Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   ZakÅ‚ad pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?

Zakład pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?

Data: 2015-03-06 21:22:04
Autor: Piotr Kosewski
Zakład pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?
On 2015-03-06 12:21, swientyodmordercow@gmail.com wrote:
Problem taki: pracuję w zakładzie X. Do tej pory pracownicy trzymali
swoje rowery na hali w której pracujemy, obok maszyn - z racji ilości
dostępnego miejsca nigdy nikomu to nie przeszkadzało. Teraz bez
żadnego konkretnego powodu zaczęło- pracodawca wprowadził zakaz
wprowadzania rowerów na halę oraz zmusza nas ( w sensie zakładowych
rowerzystów) do parkowania pod marnym zadaszeniem a domyślnie chce
nas upchnąć do małej klitki w której będą też parkowane motocykle i
skutery. Z racji słabej ochrony oraz tego że w przeszłości dochodziło
do kradzieży drobnych elementów wyposażenia rowerowego (pompki,
światełka, etc) wolelibyśmy żeby mieć swoje rowery na oku - kolo
siebie jak było do tej pory. Stąd pytanie do preclowiczów - da się
coś z tym zrobić czy pracodawca ma prawo narzucić swoje widzimisię w
tej kwestii?

Po pierwsze: oczywiście pracodawca ma prawo zabronić wprowadzania
rowerów na halę produkcyjną. Tak samo jak ma prawo nakazać Wam chodzić
w kaskach, fartuchach czy kapciach. RegulujÄ… to przepisy BHP
i ew. wewnętrzny regulamin firmy.
Prywatnie jestem nawet lekko zaskoczony, że dotąd pozwalano Wam
na trzymanie rowerów w takim miejscu...

Po drugie: zamiast próbować walczyć z pracodawcą, proponuję się
dogadać. Możesz próbować indywidualnie. Możecie się zebrać w grupę,
żeby apel był bardziej widoczny. Możesz też próbować to załatwić
przez związek zawodowy, jeśli takowy u Ciebie istnieje. Oczywiście
mówię o takim prawdziwym ZZ, który reprezentuje pracowników
i załatwia właśnie takie sprawy, a nie jakąś odpustową "Solidarność".

Po trzecie: skoro na rowerze przyjeżdżasz do tego typu zakładu, to
zapewne macie tam wydzielone jakieÅ› pomieszczenia na mycie siÄ™,
przebieranie, jedzenie itp. Czy w którychś z tych miejsc nie da
się upchnąć roweru?

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-03-06 14:37:24
Autor: swientyodmordercow
Zak³ad pracy a rowery - co mo¿e a czego nie mo¿e narzuciæ pracodawca?
Prywatnie jestem nawet lekko zaskoczony, ¿e dot±d pozwalano Wam
na trzymanie rowerów w takim miejscu...

Mamy tak wiele wolnego miejsca ¿e naprawdê nie stanowi³y problemu / przeszkody.


 
Po drugie: zamiast próbowaæ walczyæ z pracodawc±, proponujê siê
dogadaæ.
Taki te¿ mam zamiar - zaanga¿ujê zwi±zki i pozosta³ych rowerzystów. Problem w tym ¿e pracodawca to straszny beton :)


Po trzecie: skoro na rowerze przyje¿d¿asz do tego typu zak³adu, to
zapewne macie tam wydzielone jakie¶ pomieszczenia na mycie siê,
przebieranie, jedzenie itp. Czy w których¶ z tych miejsc nie da
siê upchn±æ roweru?

Mamy ale te pomieszczenia akurat s± na tyle ma³e ¿e rowery tam by przeszkadza³y. No i w szatniach te¿ niestety dochodzi³o do kradzie¿y.

Data: 2015-03-07 15:01:42
Autor: Maciek
Zak³ad pracy a rowery - co mo¿e a czego nie mo¿e narzuciæ pracodawca?
W dniu 2015-03-06 o 23:37, swientyodmordercow@gmail.com pisze:
Mamy ale te pomieszczenia akurat s± na tyle ma³e ¿e rowery tam by przeszkadza³y. No i w szatniach te¿ niestety dochodzi³o do kradzie¿y.
No to wydaje mi siê, ¿e je¶li jest jaka¶ sprawa do "zawalczenia", to
przede wszystkim zmuszenie pracodawcy, ¿eby odsia³ ziarno od plew i
wywali³ na zbity pysk z³odziei.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-03-07 15:31:21
Autor: swientyodmordercow
Zak³ad pracy a rowery - co mo¿e a czego nie mo¿e narzuciæ pracodawca?
No to wydaje mi siê, ¿e je¶li jest jaka¶ sprawa do "zawalczenia", to
przede wszystkim zmuszenie pracodawcy, ¿eby odsia³ ziarno od plew i
wywali³ na zbity pysk z³odziei.

Wprowadzaj± monitoring w szatni - trwa to ju¿ parê miesiêcy. Pracodawcy siê nie spieszy - najwa¿niejsze miejsca czyli hala na której pracujemy i parking osobisty pracodawcy s± ju¿ obite monitoringiem wiêc po¶piechu nie ma.. ;)

Data: 2015-03-07 19:28:36
Autor: Piotr Kosewski
Zakład pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?
On 2015-03-06 23:37, swientyodmordercow@gmail.com wrote:
Mamy tak wiele wolnego miejsca że naprawdę nie stanowiły problemu / przeszkody.

No ale to nie chodzi o ilość miejsca. To jest jednak zakład pracy,
a nie magazyn. Przyjdzie kontrola, zobaczÄ… rowery w korytarzu
i (słusznie) przywalą karę pracodawcy.

Taki też mam zamiar - zaangażuję związki i pozostałych rowerzystów. Problem w tym że pracodawca to straszny beton :)

No jeśli masz zamiar walczyć z pracodawcą, bo "to straszny beton"
to w ogóle odradzam.
Ja sugerowałem *dogadanie się*. Beton nie beton - to on Tobie
daje pracę, a nie Ty jemu. Nie chce rowerów na hali, to ich miał
nie będzie. Proste.

No i w szatniach też niestety dochodziło do kradzieży.

Fajnych masz kolegów.

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-03-07 13:24:30
Autor: Olivander
Zak³ad pracy a rowery - co mo¿e a czego nie mo¿e narzuciæ pracodawca?
Koledzy? Mi w szatni lekarzy szpitala klinicznego wandalizowano rower, przebijano opony, kradzono lampki. Taki mamy kraj i naród. Ignac oczywi¶cie pojecha³ z tym worem, mam nadziejê ¿e to ¿arty. Pracodawcê trzeba przekonaæ, bo to jego zbójeckie prawo mieæ, lub nie mieæ waszych rowerów na hali. Je¶li zak³ad jest du¿y, bezdusznym wrogiem bywa mato³ectwo babiszonów ¶redniego i ni¿szego szczebla, i trzeba uderzaæ wy¿ej. Mo¿na te¿ delikatnie postraszyæ prawnymi konsekwencjami ewentualnych kradzie¿y. ¯e spu¶cicie ze smyczy zaprzyjaznionego adwokata i straty wizerunkowe, i finansowe mog± przezwy¿szyæ zysk z poprawy stanu BHP. Polecam Tomasza Z³ocha z Gdyni, ju¿ kilku naszych broni³, zna siê i jest jak buldog. A marchewkê mo¿na wygooglaæ: Polfarma w Starogardzie jest b. chwalona przez swoich rowerzystów, za wsparcie po-ro. Bronili jej za to wiernie nawet jak kiedy¶ co¶ stamt±d pod¶mierd³o jak to z chemii.

Data: 2015-03-07 14:57:48
Autor: Ignac
Zak³ad pracy a rowery - co mo¿e a czego nie mo¿e narzuciæ pracodawca?
W dniu sobota, 7 marca 2015 22:24:33 UTC+1 u¿ytkownik Olivander napisa³:

Koledzy

W±tkodawcy wy³±cznie bym wspó³czu³, bo to jest loteria na kogo siê
trafi. Je¶li pracodawca ma np.zami³owanie do opery, teatru, czy muzyki
klasycznej, to pracownicy dostaj± 80% dop³aty do wej¶ciówek na spektakle.
¯eby z tego faktu mieæ po¿ytek/satysfakcjê dobrze by³oby podzielaæ zami³owania szefa. A jak szef lubi KSW, lub disco polo, a my nie. 
Pracodawcê trzeba przekonaæ, bo to jego zbójeckie prawo...

Z tym pracodawc± to strata czasu, bo gdyby by³ choæ trochê inteligentny,
to zrozumia³by potrzeby rowerzystów i do opisywanego incydentu by nie
dosz³o. W zaistnia³ej sytuacji "worek" wydaje siê byæ jedynym racjonalnym
rozwi±zanie i trzeba próbowaæ, bo mo¿e siê nie udaæ za pierwszym razem.

Data: 2015-03-07 23:49:27
Autor: Piotr Kosewski
Zakład pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?
On 2015-03-07 22:24, Olivander wrote:
Koledzy? Mi w szatni lekarzy szpitala klinicznego wandalizowano
rower, przebijano opony, kradzono lampki. Taki mamy kraj i naród.

Kurde. O finansistach się mówi, że wyścig szczurów. Że puszczają
ploty o kolegach, że próbują uwalić konkurencję.

Pracuję w finansach i doprawdy zadziwiają mnie te opowieści o ludziach
z fabryk i szpitali. Coś takiego nie mogłoby mieć miejsca w moim biurze.
Może pracownik w krawacie mniej awanturujący się itp.? :)

A co do dogadywania się z pracodawcą, to często jednak są jakieś
problemy, których się nie da pokonać (poza oczywistym BHP).
Kiedyś tu pisałem, że do pracy nie jeżdżę na rowerze (choć bardzo
bym chciał), bo po prostu nie ma warunków do umycia się. Zgłosiłem
to dyrektorowi, przekazał do naszej administracji, a oni - do zarządcy
biurowca. No i cóż: nie da się i kropka. Myślę, że moja firma zrobiła,
co mogła.

SwojÄ… drogÄ…... naprawdÄ™ zadziwia czasem to, jak w Polsce siÄ™ buduje
biurowce. Dużo na tej grupie mówimy o jakości infrastruktury drogowej.
Że to administracja państwowa spieprzy projekt albo wykonawcy
z przetargu coÅ› zawalÄ….
Tymczasem biurowce powstają naprawdę byle jak. Oczywiście nie brakuje
takich nie odstających od standardów zachodnich - szczególnie jeśli
mają przyciągnąć zachodnich najemców.
Nie mniej jednak dużo jest po prostu zbudowanych minimalnym kosztem
klocków. A ponieważ budują je prywatne firmy i prywatne firmy wynajmują
powierzchnię, to wniosek jest dość prosty. Polakom nie zależy na tym,
żeby ich miejsca pracy oferowały coś poza stanowiskiej. Iść, odbębnić
swoje 8h, zeżreć kanapkę, wyjść i zapomnieć. Oby do emerytury...

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-03-07 21:53:33
Autor: masti
Zak³ad pracy a rowery - co mo¿e a czego nie mo¿e narzuciæ pracodawca?
Piotr Kosewski wrote:

On 2015-03-07 22:24, Olivander wrote:
Koledzy? Mi w szatni lekarzy szpitala klinicznego wandalizowano
rower, przebijano opony, kradzono lampki. Taki mamy kraj i naród.

Kurde. O finansistach siê mówi, ¿e wy¶cig szczurów. ¯e puszczaj±
ploty o kolegach, ¿e próbuj± uwaliæ konkurencjê.

Pracujê w finansach i doprawdy zadziwiaj± mnie te opowie¶ci o ludziach
z fabryk i szpitali. Co¶ takiego nie mog³oby mieæ miejsca w moim biurze.
Mo¿e pracownik w krawacie mniej awanturuj±cy siê itp.? :)

A co do dogadywania siê z pracodawc±, to czêsto jednak s± jakie¶
problemy, których siê nie da pokonaæ (poza oczywistym BHP).
Kiedy¶ tu pisa³em, ¿e do pracy nie je¿d¿ê na rowerze (choæ bardzo
bym chcia³), bo po prostu nie ma warunków do umycia siê. Zg³osi³em
to dyrektorowi, przekaza³ do naszej administracji, a oni - do zarz±dcy
biurowca. No i có¿: nie da siê i kropka. My¶lê, ¿e moja firma zrobi³a,
co mog³a.

a co za problem? u nas po prostu dobudowali¶my prysznic. Po prostu firma
musi chcieæ.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lêk gruntu! -Chyba wysoko¶ci? -Wiem co mówiê. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-03-10 04:11:44
Autor: rmikke
Zak³ad pracy a rowery - co mo¿e a czego nie mo¿e narzuciæ pracodawca?
W dniu sobota, 7 marca 2015 22:54:19 UTC+1 u¿ytkownik masti napisa³:
Piotr Kosewski wrote:

> On 2015-03-07 22:24, Olivander wrote:
>> Koledzy? Mi w szatni lekarzy szpitala klinicznego wandalizowano
>> rower, przebijano opony, kradzono lampki. Taki mamy kraj i naród.
>
> Kurde. O finansistach siê mówi, ¿e wy¶cig szczurów. ¯e puszczaj±
> ploty o kolegach, ¿e próbuj± uwaliæ konkurencjê.
>
> Pracujê w finansach i doprawdy zadziwiaj± mnie te opowie¶ci o ludziach
> z fabryk i szpitali. Co¶ takiego nie mog³oby mieæ miejsca w moim biurze.
> Mo¿e pracownik w krawacie mniej awanturuj±cy siê itp.? :)
>
> A co do dogadywania siê z pracodawc±, to czêsto jednak s± jakie¶
> problemy, których siê nie da pokonaæ (poza oczywistym BHP).
> Kiedy¶ tu pisa³em, ¿e do pracy nie je¿d¿ê na rowerze (choæ bardzo
> bym chcia³), bo po prostu nie ma warunków do umycia siê. Zg³osi³em
> to dyrektorowi, przekaza³ do naszej administracji, a oni - do zarz±dcy
> biurowca. No i có¿: nie da siê i kropka. My¶lê, ¿e moja firma zrobi³a,
> co mog³a.

a co za problem? u nas po prostu dobudowali¶my prysznic. Po prostu firma
musi chcieæ.

Je¶li firma jest w³a¶cicielem budynku, to tak.
Ale je¶li, jak u mnie, wynajmuje pomieszczenia, to nawet
strukturalne kable od naszej krosownicy do pokojów
ci±gn± pracownicy budynku i nikt inny. Wszelkie przebudowy
te¿ s± uzgadniane z zarz±dc± budynku. I on czasem daje odpór.
Czasem daje odpór bez sensu i nie przewalczysz...

Data: 2015-03-10 11:41:04
Autor: masti
Zak³ad pracy a rowery - co mo¿e a czego nie mo¿e narzuciæ pracodawca?
rmikke wrote:

W dniu sobota, 7 marca 2015 22:54:19 UTC+1 u¿ytkownik masti napisa³:
Piotr Kosewski wrote:

> On 2015-03-07 22:24, Olivander wrote:
>> Koledzy? Mi w szatni lekarzy szpitala klinicznego wandalizowano
>> rower, przebijano opony, kradzono lampki. Taki mamy kraj i naród.
>
> Kurde. O finansistach siê mówi, ¿e wy¶cig szczurów. ¯e puszczaj±
> ploty o kolegach, ¿e próbuj± uwaliæ konkurencjê.
>
> Pracujê w finansach i doprawdy zadziwiaj± mnie te opowie¶ci o ludziach
> z fabryk i szpitali. Co¶ takiego nie mog³oby mieæ miejsca w moim biurze.
> Mo¿e pracownik w krawacie mniej awanturuj±cy siê itp.? :)
>
> A co do dogadywania siê z pracodawc±, to czêsto jednak s± jakie¶
> problemy, których siê nie da pokonaæ (poza oczywistym BHP).
> Kiedy¶ tu pisa³em, ¿e do pracy nie je¿d¿ê na rowerze (choæ bardzo
> bym chcia³), bo po prostu nie ma warunków do umycia siê. Zg³osi³em
> to dyrektorowi, przekaza³ do naszej administracji, a oni - do zarz±dcy
> biurowca. No i có¿: nie da siê i kropka. My¶lê, ¿e moja firma zrobi³a,
> co mog³a.

a co za problem? u nas po prostu dobudowali¶my prysznic. Po prostu firma
musi chcieæ.

Je¶li firma jest w³a¶cicielem budynku, to tak.

nie jest. wynajmujemy.

Ale je¶li, jak u mnie, wynajmuje pomieszczenia, to nawet
strukturalne kable od naszej krosownicy do pokojów
ci±gn± pracownicy budynku i nikt inny. Wszelkie przebudowy
te¿ s± uzgadniane z zarz±dc± budynku. I on czasem daje odpór.
Czasem daje odpór bez sensu i nie przewalczysz...

no có¿, na g³upiego w³a¶ciciela sie nie poradzi :(

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lêk gruntu! -Chyba wysoko¶ci? -Wiem co mówiê. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-03-11 22:22:06
Autor: Piotr Kosewski
Zakład pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?
On 2015-03-07 22:53, masti wrote:
a co za problem? u nas po prostu dobudowaliśmy prysznic. Po prostu firma
musi chcieć.

O człowieku. Nie ma mowy. :D
Warunki wynajmu są takie, jak opisał rmikke - wszystko robi
administracja budynku. Ciągnie kable, wymienia żarówki, organizuje
wszystkie naprawy i modyfikacje. Mój pracodawca może najwyżej przesuwać
biurka (też nie za daleko :D).

Na moim piętrze w ogóle nie ma miejsca na prysznic. Ktoś rzucił
pomysł, żeby zrobić go w łazience dla niepełnosprawnych, ale wtedy
przestanie spełniać normy.
Potem się okazało, że na dole jednak prysznic jest - na parterze
(jeszcze przed bramkami). Kabina jest w Å‚azience damskiej - w
pomieszczeniu z kompaktem WC. Niestety temperatura i ciśnienie wody
są losowe, nie ma ani jednego wieszaka, a woda wypływa pod drzwiami na
korytarz (jest skos w tÄ™ stronÄ™). A co jest za drzwiami naprzeciw?
Główne bezpieczniki. :)
Masakra po prostu. Myślałem, że tak się nie buduje w Warszawie od
wczesnych lat 90, a budynek ma raptem kilka lat.

Oczywiście biurowiec spełnia wymogi techniczne, więc na parterze jest
także pokój "matki z dzieckiem" (seksizm!). Pewnie z 5 razy większy od
wspomnianej łazienki - weszłyby 2 kabiny i mała szatnia, a jest kanapa
i stolik do przewijania (nie ma przyłącza wody...).

Już się z tym pogodziłem. Następnym razem na rozmowie po prostu
spytam. :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-03-09 00:09:03
Autor: TW Dziobak
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?

Użytkownik "Piotr Kosewski"  napisaÅ‚

 OczywiÅ›cie nie brakuje
takich nie odstających od standardów zachodnich - szczególnie jeśli
mają przyciągnąć zachodnich najemców.

Sorry, trochę obok tematu ale a propos zachodnich najemców - jest w Wawie taki jeden amerykański biurowiec gdzie rowerami nie wolno przyjeżdzać, bo nie wypada. Zresztą w tym samym udynku na aerobik też mogą się zapisać chude, bo grubym babom też zdaniem administratora nie wypada. Taki tam american dream, wersja priwiślańska. ;)


pozdrawiam


Pieszy

Data: 2015-03-11 22:34:10
Autor: Piotr Kosewski
Zakład pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?
On 2015-03-09 00:09, TW Dziobak wrote:
Sorry, trochę obok tematu ale a propos zachodnich najemców - jest w
Wawie taki jeden amerykański biurowiec gdzie rowerami nie wolno
przyjeżdzać, bo nie wypada. Zresztą w tym samym udynku na aerobik też
mogą się zapisać chude, bo grubym babom też zdaniem administratora nie
wypada. Taki tam american dream, wersja priwiślańska. ;)

No dobra. Ale kto buduje i zarzÄ…dza to jest jedna kwestia, a kto
wynajmuje - inna.
Buduje się pod typ klienta. Widać akurat ten budynek tak wymyślono,
żeby przyciągnąć buraków - przecież takich też nie brak. Czy to wina
inwestora?
Czy jak ja kupię akcje wytwórni Disco Polo, to będę jakoś
odpowiedzialny za popularność tego gatunku? Biznes to biznes. Disco
Polo to dobry biznes. :D

Co do "grubych bab" w klubach, to nie jest wielką tajemnicą, że
w niektórych cenę się dopasowuje do klienta. Idziesz i przyjmuje
CiÄ™ doradca klienta - oprowadza, pyta i proponuje "promocjÄ™" (cena
wyjściowa to np. 200 zł, ale nikt tyle nie płaci).

Testowałem z kolegą sieć słynącą z takich praktyk. On jest dość
szczupły - poszedł w sobotę w rozciągniętym dresie. Ja mam nadwagę i
poszedłem kilka dni wcześniej - po pracy (pantofle i koszula).
Zaproponowali mi o 30 zł mniej. Nazwy nie podam, ale pewnie wielu
warszawiaków się domyśli. :)
Oczywiście obaj zapisaliśmy się do konkurencji. :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-03-08 09:20:39
Autor: JDX
Zak³ad pracy a rowery - co mo¿e a czego nie mo¿e narzuciæ pracodawca?
On 2015-03-07 22:24, Olivander wrote:
Koledzy? Mi w szatni lekarzy szpitala klinicznego wandalizowano
rower, przebijano opony, kradzono lampki. Taki mamy kraj i naród.
To mo¿e tak po drugim razie trzeba by³o siê zastanowiæ nad tym, ¿e
szatnia mo¿e jednak nie jest tym miejscem w którym wg normalnych ludzi
trzyma siê rowery. :-D

Data: 2015-03-09 08:14:20
Autor: Olivander
Zak³ad pracy a rowery - co mo¿e a czego nie mo¿e narzuciæ pracodawca?
W dniu niedziela, 8 marca 2015 09:21:35 UTC+1 u¿ytkownik JDX napisa³:
To mo¿e tak po drugim razie trzeba by³o siê zastanowiæ
E tam, ja ju¿ po pierwszym razie znalaz³em mu lepsze miejsce (akurat zmieni³em pracê) natomiast koledzy u¿erali siê przez parê miesiêcy i o ile wiem, sabota¿ysty nie znale¼li. A tê szatniê wskaza³a Sama Derekcja, zakazuj±c alternatyw.

I to, plus smêtne konstatacje autora w±tku, prowokuje smutne wnioski ogólne na temat stanu Polaków jako takich we wszelkich sytuacjach spo³ecznych. Przecie¿ nie tylko dla chleba migrujemy. Uciekamy od TEGO CZEGO¦ i do tego czego¶, czego nam brak.

Na ostatniej gdyñskiej Masie by³o nas 14, a gliniarze z³o¶liwie wycofali nam obstawê na le¶nej drodze z zakazem dla rowerów, której nieprzejezdno¶æ by³a przedmiotem demonstracji. Polskie piek³o, pilnowaæ nas nie trzeba. Disgusting.

Data: 2015-03-07 15:39:27
Autor: swientyodmordercow
Zak³ad pracy a rowery - co mo¿e a czego nie mo¿e narzuciæ pracodawca?
No ale to nie chodzi o ilo¶æ miejsca. To jest jednak zak³ad pracy,
a nie magazyn. Przyjdzie kontrola, zobacz± rowery w korytarzu
i (s³usznie) przywal± karê pracodawcy.

O kontrolach wiemy z góry i postawienie rowerów na zewn±trz w dzieñ kontroli nie by³o by problemem. Zreszt± do tej pory ¿adna nigdy nie czepia³a siê rowerów.
Ja sugerowa³em *dogadanie siê*. Beton nie beton - to on Tobie
daje pracê, a nie Ty jemu. Nie chce rowerów na hali, to ich mia³
nie bêdzie. Proste.

I w tym kierunku chcê i¶æ. Daje pracê fakt - ale nie musi rzuciaæ k³ud pod nogi. Wystarczy³a by pewna dowolno¶c - kto chce trzyma w wiacie kto nie mo¿e ustawiæ na hali (tak jak by³o do tej pory, przez wiele lat i nikomu to nie przeszkadza³o - przypominam). 
> No i w szatniach te¿ niestety dochodzi³o do kradzie¿y.

Fajnych masz kolegów.

Wspu³pracowników. W ka¿dym stadzie znajdzie siê czarna owca.

Data: 2015-03-07 23:02:16
Autor: Gotfryd Smolik news
Zakład pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?
On Sat, 7 Mar 2015, Piotr Kosewski wrote:

Przyjdzie kontrola, zobacz± rowery w korytarzu
i (s³usznie) przywal± karê pracodawcy.

  Czytaj±c w±tek w sumie te¿ mnie nasz³a taka my¶l - ¿e to niekoniecznie
by³o "bez powodu". Mo¿e zapozna³ siê z przypadkiem (i kogo¶), gdzie
siê kto¶ przyczepi³.
  ¯eby by³o ¶mieszniej, ten "kto¶" to móg³ byæ pracownik :>

pzdr, Gotfryd

Zakład pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona