Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Zakłamany dupowaty Hitler nie chce pomnika, a krzyż może byc w św. Annie!!!

Zakłamany dupowaty Hitler nie chce pomnika, a krzyż może byc w św. Annie!!!

Data: 2010-09-24 22:33:09
Autor: Jarek nie obronił kżyża
Zakłamany dupowaty Hitler nie chce pomnika, a krzyż może byc w św. Annie!!!
Po sprawie krzyża, po tym, że ten człowiek nie reagował na to, co tam się działo, wobec krzyża, wobec kobiet - nie! - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński odpowiedział na pytanie "Rzeczpospolitej" czy będzie utrzymywał kontakty z prezydentem Bronisławem Komorowskim. - To człowiek ze sfery, z którą nie utrzymuję żadnych stosunków - mówił. Prezes PiS ma żal do Komorowskiego właśnie o sprawę krzyża. Ale - wynika z wywiadu - nie chodzi o to, by w miejscu krzyża stanął pomnik. Tam - mówił Kaczyński - wystarczy tablica. On sam skłaniałby się raczej ku rozwiązaniu zaproponowanemu przez grupę architektów.

Jarosław Kaczyński mówił, że w sporze o krzyż Komorowski podsycał konflikt. - Krzyż stał, ludzie tam spacerowali, mniejsza część ludzi zatrzymywała się, modliła. Nic kompletnie się nie działo. Potem wybuchł konflikt, co wykorzystała lewica. I to jest "zasługa" Komorowskiego - twierdził prezes PiS.



Będzie pan utrzymywał kontakty z prezydentem Komorowskim?

Żadnych. Po sprawie krzyża, po tym, że ten człowiek nie reagował na to, co tam się działo, wobec krzyża, wobec kobiet, nie. To człowiek ze sfery, z którą nie utrzymuję żadnych stosunków. Fragment wywiadu z Rzeczpospolitej
- Gdy powiedziałem, że on został wybrany przez przypadek, to chodziło mi o to - mamy analizy - że zdobył część elektoratu konserwatywnego. Otóż nie sądzę, że ci wyborcy wybraliby kandydata, który będzie wojował z krzyżem. Stąd mówiłem o nieporozumieniu. Nie dlatego, żeby podważać prawomocność tego wyboru, bo oczywiście nie podważam - wyjaśnił.


Ale, jak dodał, są też kolejne aspekty sprawy krzyża. Prezes PiS uważa, że przeniesienie krzyża "jest wyraźną deklaracją - my tego nie chcemy". Jego zdaniem to polityka, która pokazuje, że "tamta grupa" odrzuca rację państwa. - Z punktu widzenia państwa czci się zmarłego w trakcie wykonywania obowiązków prezydenta, zwłaszcza gdy zginął w tak symbolicznym miejscu, nawet jeśli się go bardzo nie lubiło - mówił Kaczyński. - Tyle że oni nie uznają żadnych reguł.

Jarosław Kaczyński dodał, że władze nie reagowały "na akty agresji, niebywałego chamstwa i przestępstw popełnianych wobec ludzi stojących przy krzyżu". - Nie reagowały na bezczeszczenie krzyża i pamięci zmarłych, a są to przestępstwa opisane w kodeksie. Tam stali policjanci i nie reagowali. Musieli mieć takie polecenie.

- Każdy musi się zastanowić nad tym, co łączyło atakujących krzyż ze światem kryminalnym, półświatkiem, który atakował ludzi pod krzyżem. Jak to się ma do Palikota i języka, jakim PO mówi o politycznych przeciwnikach, w tym o tragicznie zmarłych, o całej tej licytacji w przekraczaniu granic przyzwoitości. To się musi w więzieniach podobać. A dla dzisiejszej Platformy jest niezwykle charakterystyczne - mówił w wywiadzie z "Rzeczpospolitą" Kaczyński.

Dodał, że to nie PiS prowadził wojnę o krzyż. - Nie stawialiśmy go, nie organizowaliśmy obrońców, z tamtej grupy znam tylko jednego człowieka. Miłość była jednostronna. To, że u nas jakimś młodym ludziom, słabo pamiętającym komunizm, przychodziły różne rzeczy do głowy, nie miało nic wspólnego z wolą kierownictwa partii - tłumaczył.

Jarosław Kaczyński stwierdził też, że nie jest konieczny pomnik w miejscu krzyża. - Stoi tam pomnik księcia Poniatowskiego - mówił. - W tym miejscu powinna być tablica upamiętniająca krzyż, dobrze, gdyby była lekko uniesiona. To nie zakłóciłoby perspektywy pomnika Poniatowskiego.
Grupa architektów i urbanistów zaproponowała pomnik niedaleko przed kościołem karmelickim. Tam powinien stanąć okazały pomnik ofiar katastrofy.Jarosław Kaczyński
Grupa architektów i urbanistów zaproponowała pomnik niedaleko przed kościołem karmelickim. Tam powinien stanąć okazały pomnik ofiar katastrofy.

A co z krzyżem? - Skoro Kościół widzi dla niego miejsce w św. Annie, to ja nie będę oponował. To biskup decyduje - dodał Kaczyński.

Prezes PiS mówił, że nie chce sądzić Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego ani Grzegorza Schetyny za sprawę smoleńską, bo "sądzenie jest kwestią wymiaru sprawiedliwości". - Nie wydaję sądów co do śledztw i kwestii podlegających wymiarowi sprawiedliwości, mówię o odpowiedzialności moralnej - wyjaśnił Kaczyński.

Na pytanie o swoją wcześniejszą wypowiedź o tym, że "w normalnym kraju nie byłoby miejsca dla ludzi odpowiedzialnych za katastrofę smoleńską", Jarosław Kaczyński odrzekł: - Wystarczy osiem lat rządów w Polsce, gdy będzie egzekwowane prawo na zasadzie, że wszyscy są równi, będą działały prawa wolnego rynku, i będzie działała, jeśli wolno tak powiedzieć, egzekwowana prawda, i nie będzie tego establishmentu i tych panów. To nie jest cel przeciw komuś. To cel dla Polski, bo tylko taka Polska może się rozwijać.



http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,J.-Kaczynski-pomnik-w-miejscu-krzyza-Nie-tam-przeciez-stoi-pomnik-Poniatowskiego%21,wid,12700255,wiadomosc.html?ticaid=1af1e



Stan psychiczny zakłamanego karła jest wprost proporcjonalny do jego wzrostu!



Przemysław Warzywny

--

Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy".

Data: 2010-09-24 22:52:54
Autor: awe
Zakłamany dupowaty Hitler nie chce pomnika, a krzyż może byc w św. Annie!!!
Jestescie juz bezsilni Przemyslawie Warzywko I
awe

Data: 2010-09-25 09:16:49
Autor: cyc
Zakłamany dupowaty Hitler nie chce pomnika, a krzyż może byc w św. Annie!!!

Użytkownik "Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i7j1u9$s6t$1inews.gazeta.pl...
Po sprawie krzyża, po tym, że ten człowiek nie reagował na to, co tam się działo, wobec krzyża, wobec kobiet - nie! - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński odpowiedział na pytanie "Rzeczpospolitej" czy będzie utrzymywał kontakty z prezydentem Bronisławem Komorowskim. - To człowiek ze sfery, z którą nie utrzymuję żadnych stosunków - mówił. Prezes PiS ma żal do Komorowskiego właśnie o sprawę krzyża. Ale - wynika z wywiadu - nie chodzi o to, by w miejscu krzyża stanął pomnik. Tam - mówił Kaczyński - wystarczy tablica. On sam skłaniałby się raczej ku rozwiązaniu zaproponowanemu przez grupę architektów.

Jarosław Kaczyński mówił, że w sporze o krzyż Komorowski podsycał konflikt. - Krzyż stał, ludzie tam spacerowali, mniejsza część ludzi zatrzymywała się, modliła. Nic kompletnie się nie działo. Potem wybuchł konflikt, co wykorzystała lewica. I to jest "zasługa" Komorowskiego - twierdził prezes PiS.



Będzie pan utrzymywał kontakty z prezydentem Komorowskim?

Żadnych. Po sprawie krzyża, po tym, że ten człowiek nie reagował na to, co tam się działo, wobec krzyża, wobec kobiet, nie. To człowiek ze sfery, z którą nie utrzymuję żadnych stosunków. Fragment wywiadu z Rzeczpospolitej
- Gdy powiedziałem, że on został wybrany przez przypadek, to chodziło mi o to - mamy analizy - że zdobył część elektoratu konserwatywnego. Otóż nie sądzę, że ci wyborcy wybraliby kandydata, który będzie wojował z krzyżem. Stąd mówiłem o nieporozumieniu. Nie dlatego, żeby podważać prawomocność tego wyboru, bo oczywiście nie podważam - wyjaśnił.


Ale, jak dodał, są też kolejne aspekty sprawy krzyża. Prezes PiS uważa, że przeniesienie krzyża "jest wyraźną deklaracją - my tego nie chcemy". Jego zdaniem to polityka, która pokazuje, że "tamta grupa" odrzuca rację państwa. - Z punktu widzenia państwa czci się zmarłego w trakcie wykonywania obowiązków prezydenta, zwłaszcza gdy zginął w tak symbolicznym miejscu, nawet jeśli się go bardzo nie lubiło - mówił Kaczyński. - Tyle że oni nie uznają żadnych reguł.

Jarosław Kaczyński dodał, że władze nie reagowały "na akty agresji, niebywałego chamstwa i przestępstw popełnianych wobec ludzi stojących przy krzyżu". - Nie reagowały na bezczeszczenie krzyża i pamięci zmarłych, a są to przestępstwa opisane w kodeksie. Tam stali policjanci i nie reagowali. Musieli mieć takie polecenie.

- Każdy musi się zastanowić nad tym, co łączyło atakujących krzyż ze światem kryminalnym, półświatkiem, który atakował ludzi pod krzyżem. Jak to się ma do Palikota i języka, jakim PO mówi o politycznych przeciwnikach, w tym o tragicznie zmarłych, o całej tej licytacji w przekraczaniu granic przyzwoitości. To się musi w więzieniach podobać. A dla dzisiejszej Platformy jest niezwykle charakterystyczne - mówił w wywiadzie z "Rzeczpospolitą" Kaczyński.

Dodał, że to nie PiS prowadził wojnę o krzyż. - Nie stawialiśmy go, nie organizowaliśmy obrońców, z tamtej grupy znam tylko jednego człowieka. Miłość była jednostronna. To, że u nas jakimś młodym ludziom, słabo pamiętającym komunizm, przychodziły różne rzeczy do głowy, nie miało nic wspólnego z wolą kierownictwa partii - tłumaczył.

Jarosław Kaczyński stwierdził też, że nie jest konieczny pomnik w miejscu krzyża. - Stoi tam pomnik księcia Poniatowskiego - mówił. - W tym miejscu powinna być tablica upamiętniająca krzyż, dobrze, gdyby była lekko uniesiona. To nie zakłóciłoby perspektywy pomnika Poniatowskiego.
Grupa architektów i urbanistów zaproponowała pomnik niedaleko przed kościołem karmelickim. Tam powinien stanąć okazały pomnik ofiar katastrofy.Jarosław Kaczyński
Grupa architektów i urbanistów zaproponowała pomnik niedaleko przed kościołem karmelickim. Tam powinien stanąć okazały pomnik ofiar katastrofy.

A co z krzyżem? - Skoro Kościół widzi dla niego miejsce w św. Annie, to ja nie będę oponował. To biskup decyduje - dodał Kaczyński.

Prezes PiS mówił, że nie chce sądzić Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego ani Grzegorza Schetyny za sprawę smoleńską, bo "sądzenie jest kwestią wymiaru sprawiedliwości". - Nie wydaję sądów co do śledztw i kwestii podlegających wymiarowi sprawiedliwości, mówię o odpowiedzialności moralnej - wyjaśnił Kaczyński.

Na pytanie o swoją wcześniejszą wypowiedź o tym, że "w normalnym kraju nie byłoby miejsca dla ludzi odpowiedzialnych za katastrofę smoleńską", Jarosław Kaczyński odrzekł: - Wystarczy osiem lat rządów w Polsce, gdy będzie egzekwowane prawo na zasadzie, że wszyscy są równi, będą działały prawa wolnego rynku, i będzie działała, jeśli wolno tak powiedzieć, egzekwowana prawda, i nie będzie tego establishmentu i tych panów. To nie jest cel przeciw komuś. To cel dla Polski, bo tylko taka Polska może się rozwijać.



http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,J.-Kaczynski-pomnik-w-miejscu-krzyza-Nie-tam-przeciez-stoi-pomnik-Poniatowskiego%21,wid,12700255,wiadomosc.html?ticaid=1af1e



Stan psychiczny zakłamanego karła jest wprost proporcjonalny do jego wzrostu!



Przemysław Warzywny



Wynikajaca z paranoi megalomania juz nie smieszy , wywoluje niepokoj !.

"A co z krzyżem? - Skoro Kościół widzi dla niego miejsce w św. Annie, to ja
 nie będę oponował. To biskup decyduje " - powiada  Kaczyński..

 A Niech sobie oponuje , ma to dla wladz i dla Polakow ,  takie samo znaczenie jak jego pierdniecie .

cyc

Data: 2010-09-25 12:12:47
Autor: Jarek nie obronił kżyża
Zakłamany dupowaty Hitler nie chce pomnika, a krzyż może byc w św. Annie!!!

Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał

A Niech sobie oponuje , ma to dla wladz i dla Polakow ,  takie samo znaczenie jak jego pierdniecie .

cyc


Przykrótkiemu psycholowi wydaję się, że normalni ludzie biorą pod uwagę jego bełkot. Nie wie bidula, że kompleks wyższości ma swoje podłoże w kompleksie niższości.


Przemysław Warzywny

--

Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy".

Data: 2010-09-25 14:53:00
Autor: WM
Zakłamany dupowaty Hitler nie chce pomnika, a krzyż może byc w św. Annie!!!
Jarek nie obronił kżyża <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał(a):
Po sprawie krzyża,

Historia nikogo niczego nie nauczyła?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82oty_Krzy%C5%BC_w_Poznaniu

WM

--


Data: 2010-09-25 21:55:23
Autor: Jesienny
Zakłamany dupowaty Hitler nie chce pomnika, a krzyż może byc w św. Annie!!!
WM napisał:

Jarek nie obronił kżyża <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał(a):
Po sprawie krzyża,

Historia nikogo niczego nie nauczyła?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82oty_Krzy%C5%BC_w_Poznaniu

To jest dobre: "podczas potopu szwedzkiego, gdy Poznań zajęty został przez
wojska nieprzyjacielskie, przypłynęła Wartą z Częstochowy Matka Boża i
zatrzymała się przy moście Chwaliszewskim, by następnie sprowadzić na
miasto powódź i uratować je w ten sposób przed okupantem."

--
Spragniony wrażeń? Zimny Lech.

Zakłamany dupowaty Hitler nie chce pomnika, a krzyż może byc w św. Annie!!!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona