Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?

Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?

Data: 2014-04-30 22:13:52
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?

Starczy zakazywania, czy mam jeszcze przytoczyć coś ciekawego? ;)


No to przykład sprzed kilku dni. Jadę dość szybko szeroką ścieżką rowerową. Jest na tyle szeroka, że nawet dwa pasy na niej namalowano. Vis a vis mnie jedzie prawą stroną inny rowerzysta. Z daleka go widziałem. Gdy byłem stosunkowo blisko, zjechał na lewą stronę i prawie doszło do kolizji. Nie miałem dokąd uciekać bo najechanie na krawężnik pod ostrym kontem skończyłoby się wywrotką. Nie słyszał mojego głosu bo słuchał czegoś. Nie widział mnie bo grzebał w MP3. To było po zachodzie słońca. Używam bardzo ostrego oświetlenia. Mimo to nie widział mnie. Jestem za zakazem słuchania muzyki przez rowerzystów.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-04-30 22:28:28
Autor: marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
On 30.04.2014 22:13, Marek wrote:

Starczy zakazywania, czy mam jeszcze przytoczyć coś ciekawego? ;)


No to przykład sprzed kilku dni. Jadę dość szybko szeroką ścieżką
rowerową. Jest na tyle szeroka, że nawet dwa pasy na niej namalowano.
Vis a vis mnie jedzie prawą stroną inny rowerzysta. Z daleka go
widziałem. Gdy byłem stosunkowo blisko, zjechał na lewą stronę i prawie
doszło do kolizji. Nie miałem dokąd uciekać bo najechanie na krawężnik
pod ostrym kontem skończyłoby się wywrotką. Nie słyszał mojego głosu bo
słuchał czegoś. Nie widział mnie bo grzebał w MP3. To było po zachodzie
słońca. Używam bardzo ostrego oświetlenia. Mimo to nie widział mnie.
Jestem za zakazem słuchania muzyki przez rowerzystów.

No to skoro pojedynczy przypadek ma stanowić podwaliny pod system to ja jestem za zakazem słuchania muzyki w samochodzie podczas jazdy. No i oczywiście za zakazem poruszania się karetek.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15874619,Sfilmowal_wlasny_wypadek__Wyszedl_ze_szpitala_i_wrzucil.html

Marek ;)

Data: 2014-04-30 22:42:33
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-04-30 22:28, marek pisze:

No to skoro pojedynczy przypadek ma stanowić podwaliny pod system to ja
jestem za zakazem słuchania muzyki w samochodzie podczas jazdy.

No to mamy już dwa przypadki jak zagłuszanie sobie odgłosów otoczenia szkodzi w zasadniczy sposób bezpieczeństwu.

No i
oczywiście za zakazem poruszania się karetek.


Idąc tym sposobem rozumowania możemy pójść dalej. Skoro muzyka w aucie czy na rowerze jest w stanie zagłuszyć dźwiękowe sygnały ostrzegawcze innych pojazdów, to czyni to te sygnały bezużytecznymi w takiej sytuacji. Czemu mają one nie ostrzegać tych, którzy słuchają muzyki podczas jazdy a pozostałych ostrzegać? To brak równości konstytucyjnej! Należy zatem wprowadzić zakaz ostrzegania akustycznego przed niebezpieczeństwem aby wszyscy mieli jednakowe szanse na śmierć na ulicy! :-D

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-01 18:07:06
Autor: Coaster
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Marek wrote:
W dniu 2014-04-30 22:28, marek pisze:

No to skoro pojedynczy przypadek ma stanowić podwaliny pod system to ja
jestem za zakazem słuchania muzyki w samochodzie podczas jazdy.

No to mamy już dwa przypadki jak zagłuszanie sobie odgłosów otoczenia szkodzi w zasadniczy sposób bezpieczeństwu.

No i
oczywiście za zakazem poruszania się karetek.


Idąc tym sposobem rozumowania możemy pójść dalej. Skoro muzyka w aucie czy na rowerze jest w stanie zagłuszyć dźwiękowe sygnały ostrzegawcze innych pojazdów, to czyni to te sygnały bezużytecznymi w takiej sytuacji. Czemu mają one nie ostrzegać tych, którzy słuchają muzyki podczas jazdy a pozostałych ostrzegać? To brak równości konstytucyjnej! Należy zatem wprowadzić zakaz ostrzegania akustycznego przed niebezpieczeństwem aby wszyscy mieli jednakowe szanse na śmierć na ulicy! :-D

P
amietaj, ze gluchoniemi/glusi tez moga normalnie prowadzic auta.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-05-01 10:29:48
Autor: Ignac
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu czwartek, 1 maja 2014 18:07:06 UTC+2 użytkownik Coaster napisał:
 
Pamietaj, ze gluchoniemi/glusi tez moga normalnie prowadzic auta.

Ależ tak,tu nie chodzi o to czy ktoś słyszy czy nie,tylko że,muza
którą słucha odwraca/może odwracać uwagę.
Proponuje zrobić test na grze zręcznościowe z muzą i bez!

Data: 2014-05-01 19:56:01
Autor: RadoslawF
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Dnia 2014-05-01 18:07, Użytkownik Coaster napisał:

P
amietaj, ze gluchoniemi/glusi tez moga normalnie prowadzic auta.

I nie ma już obowiązku znakowania pojazdu którym kieruje głuchy ?


Pozdrawiam

Data: 2014-05-01 22:52:43
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-01 18:07, Coaster pisze:


P
amietaj, ze gluchoniemi/glusi tez moga normalnie prowadzic auta.


Głuchy nie ma wyboru co do poziomu bezpieczeństwa, to nie jego wina, że nie słyszy. Osoby bez nóg też prowadzą auta, których Tobie nie wolno. To niczego nie zmienia. Schodzimy teraz z dyskusją nad wyjątkami od reguły a nie o regule.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-04-30 22:42:21
Autor: Jacek G.
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-04-30 22:13, Marek napisał(a)::

Starczy zakazywania, czy mam jeszcze przytoczyć coś ciekawego? ;)

słuchał czegoś. Nie widział mnie bo grzebał w MP3. To było po zachodzie
słońca. Używam bardzo ostrego oświetlenia. Mimo to nie widział mnie.
Jestem za zakazem słuchania muzyki przez rowerzystów.

Teoretycznie masz rację, ale nie da się zadekretować i co ważniejsze wyegzekwować wszelkich zakazów, które miałyby poprawić bezpieczeństwo. A prawo, którego nie da się wyegzekwować jest bez sensu.
Zagapić można się nie tylko przez słuchanie muzyki i grzebanie w mp3, ale też np. przez stosowanie nawigacji, mapnika, a nawet zwykłego licznika, w którym też można coś "pogrzebać".
P.S. Osobiście nie mam potrzeby słuchania muzyki podczas jazdy na rowerze, ale sądzę, że można to robić w taki sposób, aby nie stwarzać zagrożenia.
--
Jacek G.

Data: 2014-04-30 22:56:25
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-04-30 22:42, Jacek G. pisze:

Teoretycznie masz rację, ale nie da się zadekretować i co ważniejsze
wyegzekwować wszelkich zakazów, które miałyby poprawić bezpieczeństwo. A
prawo, którego nie da się wyegzekwować jest bez sensu.

Poniekąd masz rację. Podobnie jest z gadaniem przez telefon komórkowy w czasie jazdy. Przepis jednak istnieje i mandaty lecą. Łatwo jest namierzyć rowerzystę ze słuchawkami na uszach. Widuję i takich, którzy używają pełne słuchawki. Zapewne da się to jakoś przy odrobinie dobrej woli ująć w przepisy, który nie będzie martwy.

Zagapić można się nie tylko przez słuchanie muzyki i grzebanie w mp3,
ale też np. przez stosowanie nawigacji, mapnika, a nawet zwykłego
licznika, w którym też można coś "pogrzebać".

Nie do końca zgodzę się z taką opinią. Jeśli "zagapisz się" bo używasz licznika, to inny pojazd może Cię ostrzec sygnałem dźwiękowym i powstaje jakaś szansa na uniknięcie kolizji. Gdy natomiast jeszcze dodatkowo zagłuszysz otoczenie, stajesz się nie tylko ślepy ale i głuchy, to kolizja gwarantowana.

Ponadto muzyka w żaden sposób nie stanowi elementu usprawnienia poruszania się, monitorowania czegokolwiek itp. To tylko umilacz, który może kosztować zdrowie lub życie innych.

P.S. Osobiście nie mam potrzeby słuchania muzyki podczas jazdy na
rowerze, ale sądzę, że można to robić w taki sposób, aby nie stwarzać
zagroĹźenia.

Im głośniej słuchasz tym mniej usłyszysz sygnałów zewnętrznych lub usłyszysz je zbyt późno. Jeśli słuchasz cicho, nie oznacza to, że usłyszysz wszystko w okół, a już w szczególności rowerowego dzwonka. Dlatego uważam, że nie istnieje coś takiego jak bezpieczny poziom głośności.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-04-30 23:37:42
Autor: Jacek G.
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-04-30 22:56, Marek napisał(a)::
Dlatego uważam, że nie istnieje coś takiego jak bezpieczny poziom
głośności.
Rozumiem, że osoby głuche i niedosłyszące powinny mieć zakaz jazdy na rowerze?
--
Jacek G.

Data: 2014-05-01 00:29:35
Autor: mt
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-04-30 23:37, Jacek G. pisze:
W dniu 2014-04-30 22:56, Marek napisał(a)::
Dlatego uważam, że nie istnieje coś takiego jak bezpieczny poziom
głośności.
Rozumiem, że osoby głuche i niedosłyszące powinny mieć zakaz jazdy na
rowerze?

Nie, ale osoba z upośledzeniem jakiegoś zmysłu przeważnie ma bardziej rozwinięte pozostałe, bądź nadrabia ten brak odpowiednim zachowaniem (w przypadku niedosłyszenia może to być odpowiednio wzmożona czujność wzrokowa). Osoba jeżdżąca ze słuchawkami na uszach (to już wynika z mojej obserwacji) przeważnie ma wywalone na wszystko dookoła, bo sobie słucha muzyczki. Jeszcze pół biedy jak słucha przez systemy otwarte czy półotwarte, ale jak przez zamknięte to już słabo.

--
marcin

Data: 2014-05-01 10:18:19
Autor: Anyone
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
mt wrote:

Rozumiem, że osoby głuche i niedosłyszące powinny mieć zakaz jazdy na
rowerze?

Nie, ale osoba z upośledzeniem jakiegoś zmysłu przeważnie ma bardziej
rozwinięte pozostałe, bądź nadrabia ten brak odpowiednim zachowaniem (w
przypadku niedosłyszenia może to być odpowiednio wzmożona czujność
wzrokowa). Osoba jeżdżąca ze słuchawkami na uszach (to już wynika z
mojej obserwacji) przeważnie ma wywalone na wszystko dookoła, bo sobie
słucha muzyczki. Jeszcze pół biedy jak słucha przez systemy otwarte czy
półotwarte, ale jak przez zamknięte to już słabo.

ty naprawdę - też masz wywalone na innych, prawda?

Jeżdżę w słuchawkach od wielu lat i jeszcze nigdy nie miałem kolizji z innymuczestnikiem ruchu, kiedy słuchałem sobie muzyki i jechałem. A zrobiłem tysiące kilometrów po mieście, drogach krajowych etc.
Jeździłem w dzień i w nocy. Po płaskim i po górkach, po lesie i po polach, po kilku województwach w Polsce a nawet i za granicą. I nigdy nie miałem problemu z powodu słuchania muzyki.

Że ktoś nie ma podzielnej uwagi, nie ma wystarczającej inteligencji, odpowiednio rozwiniętego zmysłu równowagi, nie ma opanowanego roweru swojego - to nie znaczy, że inni też są takimi jak on i ty mt debilami na drodze, którym trzeba nakazywać, zakazywać i przestrzegać.
Normalny człowiek będzie umiał zachować się na drodze niezależnie od tego czy będzie stał nad nim policjant z batem i mający za sobą odpowiednie przepisy - czy nie. A ci nienormalni - będą płacić.

Data: 2014-05-01 01:41:36
Autor: Ignac
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu czwartek, 1 maja 2014 10:18:19 UTC+2 użytkownik Anyone napisał:
 
Jeżdżę w słuchawkach od wielu lat i jeszcze nigdy nie miałem kolizji z innym uczestnikiem ruchu, kiedy słuchałem sobie muzyki i jechałem.

To jest zadziwiające i wprost nieprawdopodobne,że też nikt ci nie wyjechał np.z podporządkowanej,a miał przecież stać.
Zapewniam cię że to się zdarzy,wtedy zmienisz zdanie.
Na mnie najechał delikwent,bo palił papieroska(wolno przecież),gdyż
nikotyna wyprostowała mu zwoje mózgowe.
Powinno być wolno:koncentrować się na jeździe,trzymać rączki na kierownicy.
To sobie przeczytaj:
http://ec.europa.eu/transport/road_safety/topics/behaviour/distraction/index_pl.htm
A propos bezpieczeństwa,podobno policja zabiera prawka za przekroczenia
prędkości:limit+50 km/h

Data: 2014-05-01 11:24:03
Autor: Anyone
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Ignac wrote:

Jeżdżę w słuchawkach od wielu lat i jeszcze nigdy nie miałem kolizji z

innym uczestnikiem ruchu, kiedy słuchałem sobie muzyki i jechałem.

To jest zadziwiające i wprost nieprawdopodobne,że też nikt ci nie
wyjechał np.z podporządkowanej,a miał przecież stać.

Jeżdżę po jezdni, więc takich problemów z innymi rowerzystami na ogół nie mam. Że czasami idiota w samozłomie się wchrzani tam gdzie nie powinien - to standard. Ale że jeżdżę na rowerze innym niż te pionowe ignorowane, to zazwyczaj jestem dostrzegany i wyprzedzany w odpowiednim dystansie. Bo przeciez nie wiadomo co to jest i jak toto się porusza ;)

Z kolei na pionowcu - po prostu trzeba być asertywnym. Jechać środkiem swojego pasa i trzymać większy dystans do krawężnika - żeby było gdzie zjechać jakby ten kierowca obok okazał się być... zabójcą.

Zapewniam cię że to się zdarzy,wtedy zmienisz zdanie.

Ale co się ma zdarzyć? Że mi ktoś zajedzie drogę? Ile to razy...! Że rowerzysta wjedzie, zajedzie, nie zobaczy? Też mnie to spotkało. Ale jak się ma odpowiednie doświadczenie, to i można przewidzieć co się stanie. Zareagować przed, a nie po.

Na mnie najechał delikwent,bo palił papieroska(wolno przecież),gdyż
nikotyna wyprostowała mu zwoje mózgowe.
Powinno być wolno:koncentrować się na jeździe,trzymać rączki na
kierownicy.

Ale widziałes, że ma rączkę zajętą, prawda? A skoro ma rączkę zajętą i móżdżek tez mniejszy - to wiadomo i oczywiste, że kiedyś popełni błąd.
Może właśnie teraz, kiedy się zbliża do jezdni z boku?
To samo dotyczy pieszych - są tak samo nieprzewidywalni jak niedzielni rowerzyści z papieroskami - z tym, że jest ich więcej.
Większość można przewidzieć obserwując zachowanie kierowców jadących dookoła nas. Mnie czasami wystarczy rzut oka w lusterko i już widzę czy to człowiek czy kretyn będzie mnie wyprzedzał i ile cm mnie będzie od niego dzieliło.

To sobie przeczytaj:

http://ec.europa.eu/transport/road_safety/topics/behaviour/distraction/index_pl.htm

Przeczytałem. Nic nowego jak dla mnie. Może to dla wielu dziwne, ale nie wysyłam smsa jadąc, nie dzwonię jak nie jadę, ewentualnie odbiorę rozmowę jak mam podłączone dobre słuchawki. Ale wolę rozmawiać na postoju, koncentrując się na rozmowie, a nie na 10 rzeczach na raz. A może to wynika też z tego, że jadąc wolę posłuchać sobie muzyczki, niż rozmawiać przez telefon. Może z tego, że chociaż swój rower mogę prowadzić 3 palcami - wolę mieć obie ręce gotowe do hamowania.


A propos bezpieczeństwa,podobno policja zabiera prawka za przekroczenia
prędkości:limit+50 km/h

Wiesz ile osób w Polsce by straciło swoje prawa jazdy, gdyby tak u nas było?

Data: 2014-05-01 10:44:36
Autor: Ignac
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu czwartek, 1 maja 2014 11:24:03 UTC+2 użytkownik Anyone napisał:
 
Może właśnie teraz, kiedy się zbliża do jezdni z boku?

O taką sytuację właśnie mi chodzi,i to że ja go widzę i on
się patrzy na mnie,nie oznacza,że na mnie nie wjedzie.
Przeżyłem właśnie coś takiego i ubrany byłem,że z kilometra mnie
było widać i był dzień na dodatek.

Data: 2014-05-01 22:17:33
Autor: Anyone
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Ignac wrote:

W dniu czwartek, 1 maja 2014 11:24:03 UTC+2 użytkownik Anyone napisał:
 
Może właśnie teraz, kiedy się zbliża do jezdni z boku?

O taką sytuację właśnie mi chodzi,i to że ja go widzę i on
się patrzy na mnie,nie oznacza,że na mnie nie wjedzie.
Przeżyłem właśnie coś takiego i ubrany byłem,że z kilometra mnie
było widać i był dzień na dodatek.

Dlatego trzeba być przygotowanym na takie akcje niestety i czasami jechac po prostu na chama środkiem pasa. Po to aby mieć czas i miejsce na odpowiednie manewry zwiększające dystans od idioty.

Data: 2014-05-01 11:46:00
Autor: masti
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Dnia pięknego Thu, 01 May 2014 11:24:03 +0200 osobnik zwany Anyone
napisał:

A propos bezpieczeństwa,podobno policja zabiera prawka za przekroczenia
prędkości:limit+50 km/h

Wiesz ile osób w Polsce by straciło swoje prawa jazdy, gdyby tak u nas
było?

tylko kto by ganiał. Bo najpierw trzebab by odebrać prawka wszystkim wesołym kierowcom radiowozów :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-05-28 12:27:48
Autor: Ignac
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu czwartek, 1 maja 2014 11:24:03 UTC+2 użytkownik Anyone napisał:

> To jest zadziwiające i wprost nieprawdopodobne,że też nikt ci nie > wyjechał np.z podporządkowanej,a miał przecież stać.
> Zapewniam cię że to się zdarzy,wtedy zmienisz zdanie.
 Ale co się ma zdarzyć? Że mi ktoś zajedzie drogę? Ile to razy....! Ale jak się  ma odpowiednie doświadczenie, to i można przewidzieć co się stanie. Zareagować przed, a nie po.

Oto co przydarzyło się niedawno(Wilkowi-kiedyś naszemu koledze forumowemu):
Szczegóły tu:http://www.bikestats.pl/rowerzysta/wilk
Wpis-wypadek pod Miechowem:
"Miała to być długa trasa szosowa z górskim zacięciem, niestety po raz kolejny dopadł mnie w tym roku pech. Po ponad 240km, kawałek za Miechowem, na drodze do Krakowa miałem wypadek. Jechałem E-7, na jednym ze zjazdów wyjechała mi nagle pod koła babka skręcająca z tej szosy w lewo, nie zauważyła roweru, a ruszyła dość szybko by zmieścić się za jadącym za mną samochodem. Miejsca miałem tyle, że nie było szans na skuteczne wyhamowanie, hamując te 2-3 sekundy już wiedziałem, że przywalę w samochód. Uderzyłem w bok samochodu z impetem, przednie karbonowe koło skasowane i koniec wycieczki, tyle dobrego, że mi się nic nie stało, gdyby to samochód wjechał w mój bok, nie na odwrót - to mogłoby się to skończyć dużo gorzej."

Jednym słowem,nie da się uniknąć takich zagrożeń w ruchu drogowym i
odwoływanie się do doświadczenia,czy przewidzenia takich sytuacji to
droga na manowce.Ciekawe jaki był,rzeczywisty powód,że nie zauważyła roweru.

Data: 2014-05-28 22:08:19
Autor: JDX
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
On 2014-05-28 21:27, Ignac wrote:
[...]
Jednym słowem,nie da się uniknąć takich zagrożeń w ruchu drogowym i
odwoływanie się do doświadczenia,czy przewidzenia takich sytuacji to
droga na manowce.Ciekawe jaki był,rzeczywisty powód,że nie zauważyła roweru.
Może po prostu zupełnie nie rozejrzała się tak jak ta, która wyjechała
mi w marcu b.r. z podporządkowanej. :-) Miałem na zegarze ~33km/h, ale
zdążyłem trochę wyhamować zanim przydzwoniłem w tył jej auta. Także
jedyną stratą była pompka która wypadła z mocowania i zanim to
zauważyłem, to zdążyły ją zmiażdżyć inne samochody. :-)

Data: 2014-05-01 11:34:48
Autor: mt
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-01 10:18, Anyone pisze:
mt wrote:

Rozumiem, że osoby głuche i niedosłyszące powinny mieć zakaz jazdy na
rowerze?

Nie, ale osoba z upośledzeniem jakiegoś zmysłu przeważnie ma bardziej
rozwinięte pozostałe, bądź nadrabia ten brak odpowiednim zachowaniem (w
przypadku niedosłyszenia może to być odpowiednio wzmożona czujność
wzrokowa). Osoba jeżdżąca ze słuchawkami na uszach (to już wynika z
mojej obserwacji) przeważnie ma wywalone na wszystko dookoła, bo sobie
słucha muzyczki. Jeszcze pół biedy jak słucha przez systemy otwarte czy
półotwarte, ale jak przez zamknięte to już słabo.

ty naprawdę - też masz wywalone na innych, prawda?

Nawet nie potrafisz ze zrozumieniem kilku zdań przeczytać kmiocie? A debilem to był twój niedoszły stary, bo dał się przez psa wyprzedzić w odpowiednim momencie.

--
marcin

Data: 2014-05-01 12:10:31
Autor: Anyone
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
mt wrote:

W dniu 2014-05-01 10:18, Anyone pisze:
mt wrote:

Rozumiem, że osoby głuche i niedosłyszące powinny mieć zakaz jazdy na
rowerze?

Nie, ale osoba z upośledzeniem jakiegoś zmysłu przeważnie ma bardziej
rozwinięte pozostałe, bądź nadrabia ten brak odpowiednim zachowaniem (w
przypadku niedosłyszenia może to być odpowiednio wzmożona czujność
wzrokowa). Osoba jeżdżąca ze słuchawkami na uszach (to już wynika z
mojej obserwacji) przeważnie ma wywalone na wszystko dookoła, bo sobie
słucha muzyczki. Jeszcze pół biedy jak słucha przez systemy otwarte czy
półotwarte, ale jak przez zamknięte to już słabo.

ty naprawdę - też masz wywalone na innych, prawda?

Nawet nie potrafisz ze zrozumieniem kilku zdań przeczytać kmiocie? A
debilem to był twój niedoszły stary, bo dał się przez psa wyprzedzić w
odpowiednim momencie.


Ooo, już się zaczyna zgadywanie kto był czyim ojcem, a kto matką... ostrooo! :D Zaraz zaraz, ale zapomniałeś przyrównać mnie jeszcze do Hitlera lub Stalina, czyż nie? :D

Data: 2014-05-01 20:55:07
Autor: Prot Ogenes
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
On 2014-05-01 12:10, Anyone wrote:

Ooo, już się zaczyna zgadywanie kto był czyim ojcem, a kto matką... ostrooo!
:D Zaraz zaraz, ale zapomniałeś przyrównać mnie jeszcze do Hitlera lub
Stalina, czyĹź nie? :D


Nie zgrywaj wielce urażonego i nie rób z siebie pajaca większego niż jesteś, bo akturat to ty pierwszy wyzwałeś 'mt' od debila. Żeby nie było wątpliwości, to cytuję:

============================================================
On 2014-05-01 10:18, Anyone wrote:
>
> Że ktoś nie ma podzielnej uwagi, nie ma wystarczającej inteligencji,
> odpowiednio rozwiniętego zmysłu równowagi, nie ma opanowanego roweru swojego
> - to nie znaczy, że inni też są takimi jak on i ty mt debilami na drodze,
============================================================


Prot

Data: 2014-05-01 22:18:28
Autor: Anyone
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Prot Ogenes wrote:

On 2014-05-01 12:10, Anyone wrote:

Ooo, już się zaczyna zgadywanie kto był czyim ojcem, a kto matką...
ostrooo!
:D Zaraz zaraz, ale zapomniałeś przyrównać mnie jeszcze do Hitlera lub
Stalina, czyĹź nie? :D


Nie zgrywaj wielce urażonego i nie rób z siebie pajaca większego niż
jesteś, bo akturat to ty pierwszy wyzwałeś 'mt' od debila.

Bo to jest debil. :D
I ja absolutnie nie jestem urażony! Ja z uśmiechem jak powyżej zakończyłem z nim dyskusję w tym temacie, bo ona juz nic więcej ciekawego z nim nie wniesie. :)

Data: 2014-05-01 22:47:33
Autor: mt
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-01 22:18, Anyone pisze:

Nie zgrywaj wielce urażonego i nie rób z siebie pajaca większego niż
jesteś, bo akturat to ty pierwszy wyzwałeś 'mt' od debila.

Bo to jest debil. :D
I ja absolutnie nie jestem urażony! Ja z uśmiechem jak powyżej zakończyłem z
nim dyskusję w tym temacie, bo ona juz nic więcej ciekawego z nim nie
wniesie. :)

No dobrze, dałeś już głos.
A teraz waruj.

--
marcin

Data: 2014-05-01 22:57:41
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-04-30 23:37, Jacek G. pisze:

Rozumiem, że osoby głuche i niedosłyszące powinny mieć zakaz jazdy na
rowerze?

Nie, przepis może inaczej traktować osoby upośledzone w ten sposób. Przecież to żaden problem. W samochodach przecież stosuje się takie rozwiązania. Osoba niedosłysząca powinna oznakować pojazd, a osoby bez nóg też mogą prowadzić auta. Uważam, że bezpieczeństwo należy maksymalizować, co nie oznacza, że trzeba działać po trupach.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-01 08:00:20
Autor: Budzik
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Użytkownik Marek precz@spamowi.com ...

Teoretycznie masz rację, ale nie da się zadekretować i co ważniejsze
wyegzekwować wszelkich zakazów, które miałyby poprawić bezpieczeństwo. A
prawo, którego nie da się wyegzekwować jest bez sensu.

Poniekąd masz rację. Podobnie jest z gadaniem przez telefon komórkowy w czasie jazdy. Przepis jednak istnieje i mandaty lecą. Łatwo jest namierzyć rowerzystę ze słuchawkami na uszach. Widuję i takich, którzy używają pełne słuchawki. Zapewne da się to jakoś przy odrobinie dobrej woli ująć w przepisy, który nie będzie martwy.

W samochodach tez?

Data: 2014-05-01 23:06:50
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-01 10:00, Budzik pisze:
 Zapewne da się to jakoś przy odrobinie dobrej
woli ująć w przepisy, który nie będzie martwy.

W samochodach tez?


Owszem też.

Poniekąd jest już taki przepis, który jednakże nie mówi wprost o w/w:

art 3 ust 1 KRD :
1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego , ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

Oczywistym jest dla mnie fakt, że zagłuszenie muzyką syreny alarmowej pojazdu uprzywilejowanego jest naruszeniem podstawowych zasad bezpieczeństwa. Niezależnie czy w samochodzie, czy na rowerze. Zresztą dowód tego oglądaliśmy na linku przesłanym przez mojego imiennika:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15874619,Sfilmowal_wlasny_wypadek__Wyszedl_ze_szpitala_i_wrzucil.html Im ciszej słuchasz tym mniej naruszasz bezpieczeństwo bo tym wcześniej zewnętrzne sygnały usłyszysz. Tak więc jedynym logicznym rozwiązaniem jest wprowadzenie zakazu słuchania muzyki we wszelkich poruszających się po publicznych drogach pojazdach.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-01 23:00:08
Autor: Budzik
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Użytkownik Marek precz@spamowi.com ...

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15874619,Sfilmowal_wlasny_wy
padek__Wyszedl_ze_szpitala_i_wrzucil.html
Obejrzałem filmik...
Trudno wypowiedzieć się jednoznacznie bo jednak poziom głośnosci na filmie wydaje się całkiem niewielki ale jak było w rzeczywistosci...
W kazdym razie dwa pasy ruchu, do tego widoczność ograniczona przez auta po lewej skręcające w prawo a karetka wjeżdza na skrzyzowanie bez upewnienia się, że wszyscy ją widzą? Tak wolno?

Im ciszej słuchasz tym mniej naruszasz bezpieczeństwo bo tym wcześniej
zewnętrzne sygnały usłyszysz. Tak więc jedynym logicznym rozwiązaniem jest wprowadzenie zakazu słuchania muzyki we wszelkich poruszających
się po publicznych drogach pojazdach.

Hmm, to może jeszcze nakaz jazdy autami elektrycznymi? Samochód tezz hałasuje ograniczając sygnały.
No i obowiazkowo otwarte okno + zakaz wyciszania...

Nie popadajmy w paranoję...

Data: 2014-05-02 18:24:59
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-02 01:00, Budzik pisze:

Obejrzałem filmik...
Trudno wypowiedzieć się jednoznacznie bo jednak poziom głośnosci na filmie
wydaje się całkiem niewielki ale jak było w rzeczywistosci...

Nie sądzę aby poziom głośności był wielki. Zwróć uwagę, że słychać inne odgłosy, które bardzo głośna muzyka zagłuszyłaby. Facet usłyszał karetkę dopiero wtedy gdy wjechała w niego. Dobrze wytłumione auto + cicha muzyka wystarczą by nie było szans na reakcję. Mnie to jakoś nie dziwi.

W kazdym razie dwa pasy ruchu, do tego widoczność ograniczona przez auta po
lewej skręcające w prawo a karetka wjeżdza na skrzyzowanie bez upewnienia
się, że wszyscy ją widzą? Tak wolno?

To już inna sprawa - nie wnikajmy komu się mandat należy. Nie sądzę aby kierowca miał myśli samobójcze więc nie doprowadził do kolizji celowo. Chciałem pokazać jak zagłuszanie (nawet w niewielkim stopniu) akustycznych sygnałów ostrzegawczych innych pojazdów doprowadza do wypadków. Sądzę, że gdyby usłyszał sygnał ostrzegawczy z wyprzedzeniem, to nie doszłoby do tej kolizji.

Hmm, to może jeszcze nakaz jazdy autami elektrycznymi? Samochód tezz
hałasuje ograniczając sygnały.

Oj, znowu kolejna osoba przegina. Wiesz dobrze, że nie chodzi o wpadanie w skrajności. Wracając do wątku, poniekąd wdrażane rozwiązanie wskazałeś :-D Coraz więcej aut staje się hybrydowymi a z czasem elektrycznymi. :-D Po drugie: zbyt wysoki poziom hałasu wnoszony przez pojazd stanowi w/g przepisów podstawę do cofnięcia dopuszczenia do ruchu drogowego. Istnieją precyzyjnie określone normy.

No i obowiazkowo otwarte okno + zakaz wyciszania...

Nie popadajmy w paranoję...

No póki co, Ty to czynisz :-D

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-02 18:00:15
Autor: Budzik
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Użytkownik Marek precz@spamowi.com ...

W kazdym razie dwa pasy ruchu, do tego widoczność ograniczona przez
auta po lewej skręcające w prawo a karetka wjeżdza na skrzyzowanie
bez upewnienia się, że wszyscy ją widzą? Tak wolno?

To już inna sprawa - nie wnikajmy komu się mandat należy. Nie sądzę
aby kierowca miał myśli samobójcze więc nie doprowadził do kolizji
celowo. Chciałem pokazać jak zagłuszanie (nawet w niewielkim stopniu) akustycznych sygnałów ostrzegawczych innych pojazdów doprowadza do wypadków. Sądzę, że gdyby usłyszał sygnał ostrzegawczy z
wyprzedzeniem, to nie doszłoby do tej kolizji.

Ciekawe. Chcesz pominac faktyczną przyczyne wypadku i skupić sie na czymś co ta przyczyną nie było?

Data: 2014-05-02 21:05:49
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-02 20:00, Budzik pisze:

Ciekawe. Chcesz pominac faktyczną przyczyne wypadku i skupić sie na czymś
co ta przyczyną nie było?


Czyli co? Twierdzisz, że facet mimo tego, że słyszał karetkę, to mimo to wjechał pod nią bo mu się tak podobało?

Po drugie: czy wspomniany przeze mnie rowerzysta, który jechał na czołówkę ze mną bo zajmował się obsługą muzyki również by spowodował zagrożenie Twoim zdaniem gdyby mu wtedy odebrać tą zabawkę?

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-03 08:00:00
Autor: Budzik
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Użytkownik Marek precz@spamowi.com ...

Ciekawe. Chcesz pominac faktyczną przyczyne wypadku i skupić sie na
czymś co ta przyczyną nie było?

Czyli co? Twierdzisz, że facet mimo tego, że słyszał karetkę, to mimo
to wjechał pod nią bo mu się tak podobało?

Nie.
Twierdze, ze byc może facet nie miał szansy jej usłyszeć, jadać normalnie przez to skrzyzowanie.
Za to karetka wjezdzajac na takie szerokie skrzyzowanie z ograniczoną widocznością nie moze wjezdzac ot tak, na pałę, bez upewnienia się, że wszyscy ją widzą.

Po drugie: czy wspomniany przeze mnie rowerzysta, który jechał na czołówkę ze mną bo zajmował się obsługą muzyki również by spowodował zagrożenie Twoim zdaniem gdyby mu wtedy odebrać tą zabawkę?

Mógłby zrobić to samo gdyby nie słuchał muzyki a np. obsługiwał GPSa.
Ale to nie jest ważne.
Wazna jest czestotliwośc takich sytuacji. Nie ustanawia sie przepisów dla sytuacji ktore dzieja sie bardzo rzadko.
Przejchałem na rowerze kilkadziesiat tysiecy km i nigdy mi sie nic takiego nie zdarzyło.

Data: 2014-05-03 21:21:26
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-03 10:00, Budzik pisze:


Przejchałem na rowerze kilkadziesiat tysiecy km i nigdy mi sie nic takiego
nie zdarzyło.

Rozumiem, a ja jeżdżę od niedawna w zasadzie (po długiej przerwie) i tylko w ciągu ostatnich 2 tygodni widziałem 2 takie przypadki z czego jedno zdarzenie było powiązane ze mną. Należy uwzględnić jeszcze typowe sytuacje, które są bardziej wkurzające niż niebezpieczne gdy wlecze się ktoś przede mną wężykiem i nie słyszy mojego dzwonka lub nawoływań , że chcę go jakoś wyprzedzić (bo ma słuchawki wetknięte). Nie wiem w jakich warunkach Ty podróżujesz ale jeśli mi się to zdarza dość często, to po przejechaniu wspomnianych kilkudziesięciu tys. km liczba w/w przypadków byłaby wartością 4-ro cyfrową. Stąd moje przekonanie o słuszności zakazania zagłuszania sobie otoczenia.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-03 22:00:10
Autor: Budzik
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Użytkownik Marek precz@spamowi.com ...
 
Przejchałem na rowerze kilkadziesiat tysiecy km i nigdy mi sie nic
takiego nie zdarzyło.

Rozumiem, a ja jeżdżę od niedawna w zasadzie (po długiej przerwie) i tylko w ciągu ostatnich 2 tygodni widziałem 2 takie przypadki z czego jedno zdarzenie było powiązane ze mną. Należy uwzględnić jeszcze
typowe sytuacje, które są bardziej wkurzające niż niebezpieczne gdy
wlecze się ktoś przede mną wężykiem i nie słyszy mojego dzwonka lub
nawoływań , że chcę go jakoś wyprzedzić (bo ma słuchawki wetknięte).
Nie wiem w jakich warunkach Ty podróżujesz ale jeśli mi się to zdarza
dość często, to po przejechaniu wspomnianych kilkudziesięciu tys. km
liczba w/w przypadków byłaby wartością 4-ro cyfrową. Stąd moje
przekonanie o słuszności zakazania zagłuszania sobie otoczenia.

Nic sie nie bój - nauczysz sie bezpiecznie poruszac na rowerze ;-P

Data: 2014-05-04 17:39:50
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-04 00:00, Budzik pisze:

Nic sie nie bój - nauczysz sie bezpiecznie poruszac na rowerze ;-P


ok, zaczynam trenować dachowanie na rowerze :-D

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-04 16:29:55
Autor: Budzik
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Użytkownik Marek precz@spamowi.com ...

Nic sie nie bój - nauczysz sie bezpiecznie poruszac na rowerze ;-P

ok, zaczynam trenować dachowanie na rowerze :-D

Mój ojciec zwykł mawiać: ja nie bole się latać samolotem, ja boję się spadać...

Data: 2014-05-06 22:43:44
Autor: Gotfryd Smolik news
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
On Sat, 3 May 2014, Budzik wrote:

Użytkownik Marek precz@spamowi.com ...

Rozumiem, a ja jeżdżę od niedawna w zasadzie (po długiej przerwie)
[...]
liczba w/w przypadków byłaby wartością 4-ro cyfrową. Stąd moje
przekonanie o słuszności zakazania zagłuszania sobie otoczenia.

Nic sie nie bój - nauczysz sie bezpiecznie poruszac na rowerze ;-P

  Dojdzie do jedynie słusznego wniosku, że DDR-ki należy omijać?
(z wyłączeniem postaci pasa w jezdni, promil albo mniej w skali
kraju).

pzdr, Gotfryd
(nadkładający zwyczajowo ~1,5km w celu jak wyżej)

Data: 2014-05-04 10:10:04
Autor: Anyone
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Marek wrote:

W dniu 2014-05-03 10:00, Budzik pisze:


Przejchałem na rowerze kilkadziesiat tysiecy km i nigdy mi sie nic
takiego nie zdarzyło.

