Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?

Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?

Data: 2015-03-06 03:21:58
Autor: swientyodmordercow
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
Problem taki: pracuję w zakładzie X. Do tej pory pracownicy trzymali swoje rowery na hali w której pracujemy, obok maszyn - z racji ilo¶ci dostępnego miejsca nigdy nikomu to nie przeszkadzało. Teraz bez żadnego konkretnego powodu zaczęło- pracodawca wprowadził zakaz wprowadzania rowerów na halę oraz zmusza nas ( w sensie zakładowych rowerzystów) do parkowania pod marnym zadaszeniem a domy¶lnie chce nas upchn±ć do małej klitki w której będ± też parkowane motocykle i skutery. Z racji słabej ochrony oraz tego że w przeszło¶ci dochodziło do kradzieży drobnych elementów wyposażenia rowerowego (pompki, ¶wiatełka, etc) woleliby¶my żeby mieć swoje rowery na oku - kolo siebie jak było do tej pory. St±d pytanie do preclowiczów - da się co¶ z tym zrobić czy pracodawca ma prawo narzucić swoje widzimisię w tej kwestii?

Data: 2015-03-06 04:57:41
Autor: swientyodmordercow
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
Plan wiaty dla rowerów już jest - problem w tym że pomieszczenie przeznaczone jest małe i ma słaby nadzór.

Data: 2015-03-06 12:31:32
Autor: Jacek Maciejewski
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
Dnia Fri, 6 Mar 2015 03:21:58 -0800 (PST), swientyodmordercow@gmail.com
napisał(a):

ry. St±d pytanie do preclowiczów - da się co¶ z tym zrobić czy pracodawca ma prawo narzucić swoje widzimisię w tej kwestii?

IMO ma prawo.
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległo¶ci Stanów Zjednoczonych  300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

Data: 2015-03-06 13:33:11
Autor: PeJot
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
W dniu 2015-03-06 o 12:31, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 6 Mar 2015 03:21:58 -0800 (PST), swientyodmordercow@gmail.com
napisał(a):

ry. St±d pytanie do preclowiczów - da się co¶ z tym zrobić czy pracodawca ma prawo narzucić swoje widzimisię w tej kwestii?

IMO ma prawo.

Jak najbardziej. BHP i koniec.

A co z tym zrobić - próbować dogadać się z pracodawc±, może znajdzie się jaki¶ teren i fundusze na zamykan± wiatę. Je¶li rowerzystów jest dużo, mogliby np. *współfinansować* taki projekt.

--
P.Jankisz

Data: 2015-03-06 17:00:37
Autor: Andrzej Ozieblo
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
Niestety pracodawca moze, ale wcale nie musi ulatwic zycia rowerzystom. U mnie zaistalowano przed budynkiem kilka sensownych uchwytow na rowery. Niestety bez zadaszenia. Miejsca nigdy nie brakuje, w przeciwienstwie do miejsc parkingowych dla samochodow. Zdarzaly sie kradzieze i to pomimo aktywnego monitoringu. Na szczescie zlodziei interesuja tylko rasowe rowery. I to jest jeden z powodow dla ktorych w miescie uzywam stosunkowo lichego roweru.

Data: 2015-03-06 14:39:49
Autor: swientyodmordercow
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
I to jest jeden z powodow dla ktorych w miescie uzywam
stosunkowo lichego roweru.

Też tak robiłem, niestety problemy z kolanem spowodowały że musiałem się przesi±¶ć na rower elektryczny. Po za tym niektórzy z kolegów dojeżdżaj±cych fajnymi (czytaj - wypasionymi) rowerami nie maj± miejsca w domu na drugi gorszy rower.

Data: 2015-03-06 18:05:15
Autor: Jacek Maciejewski
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
Dnia Fri, 06 Mar 2015 17:00:37 +0100, Andrzej Ozieblo napisał(a):

Zdarzaly sie kradzieze i to pomimo aktywnego monitoringu. Na szczescie zlodziei interesuja tylko rasowe rowery. I to jest jeden z powodow dla ktorych w miescie uzywam stosunkowo lichego roweru.

To samo dot. tzw. rowerowni w dużych blokach. Niby zamykane ale po pół
roku zawarto¶ć ustala się na rozkradzione rowery, trupy rowerowe, stare
wózki dla dzieci i stare meble  i inne graty. --
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległo¶ci Stanów Zjednoczonych  300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

Data: 2015-03-06 14:41:23
Autor: swientyodmordercow
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?


To samo dot. tzw. rowerowni w dużych blokach. Niby zamykane ale po pół
roku zawarto¶ć ustala się na rozkradzione rowery, trupy rowerowe, stare
wózki dla dzieci i stare meble  i inne graty.

Zgadza się w 100%, niestety. Do tego rowery które s± używane raz na rok i blokuj± te używane codziennie.

Data: 2015-03-07 06:33:36
Autor: Olivander
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
W Rajchu w bloku gdzie mieszkałem w rowerowni działał faszyzuj±cy komitet blokowy, a w jego imieniu cieć, zreszt± Turek. Alpaslam (tak się wabił) wieszał na co jaki¶ czas na wszelkich podejrzanie zakurzonych gratach (prócz rowerów bywały tam sanki, wózki, biegówki itp) karteluszek z dat± i logiem. Jak karteluszek przetrwał tydzień to niezależnie od klasy i ceny grata - grat l±dował w ¶mietniku. Bywały z tego awantury, ale niewiele. Chory niemiecki ordnung?

Rowerownia miała wygodny wyjazd. Jak kto chciał przechowywać nieużywany gadżet, mógł go mieć w swej piwnicy, o mniej wygodnym dostępie. Wy albo musicie się zorganizować jak ci faszy¶ci, albo dalej tkwić w polskim indywidualiĽmie komórkowo-graciarskim. A z pracodawc± i rowerami na hali z pocz±tku tematu koniecznie trzeba spróbować się dogadać. Przecież pilnuj±c swych rowerów pilnujecie też jego mienia, tworzy się też cenna WięĽ, któr± stracicie gdy rowery dostan± eksmisję. A szczególnie stracicie tę więĽ, je¶li na skutek kradzieży lub wandalizmu będziecie zmuszeni pracodawcę pozwać do s±du, z powodu strat wynikaj±cych z jego inicjatywy....

Data: 2015-03-07 08:36:30
Autor: Ignac
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
W dniu sobota, 7 marca 2015 15:33:37 UTC+1 użytkownik Olivander napisał:

A z pracodawc±,

trzeba się rozprawić ostatecznie i radykalnie, do dużego wora i do wody,
przecież on już decyzje w stosunku do nich podj±ł!

Data: 2015-03-07 15:34:51
Autor: swientyodmordercow
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
Przecież pilnuj±c swych rowerów pilnujecie też jego mienia, tworzy się też >cenna WięĽ, któr± stracicie gdy rowery dostan± eksmisję. A szczególnie >stracicie tę więĽ, je¶li na skutek kradzieży lub wandalizmu będziecie zmuszeni >pracodawcę pozwać do s±du, z powodu strat wynikaj±cych z jego inicjatywy...

Niestety u nas więzi między pracodawc± a pracownikiem nie s± specjalnie mocne.

Data: 2015-03-09 17:12:18
Autor: PeJot
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
W dniu 2015-03-08 o 00:34, swientyodmordercow@gmail.com pisze:

Niestety u nas więzi między pracodawc± a pracownikiem nie s± specjalnie mocne.

A dlaczego niestety ?




--
P.Jankisz

Data: 2015-03-10 04:01:06
Autor: rmikke
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
W dniu niedziela, 8 marca 2015 00:34:52 UTC+1 użytkownik swientyod...@gmail.com napisał:
> Przecież pilnuj±c swych rowerów pilnujecie też jego mienia, tworzy się też >cenna WięĽ, któr± stracicie gdy rowery dostan± eksmisję. A szczególnie >stracicie tę więĽ, je¶li na skutek kradzieży lub wandalizmu będziecie zmuszeni >pracodawcę pozwać do s±du, z powodu strat wynikaj±cych z jego inicjatywy...

Niestety u nas więzi między pracodawc± a pracownikiem nie s± specjalnie mocne.

Dużo zależy od pracodawcy. No, ale ja u faszystów pracuję...

Data: 2015-03-10 12:16:47
Autor: Jingiel
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
W dniu 2015-03-08 o 00:34, swientyodmordercow@gmail.com pisze:
Przecież pilnuj±c swych rowerów pilnujecie też jego mienia, tworzy się też >cenna WięĽ, któr± stracicie gdy rowery dostan± eksmisję. A szczególnie >stracicie tę więĽ, je¶li na skutek kradzieży lub wandalizmu będziecie zmuszeni >pracodawcę pozwać do s±du, z powodu strat wynikaj±cych z jego inicjatywy...

Niestety u nas więzi między pracodawc± a pracownikiem nie s± specjalnie mocne.




Ze strony pracownika s± najmocniejsze w dzień wypłaty :)

Data: 2015-03-06 21:22:04
Autor: Piotr Kosewski
Zakład pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?
On 2015-03-06 12:21, swientyodmordercow@gmail.com wrote:
Problem taki: pracuję w zakładzie X. Do tej pory pracownicy trzymali
swoje rowery na hali w której pracujemy, obok maszyn - z racji ilości
dostępnego miejsca nigdy nikomu to nie przeszkadzało. Teraz bez
żadnego konkretnego powodu zaczęło- pracodawca wprowadził zakaz
wprowadzania rowerów na halę oraz zmusza nas ( w sensie zakładowych
rowerzystów) do parkowania pod marnym zadaszeniem a domyślnie chce
nas upchnąć do małej klitki w której będą też parkowane motocykle i
skutery. Z racji słabej ochrony oraz tego że w przeszłości dochodziło
do kradzieĹĽy drobnych elementĂłw wyposaĹĽenia rowerowego (pompki,
światełka, etc) wolelibyśmy żeby mieć swoje rowery na oku - kolo
siebie jak było do tej pory. Stąd pytanie do preclowiczów - da się
coś z tym zrobić czy pracodawca ma prawo narzucić swoje widzimisię w
tej kwestii?

Po pierwsze: oczywiście pracodawca ma prawo zabronić wprowadzania
rowerów na halę produkcyjną. Tak samo jak ma prawo nakazać Wam chodzić
w kaskach, fartuchach czy kapciach. RegulujÄ… to przepisy BHP
i ew. wewnętrzny regulamin firmy.
Prywatnie jestem nawet lekko zaskoczony, ĹĽe dotÄ…d pozwalano Wam
na trzymanie rowerĂłw w takim miejscu...

Po drugie: zamiast próbować walczyć z pracodawcą, proponuję się
dogadać. Możesz próbować indywidualnie. Możecie się zebrać w grupę,
żeby apel był bardziej widoczny. Możesz też próbować to załatwić
przez związek zawodowy, jeśli takowy u Ciebie istnieje. Oczywiście
mĂłwiÄ™ o takim prawdziwym ZZ, ktĂłry reprezentuje pracownikĂłw
i załatwia właśnie takie sprawy, a nie jakąś odpustową "Solidarność".

Po trzecie: skoro na rowerze przyjeżdżasz do tego typu zakładu, to
zapewne macie tam wydzielone jakieĹ› pomieszczenia na mycie siÄ™,
przebieranie, jedzenie itp. Czy w ktĂłrychĹ› z tych miejsc nie da
się upchnąć roweru?

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-03-06 14:37:24
Autor: swientyodmordercow
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
Prywatnie jestem nawet lekko zaskoczony, że dot±d pozwalano Wam
na trzymanie rowerów w takim miejscu...

Mamy tak wiele wolnego miejsca że naprawdę nie stanowiły problemu / przeszkody.


 
Po drugie: zamiast próbować walczyć z pracodawc±, proponuję się
dogadać.
Taki też mam zamiar - zaangażuję zwi±zki i pozostałych rowerzystów. Problem w tym że pracodawca to straszny beton :)


Po trzecie: skoro na rowerze przyjeżdżasz do tego typu zakładu, to
zapewne macie tam wydzielone jakie¶ pomieszczenia na mycie się,
przebieranie, jedzenie itp. Czy w których¶ z tych miejsc nie da
się upchn±ć roweru?

Mamy ale te pomieszczenia akurat s± na tyle małe że rowery tam by przeszkadzały. No i w szatniach też niestety dochodziło do kradzieży.

Data: 2015-03-07 15:01:42
Autor: Maciek
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
W dniu 2015-03-06 o 23:37, swientyodmordercow@gmail.com pisze:
Mamy ale te pomieszczenia akurat s± na tyle małe że rowery tam by przeszkadzały. No i w szatniach też niestety dochodziło do kradzieży.
No to wydaje mi się, że je¶li jest jaka¶ sprawa do "zawalczenia", to
przede wszystkim zmuszenie pracodawcy, żeby odsiał ziarno od plew i
wywalił na zbity pysk złodziei.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-03-07 15:31:21
Autor: swientyodmordercow
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
No to wydaje mi się, że je¶li jest jaka¶ sprawa do "zawalczenia", to
przede wszystkim zmuszenie pracodawcy, żeby odsiał ziarno od plew i
wywalił na zbity pysk złodziei.

Wprowadzaj± monitoring w szatni - trwa to już parę miesięcy. Pracodawcy się nie spieszy - najważniejsze miejsca czyli hala na której pracujemy i parking osobisty pracodawcy s± już obite monitoringiem więc po¶piechu nie ma.. ;)

Data: 2015-03-07 19:28:36
Autor: Piotr Kosewski
Zakład pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?
On 2015-03-06 23:37, swientyodmordercow@gmail.com wrote:
Mamy tak wiele wolnego miejsca że naprawdę nie stanowiły problemu / przeszkody.

No ale to nie chodzi o ilość miejsca. To jest jednak zakład pracy,
a nie magazyn. Przyjdzie kontrola, zobaczÄ… rowery w korytarzu
i (słusznie) przywalą karę pracodawcy.

Taki też mam zamiar - zaangażuję związki i pozostałych rowerzystów. Problem w tym że pracodawca to straszny beton :)

No jeśli masz zamiar walczyć z pracodawcą, bo "to straszny beton"
to w ogĂłle odradzam.
Ja sugerowałem *dogadanie się*. Beton nie beton - to on Tobie
daje pracę, a nie Ty jemu. Nie chce rowerów na hali, to ich miał
nie będzie. Proste.

No i w szatniach też niestety dochodziło do kradzieży.

Fajnych masz kolegĂłw.

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-03-07 13:24:30
Autor: Olivander
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
Koledzy? Mi w szatni lekarzy szpitala klinicznego wandalizowano rower, przebijano opony, kradzono lampki. Taki mamy kraj i naród. Ignac oczywi¶cie pojechał z tym worem, mam nadzieję że to żarty. Pracodawcę trzeba przekonać, bo to jego zbójeckie prawo mieć, lub nie mieć waszych rowerów na hali. Je¶li zakład jest duży, bezdusznym wrogiem bywa matołectwo babiszonów ¶redniego i niższego szczebla, i trzeba uderzać wyżej. Można też delikatnie postraszyć prawnymi konsekwencjami ewentualnych kradzieży. Że spu¶cicie ze smyczy zaprzyjaznionego adwokata i straty wizerunkowe, i finansowe mog± przezwyższyć zysk z poprawy stanu BHP. Polecam Tomasza Złocha z Gdyni, już kilku naszych bronił, zna się i jest jak buldog. A marchewkę można wygooglać: Polfarma w Starogardzie jest b. chwalona przez swoich rowerzystów, za wsparcie po-ro. Bronili jej za to wiernie nawet jak kiedy¶ co¶ stamt±d pod¶mierdło jak to z chemii.

Data: 2015-03-07 14:57:48
Autor: Ignac
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
W dniu sobota, 7 marca 2015 22:24:33 UTC+1 użytkownik Olivander napisał:

Koledzy

W±tkodawcy wył±cznie bym współczuł, bo to jest loteria na kogo się
trafi. Je¶li pracodawca ma np.zamiłowanie do opery, teatru, czy muzyki
klasycznej, to pracownicy dostaj± 80% dopłaty do wej¶ciówek na spektakle.
Żeby z tego faktu mieć pożytek/satysfakcję dobrze byłoby podzielać zamiłowania szefa. A jak szef lubi KSW, lub disco polo, a my nie. 
Pracodawcę trzeba przekonać, bo to jego zbójeckie prawo...

Z tym pracodawc± to strata czasu, bo gdyby był choć trochę inteligentny,
to zrozumiałby potrzeby rowerzystów i do opisywanego incydentu by nie
doszło. W zaistniałej sytuacji "worek" wydaje się być jedynym racjonalnym
rozwi±zanie i trzeba próbować, bo może się nie udać za pierwszym razem.

Data: 2015-03-07 23:49:27
Autor: Piotr Kosewski
Zakład pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?
On 2015-03-07 22:24, Olivander wrote:
Koledzy? Mi w szatni lekarzy szpitala klinicznego wandalizowano
rower, przebijano opony, kradzono lampki. Taki mamy kraj i narĂłd.

Kurde. O finansistach się mówi, że wyścig szczurów. Że puszczają
ploty o kolegach, że próbują uwalić konkurencję.

Pracuję w finansach i doprawdy zadziwiają mnie te opowieści o ludziach
z fabryk i szpitali. Coś takiego nie mogłoby mieć miejsca w moim biurze.
MoĹĽe pracownik w krawacie mniej awanturujÄ…cy siÄ™ itp.? :)

A co do dogadywania się z pracodawcą, to często jednak są jakieś
problemy, których się nie da pokonać (poza oczywistym BHP).
Kiedyś tu pisałem, że do pracy nie jeżdżę na rowerze (choć bardzo
bym chciał), bo po prostu nie ma warunków do umycia się. Zgłosiłem
to dyrektorowi, przekazał do naszej administracji, a oni - do zarządcy
biurowca. No i cóż: nie da się i kropka. Myślę, że moja firma zrobiła,
co mogła.

SwojÄ… drogÄ…... naprawdÄ™ zadziwia czasem to, jak w Polsce siÄ™ buduje
biurowce. Dużo na tej grupie mówimy o jakości infrastruktury drogowej.
Że to administracja państwowa spieprzy projekt albo wykonawcy
z przetargu coĹ› zawalÄ….
Tymczasem biurowce powstają naprawdę byle jak. Oczywiście nie brakuje
takich nie odstających od standardów zachodnich - szczególnie jeśli
mają przyciągnąć zachodnich najemców.
Nie mniej jednak duĹĽo jest po prostu zbudowanych minimalnym kosztem
klockĂłw. A poniewaĹĽ budujÄ… je prywatne firmy i prywatne firmy wynajmujÄ…
powierzchnię, to wniosek jest dość prosty. Polakom nie zależy na tym,
żeby ich miejsca pracy oferowały coś poza stanowiskiej. Iść, odbębnić
swoje 8h, zeżreć kanapkę, wyjść i zapomnieć. Oby do emerytury...

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-03-07 21:53:33
Autor: masti
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
Piotr Kosewski wrote:

On 2015-03-07 22:24, Olivander wrote:
Koledzy? Mi w szatni lekarzy szpitala klinicznego wandalizowano
rower, przebijano opony, kradzono lampki. Taki mamy kraj i naród.

Kurde. O finansistach się mówi, że wy¶cig szczurów. Że puszczaj±
ploty o kolegach, że próbuj± uwalić konkurencję.

Pracuję w finansach i doprawdy zadziwiaj± mnie te opowie¶ci o ludziach
z fabryk i szpitali. Co¶ takiego nie mogłoby mieć miejsca w moim biurze.
Może pracownik w krawacie mniej awanturuj±cy się itp.? :)

A co do dogadywania się z pracodawc±, to często jednak s± jakie¶
problemy, których się nie da pokonać (poza oczywistym BHP).
Kiedy¶ tu pisałem, że do pracy nie jeżdżę na rowerze (choć bardzo
bym chciał), bo po prostu nie ma warunków do umycia się. Zgłosiłem
to dyrektorowi, przekazał do naszej administracji, a oni - do zarz±dcy
biurowca. No i cóż: nie da się i kropka. My¶lę, że moja firma zrobiła,
co mogła.

a co za problem? u nas po prostu dobudowali¶my prysznic. Po prostu firma
musi chcieć.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysoko¶ci? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-03-10 04:11:44
Autor: rmikke
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
W dniu sobota, 7 marca 2015 22:54:19 UTC+1 użytkownik masti napisał:
Piotr Kosewski wrote:

> On 2015-03-07 22:24, Olivander wrote:
>> Koledzy? Mi w szatni lekarzy szpitala klinicznego wandalizowano
>> rower, przebijano opony, kradzono lampki. Taki mamy kraj i naród.
>
> Kurde. O finansistach się mówi, że wy¶cig szczurów. Że puszczaj±
> ploty o kolegach, że próbuj± uwalić konkurencję.
>
> Pracuję w finansach i doprawdy zadziwiaj± mnie te opowie¶ci o ludziach
> z fabryk i szpitali. Co¶ takiego nie mogłoby mieć miejsca w moim biurze.
> Może pracownik w krawacie mniej awanturuj±cy się itp.? :)
>
> A co do dogadywania się z pracodawc±, to często jednak s± jakie¶
> problemy, których się nie da pokonać (poza oczywistym BHP).
> Kiedy¶ tu pisałem, że do pracy nie jeżdżę na rowerze (choć bardzo
> bym chciał), bo po prostu nie ma warunków do umycia się. Zgłosiłem
> to dyrektorowi, przekazał do naszej administracji, a oni - do zarz±dcy
> biurowca. No i cóż: nie da się i kropka. My¶lę, że moja firma zrobiła,
> co mogła.

a co za problem? u nas po prostu dobudowali¶my prysznic. Po prostu firma
musi chcieć.

Je¶li firma jest wła¶cicielem budynku, to tak.
Ale je¶li, jak u mnie, wynajmuje pomieszczenia, to nawet
strukturalne kable od naszej krosownicy do pokojów
ci±gn± pracownicy budynku i nikt inny. Wszelkie przebudowy
też s± uzgadniane z zarz±dc± budynku. I on czasem daje odpór.
Czasem daje odpór bez sensu i nie przewalczysz...

Data: 2015-03-10 11:41:04
Autor: masti
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
rmikke wrote:

W dniu sobota, 7 marca 2015 22:54:19 UTC+1 użytkownik masti napisał:
Piotr Kosewski wrote:

> On 2015-03-07 22:24, Olivander wrote:
>> Koledzy? Mi w szatni lekarzy szpitala klinicznego wandalizowano
>> rower, przebijano opony, kradzono lampki. Taki mamy kraj i naród.
>
> Kurde. O finansistach się mówi, że wy¶cig szczurów. Że puszczaj±
> ploty o kolegach, że próbuj± uwalić konkurencję.
>
> Pracuję w finansach i doprawdy zadziwiaj± mnie te opowie¶ci o ludziach
> z fabryk i szpitali. Co¶ takiego nie mogłoby mieć miejsca w moim biurze.
> Może pracownik w krawacie mniej awanturuj±cy się itp.? :)
>
> A co do dogadywania się z pracodawc±, to często jednak s± jakie¶
> problemy, których się nie da pokonać (poza oczywistym BHP).
> Kiedy¶ tu pisałem, że do pracy nie jeżdżę na rowerze (choć bardzo
> bym chciał), bo po prostu nie ma warunków do umycia się. Zgłosiłem
> to dyrektorowi, przekazał do naszej administracji, a oni - do zarz±dcy
> biurowca. No i cóż: nie da się i kropka. My¶lę, że moja firma zrobiła,
> co mogła.

a co za problem? u nas po prostu dobudowali¶my prysznic. Po prostu firma
musi chcieć.

Je¶li firma jest wła¶cicielem budynku, to tak.

nie jest. wynajmujemy.

Ale je¶li, jak u mnie, wynajmuje pomieszczenia, to nawet
strukturalne kable od naszej krosownicy do pokojów
ci±gn± pracownicy budynku i nikt inny. Wszelkie przebudowy
też s± uzgadniane z zarz±dc± budynku. I on czasem daje odpór.
Czasem daje odpór bez sensu i nie przewalczysz...

no cóż, na głupiego wła¶ciciela sie nie poradzi :(

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysoko¶ci? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-03-11 22:22:06
Autor: Piotr Kosewski
Zakład pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?
On 2015-03-07 22:53, masti wrote:
a co za problem? u nas po prostu dobudowaliśmy prysznic. Po prostu firma
musi chcieć.

O człowieku. Nie ma mowy. :D
Warunki wynajmu są takie, jak opisał rmikke - wszystko robi
administracja budynku. CiÄ…gnie kable, wymienia ĹĽarĂłwki, organizuje
wszystkie naprawy i modyfikacje. Mój pracodawca może najwyżej przesuwać
biurka (teĹĽ nie za daleko :D).

Na moim piętrze w ogóle nie ma miejsca na prysznic. Ktoś rzucił
pomysł, żeby zrobić go w łazience dla niepełnosprawnych, ale wtedy
przestanie spełniać normy.
Potem się okazało, że na dole jednak prysznic jest - na parterze
(jeszcze przed bramkami). Kabina jest w Ĺ‚azience damskiej - w
pomieszczeniu z kompaktem WC. Niestety temperatura i ciśnienie wody
są losowe, nie ma ani jednego wieszaka, a woda wypływa pod drzwiami na
korytarz (jest skos w tÄ™ stronÄ™). A co jest za drzwiami naprzeciw?
GĹ‚Ăłwne bezpieczniki. :)
Masakra po prostu. Myślałem, że tak się nie buduje w Warszawie od
wczesnych lat 90, a budynek ma raptem kilka lat.

Oczywiście biurowiec spełnia wymogi techniczne, więc na parterze jest
także pokój "matki z dzieckiem" (seksizm!). Pewnie z 5 razy większy od
wspomnianej łazienki - weszłyby 2 kabiny i mała szatnia, a jest kanapa
i stolik do przewijania (nie ma przyłącza wody...).

Już się z tym pogodziłem. Następnym razem na rozmowie po prostu
spytam. :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-03-09 00:09:03
Autor: TW Dziobak
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?

UĹĽytkownik "Piotr Kosewski"  napisaĹ‚

 OczywiĹ›cie nie brakuje
takich nie odstających od standardów zachodnich - szczególnie jeśli
mają przyciągnąć zachodnich najemców.

Sorry, trochę obok tematu ale a propos zachodnich najemców - jest w Wawie taki jeden amerykański biurowiec gdzie rowerami nie wolno przyjeżdzać, bo nie wypada. Zresztą w tym samym udynku na aerobik też mogą się zapisać chude, bo grubym babom też zdaniem administratora nie wypada. Taki tam american dream, wersja priwiślańska. ;)


pozdrawiam


Pieszy

Data: 2015-03-11 22:34:10
Autor: Piotr Kosewski
Zakład pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?
On 2015-03-09 00:09, TW Dziobak wrote:
Sorry, trochÄ™ obok tematu ale a propos zachodnich najemcĂłw - jest w
Wawie taki jeden amerykański biurowiec gdzie rowerami nie wolno
przyjeżdzać, bo nie wypada. Zresztą w tym samym udynku na aerobik też
mogą się zapisać chude, bo grubym babom też zdaniem administratora nie
wypada. Taki tam american dream, wersja priwiślańska. ;)

No dobra. Ale kto buduje i zarzÄ…dza to jest jedna kwestia, a kto
wynajmuje - inna.
Buduje się pod typ klienta. Widać akurat ten budynek tak wymyślono,
żeby przyciągnąć buraków - przecież takich też nie brak. Czy to wina
inwestora?
Czy jak ja kupię akcje wytwórni Disco Polo, to będę jakoś
odpowiedzialny za popularność tego gatunku? Biznes to biznes. Disco
Polo to dobry biznes. :D

Co do "grubych bab" w klubach, to nie jest wielkÄ… tajemnicÄ…, ĹĽe
w niektĂłrych cenÄ™ siÄ™ dopasowuje do klienta. Idziesz i przyjmuje
CiÄ™ doradca klienta - oprowadza, pyta i proponuje "promocjÄ™" (cena
wyjściowa to np. 200 zł, ale nikt tyle nie płaci).

Testowałem z kolegą sieć słynącą z takich praktyk. On jest dość
szczupły - poszedł w sobotę w rozciągniętym dresie. Ja mam nadwagę i
poszedłem kilka dni wcześniej - po pracy (pantofle i koszula).
Zaproponowali mi o 30 zł mniej. Nazwy nie podam, ale pewnie wielu
warszawiaków się domyśli. :)
Oczywiście obaj zapisaliśmy się do konkurencji. :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-03-08 09:20:39
Autor: JDX
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
On 2015-03-07 22:24, Olivander wrote:
Koledzy? Mi w szatni lekarzy szpitala klinicznego wandalizowano
rower, przebijano opony, kradzono lampki. Taki mamy kraj i naród.
To może tak po drugim razie trzeba było się zastanowić nad tym, że
szatnia może jednak nie jest tym miejscem w którym wg normalnych ludzi
trzyma się rowery. :-D

Data: 2015-03-09 08:14:20
Autor: Olivander
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
W dniu niedziela, 8 marca 2015 09:21:35 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
To może tak po drugim razie trzeba było się zastanowić
E tam, ja już po pierwszym razie znalazłem mu lepsze miejsce (akurat zmieniłem pracę) natomiast koledzy użerali się przez parę miesięcy i o ile wiem, sabotażysty nie znaleĽli. A tę szatnię wskazała Sama Derekcja, zakazuj±c alternatyw.

I to, plus smętne konstatacje autora w±tku, prowokuje smutne wnioski ogólne na temat stanu Polaków jako takich we wszelkich sytuacjach społecznych. Przecież nie tylko dla chleba migrujemy. Uciekamy od TEGO CZEGO¦ i do tego czego¶, czego nam brak.

Na ostatniej gdyńskiej Masie było nas 14, a gliniarze zło¶liwie wycofali nam obstawę na le¶nej drodze z zakazem dla rowerów, której nieprzejezdno¶ć była przedmiotem demonstracji. Polskie piekło, pilnować nas nie trzeba. Disgusting.

Data: 2015-03-07 15:39:27
Autor: swientyodmordercow
Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?
No ale to nie chodzi o ilo¶ć miejsca. To jest jednak zakład pracy,
a nie magazyn. Przyjdzie kontrola, zobacz± rowery w korytarzu
i (słusznie) przywal± karę pracodawcy.

O kontrolach wiemy z góry i postawienie rowerów na zewn±trz w dzień kontroli nie było by problemem. Zreszt± do tej pory żadna nigdy nie czepiała się rowerów.
Ja sugerowałem *dogadanie się*. Beton nie beton - to on Tobie
daje pracę, a nie Ty jemu. Nie chce rowerów na hali, to ich miał
nie będzie. Proste.

I w tym kierunku chcę i¶ć. Daje pracę fakt - ale nie musi rzuciać kłud pod nogi. Wystarczyła by pewna dowolno¶c - kto chce trzyma w wiacie kto nie może ustawić na hali (tak jak było do tej pory, przez wiele lat i nikomu to nie przeszkadzało - przypominam). 
> No i w szatniach też niestety dochodziło do kradzieży.

Fajnych masz kolegów.

Wspułpracowników. W każdym stadzie znajdzie się czarna owca.

Data: 2015-03-07 23:02:16
Autor: Gotfryd Smolik news
Zakład pracy a rowery - co może a cz ego nie może narzucić pracodawca?
On Sat, 7 Mar 2015, Piotr Kosewski wrote:

Przyjdzie kontrola, zobacz± rowery w korytarzu
i (słusznie) przywal± karę pracodawcy.

  Czytaj±c w±tek w sumie też mnie naszła taka my¶l - że to niekoniecznie
było "bez powodu". Może zapoznał się z przypadkiem (i kogo¶), gdzie
się kto¶ przyczepił.
  Żeby było ¶mieszniej, ten "kto¶" to mógł być pracownik :>

pzdr, Gotfryd

Zakład pracy a rowery - co może a czego nie może narzucić pracodawca?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona