Witam, =============
http://wiadomosci.onet.pl/2682,1968964,w_sypialni_mial_urne_z_prochami_zony,wydarzenie_lokalne.html

Urna z prochami już została przewieziona na cmentarz i złożona w rodzinnym
grobie. 62-letni mężczyzna odpowie teraz za przechowywanie w mieszkaniu
prochów zmarłej żony.
=============

Czy  policja nie ma nic ciekawszego do roboty, jak łapanie mężów mających
urnę żony w domu? Czemu to w ogóle zakazane jest?

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Tristan wyskrobał(a):

http://wiadomosci.onet.pl/2682,1968964,w_sypialni_mial_urne_z_prochami_zony,wydarzenie_lokalne.html

Urna z prochami już została przewieziona na cmentarz i złożona w
rodzinnym grobie. 62-letni mężczyzna odpowie teraz za przechowywanie
w mieszkaniu prochów zmarłej żony.
=============

Czy  policja nie ma nic ciekawszego do roboty, jak łapanie mężów
mających urnę żony w domu? Czemu to w ogóle zakazane jest?

Ze względów sanitarnych choćby nie mówiąc o kulturowych. Zobacz ustawę o cmentarzach i chowaniu zmarłych (chyba taki ma tytuł).

--
..B:artek.

On 12 Maj, 19:38, ".B:artek." <ma...@nie.ma.i.nie.bylo.pl> wrote:

Ze względów sanitarnych choćby nie mówiąc o kulturowych. Zobacz ustawę o
cmentarzach i chowaniu zmarłych (chyba taki ma tytuł).

--
.B:artek.

No wlasnie nie moge sie doczytac o tym obowiazku.

SzalonyKapelusznik wyskrobał(a):

No wlasnie nie moge sie doczytac o tym obowiazku.

Art. 12 i od razu art. 18 co grozi temu panu, który trzymał urnę w domu.

--
..B:artek.

Art. 12 i od razu art. 18 co grozi temu panu, który trzymał urnę w domu.

 skoro nie mozna trzymac urny w domu, bo jak rozumiem chodzi o sfere duchowa (sanitarne wzgledy to nie sa na pewno)
to co z "przerabianiem" zmarlych na diamenty? jest taka usluga w USA....
w sumie w sensie kulturowym  i chyba prawnym noszenie zmarlego w pierscionku ni epowinno niczym sie roznic od trzymaniu go na kominku ???

On 13 Maj, 10:12, "albert" <qwerty1...@vp.pl> wrote:

 skoro nie mozna trzymac urny w domu, bo jak rozumiem chodzi o sfere duchowa
(sanitarne wzgledy to nie sa na pewno)
to co z "przerabianiem" zmarlych na diamenty? jest taka usluga w USA....
w sumie w sensie kulturowym  i chyba prawnym noszenie zmarlego w pierscionku
ni epowinno niczym sie roznic od trzymaniu go na kominku ???

Od razu przypomnieć należy wystawę w Warszawie, w Blue City, gdzie
publicznie wystawione sa szczątki ludzkie.
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,6304194,Wystawa_zwlok_przyciagnela_tlumy_do_Blue_City.html

To ciekawe, że jak dziadek miał zaspawaną urnę ze zwłokami żony, to
jest to niebezpieczne i nieetyczne, a taka wystawa legalna i można na
tym zarobić. To gdzie są ci sami stróże prawa?

VoyteG pisze:

To gdzie są ci sami stróże prawa?

Jak to gdzie? Zbierają haki na maluczkich, wokół których nie powstaje szum medialny, którzy słabiej się bronią i na których łatwiej się wykazać.



--
pzdr, Michał
http://finances.pl
http://social-lending.pl

albert wyskrobał(a):

Art. 12 i od razu art. 18 co grozi temu panu, który trzymał urnę w
domu.

skoro nie mozna trzymac urny w domu, bo jak rozumiem chodzi o sfere
duchowa (sanitarne wzgledy to nie sa na pewno)
to co z "przerabianiem" zmarlych na diamenty? jest taka usluga w
USA.... w sumie w sensie kulturowym  i chyba prawnym noszenie zmarlego w
pierscionku ni epowinno niczym sie roznic od trzymaniu go na kominku
???

Ale tam jest USA, a tu jest Polska. I tam ta ustawa nie obowiązuje.

--
..B:artek.

skoro nie mozna trzymac urny w domu, bo jak rozumiem chodzi o sfere
duchowa (sanitarne wzgledy to nie sa na pewno)
to co z "przerabianiem" zmarlych na diamenty? jest taka usluga w
USA.... w sumie w sensie kulturowym  i chyba prawnym noszenie zmarlego w
pierscionku ni epowinno niczym sie roznic od trzymaniu go na kominku
???

Ale tam jest USA, a tu jest Polska. I tam ta ustawa nie obowiązuje.

ok, ale jak dam kogos z rodziny "do przerobienia" i oprawie taki diament w pierscionek to czy nasz ustawodawca zmusi mnie zebym zakopal ten pierscionek na cmentarzu?

albert wyskrobał(a):

ok, ale jak dam kogos z rodziny "do przerobienia" i oprawie taki
diament w pierscionek to czy nasz ustawodawca zmusi mnie zebym
zakopal ten pierscionek na cmentarzu?

Oczywiście, że nie, bo to już nie będą zwłoki.

--
..B:artek.

Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości news:gue8vj$29s$1news.onet.pl...

albert wyskrobał(a):

ok, ale jak dam kogos z rodziny "do przerobienia" i oprawie taki
diament w pierscionek to czy nasz ustawodawca zmusi mnie zebym
zakopal ten pierscionek na cmentarzu?

Oczywiście, że nie, bo to już nie będą zwłoki.

jaka jest zatem definicja zwlok?
spopielone cialo, wlasciwie proch zwlokami jeszcze jest, ale ten sam proch poddany wysokiemu cisnieniu i uzyskany w tym procesie syntetyczny diament juz przestaje byc zwlokami? coz to zetem sa te zwloki w mysl ustawy jest jakis wzor chemiczny, albo co ? :)

Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości news:gucc60$ati$1news.onet.pl...

Tristan wyskrobał(a):

http://wiadomosci.onet.pl/2682,1968964,w_sypialni_mial_urne_z_prochami_zony,wydarzenie_lokalne.html

Urna z prochami już została przewieziona na cmentarz i złożona w
rodzinnym grobie. 62-letni mężczyzna odpowie teraz za przechowywanie
w mieszkaniu prochów zmarłej żony.
=============

Czy  policja nie ma nic ciekawszego do roboty, jak łapanie mężów
mających urnę żony w domu? Czemu to w ogóle zakazane jest?

Ze względów sanitarnych choćby nie mówiąc o kulturowych. Zobacz ustawę o cmentarzach i chowaniu zmarłych (chyba taki ma tytuł).

-- .B:artek.

Sanitarnych??!!  przeciez przechowywał urnę a nie trumnę... w urnie znajduje się popiół, a nie mięso -
kawałek surowego mięsa w lodówce to sanitarnie 1000x wieksze zagrożenie.

 Kulturowych, no może-  że nie leży w poświęconej ziemi.  Ale dla mnie jest to bardzo sympatyczne i praktyczne  w razie wyjazdu na drugi koniec świata mozna zabrać ze sobą itp itd.

tama wyskrobał(a):

Sanitarnych??!!  przeciez przechowywał urnę a nie trumnę... w urnie
znajduje się popiół, a nie mięso -
kawałek surowego mięsa w lodówce to sanitarnie 1000x wieksze
zagrożenie.

Znam się na prawie, a nie na (mikro)biologii, ale (gdybam) jakieś wirusy czy bakterie mogłyby przeżyć spopielenie.

Kulturowych, no może-  że nie leży w poświęconej ziemi.  Ale dla mnie
jest to bardzo sympatyczne i praktyczne  w razie wyjazdu na drugi
koniec świata mozna zabrać ze sobą itp itd.

Bardzo sympatyczne i praktyczne... Można sobie babcię postawić na TV albo odwiedzić ze zmarłą żoną restaurację, do której się zawsze chodziło we dwoje. Pozostali klienci będą wzruszeni...

--
..B:artek.

W odpowiedzi na pismo z wtorek 12 maj 2009 23:44 (autor .B:artek. publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gucqkl$kpp$1@news.onet.pl>):

Znam się na prawie, a nie na (mikro)biologii, ale (gdybam) jakieś wirusy
czy bakterie mogłyby przeżyć spopielenie.

Ale taka urna jest zaspawana. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Znam się na prawie, a nie na (mikro)biologii, ale (gdybam) jakieś wirusy
czy bakterie mogłyby przeżyć spopielenie.

To chyba jakieś terminatory tylko.

J

Tristan wyskrobał(a):

Ale taka urna jest zaspawana.

No i? Możliwość chodzenia po ulicy czy trzymania w domu zaspawanej potencjalnej bomby biologicznej nie należy moim zdaniem do przyjemnych.

--
..B:artek.

Dnia Wed, 13 May 2009 09:44:37 +0200, .B:artek. napisał(a):

Ale taka urna jest zaspawana.

No i? Możliwość chodzenia po ulicy czy trzymania w domu zaspawanej
potencjalnej bomby biologicznej nie należy moim zdaniem do przyjemnych.

Spopielone prochy człowieka to bomba biologiczna? Nie większa chyba niż serek wiejski przetrzymany poza lodówką przez 3 tygodnie.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

Olgierd pisze:

Spopielone prochy człowieka to bomba biologiczna? Nie większa chyba niż serek wiejski przetrzymany poza lodówką przez 3 tygodnie.

Bardzo trafna uwaga. Trzeba będzie spenalizować trzymanie serka poza lodówką. No i zrobić wydziały policji sanitarnej.


--
pzdr, Michał
http://finances.pl
http://social-lending.pl

Michał wrote:

Olgierd pisze:

Spopielone prochy człowieka to bomba biologiczna? Nie większa chyba
niż serek wiejski przetrzymany poza lodówką przez 3 tygodnie.

Bardzo trafna uwaga. Trzeba będzie spenalizować trzymanie serka poza
lodówką. No i zrobić wydziały policji sanitarnej.

Koniecznie.

Zakazać też produkcji i przechowywania serków pleśniowych.

Marek Dyjor pisze:

Zakazać też produkcji i przechowywania serków pleśniowych.

Myślę też, że warto wprowadzić regularne kontrole czy upaństwowiony obywatel regularnie myje zęby. W końcu przez swoje niedbalstwo może narazić na straty troskliwy NFZ. Że o oczywistej kontroli czapek i szalików w zimę nie będę szerzej wspominał. Eh, tyle jeszcze zostało do zrobienia.


--
pzdr, Michał
http://finances.pl
http://social-lending.pl

Michał wrote:

Marek Dyjor pisze:

Zakazać też produkcji i przechowywania serków pleśniowych.

Myślę też, że warto wprowadzić regularne kontrole czy upaństwowiony
obywatel regularnie myje zęby. W końcu przez swoje niedbalstwo może
narazić na straty troskliwy NFZ. Że o oczywistej kontroli czapek i
szalików w zimę nie będę szerzej wspominał. Eh, tyle jeszcze zostało
do zrobienia.

pomijajac że nie myte zęby to prawdziwa broń biologiczna.

Marek Dyjor napisal:

pomijajac że nie myte zęby to prawdziwa broń biologiczna.

Zwlaszcza u warana :D
--
Pozdrawiam,

Jacek

..B:artek. wrote:

Tristan wyskrobał(a):

Ale taka urna jest zaspawana.

No i? Możliwość chodzenia po ulicy czy trzymania w domu zaspawanej
potencjalnej bomby biologicznej nie należy moim zdaniem do
przyjemnych.

i już wiadomo skad takie durne przepisy.

Tworzą je ludzie o twoim poziomie wiedzy na tematy o których sie wypowiadają.

Amen.

Dnia Tue, 12 May 2009 23:44:56 +0200, .B:artek. napisał(a):

Znam się na prawie, a nie na (mikro)biologii, ale (gdybam) jakieś wirusy czy bakterie mogłyby przeżyć spopielenie.

Może i się znasz na prawie ;)
Ale do inteligentnych raczej nie należysz :)

Herald wyskrobał(a):

Dnia Tue, 12 May 2009 23:44:56 +0200, .B:artek. napisał(a):

Znam się na prawie, a nie na (mikro)biologii, ale (gdybam) jakieś
wirusy czy bakterie mogłyby przeżyć spopielenie.

Może i się znasz na prawie ;)
Ale do inteligentnych raczej nie należysz :)

Uhm. Nie ciekawi mnie nawet dla czego tak sądzisz.

--
..B:artek.

Witam

..B:artek. napisał(a) :

Herald wyskrobał(a):

Dnia Tue, 12 May 2009 23:44:56 +0200, .B:artek. napisał(a):

Znam się na prawie, a nie na (mikro)biologii, ale (gdybam) jakieś
wirusy czy bakterie mogłyby przeżyć spopielenie.

Może i się znasz na prawie ;)
Ale do inteligentnych raczej nie należysz :)

Uhm. Nie ciekawi mnie nawet dla czego tak sądzisz.

Dla czego???
Dysponując tylko tzw. wiedzą ogólną, ludzie jako tako oczytani, zauważą, że maksymalna temperatura w jakiej przetrwają organizmy żywe jest wielokrotnie niższa od temperatury pieców kremacyjnych.

Proszę bardzo.

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x39E452FE

Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:guejbk$k90$1inews.gazeta.pl...

Dysponując tylko tzw. wiedzą ogólną, ludzie jako tako oczytani, zauważą, że maksymalna temperatura w jakiej przetrwają organizmy żywe jest wielokrotnie niższa od temperatury pieców kremacyjnych.

To sie nazywa troche ladniej - KOMORA kremacyjna.
Na scianach wisza ladne schematy jak, co i gdzie dziala oraz jak sie nazywa...
Ehh niestety juz dwa razy mialem "okazje" odwiedzac to miejsce ... :(

Picasso

Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:guc8mi$c50$1news.interia.pl...

Czy  policja nie ma nic ciekawszego do roboty, jak łapanie mężów mających
urnę żony w domu? Czemu to w ogóle zakazane jest?

Sądzisz, że Policja sama z siebie się tym zajęła. Idę o zakład, że ktoś uczynny doniósł. Podejrzewam, że skończy stwierdzeniem, ze czyn nie nosi znamion szkodliwości społecznej i postępowanie zostanie umorzone. Ale dziennikarze już o tym nie napiszą.