Rozumiem, a ja jeżdżę od niedawna w zasadzie

Może właśnie tu jest pies pogrzebany i może powinieneś jeździć częściej, aby przestać zwracać uwagę na ludzi, którzy łączą przyjemne z pożytecznym?

(po długiej przerwie) i
tylko w ciągu ostatnich 2 tygodni widziałem 2 takie przypadki z czego
jedno zdarzenie było powiązane ze mną.

To ja nie wiem jak ty jeździsz i po czym - ja jeżdżę duzo i takich przypadków blokowania pasa/alejki/DDR przez słuchacza mogę _rocznie_ odnotować na palcach może jednej ręki.

Należy uwzględnić jeszcze typowe
sytuacje, które są bardziej wkurzające niż niebezpieczne gdy wlecze się
ktoś przede mną wężykiem i nie słyszy mojego dzwonka lub nawoływań , że
chcę go jakoś wyprzedzić (bo ma słuchawki wetknięte). Nie wiem w jakich
warunkach Ty podróżujesz ale jeśli mi się to zdarza dość często, to po
przejechaniu wspomnianych kilkudziesięciu tys. km liczba w/w przypadków
byłaby wartością 4-ro cyfrową. Stąd moje przekonanie o słuszności
zakazania zagłuszania sobie otoczenia.

W zeszłym roku zrobiłem ponad 6k km. W poprzednim - też coś koło tego. W tym mam około 1.800 i takich przypadków ze słuchaczami praktycznie jeszcze nie odnotowałem. Natomiast przypadki 4 cyfrowe jak napisałeś to są zdecydowani batmani bez jakiegokolwiek oświetlenia poruszający się po drogach i DDRach.
Więc może to od nich powinno się zacząć? I od tego, aby zacząć reagować na przypadki braku świateł?

Data: 2014-05-04 17:51:10
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-04 10:10, Anyone pisze:

Może właśnie tu jest pies pogrzebany i może powinieneś jeździć częściej, aby
przestać zwracać uwagę na ludzi, którzy łączą przyjemne z pożytecznym?

Wtedy już byśmy nie pisali. Leżałbym w szpitalu :-D

To ja nie wiem jak ty jeździsz i po czym - ja jeżdżę duzo i takich
przypadków blokowania pasa/alejki/DDR przez słuchacza mogę _rocznie_
odnotować na palcach może jednej ręki.

Trójmiasto i okolice. Już off topic dodam, że nie jest też niczym niezwykłym, szczególnie w weekendy, zawracanie na DDR (w prawo do zatoczki i w lewo 180 stopni) bez patrzenia czy ktoś z tyłu nadjeżdżał. Na takie przypadki też nie będę zwracał uwagi za Twoją poradą aby nie psuć łączenia przyjemnego z pożytecznym.

W zeszłym roku zrobiłem ponad 6k km. W poprzednim - też coś koło tego. W tym
mam około 1.800 i takich przypadków ze słuchaczami praktycznie jeszcze nie
odnotowałem.

Najwyraźniej jeździsz w okolicach odmiennych obyczajowo i stąd różne doświadczenia. Tylko pozazdrościć.

Natomiast przypadki 4 cyfrowe jak napisałeś to są zdecydowani
batmani bez jakiegokolwiek oświetlenia poruszający się po drogach i DDRach.
Więc może to od nich powinno się zacząć? I od tego, aby zacząć reagować na
przypadki braku świateł?

Szczerze mówiąc miałem ochotę zawrócić i dogonić takiego delikwenta w celu zapytania się o co mu chodzi. Nawiązuje do braku oświetlenia, jazdy na "czołówkę" itp. Jednakże, jak sam wspomniałeś, jazda ma być przyjemnością a nie awanturą. Odpuściłem więc.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-04 22:33:03
Autor: borsuk
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-04 10:10, Anyone pisze:

Może właśnie tu jest pies pogrzebany i może powinieneś jeździć częściej, aby
przestać zwracać uwagę na ludzi, którzy łączą przyjemne z pożytecznym?

Ja np. jeżdżę na rowerze wyłącznie dla przyjemności. Czy słuchanie muzyki jest pożyteczne?
Tak, np. w samochodzie może utrudniać zaśnięcie, na rowerze raczej trudno zasnąć.
A w ogóle to nie chodzi tutaj o słuchanie muzyki , tylko o jazdę w słuchawkach nausznych, a czego się słucha, to zupełnie nieistotne. Jazda w takich słuchawkach świadczy o braku rozsądku, niezależnie od przepisów (nawiasem mówiąc ilość bzdurnych przepisów przekracza liczbę przepisów mądrych). Howgh!!!

Data: 2014-05-04 23:42:40
Autor: m
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 04.05.2014 22:33, borsuk pisze:
W dniu 2014-05-04 10:10, Anyone pisze:

Może właśnie tu jest pies pogrzebany i może powinieneś jeździć
częściej, aby
przestać zwracać uwagę na ludzi, którzy łączą przyjemne z pożytecznym?

Ja np. jeżdżę na rowerze wyłącznie dla przyjemności. Czy słuchanie
muzyki jest poĹźyteczne?
Tak, np. w samochodzie może utrudniać zaśnięcie, na rowerze raczej
trudno zasnąć.
A w ogóle to nie chodzi tutaj o słuchanie muzyki , tylko o jazdę w
słuchawkach nausznych, a czego się słucha, to zupełnie nieistotne.

Dlaczego przedkładacie słuchawki dokanałowe nad słuchawki nauszne? Przecież dokanałowe odcinają kompletnie, nawet jak nie grają. Nauszne - nawet jak grają - nie odcinają zupełnie.

Przynajmniej moje nauszne i moje dokanałowe.

p. m.

Data: 2014-05-05 00:09:09
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-04 23:42, m pisze:

Dlaczego przedkładacie słuchawki dokanałowe nad słuchawki nauszne?
Przecież dokanałowe odcinają kompletnie, nawet jak nie grają. Nauszne -
nawet jak grają - nie odcinają zupełnie.

Przynajmniej moje nauszne i moje dokanałowe.

Wyjaśnię Ci o co chodzi. Nie chodzi o to czy są dokanałowe czy zewnętrzne lecz o to czy są one typu otwartego czy zamkniętego. Nauszne słuchawki aby były typu zamkniętego muszą być większe od małżowiny usznej bo tylko w ten sposób są w stanie uszczelnić. Tak jak słuchawki ochronne używane na budowach. Słuchawki dokanałowe też bywają obu tych typów.

No i potwierdzę, co napisałeś. Np. w klubie sportowym w jakim trenuję czasem leci paskudna muzyka. Wtedy zakładam coś takiego:

http://www.jabra.pl/Products/Bluetooth/JABRA_SPORT_/Jabra_SPORT_

Nawet gdy nie am ochoty na muzykę, to skutecznie tłumią one odgłosy z zewnątrz. Idealny sprzęt dla rowerzystów kamikadze.

P.S.
Dla potencjalnych zainteresowanych - przy rozmowach telefonicznych jakość jest mega szajsowata. Rozmówcy lepiej słyszą otoczenie niż właściciela. Dogadać się nie można. Nadają się tylko do muzyki.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-05 09:08:43
Autor: m
[OT] jakie słuchawki na rower [Re: Zakaz sł uchania muzyki w słuchawkach na rowerze?]
W dniu 05.05.2014 00:09, Marek pisze:

http://www.jabra.pl/Products/Bluetooth/JABRA_SPORT_/Jabra_SPORT_

Nawet gdy nie am ochoty na muzykę, to skutecznie tłumią one odgłosy z
zewnątrz. Idealny sprzęt dla rowerzystów kamikadze.

P.S.
Dla potencjalnych zainteresowanych - przy rozmowach telefonicznych
jakość jest mega szajsowata. Rozmówcy lepiej słyszą otoczenie niż
właściciela. Dogadać się nie można. Nadają się tylko do muzyki.

To podczepiając się pod wątek - jaką polecacie słuchawkę na rower? Taką żeby:

1. była bluetoothowa,
2. nie zatykała uszu, a jak już to tylko jedną,
3. jako tako dało się rozmawiać w czasie jazdy? Tj żeby mnie było słychać

Miałem Voyager Legend, ale zanim mi się zepsuł to spełniał w zasadzie tylko punkty 1,2 a rozmawiać się nie dało nawet po zatrzymaniu się :)

p. m.

Data: 2014-05-05 00:13:22
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-04 22:33, borsuk pisze:

A w ogóle to nie chodzi tutaj o słuchanie muzyki , tylko o jazdę w
słuchawkach nausznych, a czego się słucha, to zupełnie nieistotne.

Mała korekta. Chodzi Tobie najprawdopodobniej o słuchawki, które same z siebie bardzo tłumią zewnętrzne dźwięki. Są to tzw. słuchawki typu zamkniętego. Dokanałowe jak i nauszne bywają tego typu. Mam np. dokanałowe tego typu, używam ich czasem jako stoperów.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-07 13:33:27
Autor: rmikke
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu niedziela, 4 maja 2014 22:33:03 UTC+2 użytkownik borsuk napisał:

na rowerze raczej trudno zasnąć.

Oj, da się. Do najbliższego zakrętu, w moim przypadku.

Data: 2014-05-07 22:28:10
Autor: Krzysztof Rudnik
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
borsuk wrote:

Tak, np. w samochodzie może utrudniać zaśnięcie, na rowerze raczej
trudno zasnąć.

Mi się raz udało.

Data: 2014-04-30 23:03:36
Autor: Jacek Maciejewski
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Dnia Wed, 30 Apr 2014 22:13:52 +0200, Marek napisał(a):

Vis a vis mnie jedzie prawą stroną inny rowerzysta. Z daleka go widziałem. Gdy byłem stosunkowo blisko, zjechał na lewą stronę i prawie doszło do kolizji.

To czemu jeździsz lewą stroną?
--
Jacek

Data: 2014-04-30 23:22:56
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-04-30 23:03, Jacek Maciejewski pisze:

Dnia Wed, 30 Apr 2014 22:13:52 +0200, Marek napisał(a):

Vis a vis mnie jedzie prawą stroną inny rowerzysta. Z daleka go
widziałem. Gdy byłem stosunkowo blisko, zjechał na lewą stronę i prawie
doszło do kolizji.

To czemu jeździsz lewą stroną?


Co to za pytanie? :-D
Zapewne nie raz słyszałeś w TV, że doszło do zderzenia czołowego 2 pojazdów bo jeden z nich zjechał niespodziewanie na lewy pas. Czy to znaczy, że ten drugi cały czas jechał lewym pasem przez całą Polskę skoro zderzyły się one w końcu na tym lewym pasie właśnie? :-D

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-01 08:00:21
Autor: Budzik
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Użytkownik Marek precz@spamowi.com ...

Starczy zakazywania, czy mam jeszcze przytoczyć coś ciekawego? ;)

No to przykład sprzed kilku dni. Jadę dość szybko szeroką ścieżką rowerową. Jest na tyle szeroka, że nawet dwa pasy na niej namalowano. Vis a vis mnie jedzie prawą stroną inny rowerzysta. Z daleka go widziałem. Gdy byłem stosunkowo blisko, zjechał na lewą stronę i prawie doszło do kolizji. Nie miałem dokąd uciekać bo najechanie na krawężnik pod ostrym kontem skończyłoby się wywrotką. Nie słyszał mojego głosu bo słuchał czegoś. Nie widział mnie bo grzebał w MP3. To było po zachodzie słońca. Używam bardzo ostrego oświetlenia. Mimo to nie widział mnie. Jestem za zakazem słuchania muzyki przez rowerzystów.

A może po prostu nakazać patrzenie gdzie sie jedzie?

Uwielbiam ludzi, ktorzy uważają, że tego typu zakazy są dla ich dobra...

Data: 2014-05-01 23:59:06
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-01 10:00, Budzik pisze:


A może po prostu nakazać patrzenie gdzie sie jedzie?

Nakaz obowiązuje od zawsze.

art 3 ust 1 KRD :
1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego , ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.


Uwielbiam ludzi, ktorzy uważają, że tego typu zakazy są dla ich dobra...


A jaki jest to typ zakazów? Masz na myśli zakaz jedzenia w trakcie prowadzenia pojazdu? Zakaz palenia? Zakaz gadania przez telefon?

Jeśli wspomniany gość nie założyłby na uszy słuchawek wskutek istnienia zakazu, to nie doszłoby do tej niebezpiecznej sytuacji. Nie sądzisz? Nie wspomnę o innych sytuacjach, w których słuchawki doprowadziły do tragedii:

http://wiadomosci.onet.pl/slask/w-uszach-miala-sluchawki-potracil-ja-tramwaj/dz9z2

http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,14032754,Sluchal_muzyki_i_omal_nie_wpadl_pod_tramwaj.html

http://www.se.pl/nowy-jork/newsy/long-island-potracony-bo-byl-w-sluchawkach_378158.html

No i tu ciekawy artykuł:
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,8123258,Mandat_dla_rowerzysty_za_sluchanie_muzyki_.html

"Oczywiście ze względów bezpieczeństwa lepiej nie odcinać się ścianą dźwięku od ruchu ulicznego, ale to wyłącznie prywatna sprawa rowerzysty."

Jeśli rowerzysta słuchający muzyki miałby być jedynym poszkodowanym, to pal sześć - jego wybór. Ale dlaczego ja mam tez na tym ucierpieć?

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-01 23:00:08
Autor: Budzik
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Użytkownik Marek precz@spamowi.com ...

A może po prostu nakazać patrzenie gdzie sie jedzie?

Nakaz obowiązuje od zawsze.

O takich odpowiedziac zwykło się mawiać że ironi nie poznałbym nawet jakby stanęła za tobą i kopnęła cie w d... :)

(taki żarcik, mam nadzieję, że cię nie uraże)

Uwielbiam ludzi, ktorzy uważają, że tego typu zakazy są dla ich
dobra...
A jaki jest to typ zakazów? Masz na myśli zakaz jedzenia w trakcie prowadzenia pojazdu? Zakaz palenia? Zakaz gadania przez telefon?

Zakazy pragnące unormować każdą część życia.
Zakaz palenia - nie palę nigdy nie paliłem więc nie mam zdania. Pewnie krytyczny jest moment odpalania + niespodziewane spadniecia ale nie wiem.
Zakaz rozmów przez telefon - wydaje się ze nieszkodliwy ale jednak wiele badan pokazało ze bardzo szkodliwy wiec to jeszcze rozumiem.

Ale zakaz słuchania muzyki? I to na podstawie jednostkowych przypadków gdzie wypadek skorelował ze słuchaniem muzyki? Bo nei wiemy czy był przyczyną...
Tak jak w przypadku tutaj podawanym, gdzie faktyczną przyczyną było bawienie sie telefonem czy odtwarzaczem a nie słuchanie muzyki...

Jeśli wspomniany gość nie założyłby na uszy słuchawek wskutek
istnienia zakazu, to nie doszłoby do tej niebezpiecznej sytuacji. Nie
sądzisz? Nie wspomnę o innych sytuacjach, w których słuchawki
doprowadziły do tragedii:
A jakby nie wyszedł z domu to już w ogole...
 
http://wiadomosci.onet.pl/slask/w-uszach-miala-sluchawki-potracil-ja-tr
amwaj/dz9z2
To teraz  dla kontrastu pokaz sytuacje w ktorych potrafił tramwaj kogos kto nie miał słuchawek w uszach....
Edukowac - spoko. Ale zakazywac?

http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,14032754,Sluchal_muzyki_i_om
al_nie_wpadl_pod_tramwaj.html http://www.se.pl/nowy-jork/newsy/long-island-potracony-bo-byl-w-sluchaw
kach_378158.html No i tu ciekawy artykuł:
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,8123258,Mandat_dla_rowerzyst
y_za_sluchanie_muzyki_.html

Zgadzam się - okropna nieprofesjonalnośc straszników miejskich...

"Oczywiście ze względów bezpieczeństwa lepiej nie odcinać się ścianą dźwięku od ruchu ulicznego, ale to wyłącznie prywatna sprawa
rowerzysty." Jeśli rowerzysta słuchający muzyki miałby być jedynym poszkodowanym,
to pal sześć - jego wybór. Ale dlaczego ja mam tez na tym ucierpieć?

Ty?
Polecam wątki o pijanych rowerzystach żebyś nei wpadł w te samą mityczną pułapke w której rowerzysta zabija kierowcę...

Data: 2014-05-02 14:29:18
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-02 01:00, Budzik pisze:

A może po prostu nakazać patrzenie gdzie sie jedzie?

Nakaz obowiązuje od zawsze.

O takich odpowiedziac zwykło się mawiać że ironi nie poznałbym nawet jakby
stanęła za tobą i kopnęła cie w d... :)

(taki żarcik, mam nadzieję, że cię nie uraże)

Słowo pisane niestety ogranicza percepcję :-)

Uwielbiam ludzi, ktorzy uważają, że tego typu zakazy są dla ich
dobra...

A jaki jest to typ zakazów? Masz na myśli zakaz jedzenia w trakcie
prowadzenia pojazdu? Zakaz palenia? Zakaz gadania przez telefon?

Zakazy pragnące unormować każdą część życia.

Zakazy zazwyczaj powstają w odpowiedzi na nowe sytuacje drogowe. W latach 80-tych, kiedy większość przepisów powstawała, nie było MP3 więc trudno było zakazy wprowadzać.

Ale zakaz słuchania muzyki? I to na podstawie jednostkowych przypadków
gdzie wypadek skorelował ze słuchaniem muzyki? Bo nei wiemy czy był
przyczyną...
Tak jak w przypadku tutaj podawanym, gdzie faktyczną przyczyną było
bawienie sie telefonem czy odtwarzaczem a nie słuchanie muzyki...

Na serio nie wiążesz ze sobą zdarzenia "bawienie się  odtwarzaczem" ze słuchaniem muzyki?

Na serio nie uważasz, że zagłuszanie akustycznych sygnałów ostrzegawczych nie wpływa na bezpieczeństwo? Czy uważasz, ze aby ustalić powiązanie jednego z drugim trzeba badań naukowych?

Jeśli wspomniany gość nie założyłby na uszy słuchawek wskutek
istnienia zakazu, to nie doszłoby do tej niebezpiecznej sytuacji. Nie
sądzisz? Nie wspomnę o innych sytuacjach, w których słuchawki
doprowadziły do tragedii:

A jakby nie wyszedł z domu to już w ogole...

Operuję konkretami a Ty przegięciami. Tak możemy gadać miesiąc :-)

To teraz  dla kontrastu pokaz sytuacje w ktorych potrafił tramwaj kogos kto
nie miał słuchawek w uszach....
Edukowac - spoko. Ale zakazywac?

Np. edukacja w zakresie nie prowadzenia po alkoholu ma zerową skuteczność. Karanie już jakąś tam ma, choć niewielką. W niektórych krajach wprowadzono dość kontrowersyjne rozwiązanie, które zadziałało. Chodzi o karanie osób, u których nietrzeźwy kierowca powodujący wypadek spożył alkohol. Liczba takich zdarzeń drastycznie spadła. Być może w Korei taka edukacja by zadziałała, gdzie społeczeństwo jest karne i w tym duchu wychowywane od najmłodszych lat.

http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,8123258,Mandat_dla_rowerzyst
y_za_sluchanie_muzyki_.html

Zgadzam się - okropna nieprofesjonalnośc straszników miejskich...

Pomińmy ten aspekt. To już inna sprawa. Ubiegli epokę.

Jeśli rowerzysta słuchający muzyki miałby być jedynym poszkodowanym,
to pal sześć - jego wybór. Ale dlaczego ja mam tez na tym ucierpieć?

Ty?

Nie tylko.

Polecam wątki o pijanych rowerzystach żebyś nei wpadł w te samą mityczną
pułapke w której rowerzysta zabija kierowcę...

Nie chodzi o to. Czyszczenie tapicerki z roztrzaskanego mózgu rowerzysty - pijanego czy zasłuchanego muzyką - nie należy do przyjemnych czynności a i opóźnia dotarcie do celu podróży. Podobnie jak chodzenie po sądach i ustalanie faktów miesiącami po tym zdarzeniu. :-)


--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-02 18:00:16
Autor: Budzik
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Użytkownik Marek precz@spamowi.com ...


Uwielbiam ludzi, ktorzy uważają, że tego typu zakazy są dla ich
dobra...

A jaki jest to typ zakazów? Masz na myśli zakaz jedzenia w trakcie
prowadzenia pojazdu? Zakaz palenia? Zakaz gadania przez telefon?

Zakazy pragnące unormować każdą część życia.

Zakazy zazwyczaj powstają w odpowiedzi na nowe sytuacje drogowe. W latach 80-tych, kiedy większość przepisów powstawała, nie było MP3
więc trudno było zakazy wprowadzać.

Czasami powstają dla nowych sytuacji.
Ale czasami powstają bo jest zapotrzebowanie społeczne na zrobienie czegoś.
Nawet jak to cos nie ma żadnego sensu...

Ale zakaz słuchania muzyki? I to na podstawie jednostkowych
przypadków gdzie wypadek skorelował ze słuchaniem muzyki? Bo nei
wiemy czy był przyczyną...
Tak jak w przypadku tutaj podawanym, gdzie faktyczną przyczyną było
bawienie sie telefonem czy odtwarzaczem a nie słuchanie muzyki...

Na serio nie wiążesz ze sobą zdarzenia "bawienie się  odtwarzaczem" ze
słuchaniem muzyki?

Ale mozna sie bawic wieloma innymi rzeczami.
Zegarkiem. GPSem. Pulsometrem.

Na serio nie uważasz, że zagłuszanie akustycznych sygnałów ostrzegawczych nie wpływa na bezpieczeństwo? Czy uważasz, ze aby
ustalić powiązanie jednego z drugim trzeba badań naukowych?

Na serio.
Jezdze od wielu lat. Rowerem sporo. Samochodem sporo.
Często słuycham muzyki, do tego CB w samochodzie i jakos w niczym mi to nie przeszkadza.
Karetki mnie nie zaskakują.

Jeśli wspomniany gość nie założyłby na uszy słuchawek wskutek
istnienia zakazu, to nie doszłoby do tej niebezpiecznej sytuacji.
Nie sądzisz? Nie wspomnę o innych sytuacjach, w których słuchawki
doprowadziły do tragedii:

A jakby nie wyszedł z domu to już w ogole...

Operuję konkretami a Ty przegięciami. Tak możemy gadać miesiąc :-)

Tylko po to aby wskazać absurdalnośc "tego ograniczania na zasadzie "gdyby"

To teraz  dla kontrastu pokaz sytuacje w ktorych potrafił tramwaj
kogos kto nie miał słuchawek w uszach....
Edukowac - spoko. Ale zakazywac?

Np. edukacja w zakresie nie prowadzenia po alkoholu ma zerową skuteczność.

???
Chyba tylko u nas bo nikt nie próbował...

Karanie już jakąś tam ma, choć niewielką. W niektórych krajach wprowadzono dość kontrowersyjne rozwiązanie, które zadziałało.
Chodzi o karanie osób, u których nietrzeźwy kierowca powodujący
wypadek spożył alkohol. Liczba takich zdarzeń drastycznie spadła. Być
może w Korei taka edukacja by zadziałała, gdzie społeczeństwo jest
karne i w tym duchu wychowywane od najmłodszych lat.

Karanie ma duza wartosc lae pod warunkiem, ze złapany czuje zepopełnił wine a nie, ze zlamał głupi zakaz i miał pecha.
Tak byłoby dokładnie ze słuchawkami.
 
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,8123258,Mandat_dla_rowe
rzyst y_za_sluchanie_muzyki_.html

Zgadzam się - okropna nieprofesjonalnośc straszników miejskich...

Pomińmy ten aspekt. To już inna sprawa. Ubiegli epokę.

Nie ma problemu. To był Twój przykład.
 
Jeśli rowerzysta słuchający muzyki miałby być jedynym poszkodowanym,
to pal sześć - jego wybór. Ale dlaczego ja mam tez na tym ucierpieć?

Ty?

Nie tylko.

Polecam wątki o pijanych rowerzystach żebyś nei wpadł w te samą
mityczną pułapke w której rowerzysta zabija kierowcę...

Nie chodzi o to. Czyszczenie tapicerki z roztrzaskanego mózgu
rowerzysty - pijanego czy zasłuchanego muzyką - nie należy do
przyjemnych czynności a i opóźnia dotarcie do celu podróży. Podobnie
jak chodzenie po sądach i ustalanie faktów miesiącami po tym
zdarzeniu. :-)
A jednak wpadłeś w te pułapkę...

Data: 2014-05-02 21:01:58
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-02 20:00, Budzik pisze:

Czasami powstają dla nowych sytuacji.
Ale czasami powstają bo jest zapotrzebowanie społeczne na zrobienie czegoś.
Nawet jak to cos nie ma żadnego sensu...

Pewnie tak. I jednym z takich bezsensownych zakazów "na zamówienie społeczne" jest jazda na trzeźwo. Zapewne każdy z przyłapanych po pijaku to potwierdzi :-D

Na serio nie wiążesz ze sobą zdarzenia "bawienie się  odtwarzaczem" ze
słuchaniem muzyki?

Ale mozna sie bawic wieloma innymi rzeczami.
Zegarkiem. GPSem. Pulsometrem.

Odbezpieczonym granatem również. Słuchanie muzyki ma charakter ciągłego zagrożenia, przez całą drogę - to podstawowa różnica.

Na serio nie uważasz, że zagłuszanie akustycznych sygnałów
ostrzegawczych nie wpływa na bezpieczeństwo? Czy uważasz, ze aby
ustalić powiązanie jednego z drugim trzeba badań naukowych?

Na serio.
Jezdze od wielu lat. Rowerem sporo. Samochodem sporo.
Często słuycham muzyki, do tego CB w samochodzie i jakos w niczym mi to nie
przeszkadza.
Karetki mnie nie zaskakują.

O tym właśnie piszę. Zapewne połowy z nich nie zauważyłeś więc trudno aby zaskakiwały :-D

Np. edukacja w zakresie nie prowadzenia po alkoholu ma zerową
skuteczność.

???
Chyba tylko u nas bo nikt nie próbował...

TV robi to każdego dnia. Włącz sobie wiadomości. Chyba w każdych mówią o pijanych kierowcach, których ilość jest constans.

Karanie ma duza wartosc lae pod warunkiem, ze złapany czuje zepopełnił wine
a nie, ze zlamał głupi zakaz i miał pecha.
Tak byłoby dokładnie ze słuchawkami.

Hmmm, to skoro zakazy nie mają sensu w niewyedukowanym społeczeństwie, to może zróbmy jak w Pekinie? Gdy w wąskiej ulicy spotkają się 2 auta, to pierwszeństwo ma kierowca, któremu udało się pobić drugiego. A czerwone światła? Po co bezsensowny przepis o zatrzymywaniu się na nich? Na pewnych konkretnych można przyuważyć ponad 150 aut dziennie przejeżdżających na czerwonym? Zapewne ukarany kierowca pomyśli płacąc mandat "miałem pecha, że mnie złapali". Więc proponujesz zniesienie tego przepisu?


Zgadzam się - okropna nieprofesjonalnośc straszników miejskich...

Pomińmy ten aspekt. To już inna sprawa. Ubiegli epokę.

Nie ma problemu. To był Twój przykład.

Chodziło mi o pokazanie iż strażnicy miejscy również uważają iż słuchanie muzyki na rowerze jest niebezpieczne. Nieprofesjonalne było tylko to, że chcieli ukarać za dopuszczalną formę narażania na niebezpieczeństwo.


--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-02 22:22:17
Autor: Anyone
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Marek wrote:

Ale mozna sie bawic wieloma innymi rzeczami.
Zegarkiem. GPSem. Pulsometrem.

Odbezpieczonym granatem również. Słuchanie muzyki ma charakter ciągłego
zagrożenia, przez całą drogę - to podstawowa różnica.

ROTFL.

A co można powiedzieć o rowerzyście, który nie widzi co jedzie za nim, bo nie ma lusterka? Przecież to w ogóle jest masakra!
A jak nie ma świateł przednich ani tylnych?! To już w ogóle!
;>

Data: 2014-05-03 21:27:20
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-02 22:22, Anyone pisze:

A co można powiedzieć o rowerzyście, który nie widzi co jedzie za nim, bo
nie ma lusterka? PrzecieĹź to w ogĂłle jest masakra!
A jak nie ma świateł przednich ani tylnych?! To już w ogóle!
;>

Mieszkam w okolicy, gdzie do jednego z najbardziej popularnych rowerowych miejsc trzeba dojechać ok 3km drogą gdzie obowiązuje 90km/h. Nie ma pobocza. Zauważyłem, że z roku na rok ginie coraz mniej rowerzystów. Pewnie ubywa tych bez świateł. Selekcja naturalna. :-)


--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-03 08:00:01
Autor: Budzik
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Użytkownik Marek precz@spamowi.com ...

Czasami powstają dla nowych sytuacji.
Ale czasami powstają bo jest zapotrzebowanie społeczne na zrobienie
czegoś. Nawet jak to cos nie ma żadnego sensu...

Pewnie tak. I jednym z takich bezsensownych zakazów "na zamówienie społeczne" jest jazda na trzeźwo. Zapewne każdy z przyłapanych po
pijaku to potwierdzi :-D

No własnie!
Ale tutaj mamy badania!
Badania pokazujące że prawdziwi niebezpieczni to ci co maja grubo w czubie, natomiast łapanie i co gorsza wsadzanie do wiezienia tych oc jechali rowerem i mieli 0,55 to absurd. I dziwisz się, że ci uważają ze to absurd.
Wyjechaliby za granice i to samo zachowanie juz byłoby bezpieczne?

Na serio nie wiążesz ze sobą zdarzenia "bawienie się  odtwarzaczem"
ze słuchaniem muzyki?

Ale mozna sie bawic wieloma innymi rzeczami.
Zegarkiem. GPSem. Pulsometrem.

Odbezpieczonym granatem również. Słuchanie muzyki ma charakter
ciągłego zagrożenia, przez całą drogę - to podstawowa różnica.

Nie zgodzę się z tym twierdzeniem, nawet jak je powtórzysz 100 razy.
Ono w bardzo specyficznych warunkach może być zagrożeniem. Ale jest to bardzo specyficzna i sporadyczna konstrukcja warunków i zdarzeń.
IMO zdecydowanie zbyt mała, zeby obwarowywać ją jakimiś szczegółowymi przepisami skoro mamy przepisy ogólne o zachowaniu ostrożnośc etc.

Na serio nie uważasz, że zagłuszanie akustycznych sygnałów
ostrzegawczych nie wpływa na bezpieczeństwo? Czy uważasz, ze aby
ustalić powiązanie jednego z drugim trzeba badań naukowych?

Na serio.
Jezdze od wielu lat. Rowerem sporo. Samochodem sporo.
Często słuycham muzyki, do tego CB w samochodzie i jakos w niczym mi
to nie przeszkadza.
Karetki mnie nie zaskakują.

O tym właśnie piszę. Zapewne połowy z nich nie zauważyłeś więc trudno aby zaskakiwały :-D

Nie rozumiem tego żartu.
Widze te ktore powinienem. Nie widze tych ktore jada 5 ulic dalej - to prawda.
 
Np. edukacja w zakresie nie prowadzenia po alkoholu ma zerową
skuteczność.

???
Chyba tylko u nas bo nikt nie próbował...

TV robi to każdego dnia. Włącz sobie wiadomości. Chyba w każdych mówią
o pijanych kierowcach, których ilość jest constans.

Wybiórczo ogladasz i wyciagasz złe wnioski.
Ale było już o tym tyle razy...
Ale czemu sie dziwic, skoro nawet policja nie ma (???) statystyki złapanych i statystyki sprawców z podziałem na poziom %%.

Karanie ma duza wartosc lae pod warunkiem, ze złapany czuje
zepopełnił wine a nie, ze zlamał głupi zakaz i miał pecha.
Tak byłoby dokładnie ze słuchawkami.

Hmmm, to skoro zakazy nie mają sensu w niewyedukowanym społeczeństwie,
to może zróbmy jak w Pekinie? Gdy w wąskiej ulicy spotkają się 2 auta,
to pierwszeństwo ma kierowca, któremu udało się pobić drugiego. A czerwone światła? Po co bezsensowny przepis o zatrzymywaniu się na
nich? Na pewnych konkretnych można przyuważyć ponad 150 aut dziennie przejeżdżających na czerwonym? Zapewne ukarany kierowca pomyśli płacąc
mandat "miałem pecha, że mnie złapali". Więc proponujesz zniesienie
tego przepisu?

Nie rozumiesz.
Twierdze ze zakazy maja sens jeżeli rozumie się ich sens.
Pierwszenstow przejazdu, czerwone swiatło są takimi przepisami.

Zgadzam się - okropna nieprofesjonalnośc straszników miejskich...

Pomińmy ten aspekt. To już inna sprawa. Ubiegli epokę.

Nie ma problemu. To był Twój przykład.

Chodziło mi o pokazanie iż strażnicy miejscy również uważają iż słuchanie muzyki na rowerze jest niebezpieczne.

ROTFL
Naprawde chcesz utożsamiac działania strażników miejskich z dbaniem o bezpieczesntwo? Możemy o tym orozmawiać, ale imo to taka grupa która przez ostatnich pare lat pokazała, ze maja zdecydowanie inne priorytety...
Nieprofesjonalne było tylko to, że chcieli ukarać za dopuszczalną formę narażania na niebezpieczeństwo.

Jak to wielokrotnie bywa chcieli sie przyczepić i tyle.
Może krzywo na siebie spojrzeli z rowerzystą?

Data: 2014-05-03 21:42:46
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-03 10:00, Budzik pisze:


No własnie!
Ale tutaj mamy badania!
Badania pokazujące że prawdziwi niebezpieczni to ci co maja grubo w czubie,
natomiast łapanie i co gorsza wsadzanie do wiezienia tych oc jechali
rowerem i mieli 0,55 to absurd.
I dziwisz się, że ci uważają ze to absurd.

I był absurdem więc przepis zdjęto. Rowerzyści wyszli z więzień :-)
Co do alkoholu, a raczej jego dopuszczalnej ilości we krwi, to mam mieszane odczucia. No ale to już inny temat.

Wyjechaliby za granice i to samo zachowanie juz byłoby bezpieczne?

Nie myl bezpieczeństwa z przepisami o traktowaniu jakiegoś zachowania jako bezpieczne.

Odbezpieczonym granatem również. Słuchanie muzyki ma charakter
ciągłego zagrożenia, przez całą drogę - to podstawowa różnica.

Nie zgodzę się z tym twierdzeniem, nawet jak je powtórzysz 100 razy.

Tyle razy nie zamierzam postulować :-D

Ono w bardzo specyficznych warunkach może być zagrożeniem.

Owszem, tu się zgodzę. Najczęściej jest to wkurzaniem tym, że nie można takiego delikwenta ze słuchawkami wyprzedzić gdy nie reaguje na dzwonki czy nawoływania a w dodatku jedzie lajtowo wężykiem.

IMO zdecydowanie zbyt mała, zeby obwarowywać ją jakimiś szczegółowymi
przepisami skoro mamy przepisy ogólne o zachowaniu ostrożnośc etc.

Nawet go cytowałem. Jednakże z drugiej zaś strony - służby porządkowe nie mogą wlepić mandatu bo nie jest to wykroczeniem. Więc jest przepis ale jakby go nie było.

O tym właśnie piszę. Zapewne połowy z nich nie zauważyłeś więc trudno
aby zaskakiwały :-D

Nie rozumiem tego żartu.
Widze te ktore powinienem. Nie widze tych ktore jada 5 ulic dalej - to
prawda.

Ok, to był żart - złapałem za słowo.

Twierdze ze zakazy maja sens jeżeli rozumie się ich sens.
Pierwszenstow przejazdu, czerwone swiatło są takimi przepisami.

No ale słuchanie muzyki podczas jazdy rowerem lub zatykanie sobie uszu słuchawkami jest bardzo konkretnym zdarzeniem, które da się przecież skodyfikować prosto.

Naprawde chcesz utożsamiac działania strażników miejskich z dbaniem o
bezpieczesntwo? Możemy o tym orozmawiać, ale imo to taka grupa która przez
ostatnich pare lat pokazała, ze maja zdecydowanie inne priorytety...

No dobrze, tu możesz mieć rację co do ich intencji działania :-)



--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-03 22:00:09
Autor: Budzik
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Użytkownik Marek precz@spamowi.com ...

No własnie!
Ale tutaj mamy badania!
Badania pokazujące że prawdziwi niebezpieczni to ci co maja grubo w
czubie, natomiast łapanie i co gorsza wsadzanie do wiezienia tych oc
jechali rowerem i mieli 0,55 to absurd.
I dziwisz się, że ci uważają ze to absurd.

I był absurdem więc przepis zdjęto. Rowerzyści wyszli z więzień :-)
Co do alkoholu, a raczej jego dopuszczalnej ilości we krwi, to mam mieszane odczucia. No ale to już inny temat.

Wyjechaliby za granice i to samo zachowanie juz byłoby bezpieczne?

Nie myl bezpieczeństwa z przepisami o traktowaniu jakiegoś zachowania jako bezpieczne.

Nie myle.

Odbezpieczonym granatem również. Słuchanie muzyki ma charakter
ciągłego zagrożenia, przez całą drogę - to podstawowa różnica.

Nie zgodzę się z tym twierdzeniem, nawet jak je powtórzysz 100 razy.

Tyle razy nie zamierzam postulować :-D

Ono w bardzo specyficznych warunkach może być zagrożeniem.

Owszem, tu się zgodzę. Najczęściej jest to wkurzaniem tym, że nie
można takiego delikwenta ze słuchawkami wyprzedzić gdy nie reaguje na
dzwonki czy nawoływania a w dodatku jedzie lajtowo wężykiem.

Musisz sie zdecydować - mówimy o sytuacjach niebezpiecznych czy może o niedogodnościach?
Bo zaczynasz pisać jak Cavallino - jak drugi przeszkadza w moim optymalnym torze jazdy to melepeta i kapelusz.
 
IMO zdecydowanie zbyt mała, zeby obwarowywać ją jakimiś szczegółowymi
przepisami skoro mamy przepisy ogólne o zachowaniu ostrożnośc etc.

Nawet go cytowałem. Jednakże z drugiej zaś strony - służby porządkowe nie mogą wlepić mandatu bo nie jest to wykroczeniem. Więc jest przepis
ale jakby go nie było.

Ale przepis odnosi sie do konkretnych sytuacji.
Jadac sciezka rowerowa nie trzeba zachowywac cały czas szczególnej ostroznosci.
 
O tym właśnie piszę. Zapewne połowy z nich nie zauważyłeś więc
trudno aby zaskakiwały :-D

Nie rozumiem tego żartu.
Widze te ktore powinienem. Nie widze tych ktore jada 5 ulic dalej -
to prawda.

Ok, to był żart - złapałem za słowo.

Twierdze ze zakazy maja sens jeżeli rozumie się ich sens.
Pierwszenstow przejazdu, czerwone swiatło są takimi przepisami.

No ale słuchanie muzyki podczas jazdy rowerem lub zatykanie sobie uszu
słuchawkami jest bardzo konkretnym zdarzeniem, które da się przecież skodyfikować prosto.

Nie chodzi o prostote tylko o sens.
Skodyfikować prost da się np, to ze wszyscy maja chodzic w zółtych czapkach. Bo wtedy lepiej widać pieszego. ale czy to ma sens?

Naprawde chcesz utożsamiac działania strażników miejskich z dbaniem o
bezpieczesntwo? Możemy o tym orozmawiać, ale imo to taka grupa która
przez ostatnich pare lat pokazała, ze maja zdecydowanie inne
priorytety...

No dobrze, tu możesz mieć rację co do ich intencji działania :-)

Ufff! :)))

Data: 2014-05-04 18:08:12
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-04 00:00, Budzik pisze:

>>> Ono w bardzo specyficznych warunkach może być zagrożeniem.
Owszem, tu się zgodzę. Najczęściej jest to wkurzaniem tym, że nie
można takiego delikwenta ze słuchawkami wyprzedzić gdy nie reaguje na
dzwonki czy nawoływania a w dodatku jedzie lajtowo wężykiem.

Musisz sie zdecydować - mówimy o sytuacjach niebezpiecznych czy może o
niedogodnościach?
> Bo zaczynasz pisać jak Cavallino - jak drugi przeszkadza w moim optymalnym
> torze jazdy to melepeta i kapelusz.

Przecież to Twoje słowa komentuję:
"Ono w bardzo specyficznych warunkach może być zagrożeniem."

Zgodziłem się z nimi uznając, że jeśli sytuacja nie jest zagrożeniem to jest przynajmniej wkurzająca. Co w tym nagannego, nielogicznego lub nie powiązanego z dyskusją? Nie zmieniam toku dyskusji więc nie mam na co się decydować lub nie.

A już poza tym wszystkim mamy odmienne zdanie na temat słuchania muzyki. Ja wskutek właśnie niegłośnego słuchania muzyki miałem kiedyś wypadek samochodowy i to stojąc na światłach. Gdyby nie muzyka to, pół sekundy szybciej usłyszałbym ostre hamowanie oraz ruszyłbym o te pół sekundy wcześniej (mimo czerwonego) i uniknąłbym kasacji auta i szpitala. 0.5s mi zabrakło. To też rzutuje na moją opinię.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-04 17:01:01
Autor: Budzik
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Użytkownik Marek precz@spamowi.com ...

>>> Ono w bardzo specyficznych warunkach może być zagrożeniem.
Owszem, tu się zgodzę. Najczęściej jest to wkurzaniem tym, że nie
można takiego delikwenta ze słuchawkami wyprzedzić gdy nie reaguje na
dzwonki czy nawoływania a w dodatku jedzie lajtowo wężykiem.

Musisz sie zdecydować - mówimy o sytuacjach niebezpiecznych czy może o
niedogodnościach?
> Bo zaczynasz pisać jak Cavallino - jak drugi przeszkadza w moim optymalnym
> torze jazdy to melepeta i kapelusz.

Przecież to Twoje słowa komentuję:
"Ono w bardzo specyficznych warunkach może być zagrożeniem."

Zgodziłem się z nimi uznając, że jeśli sytuacja nie jest zagrożeniem to jest przynajmniej wkurzająca. Co w tym nagannego, nielogicznego lub nie powiązanego z dyskusją? Nie zmieniam toku dyskusji więc nie mam na co się decydować lub nie.

Ok. Ale sytuacje wkurzające nie są argumentem za wprowadzaniem zakazów.
 
A już poza tym wszystkim mamy odmienne zdanie na temat słuchania muzyki. Ja wskutek właśnie niegłośnego słuchania muzyki miałem kiedyś wypadek samochodowy i to stojąc na światłach. Gdyby nie muzyka to, pół sekundy szybciej usłyszałbym ostre hamowanie oraz ruszyłbym o te pół sekundy wcześniej (mimo czerwonego) i uniknąłbym kasacji auta i szpitala. 0.5s mi zabrakło. To też rzutuje na moją opinię.

Świetnie.
Nadal jednak nie jest to argument za zakazem słuchania.

Data: 2014-05-04 20:16:48
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-04 19:01, Budzik pisze:

Przecież to Twoje słowa komentuję:
"Ono w bardzo specyficznych warunkach może być zagrożeniem."

Zgodziłem się z nimi uznając, że jeśli sytuacja nie jest zagrożeniem to
jest przynajmniej wkurzająca. Co w tym nagannego, nielogicznego lub nie
powiązanego z dyskusją? Nie zmieniam toku dyskusji więc nie mam na co
się decydować lub nie.

Ok. Ale sytuacje wkurzające nie są argumentem za wprowadzaniem zakazów.

Ok, ale ja komentowałem Twoje słowa a nie rozwijałem swoją myśl dotyczącą zakazów. Poruszyłeś temat niezwiązany z wątkiem:

"może być zagrożeniem" (czyli nie musi, czyli nie ma związku z dyskusją ten wariant)

więc odniosłem się do niego również. Jeśli ktokolwiek zrobi dygresję względem głównego wątku, to czuję się w obowiązku odpowiedzieć na nią lub zaproponować nie rozwijanie kwestii jako nieistotnej dla dyskusji. Nie możesz mi robić z tego zarzutu.


Świetnie.
Nadal jednak nie jest to argument za zakazem słuchania.

Wymieniliśmy poglądy, doszliśmy do wniosku, że mamy odmienne zdanie i będziemy się przy nim upierać więc w takich przypadkach należy zastosować demokratyczne podejście - czyli głosowanie - gdyby doszło do rozmów nad tym przepisem.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-04 10:02:59
Autor: Anyone
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Marek wrote:

Odbezpieczonym granatem również. Słuchanie muzyki ma charakter
ciągłego zagrożenia, przez całą drogę - to podstawowa różnica.

Nie zgodzę się z tym twierdzeniem, nawet jak je powtórzysz 100 razy.

Tyle razy nie zamierzam postulować :-D

Bo potem zmądrzejesz? Po którym razie?

Ono w bardzo specyficznych warunkach może być zagrożeniem.

Owszem, tu się zgodzę. Najczęściej jest to wkurzaniem tym, że nie można
takiego delikwenta ze słuchawkami wyprzedzić gdy nie reaguje na dzwonki
czy nawoływania a w dodatku jedzie lajtowo wężykiem.

Można. Tylko wystarczy chcieć.
Spotkałem się kilkakrotnie z takim przypadkiem i jakoś dałem sobie radę i nie narzekałem.
A tobie jak widzę to wszystko! przeszkadza. Kompletnie!

Twierdze ze zakazy maja sens jeżeli rozumie się ich sens.
Pierwszenstow przejazdu, czerwone swiatło są takimi przepisami.

No ale słuchanie muzyki podczas jazdy rowerem lub zatykanie sobie uszu
słuchawkami jest bardzo konkretnym zdarzeniem, które da się przecież
skodyfikować prosto.

A co z dłubaniem w uchu? Tez zabronisz? A z grzebaniem w nosie?

Albo inaczej: czego NIE zabronisz? Może tak będzie ci łatwiej rozpisać się o czynnościach, które wg ciebie nie przeszkadzają prowadzić samochodu i roweru.

I nadal upieram się przy swoim, bo wiem z własnego doświadczenia, że słuchanie muzyki w słuchawkach w niczym w prowadzeniu nie przeszkadza. Wręcz tą jazdę uprzyjemnia.
A to, że ty z tej przyjemności nie umiesz korzystać i z niej rezygnujesz - to jest tylko i wyłącznie twój problem. I to, że ty masz z tym problem nie oznacza, że mają wprowadzić zakaz słuchania muzyki w słuchawkach dla jeżdżących na rowerach.

Data: 2014-05-06 22:50:50
Autor: Gotfryd Smolik news
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
On Sat, 3 May 2014, Marek wrote:

I był absurdem więc przepis zdjęto. Rowerzyści wyszli z więzień :-)

  Obniżono sankcję, a nie "zdjęto", drobna różnica.

Co do alkoholu, a raczej jego dopuszczalnej ilości we krwi, to mam mieszane odczucia. No ale to już inny temat.

  Ja też.
  Głównie w tym stylu, że inne niebezpieczne zachowania (np. zaśnięcie)
nie są traktowane jako "niebezpieczna jazda".
  I że zupełnie czym innym jest jazda khem.. "ekspresyjna" w wykonaniu
takiego podpompowanego, a czymś skrajnie przeciwnym wyłapywanie pijanych
po tym, że ... jadą ostrożnie.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-05-07 18:30:36
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-06 22:50, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sat, 3 May 2014, Marek wrote:

I był absurdem więc przepis zdjęto. Rowerzyści wyszli z więzień :-)

  Obniżono sankcję, a nie "zdjęto", drobna różnica.

Zdjęto przepis bezwzględnego pozbawienia wolności w sensie, że zastąpiono jego brzmienie kolejnym - łagodniejszym, bo tak wygląda ustawodawstwo nasze. Pasuje teraz? :-D


--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-08 00:15:30
Autor: Gotfryd Smolik news
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
On Wed, 7 May 2014, Marek wrote:

Pasuje teraz? :-D

  Pasuje, pasuje.
  Post brzmiał jednak zbyt ... optymistycznie? ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-05-08 18:37:49
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-08 00:15, Gotfryd Smolik news pisze:

  Pasuje, pasuje.
  Post brzmiał jednak zbyt ... optymistycznie? ;)

Tzn zbyt hulaszczo? :-D


--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-02 10:37:14
Autor: ikov
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-04-30 22:13, Marek pisze:

Starczy zakazywania, czy mam jeszcze przytoczyć coś ciekawego? ;)


No to przykład sprzed kilku dni. Jadę dość szybko szeroką ścieżką
rowerową. Jest na tyle szeroka, że nawet dwa pasy na niej namalowano.
Vis a vis mnie jedzie prawą stroną inny rowerzysta. Z daleka go
widziałem. Gdy byłem stosunkowo blisko, zjechał na lewą stronę i prawie
doszło do kolizji. Nie miałem dokąd uciekać bo najechanie na krawężnik
pod ostrym kontem skończyłoby się wywrotką. Nie słyszał mojego głosu bo
słuchał czegoś. Nie widział mnie bo grzebał w MP3. To było po zachodzie
słońca. Używam bardzo ostrego oświetlenia. Mimo to nie widział mnie.
Jestem za zakazem słuchania muzyki przez rowerzystów.

Ja też się wypowiem, no bo czemu nie.
Czasami, szczególnie zimą, zdarzało mi się jeździć w słuchawkach (dokanałowych). Muzyka włączona bardzo cicho, tak, żeby słyszeć co się wokół dzieje. Mi się nie nudzi na monotonnych odcinkach, a zimny wiatr nie wieje po uszach (czapeczka pod kaskiem średnio przed wiatrem chroni). Nie widzę w tym problemu, bo muzyka leci sobie w tle, a słychać zbliżające się pojazdy i nie tylko. Jak ktoś sobie odpali głośno, to nie dość że nie słyszy otoczenia, to jeszcze druga sprawa - mam wrażenie, że przy bardzo dużym natężeniu dźwięku błędnik nie pracuje do końca poprawnie i nie ma się tak pewnej kontroli nad rowerem. Do tego należy dodać element zaskoczenia, jak nie usłyszymy zbliżającego się samochodu i w przestrachu zrobimy coś głupiego.
Tak więc w komplecie ze słuchawkami powinno być dużo rozsądku, ale im głośniej tym mniej dla niego miejsca. A gdy widzę rowerzystę z wielkimi słuchawkami, nieważne jak sam się poruszam, włącza mi się lampka ostrzegawcza...

Data: 2014-05-02 14:42:15
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-02 10:37, ikov pisze:

Ja też się wypowiem, no bo czemu nie.
Czasami, szczególnie zimą, zdarzało mi się jeździć w słuchawkach
(dokanałowych). Muzyka włączona bardzo cicho, tak, żeby słyszeć co się
wokół dzieje. Mi się nie nudzi na monotonnych odcinkach, a zimny wiatr
nie wieje po uszach (czapeczka pod kaskiem średnio przed wiatrem
chroni). Nie widzę w tym problemu, bo muzyka leci sobie w tle, a słychać
zbliżające się pojazdy i nie tylko. Jak ktoś sobie odpali głośno, to nie
dość że nie słyszy otoczenia, to jeszcze druga sprawa - mam wrażenie, że
przy bardzo dużym natężeniu dźwięku błędnik nie pracuje do końca
poprawnie i nie ma się tak pewnej kontroli nad rowerem. Do tego należy
dodać element zaskoczenia, jak nie usłyszymy zbliżającego się samochodu
i w przestrachu zrobimy coś głupiego.
Tak więc w komplecie ze słuchawkami powinno być dużo rozsądku, ale im
głośniej tym mniej dla niego miejsca. A gdy widzę rowerzystę z wielkimi
słuchawkami, nieważne jak sam się poruszam, włącza mi się lampka
ostrzegawcza...

Ok, zapewne gdybyś Ty jechał na rowerze naprzeciwko mnie, to nie zjechałbyś na lewą stronę niespodziewanie. Jednakże wiele osób tak nie postępuje.

Kolejny przykład z dziś. Jakiś gość wjechał z dużą prędkością na skrzyżowanie (przejazd obok przejścia) na rowerze i ze słuchawkami na uszach. Miał zielone więc miał pierwszeństwo. Samochód skręcający w prawo nie zauważył go bo pewnie nie mógł aż tak bardzo głowy wykręcić do tyłu. Prawie doszło do kolizji, której rowerzysta nawet nie zauważył mimo iż samochód ostro zahamował. Zauważyłem to siedząc w aucie na sąsiednim pasie tylko dlatego bo usłyszałem ostre hamowanie (krótkie piśnięcie opon).

Jakoś nie wierzę, że tylko ja mam szczęście dostrzegać takie sytuacje.

Po drugie: nawet nie słuchając muzyki często nie słyszę auta za mną bo szum wiatru zagłusza. Słuchawki dokanałowe, w szczególności typu zamkniętego dodatkowo ograniczą odgłosy otoczenia. Do tego cicha muzyka jeszcze bardziej. Niestety tak to działa. Nie ma poziomu głośności, który jest neutralny dla bezpieczeństwa.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-02 16:43:05
Autor: Gotfryd Smolik news
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
On Fri, 2 May 2014, Marek wrote:

Kolejny przykład z dziś. Jakiś gość wjechał z dużą prędkością na skrzyżowanie (przejazd obok przejścia) na rowerze i ze słuchawkami na uszach. Miał zielone więc miał pierwszeństwo. Samochód skręcający
w prawo nie zauważył go bo pewnie nie mógł aż tak bardzo głowy wykręcić do tyłu.

  Ale to jest okazja do dwu zupełnie różnych flejmów, zupełnie nie
związanych ze sprawą słuchawek.
  Pierwszy to jest głupota prowadzenia DDR w ten sposób, że co najmniej
*PRZED* skrzyżowaniem nie wchodzi na jezdnię (a w ogóle nie jest
po prostu "pasem" w jezdni).
  Drugi to równie skuteczne przekonanie, że jak kierowca czego nie
widzi w lusterku to "nie mógł". Plus przekonanie "nie widzę to jadę".
  U rowerzysty, kiedy on wykonuje manewr, jedno i drugie bywa dosłownie
zabójcze, więc.. najcześciej jednak może.
  Jakby zamiast niebezpiecznej DDRki było tam torowisko tramwajowe,
to ktoś też doszukiwałby się u kierowcy "niemożności"?
  Wątpię.

Po drugie: nawet nie słuchając muzyki często nie słyszę auta za mną bo szum wiatru zagłusza.

  Zgadza się.
  Ja do zwolenników "jazdy z muzyką" nie należę.
  Znam gościa który lata całe był kierowcą zawodowym - w tym dźwigi,
karetki i inne takie (w różnych okresach jeździł różnymi pojazdami).
  Otóż jak tylko wyłączył silnik, włączał radio (ówcześnie magnetofony
a autach nie występowały). Ruszał, wyłączał.
  Zawsze mi to dawało do myślenia, choć byłem dzieckiem.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-05-02 18:36:08
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-02 16:43, Gotfryd Smolik news pisze:

  Ale to jest okazja do dwu zupełnie różnych flejmów, zupełnie nie
związanych ze sprawą słuchawek.

Tak, owszem - ale nie róbmy tego i skupmy się tylko na wątku celowego zagłuszania ostrzeżeń akustycznych różnej maści.

  Pierwszy to jest głupota prowadzenia DDR w ten sposób, że co najmniej
*PRZED* skrzyżowaniem nie wchodzi na jezdnię (a w ogóle nie jest
po prostu "pasem" w jezdni).

Tak na marginesie, to jest to raczej przykład rozwiązania DDR dla ubogich. Nierzadko widuje się DDR utworzone za pomocą pędzla i farby na chwiejących się płytach chodnikowych.

Np. w Norwegii robi się nawet przejazdy podziemne dla ścieżek rowerowych jako formę bezkolizyjnych skrzyżowań. W dodatku DDR są tam z równiutkiego asfaltu a nie kostki brukowej (która u nas u nas jest wypasem).

Po drugie: nawet nie słuchając muzyki często nie słyszę auta za mną bo
szum wiatru zagłusza.

  Zgadza się.
  Ja do zwolenników "jazdy z muzyką" nie należę.
  Znam gościa który lata całe był kierowcą zawodowym - w tym dźwigi,
karetki i inne takie (w różnych okresach jeździł różnymi pojazdami).
  Otóż jak tylko wyłączył silnik, włączał radio (ówcześnie magnetofony
a autach nie występowały). Ruszał, wyłączał.
  Zawsze mi to dawało do myślenia, choć byłem dzieckiem.

Gdyby wszyscy ulegali takiej samoedukacji zdroworozsądkowej to zakazy nie byłyby potrzebne. Niestety jesteśmy społeczeństwem wymagającym karania, zakazywania itp. i to też z umiarkowanym skutkiem.

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-03 01:36:33
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?


Użytkownik "Marek" <precz@spamowi.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lk0hhr$sqs$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2014-05-02 16:43, Gotfryd Smolik news pisze:

Np. w Norwegii robi się nawet przejazdy podziemne dla ścieżek rowerowych jako formę bezkolizyjnych skrzyżowań. W dodatku DDR są tam z równiutkiego asfaltu a nie kostki brukowej (która u nas u nas jest wypasem).

Marku, pisząc o Norwegii precyzuj, o którą część tego kraju Ci chodzi i czy o tych kilka większych miast, czy o tereny pozamiejskie.  Bywam w środkowej i północnej Norwegii i mogę stwierdzić, że ani kostka bauma, ani DDR-y nie są tam popularne. Popularne na północy są za to podgrzewane chodniki w większych miastach :). Co kraj to obyczaj z tym, że zarówno Norwegia i Szwecja południowa to zupełnie inny kraj niż  północ. Nie można utożsamiać Oslo z Bergen, czy Sztokholmu z Luleą.  Jadąc z samochodem z Nynesham do North Cap praktycznie nie spotkamy rowerzystów do Honninsgvag. Nie wiem dla czego ale nie ma ich. Zaglądając do mniejszych miast spotkamy lokalny ruch rowerowy o znikomym natężeniu. Wysyp rowerzystów, głównie Włosi, występuje na odcinku Honningsvag - North Cap. Codziennie wjeżdżają tam na rowerach setki Włochów z "wycieczkowców", które zawijają do portu w Honnigsvag. Chamstwo tych miłośników rowerów jest duże, ale nie na drodze a na terenie North Capu. Rozpychają pchanymi rowerami turystów pieszych i włażą z rowerami gdzie się tylko da.  W norweskiej wiosce, gdzie wynajmowałem domek, nigdy nie spotkałem roweru. Nigdy też nie spytałem dla czego, bo bardziej mnie interesują ich łodzie, motorówki i kutry :).
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2014-05-02 22:04:41
Autor: Anyone
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Marek wrote:

Po drugie: nawet nie słuchając muzyki często nie słyszę auta za mną bo
szum wiatru zagłusza. Słuchawki dokanałowe, w szczególności typu
zamkniętego dodatkowo ograniczą odgłosy otoczenia. Do tego cicha muzyka
jeszcze bardziej. Niestety tak to działa. Nie ma poziomu głośności,
który jest neutralny dla bezpieczeństwa.


A wiesz co to jest lusterko i po co warto je mieć?

Data: 2014-05-03 21:45:16
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-02 22:04, Anyone pisze:


A wiesz co to jest lusterko i po co warto je mieć?


Hmmm... aby pod każdym kątem widzieć odtwarzacz MP3? :-D

--
Pozdrawiam
Marek

Data: 2014-05-04 09:57:15
Autor: Anyone
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
Marek wrote:

W dniu 2014-05-02 22:04, Anyone pisze:


A wiesz co to jest lusterko i po co warto je mieć?


Hmmm... aby pod każdym kątem widzieć odtwarzacz MP3? :-D

Masz, doucz się:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lusterko_wsteczne

Data: 2014-05-04 18:55:12
Autor: Eres
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 30.04.2014 22:13, Marek pisze:

Starczy zakazywania, czy mam jeszcze przytoczyć coś ciekawego? ;)
..
Jestem za zakazem słuchania muzyki przez rowerzystów.

Jasne.
Tylko jak ma się do tego zakaz używania telefonów komórkowych z wyłączenie zestawów głośnomówiących /na rowerze odpada/, zestawów słuchwakowych.

Rozumiem że słuchanie muzyki w czasie jazdy na słuchawkach, stwarza zagrożenie, ale nie większe niż niemądry rowerzysta.

Mądry używa tak żeby sobie krzywdy nie zrobić, a głupiemu wszystko jedno.

Jeżdżę głównie na rowerze, czasami trzymam też kółko samochodowe i nie wyobrażam sobie nie słuchać muzy i tu i tu. A na rowerze słyszę ze słuchawkami nie mniej o ile nie więcej co w zamkniętej kabinie samochodowej.

NIE JESTEM za zakazem używania słuchawek, a co za tym idzie słuchania muzyki
--
SiTeK - Jeżdżę na kole
*-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -*
Ĺťycie jest jak jazda na rowerze.
Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód
///Albert Einstein///

Data: 2014-05-04 20:25:02
Autor: Marek
Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?
W dniu 2014-05-04 18:55, Eres pisze:

Jestem za zakazem słuchania muzyki przez rowerzystów.

Jasne.
Tylko jak ma się do tego zakaz używania telefonów komórkowych z
wyłączenie zestawów głośnomówiących /na rowerze odpada/, zestawów
słuchwakowych.

Można podyskutować oczywiście. Nie jestem ustawodawcą więc to nie moje zadanie.

Jeśli pytasz o moje prywatne zdanie, to szczerze mówiąc nie zastanawiałem się nad tym. Jednakże gdy dzwoni telefon, to zawsze zatrzymuję się. Nie tylko z powodu bezpieczeństwa lecz również z praktycznego powodu: druga strona będzie mnie kiepsko słyszała jeśli wiatr będzie w mikrofon dmuchał.

Rozumiem że słuchanie muzyki w czasie jazdy na słuchawkach, stwarza
zagrożenie, ale nie większe niż niemądry rowerzysta.
> Mądry używa tak żeby sobie krzywdy nie zrobić, a głupiemu wszystko jedno.

A jasne! W niniejszej dyskusji nawet podałem przykłady dziwacznych zachowań, zapewne okazjonalnych rowerzystów. Co ciekawe, oni nie przejawiają nawet instynktu samozachowawczego czasem. Gdyby doszło do kolizji wskutek ich głupoty, to sami ucierpią ale to dla nich nie jest argumentem.

NIE JESTEM za zakazem używania słuchawek, a co za tym idzie słuchania
muzyki

Ok, szanuję pogląd.

--
Pozdrawiam
Marek

Zakaz słuchania muzyki w słuchawkach na rowerze?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona