Witam
Tak sie zastanawiam nad zakupem roweru. No i transport czegos tego typu to
rzad nawet 50 zl. Nie liczac mozliwych uszkodzen jak jedzie to zwyklym
kurierem zlozne.
Zaczalem sie zastanawiac, czy istnieje mozliwosc przewozu za pomoca PKP.
Coraz wiecej pociagow umozliwia przewoz rowerow.
No i pytanka : jest niby napisane, ze rower pozostaje pod opieka podroznego.
Ale jest tez napsiane, ze rower odbiera sie na podstawie biletu. Czyli ten
wagon na rowery jest zamkniety czy nie ? Otwiera go konduktor czy kazdy ma
caly czas dostep ?
Cena przewozu jest super. Najdrozsza wersja jaka znalazlem to chyba 11 zl -
nigdzie tak tanio transport sie nei zalatwi.
Co o tym sadzicie ?
Oczywsicie trzeba namowic jeszcze sprzedajacego aby zamaist kurierem wyslal
pociagiem :)

Fantom

Tak sie zastanawiam nad zakupem roweru. No i transport czegos tego typu to
rzad nawet 50 zl. Nie liczac mozliwych uszkodzen jak jedzie to zwyklym
kurierem zlozne.
Zaczalem sie zastanawiac, czy istnieje mozliwosc przewozu za pomoca PKP.
Coraz wiecej pociagow umozliwia przewoz rowerow.
No i pytanka : jest niby napisane, ze rower pozostaje pod opieka podroznego.
Ale jest tez napsiane, ze rower odbiera sie na podstawie biletu. Czyli ten
wagon na rowery jest zamkniety czy nie ? Otwiera go konduktor czy kazdy ma
caly czas dostep ?
Cena przewozu jest super. Najdrozsza wersja jaka znalazlem to chyba 11 zl -
nigdzie tak tanio transport sie nei zalatwi.
Co o tym sadzicie ?
Oczywsicie trzeba namowic jeszcze sprzedajacego aby zamaist kurierem wyslal
pociagiem :)

Chyba mylisz przewóz roweru z przesyłkami konduktorskimi.

Korzystając z opcji, jaką opisujesz, musiałbyś sam jechać odebrać rower i wrócić z nim pociągiem - to się odnosi do osób, które po prostu jadą gdzieś z rowerem. Płacisz 4,50 zł (w osobowym) i możesz zabrać rower do pociągu. Jak jest wagon rowerowy, to wieszasz rower na haku i siadasz w części wagonu dla pasażerów (1/3 wagonu jest na rowery, 2/3 za szybą to normalne siedzenia). Jak nie ma wagonu rowerowego (zazwyczaj), to albo wsiadasz do "przedziału dla pasażerów z większym bagażem ręcznym" (głównie w pociągach osobowych, tzw. "ogórkach") albo stawiasz rower w ostatnim przedsionku ostatniego wagonu (w wagonach z przedziałami).
--
Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl //

Tak sie zastanawiam nad zakupem roweru. No i transport czegos tego typu to
rzad nawet 50 zl. Nie liczac mozliwych uszkodzen jak jedzie to zwyklym
kurierem zlozne.
Zaczalem sie zastanawiac, czy istnieje mozliwosc przewozu za pomoca PKP.
Coraz wiecej pociagow umozliwia przewoz rowerow.
No i pytanka : jest niby napisane, ze rower pozostaje pod opieka podroznego.
Ale jest tez napsiane, ze rower odbiera sie na podstawie biletu. Czyli ten
wagon na rowery jest zamkniety czy nie ? Otwiera go konduktor czy kazdy ma
caly czas dostep ?
Cena przewozu jest super. Najdrozsza wersja jaka znalazlem to chyba 11 zl -
nigdzie tak tanio transport sie nei zalatwi.
Co o tym sadzicie ?
Oczywsicie trzeba namowic jeszcze sprzedajacego aby zamaist kurierem wyslal
pociagiem :)

Chyba mylisz przewóz roweru z przesyłkami konduktorskimi.

No wlasnei nei myle. Chcialbym aby sprzedajacy wstawil go do przedzialu dla rowerow a ja bym odebral go u siebie.
Co do przesylki konduktorskiej to chyba takiego gabarytu nie przyjmuja ?

Fantom

On 28 Mar, 14:53, "Fantom" <szczu...@poczta.onet.pl-skasujto> wrote:

No wlasnei nei myle. Chcialbym aby sprzedajacy wstawil go do przedzialu dla
rowerow a ja bym odebral go u siebie.
Co do przesylki konduktorskiej to chyba takiego gabarytu nie przyjmuja ?

Ale rower może w ten sposób jechać TYLKO pod opieką podróżnego, więc
jest to niewykonalne. Rower mógłby wyparować na każdej stacji, bo
przecież nikt go nie przypnie, nikt go nie będzie pilnował.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

No wlasnei nei myle. Chcialbym aby sprzedajacy wstawil go do przedzialu dla
rowerow a ja bym odebral go u siebie.
Co do przesylki konduktorskiej to chyba takiego gabarytu nie przyjmuja ?

Ale rower może w ten sposób jechać TYLKO pod opieką podróżnego, więc
jest to niewykonalne. Rower mógłby wyparować na każdej stacji, bo
przecież nikt go nie przypnie, nikt go nie będzie pilnował.

No wlasnie. Tylko czemu jest napsiane, ze aby ODBRAC rower trzeba pokazac bilet ??

Fantom

On 28 Mar, 16:36, "Fantom" <szczu...@poczta.onet.pl-skasujto> wrote:

No wlasnie. Tylko czemu jest napsiane, ze aby ODBRAC rower trzeba pokazac
bilet ??

Czy Ty w ogóle łapiesz co się do Ciebie pisze? To nie jest osobny
bilet bagażowy, jest ważny TYLKO i WYŁĄCZNIE wtedy gdy podróżny
OSOBIŚCIE nadzoruje rower. Pociąg osobowy nie służy do przewożenia
przesyłek, bo inaczej cała masa drobnych cwaniaczków próbowałaby robić
coś takiego jak Ty, żeby oszczędzić parę złotych na droższej przesyłce
rzeczy o dużym gabarycie i konduktorzy nie robili nic innego jak
zajmowali się wydawaniem i pilnowaniem takich przesyłek. Można jedynie
nadać jako przesyłkę kurierską, ale szanse by brali tak wielkie rzeczy
jak rowery są zerowe, zresztą nawet jakby brali to cena byłaby ta
zbliżona do tej z firmy kurierskiej. Można tez nadać rower jako cargo
i wtedy dojeżdża po paru dniach (nie wiem jak to funkcjonuje na
liniach krajowych, kiedyś musiałem tak nadać rower z Wiednia do
Warszawy, bo w pociągu w ogóle nie brali rowerów).
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Ale rower może w ten sposób jechać TYLKO pod opieką podróżnego, więc
jest to niewykonalne. Rower mógłby wyparować na każdej stacji, bo
przecież nikt go nie przypnie, nikt go nie będzie pilnował.

No wlasnie. Tylko czemu jest napsiane, ze aby ODBRAC rower trzeba pokazac bilet ??

Kiedyś (kilka lat temu) występowały wagony - chyba towarowe - wpinane w skład, do których można było oddać rower. Kiedyś czytałem o tym w jakiejś relacji z wycieczki rowerowej, ale była to dość rzadko spotykana sprawa - obecnie raczej pozostał po tym tylko wpis w cenniku/regulaminie.

Tak czy siak, nie było to na zasadzie przesyłki, tylko na zasadzie podróżowania z rowerem - tyle że pakowało się go do oddzielnego wagonu (coś jak luk bagażowy w samolocie ;)).
--
Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl //

Fantom wrote:

No wlasnei nei myle. Chcialbym aby sprzedajacy wstawil go do przedzialu
dla
rowerow a ja bym odebral go u siebie.
Co do przesylki konduktorskiej to chyba takiego gabarytu nie przyjmuja ?

Ale rower może w ten sposób jechać TYLKO pod opieką podróżnego, więc
jest to niewykonalne. Rower mógłby wyparować na każdej stacji, bo
przecież nikt go nie przypnie, nikt go nie będzie pilnował.

No wlasnie. Tylko czemu jest napsiane, ze aby ODBRAC rower trzeba pokazac
bilet ??

Do pociągów z wagonami bagażowymi. W takim wagonie istniały wieszaki na rowery. Rowery jechały w bagażowym, a właściciele normalnie, w wagonach pasażerskich. Na stacji docelowej należało udać się niezwłocznie do wagonu bagażowego, pokazać bilet bagażowy na rower - byl dwuczęściowy - jedna cześć do przypięcia na rower i można było odebrać swój pojazd. Wiele razy tak podróżowałem. Zwykle w większym gronie (cała wycieczka), wtedy można było  sprawnie zorganizować wyładunek metodą 'podaj dalej'.

Krzysiek Rudnik

"Krzysztof Rudnik" <rudnik@kki.net.pl> wrote in message news:49ce9783$0$29431$f69f905mamut2.aster.pl...

Do pociągów z wagonami bagażowymi. W takim wagonie istniały wieszaki na rowery. Rowery jechały w bagażowym, a > właściciele normalnie, w wagonach pasażerskich. Na stacji docelowej należało udać się niezwłocznie do wagonu bagażowego, pokazać bilet bagażowy na rower - byl dwuczęściowy - jedna cześć do przypięcia na rower i można było odebrać swój pojazd.

stare, ale bynajmniej nie jare czasy. Nawet w archiwum precla można znaleźć przypadek, gdy po dojechaniu na stację docelową właściciel roweru nie otrzymał z powrotem... Nie wspominając o tym, że każda najmniejsza pierdułka pozostawiona przy rowerze potrafiła zniknąć. Likwidacja zamkniętych wagonów bagażowych z obsługą i przekształcenie ich w ogólnodostępne wagony rowerowe to chyba najprzyjemniejsza zmiana na "+" w przewożeniu roweru PKPem.

pozdr

Wojtek Paszkowski wrote:

"Krzysztof Rudnik" <rudnik@kki.net.pl> wrote in message
news:49ce9783$0$29431$f69f905mamut2.aster.pl...

Do pociągów z wagonami bagażowymi. W takim wagonie istniały wieszaki na
rowery. Rowery jechały w bagażowym, a > właściciele normalnie, w wagonach
pasażerskich. Na stacji docelowej należało udać się niezwłocznie do
wagonu bagażowego, pokazać bilet bagażowy na rower - byl dwuczęściowy -
jedna cześć do przypięcia na rower i można było odebrać swój pojazd.

stare, ale bynajmniej nie jare czasy. Nawet w archiwum precla można
znaleźć przypadek, gdy po dojechaniu na stację docelową właściciel roweru
nie otrzymał z powrotem... Nie wspominając o tym, że każda najmniejsza
pierdułka pozostawiona przy rowerze potrafiła zniknąć. Likwidacja
zamkniętych wagonów bagażowych z obsługą i przekształcenie ich w
ogólnodostępne wagony rowerowe to chyba najprzyjemniejsza zmiana na "+" w
przewożeniu roweru PKPem.

Nie oceniałem sytuacji, po prostu opisałem jak było. A nie było aż tak tragicznie  - zwykle sami wstawialiśmy rowery i zapinaliśmy je jeden do drugiego. Poprzez zwykłą analogie - skoro my możemy tam wejść to i inne osoby też, więc nie należy zostawiać drobiazgów, bo obsługa, nawet jakby chciała, nie jest w stanie upilnować każdej osoby zostawiającej lub odbierającej rower. Oczywiście najlepsze były kible, jeśli tylko na danej trasie można było przejechać kiblem to wybieraliśmy taki pociąg. Z tym, że kibel jest dobry dla większej grupy, która może zająć cały przedział.

Krzysiek Rudnik

Fantom pisze:

No wlasnei nei myle. Chcialbym aby sprzedajacy wstawil go do przedzialu dla rowerow a ja bym odebral go u siebie.
Co do przesylki konduktorskiej to chyba takiego gabarytu nie przyjmuja ?

W takim układzie to nikt Ci nie zagwarantuje, że rower dojedzie do do stacji w której go chcesz odebrać.
Ciekawe jak wyglądałaby ewentualna przesiadka... przecież nikt nie będzie ciągał cudzego roweru.

//urwis//

Panie Fantom, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gqla5m$1g7b$1news.mm.pl> przy ul....

No wlasnei nei myle. Chcialbym aby sprzedajacy wstawil go do przedzialu dla rowerow a ja bym odebral go u siebie.

Ale takiego przedziału po prostu najczęściej nie ma. W większości wagonów
osobowych "przeznaczonych do przewozu rowerów" są cztery wieszaki na
rowery. Tyle.
Nie wiem gdzieś Ty znalazł taką cenę jak 11zł... 9zł kosztuje przewóz w IC,
4,5zł w PR. Bilet na rower ważny z biletem osoby (i, często, z miejscówką).
Wagony bagażowe się skończyły. Nie słyszałem, żeby były wpinane do jakichś
składów.
Najlepiej zrobisz pytając na pl.misc.kolej. Kto jak kto, ale oni takie
rzeczy wiedzą najlepiej.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

"Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote in message news:1gufcm7lw7fk4$.dlgpedaluje.ile.moze...

Ale takiego przedziału po prostu najczęściej nie ma. W większości wagonów
osobowych "przeznaczonych do przewozu rowerów" są cztery wieszaki na
rowery.

w którym typie wagonów przeznaczonych do przewozu rowerów są 4 wieszaki, bo jakoś nie kojarzę? Chyba że pierwsze wagony rowerowe PKP IC tyle miały.

Nie wiem gdzieś Ty znalazł taką cenę jak 11zł... 9zł kosztuje przewóz w IC,
4,5zł w PR.

Z 10 lat temu tyle wynosił najwyższy próg - ani chybi jakąś archeologię internetową przedpiśca uprawiał ;). Nie jestem pewien, czy jeszcze do niedawna 11zł nie wynosiła najwyższa stawka w PKP SKMwT Ale po uwaleniu Iławy już nie ma relacji z tak dużą odległością, max 9.30 zł (i tak najdrożej w Polsce ;)

pozdr

Panie Wojtek Paszkowski, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gqlvac$q8$1news.wp.pl> przy ul....

"Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote in message news:1gufcm7lw7fk4$.dlgpedaluje.ile.moze...

Ale takiego przedziału po prostu najczęściej nie ma. W większości wagonów
osobowych "przeznaczonych do przewozu rowerów" są cztery wieszaki na
rowery.

w którym typie wagonów przeznaczonych do przewozu rowerów są 4 wieszaki, bo jakoś nie kojarzę? Chyba że pierwsze wagony rowerowe PKP IC tyle miały.

Bezprzedziałowe dwójki w malowaniu PKP IC.

Nie wiem gdzieś Ty znalazł taką cenę jak 11zł... 9zł kosztuje przewóz w IC,
4,5zł w PR.

Z 10 lat temu tyle wynosił najwyższy próg - ani chybi jakąś archeologię internetową przedpiśca uprawiał ;). Nie jestem pewien, czy jeszcze do niedawna 11zł nie wynosiła najwyższa stawka w PKP SKMwT

A cała grupa PKP nie ma przypadkiem jako jedność stawki ryczałtowej?

Ale po uwaleniu Iławy już nie ma relacji z tak dużą odległością, max 9.30 zł (i tak najdrożej w Polsce ;)

Mówisz o bilecie na człowieka, czy na rower? ;-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Marek 'marcus075' Karweta wrote:

Ale po uwaleniu Iławy już nie ma relacji z tak dużą odległością, max 9.30 zł (i tak najdrożej w Polsce ;)

Mówisz o bilecie na człowieka, czy na rower? ;-)

http://www.skm.pkp.pl/dali.php?aa=cennik_biletow#rzeczy

;)

Fabian.

On 29 Mar, 12:47, fabian <fab...@niematakiego.adresu.pl> wrote:

http://www.skm.pkp.pl/dali.php?aa=cennik_biletow#rzeczy

No i jak wół w tym cenniku stoi "pod opieką podróżnego"
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Michał Wolff wrote:

On 29 Mar, 12:47, fabian <fab...@niematakiego.adresu.pl> wrote:

http://www.skm.pkp.pl/dali.php?aa=cennik_biletow#rzeczy

No i jak wół w tym cenniku stoi "pod opieką podróżnego"

No i? Ja odniosłem się do pytania o dziwną cenę za przejazd w zależności od odległości.

Fabian

"Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote in message news:fuypnbd5s6fl$.dlgpedaluje.ile.moze...

Bezprzedziałowe dwójki w malowaniu PKP IC.

nowe mają raczej 4x2 = 8

A cała grupa PKP nie ma przypadkiem jako jedność stawki ryczałtowej?

nie ma, każda spółka ma własny cennik. Co ciekawe, identyczną cenę jak PKP PR mają nie należące do PKP Koleje Mazowieckie i Arriva PCC, natomiast PKP IC i PKP SKMwT już mają inne stawki

Mówisz o bilecie na człowieka, czy na rower? ;-)

na człowieka. W niektórych relacjach na SKMwT za rower się płaci więcej niż za człowieka (poza okresem październik-kwiecień, kiedy wozi się rowery za free)

pozdr

Panie Wojtek Paszkowski, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gqoe7r$g2v$1news.wp.pl> przy ul....

Mówisz o bilecie na człowieka, czy na rower? ;-)

na człowieka. W niektórych relacjach na SKMwT za rower się płaci więcej niż za człowieka (poza okresem październik-kwiecień, kiedy wozi się rowery za free)

Do tego to ja się przyzwyczaiłem... Trzebinia - Kraków: 1,89zł za bilet dla
mnie, 4,50zł na bilet na rower. W GOPie też tak. :-|

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Wojtek Paszkowski wrote:

W niektórych relacjach na SKMwT [...] (poza okresem październik-kwiecień, kiedy wozi się rowery za free)

Mógłbyś przybliżyć podstawę? Z tego co wiem to co roku są promocje ale od maja do końca września/października. Czy o czymś nie wiem?

Fabian.

"fabian" <fabian@niematakiego.adresu.pl> wrote in message news:gqpqfb$ud0$1opal.futuro.pl...

Wojtek Paszkowski wrote:

W niektórych relacjach na SKMwT [...] (poza okresem październik-kwiecień, kiedy wozi się rowery za free)

Mógłbyś przybliżyć podstawę? Z tego co wiem to co roku są promocje ale od maja do końca września/października. Czy o czymś nie wiem?

przepraszam, wyszedł mi "skrót myślowy", oczywiście miałem na myśli "taryfa na rower obowiązuje w okresie październik-kwiecień, poza którym wozi się rowery za free" - czyli dokładnie to, co napisałeś.

pozdrowienia

Panie Wojtek Paszkowski, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gqlvac$q8$1news.wp.pl> przy ul....

w którym typie wagonów przeznaczonych do przewozu rowerów są 4 wieszaki, bo jakoś nie kojarzę? Chyba że pierwsze wagony rowerowe PKP IC tyle miały.

http://www.wagony.net/index.php?url=154A
O.
Nie jestem pewny, czy tam są cztery, ale tak mi się wydaje. W każdym razie
- mówiłem o takim wagonie.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Użytkownik "Fantom"  rzad nawet 50 zl. Nie liczac mozliwych uszkodzen jak jedzie to zwyklym

kurierem zlozne.

Masz jakąś traume związaną z firmami kurierskimi? Oni woża dużo delikatniejsze graty niz rowery. Zawsze możesz rozpakować karton w obecności kuriera i w przypadku uszkodzeń spisać protokół. Przesyłki są ubezpieczone. PKP to nawet kowadło rozpier..li w transporcie

jedzie to zwyklym

kurierem zlozne.

Masz jakąś traume związaną z firmami kurierskimi? Oni woża dużo delikatniejsze graty niz rowery. Zawsze możesz rozpakować karton w obecności kuriera i w przypadku uszkodzeń spisać protokół. Przesyłki są ubezpieczone. PKP to nawet kowadło rozpier..li w transporcie

E tam karton. w 99 % rowery wysylane sa zlozone a nie w zadnych kartonach - i to ta rozxnica. Troche folii na siodelku itp nie uchroni od rzucania w busie

Fantom

On 28 Mar, 20:50, "Fantom" <szczu...@poczta.onet.pl-skasujto> wrote:

E tam karton. w 99 % rowery wysylane sa zlozone a nie w zadnych kartonach -
i to ta rozxnica. Troche folii na siodelku itp nie uchroni od rzucania w
busie

Cos nmi się widzi, że trochę Ci sie proporcje pomyliły. Rowery wysyła
się przede wszystkim w kartonach.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

lenicz pisze:

Użytkownik "Fantom"  rzad nawet 50 zl. Nie liczac mozliwych uszkodzen jak jedzie to zwyklym

kurierem zlozne.

Masz jakąś traume związaną z firmami kurierskimi? Oni woża dużo delikatniejsze graty niz rowery. Zawsze możesz rozpakować karton w obecności kuriera i w przypadku uszkodzeń spisać protokół. Przesyłki są ubezpieczone. PKP to nawet kowadło rozpier..li w transporcie

przesylalem w ostatnich 2 tygodniach dwa rowery

Kazdy zlozylem do kartonu (w pierwszym lepszym sklepie rowerowym dostaniesz) - koszt wysylki pocztexem wyniosl - 55pln i byl to najtaniej ze wszystkich kurierow.

Mozna bylo jeszcze wyslac poczta polska za 40pln/sztuka
ale wowczas przesylka nie wartosciowa, chyba, ze obkleisz karton szarym papierem (na kartonie rowerowym sa jednak reklamy producentow) i zatkasz wszystkie dziury (rowniez te oryginalne do noszenia kartonu).


--
pozdr
Adam (AL)
TG

Kazdy zlozylem do kartonu (w pierwszym lepszym sklepie rowerowym dostaniesz) - koszt wysylki pocztexem wyniosl - 55pln i byl to najtaniej ze wszystkich kurierow.

Ja jakiś czas temu dostałem rower Pocztexem - zapakowany był głównie w folię, gdzieniegdzie tylko trochę kartonu było dodane. Doszedł cały, bez żadnych śladów uszkodzeń :)
--
Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl //

Wooyek pisze:

Kazdy zlozylem do kartonu (w pierwszym lepszym sklepie rowerowym dostaniesz) - koszt wysylki pocztexem wyniosl - 55pln i byl to najtaniej ze wszystkich kurierow.

Ja jakiś czas temu dostałem rower Pocztexem - zapakowany był głównie w folię, gdzieniegdzie tylko trochę kartonu było dodane. Doszedł cały, bez żadnych śladów uszkodzeń :)

nie mialem odwagi w ten sposob wyslac komus roweru :)
- wolalem zapakowac (wystarczy zazwyczaj odkrecic pedaly i przednie kolo)

--
pozdr
Adam (AL)
TG