niestety, wyrywanie lasek ma swoją cenę :) -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-09-28 19:35:19 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Dnia Wed, 28 Sep 2011 12:00:49 +0200, Marcin N napisa(a):
Sam nie trbi ani nie burcz silnikiem, ale zwracam uwag samochodziarzom na jedno: stojc w ciepy dzie w korku - motocyklista zwyczajnie topi si we wasnym pocie. Skoro ju wzie si za rozsdne wyjanianie zachowa motocyklistw, wytumacz mi to: Prawie co rano na DK11 mijam si z jednym motrem jadcym z wczonym lewym kierunkowskazem. Jedzie (na oko oczywicie) nieco poniej dopuszczalnej, napotykam si na niego w rnych miejscach na odcinku okoo kilometra, na rzeczonym odcinku zreszt za bardzo nie ma gdzie skrci, nikogo nie wyprzedza. O kij mu chodzi? AK |
|
Data: 2011-09-28 19:41:04 | |
Autor: Marcin N | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-28 19:35, Andrzej Kubiak pisze:
Dnia Wed, 28 Sep 2011 12:00:49 +0200, Marcin N napisa(a): To proste: Do kierunkowskazu ma podczone ogrzewanie lewej manetki i grzeje sobie lew do. e te takie oczywistoci musz tumaczy... ;) |
|
Data: 2011-09-28 20:48:03 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Hello Andrzej,
Wednesday, September 28, 2011, 7:35:19 PM, you wrote: Sam nie trbi ani nie burcz silnikiem, ale zwracam uwagSkoro ju wzie si za rozsdne wyjanianie zachowa motocyklistw, Jak to! To nie wiesz? W motocyklach jest specjalna funkcja chodzenia dziaajca tylko z lewym kierunkowskazem! -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2011-09-29 16:59:04 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Dnia Wed, 28 Sep 2011 20:48:03 +0200, RoMan Mandziejewicz napisa(a):
Jak to! To nie wiesz? W motocyklach jest specjalna funkcja chodzenia Ustalcie moe z Marcinem wspln wersj :) AK |
|
Data: 2011-10-02 17:12:55 | |
Autor: Grejon | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-28 19:35, Andrzej Kubiak pisze:
Prawie co rano na DK11 mijam si z jednym motrem jadcym z wczonym lewym Pewnie Motyliski si na motor przesiad. -- Grzegorz Joca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi |
|
Data: 2011-10-02 17:20:26 | |
Autor: jerzu | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On Sun, 02 Oct 2011 17:12:55 +0200, Grejon <grejon83@gmail.com> wrote:
Pewnie Motyliski si na motor przesiad. Nie wywouj... -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyski xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-09-29 09:40:34 | |
Autor: BaX | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Nie popieram, ale mio byo popatrze, majc w pamici wasna bezsilno W niedziele miaem wanie popis jacy motocyklici mog by "cool", o zgrozo nie byli to uzytkownicy szlifierek tylko "harlejowcy". Pogoda adna wic wysyp tego by spory, okolice ywca, /te adne odcinki nowych oddanych drg/. Jedzie taki skurwiel jeden z drugim i zamiast skoro jedzie wolniej jecha przy prawej krawdzi /wzdu lini/ gdzie jeszcze w prawo ma asfaltowy pas awaryjny to nie, widzc auta baran zjedza do lewej i jedzie rodkiem eby go nie wyprzedzi. Na kilku ktrych jechao jeden by wibitnym cymbaem, jak go wyprzedzili to jeszszcze si odgraa. Temu wpierdol nalea si 100%. |
|
Data: 2011-09-28 09:07:03 | |
Autor: szerszen | |
Zajechal motocykliscie droge | |
Uytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:j5uggj$5qk$1@node2.news.atman.pl... Nie popieram, ale mio byo popatrze, majc w pamici wasna bezsilno wobec terroru motocyklistw. biedactwo, a gdzie oni ci tak terroryzuj? |
|
Data: 2011-09-28 11:56:03 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 28.09.2011 09:07, szerszen pisze:
No jak to gdzie? W korku. Bo on stoi, a oni jad - i gul mu skacze. |
|
Data: 2011-09-28 23:43:35 | |
Autor: PMG | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-28 08:57, WW pisze:
Nie popieram, ale mio byo popatrze, majc w pamici wasna bezsilno wobec terroru motocyklistw. Ja te nie popieram cho bardzo niemio byo popatrze. Ostatecznie motocyklista czy inny jednolad to sabszy uczestnik ruchu i wanie dlatego, powinnimy im pomaga. Bo po prostu s sabsi. Niestety zdarzyo si tak, e motocyklista wbi si w mj baganik (z jego ewidentnej winy) i zdrowo si potuk. Powiedz gdzie przebiega Twoja granica midzy zdenerwowaniem - bo zniszczy samochd - a empati - bo jednak do licha on potrzebuje pomocy? Co musi si sta, eby zamiast wciekoci okaza ch pomocy? Przy okazji: chopak przey ale by mocno poamany. |
|
Data: 2011-09-29 12:38:26 | |
Autor: WW | |
Zajechal motocykliscie droge | |
W dniu 2011-09-28 23:43, PMG pisze:
W dniu 2011-09-28 08:57, WW pisze: A wiec dlaczego, wiedzc o tym, dorobili si opinii "dawcw narzdw" ?. Pracoway na to setki motocyklistw przez wiele lat, aby motocyklista sta si synonimem szaleczej jazdy, nieposzanowania przepisw i arogancji na drodze. Nigdy nie twierdziem, e tacy s wszyscy, ale wikszo na to zapracowaa, a ci nieliczni, jadcy przepisowo, po prostu cierpi. Pozdrawiam WW - zdeklarowany kapelusznik :-P Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm |
|
Data: 2011-09-29 11:39:49 | |
Autor: kamil | |
Zajechal motocykliscie droge | |
On 29/09/2011 11:38, WW wrote:
W dniu 2011-09-28 23:43, PMG pisze: Z motocyklami jest troch jak z kibicami. Wszyscy twierdz, e to maa grupka, wszyscy o tym wiedza, ale pocigi jednak same si nie rozpierdalaj i kto za to musi paci. -- Pozdrawiam, Kamil http://bynajmniej.net |
|